Pierwsza pogadanka o socjalizmie i śmierci
https://www.youtube.com/watch?v=IsHjR9ZODr0&t=26s
tagi: socjalizm i śmierć lud spółdzielczość partie ludowe
gabriel-maciejewski | |
16 marca 2022 14:11 |
Komentarze:
valser @gabriel-maciejewski | |
16 marca 2022 16:17 |
Trzeba czesc kasy inwestowac swoja wlasna propagande i po cichu sie zbroic, inaczej tesciowe cie zagadaja, a bandyterka przyjdzie po latwy piniondz.
BaZowy @gabriel-maciejewski | |
16 marca 2022 16:37 |
Super nagranie, a przebitki tekstu na tle muzyki i czerwieni, bezcenne.
gabriel-maciejewski @valser 16 marca 2022 16:17 | |
16 marca 2022 16:49 |
No właśnie ja nie mam żadnego zmysłu do broni...
gabriel-maciejewski @bolek 16 marca 2022 16:24 | |
16 marca 2022 16:49 |
Pewnie
gabriel-maciejewski @BaZowy 16 marca 2022 16:37 | |
16 marca 2022 16:50 |
:-) To zasługa Julka
Paris @gabriel-maciejewski | |
16 marca 2022 23:42 |
Kapitalna pogadanka...
... i te przebitki extra... dzb. !!!
Michal-z-Goleniowa @gabriel-maciejewski | |
17 marca 2022 10:15 |
Dzięki za pogadankę i ostatnie teksty. Rzadko komentuję, ale czytam uważnie :-) Te przebitki i tło muzyczne: pierwsza klasa.
Jeszcze taka anegdota, trochę do muzyki z podkładu: miesiąc temu byliśmy z żoną i córką w Egipcie. Hotel nad Morzem Czerwonym, kawałek rafy koralowej, nurkowanie (właściwie snurkowanie, takie z rurką) rano i po południu. Natomiast wieczorem różne imprezy. No i raz był konkurs muzyczny. Zgadywanie muzyki filmowej. Byłem dumny, jak córka odgadła muzykę z "Dobry, zły i brzydki". Potem hymny różnych państw. Czeski. Czesi zgadli, ale że ich była dwójka, to sobie odpuścili śpiewanie. Włoski: Włoch mieszkający w Polsce z żoną Polką i córką całkiem ładnie sam zaśpiewał. Ukraiński: spora ekipa Ukraińców ładnie zaśpiewała. Rosja: spora ekipa, ale ze śpiewaniem kiepsko. Coś im się poplątało ze słowami i w końcu zaśpiewali "... Sowietskim Sojuzie" :-) Na końcu Polska. Liczebność polskiej ekipy podobna jak ukraińskiej i rosyjskiej, ale daliśmy ostro czasu. Była mocna ekipa, chyba strażników więziennych, ale i reszta Polaków nie żałowała gardeł. Nie było litości! Zaśpiewaliśmy chórem 3 zwrotki, aż namiot drżał :-) Zawsze mnie martwi tylko to, że śpiewamy "Mazurka", a nie "Bogurodzicę"...
gabriel-maciejewski @Michal-z-Goleniowa 17 marca 2022 10:15 | |
17 marca 2022 10:16 |
Przyjdzie czas i na Gaude Mater Polonia
BaZowy @gabriel-maciejewski | |
17 marca 2022 11:29 |
Panie Michale proszę nie traktowac tego jako osobistego przytyku, ale jako wskazanie modelowego zachowania. Anegdota fajna, serce rośnie jak dumny Polak pokazuje z autopsji, w określonych okolicznościach, zachowaliśmy się (My/Wy Polacy) lepiej, skuteczniej, pozytywnie wybijająco na tle innych nacji, zwłaszcza tej będącej tłem do komentarza.
Tylko po co to ostatnie zdanie? Przecież tam było inne zadanie, z którego wywiązaliście się na 6. Więc po co ta wątpliwość i sugestia niedoskonałości, która jest tylko wodą na młyn troli. Gdyby ktoś chciał zdezawuować wymowę Pana przykładu, jakże pieknego i pokrzepiającego, to od razu by odbił w stronę "religijności na pokaz, bez głębi, czego przykładem jest właśnie nie znajommość i nie śpiewanie tak kanonicznych tekstów jak Bogurodzica". Gdyby Pan powiedział że wtedy, w Egipcie, w uniesieniu chwili sam Pan zaintonował Bogurodzicę i wszyscy to podchwycili lub nie, to miałoby jakiś wymiar i sens. Choć podejżewam że gdyby faktycznie tak było, a "nie wyszło" to już by Pan tej pieknej anegdoty tak nie puentował. Czasami żeby efekt powstał, trzeba się powstrzymać od tych żali. Nie oceniam intencji, jak dobrze by było śpiewać Bogurodzicę ale zwracam uwagę na efekt po zestawieniu jednego i drugiego, jak w Pana komentarzu. Pozdrawiam i zazdroszcze powodów do takich anegdot.
Michal-z-Goleniowa @BaZowy 17 marca 2022 11:29 | |
17 marca 2022 12:24 |
Panie Bazowy, chyba wyszukuje Pan w mojej anegdocie jakiegoś głębszego sensu, niż ja :-)
Mimo mizernych zdolności muzycznych, nasz hymn w miarę potrafię zaśpiewać, a "Bogurodzica" po prostu bardziej mi się podoba, tak ze względów muzycznych, jak i, że tak powiem "tekstowych". "Bogurodzicę" umiałem kiedyś grać na flecie, czego nauczyłem się na muzyce w liceum i co było dla mnie nie lada wyczynem. Piękna pieśń, ale wg mnie bardzo trudna. Lubię jak śpiewają ją rycerze w "Krzyżkach", ale nie wiem, czy muzycznie do szerszego opanowania.
Już tak na poważniej dodam, że do Goleniowa, gdzie mieszkam, co chwila przylatują samoloty z Ukraińcami których wojna zastała w Egipcie. Dla większości to stacja przesiadkowa, bo albo wracają na Ukrainę, albo szukają rodziny. Są przyjmowani gościnnie. Po części dlatego, że mamy dobre doświadczenia. W Goleniowie od lat mieszka Lesja Szulc, artystka pochodząca z Lwowa, która mocno włączyła się w akcję pomocy. Śpiewa piosenki w różnych stylach: od ludowych, przez kolędy, po jazzowe. Tu fragment jej występu ludowo-ukraińskiego na festiwalu Nowa Tradycja:
Tu po polsku, w całkiem innym stylu:
Nasze dzieci razem chodziły do szkoły muzycznej (na szczęście moje dzieci mają talent muzyczny). Przykład Lesji pokazuje, jak przez pop, czy przez sztukę można trafić do serc innych :-)