Ale żeś się wkurwił:)

Tak było i jest:)

Kuroń wtedy jeszcze powiedział, że może nie będzie lepiej, ale na pewno będzie śmiesznie. No i co, pomylił się? Palikot biega z narządem w dłoni, zboki obnoszą Matkę boską z tęczą, możemy sobie poskakać na Krupówkach, bo nie wolno. Kaczyński u ojca Rydzyka oburza się święcie, i nic nie robi. A raczej robi, otacza troską zboków. Jest tak śmiesznie, że baki można zrywać.

Taki cytacik apropo wicepremiera:

" Dyrektor chciał zrobić sobie promocję i podpuścił idiotę ministra. Akurat znam ten przypadek i ten teatr bardzo dobrze. Krzysia Mieszkowskiego, dyrektora tego teatru, znam od lat trzydziestu. On nie cofnie się przed niczym, żeby zrobić promocję. Zauważył, że jest taki naiwniak, no to go podpuścił. Zwołał kółka maryjne, zrobili manifestację przed teatrem i miał reklamę. A mój brat idiota się w to wpuścił. Ale nie wpuścił się już w drugą prowokację, czyli w Klatę w Krakowie. Klata za wszelką cenę chciał być zwolniony i robił wszystko, żeby go wyrzucić. Ale się nie udało. Wszystko ma drugie dno. "

Może ten fim o Goralenvolku to efekt wyraźnej klęski propagandowej dzieła para-naukowego pt. "Dalej jest noc", na które pobożny minister Gowin,ojciec wielbiciela Ayn Rand wydał z naszych podatków kilkaset tysięcy a może nawet 2 mln zł. I tam znalazło się dużo miejsca dla złych Polaków z Nowego Targu.I się odgrażał,że wyda na drugą część jeszcze kilkaset.

Są pewne ustalenia i nie może tak być,żeby w sercu Europy czyli na Podhalu góralscy katole wzbogacali się na pensjonatach, oscypkach, kapeluszach z piórkiem i stokach narciarskich i nie chcą swojej ziemi oddać po dobrej woli. To im "przywalilim" "obostrzenia covidowe" a jak brykają, to jeszcze dostaną film o Goralenvolku. Skoro Podlasie nienawistnie broni w sądach dobrego imienia sołtysa Malinowskiego a IPN dalej dokłada do pieca obśmiewając "światowej sławy uczonych"Engelking, Szurka i tego blondyna z Kanady, trzeba się przerzucić na inny region.

PS. Górale sami załatwili swój problem i napisy w Zakopanem "Uważaj Wacuś, bedziesz wisioł za cuś" nie okazały się czczą pogróżką. Ale skoro są pewne ustalenia i znowu trzeba ich wytarzać w pierzu i smole to rzeczywiście chyba Prezes szykuje się na emeryturę a na tronie zasiądzie "opiekun kultury i sztuki". Długo na nim nie posiedzi.

PS. Znowu bardzo dużo plusów.

"Demokracja jest tylko dla ludzi, którzy radzą sobie samodzielnie i potrafią o siebie zadbać. Wszystko inne to niewolnictwo. A nikt przecież nie będzie sobie zawracał głowy niewolnikami."

W tej liczbie niewolnikami ustaleń. Oscar dla Obajtka znowu sugeruje że JK komunikuje się przede wszystkim z królewiętami resortowymi. Nikt przecież nie będzie sobie zawracał głowy niewolnikami. Zapomina tylko o własnej wolności. Mam nadzieję tylko, że nie złożył jej na ołtarzu dotacji na udrożnienie brytyjskiego sukiennego szlaku, czyli na ołtarzu komunikacji ze strategicznym sojusznikiem. Kąpnięcie ustaleń może jednak czasem podnieść własną pozycję przetargową. Czy "ostateczne ustalenia" AM całkiem go już podłamały?

Nic dodać nic ująć. 

PIS uber ALLES!!!

Świetne uzupełnienie do mojej dyskusji z Marcin-K we wpisie "Kajko i Kokosz a stan wojenny."

Dziekuje Panie Gabrielu :)

A tak między nami mówiąć - trudno się dziwić, że 50 % myślących nie chodzi na wybory.

Elektorat PIS ma zagospodarowć Pan Szymon. A karawna pojedzie dalej...

Oczywiście plus.

Mała dygresja do "ugrupowanie, z którego wywodzi się minister...." - trudno powiedzieć, z którego się wywodzi, bo wki rzecze takoż:

- "W latach 80. został również na kilka lat pozbawiony możliwości wykonywania pracy naukowej[9]. Pracował wówczas m.in. jako robotnik wysokościowy w spółdzielni pracy „Alpinex”[1].

W drugiej połowie lat 90. działał w Wyborczej Koalicji Liderów Ekologicznych, z jej ramienia kandydował bez powodzenia w wyborach parlamentarnych w 1997 z listy Unii Wolności[10]. Był członkiem tej partii od 1998 do 2000[11]. Działał także w różnych innych organizacjach pozarządowych, m.in. Stowarzyszeniu Wolnego Słowa, Stowarzyszeniu Klon/Jawor i Akademii Rozwoju Filantropii[1].

W 2003 brał udział w tworzeniu partii Zieloni 2004"   -

- prawdziwy Leonardo Vinci

Ciekawy jest "robotnik wysokościowy ...."  Z PRL pamiętam jak taka praca była opłacana (w tydzień można było zarobić równowartość rocznej płacy normalsa) i kto dostawał zlecenia. Samo wykonawstwo czasami zwykli sprawni ludzie, ale przypomnijmy sobie, że kolega Tusk prowadził firmę, która dostawała takie zlecenia od państwowych podmiotów (innych wówczas prawie nie było) i to były prawdziwe pieniądze. Czyli koledzy nie tylko z Unii Wolności, ale już wcześniej wisieli na linie.

To był super zabawny facet po prostu

Nie wiem, niestety...

Fakt

Tak, bo są już znani i nie trzeba wydawać na ich wypromowanie

I Morawieckiego

A  kto  by  sie  nie  wkur**l  ???

Ale  te  ustalenia  to  nie  z  NARODEM  POLSKIM  byly  !!!

"Naszym  ZONdzacym"   ZAWSZE  te  narody  sie  mylily  i  tak  rzeczywiscie  bylo  i  jest...  i  nic  przez  ostatnie  6  lat  w  tej  materii  nawet  NIE  DYGLO  !!!

Tylko  nieprawdopodobna  HIPOKRYZJA  i  TARGOWICA  jest  promowana  i  nic  wiecej,...  i  czy  to  sie  nie  zmieni  to  u  Pana  Boga  w  reku  i  okaze  sie.  W  kazdym  badz  razie  pole  manewru  "naszym  umilowanym"  bardzo  sie  ogranicza,  poroniona  narracja  Sakiewicza  w  kurwizorze  do  polityki  zdrady  narodowej  "dobrej  zmiany"  NIE  ZRE...  wiec  przyjdzie  "szczelac". 

Dobre pytanie. Zakładam że JK zna odpowiedź.

Władza chyba prywatnie nie lubi górali albo ma zadanie zlecone, jak na przykład  za Stalina Mandalian, który  popełnił wiersz pt."TOWARZYSZOM Z BEZPIECZEŃSTWA", który zaczyna się tak:"...

Tyle nocy
nie dospanych,
mętnych,
poplątanych,
od dymu ciasnych,
"wyprowadzić"
rzekł konwojentom
i zasnął.

Śpij, majorze,
świt niedaleko,
widzisz:
księżyc zaciąga wartę;
szósty rok już nie śpi Bezpieka,
strzegąc ziemi
panom wydartej...." i tak dalej.

A w roku 1976 tenże Mandalian dołączył do "opozycji demokratycznej", podobnie jak Wiktor Woroszylski i paru innych wzmożonych moralnie przeciwko "polskim faszystom" od 1939 r. A górale to oczywiście "polscy faszyści. To są te klimaty. Lata lecą, epoki się zmieniają, ale czas na przykopanie "polskiemu ciemnemu katolskiemu ludowi" jest zawsze dobry.

PS. Warto pamiętać,że prezes zarządu Telewizji Polskiej Juliusz Braun dołożył z pieniędzy podatników sporą kaskę do serialu "Nasze matki, nasi ojcowie".

Mniej więcej w tym samym czasie (2012), jak piszą u docenta wiki :"...2 sierpnia 2012 pod Turbaczem, na prywatnym terenie należącym do rodziny Kurasiów, odsłonięto pomnik upamiętniający Józefa Kurasia „Ognia”. Umieszczony na nim napis głosi: Pamięci Żołnierzy Konfederacji Tatrzańskiej, Armii Krajowej, Ludowej Straży Bezpieczeństwa, Zgrupowania „Błyskawica” Józefa Kurasia – „Ognia”, oddziału „Wiarusy” walczących w Gorcach o niepodległość Polski i wolność człowieka z niemieckim i komunistycznym zniewoleniem w latach 1942-1949...".

Ciesze  sie,  ze...

...  zrezygnowal  Pan  z  tego  "granta"...  ten  PATALACH  Glinski  to  jest  WSPOMOZYCIEL  wszelkiego  ku***twa,  sodomi  i  gomorii  w  Polsce...  i  niech  tak  zostanie.  Zaden  przyzwoity  Polak  nie  powinien  brac  od  niego  NASZYCH  pieniedzy  i  "sie  tlumaczyc"  zeby  BIURWY  byly  "zarobione".

To  dziadoskie  ministerstwo  MIALO  BYC  juz  dawno  ZLIKWIDOWANE,  ale  SWOLOCZ  POPiS'owa  ma  "swoje  ustalenia"  i  niech  tak  zostanie  dla  PELNEJ  JASNOSCI  !!! 

"Dostałem w zeszłym roku stypendium od ministra Glińskiego. Po jego otrzymaniu dostałem ponaglenie, albowiem nie napisałem raportu, w którym zdałbym relację z tego czy właściwie wykorzystałem przekazane mi pieniądze."

On by chyba chcial zeby pan napisal ksiazke o problemach transwestytow w Polsce pierwszych Piastow.

Czytam ostatnio, że w Polsce wirus się odmienia bardzo i wisi nowy lockdown w powietrzu. Trzecia fala. Czyli tak, jak ustaliłem jeszcze w zeszłym roku ☺

W GB, chociaż machają tą szabelka wszczepienną, ustalenia zdaje się idą w kierunku odwrotnym. Nawet do tej ukochanej Hiszpanii w lecie zdaje się będzie wolno pojechać.

A Europa, czyli, kontynentalna, nie mylić z GB, to twór sam w sobie jest, zmaga się. Na Słowacji nawet dalej kościoły zamknięte.

Czyli, ustalenia nowe, jak zawsze te same.

Przestawiam się już na dobre na takie życie, (post)obozowe. Na dodatek dzisiaj w nocy ukradziono mi samochód, tego fantastycznego Citroëna C5. To też być może znak z góry ☺

Dopowiem tylko, gdyż tego dokładnie nie "widać" może w moim komentarzu, że tak, jak przez stulecia, GB i jego imperium, zawsze spadnie na cztery łapy. Reszta Europy i świata, nie liczy się wcale. Jak zawsze. I to zauważam właśnie.

'pieniądze publiczne' to funktor do zabawiania mas; w RP pieniądze są tego kto ma pieczątkę i upoważnienie do służbowego konta - to jego jest i już, no i wara od oceny kto, po co, i za co;- wszystko w ważnym, społecznym interesie a kto tego nie rozumie to jest nieświadomym obywatelem RP, i będzie jak za dawnych lat: nie podoba się? to widocznie toczy cię choroba psyche, bo jak celowe wydatki pąnstwa mogą sie nie podobać? no, jak? toż to z namaszczenia ludu/suwerena ta władza i następna także

Ale wszyscy to widzimy od dawna. Niech sobie spadają, byle daleko od nas

Pyszny cytacik...

Mój znajomy św. pamięci Leon, który był członkiem klubu alpinistycznego w Katowicach. (znał bardzo dobrze Jurka Kukuczke) - miał monopol na takie robótki w Raciborzu i okolicach...

Kilka razy miałem okazję się załapać. Jako zapalony grotołaz, potrzebowałem się nauczyć podstaw wspinaczki. Najpierw podszkolił mnie Leon, a potem ukończyłem kurs taternictwa jaskiniowego w klubie grotołazów przy PTTK w Gliwicach.

Malowałem z Leonem m.in. konstrukcje stalowe i kotły w nieistniejącej już Cukrowni Racibórz, a także paski na szczycie komina Mleczarni w Raciborzu ( takie na przemian białe i czerwone dla helikopterów, aby nie zahaczyły). - mleczarnia została notabene podstępem przejęta przez firmę niemiecką.

Kiedy Leon wiedział już że w ciągu kilku miesięcy umrze na raka, żegnał się ze wszystkimi znajomymi...i wtedy dopiero dowiedziałem się przypadkiem w rozmowie z nim, że w przeszłości był oficerem  LWP - i wszystko jasne...

A ja mam wątpliwości czy gdziekolwiek w przyrodzie występuje takie zjawisko...

Mam wrażenie że gdzieniegdzie manipulacja jest tylko subtelniejsza i sprytniejsza - co niektórzy mylnie biorą za prawdziwą dbałość...

Marks ..a nie Marka