Konkretne... Winszuję i pozdrawiam.

Już o tym chyba wspominałem, ale nie zaszkodzi przypomnieć.

U schyłku średniowiecza, pod koniec panowania  Izabeli Katolickiej, rozpoczęlo się jednoczenie królestw i państewek na terenie Półwyspu Iberyjskiego oraz paru wysp w Królestwo Hiszpanii.

W ciągu następnych dwustu - trzystu lat, dzięki flocie, Hiszpania panowała już nad rozlegymi terenami od Meksyku po Filipiny.

Od połowy XIX wieku, głownie dzieki jawnym i nie jawnym działaniom Londynu i nie tylko, rozpoczęło się rolowanie Hiszpani.

Dzisiaj, poza tym że połowa Świata mówi po Hiszpańsku z tej potęgi kolonialnej, pozostało niewiele. A wszystko wskazuje na to że proces rozczłonkowania Półwyspu Iberyjskiego, do którego Królestwo Hiszpanii się  ponownie skurczyło, będzie dalej postępował.

To tak w telegraficznym skrócie.

Co działo się na terenie Polski w analogicznym okresie, o tym dowiadujemy się tutaj (SN),  codziennie. Z coraz większym zaskoczeniem, przyznam. Ukłony dla wszystkich autorów i komentatorów.

Co łączy oba kraje, poza religią?

Oba Królestwa w swym największym rozkwicie były potęgami. Jedno morskim a drugie lądowym.

I wychodzi na to, że oba miały tych samych wrogów.

Kiedyś na pewno skończę

A jak przedziwnie podobne są mechnizmy łączenia królestw iberyjskich i Polski z Litwą...ho, ho, tak, tak...

O Francji to będzie II tom Kredytu i Wojny, też w przygotowaniu