-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Obcy

Od wczoraj nie mogę wyjść ze zdumienia. Wiem, że jest wielka sobota i czas refleksji, ale to przecież będą refleksje. Niewesołe, ale jednak….Oto w komentarzach pod wczorajszym tekstem pojawiły się archiwalne nagrania z lat dziewięćdziesiątych i wczesnych lat XXI wieku, w których widzimy rodzinę państwa Kapela oraz inne znane nam tu osoby. W pierwszym nagraniu mamy program zatytułowany „Teleturniej wiedzy religijnej”, czyli zamarkowaną ustawkę, która ma pokazać ciemnocie, jak głęboko wierzą niektórzy Polacy i jak poważną wiedzą biblijną mogą się popisać. Teleturniej prowadzi jakiś nieznany mi pan oraz znana nam wszystkim Agnieszka Romaszewska Guzy, redaktor naczelna Biełsatu. W kolejnym nagraniu mamy znienawidzony przeze mnie program zatytułowany „Anioł przychodzi wieczorem”, w którym jakiś wystylizowany na ni to kaznodzieję ni to ulicznego grajka facet przepytuje państwa Kapelów na okoliczność ich życia. I oni opowiadają. O swoim szczęściu opowiadają, o tym, że nie jest łatwo wychowywać piątkę dzieci. Ja od siebie mogę dorzucić, że nawet pojedyncze dziecko nie jest łatwe do wychowania, kiedy matka nie ma urlopu wychowawczego, bo nikt jej nie chciał zatrudnić na etacie, nie ma żadnych dopłat na to dziecko, a ojciec nie ma pracy, zaś nad całą rodziną wiszą dwa kredyty. Przez całe lato zaś do gara kładzie się jedynie grzyby znalezione w pobliskim zagajniku. Ja wiem, że epatowanie nędzą jest w Polsce źle widziane, bo z jednej strony wiadomo, że trzeba sobie radzić, a z drugiej wiadomo, że emocje związane z trudnościami i dziećmi generują przecież różne budżety i ktoś je musi przejąć, pokazując się w mediach. Gdybyśmy chociaż wtedy chlali mielibyśmy szansę na to, że pokaże nas Elżbieta Jaworowicz, ale nic takiego nie miało miejsca. Kiedy więc widzę matkę, która z uśmiechem opowiada, że piętnaście lat przesiedziała na wychowawczym bierze mnie jasna cholera.

Kiedy widzę, że w teleturnieju obok tej matki siedzi dzieciak, który za parę lat zrobi sobie zdjęcie na tle napisu „papież ch...j, Polska ku...a”, a następnie napisze w jednym z felietonów, o tym jak jego spokojny z natury ojciec, denerwuję się na internautów wypisujących bzdury w sieci, to mam wrażenie, że Tworki są jedynym miejscem gdzie ludzie ci powinni przebywać. Z nimi zaś razem winni się tam znaleźć twórcy i prowadzący program „Teleturniej wiedzy religijnej” oraz „Anioł przychodzi wieczorem”. Takiego bowiem popisu schizofrenii nie dał od dawna nikt. I ta dysfunkcja powinna być wskazana i odpowiednio nazwana. Program „Anioł przychodzi wieczorem” emitowany był w niesławnej telewizji „Plus”, którą, o ile się nie mylę, prowadził Maciej Pawlicki, człowiek biegający z krzyżem wyciętym z resora od elektrowozu na szyi. Jakieś afery tam były, ale już dokładnie nie pamiętam jakie, nikt nie pamięta, bo ważne jest przecież, żeby pokazywać ludziom, jak można żyć pięknie i godnie, posiadając jednocześnie gromadę dzieci. Wystarczy tylko być dobrym chrześcijaninem, a reszta zrobi się sama. Potem, kiedy człowiek będzie już w latach, będzie można jeszcze pouczać innych na okoliczność tego godnego życia i wskazywać im drogę. Nawet jeśli rodzony syn okaże się dysfunkcyjnym i agresywnym osobnikiem. Przez pierwsze cztery lata życia mój syn skazany był prawie wyłącznie na moje towarzystwo. Karmiłem go, przewijałem, mówiłem do niego i czytałem mu jedyną książkę dla dzieci jaka wówczas była w domu – Sto bajek Jana Brzechwy. W zasadzie czytałem jedną bajkę, bo on nie chciał słuchać innych, tę o jajku. Czytaliśmy ją od rana do wieczora i ja nawet przez moment nie pomyślałem, że mógłbym przestać, albo powiedzieć mu, żeby się odczepił. Potem chodziliśmy na spacery, zbieraliśmy krzemienie i stukaliśmy jednym o drugi, żeby zobaczyć iskrę i poczuć ten dziwny zapach ognia. - Pachnie ogniem – mówiłem, a on powtarzał zaraz – pachnie ogniem….I tak dzień po dniu, aż do momentu kiedy poszedł do przedszkola. Wtedy już oboje mieliśmy jakieś dorywcze zajęcia i było łatwiej. Mój syn, choć nie chodziliśmy wtedy do kościoła i nie modliliśmy się w domu, nigdy w życiu nie wpadłby na pomysł, żeby stanąć obok takiego napisu, jak ten zacytowany wyżej. Ja zaś, gdyby to się jakimś cudem zdarzyło, przejmowałbym się wyłącznie nim i jego stanem, z którego chciałbym go jakoś wyprowadzić, nie zaś – jak pan Piotr Kapela – tym co tam piszą w sieci jacyś obcy ludzie. W dodatku w najlepszej zgodzie z tą chodzącą katastrofą, jaką jest jego dziecko. Kogoś może zdziwić, że ja się tak tym przejmuję, ale uważam, że warto, bo chodzi o pewien trend, który fałszuje nam obraz rodziny, w tym także rodziny świętej. To co pokazywali nam państwo Kapela, a także zapewne inni jacyś ludzie doproszeni do tych programów prowadzonych przez Romaszewską i produkowanych przez Pawlickiego, to sposób za zagospodarowanie budżetów w ramach pewnej silnie zintegrowanej grupy. Poza którą te budżety wyjść nie mogą i nie powinny. Przekaz jaki emitują te programy służy jedynie temu, by zintegrować tę grupę i niczemu więcej. I to widzimy właśnie na przykładzie rodziny Kapela. Ojciec w jednym z nagrań mówi, że jeden z synów właśnie zaczyna pisać poezję, a my wiemy, że to ten sam, który z uśmiechem będzie szedł w marszu szmat, przebrany w czerwoną sukienkę. Jak to świadczy o tej rodzinie? Jak to świadczy o tej matce przede wszystkim. Bo ja wiem jak, a wiem to ponieważ przez cztery lata wychowywałem małe dziecko, podczas gdy moja żona jeździła do pracy na całe dnie.

Pora na syntezę i wnioski. Kiedy widzę tę dętą orkiestrę emocji, a mogę ją zauważyć nawet dzisiaj, w niektórych programach religijnych i katolickich, myślę zawsze –( a katolicy chyba powinni myśleć o takich sprawach?) o św. Dominiku i jego spotkaniu z cysterskimi opatami nad rzeką Rodan oddzielającą ziemie cesarskie od ziem zajętych przez herezję. To jest moment domagający się wielkiego autora i wielkiego opisu, moment obfitujący w konsekwencje i czyny, a w dodatku prawie wcale nie nacechowany emocjami, bo – wbrew wszelkim sugestiom – uważam, że Dominik Guzman nieprzesadnie im ulegał, a jeśli idzie o opatów cysterskich, to sprawa jest jeszcze bardziej oczywista. Myślę o tym, bo to jest część wielkiej historii Kościoła, jej punkt zwrotny, za którym nie było bynajmniej triumfu, raczej seria rozczarowań. No, ale to jest ważny moment i ja myślę o nim i piszę o nim świadom, że wywoła to krzywe uśmiechy na twarzach katolików entuzjastów ekscytujących się teleturniejami wiedzy biblijnej. Uważam bowiem, że wobec lansowanych w Polsce postaw, na których powinni wzorować się wierni, postaw lansowanych przez ludzi, do których jak ulał pasuje słowo „obcy”, można jedynie przywoływać takie momenty. Chwile, w których Kościół stawał wobec podstępu i grzechu tak atrakcyjnego, że w zasadzie nie było na jego zwalczanie dobrej metody. Trzeba było poświęcenia pojedynczych osób, ogłaszanych potem świętymi, żeby pokazać, że można i trzeba żyć inaczej.

W programie „Anioł przychodzi wieczorem” ten gamoniowaty pajac, pokazuje widzom różne nędzne malunki wyobrażająca anioły właśnie, które dzieci wręczały swoim mamom, anioły są krzywe, ale przecież były malowane sercem...cóż jest większego i ważniejszego niż serce dziecka? Nawet takiego dziecka jak Jan Kapela...nic, nic nie jest ważniejsze.

Nie wiem czy wiecie, ale republika ogłosiła właśnie program wznowienia szkolnictwa zawodowego w zakresach potrzebnych do odbudowy katedry. To z daleka zalatuje odwróconym na nice św. Bernardem z Clairvaux i zapewne będzie skuteczne. Państwo ogłosiło właśnie program integracyjny dla narodu ateistów, w wyniku którego odbuduje się jedną z najważniejszych świątyń chrześcijaństwa. Można było tych fachowców sprowadzić z zagranicy, ale nie...Francuzi wykształcą ich u siebie i pokażą, że można. Czy w Polsce państwo, wespół z Kościołem, który przecież popiera może ogłosić i zrealizować taki program integracyjny dla narodu? Nie. Nie może albowiem państwo to służy jedynie jako generator budżetów, z których utrzymują się katolicy medialni epatujący swoja wrażliwością i drżącymi emocjami, katolicy, spośród których lewica rekrutuje potem swoich prowokatorów. Kościół zaś służy jako pudło rezonansowe tych akcji. I wszyscy udają, że nie ma problemu, martwią się trochę, ale przecież nie ma czym w istocie, ważne, że wszystko zostaje w rodzinie….Jeśli ktoś zechce się dziś na mnie obrazić, zrozumiem, ale zdania nie zmienię.

 

Na www.prawygornyrog.pl wrzucę dziś nagranie liturgii męki pańskiej z parafii św. Szczepana w Warszawie.



tagi: kościół  państwo  rodzina  wychowanie  przykład 

gabriel-maciejewski
20 kwietnia 2019 10:03
43     3743    20 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

stanislaw-orda @dert 20 kwietnia 2019 10:14
20 kwietnia 2019 10:24

dert , czy ty zawsze w Święta  dyżurujesz?

To zapewne  zgłaszasz się na ochotnika.

zaloguj się by móc komentować


smieciu @gabriel-maciejewski
20 kwietnia 2019 11:05

Czy w Polsce państwo, wespół z Kościołem, który przecież popiera może ogłosić i zrealizować taki program integracyjny dla narodu? Nie. Nie może albowiem państwo to służy jedynie jako generator budżetów, z których utrzymują się katolicy medialni epatujący swoja wrażliwością i drżącymi emocjami, katolicy, spośród których lewica rekrutuje potem swoich prowokatorów. Kościół zaś służy jako pudło rezonansowe tych akcji. I wszyscy udają, że nie ma problemu, martwią się trochę, ale przecież nie ma czym w istocie, ważne, że wszystko zostaje w rodzinie….

Ja się raczej zgadzam  inni może nie ale i tak nikt tu z piszących poza autorem nie mógłby zamieścić takiego tekstu :)

Oczywiście pewnie kogoś jak zwykle przynudzę no ale przecież to samo się narzuca. Choćby właśnie w powyższym cytacie. Gdzie mamy państwo generujące pewien spektakl i Kościół dzięki któremu możliwe jest uwiarygodnienie tych akcji. Czy naprawdę takie nienaturalne jest widzieć że problem leży w tych dwóch instytucjach? Czy naprawdę trzeba zaraz krytyków demonizować? Czy to takie dziwne jest że takie oparte na elitach (mam tu na myśli pewne hermetyczne środowisko władzy) hierarchiczne instytucje z czasem się degenerują? Że elity się przyciągają i zaczynają postrzegać tłum jako masy do urabiania? Nie mówiąc o tym jak łatwo po zinfiltrowaniu wąskiego środowiska takiej elity władzy przejąć kontrolę nad całością.

No jednak dziwi mnie trochę że ludzie tak uparcie tkwią przy tym całym układzie. Systemie. Tak jakby bali się siebie samych. No ale przecież to my sami i nikt inny jesteśmy grupą oporu wobec tych narzucanych z góry narracji. To góra organizuje te spektakle, wkłada ludziom do mózgu jak ma wyglądać katolik. Także Kościół. Ok, ja nie będę drążyć tego tematu, gdyż wiadomo że z góry zostanę posądzony o niecne zamiary. Ale przecież niemało jest ludzi, właśnie tu, którzy buntują się przeciwko formie nowej mszy narzuconej przez II Sobór Watykański. I jest w tym poważna logika. Po prostu i tak na końcu dochodzi się do pytania. Kim jest ten katolik? Tworem państwa? Kościoła? Czy jednak tego co jest w nim samym. Co jest najważniejsze?

Dlatego z mojego punktu widzenia ta cała anarchistyczna idea jest taka pociągająca, nośna. Tym bardziej być może jeśli właśnie jesteś katolikiem. Chociaż najpierw należałoby może wyraźniej zdefiniować co to znaczy być katolikiem.

 

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @gabriel-maciejewski
20 kwietnia 2019 11:15

Tak, "święta" Teresa też zrobiła na mnie wrażenie...najważniejsze to przyssać się do cycka budżetówki, a potem wygłaszać swoją wrażliwą głębię życia.

Wiesz są kobiety, które niezwykle ciężko pracowały przez więcej niż 15 lat i wciąż pracują więcej niż 8godzin dziennie, jednocześnie mając rodzinę i wracając po pracy do "pracy" w domu i dzieci. Bez taryfy ulgowej czy garnuszka publicznego.

Nikt się nimi nie interesuje, a co dopiero napisze artykuł czy zrobi zdjęcie w nakryciu głowy sugerujace świętą poświęcającą się matkę. Jestem też pewna, że nikt nie użala się nad takimi i nie modli się za takie poświęcenie - zwyczajne i obecnie powszechne - wychodzenia matki do pracy na kasie w sklepie, czy do jakiejś firmy, gdzie ani szef, ani współpracownicy nie litują się nad tym czy będzie musiała zostać w pracy dłużej i czy w Wielki Piątek wolałaby spędzić już w domu, ale niestety nie dostała urlopu. Co najwyżej może rzucić, że patologia i dzieci nie przypilnowane...

Jak sądzę pani Kapela, obok niektórych wybrańców w naszym społeczeństwie nie muszą się martwić takimi sprawami przez większość życia. Mogę jednak zaręczyć, że o tym, czy dzieci są dobrze wychowane, przypilnowane i niezdolne do zrobienia sobie zdjęcia takiego jak ten wyjątkowo wrażliwy szajbus sobie zrobił, decyduje co innego, między innymi przykład rodziców pokazujący brak zakłamania w rodzinie, uczciwość i szacunek wobec wszystkich ludzi.

zaloguj się by móc komentować

K-Bedryczko @gabriel-maciejewski
20 kwietnia 2019 11:16

Ja uważam, że masz rację. 

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @onyx 20 kwietnia 2019 11:01
20 kwietnia 2019 11:35

zdecydowanie...właśnie brat mi powiedział, że wczoraj o 11.00 widział listę podpisaną przez strajkujących nauczycieli ponad trzydziestu, a de facto w szkole było dwóch... reszta już ich "zdradziła" i w domach strajkowała ;)

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
20 kwietnia 2019 11:38

Dziękuję. Bardzo ważny tekst.

zaloguj się by móc komentować


adam-er @gabriel-maciejewski
20 kwietnia 2019 11:49

Jakby ktoś się obraził tzn. że niczego nie zrozumiał.

Tekst jak najbardziej na Wielką Sobotę, na chwilę refleksji i zastanowienia przy grobie Pańskim.

Błogosławionych Świąt dla Gospodarza i czytelników.

 

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @gabriel-maciejewski
20 kwietnia 2019 12:03

Oprócz fachowców Francja nie ma także już drzew wystarczająco długich by odtworzyć więźbę dachu Notre Dame taką jaką była.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @gabriel-maciejewski
20 kwietnia 2019 12:36

Na prawdę nie można się obrażać. I prawdę trzeba mówić "w porę i nie w porę". Wesołych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego.

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @DYNAQ 20 kwietnia 2019 12:03
20 kwietnia 2019 12:45

No to tak samo z fachowcami - zasieją dęby i z odbudową poczekają jakieś głupie 300 - 400 lat aż  ono sobie odpowiednio urosną....

Szczęśliwych, rodzinnych świąt Pańskiego Zmartwychwstania dla gospodarza i dla wszystkich - cobyśmy przy Wielkanocnym stole Jasiów nie musieli patrzeć.

zaloguj się by móc komentować

onyx @DYNAQ 20 kwietnia 2019 12:03
20 kwietnia 2019 13:17

Ale zebrali ponad miliard euro na odbudowę katedry. Tacy Finowie zaniosą im te drzewa razem z korzeniami. Pomyślmy ile u nas by się udało zebrać na taki remont i ile by dały miejscowe elity finansowe.

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @gabriel-maciejewski
20 kwietnia 2019 13:18

Ten prowadzący anioła przychodzącego wieczorem, to nie grajek uliczny, a jako żywo zamiennik Anny Maruszczeczko, albo kandydat na prowadzącego NTV....

Jego zachowanie to raczej była zapowiedź jak przez następne dekady, będzie prowadzona moderacja katolików, i że anielsko-niuejdżowy obszar został już zrekrutowany, owocując falami "zaskakujących" konwersji, krecich comingoutów, za którymi najczęściej stoi zapłata w postaci konkretnych etatów w sferze medialnej, kolejnych wywiadów i innych wypocin. Jak to ładnie napisałeś: ....albowiem państwo to służy jedynie jako generator budżetów, z których utrzymują się katolicy medialni epatujący swoja wrażliwością i drżącymi emocjami, katolicy, spośród których lewica rekrutuje potem swoich prowokatorów.

Nie sądzę jednak, że ci ludzie byli przypadkowi. A że zrekrutowani najczęściej nadawali się również do Tworek, tylko pokazuje, jakie deficyty muszą wykazywać, aby stać się użytecznymi w rękach "postępu". Myślę, że chyba najważniejszym jest właśnie ta głęboko fałszywa, wręcz ekshibicyjna wrażliwość, pielęgnowana z najwyższą tolerancją i błogosławieństwem systemu w domach i w szkołach, może również w kościele. To nie jest wrażliwość pozwalająca na utworzenie, kształcenie, a potem zatrudnianie własnych, świetnie przygotowanych specjalistów, ani wrażliwość, by samemu stać się przez uporczywą naukę zawodu nie kolejnym socjologiem, pedagogiem, czy menadżerem, a fachowcem. My nie mamy być zintegrowanym narodem fachowców, co najwyżej możemy rząd mieć tak nazwany, szczególnie ten od budżetu ;-)

Rzeczywiście bardzo refleksyjny tekst napisałeś, bo przypomniałeś, że tamta strona również używa metody poświęcenia pojedynczych osób, ogłaszanych potem świętymi, żeby pokazać, że można i trzeba żyć inaczej, tylko że w bardzo nieudolnie przekręconej przez szatana formule...wizerunek Teresy z Kapeli dla katolików i prześmiewców, a dla lewaków Jan, który zaryzykował odrzucenie przez rodzinę i pokazał, że można i trzeba żyć inaczej.

Bardzo pocieszające jest tylko to, że to ich przekręcanie i ich "święci" to dęte kawałki, które nie przetrwają próby czasu. 

 

 

zaloguj się by móc komentować

homsick @gabriel-maciejewski
20 kwietnia 2019 13:46

Chwile, w których Kościół stawał wobec podstępu i grzechu tak atrakcyjnego, że w zasadzie nie było na jego zwalczanie dobrej metody. Trzeba było poświęcenia pojedynczych osób, ogłaszanych potem świętymi, żeby pokazać, że można i trzeba żyć inaczej

to jak egzorcyzm na wszystkich latajacych po mediach "katolikach"

 

zaloguj się by móc komentować

homsick @gabriel-maciejewski
20 kwietnia 2019 13:48

Życzę Gospodarzowi i jego wszystkim Gościom radosnych świąt zmartwychwstania naszego Pana, Jezusa Chrystusa!

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski
20 kwietnia 2019 13:53

Takiego bowiem popisu schizofrenii nie dał od dawna nikt.

O to właśnie chodzi. Zgłupczyć ludziom mózgi. Raz w te, raz we wte. Kto temu się podda, już umarł za życia. Oni to wiedzą.

Pamiętamy, jak Tusk po masakrze paryskiej w redakcji tej komiksowej gadzinówy gadał, jak to wszyscy jesteśmy tym Hebdo, czy coś w tym rodzaju. W tym tygodniu powiedział, że wszyscy jesteśmy Paryżanami i opłakujemy katedrę Notre Dame. Pomieszanie z poplątaniem.

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @onyx 20 kwietnia 2019 13:17
20 kwietnia 2019 14:03

No ale kto zebrał? Kościół czy GOdF? Czy alles cuzamen do kupy?

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @ainolatak 20 kwietnia 2019 13:18
20 kwietnia 2019 14:41

Nie sądzę jednak, że ci ludzie byli przypadkowi.

Oczywiście, że nie są - ci ludzie znają się, są rodzinnie, towarzysko i zawodowo powiązani - czasem trafi się ktoś z przypadku, ale tylko czasem - no i nie w takiej sprawie, jak kilkumilionowa dotacja czy stała obecność w mediach. Można się tylko domyślać, co robią, kiedy ich nikt nie widzi - o czym rozmawiają, z kim się przyjaźnią itd. 

Np. Paweł Śpiewak. W 1976 zwolniony za (wg życiorysu: http://www.encysol.pl/wiki/Pawe%C5%82_%C5%9Apiewak ) działalność opozycyjną, bez pracy do 1980 - a w 1977 roku "bezrobotnemu" wydawnictwo Wiedza Powszechna wydaje książkę "Gramsci". Mam wrażenie, że to taka partyjna "pokuta" - napiszesz książkę o jakimś komunistycznym "świętym", to wrócisz do łask. Opozycja demokratyczna jawi się jako hodowany przez PZPR zasobnik reformatorów, ludzi na nowe czasy.

Wiedza powszechna to nie jest wydawnictwo opozycyjne: Wiedza Powszechna rozpoczęła działalność w 1952 r. jako wyodrębniona redakcja Spółdzielni Wydawniczej „Czytelnik”, wydając wielonakładowe broszury popularnonaukowe z różnych dziedzin, które w założeniu stać się miały podstawą domowych biblioteczek.

Ponieważ Pawła Śpiewaka wszycy znają i kochają, to wg Encyklopedii Solidarności: 1982-1989 prelegent w kościołach.

zaloguj się by móc komentować

onyx @DYNAQ 20 kwietnia 2019 14:03
20 kwietnia 2019 14:45

Francja po prostu, postawmy to na tym poziomie. I nie wnikajmy co z tego wyjdzie kiedy ogłoszą że remont zakończony i można zwiedzać. Cały roczny budżet Francji na remonty zabytków to ok 300mln euro.

zaloguj się by móc komentować

Globalny @gabriel-maciejewski
20 kwietnia 2019 15:01

Z serca życzę błogosławionych Świąt Wielkanocnych.

Ps. Na czym polegało kuszenie Kościoła nad Rzeką Rodan?

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski
20 kwietnia 2019 16:14

"W pierwszym nagraniu mamy program zatytułowany „Teleturniej wiedzy religijnej”, czyli zamarkowaną ustawkę, która ma pokazać ciemnocie, jak głęboko wierzą niektórzy Polacy i jak poważną wiedzą biblijną mogą się popisać."

Z ta wiedza, nie tylko biblijna, to roznie bywa. Do dzis pamietam, gdy studiowalem w KUL w latach 80-ych, nasz magister Wojciechowski, na zajeciach z historii sredniowiecznej, zadal nam nagle pytanie: "jakie jest najwieksze swieto w chrzescijanstwie?"

Nikt z nas, braci studenckiej, nie wiedzial. Paru baknelo ze Boze Narodzenie. Wszyscy mlodzi, dwudziestoparoletni ludzie - studenci katolickiej uczelni.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @Wolfram 20 kwietnia 2019 14:41
20 kwietnia 2019 16:18

"Opozycja demokratyczna jawi się jako hodowany przez PZPR zasobnik reformatorów, ludzi na nowe czasy."

Pawel Spiewak to taki Henryk Krzeczkowski, tyle ze odpalony troche pozniej. O kadry trzeba dbac i myslec w perspektywie nadchodzacych dziesiecioleci.

zaloguj się by móc komentować

syringa @Wolfram 20 kwietnia 2019 14:41
20 kwietnia 2019 18:41

O tych ludziach o takich sytuacjach mowi abp Lenga w "Przerywam milczenie"

zaloguj się by móc komentować

Starybelf @onyx 20 kwietnia 2019 13:17
21 kwietnia 2019 00:13

Pomyślmy ile u nas by się udało zebrać na taki remont i ile by dały miejscowe elity finansowe.

Nic by nie dały, bo elity finansowe, działające w Polsce są z obcego nadania. One mogą coś dać na odbudowę Sas-Palast, ale na odbudowę kościoła?

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @Wolfram 20 kwietnia 2019 14:41
21 kwietnia 2019 00:50

Ależ oni wszyscy byli prelegentami w kościołach! Pamiętam, jak Woroszylski pomykał za księdzem główną nawą w tutejszym kościele i wzorem tego księdza buchnął na kolano przed ołtarzem. Mój przyjaciel wówczas syknał: zobacz, nagan mu się odciska w kieszeni spodni... Tak to sobie żartowaliśmy z tych prelegentów, ale tylko z tych, o których w czasach braku internetu coś tam wiedzieliśmy. 

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @syringa 20 kwietnia 2019 18:41
21 kwietnia 2019 00:53

Ta książka to właśnie moje aktualne rekolekcje. Nareszcie ktoś do mnie mówi normalnie.

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @gabriel-maciejewski
21 kwietnia 2019 00:57

Jeszcze raz:

... Chwile, w których Kościół stawał wobec podstępu i grzechu tak atrakcyjnego, że w zasadzie nie było na jego zwalczanie dobrej metody. Trzeba było poświęcenia pojedynczych osób, ogłaszanych potem świętymi, żeby pokazać, że można i trzeba żyć inaczej.

To istotne zdanie - o wstrząsającej aktualności.

 

zaloguj się by móc komentować

DrzewoPitagorasa @gabriel-maciejewski
21 kwietnia 2019 05:17

Przypomniała mi się historia pewnej działaczki podziemnej z NRD ( nie pamiętam nazwiska).  Po obaleniu komuny i otwarciu archiwów STASI zrozumiała wreszcie różne tragiczne wydarzenia ze swojego życia.  Otóż okazało się że jej wieloletni mąż był po prostu TW,  a dziecko zostało uzależnione od narkotyków żeby matka nie zajmowała się polityką.  

Niewykluczone że nad tym Jasiem również ktoś od wielu lat pracował.  

Oni na prawdę zdolni są do wszystkiego . Szkoda tylko ludzi którzy świadomie lub nieświadomie dają się nabrać na pokusę łatwego szczęścia.

 

Wszelkich  łask Bożych z okazji Świąt Zmartwychwstania Pańskiego dla Gospodarza, rodziny, współpracowników i komentujących w SN.  

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski
21 kwietnia 2019 07:32

Polecę Coryllusem:

A to cwane gapy były.

A teraz poważnie, ewangelicznie:

Odebrali, ci "bohaterowie" już swoja nagrodę - tu na ziemi. Nie o to jednak chodzi.

Może im nikt nie zwrócił uwagi - nie pomyślał/nie śmiał i ta "nieomylność wywyższa" ale, nestety, do pychy.

Trochę ich szkoda.

zaloguj się by móc komentować

Marek @gabriel-maciejewski
21 kwietnia 2019 10:31

Gospodarzowi, Wszystkim piszącym i komentującym Bóg zapłać. Radosnych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego.

zaloguj się by móc komentować

Paris @ainolatak 20 kwietnia 2019 11:15
21 kwietnia 2019 15:41

Pieknie  !!!

Dokladnie tak, Pani Ainolatak... najlepiej to  PRZYSPAWAC  SIE  DO  CYCA  BUDZETOWKI  takim  detym kapelom i wprost  TERRORYZOWAC  spoleczenstwo swoimi mUNdrosciami i wrazliwosciami zyciowymi  !!!

I takich jak ta cala bezczelna i zuchwala Kapela mamy na peczki... ostatnio chocby popisal sie "tworzeniem cywilizacji judo-chrzescijanskiej"  PAD,  a premier Morawiecki czy ex Szydlo beda "odbudowywac" katedre - oczywiscie - z narodu polskiego kieszeni bo przeciez nie ze swojej prywatnej  !!!

 

zaloguj się by móc komentować

DrzewoPitagorasa @gabriel-maciejewski
21 kwietnia 2019 19:44

A tu p. Bilewicz się rozpycha:

https://twitter.com/Michal_Bilewicz/status/1119531892435488768?s=19

"Niewolnikami to byliśmy w Egipcie. W Polsce to my jesteśmy gospodarzami."

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @przemsa 21 kwietnia 2019 08:53
21 kwietnia 2019 22:47

Tak. X.abp Lenga prostuje na powrót te wszystkie zakrętasy na drodze i pokazuje fałszywe ścieżki do nikąd. 

zaloguj się by móc komentować

klon @DrzewoPitagorasa 21 kwietnia 2019 19:44
22 kwietnia 2019 11:57

"(...) jesteśmy gospodarzami"

Pominięcie drobnej części: współ - «pierwszy człon wyrazów złożonych, wskazujący na wspólną z kimś cechę, na wspólne działanie itp.»

Ktoś uważa to za przypadek? W jakim stopniu słówa te są opisem rzeczywistości?
Odnoszę wrażenie że to nie jest pustosłowie.
Jeśli mam rację, to zgodnie z analogią do Egiptu, kto w Polsce "robi" za niewolnika?

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @klon 22 kwietnia 2019 11:57
22 kwietnia 2019 15:53

W Egipcie nie zawsze byli niewolnikami. W XVII stuleciu przed Chrystusem,  gdy klany hebrajskie wraz z Hyksosami wdarły sie do dolnego Egiptu w charakterze   współnajeźdźców, ludzie z tych klanów pełnili ważne funkcje na dworze faraonów z dynastii hyksoskiej (vide: biblijny Józef).

Dopiero po wyparciu Hyksosów (wskutek upadku gospodarki dolnego Egiptu jako skutku  wybuchu wulkanu Thera na Cykladach) i zjednoczeniu jraju przez dynastię z Teb (Górny Egipt) zaczęła się "dehyksoizacja" struktur wladzy, i byli wspólzarządcy zostali zdegradowani, jako  wspólnicy najeźdźców, do stausu niewolników. No i taki stan rzeczy, oczywiscie, przestał im odpowiadać i dlatego poszli sobie z Egiptu (Exodus).

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @stanislaw-orda 22 kwietnia 2019 15:53
22 kwietnia 2019 16:41

poprawka: na dworze władców z dynastii hyksoskiej.

Podówczas tytuł "faraon" nie był jeszcze w użyciu, a gdy już był, to j pojemnośc "znaczeniowa" tego tytułu mocno ewoluowała.

zaloguj się by móc komentować

klon @stanislaw-orda 22 kwietnia 2019 15:53
22 kwietnia 2019 16:50

Dziękuję za szczegółowe wyjaśnienie zdarzeń historycznych.
Nie zmienia to nic w kontekście wypowiedzi Bilewicza. Może jedynie uwypukla odwrócenie "trendu" pozycji etnosu od "upadku" w Egipcie do "szczytów" w cywilizacji Zachodu, do której należy nasz kraj....

ps. " byli wspólzarządcy zostali zdegradowani, jako  wspólnicy najeźdźców, "
"Co jest grane ?" ciśnie się na klawiaturę.
Jakiej krainy i okresu historii / z tych opisanych w dokumentach / by nie wziąść, zawsze natknąć się można na zarzut współpracy etnosu z najeźdźcą, wrogiem, przeciwnikiem ......

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @klon 22 kwietnia 2019 16:50
22 kwietnia 2019 19:13

syndrom pasożytowania na żywicielu

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować