-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

O związkach między tolerancją, pokutą, a awansem

W zasadzie każda wskazana przez lobby dystrybuujące środki medyczne grupa natychmiast staje się obiektem zainteresowania mediów. No i rzecz jasna obiektem zainteresowania prokuratury. To zaś skutkuje uruchomieniem darmowej promocji ukrywanych do tej pory specyfików, a także całkowitym zafałszowaniem skali dystrybucji. Dopalacze są dziś nielegalne, ale jak w praktyce wygląda handel nimi, pozostanie zagadką. W wiki piszą, że nowelizacja ustawy, podpisana przez Komorowskiego w 2010, nie zmieniła niczego w skali handlu dopalaczami. Myślę, że zmieniła coś jednak, przede wszystkim sytuację na rynku.

Nie wiemy, na przykład ile dopalaczy sprzedaje się dzisiaj i jak zmienia się ich skład chemiczny. Dopalacze funkcjonowały w najlepsze, ale ich rynek jest dziś – jak mniemam – kontrolowany przez osoby i siły, które będzie o wiele trudniej zwalczyć, o ile w ogóle ktoś o tym pomyśli, niż tego biednego gamonia, który w 2010 miał dwadzieścia lat i był nazywany królem polskich dopalaczy. Kogo reprezentował ten pan, nie wiadomo. Czy został włączony do systemu dystrybucji w nowym rozdaniu, po akcji jaką w roku 2010 przeprowadziły media i prokuratura? Ja tego nie wiem.

 

Dość jednak o dopalaczach, oto bowiem wybuchnąć ma kolejna afera, która już została zapowiedziana. Rozpocznie ją tysol, a rozgrywającym jest pan, który na fejsie podpisuje się jako gej przeciwko światu. Jest to, jak mówią, konserwatywny gej, który ma dosyć lewaków. Odkrył on, sam, albo z czyjąś pomocą, że osoby transpłciowe, handlują hormonami, które przepisują im lekarze. Sprzedają zaś te hormony dzieciom. To znaczy osobom niepełnoletnim, które też uważają się za transseksualistów. Oto link

 

https://tysol.pl/a51629--Gej-Przeciwko-Swiatu-o-kulisach-publikacji-o-tajnych-czatach-trans-aktywistow-Wsparcie-internautow

 

Mnie w tej historii najbardziej interesują, nie nastoletni transseksualiści bynajmniej, ale lekarze przepisujący duże ilości hormonów, osobom podającym się za transseksualistów. To ciekawe, wyobrażam sobie to bowiem tak – jacyś państwo z osiedla, którzy normalnie zajmowali się ryzykownym bardzo zajęciem polegającym na krojeniu zawartości aut, mają dosyć życia w ciągłym napięciu. I jeden z nich patrząc na panią Tereskę, która spuchła już trochę z przepicia i jedzie jej z gęby czymś dziwnym i nierozpoznanym, od czego zamiera wszelkie życie, mówi

- Ty, Teresa, wyglądasz już jak dobrze zamarynowany lamus, idź do ojojka i powiedz, że nie masz na zmianę płci, a czujesz się jak chłop. Wypisze ci hormony, a my potem to opylimy.

Być może przesadzam, ale chodzi mi o to, że lekarze są przecież przedstawicielami handlowymi firm farmaceutycznych. I trudno doprawdy przypuszczać, żeby pacjenci nie zorientowali się którzy lekarze traktują swoją misję serio, a którzy nie. To znaczy, którzy dystrybuują, a którzy leczą. Myślę, że wśród osób sprzedających hormony jest to wiedza powszechna.

Teraz nieletni. Jeśli ktoś jest nieletnim transem, to znaczy, że myśli już wyłącznie o pochłanianiu hormonów, albo i zmianie płci. Nie może być inaczej, albowiem taki przymus wytwarzają media i środowisko, które nie jest bynajmniej gromadką zastraszonych i domagających się humanitarnego traktowania istot, ale gangiem handlarzy towaru, który został co prawda pozyskany legalnie, ale już jego dystrybucja jest moralnie wątpliwa.

A to niby dlaczego? Czym tu się w ogóle ekscytować? No właśnie nie wiem. Myślę sobie, że każda idea, szczególnie taka, która niesie ze sobą degradację osoby, musi być powiązana z agresywną sprzedażą. Ta zaś jest przedmiotem walki konkurencyjnych grup, normalnie jak to w kapitalizmie. Tyle, że substancje uzależniające lub preparaty hormonalne przeznaczone są dla istot potrafiących myśleć wyłącznie o sobie. Być może pan, o ksywie gej przeciwko światu, nie wie jeszcze, że został wplątany w coś, co skutkować będzie nowymi rozdaniami na rynku hormonów. Ten zaś najwyraźniej rozrósł się do takich rozmiarów, że można wreszcie napuścić na handlarzy media, w dodatku prawicowe, albowiem tylko one gwarantują prawdziwe dreszcze emocji. Spreparowane dyskusje o polityce i wartościach, staną się tłem, bądź parawanem, to już zależy jakie stanowisko przyjmie prokuratura,  dla całkiem poważnych transakcji. Blogerzy zaś i dziennikarze, będą mieli poczucie dobrze spełnionego obowiązku, bo przecież wskazali problem i próbowali go rozwiązać. Czeka nas teraz kilka miesięcy, a może tygodni medialnego huczku. Bo nie huku przecież.

Jaką pulę chce ugrać na tym tygodnik tak słaby jak Tysol? No, zapewne chce przyciągnąć do siebie osoby ze środowiska LGBT, które deklarują przywiązanie do wartości i tradycji. To znaczy co konkretnie? No chyba tyle, że potrafią poprawnie napisać nazwisko Piłsudski. O nic więcej, jak sądzę, nie chodzi. Sprawa ta obnaża, w mojej ocenie ostatecznie, tak zwane prawicowe media, które zależą już wyłącznie od akcji i przekrętów organizowanych przez środowiska, określane jako lewicowe. Nie są bowiem w stanie wytworzyć jakości, która by kogoś mogła zainteresować na dłużej. A tu proszę, co mamy: hormony, nieletnich, transseksualistów, lekarzy, firmy farmaceutyczne. Normalnie mission imposible, pod wodzą Czarka Krysztopy, który też się w tę akcję włączył. Czy to jest tak zwany samograj? Nie jest. Mówię to wszystkim podekscytowanym redaktorom już dzisiaj. To są plewy, które leżały długo w minii ołowiowej i są bardzo ciężkie. Jak się nimi upcha ładownię takiego statku, jak Tysol, woda sięgnie brzegu burt. No, ale każdy robi co uważa i jak uważa.

Dlaczego te prawicowe media są takie jakie są? Krótka dygresja na koniec. Otóż dlatego, że ludzie, którzy zostali w nich zatrudnieni, traktują to jako awans. Wszyscy są tam w zasadzie z klucza towarzyskiego, a to oznacza, że niewielu tylko zamierza coś robić naprawdę. Większość zamierza się lansować. I po to są te media właśnie, żeby można było lansować osoby ze środowiska. Najlepiej by było lansować się na własnych myślach, to jednak jest niemożliwe, albowiem trzeba te myśli najpierw mieć. I one jeszcze powinny się czymś wyraźnie różnić od innych, kolportowanych przez inne media myśli. Robi się kłopot, bo w takiej sytuacji łatwo o kompromitację. Ludzie więc, którzy nie zamierzają robić nic poza lansem, muszą jakoś uzasadnić swoje istnienie. I do tego potrzebni im są tacy aktywiści jak ten cały gej przeciwko światu. Człowiek, który samym swoim istnieniem wywołuje zainteresowanie. To wystarczy, bo grupy, uważające się za zasłużone dla Polski i Kościoła, bo o to przecież chodzi, mogły spać spokojnie. Wolontariusze znajdą „kontrowersyjne” tematy i będą je grzać ile wlezie. Załoga zaś będzie wypinać pierś do orderu i demonstrować troskę o jakość prawicowej publicystyki. Szukając jednocześnie kogoś, kto za darmo uniesie za nich odpowiedzialność za kształt i sukces mediów.

Nie możemy nawet patrzeć w ich stronę, bo jeszcze coś na nas przeskoczy.

 



tagi: rynek  prawica  handel  media  lgbt  kontrowersje  dopalacze  hormony  prokuratura 

gabriel-maciejewski
5 sierpnia 2020 08:30
34     2956    10 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Alberyk @gabriel-maciejewski
5 sierpnia 2020 09:17

"Myślę sobie, że każda idea, szczególnie taka, która niesie ze sobą degradację osoby, musi być powiązana z agresywną sprzedażą". 

Bardzo trafne spostrzeżenie, mechanizm stary jak świat, a tak rzadko zauważany przez ludzi w praktyce! 

Najgorsze, że reakcją na to jest galopującą ekscytacja publiki. 

Pozdrawiam 

zaloguj się by móc komentować

Autobus117 @gabriel-maciejewski
5 sierpnia 2020 09:37

Zajęcie się "aferą hormonalną" przez TS daje gwarancję utopienia tematu. Tam nikt się nie ruszy dalej niż metr od biurka czy stolika w kawiarni. Tak ogólnie to oni chętnie, ale żeby kogoś dopaść, poszperać?

Temat lekarzy to w ogóle fantastyczna sprawa. Masowe wielomiesięczne zwolnienia lekarskie dla drani nie doczekały się i niedoczekają wyjaśnień. To zagubione szczeniaki będą pierwsi?

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski
5 sierpnia 2020 09:44

Mamy w cywilizacji chrześcijańskiej pojęcie niezbywalnej godności Osoby ludzkiej. Żeby mogło się dziać to o czym napisałeś, konieczne jest odczłowieczenie. O tym kierunku wiemy dużo. Ja o czymś innym.

Czytam właśnie z rana takie oto porównanie dokonane przez Ruth Brnedict, między kulturą zachodnią w wydaniu amerykańskim a kulturą japońską, dotyczące powiązania godności Osoby w społeczeństwie z byciem nabywcą, konsumentem.

Giri, japońska godność czy dbałość o własne imię, każe prowadzić życie zgodne ze swoim statusem społecznym. Pojęcie jest bardzo szerokie ale sprowadzając rzecz do zakupów, każdy kupiony przedmiot musi być stosowny do pozycji. A zakup czegoś "ponad" to utrata godności. Japończycy nie będą wprost wytykać takiej osobie, że źle zrobiłam, bo to zaś nie było by zgodnie z pojętą po japońsku kulturą osobistą. Ale winowajca jeśli chce oczyścić swoje imię popełnia samobójstwo.

Amerykanie takie ograniczenia konsumenckie uważają za straszny terror.

Jednocześnie godzą się, że w ich społeczeństwie np dzieci mają zabawki zgodne z siłą nabywczą portfela rodziców.

Nie widzą w tym terroru. Uważają bowiem, że bogacenie się jest prawem wolnego człowieka a reszta to efekty własnej zaradności.

.

 

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski
5 sierpnia 2020 09:55

Dzien dobry wszystkim.

Z przykroscia stwierdzam, ze ten "gej przeciwko swiatu" to sie chyba wczoraj urodzil i ma jeszcze piec lat do tego, zeby mu urosly blond loki. To samo Czarek Krzysztopa i Tysol.

Po pierwsze - zaden lekarz ci nie przepisze hormonow, ktore sa na recepte. Nawet znajomy lekarz. Sprzedaz jest rejestrowana i lekarze sa z przepisywania takich ostro sprawdzani i rozliczani. Lekarz nie przepisze np. testosteronu pacjentowi 20 letniemu, a ta informacja tez jest przeciez na recepcie, nawet jak jej golym okiem nie widac. Nawet z glupia witamina B12 jest klopot.

Po drugie - skala takiego handlu jest mikroskopijna. Rzeczywisty handel ustawiaja hurtownie, gdzie idzie paleta towaru - leku liczonego w tysiacach ampulek, ktore w trakcie transportu lub rozladunku "ulegly zniszczeniu", spadajac z wozka widlowego. Robi sie do tego "protokol zniszczenia" i w ten sposob towar w postaci sterydow anabolicznych trafia do dystrybutorow na silownie.

Inne specyfiki trafiaja do nocnych klubow, ale tam generalnie nie ma chemii medycznej, tylko ta produkowana w nielegalnych laboratoriach. Polska pare lat temu byla najwiekszym producentem amfetaminy w Europie, ale i tak wiekszosc towaru szla na eksport.

"Udałem, że mam 14lat i napisałem do admina T-friends. Napisałem emocjonalny tekst w stylu osoby młodej. Admin - Wiktoria - od razu wyjaśniła mi, gdzie i co kupić, i do kogo się udać na handelek. Cześć "chemicznych wróżek" zgłosiła się do mnie sama."

Az dziw bierze, ze po "emocjonalnym tekscie" admin Wiktoria nie napisal - chono tu i sie wypnij.

Jesli chodzi o zamkniete spolecznosciowo aplikacje i chaty to one istnieja od wiecej niz dekady. Wiekszosc z nich jest nierozpoznana, bo robia je informatycy wynajeci przez grupy organizujace cala zamknieta spolecznosc i handel. Informacje o tych aplikacjach nie sa dostepne dla publiki i sa dystrybuowane przez ludzi z organizacji. Linka do aplikacji dostaje sie po osobistym kontakcie i wejsciu w grupe w rzeczywistosci. Nie ma mozliwosci tak po prostu aplikacji zladowac, zalozyc profil i zalogowac.

Kilka lat temu widzialem na telefonie taka aplikacje od "poczatkujacego geja". Mlodego chlopaka, ktory wemigrowal z Czech do Szwajcarii i mial marzenie zostac tancerzem. Deal od poczatku byl taki, ze trzeba bylo sprzedac tylek, czy sie lubi, czy sie nie lubi, no ale czego to sie nie robi dla spelnienia marzen. Aplikacja pokazywala aktywnych uzytkownikow, lokalizacje gdzie i o ktorej dzieja sie imprezy, gdzie kogo i o ktorej mozna na miescie trafic i sie umowic i w jakim celu. Z pewnoscia jescze miala jakies inne funkcje. Zabawa na calego.

Cale to towarzystwo jest niesterydowe, ale jest przypisane do innych substancji. Wnikniecie w taka grupe jest trudne i wymaga aktywnego, fizycznego zaangazowania, "okresu probnego", gdzie musi cie przeleciec stado, wtedy dopiero mozesz miec dostep do aplikacji.

Policji ciezko jest wejsc w to srodowisko. Ciezko znalezc funkcjonariusza, ktory bedzie sie tak poswiecal. Informatorow, wtyczko mozna pozyskac tylko wtedy kiedy zlapie sie dyskretnie klienta na goracym uczynku na jawnym przestepstwie i ten bedzie chcial wspolpracowac jako wtyka.

Aplikacje, do ktorych mozna miec dostep na zasadzie wpisu "emocjonalnego tekstu" sa  po to, zeby zamaskowac caly temat, ewentualnie stanowia one poletko do dalszej rekrutacji i wpuszczenia na inny poziom gry.

zaloguj się by móc komentować

Autobus117 @Maryla-Sztajer 5 sierpnia 2020 09:44
5 sierpnia 2020 09:56

Dziękuję Pani Marylo, akapit o Giri wydrukowałem i dałem żonie. Na razie nie rozmawiamy :)

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Alberyk 5 sierpnia 2020 09:17
5 sierpnia 2020 09:57

Tam jest cała masa ekscytacji

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @Maryla-Sztajer 5 sierpnia 2020 09:44
5 sierpnia 2020 09:58

I tu i tu chodzi o organizację sprzedaży

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @valser 5 sierpnia 2020 09:55
5 sierpnia 2020 10:00

Czyli co? Ktoś ich wpuścił w kanał?

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski 5 sierpnia 2020 09:58
5 sierpnia 2020 10:00

Dlatego to opowiedziałam :)

.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Autobus117 5 sierpnia 2020 09:56
5 sierpnia 2020 10:03

Spokojnie. Giri jest do wytrenowania.

W Japonii istnieje funkcja negocjatora, któremu powierza się takie zadanie jak pogodzenie stron. Strony nie rozmawiają bezpośrednio, aby nie zaogniać sytuacji :)

.

 

zaloguj się by móc komentować

Autobus117 @Maryla-Sztajer 5 sierpnia 2020 10:03
5 sierpnia 2020 10:10

No to idę poszukac negocjatora. Miłego dnia:)!

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 5 sierpnia 2020 10:00
5 sierpnia 2020 10:12

Oni wszyscy chca byc detektywami jak Rutkowski i dziennikarzami sledczymi jak Cezary "Trotyl" Gmyz, albo jak Sumlinski. Oczywiscie siedzac za biurkiem, klikajac w klawiature "emocjonalne teksty".

Zaden z nich nie wyszedl w miasto i nie sprobowal kupic nawet dzialki marihuany, o sterydach nie wspominajac.

Ich handlarze zglosili sie przez aplikacjie i chcieli wyslac towar za zaliczeniem pocztowym, albo po przelewie na konto. To sa wszystko nonsensy, ktore z realnym swiatem nie maja nic wspolnego.

Moge sie oczywiscie mylic, ale z mojej perspektywy to tak wyglada. Nawet na SN musisz o bloga poprosic Parasola, zeby Cie poglaskal po glowie, a "emocjonalny tekst" moze tylko zaszkodzic, a nie pomoc. 

Polecam na probe, przy okazji bedac u lekarza przekonac go, zeby ci przepisal witamine B12 WZF, 500 mikrogramow/ml, w ampulkach 2ml.

zaloguj się by móc komentować

JarekBeskidy @gabriel-maciejewski
5 sierpnia 2020 11:00

Chyba dr Pulikowski, mówił kiedyś, że 1/3 zysków koncernów farmaceutycznych pochodzi ze sprzedaży środków antykoncepcyjnych a tu w zasadzie chodzi tylko o kobiety. Szukanie skołowanego narybku płci nieokreślonej na hormony to kolejna żyła złota! Lepsze niż narkotyki, z którymi trzeba się ukrywać.

zaloguj się by móc komentować

ArGut @valser 5 sierpnia 2020 09:55
5 sierpnia 2020 12:09

Fajnie, że kolega nawigator skomentował. Bardzo pobobała mnie się notka kolegi - Obietnica, albo pocałunek śmierci. Odebrałem ją tak, że na świecie jest mnóstwo ludzi, KTÓRZY TYLKO GADAJĄ. Choć są również tacy, u których jest spójność między myśleniem, mówieniem i działaniem.

Zadziwiające jak często Ci co TYLKO GADAJĄ to "partyzanci wolności słowa". Tworzą, piszą i opowiadają ... i dla "piniondza" powiedzą i zobaczą nawet UFO.

Nie wiem jak sprawa dystrybujcji leków wygląda w Szwajcarii w Polsce jest mniej więcej tak jak kolega opisał. I MIMO tego, że jest kontrola i protokoły zniszczeń to leki produkowane w Polsce podróżują po Europie. 

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @gabriel-maciejewski
5 sierpnia 2020 12:12

Nikt nie bada dlaczego narktotyki stały się nielegalne. Myślę, że warto byłoby zbadać okoliczności zakazu używania narkotyków i że wstępnym eksperymentem w tym kierunku była amerykańska prohibicja alkoholu. Moja teoria jest taka, że wobec wprowadzania i opanowywania rynku przez pieniądz fiducjarny, trzeba było znaleźć sposób na ściąganie z rynku nadmiaru pieniądza a przy okazji dezaktywizowania sporych grup społeczeństwa. Wódka nie okazała się dobrym środkiem więc sięgnieto po narkotyki, przy okazji na różne ukryte sposoby go promując.

Proszę zwrócić uwagę, że pieniądze z narkotyków nie trafiają w 100% z powrotem na rynek, bo są nielegalne. Tylko część z nich tam trafia. W para dokumentalnym serialu "Narcos" jest pokazane jak grupy mafijne po prostu zakopują całe palety z dolarami do wielkich dołów na tzw. "czarną godzinę" ale głównie z tego powodu, że nie byli w stanie tych pieniędzy wyprać.

Co do tego artykułu ja mam wrażenie, że on ma przyzwaczaić do otwartej obecności całych grup LGBT na tzw. prawicy i z pożal się Boże mainstramowej prawicy uczynić bezwonny i bezsmakowy abstrakcyjny destylat i być może podbić ceny na czarnym rynku hormonów, bo wiecie, rozumiecie ... wszędzie nagonka.

zaloguj się by móc komentować

ArGut @gabriel-maciejewski
5 sierpnia 2020 12:18

>Być może przesadzam, ale chodzi mi o to, że lekarze są przecież przedstawicielami handlowymi firm farmaceutycznych.

Przesadza kolega ! Choć może to tak wygląda ponieważ, państwo CERTYFIKUJE LEKARZY i FARMACEUTÓW. A jak skończą ścieżkę zawodowego rozwoju to dzierżawi tychże CERTYFIKOWANYCH LEKARZY i FARMACEUTÓW firmom i koncernom farmaceutycznym.

>I trudno doprawdy przypuszczać, żeby pacjenci nie zorientowali się którzy lekarze traktują swoją misję serio, a którzy nie.
>To znaczy, którzy dystrybuują, a którzy leczą. Myślę, że wśród osób sprzedających hormony jest to wiedza powszechna.

I to jest piękno rynku medyczno - farmaceutycznego. Pacjent po kilku kontaktach z "dostawcą usług medyczno - farmaceutycznych" potrafi rozpoznać, bez wieloetapowych badań naukowych, z kim ma do czynienia. Policja zaś kogo może pozyskać do współpracy.

zaloguj się by móc komentować

SalomonH @mniszysko 5 sierpnia 2020 12:12
5 sierpnia 2020 12:35

Ja to widzę jako długofalową akcję promocyjną. Kilka lat prohibicji rozpiło Amerykę, a stuletni ban na marihuanę uczynił z niej najpopularniejszą używkę świata. Obecnie legalizowaną i gotową na akcyzę i państwową kontrolę. Koncern Monsanto opatentował kilka odmian genetycznie modyfikowanych konopi, jedynym efektem tej modyfikacji jest łatwość identyfikacji odmiany prostym testem, to jest przygotowanie do kontroli rynku, jak kogoś złapią z "dzikim" gatunkiem, będzie odpowiadał nie z przepisów karnych, tylko skarbowych (akcyza).

zaloguj się by móc komentować

valser @ArGut 5 sierpnia 2020 12:09
5 sierpnia 2020 12:43

Wiekszosc ludzi tylko gada i do swoich slow nie dorabia zadnej akcji. I niech lepiej tak zostanie, bo jak ktos gada glupoty i do tego mialby te glupoty jeszcze robic, to bylaby wieksza bida niz jest.

Pare miesiecy temu mialem zapytani od kolegi z Polski o lek na astme, ktorego w Polsce nie bylo i on go ciagnal z Niemiec za spore pieniadze. Okazalo sie, ze jego apteczna cena w Szwajcarii byla o polowe nizsza niz w Niemczech. A w Polsce robil preparat za "lek importowany poza ministerialna lista". Te listy lekow refundowanych to tez jest sciema, bo czesto tych tanich lekow nie mozna dostac i trzeba brac "po normalnej cenie". To ja juz wole kupowac na czarnym rynku. Taniej wyjdzie.

 

zaloguj się by móc komentować

Strikt @valser 5 sierpnia 2020 10:12
5 sierpnia 2020 13:07

Dokładnie.

Wyobrażenie dziennikarzy o handlu narkotykami i innymi substancjami jest mniej więcej takie jak przedstawione w programie "997". Dilera grał tam "Czterdziestolatek" Kopiczyński, który stał pod szkołą i mówił coś w rodzaju "ej, może chcecie takie tabletki. Dzięki nim przyswoicie więcej materiału". Muszę przyznać, że takie programy per saldo przyniosły więcej szkody niż pożytku i chyba jeszcze bardziej dezorientowały rodziców. 

Opcja "leków na zmianę płci" to jakaś nisza nisz, więc artykuł służy raczej pozorowanej walce medialnej z LPGT niż próbie rozwiązania realnego problemu.

zaloguj się by móc komentować

valser @SalomonH 5 sierpnia 2020 12:35
5 sierpnia 2020 13:14

Ban na narkotyki jest jak polityka celna - dyktuje ceny na rynku i wprowadza systematyczna nad nim kontrole panstwa, z propaganda, ze panstwo dba o zdrowie ludzi.

Tyton zabija rocznie wiecej ludzi niz marihuana, no, ale jest legalny, a roslina i jej wlokna nie maja zadnego zastosowania przemyslowego.

Sprawa delegalizacji narkotykow to sa lata 60te kiedy "dzieci-kwiaty" lezaly na skwerach w Hameryce naprute jak bonczki na trawie i nie byli w stanie wykonac prostych czynnosci organizujacych zycie, skupiajac sie tylko na zabawie w kopulacje.

No i zbanowali w Stanach wszystko jak leci, a potem w reszcie krajow swiata. Ciekawy jest przypadek konopii, ktore mialo zastosowanie przemyslowe od produkcji lin po tkaniny - o wiele trwalsze niz liny syntetyczne czy bawelniane tshirty.

Druga sprawa  - LSD - zsyntetyzowane i wyprodukowane prze Alberta Hoffmanna w Szwajcarii podczas drugiej wojny swiatowej - preparat mial szereg skutecznych zastosowan medycznych w leczeniu schizofrenii, alkoholizmu (skutecznosc powyzej 90%) i byl rowniez stosowany zamiast morfiny jako preparat przeciwbolowy.

Byl jeszcze jeden aspekt zazywania LSD - po przyjeciu dawki, u ludzi wystepowala odmowa do aplikowania przemocy. Sa do dzis filmy w internecie o testach medycznych LSD w celach militarnych w armii amerykanskiej. Antycypowano, ze przeciwnik po dawce LSD jest niezdolny do walki "z powodow moralnych", no ale sie okazalo, ze amerykanscy zolnierze po zaaplikowaniu dwoch kropel uciekali na drzewo i odmawiali dowodcom wykonania rozkazu.

Sytuacja rynkowa LSD wyglada w tej chwili tak, ze ciezko preparat dostac. Do jego produkcji potrzeba bardzo duzych ilosci wody, co przy korzystaniu z oficjalnego, zalicznikowanego zrodla jest kosztowne i latwe do wykrycia, a poza tym LSD zostalo wyparte przez tabletki - syntetyczne mozgotrzepy, ktore sa latwe w produkcji i dystrybucji.

Z LSD jest tak, ze od tej substancji nie mozna sie uzaleznic fizjologicznie, tak jak np. od kokainy. Nie ma objawow "glodu narkotycznego", nie trzeba przyjmowac coraz wiekszych dawek, zeby otrzymac ten sam efekt. W przypadku LSD wystarczy ilosc substancji wielkosci ziarnka piasku, zeby miec 12 godzinny "przelot". Z tym przelotem to tez jest problem, bo wiekszosc mozgotrzepow dziala 2 do 6 godzin, a nie pol doby. Wiec na zabawe w nocnym klubie LSD sie nie nadaje. Nie ma klienta na LSD, bo rano po imprezie trzeba sie dzwignac do roboty, a nie kontynuowac przelot.

Ciekawe jest, ze LSD nie da smiertelnie przedawkowac, tak jak np. heroiny. W wiekszych dawkach sie czlowiek po prostu porzyga, ale przezyje.

Tak wiec, LSD jest najsilniejsza substancja o dzialaniu psychotropowym, a nie narkotykiem, ktory uzaleznia i ktory mozna przedawkowac. Sybstancja, ktora byla stosowana w celach medycznych z wieloma sukcesami udowodnionymi przez testy, badania, terapie, duzo lepiej niz jakakolwiek inna substancja.

zaloguj się by móc komentować

ArGut @valser 5 sierpnia 2020 12:43
5 sierpnia 2020 13:22

W Polsce firma KamSoft wymyśliła platformę OSOZ w ramach tej platformy działa portal Kto Ma Lek. KamSoft to duża firma produkująca rozwiązania logistyczno zarządzające dla różnych podmiotów rynku farmaceutyczno - medycznego. Podaję, dla potrzeby wyszukania leku czy preparatu medycznego. Ja tam wolę biały rynek. 

 

zaloguj się by móc komentować

valser @Strikt 5 sierpnia 2020 13:07
5 sierpnia 2020 13:22

Chyba dla wszystkich jest jasne, ze polityka panstwa w sprawie preparatow hormonalnych to jest zalegalizowany dom wariatow i wspomaganie rynku w celach calkowicie sprzecznych z deklarowanymi.

Jak bede sobie chcial wstrzyknac 10ml testosterony propionicum, to moge go tylko dostac na czarnym rynku, gdzie sprzedaz jest karana jak sprzedaz narkotykow, a jak sobie zrobie z tego zastrzyk to automatycznie jestem wariat i "koksiarz".

W tym samym czasie kobieta idzie do ginekologa i on jej przepisuje preparat na bazie estrogenu, rozpisuje dawkowanie i kobity biora hormony prze lata. Nie nazywa sie to koksowaniem tylko "swiadoma antykoncepcja", albo "planowaniem rodziny" tudziez "swiadomym macierzynstwem". Nikt z lekarzy nie poinformuje jakie sa skutki dlugotrwalego zazywania preparatow hormonalnych.

Z dwojga zlego juz chyba lepiej koksowac.

 

zaloguj się by móc komentować

valser @ArGut 5 sierpnia 2020 13:22
5 sierpnia 2020 13:26

Czarny rynek i bialy rynek to tylko "nazwy handlowe". Jest rynek oficjalnie kontrolowany i niekontrolowany, albo kontrolowany z ukrycia.

zaloguj się by móc komentować

valser @mniszysko 5 sierpnia 2020 12:12
5 sierpnia 2020 13:34

Nonsens nazwany gender to jest produkt wymyslony na amerykanskich uniwersytetach. Dwoch amerykanskich pracownikow uniwersytetu - jeden matematyk, drugi filozof skompromitowala caly koncept wymyslajac i publikujac serie calkowicie nonsensownych "badan naukowych", ktore zostaly zaakceptowane, a nawet nagrodzone przez amerykanskie "naukowe wydawnictwa".

Jest o tym caly dwugodzinny podcast u Joe Rogana - mozna boki zrywac, gdyby nie to, ze w Ameryce jest juz cala generacja "wyedukowanych" polglowkow, ktora twierdzi, ze istnieje kilkadziesiat "plci kulturowych" i ze plec mozna wymyslic i odegrac.

Moim zdaniem nie ma sensu polemizowac z gender i przedstawiac swoje "moralne stanowisko". Gender to jest przede wszystkim nonsens i i tym trzeba na glos mowic, jak sie widzi kogos z teczowa flaga.

https://www.youtube.com/watch?v=AZZNvT1vaJg

zaloguj się by móc komentować

tadman @gabriel-maciejewski
5 sierpnia 2020 13:50

Nie znam układów i powiązań, ale chodząc po swoim mieście widzę, że zaklejają w kilku sklepach na czarno wystawy i dają szyld dopalacze, swego czasu podobnie robili z jednorękimi bandytami. Gawronik w jedną noc obstawił "swoimi" kantorami kilkusetkilometrową granicę z Niemcami, więc skoro widzę ja, widzisz Ty, to nasuwa się pytanie co za dyspozycje dostali ludzie, którzy z racji zawodu powinni to widzieć wcześniej i lepiej, i nie w jednym mieście, ale w całym kraju. Też myślę sobie jak to jest, że dopiero na pewnym etapie produkcja narkotyków, uprawa marihuany zostaje skasowana w świetle reflektorów TV. Zarobili ci co mieli? Udało się zatrzeć ślady wiodące do mocodawców? Policja musi wykazać się sukcesami?

Nie wiem jak u nas, bo nasi zmieniający płeć nie chwalą się tym, ale na YT jest pełno filmików puszczanych przez amerykańskich szczeniaków pod tytułami mój rok z testosteronem lub mój rok z estrogenem. Ktoś im robi sieczkę z mózgu i te hormony przepisuje i/lub dostarcza, a szczeniaki wmawiają rówieśnikom, że bez specjalnego wysiłku osiągnęli pełnię szczęścia. Nikt tym szczeniakom nie uzmysławia, że pójście na całość wiąże się z okaleczeniem i posiadaniem niefunkcjonalnych atrap.

Jak zawsze sprzedawanie podatnym istotom mirażu szczęścia za butelkę, strzykawkę, czy tabletkę.

zaloguj się by móc komentować

SalomonH @valser 5 sierpnia 2020 13:14
5 sierpnia 2020 14:02

Pierwsze umowy międzynarodowe na temat zakazu konopi to 1912 rok, w USA dzika wojna z nią to lata 30, zaraz po zakończeniu prohibicji, tymi samymi siłami, które za prohibicję odpowiadały (google Harry Anslinger). Ciekawe, że USA w czasie II wojny zniosły ban na konopie, bo żołnierze nie chcieli nosić nylonowych ubrań, zaraz po wojnie ban przywrócono. W zwalczanie konopi były zaangażowane DuPont, producent nylonu i koncern prasowy Hearsta, będący równocześnie producentem papieru. Lata 60 to pojawienie się marihuany w popkulturze. Marihuany również nie da się śmiertelnie przedawkować. Z LSD to nie jest takie proste, niektórzy nawet z "normalnego" tripa, bez przedawkowania, nigdy nie wracają.

zaloguj się by móc komentować

valser @SalomonH 5 sierpnia 2020 14:02
5 sierpnia 2020 14:20

Jak sie bierze doze i idzie w miasto, w nieznane, to szansa, ze sie w baniaku nieodwracalnie pomiesza graniczy z pewnoscia. Nie ma zadnych faktow, ktore potwierdza nieodwracalne zmiany i trwaly obled w stosowaniu kontrolowanych, pod stalym kilkunastogodzinnym nadzorem prowadzonych terapii.

DuPont to jest klucz do wyjasniena obecnej sytuacji z konopiami. Narkotyczne dzialanie jest tylko pretekstem do zakazu uprawy. No i jest jeszcze lobby, ktore produkuje bawelne, chociaz wydaje sie, ze tutaj mozna jeszcze sie z produkcja przestawic.

zaloguj się by móc komentować

klon @mniszysko 5 sierpnia 2020 12:12
5 sierpnia 2020 14:52

Nie pomnę w obecnej chwili źródła, jednak inne tam wytłumaczenie zakazu narkotyków podawano. 

Na początku XX w. Meksykanie przynosili "kulturę" palenia marihuany, co skutkowało spadkiem sprzedaży tytoniu. 

Prohibicja była mocno wspierano przez lobby naftowe. Zakłady H. Ford  podobnież miały przygotowany silnik spalinowy napędzany sprytem. A co zrobić z zainwestowaną kasą w naftę? Rockefeler & co się nie podobało. :) 

zaloguj się by móc komentować

valser @ikony58 5 sierpnia 2020 14:25
5 sierpnia 2020 15:11

Jakies popierdulki, ktore chca sobie zrobic kuracje hormonalna bo gender to jest przy tym przedszkole.

Ktos jednak te leki kupuje, placi cashem. Jest klient, jest towar, jest rynek. To jest osmiornica. To sa juz tematy nie do okrecenia. Likwidacja listy lekow refundowanych to jest klucz do tej patologii, ale teraz to juz niczego nie wyprostuje. Najlepesze jest to haslo - "odwrocony lancuch dystrybucji".

zaloguj się by móc komentować

Caine @gabriel-maciejewski
5 sierpnia 2020 15:41

Gdybym był złośliwy, napisałbym że to artykuł na zlecenie Microsoftu, którego komunikator Teams wyglady jak nieudolna kopia Discorda.

Albo wstęp do zablokowania wszystkich komunikatorów internetowych nie posiadających backdoora dostępnego na poziomie gminnego posterunku.

 

Ale do rzeczy. 

Tysol Ameryki nie odkrywa. Przez światek internetowy coraz to przetacza huczek, kiedy ta czy inne społeczność okazuje się posiadać ukryte forum dla wybranych osób LGBT. Ba, soczyste zrzuty ekranu z owych forum, analizy oraz oszczędne w słowach artykuły mediów głównego nurtu krążą pośród alternatywnej prawicy zapewniając nieustające wzmożenie. Oczywiście, delikatnie podlane narracją o moralnej wyższości np. Federacji R. albo Trzeciej Rzeszy.

Pozostaje ustalić, jaka część relacji "geja przeciw swiatu" jest przetłumaczona z wyżej wymienionych źródeł, niczym te Macleany u Sumlińskiego, a jaka część stanowi własną tworczou, być może opartą na faktach.

zaloguj się by móc komentować

MZ @SalomonH 5 sierpnia 2020 14:02
5 sierpnia 2020 16:07

Z tego co wiem to szwajcarskie kliniki zamawiają pościel z włókien konopii ,chyba produkowaną kilka lat temu pod Krakowem.Chciałem kupić ale podobno przeniesli produkcję na Ukrainę.

zaloguj się by móc komentować


DrWall @gabriel-maciejewski
6 sierpnia 2020 15:56

O poziomie "naszych" dziennikarzy świadczy niejedno.

 

https://twitter.com/robert_ulrich77/status/1291370959103053824

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować