-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

O złodziejach czyli co się stało z blogiem Stalagmita

Proszę Państwa, dziś postanowiłem zabrać głos w pewnej istotnej kwestii, która – przyznam od razu – wprawiła mnie w stupor i odebrała mowę na czas dłuższy. Oto okazało się, że nasz kolega Stalagmit, którego tu wszyscy podziwiamy, a wielu wprost za nim szaleje i nie może doczekać się kolejnej książki, usunął wszystkie teksty ze swojego bloga. A nie dość, że teksty, to jeszcze komentarze. Tak się składa, że jestem właścicielem tej strony i nikt mnie o tych ruchach nie poinformował. Ja w zasadzie nie mam z tym problemu, albowiem zdążyłem się już przyzwyczaić do tego, że każdy robi tu co chce i jeszcze domaga się za to oklasków. Toyah zajął się ocenianiem bliźnich i pouczaniem ich na okoliczność postawy wobec rządu dobrej zmiany. Mimo wielu sugestii z mojej strony, postawy swojej nie zmienił, a wręcz ją usprawiedliwił, tak zwanym poziomem kultury tego miejsca. Poziom na moim portalu jest za niski i lepiej tu nie pisać. Przyjąłem to do wiadomości i nie komentowałem do dzisiaj. Kiedy jednak okazało się, że nie ma na SN tekstów Szymona i jego komentarzy, zdenerwowałem się bardzo. Czyżby poziom tego portalu był za niski również dla Szymona? Ponieważ w sytuacjach, kiedy jestem bardzo zdenerwowany staram się nie dzwonić do nikogo, ani nie odbierać telefonów, bo mnie to raz, że wykańcza, dwa, że reaguję bardzo gwałtownie na nic nie znaczące uwagi, napisałem do Szymona maila.

Mógłbym tego braku tekstów w zasadzie nie zauważyć. No, ale ja tu już nie zauważałem takiej masy rzeczy i puszczałem mimo uszu takie histerie, że w końcu doprowadziłem się do stanu obecnego. To znaczy do tego, że jak ktoś chce usunąć swoje teksty, to gada o tym z Wojtkiem, a nie ze mną. Bo właściwie po co? Zanim zacznę cokolwiek wyjaśniać, może tylko przypomnę, że ja tego bloga prowadziłem od początku sam. I naprawdę nic się nie stanie, jeśli będę go nadal prowadził sam, zaniżając poziom w tak straszliwy sposób, że nie zajrzy tu nikt z najwybitniejszych autorów blogosfery. Dam radę, wierzcie mi.

Powiem jeszcze, może, że w sytuacji, kiedy mamy pandemię, sprzedaż leci na pysk, nie odbywają się targi, konferencja jest przesuwana, i nic nie zapowiada, że może nastąpić zmiana na lepsze, ja zaś walczę o każdy dzień, żeby jakoś przetrwać, usunięcie tekstów tej klasy, wygląda po prostu na sabotaż. I tak też to odebrałem. No, ale Szymon udzielił mi innego wyjaśnienia i ja je przyjąłem do wiadomości. Napisał mianowicie, że jego teksty, które były klasą same dla siebie i dokumentacją, jakiej próżno by szukać w bibliotekach i zasobach internetowych, podaną jak na talerzu, stały się łatwym łupem dla tak zwanych redaktorów dodatków historycznych. To nie są żadni redaktorzy, ale złodzieje po prostu. I ja o tym wiedziałem od dawna. Kłopot w tym, że ode mnie oni mogą ukraść jakąś inspirację co najwyżej i w żaden sposób nie można ich za to pociągnąć do odpowiedzialności. Co innego z Szymonem i jego pracą. Jeśli można wskazać miejsce, w którym dokonano plagiatu, należy iść do sądu. To by było znacznie lepsze niż usuwanie całego dorobku. No, ale stało się tak jak się stało.

Kwestia najistotniejsza – kto stanowi załogę tych wszystkich dodatków, o których pisał mi wczoraj Szymon? Według wypracowanych tu przez nas kryteriów sami durnie. No i złodzieje rzecz jasna, wciśnięci na te stołki według klucza partyjno-koleżeńsko-rodzinnego. Przecież prowadzenie takiego dodatku to betka. Wystarczy poszperać w internecie, zawsze coś się znajdzie. No, ale wypadałoby napisać, skąd pochodzi na cała wiedza. Tego nie można zrobić, bo naczelny by się wkurzył i uznał pracę redaktora-złodzieja za niesamodzielną. Czy w ogóle można powrócić do takiego momentu, że ktoś pożyczając czyjąś treść, wymienia nazwisko autora? Nie można, albowiem ów system był fikcją. Te nazwiska sławnych mężów i żon, służyły nie do tego, by dyskutować o prawdzie, faktach i pisać polemiki na poziomie, ale do tego, by uwiarygadniać absurdy i kłamstwa, a także piramidalną propagandę, z jakimś debilizmem krańcowym na czubku. Tak było w nauce marksistowskiej, tak było w nauce imperialnej brytyjskiej i tak jest w nauce gender. To są modele oglądane z właściwej perspektywy. Do tego mamy popularyzację, która służy naganianiu drobnicy. Z tej następnie wyhoduje się grubsze rybki, które ten cały – zmodyfikowany na potrzeby nowej propagandy system – będą pielęgnować. Popularyzacja, dokonywana przez periodyki, zwane dodatkami historycznymi nie musi przejmować się niczym. W końcu każdy mógł gdzieś trafić na ten czy inny temat i się zainspirować. Taką filozofię wyznają ludzie pokroju Kopera czy Janickiego. No, ale czy to jest powód, by usuwać wszystkie teksty? I komentarze…?

Powtarzam, ja to przyjąłem do wiadomości, choć nie musiałem. W listopadzie ukaże się drugi tom książki Szymona „Wieki brązu i żelaza”. Wielu ludzi na tę książkę czeka, tak jak wielu czekało na kolejne wpisy naszego kolegi tu na blogu. Moim zmartwieniem wczoraj było, czy Szymon włączy się w promocję książki, którą wydaję mu za własne pieniądze, nie korzystając z dotacji i wspomagania. I nie przejmując się opiniami środowiska naukowego, popularyzatorami czy kim tam jeszcze. Czynię to, bo uważam, że warto. I śmiem twierdzić, że nikt poza mną, a najmniej ci wszyscy, którzy deklarują przywiązanie do popularyzacji wiedzy, by tego nie zrobił. Wczoraj Szymon napisał, że będzie promował książkę. To bardzo dobrze, bo zdaje się, że kilka osób ma wizję taką, że tu siedzę, wskazuję na wydawnicze pewniaki, wpuszczam je na rynek, koszę kasę i jeżdżę na Seszele, a autorów traktuję, jak sinobrody swoje żony. Jeśli Szymon będzie promował książkę, to nie mam nic do dodania. Podjął decyzję jaką podjął, uznał ją za słuszną, teksty są jego. Może z nimi robić co chce.

Uważam jednak, że czytelnikom, którzy są tu najważniejsi, bez względu na to, jaki poziom reprezentują (wyłączam z tego jedynie poziom pretensjonalności i z tego będę rozliczał bez litości), należą się jakieś słowa wyjaśnienia.

Powtórzę więc - ja naprawdę mam co robić i przez to nie ma mowy bym brał udział we wszystkim co się dzieje na SN. Piszę książkę o alchemikach, z której zapewne panowie redaktorzy coś ukradną, bo sami na to co się w niej znalazło, nie wpadli by nigdy, nawet gdyby ich poić ambrozją. Mam też inne zajęcia, a przede wszystkim muszę stymulować sprzedaż. W tej chwili rozgrzebanych jest pięć projektów, które muszą być zakończone do wiosny. I to wszystko, bez nadziei na jakiś szalony zysk, w zasadzie na przetrwanie. No, ale przetrwanie w takich okolicznościach, jakie funduje nam rząd dobrej zmiany, to jest, uważam, wyczyn. I żeby go dokonać potrzebne są środki i pomysły nadzwyczajne. I one zostaną zrealizowane, no chyba, że dostanę covida i umrę, albo złamie mnie zawał.

Mam teraz pytanie do znajdujących się tu prawników: czy jeśli uda się udowodnić plagiat, jakiego dokonała jedna z redakcji, można to skierować do sądu i zażądać zadośćuczynienia? Ciekawa bowiem byłaby reakcja wydawcy na takie posunięcie.

Uważam, że nie tylko wyjaśnienie należy się czytelnikom, ale także jakaś akcja, która utwierdziłaby ich w przekonaniu, że znajdują się we właściwym miejscu. To znaczy, że nie stoją po tej samej stronie, co kur...y i złodzieje.

Coś mi przyszło jeszcze do głowy, ale to przez wzburzenie, które nie może ustąpić od wczoraj, przepraszam...zaraz ten tekst skończę. Mamy taką oto sytuację, jak opisałem wyżej. Ona jest modelowa. Nie mam innego wyjścia, jak tylko próbować robić coś, co przyniesie efekt w perspektywie dłuższej – dwóch, trzech lat. I co nie spowoduje, że zamienimy się w stado baranów beczących, na jedną nutę, bo co jakiś czas jakiś spryciarz je strzyże i to jest niesprawiedliwe. Żeby tego uniknąć, wydaję książki Michała. I niestety reakcja na nie, jest w mojej ocenie dziwaczna. To znaczy wielu czytelników uważa, że wspólne beczenie jest efektywniejsze niż one. Wspólne beczenie, nie może być efektywniejsze niż dwie sformatowane serie. Wierzcie mi. Jeśli chcecie wspólnie pobeczeć, to pomyliliście miejsca. Beczy się na ulicach, w towarzystwie panów Pawlickiego i Tanajno. Potem zaś raz jeszcze w domu, bo znowu ktoś kogoś oszukał. Tu nie beczymy. Bo będę wywalał.

Jeszcze raz, już ostatni. Przyjmuję do wiadomości decyzję Szymona, choć nie uważam, że jest ona właściwa. I cieszę się, że Szymon pomoże mi sprzedać drugi tom swojej książki. Dziękuję.

 



tagi: archeologia  blog  złodzieje  popularyzacja  stalagmit 

gabriel-maciejewski
17 października 2020 09:05
67     4647    19 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

MarcinD @gabriel-maciejewski
17 października 2020 09:21

Nie wiem co napisać. Jestem w szoku. Czy ktoś zna przykład takiego jawnego złodziejstwa jego treści tutaj? Poznałem Szymona osobiście i bardzo go lubię. Mam nadzieję, że jeszcze zmieni zdanie, bo to ogromna strata. Ja tego osobiście niestety nie rozumiem, chyba, że faktycznie powodowało to straty materialne i wizerunkowe. Szkoda też, że sam tego nie ogłosił i nas nie uprzedził.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @rotmeister 17 października 2020 09:58
17 października 2020 09:59

A nawet jakby poszli to co? przyjedziemy wszyscy i każdy będzie nagrywał. 

zaloguj się by móc komentować


SalomonH @gabriel-maciejewski
17 października 2020 10:00

Mam mieszane uczucia. Bo jeśli ktoś przeczytał tekst Stalagmita, dowiedział się z niego nowych rzeczy, lub poznał inny punkt widzenia, a następnie napisał o tym w "dodatku hisytorycznym' nie wspoiminając nawet o źródle wiedzy, czy inspiracji? To co, kradzież to jest czy nie? Zakładam, że nikt nie skopiował tekstu Stalagmita i nie podpisał się pod tym, bo to by była ewidentna kradzież i podszywanie się pod autora. Nie wiem jaki cel przyświecał Stalagmitowi, kiedy publikował swoje tekstyu. Jeśli chciał podzielić się dyskretnie swoją pracą, mógł do wybranych osób wysłać to mailem, publikując publiczne, podzielił się wiedzą i wnioskami badawczymi z każdym i powinien być zadowolony, że inni to upowszechniają. To co zrobił Stalagmit, to podejście akademickie i wyścig do jakichś iluzorycznych osiągnięć na tle innych akademików, bo dziś publikacja pracy, której nie odrzucą programy antyplagiatowe, jest sukcesem samym w sobie.

Osobiście jestem bardzo źle nastawiony do dzisiejszego traktowania "własności intelektualnej". Prawo patentowe służy do blokowania rozwoju technologicznego, a 90% patentów jest zastrzegana w celu blokowania pewnych rozwiązań, a nie ich wykorzystania. Z prawem autorskim jest podobnie, wystarczy wspomnieć autorów, których się nie wydaje, bo właściciele praw nie zgadzają się na to i już.

Nie wiem, po co Szymon publikował tu swoje teksty i tym bardziej nie rozumiem, dlaczego je usunął. One są i tak do przeczytania w każdej chwili i zawsze będa.

Myślę, że bez rewolucji odnośnie traktowania własności intelektualnej daleko jako ludzkość nie zajdziemy. Dobrym przykładem jest sytuacja twórców wolnego oprogramowania, wielu, jak nie większość, pomimo że robi "za darmo", to ma z czego żyć. Bo oprócz tego, co jest za darmo, są klienci na rozwiązania na miarę i są gotowi za to zapłacić, również dobrowolne datki od użytkowników są całkiem dobrym źródłem przychodu, bo większość ludzi chce płacić i wystarczy im dać tę możliwość.

 

zaloguj się by móc komentować


stanislaw-orda @gabriel-maciejewski
17 października 2020 10:03

Ja jestem zdania, że powodem dekapitacji bloga  była tzw. presja środowiskowa (akademicka). A wyjaśnienie usunięcia tekstów jest w tej sytuacjie dyplomatyczne, co nie oznacza, ze nieprawdziwe. Ale, w mojej ocenie, akurat kradzieże tekstów (zjawisko w internecie nagminne) to jednak sprawa drugorzędnego znaczenia..

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @SalomonH 17 października 2020 10:00
17 października 2020 10:04

Nie mam narzędzi by to ocenić. Od 11 lat publikuję każdego ranka darmowy tekst. I zarabiam na książkach. Szymon nie zrobi kariery naukowej, bo mu na to nie pozwolą. Ja zaś nie mogę oceniać jego postawy, tyle...

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @stanislaw-orda 17 października 2020 10:03
17 października 2020 10:05

Nie wiem, dostałem takie wyjaśnienie, jakie dostałem i tego się trzymam

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @gabriel-maciejewski
17 października 2020 10:32

A czy Stalagmit nie boi się, że ktoś wykorzysta jego pomysły, inspiracje i ustalenia, które zawarł w książkach wydanych przez Klinikę Języka?

Na blogu Szymona była świetnie zapowiadająca się powieść. Też ją skasował?

Szkoda wielka, że tak się stało.

 

zaloguj się by móc komentować

MarcinD @gabriel-maciejewski 17 października 2020 09:59
17 października 2020 10:33

Pan też raz odpoczął dzień lub dwa, ale Pan wrócił. Nie ukrywam, że po raz pierwszy (!) mam nadzieję, że skończy się to podobnie. Nie zdążyłem nawet skopiować żadnego tekstu Szymona, żeby móc do niego wrócić w razie takiej sytuacji. A to są teksty, do których trzeba wracać, jak materiały źródłowe. Chciałem teraz podesłać znajomemu link do notki o historii ociepleń i ochłodzeń klimatu, bo był już gotowy do tego po długiej i ciekawej dyskusji. I co, nie mogę już...

Panie Szymonie, proszę przemyśleć sprawę. Tu i chyna na razie tylko tutaj ma Pan naprawdę właściwych odbiorców.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ewa-rembikowska 17 października 2020 10:32
17 października 2020 10:34

Książkę trzeba kupić, na to nie stać redakcji popularyzujacych wiedzę

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @ewa-rembikowska 17 października 2020 10:32
17 października 2020 10:34

Jestem zdania, że S. dostał ( w miejscu pracy) tzw. propozycję nie do odrzucenia.

zaloguj się by móc komentować

MarcinD @MarcinD 17 października 2020 10:33
17 października 2020 10:34

Poprawka - po raz drugi mam nadzieję, o to mi chodziło :)

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @MarcinD 17 października 2020 10:33
17 października 2020 10:35

Nic z tym nie zrobimy. Taką decyzję podjął i już

zaloguj się by móc komentować

Pioterrr @gabriel-maciejewski
17 października 2020 10:43

I dlatego moim skromnym zdaniem może warto wrócić do wydawania papierowej SN (niekoniecznie w wersji regularnej, być może z opcją subskrypcji, aby jakoś rozłożyć koszty w czasie), gdzie byłyby publikowane takie ponadczasowe teksty wagi cieżkiej. A w internetowej wersji SN otworzyć kącik poświęcony każdemu z artykułów, gdzie czytelnicy wersji papierowej mogliby podyskutować z autorem lub między sobą (byłaby to też nieustająca forma reklamy). Mając papier w ręku łatwiej też ścigać różnych "zainspirowanych".

zaloguj się by móc komentować

tomciob @gabriel-maciejewski
17 października 2020 10:58

Witam.

Nie byłoby tego mojego komentarza gdyby nie było tej notki. SN śledziłem od początku i to dość uważnie czytając wszystkie teksty które się w niej pojawiały. Dotyczyło to również notek pana Szymona, którymi byłem oczarowany do pewnego momentu. Pojawiła się bowiem kiedyś na jego blogu w SN notka o malarii jako jednej z największych chorób średniowiecznej Europy. Ja sobie wtedy szperałem w internecie na tematy zawarte w notkach autorów i komentowałem różne rzeczy aby rozwijać tematy zawarte w notkach. No i dla tamtej notki wyszło mi, że malaria owszem była chorobą średniowiecznej Europy ale nie aż tak bardzo istotną i nie taką aż wielką. Ale to nie mógł być powód do kwestionowania notki. Było nim co innego. W notce padł argument o badaniu przeszłości tej choroby na podstawie badań genetycznych na współczesnych próbkach pozostałości. No i tu zapaliło mi się żółte światło. Nie ma bowiem obecnie możliwości wyławiania pozostałości archeolgicznych dawnych chorób na podstawie badania genetycznego ludzkich szczątków z tamtego okresu. Można badać skutki chorób poprzez ich wpływ na układ kostny lecz nie genetycznie szukać w nich pozostałości tych chorób. A przynajmniej ja niczego takiego w necie nie znalazłem, a z punktu widzenia mojej wiedzy ogólnej o możliwości badań genetycznych pozostałości szczatków nie widzę takiej możliwości. No i ta właśnie argumentacja w owej notce spowodowała nabranie przeze mnie dystansu do następnych notek. Ja nie kwestionuję ani dorobku wiedzowego pana Szymona ani jego wiedzy, umiejętności i możliwości. Jego notki były bardzo ciekawe i interesujące ale muszę poddawać to co czytam krytyce i analizie bo lubię nie tylko solidną wiedzę ale i jej zgodność z moim rozumieniem świata w którym żyję. A tego mi w notce o malarii zabrakło.

Z poważaniem

zaloguj się by móc komentować

atelin @gabriel-maciejewski
17 października 2020 11:01

Kogo wkurzył pierwszy tom "Wieków brązu i żelaza"? 

zaloguj się by móc komentować

atelin @gabriel-maciejewski
17 października 2020 11:08

Szkoda. Mógł wejść w edycję, zostawić puste miejsce po notce. A złodzieje niech publikują komentarze. 

zaloguj się by móc komentować

tadman @gabriel-maciejewski
17 października 2020 11:13

Nie wiem jak w wydawnictwach papierowych, ale szczególnie na onecie i tlenie zamieszczane są artykuły pisane przez boty lub licealistów, które są nieumiejętną komilacją fragmentów z książek czy artykułów. Można w nich bardzo łatwo wytropić nielogiczności i niekonsekwencje, a polszczyzna notki pozostawia wiele do życzenia, ale portal nie świeci łysymi miejscami i zapychany jest treścią do przeżucia. Czasami któryś z "autorów" podaje źródło z którego korzystał, czyli najczęściej książkę lub książki.

Z tego względu udokumentowane notatki stalagmita nie zmuszały "autorów" do szukania w książkach, a jedynie po przeczytaniu notki szybkie szukanie w wiki pozwolało na modyfikacje tematu i podanie innych źródeł, o ile to robiono. Z innych prac dobrze udokumentowanych to widzę zagrożenie dla Piotera, natomiast prace PINK-PANTERa, Ewy Rembikowskiej czy greenwatchera nie będą kopiowane ze względu na zaszytą w tekstach wyraźną niepoprawność/nieprawomyślność sądów. Chyba najbezpieczniejszy jest Gospodarz, bo wykorzystanie idei podanych w tekście wymagałoby od "autora" znajomości tematu, zrozumienia go, modyfikacji i sporej z tym związanej pracy w przeszukiwaniu źródeł.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @stanislaw-orda 17 października 2020 10:34
17 października 2020 11:26

Jest to prawdopodobne, bo w pewnym momencie atywność Stalagmita wygasła do zera. Nic sam nie pisał, nic  nie komentował u innych autorów.  Nawet w ubiegłym tygodniu zastanawiałam się, co się dzieje.

Może kiedyś wytłumaczy, może nie. Niezależnie od przyczyn, życzę Szymonowi wszelkiej pomyślności w realizacji planów życiowych.

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @gabriel-maciejewski
17 października 2020 11:38

Dla mnie to szok. Tyle. 

zaloguj się by móc komentować

smieciu @SalomonH 17 października 2020 10:00
17 października 2020 11:45

Popieram. Wiedza w pewnym sensie jest kradzieżą. To jest jeden z poblemów społecznych a nie prawnych. Uczciwy człowiek po prostu przytacza źródła i to w sumie wystarcza. W takim układzie cenni są zarówno oryginalni autorzy jak i popularyzatorzy. Przecież jeśli Stalagmit przykładowo miałby swój osobny prywatny blog to może mało kto by go czytał poza ludźmi, którzy zajmują się tą działką hisotorii. Ale pisał tutaj i czytało go już więcej. Przytoczyli go ci dziennikarze (jak zwał tak zwał) i znów ktoś dostał szasnę na wzbogacenie wiedzy. Jeśliby było podane tam źródło (przypis bibliograficzny) to w zasadzie wszystko w porządku. Świat w którym każdy będzie żądał tantiemów od swojej twórczości to świat szatański. Jakbytak  działał Internet to każda informacja była płatna. Ja jestem przykładowo niesamowicie wdzięczny że istnieją takie miejsca jak www.academia.edu czy włąśnie oprogramowanie Open Source. Mnie to nauczyło by postępować tak samo.

Tak swoją drogą to jednak trochę wina coryllusa :P

Proszę się nie denerwować ale bez przerwy wałkuję temat otworzenia tego miejsca na świat, choćby dzięki dyskusji o Covidzie. Po prostu jeśli to miejsce byłoby duże to owi redaktorzyni nie mogliby kraść tekstów gdyż mnóstwo ludzi szybko namierzyłoby źródło, sami poznaliby rzeczywistego autora i poziom pisma gdzie tamtejsi autorzy nie informują skąd wzięli informacje. Dodatkowo jeśli mnie coś boli to nie to że ktoś mi ukradnie tekst ale że nie dotrze do większego grona ludzi. Boli także że, jak już wspominałem, tutejsze miejsce, z racji swojej niszowości służy właśnie takim podejrzanym ludziom, cwaniakom, którzy je znają i czerpią stąd informacje dla własnej korzyści. Nie trafiają one do ogółu. A najgorsze jest to że ktoś może wziąć coś stąd, po swojemu przerobić  tak by efekt był odwrotny od intencji tutejszych blogerów. Nie boli mnie że ktoś skorzysta z moich informacji ale kto i jak...

Pan Gabriel pisze że jest zawalony robotą. Z pewnością. Ja jednak powtórzę: robotą, tak samo jak wiedzą, warto się dzielić. Jest tu dużo ludzi, którzy mogliby się podjąć jakiejś szerszej moderacji. Odciążyć szefa w robocie. Siłą tego miejsca, jak zresztą każdego przedsięwzięcia na świecie jest zespół. Ten zespół już jest, tylko należy go wykorzystać. Niech wreszcie ludzie się dowiedzą o tym miejscu, niech się dowiedzą skąd inni czerpią swoje pomysły...

A odnośnie Stalagmita to szkoda. Mimo wszystko wydaje się że wykasował bo faktycznie dostał jakąś propozycję roboty i może chce wykorzystać swoje stare teksty. Ciekawe czy my kiedyś dowiemy się gdzie on teraz zamierza publikować. To raz. A dwa ile trzeba będzie za to płacić. Coryllus powie ok. za takie rzeczy trzeba płacić, przecież sam się z tego utrzymuje. A ja powtórzę: czy musimy mieć wybór między skorzystaniem z wiedzy Stalagmita a autorów z SN? Przecież nikogo na wszystko stać nie będzie. Zwłaszcza w obecnych czasach. Kiedy chyba jak nigdy trzeba wreszcie zacząć się dzielić. Dzielić się, wbrew  idei odwrotnej, która właśnie ostatecznie zdobywa władzę na światem: odgórnie dawkowanych przydziałów. Dostępnych z różnych względów tylko dla wybranych. Także przydziałów wiedzy.

zaloguj się by móc komentować

Tytus @gabriel-maciejewski
17 października 2020 11:47

Dostęp płatny na Szkołę Nawigatorów może by wyleczył co poniektórych z kradzieży.

Panie Stalagmicie! Wróć!

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @gabriel-maciejewski
17 października 2020 11:58

Szanowni Panstwo,

 

Jest dokładnie tak jak napisał: promocja ksiązki na portalu będzie, teksty - nowe i stare będą. Proszę Państwa i cierpliwość i wyrozumiałość. Weźcie proszę pod uwagę, że istnieje też życie poza internetem i może po prostu brakować czasu na pisanie.

 

Z wyrazami szacunku 

 

Stalagmit

zaloguj się by móc komentować

chlor @tomciob 17 października 2020 10:58
17 października 2020 12:04

No nie wiem czy nie ma możliwości. Przecież np z masowych grobów ofiar dżumy średniowiecznej (z zębów) pobrano próbki i zidentyfikowano DNA mikroba. Wynik jeszcze potwierdzono w 2010r.

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski 17 października 2020 10:00
17 października 2020 12:07

Nie zdążyłem, chciałem mu też dać "kopa" ☺

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @atelin 17 października 2020 11:08
17 października 2020 12:19

A złodzieje niech publikują komentarze. 

Ale swoje komentarze Stalagmit usunął, spod notek innych blogerów również :(

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @gabriel-maciejewski
17 października 2020 12:21

Szanowni Panstwo,

 

Jest dokładnie tak jak napisał Szanowny Gospodarz: promocja ksiązki na portalu będzie, teksty - nowe i stare będą. Proszę Państwa i cierpliwość i wyrozumiałość, oraz ucięcie spekulacji. Weźcie proszę pod uwagę, że istnieje też życie poza internetem i może po prostu brakować czasu na pisanie.

 

Z wyrazami szacunku 

 

Stalagmit

zaloguj się by móc komentować

peter15k @gabriel-maciejewski
17 października 2020 12:33

Jak mawiała moja śp. babcia ludzie wstydu nie mają. Smutne. Szczególnie, że szereg tekstów poza felietonistyką, która jest tylko luźnym przekazem swoich odczuć ,  popartych jest mozolną  pracą i analizą żródeł i tu trzeba mieć wewnętrzny opór przed ctrl C i ctrl V.  No ale ten opór wewnętrzny wynika z  moralności, która jednak w dzisiejszych czasach ma być labilna , kształtowana w masach w zależności od potrzeb ludzi bez moralności... 

zaloguj się by móc komentować

Krzysiek @gabriel-maciejewski
17 października 2020 12:33

Wczoraj były tu taki analizy:
#tadman:
"Przed chwilą podali, że jeśli do 48 godzin jego stan się nie poprawi to na razie nie postawią mu zarzutów."

na co z satysfakcą zapewne odpowiedział #stanislaw-orda:
"... i caly pogrzeb na nic"

A dzisiaj mamy finał, jakże odmienny od tego co ci komentujący "przewidywali":
"Opinia biegłych lekarzy pozwoliła jednak na przesłuchanie i postawienie zarzutów Giertychowi. – Wobec Romana G., po skutecznym ogłoszeniu mu postanowieniu o przedstawieniu zarzutów, zastosowano środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 5 milionów złotych, zawieszenia w czynnościach adwokata, zakazu opuszczania kraju, dozoru policji połączonego z zakazem kontaktowania się z pozostałymi podejrzanymi"

Czy są w stanie wyksztusić - myliliśmy się? Uważam, że nie.

zaloguj się by móc komentować

TomaszM @gabriel-maciejewski
17 października 2020 12:42

Wpisy Pana Stalagmita , mniej więcej do początku 2020 i starsze - są na "way back machine".
Czyli ten konkretny internetowy 'cache' - dokonał archiwizacji większości wpisów - stron.
Trzeba się trochę namęczyć by je wydobyć, ale da się.

https://web.archive.org/web/*/http://stalagmit.szkolanawigatorow.pl/

Ja właśnie zapisuję sobie wersję 'offline' na dysku, bo to kopalnia wiedzy, z ilustracjami, komentarzami, linkami, itd.

zaloguj się by móc komentować

sannis @gabriel-maciejewski
17 października 2020 12:56

Aż dziwne, że skorzystali z okazji dopiero teraz. Chyba czas przejść na formę abonamentu coś jak w przypadku portalu nhlw.pl, czyli darmowe teksty na zachętę a dostęp do całości okresowo płatne. Dodatkowe narzędzia jak filmiki z metra  już są, dodać jakieś podcasty z autorami i to chwyci.

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski
17 października 2020 13:28

Bardzo się cieszę, że jest jakaś informacja o Stalagmicie. Ucieszę się ogromnie jeśli blog wróci.

.

 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @stanislaw-orda 17 października 2020 10:03
17 października 2020 13:40

Nie znasz pan Stalgmita, i tylka ta niewiedza usprawiedliwa pańską improwizację. Pudło. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
17 października 2020 13:46

Ja rozumiem Szymona, bo jest człowiekiem ciężkiej pracy i trudno mu podjąć jeszcze kolejny wysiłek ciągania się po sądach. Mnie też by się nie chciało, kilka lat temu. Ale teraz mam inne na to spojrzenie. P. Szymonie, nie przymuszam i nie namawiam, ale proces o prawa autorskie to bardzo ważne doświadczenie poznawcze. Poszerza horyzonty, nawet pańskie. Daje nowe narzędzia do uprawy poletka rzekłbym rekonstrukcyjnego.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Stalagmit 17 października 2020 12:21
17 października 2020 13:48

Cieszę się ogromnie! Trzymam kciuki. 

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @Stalagmit 17 października 2020 12:21
17 października 2020 13:51

Dobrze, że się Pan odezwał. Pozdrawiam, życzę wszystkiego najlepszego i czekam na powrót tekstów no i nowe. 

Ale z tym złodziejstwem wiedzy trzeba coś zrobić. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @TomaszM 17 października 2020 12:42
17 października 2020 13:54

A pan to tu umieścił, żeby im ułatwić robotę, czy po co? Jak pan sądzi ile maili z tą informacją dostałem od rana na prytwatną skrzynkę z adnotacją, żeby o tym nie wspominać?

zaloguj się by móc komentować

tadman @Krzysiek 17 października 2020 12:33
17 października 2020 14:14

[...] "Wczoraj były tu taki analizy:
#tadman:
"Przed chwilą podali..."

Czy Kolega widzi różnicę  między przywołaniem czyjejś opinii, tu TVP Info, a jej przetworzeniem?

Ktoś tu zarzucał Koledze jaskrę, ale czy ona może zaślepiać? Żeby nie było wątpliwości https://sjp.pwn.pl/slowniki/za%C5%9Blepia%C4%87.html

Czy jesteś w stanie wyksztusić - myliłem się? Uważam, że nie.

zaloguj się by móc komentować

betacool @gabriel-maciejewski
17 października 2020 14:25

Stalagmit poza rodzimą jaskinią to zupełnie inna forma istnienia... 

Życzę więcej wolnego czasu i dobrych decyzji.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Magazynier 17 października 2020 13:40
17 października 2020 14:33

To bardzo się cieszę, że  pudło.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @TomaszM 17 października 2020 12:42
17 października 2020 14:34

Gdyby to był mój blog zbanowałbym pana natychmiast. Nothing personal, just business.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Krzysiek 17 października 2020 12:33
17 października 2020 14:35

A dlaczego "zapewne"?

Poczekajmy co na to "niezależne sądy"

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Stalagmit 17 października 2020 12:21
17 października 2020 15:37

Uff! Stalagmit'cie wróć !!!........... I batem przeciągnąć problemy..Nie bedą tam koniki brykać...

zaloguj się by móc komentować

Mukarnas @gabriel-maciejewski
17 października 2020 17:03

Niczego nie udowadniać.Wysłać wezwanie do zapłaty przez kancelarię Lejba Fogelmana.

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski 17 października 2020 10:04
17 października 2020 17:21

To tak chyba właśnie jest.

Patrzę na to z oddali. Normalnie aż mnie skręca, że na przyklad nie mogę "ciebie wykorzystać" z różnych względów ☺ Tak właśnie. Od tylu lat dajesz ludziom możliwość zaistnieć, jeżeli czują blues'a do pisania. I co? Ilu się zgłosiło?

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @gabriel-maciejewski
17 października 2020 17:23

Ojej... jakby mało było złych wiadomości...

Pozdrawiam Pana Szymona. 

Mam nadzieje, że uda się pociągnąć do odpowiedzialności kurwy i złodziei.

 

 

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @saint 17 października 2020 17:26
17 października 2020 17:28

Cichooooooooo ....

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @saint 17 października 2020 17:29
17 października 2020 17:30

A co znaczy wyzulować ?

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @saint 17 października 2020 17:30
17 października 2020 17:33

Słabo znasz życie Leszek

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @saint 17 października 2020 17:27
17 października 2020 17:33

Za niewinność.

A tak z ciekawości - skoro w internecie nic nie ginie a jak widać nawet się kopiuje - to po co to kasować z bloga? 

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski 17 października 2020 17:33
17 października 2020 17:41

Gabriel, pisz dalej i tyle, naprawdę. Daj sobie spokó z innymi. Zresztą, co będę ci mówił. Wiesz o tym ...

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @saint 17 października 2020 17:26
17 października 2020 17:47

@ saint ! Twoja nieśmiałość,przekracza jednak durnowatego trolla...

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @BTWSelena 17 października 2020 17:47
17 października 2020 17:59

Przynajmniej my wiemy, o co chodzi, mam nadzieję. Stalagmit jeszcze nie, szkoda ...

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @gabriel-maciejewski
17 października 2020 18:40

Wszystkiego ...szkoda!... - rozwścieczyły mnie te "durnowate komentarze"Arogancja płynie nie tylko od władzy...

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @BTWSelena 17 października 2020 18:40
17 października 2020 18:41

przepraszam odpowiedź do @cbrengland

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @BTWSelena 17 października 2020 18:41
17 października 2020 18:49

Ok, no problem ...

Jesteśmy w  domu z Gabrielem, mam nadzieję, wystarczy ☺

zaloguj się by móc komentować

Perseidy @Stalagmit 17 października 2020 12:21
17 października 2020 19:03

Stalagmicie

dziękujemy, że się odezwałeś i uspokoiłeś nas, twoich fanów!

 

pozdrawiamy i czekamy

zaloguj się by móc komentować


wierzacy-sceptyk @Stalagmit 17 października 2020 12:21
17 października 2020 21:25

Dobrze że się odezwałeś. Bardzo mi trudno powiedzieć, że ktoś ktoś jest moim przyjacielem. Ani Toyah, ani Gabriel, ani Kamiuszek ani Ty.

Po prostu przyjaźń to jest coś więcej.

Może coś więcej niż mogę dać

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 17 października 2020 10:04
17 października 2020 23:09

Doceniam  ogromnie...

...  ten  codzienny  Panski  trud  i  bardzo  za  to  szanuje  jako  wydawce,  publicyste,  a  w  koncu  jako  czlowieka.  Wpis  bardzo  ciekawy...  a  Pan  Szymon  -  przy  calej  sympatii,  powazaniu  dla  intelektu  -  rzeczywiscie,  raczej  nie  zrobi  kariery  naukowej.  

Licze,  ze  ten  problem  sie  ulozy  z  obopolna  korzyscia...  w  kazdym  razie  zycze  Panom  pomyslnego  rozwiazania  w  tym  arcytrudnym  czasie  dla  nas  wszystkich,  jaki  zgotowala  nam  "dobra  zmiana"  i  cala  ta  reszta  POPiS'owej  bandy  !!!

Zycze  obydwu  Panom  i  sobie  tez  -  dokonania  wyczynu  "utrzymania  sie"  i  ofiaruje  modlitwe...  a  takze  zakup  2-go  tomu  przedmiotowej  ksiazki. 

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski
21 października 2020 14:47

ze sprawa ukradzionych tekstow sprawa jest relatywnie prosta.

Trzeba ustalic redaktorow z imienia i nazwiska, skopiowac zdjecia fragmentow orginalu i plagiatu, nastepnie przygotowac ze dwie tony gowna i zaczac ostrzal.

To jest jak ogien z habic. Ostrzal z daleka, nie wiadomo skad. Placek z gory prosto w leb. Detale na priva, a ja w ramach walki z nuda chetnie wezme w tym udzial.

Po sadach nie ma sie co z ta gangrena ciagac. To stara czasu i energii. Lepiej wytarzac ich w odchodach.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @valser 21 października 2020 14:47
21 października 2020 18:41

to nie jest takie proste i wielokroć prowadzi na manowce; co jest celem takiej krucjaty? i środki muszą być dobrane koherentnie do oznaczonych celów, samo unicestwienie cudzych tekstów i nawet ich przechowywanie na wskazanym komputerze nie stanowi przestępstwa; przeciwnik jest b.dobrze wykształcony i wie czego nie należy robić, pomysly nie korzystają z ochrony prawnej - na plagiaty sprawcy nie pójdą, natomiast podłożą 'pracę' Stalagmita jako własną o niepowtarzalnym charakterze

zaloguj się by móc komentować

qwerty @valser 21 października 2020 14:47
21 października 2020 18:44

z poczty wp.pl dwukrotnie zaginęły mi foldery z tekstami 'działań operacyjnych' - za pierwszym razem administracja je przywróciła a za drugim padło 'nie nada' i poszły sobie w dal [wiem do kogo i po co, ale to nie zmienia faktów], używam kilku adresów mailowych 'no name' dedykowanych dość specyficznie, no i ...

zaloguj się by móc komentować

qwerty @olekfara 17 października 2020 19:20
21 października 2020 19:00

funkcjonowanie prokuratur w RP to nie świat jaki sobie wyobrażaja obywatele RP; tam są inne reguły i inne zasady niż mityczne a ustawowe 'stanie na straży praworządności'; celem jest kasa i dane operacyjne a publika niech się bawi w komentatorów, takich co wiedzą co to prawo/sądy/służby/...;- po przeczytaniu kilku tekstów w mediach lub kilku ustaw

zaloguj się by móc komentować

valser @qwerty 21 października 2020 19:00
21 października 2020 19:12

dlatego lazenie po sadach ze zlodziejami redakcyjnymi jest bez sensu. trzeba pokazac ich gowniany charakter, obrzucac ich gownem, ktore narobili i obsikac i dac temu rozglos. I tyle.

 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @valser 21 października 2020 19:12
21 października 2020 20:32

tak, zebrać dowody, opracować plan dzialania i ruszyć do krucjaty w celach: odbierania wiarygodności, deprecjonowania pozycji społecznej, antagonizowania środowisk, etc i w to także wchodzę; tzw. rozgłos jest elementem wojny medialnej [prowadzonej w mediach i poprzez media]

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować