O znużeniu, pouczaniu i złodziejach
Pojawiły się tu wczoraj informacje, a także ujawniły postawy, które nie mając ze sobą nic wspólnego, tworzą jednak pewien charakterystyczny konglomerat. Ja się niestety muszę do tego odnieść, albowiem dostrzegam, że moja tutaj działalność jest z jednej strony traktowana serio, z drugiej zaś lekceważona. To zależy od tego co akurat tam komu pasuje. Ja sam dodatkowo podejmując pewne tematy i kwestie, trafiam na opór, który odbieram, jako próbę ograniczenia swobody moich wypowiedzi. To się oczywiście odbywa w formie sugestii, bardzo zawoalowanej, ale ma taki charakter.
Zacznę od pewnej metody publicystycznej, którą można wprost nazwać złodziejstwem. Oto zalinkowano tu wczoraj występ Patlewicza, który w towarzystwie Leszka Żebrowskiego, Stanisława Michalkiewicza i Wojciecha Sumlińskiego omawiał swoją nową książkę o mordzie rytualnym w Rzeszowie, dokonanym w roku 1945. Rozpoczął od tego, że jest pierwszym autorem, który bada tą tematykę. To jest oczywiste kłamstwo, które Patlewicz kolportuje z rozmysłem, świadom prawdopodobnie tego, że jest kryty. To takie moje mniemanie. Ale jak wiemy mniemać sobie mogę, co chcę, także na temat Terlikowskiego, hierarchów, a nawet samego Ojca Świętego, że o Szustaku nie wspomnę. Oto link do tego programu
https://www.youtube.com/watch?v=1g5RIPtehqI&ab_channel=wRealu24
Nie przychodzi mi do głowy inne wytłumaczenie tego chamstwa i bezczelności, bo wszyscy przecież wiemy, że całą książkę o tych problemach napisał dr Krzysztof Kaczmarski z rzeszowskiego oddziału IPN. Ja napisałem do niego wczoraj list, dorzuciłem ten link i czekam na odpowiedź. Nie wiem czy Patlewicz umieścił w bibliografii swojej książki pracę dr Kaczmarskiego, ale bez niej trudno by było mu nawet ugryźć ten temat. Jeśli tak zrobił, a mimo to opowiada, że jest pierwszym badaczem (badaczem!), który porusza tę problematykę, może to oznaczać, że jest po prostu zaburzony. Tym bardziej więc dziwi mnie to, że uwiarygadnia go Leszek Żebrowski.
To jest bardzo istotna sprawa, albowiem mamy do czynienia z bukietem środowisk, które – na chama, albo z niewiedzy - traktują czyjąś własność intelektualną jak swoją. Należy się temu przeciwstawiać za każdym razem kiedy coś takiego dostrzeżemy. Potem bowiem okaże się, że wszystko co robimy, publikujemy w sieci, odnajdujemy nie małym trudem, nie jest nasze, ale czyjeś, bo ten ktoś sobie tak postanowił i ustalił to nie wiadomo z kim. Wszyscy wiemy, jak irytująca jest taka postawa, ale co tu kryć do tego, że nam coś kradną już się trochę przyzwyczailiśmy. To nie znaczy, że będziemy na to pozwalać. Pierwszy raz jednak widzę, że ktoś wykorzystuje wyniki dochodzenia IPN i mówi, że to jego praca. Każdy, nawet najgłupszy student kierunków humanistycznych rozumie od czego powinna zacząć się praca badawcza. Od sprawdzenia, kto co na dany temat napisał wcześniej. To jest elementarz, którego Patlewicz najwyraźniej nie zna. Ma jednak spore parcie na szkło, które wynika z jakichś promocyjno-propagandowych planów środowiska, które go wystawiło.
Zwrócę się teraz osobiście do Panów Michalkiewicza i Żebrowskiego, Sumlińskiego pominę z oczywistych względów. Panowie, nie możecie uwiarygadniać takich osób, bo one, kiedy tylko przestaniecie być im potrzebni, pożywią się waszym mózgiem dokładnie tak samo, jak wcześniej czyniły to z innymi mózgami. I będą miały dobre wytłumaczenie, w dodatku zarejestrowane na nośniku, którego wy sami im dostarczyliście. Ja sobie bez większego trudu potrafię wyobrazić sytuację, kiedy – gdy zabraknie już Leszka, a życzę mu jak najdłuższego życia – Patlewicz wyciągnie z jego dorobku co smakowitsze kawałki i powie, że sam na to wpadł. Spadkobiercy nic z tym nie zrobią, albowiem Patlewicz z równą łatwością zacznie rozgłaszać, że jest duchowym spadkobiercą Żebrowskiego. Jeśli ktoś uważa, że ta wizja jest fałszywa, niech się przyjrzy Zychowiczowi i jego występom. To, z czym mamy teraz do czynienia jest w istocie walką o schedę i możliwość bezkarnego z niej korzystania wbrew legalnym spadkobiercom. Badacze, autorzy i publicyści w wieku 60+ są w tej rozgrywce traktowani przez różnych cwaniaków jako zasób i element uwiarygodniający ich misję.
Doszliśmy do jednego z istotniejszych punktów dzisiejszej notki. Chodzi o to, by wykorzystując sytuację, ogólny bezwład, a także uwagę czytelników, która skupiona jest na czymś innym, uwiarygodnić się za pomocą cudzej pracy i osób posiadających autentyczny dorobek. Wszystko rzecz jasna dla dobra Polski i w imię szlachetnych celów. Nie można na to pozwalać teraz, albowiem jeśli to zrobimy, następnym etapem będą groźby. Na nie też nie odpowiemy, bo skoro raz nie odpowiedzieliśmy, to znaczy, że można, a nam samym nie bardzo zależy. Otóż mi zależy i dobrze by było gdyby każdy złodziej to sobie dobrze wbił do głowy.
Kolejna kwestia dotyczy tekstu ukradzionego panterze i opublikowanego na dwóch portalach w lekko tylko zmienionej formie. Osoba, która ten tekst opublikowała wykorzystała wszystkie dokładnie linki, które pantera z niemałym trudem zgromadziła. Podpisała się za każdym razem nickiem, a publikując tekst po raz drugi w portalu Polityka Polska, powołała się na swoją wcześniejszą publikację tego samego tekstu we Frondzie. Oto linki
Hanna Kossobor już napisała list do kierownictwa Polityki Polskiej, a ja jutro napiszę do Frondy. Nie będziemy tolerować takich rzeczy. Tym bardziej, że mamy za sobą idiotyczną w wymowie aferę, której bohaterem stał się Szymon. Przypomnę – ktoś opublikował w Focusie Historia jeden z jego tekstów umieszczonych wcześniej tutaj i podpisał swoim nazwiskiem. Szymon się wystraszył, nie wiedzieć czemu, i bez konsultacji z nikim, zwinął swojego bloga i komentarze. To jest niepojęte moim zdaniem i dziwi mnie fakt, że nie zostałem o tym poinformowany. Nie będę tego oceniał. Nie mogę też, albowiem nie ma już bloga Szymona, wystosować, przez kancelarię rzecz jasna, pisma do redaktora wydawniczego Focusa, co zapewne załatwiłoby sprawę od razu. Niestety tak się dzieje, kiedy górę biorą emocje. Niech nikt takich numerów już nigdy nie powtarza, bo to degraduje nas jako środowisko. Chcą sądu, będą go mieli.
Kolejną kwestią, która na pozór nie łączy się z wyżej opisanymi jest wczorajsza dyskusja, szczególnie zaś wpisy Maćka. Jak wszyscy pamiętają, wielokrotnie prosiłem Macieja o to, by – jeśli nie może niczego pisać na blogu z powodu nawału spraw zawodowych, umieszczał tam, co jakiś czas choćby, fragmenty swojej książki. To się, przez półtora roku sprzedaży tej książki zdarzyło może dwa, może trzy razy. Większość moim próśb była oddalana, z powodu znużenia autora. Wczoraj Maciej zalogował się po to tylko, by mi oznajmić iż jest znużony wymową mojego tekstu, który dotyczył Terlikowskiego. W tym swoim znużeniu trwał na blogu od godziny 14.18 do godziny 1.13., tłumacząc mi i innym komentatorom, dlaczego nie możemy oceniać Terlikowskiego w taki sposób w jaki oceniamy. Miałem się wysilać dziś na jakąś polemikę, ale pomyślałem, że powiem tylko jedno: jeśli ktoś jest naprawdę znużony, to wyłącza komputer i idzie spać. Jeśli tego nie czyni, a demonstruje lub omawia swoje znużenie, wskazując je jako powód i przyczynę, to znaczy, że ma inną misję i co innego chce oznajmić swoim czytelnikom. Znużenie zaś jest tylko pretekstem.
Dziękuję za uwagę.
tagi: blogi publikacje dziedziczenie kradzież własność intelektualna
![]() |
gabriel-maciejewski |
8 listopada 2020 09:41 |
Komentarze:
![]() |
Matka-Scypiona @gabriel-maciejewski |
8 listopada 2020 09:59 |
Mój kolega, zanim staliśmy się częścią Unii, realizował na jej rzecz projekt o wysypiskach śmieci w Polsce i wykorzystania biogazu tam powstającego. Jeździł po całym kraju i zrobił kawał dobrej roboty. Po kilku miesiącach dowiedział się, że pod jego badaniami podpisała się jakaś fladra z Grecji i dostała za to 30 tys euro. Wtedy nie można było nic z tym zrobić, ale jeśli jest możliwość to trzeba pójść do sądu. Szkoda, że Pan Szymon zdjął te teksty. Jego pozew powinien już leżeć w sądzie. Nie można pozwolić sobie na brak reakcji,tym bardziej, że nie ściga się kogoś, kto publikuje w Burkina Faso.
![]() |
gabriel-maciejewski @Matka-Scypiona 8 listopada 2020 09:59 |
8 listopada 2020 10:13 |
No właśnie, to idzie na chama
![]() |
smieciu @gabriel-maciejewski |
8 listopada 2020 10:13 |
Nie chcę się narzucać, wyrażam tylko swoje własne zdanie: Im większą popularność będzie mieć SzkołaNawigatorów.pl tym trudniej będzie stąd kraść. Według mnie to lepsza metoda niż targanie się po sądach. Trzeba będzie oczywiście pojechać trochę populizmem ale ... dlaczego Tamci mogą brać stąd teksty i je popularyzować a my nie?
Jeśli celem tego miejsca jest stworzenie swoistej niszy dla wybrańców to właściwie czemu się przejmowac kradzieżami? Przecież skoro nie interesuje nas tamten odległy czytelnik, którym zajmują się Tamci, to w czym problem?
![]() |
gabriel-maciejewski @smieciu 8 listopada 2020 10:13 |
8 listopada 2020 10:14 |
Jeśli nie chce się pan narzucać, to niech sie pan nie narzuca. To proste. Nie ma przymusu narzucania sie. A nie jest pan przypadkiem znużony?
![]() |
valser @gabriel-maciejewski |
8 listopada 2020 10:25 |
fronda i politykapolska to juz jest pelna impotencja. Znuzenie jest chyba wstepem.
![]() |
ewa-rembikowska @gabriel-maciejewski |
8 listopada 2020 10:27 |
Fronda napisze, że ma 2200 blogerów i nie zna ich tożsamości i nie odpowiada za ich działania, w tym plagiaty. Żeby założyć blog na Frondzie wystarczy podać nick, mail i hasło. A ten bloger Noah A. jakoś jest mało znany, bo wrzuciłam w wyszukiwarkę i nic.
Z regulaminu Frondy
DOSTĘP DO SERWISU I REJESTRACJA UŻYTKOWNIKA
-
Rejestracja użytkownika dokonywana jest po podaniu nazwy wyświetlanej, adresu e-mail i hasła oraz po weryfikacji przez aktywację linku przesłanego na podany w rejestracji adres e-mail.
-
Każdy zarejestrowany użytkownik jest zobowiązany do przestrzegania Regulaminu Portalu. Rejestracja w portalu jest równoznaczna z zobowiązaniem do przestrzegania Regulaminu.
-
Dane uzupełniane są w profilu użytkownika. Podawanie uzupełniających danych o użytkowniku jest nieobowiązkowe.
-
Użytkownik dodając dane w profilu, gwarantuje, że podane przez niego dane są zgodne z prawdą. Wykrycie nieprawidłowych danych spowoduje bezterminową blokadę konta.
ZASADY OGÓLNE
11. Użytkownik oświadcza, że wszelkie treści, w tym zdjęcia i dane osobowe, umieszczane przez niego w Portalu, są prawdziwe i nie naruszają jakichkolwiek praw autorskich i osobistych. Użytkownik oświadcza również, że uzyskał zgodę innych osób na umieszczenie przez niego treści, oraz materiałów graficznych i fotograficznych przedstawiających lub odnoszących się do tych osób.
Tak więc zasadniczo Pantera powinna wystąpić z żądanie ujawnienia danych tego blogera, o ile on je tam umieścił.
|
Wolfram @gabriel-maciejewski |
8 listopada 2020 10:35 |
Tekst Panthery po "korekcie" ukazał się jeszcze na:
http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=28412&Itemid=46
https://gloria.tv/post/PiaWtNrKCSaN6d782boQFNFH3
Na Frondzie ( w blogach) umieszczono go dwa razy:
https://www.fronda.pl/blogi/homoseksualizm,292.html
Pierwsza data umieszczenia to 29 listopada 2019 - najprawdopodobniej (nie mam tam bloga i nie wiem, jakie są możliwości techniczne) poprzez zastąpienie innego tekstu. Takie umieszczenie (antydatowanie) wskazuje na prawdopodobny zamiar dowodzenia "kto był pierwszy" przy ewentualnym zarzucie o plagiat i kradzież treści.
Sposób antydatowania jest o tyle głupi, iż w treści tekstu Panthery (i tym kradzionym) jest odwołanie się do zdarzeń z 2020 roku - tzn. ktoś, kto napisałby tekst w 2019 musiałby znać zdarzenia z przyszłości (potrafił podróżować w czasie).
![]() |
cbrengland @gabriel-maciejewski |
8 listopada 2020 10:38 |
Tutaj w naszym gronie jest trochę prawników zdaje się. Nawet czasem do porzygania się wymądrzają, zupełnie niepotrzebnie. Niech z tej kanapy wstaną więc w odpowiednim momencie i "rzucą nim w twarz" tym złodziejom w imieniu Coryllusa i jego dzieła lub w imieniu autora, jeżeli to nie Gabriel Maciejewski będzie autorem.
Oczywiście nie mówię tutaj i będę to nagłaśniał dopóki żyję o ludziach z portalu papug.pl, którzy to okazali się nawet nie być prawnikami ale tylko, pośrednikami. Trudno się dziwić takiemu wyciąganiu pieniędzy z klientów. Hurtownie książek zdaje się robią tak samo, a raczej, na pewno.
![]() |
cbrengland @cbrengland 8 listopada 2020 10:38 |
8 listopada 2020 10:48 |
W moim komentarzu powyżej miało być tak::
Niech z tej kanapy wstaną więc w odpowiednim momencie z tym laptopem i "rzucą nim w twarz" tym zlodziejom ...
Speedy Gonzales ze mnie za bardzo, sorry ☺
![]() |
gabriel-maciejewski @cbrengland 8 listopada 2020 10:38 |
8 listopada 2020 11:00 |
Moze po prostu wystarczy zwróćić uwagę, bez rzucania w twarz
![]() |
gabriel-maciejewski @Wolfram 8 listopada 2020 10:35 |
8 listopada 2020 11:00 |
Naprawdę tak jest?
![]() |
gabriel-maciejewski @ewa-rembikowska 8 listopada 2020 10:27 |
8 listopada 2020 11:00 |
Może wystąpi, ja na pewno napiszę list do naczelnego
![]() |
gabriel-maciejewski @valser 8 listopada 2020 10:25 |
8 listopada 2020 11:01 |
Była taka książka dla dzieci "Firma "Zamiast". Zamiast robić coś naprawdę, ukradnijmy kilka pomysłów i może się nie skapną
![]() |
tadman @gabriel-maciejewski |
8 listopada 2020 11:07 |
Nie wiem czy pomoże klauzula w rodzaju, że poniższy tekst może być wykorzystany we fragmentach lub całości tylko i wyłącznie z podaniem źródła tj. autora i linku (niektórzy idą dalej, że jeśli praca ma charakter komercyjny to jest obowiązek zamieszczenia takiej informacji u wykorzystującego materiał). Wtedy jest punkt zaczepienia.
W przypadku PINK-PANTHERA fraza ulalentowana pani Titaniec - z wiadomą genezą - została zastosowana przez politykapolska.eu, fronda.pl, jam.neon24.pl, niepoprawni.pl, swietatradycja.wordpress.com itp. Na pierwszej stronie wyników z googla nie ma odnośnika do artykułu PP, a na drugiej jest odesłanie do coryllus.pl z 3 września. Znalazłem na marucha.wordpress.com bezpośrednie odesłanie do oryginału.
To chyba jest pole do popisu dla Parasola, aby coś tu zmienić, bo przy wklepaniu powyższej frazy tekst PP powinien byc na pierwszym miejscu.
![]() |
Janusz-Tryk @gabriel-maciejewski |
8 listopada 2020 11:09 |
J. Nowak opowiadał jak udostępnił R. Ziemkiewiczowi swoje notatki dotycące Michnika. Potem po opublikowaniu Michnikowszczyzny miał żal do Ziemkiewicza, że nawet się o tym nie zająknął. Także to już tradycja.
|
Wolfram @gabriel-maciejewski 8 listopada 2020 11:00 |
8 listopada 2020 11:14 |
Obawiam się, że niestety tak.
Oba teksty na Frondzie nieco się różnią (wycięte, usuniete fragmenty) - ale w obu jest np. tekst (inne, obszerne fragmenty i treść także, oba są kompilacją/kopią tekstu Panthery):
Jak widać, w sprawie ks. H. trudno doszukać się przejawów tuszowania pedofilii przez JE Biskupa kaliskiego Janiaka. A dwaj kolejni domniemani poszkodowani zgłosili się do Kurii w lutym 2020, więc śledztwo prokuratorskie jeszcze trwa.
Ktoś, kto pisałby tekst w listopadzie 2019 nie mógłby wiedzieć, iż ktoś zgłosił się do Kurii w lutym 2020.
Tekst wcześniejszy ma więc fałszywą datę.
Tytuły dwóch wpisów na Frondzie są identyczne:
(https://www.fronda.pl/blogi/homoseksualizm,292.html , pierwszy i czwarty tekst od góry).
Utalentowana pani Marta Titaniec. Prymas i jego przyjaciółka terroryzują polskich biskupów.
Fragment z tekstu Panthery (ten sam).
Jak widać, w sprawie ks. H. trudno doszukać się przejawów tuszowania pedofilii przez JE Biskupa kaliskiego Janiaka . A dwaj kolejni domniemani poszkodowani zgłosili się do Kurii w lutym 2020, więc śledztwo prokuratorskie jeszcze trwa.
![]() |
Maginiu @gabriel-maciejewski |
8 listopada 2020 11:51 |
"Wczoraj Maciej zalogował się po to tylko, by mi oznajmić iż jest znużony wymową mojego tekstu, który dotyczył Terlikowskiego. W tym swoim znużeniu trwał na blogu od godziny 14.18 do godziny 1.13., tłumacząc mi i innym komentatorom, dlaczego nie możemy oceniać Terlikowskiego w taki sposób w jaki oceniamy. "
A przecież w rzeczywistości maciej-cielecki merytorycznie określa Terlikowskiego podobnie jak Coryllus:
"zdolność lawirowania między środowiskami i układania się przez lata. Ja mógłbym się oburzać i nazwać to oportunizmem. I tak jest to oportunizm."
Problemem staje się, czy akceptujemy taką postać, funkcjonującą w przestrzeni publicystycznej, czy nie. Rygorystycznie pryncypialny Coryllus odrzuca jednoznacznie takie postawy. A maciej-cielecki pisze: "Ale to jest też stała cecha dziennikarstwa, także doceniam włożoną pracę i czas."
Chyba tu iskrzy - Panowie, widzicie, oglądacie to samo i podobnie oceniacie osobę co do jej, hm... operatywności.
Różni Was to, czy można moralnie aprobować takie postawy. Nadzieja w tym, że komunikujecie się w zrozumiały sposób.
![]() |
Draniu @ewa-rembikowska 8 listopada 2020 10:27 |
8 listopada 2020 11:58 |
Kampania demaskujace złodziei oraz wszelkie działania związane z Sądami maja sens. Bez względu na to jak długo procesy będą się toczyły.. To to jest wyraźny sygnał dla przyszłych potencjalnych złodziei ,a takich jest sporo, że nie warto wchodzić w szkodę. Nawet jak mają krysze ,zawsze wszelkiego tego rodzaju dzialania neutralizują i osłabiają ich działania.
Każdy proces , bez względu na wynik jest również reklamą. Np biorąc pod uwagę warunki psycho-fizyczne oraz intelektualne Patlewicza ,spokojne mozna go wdeptac w glebę merytorycznie.
A w ogóle to i czytelnicy mogą również składać pozwy , nie tylko wydawcy czy autorzy.
![]() |
mc @Maginiu 8 listopada 2020 11:51 |
8 listopada 2020 12:26 |
Dobrze, że iskrzy. Szkoda, że Gabriel się nie odniósł szerzej, tylko zbacza w te wybiegi o znużeniu i że notek nie pisałem (to przez to iskrzy, chodzi o książkę).
Ja akceptuję to, że w tej rzeczywistości jest Terlikowski i cała ta czereda, tak jest skonstruowany rynek medialny na całym świecie. Przyjmuję to, że są aborcjoniści, że jest zło na świecie. I akceptuję wszystkie rzeczy, których wiem, że nie mogę zmienić. To nie jest akceptacja moralna. To jest akceptacja tego, że jest jak jest. Mogę nie akceptować różnych postaw w sobie, bo mam pewien wpływ na ich zmianę, a i tu jest on ograniczony. Mogę w swoim wąskim zakresie coś robić wokół siebie. Albo międlić sprawy wielkiego świata w poczuciu, że coś robię, ale tak naprawdę tylko międlę i to międlenia nazywam walką ze złem.
![]() |
bolek @gabriel-maciejewski |
8 listopada 2020 12:35 |
"Szymon się wystraszył, nie wiedzieć czemu, i bez konsultacji z nikim, zwinął swojego bloga i komentarze."
Tak mi się przypomniało, że jest coś takiego jak web.archive.org i jeśli chodzi o archiwizację SN to jest tam dostępna większość tekstów. Nie wiem o który tekst Szymona chodzi, ale można sprawdzić czy nie jest tam dostępny.
https://web.archive.org/web/20170715000000*/http://stalagmit.szkolanawigatorow.pl/
A tak w ogóle to jak samopoczucie?
![]() |
stanislaw-orda @bolek 8 listopada 2020 12:35 |
8 listopada 2020 12:39 |
To część problemu, bo cenne był również komentarze Stalagmita pod innymi tekstami (np. pod niektórymi moimi).
Teraz zestaw komentarzy wygląda jak rozmowa z duchami., których ani widać, ani słychać.
![]() |
gabriel-maciejewski @bolek 8 listopada 2020 12:35 |
8 listopada 2020 12:42 |
Jutro okaże się czy jesteśmy na kwarantannie. Dwa tygodnie, jakie ja mogę mieć samopoczucie?
![]() |
bolek @stanislaw-orda 8 listopada 2020 12:39 |
8 listopada 2020 12:47 |
Problemów jest kilka, ale jeśli chodzi o tzw wskazanie "inspiracji" tekstu w tym całym Floksie to mamy dowód. Chyba.
Szkoda tych komentarzy. To jest chyba jedyne miejsce w sieci, gdzie gdy usuniesz dane one są nie do odzyskania :D
![]() |
bolek @gabriel-maciejewski 8 listopada 2020 12:42 |
8 listopada 2020 12:48 |
No trzymam kciuki za wynik!
![]() |
Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski |
8 listopada 2020 12:54 |
Skoro się udaje kradzież na "wyższym" poziomie i nie napotyka "oporu" to pojawia się coraz więcej amatorów "przytulania" ciekawych tekstów, książek, ogólnie, własności intelektualnej.
Podobnie dzieje się w gospodarce. Zdaje się, że do dzisiaj Chiny, Rosja, a może i Japonia nie podpisały ustaw (chyba międzynarodowych) o prawach autorskich, patentowych, itp. Skutki wiadome. Można iść "na skróty".
Są też metody bardziej subtelne niż bezpośrednia "naga" kradzież. Za przykład niech posłuży traktat Kopernika z XVI wieku o psuciu pieniądza. Ciekawy fragment opisujący ten problem cytuję z książki ADAMA SZELĄGOWSKIEGO pt. "PIENIĄDZ I PRZEWRÓT CEN W XVI i XVII WIEKU W POLSCE:
Najbardziej zasadniczym jest twierdzenie Kopernika, iż dobry pieniądz obok złego nigdy nie może utrzymać się w obiegu i że drugi wyprze z czasem pierwszy. Jest to zrozumiałym ze względu na to, iż znawcy pieniądza wycofają z kursu monetę lepszą, jeżeli ma równy walor z gorszą. To twierdzenie w nauce pieniądza podniesiono do godności prawa, które od słynnego finansisty angielskiego z czasów Elżbiety otrzymało nazwę prawa Greshama. Jeżeli jednak zwrócimy uwagę na czas powstania traktatu Kopernika, to przyjdziemy do wniosku, iż Kopernik wyprzedził na tym polu zasługi ekonomisty angielskiego. Myśl ta, jak wiele jej podobnych, kiełkowała w umysłach wielu ludzi współczesnych, którzy niezależnie od siebie przyszli do jednakowego jej sformułowania (Kopernik, Stafford, Gresham). Nauka ochrzciła tę zasadę mianem tego, którego pisma doznały rozgłosu największego. Traktat Kopernika przez całe wieki leżał w ukryciu i dopiero dziś znajdujemy w nim myśli, które o całe dziesiątki lat wyprzedzały zdobycze nie tylko nauki naszej, ale i najbujniej oraz najszerzej się krzewiącej umysłowości zachodnio-europejskiej.
Wspomniana książka (bardzo ciekawa) jest jeszcze do nabycia w księgarni Coryllusa":
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/pieniadz-i-przewrot-cen-w-xvi-i-xvii-wieku-w-polsce/
![]() |
Maginiu @maciej-cielecki 8 listopada 2020 12:26 |
8 listopada 2020 13:01 |
" Ja akceptuję to, że w tej rzeczywistości jest Terlikowski i cała ta czereda, tak jest skonstruowany rynek medialny na całym świecie. Przyjmuję to, że są aborcjoniści, że jest zło na świecie. I akceptuję wszystkie rzeczy, których wiem, że nie mogę zmienić. To nie jest akceptacja moralna. To jest akceptacja tego, że jest jak jest. "
No tak, tylko że takie stwierdzenie - i nic więcej - to trywializacja własnych odczuć, własnej oceny. Wydaje mi się, że Coryllusowi zależy na tym, aby nie trywializować, a tym samym aby nie spłycać tego co się dzieje na SN, to jego dziecko, on je wychowuje. A takie banalizowanie własnego oglądu rzeczywistości - można zarzucić - też przecież ociera się o oportunizm. A to nie tu. Ja odbieram SN jak w tym określeniu: Prawda to głębia. Półprawda, to już płycizna...
Wiem, że to za dużo powiedziane, ale trzeba rozmawiać. Byłbym bardzo zasmucony, gdyby takie rozmowy nagle się kończyły...
![]() |
valser @gabriel-maciejewski 8 listopada 2020 11:01 |
8 listopada 2020 13:18 |
Te smieci mysla swoimi kategoriami, ze wszyscy sa tak sprytni jak oni. Ich trzeba walic po mordach za kazdym razem jak gdzies pod reke sie napatocza. W ciemno mozna zakladac, ze bedzie za co.
![]() |
stanislaw-orda @Andrzej-z-Gdanska 8 listopada 2020 12:54 |
8 listopada 2020 13:23 |
Od powojnia ogląd rzeczywistosci stał się zalezny od zmonopolizowania przekazu, zwlaszcza w necie, przez publikacje w języku angielskim. Monopol językowy w sferze iedologii i wpływu na świadomosc, od Londynu do Manilii.
![]() |
stanislaw-orda @Andrzej-z-Gdanska 8 listopada 2020 12:54 |
8 listopada 2020 13:25 |
Kopernik pisał prawie wyłącznie po łacinie, a w jakim języku pisał swoje teksty Grisham?
![]() |
BTWSelena @maciej-cielecki 8 listopada 2020 12:26 |
8 listopada 2020 13:31 |
Bez urazy panie Macieju,lecz nie można iść w zaparte < To nie jest akceptacja moralna. To jest akceptacja tego, że jest jak jest.> i podzielam całkowicie komentarz pana Maginiu.Jako czytelnik SN nie szukam tutaj powielania retorki bezzsilności.Bo nie można wygrać z nikim,gdy we własnym kraju popiera się bezkarność i ją promuje.Przy akceptacji bezzsilności też przegramy.We Wszystkich Świętych zapalono diabłu świeczkę,przy milczącej akceptacji hierarchów w tym pana Terlikowskiego. Ks.Jerzy- 1984 zwrócił się z przestrogą" Biada społeczeństwu,którego obywatele nie rządzą się męstwem! Przestają być wtedy obywatelami, stają się zwykłymi niewolnikami. "
![]() |
Andrzej-z-Gdanska @stanislaw-orda 8 listopada 2020 13:25 |
8 listopada 2020 13:46 |
Ciekawie napisali w polskiej Wiki:
Thomas Gresham (ur. ok. 1512 w Londynie, zm. 21 listopada 1579 tamże) – angielski kupiec i finansista który służył angielskiemu królowi Edwardowi VI i królowej Elżbiecie I.
Urodzony w rodzinie bankierów, był doradcą gospodarczym królowej Elżbiety I, która nadała mu tytuł "kupca królewskiego". Ukończył kolegium Gonville Hall na Uniwersytecie Cambridge.
Założył w Londynie giełdę królewską (Royal Exchange), a zgodnie z jego testamentem jego dom stał się szkołą nauk ścisłych, która nosi jego imię. Thomas Gresham za Kopernikiem (Monetae cudendae ratio, pol. Rozprawa o urządzeniu monety… z 1526) niezależnie powtarza prawo będące jednym z podstawowych w teorii monetarnej, tzw. prawo Kopernika-Greshama. Zawarł je w 1558 roku w rozprawie "Information touching the fall of exchange" (Informacja dotycząca upadku giełdy), wydrukowanej w 1560 roku w zbiorze listów do królowej pod nagłówkiem „Letter to Queen Elizabeth”.
![]() |
Andrzej-z-Gdanska @stanislaw-orda 8 listopada 2020 13:25 |
8 listopada 2020 13:51 |
Następna, też ciekawa informacja z angielskiej wersji wiki:
Prawo Greshama (sformułowane po prostu jako: „Złe pieniądze wypierają dobre”) wzięło swoją nazwę od niego (chociaż inni, w tym astronom Mikołaj Kopernik , od lat uznawali tę koncepcję), ponieważ wezwał królową Elżbietę do przywrócenia zdegradowanej waluty Anglii. Jednak Sir Thomas nigdy nie sformułował czegoś takiego jak prawo Greshama, które było koncepcją Henry'ego Dunninga Macleoda z 1857 roku , ekonomisty z talentem do odczytywania w tekście tego, co nie zostało napisane.
![]() |
qwerty @gabriel-maciejewski |
8 listopada 2020 15:08 |
ochrona wartości intelektualnych wymaga zdecydowanej kontrakcji: korespondencja ujawniająca proceder do związków autorów, redakcji/wszelkich/, ... no i proces cywilny nawet o 1 tys. zł wobec każdego kto naruszył prawa autorskie [zadośćuczynienie, szkodę trudno wykazać chyba, że zbuduje się scenografię procesową]; jednakże pragnę przestrzec przed wiarą w polskie sądy, jedna z naszych spółek miała proces o naruszenie praw autorskich i podczas procesu sędzia zapytal żądnego kasy prof. medycyny czy ma udział w produkcie informatycznym, odpowiedż brzmiała, że żaden, bo nic przy projekcie nie robił no i zasądzono mu 20% praw autorskich, kasy i tak nie dostał ale lekcje odebraliśmy
|
Gumtryk @qwerty 8 listopada 2020 15:08 |
8 listopada 2020 15:46 |
Też jestem zdania, że warto pozakładać procesy. Niemniej nie warto o nich zbyt dużo mówić na tym etapie (zanim trafią do sądu).
Art. 38. ust. 1 prawa prasowego stanowi, iż odpowiedzialność cywilną za naruszenie prawa spowodowane opublikowaniem materiału prasowego ponoszą autor, redaktor lub inna osoba, którzy spowodowali opublikowanie tego materiału; nie wyłącza to odpowiedzialności wydawcy. W zakresie odpowiedzialności majątkowej odpowiedzialność tych osób jest solidarna.
Także pan/pani noah mogą sobie być "anonami z internetu", ale redakcja istnieje z imienia nazwiska, krs-u może.
![]() |
tomasz-kurowski @Andrzej-z-Gdanska 8 listopada 2020 13:51 |
8 listopada 2020 17:33 |
Sam Macleod ma raczej złą prasę nie tyle wybitnego ekonomisty co nieskutecznego krytykanta gigantów jak J. S. Mill czy David Ricardo, więc ciekawy i godny docenienia jest fakt, że ktoś wyłowił z jego dorobku istotne osiągnięcia jak właśnie przypisanie temu prawu nazwiska Greshama i wprowadził je do obiegu.
![]() |
Paris @Matka-Scypiona 8 listopada 2020 09:59 |
8 listopada 2020 18:46 |
Dokladnie...
... trzeba isc do sadu, tym bardziej, ze kradziez tekstow z SN staje sie nagminna, co jest niezwykle BULWERSUJACE !!!
![]() |
Paris @valser 8 listopada 2020 13:18 |
8 listopada 2020 19:09 |
Dokladnie tak !!!
Oni mysla, ze wszyscy inni sa tacy sami jak ONI... mala, tepa, deta cholota... do tego ZLODZIEJSKA cholota !!!
![]() |
Paris @BTWSelena 8 listopada 2020 13:31 |
8 listopada 2020 19:11 |
100/100 !!!
![]() |
mc @BTWSelena 8 listopada 2020 13:31 |
8 listopada 2020 22:26 |
Mogę wiedzieć co to znaczy wg. Pani, że przegramy? Jacy my? Pani ze mną? To środowisko? Frakcja Pis? Katolicy? I co przegramy? A co możemy wygrać niby?
|
KOSSOBOR @Wolfram 8 listopada 2020 10:35 |
8 listopada 2020 22:27 |
Z tego, co wiem, Pink Panther nie ma żadnych pretensji co do publikowania Jej tekstów możliwie najszerzej. To są teksty informacyjne i interewncyjne, pisane gdy jakiś temat zaczyna być "gorący" i ważny. Na dodatek PP pisze pro publico bono, a więc zgodnie z najlepszą polską tradycją. I te teksty winny być publikowane - zgodnie z wolą Autorki - szeroko, ale pod Jej nickiem i z odnośnikiem do miejsca pierwszej publikacji /SN/. Zatem chamska kradzież, kompilacja i dopiski /"dla niepoznaki"/ są łajdactwem pierwszej wody, a raczej ścieku. To, że świadczy o deficytach zawodowych i beztalenciu zawodowym /publicystycznym/ złodziei - to rzecz oczywista.
Zamilczanie prawdziwego autora tekstów i portalu Szkoła Nawigatorów jest celowym świństwem - zamilczania ww na śmierć. Taka - znana - metoda. Głośny proces, z impomującą sumą odszkodowania /media lubią takie "krwawe" sumy"/ - dobrze by tu zrobił.
![]() |
Perseidy @stanislaw-orda 8 listopada 2020 13:23 |
8 listopada 2020 22:31 |
A jak potężna jest manipulacja poprzez neutralną emocjonalnie nazwę ZABIJANIA - aborcja, eutanazja.
Jak by wówczas brzmiały hasła na plakatach "wściekłych macic"? - zbijanie - mój wybór, zabijanie - prawem człowieka itp. Wiele z nich by sie pewnie zastanowiło. Oto jaką potęgę ma podmiana znaczeń słów.
Albo taki np. lock down - (bokada, zamknięcie), rządzący wolą nie wymawiać tego słowa w polskim znaczeniu.
![]() |
mc @Maginiu 8 listopada 2020 13:01 |
8 listopada 2020 22:40 |
Pokora to trywializacja? Przecież wczorajszy tekst był o medialnych tworach nie o rzeczywistości. Terlikowski to jakiś instagramowy hologram, który chodzi po wielkich obszarach medialnych. Żeby go usunąć, trzeba mieć na sztywno wpływ na formatowanie tych bloków. Nikt tutaj nie ma na to wpływu i mieć nie będzie. To nie jest tak, że jak się będzie ciągle o tym pisać to coś się zmieni i nagle mury runą, a profesjonalni propagadnyści znikną z ziemi. I nie wymusimy na Panu Bogu, żeby nas namaścił do walki z Goliatem. On sobie sam wybiera narzędzia i to najczęściej z tych ludzi, którzy ani trochę nie pchają się do tego, żeby "walczyć" z systemem. Męstwo to po prostu dobre, odważne życie, a nie przepychanki na forach.
A ja właśnie wczoraj bardzo chciałem rozmawiać, ale Gabriel nie chce polemizować, woli gadać o moim znużeniue, co jest nadużyciem.
![]() |
ainolatak @gabriel-maciejewski |
8 listopada 2020 23:40 |
Czasem iskrzenie wytwarza potrzebny ferment. Tak było miedzy Wami. Często z pozytkiem dla wielu innych, bo mogli się czegoś dowiedzieć czy zastanowić. Dlatego z przykrością przeczytałam ostatni akapit. Odmienne zdanie i mimo, że polemiczna to nie świadcząca o złych intencjach posttawa, nie powinna być chyba wtłaczana do trolskiego wora, a mam wrażenie, że tak się stało. Teksty Maćka zawsze tworzyły jakość, bez względu na to przez ile godzin miał włączony komuter ;) Bo przecież chyba nie o to chodzi.
![]() |
Paris @KOSSOBOR 8 listopada 2020 22:27 |
8 listopada 2020 23:47 |
Dokladnie tak !!!
My juz znamy to "zamilczanie" na s24 u tego NAJMITY Janke !!!
A po kilku latach - moze minelo ze 6 lat - od tamtych zdarzen mamy w "naszym dobrozmianowym rzadzie" plejade kretynow i sprzedawczykow z detego "instytutu wolnosci" i "szkoly liderUF"... roznych emilewiczow, andruszkiewiczow, koscinskich, moskali, czerwinskich czy jak ostatnio eliaszow... "prawych rak" Kaczynskiego, "rzeczniczek PiS'u i "doradcUF" od jego kota !!!
![]() |
Paris @Perseidy 8 listopada 2020 22:31 |
8 listopada 2020 23:49 |
Dokladnie tak !!!
![]() |
Paris @maciej-cielecki 8 listopada 2020 22:40 |
9 listopada 2020 00:01 |
Pardon,...
... Panie Macieju, ale znowu jest Pan w bledzie !!!
Panu Bogu nalezy troche dopomoc, dlatego nalezy pisac i mowic prawde bezustannie... i powtarzac nawet 100 razy... wymagac od siebie, a potem od innych.
I ma racje Pan Gabriel - nie zawsze i nie z kazdym warto polemizowac... czasami trzeba wziazc dobra pale i zaczac dobrze "napie***lac" !!!
|
KOSSOBOR @Paris 8 listopada 2020 23:47 |
9 listopada 2020 00:49 |
Bo to jest "Polska - wielki projekt", Pani Paris. Bokiem nam wychodzi i to bardzo boleśnie. No i to jeszcze nie koniec...
![]() |
BTWSelena @maciej-cielecki 8 listopada 2020 22:26 |
9 listopada 2020 11:46 |
Nawet nie liczyłam ,że pan mi odpowie,lecz dzisiaj zobaczyłam.Ależ panie Macieju,nawet do głowy mi nie przyszło równać się z panem o przegranej.Ja z panem?.Po takiej książce? I takiej wiedzy ?....Gdzież bym śmiała. Jestem tylko czytelnikiem. Oburzyła mnie tylko pana retoryka,że mimo oporów moralnych akceptuje pan "że jest jak jest".Niepotrzebnie wyobrażałam sobie pana w roli pisarza,który dzieląc się wiedzą-nie przechodzi do porządku dziennego,"że jest jak jest". I tyle. Rozumiem pana wiarę w swoje możliwości,bo jest pan właściwie młodzieńcem i chce teraz , rozwinąć swoje niewątpliwe talenty,lecz traktowanie kogoś z góry nie jest to droga,która zaprowadzi pana do celu. A co możemy wygrać/przegrać? Wszystko to co kształtuje młode pokolenia.Rewolucje i wojenki przemijają i pozostanie nam "jest jak jest"chociaż mamy kaca moralnego.I dlatego wielu ludzi nie daje na to przyzwolenia. "Pożegnanie" to jest pana decyzja i nic mi do tego,lecz pomimo wszystko czegoś żal........
![]() |
Paris @KOSSOBOR 9 listopada 2020 00:49 |
9 listopada 2020 17:27 |
Tak...
... ta perfidna, ustawiona DEMOLKA dopiero sie zaczyna... ale dobrze widac, ze narod ZACZYNA KAPOWAC dlaczego tak wlasnie sie dzieje, kto tym ZAMIERZONYM CHAOSEM "dyryguje" !!!
I to jest naprawde fantastyczne, ze ludzie - pomimo tak poteznej i zaklamanej propagandzie - NIE WIERZA "naszym rzadzacym", zlodziejom i oszustom !!!