Wiktorowski chce wygrać Wimbledon. Iga twierdzi, że jedzie po naukę

i jeszcze jeden cytat:

Zawsze powtarzam jedno. Tenisista wychodzi na kort, by wygrać mecz. Jeśli z takim celem wychodzi, a taki jest nasz cel, naturalne jest, że na turniej jedzie się, by go wygrać. Czy to się uda? Nie mam pojęcia. My jako team damy z siebie wszystko, by tak było - przekonuje trener Wiktorowski 

Nie każdy kojarzy jeszcze, a powinien, Tomasz Wiktorowski, to trener Igi Świątek. Na marginesie, jest absolwentem Wydziału Mechanicznego Politechniki Warszawskiej na kierunku Maszyny Robocze Ciężkie. Notabene, jestem absolwentem dokładnie takiego samego kierunku ale na Politechnice Krakowskiej. Trener tenisa, to jego drugi zawód. Na początku była pasja.

Popatrzmy nareszcie na dokonania Igi Świątek, tak, jak na to należy patrzeć. I kto jest jej przewodnikiem na drodze do jej sukcesów, A to dopiero na dobrą sprawę, początek.

Da się? Da się.

Jak nikt tego nie zepsuje. Będzie trudno. Ale wszystko już jest teraz możliwe. Sygnały nadchodzą.

https://sport.interia.pl/iga-swiatek/news-wiktorowski-zaprzecza-slowom-swiatek-powazna-roznica-zdan​​

​​​​________

No właśnie, a temat, nawet wielki nie robi reżysera, robią go dopiero buty

Ale, że mołdawskie godło będziemy mieli?

Okay

>Mołdawię po naszej stronie

To grajkowie, komentatorzy i eksperci o tym zapomnieli. Może ktoś w przerwie meczu potraktował trenera Santosa z BUTA  i gość zaskoczył i odpowiednio ustawił drużynę na drugą połowę meczu. W ten sposób jesteśmy mili i nie zamykamy Mołdawi drogi do ... Nie takie mecze przegrywali Niemcy, Francuzi, Włosi czy Anglicy oraz Argentyna.

tego meczu nawet w pierwszej polowie nie dalem rady doogladac. 

Na Rachonia i jego film nie dalem sie namowic. Wygral grill i cygarko w plenerze. 

Dobre,

Jeśli przebieg meczu jest taki jak opisujesz, to jest to od początku do końca ustawiony mecz. Bez dwóch zdań i został poświęcony wyższym celom, eh!

Ojciec sugeruje, że wszystkie, ale to wszystkie mecze są ustawione? Chyba lekka przesada. Obrażać się na jakąś dyscyplinę sportu, bo trafiła się w niej jakaś mafijna grupa albo sprzedajny sędzia? Zły kapłan też się może trafić i wtedy co, zrywamy z religią, obrażamy się na pana Boga? Sorki, za porównanie, ale nie jest bezzasadne. Może dajmy ludziom przeżywać swoje emocje tak jak chcą ;)  

Z tą religią to dobre porównanie. Właśnie tak postępują ludzie, którzy emocjonalnie do religii podchodzą....więc nie ma za co mówić sorry.

Ad Macierewicz, to jak z dowcipu o demonstrujących pod sejmem policjantach krzyczących 'złodzieje,złodzieje', kabotynada i tyle.

Chyba tak było. 

12 do 1 były wypłaty przy kasie... fiu fiu

to do Bielan

OT Wywiad z prof. Cenckiewiczem, gdzie promuje swój film "reset". Okazuje się, że jego idee fixee jest ściganie Donalda Tuska.

https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-slawomir-cenckiewicz-nie-jest-moja-intencja-i-pasja-zycia-sc,nId,6854735

Czy wszystko musimy wiedziec? Ale już wiesz. ☺

I naprawdę warto śledzić dzieło Igi Świątek i jej teamu. To jest wszystko polskie poza reklamą bodaj. Ma to teraz firma spoza Polski. Od niedawna. I tylko dlatego, zeby bardziej zaistnieć w świecie właśnie i robić te właściwe ruchy. Iga to jest już ktoś wielki po prostu.. Do niedawna też zajmowali się tym Polacy.

I warto śledzić, dlatego, że tak bardzo jest dzieło Igi i jej teamu, polskie. A jak niewyobrażalny światowy wręcz sukces, już. Przyszłość pokaże albo nie, oby, gdzie świat ma Polskę. My się domyślamy. Ale Iga pokazuje i pokaże to tak na "żywca".

_______

<<<(...) bo Łódź to ważne miasto, a poza tym, różni frajerzy, tacy jak ja, czekali, aż na tej konwencji zostaną ogłoszone kolejne rewelacji, podobne do tych, które ogłoszono wcześniej. >>>

Nie przesadzajmy. Łódź nie jest miastem ważnym. Jest taka sama jak wiele innych, większych miastach. Jeśli wyborcy nie dostaną "swoich rewelacji" zagłosują ....nowocześnie!

Przykładem ostatnie wybory na prezydenta miasta. Ktoś z PiS na krótko przed wyborami powiedział coś "niepolitycznego". Mieszkańcy się "obrazili" i 75% głosów dostała osoba z wyrokiem za fałszowanie podpisu. To nadal jest "czerwona" Łódź. Może powienieniem usunąć cudzysłów? 

"Jeśli przebieg meczu jest taki jak opisujesz, to jest to od początku do końca ustawiony mecz. Bez dwóch zdań i został poświęcony wyższym celom, eh!"

Proszę się nie łudzić, nie było żadnego ustawienia.

Ja po pamiętnym meczu z Senegalem w Rosji w 2018 roku zrozumiałem, że po kuriozum takiego kalibru można się już spodziewać po polskich piłkarzach

wszystkiego.

Dlatego jak usłyszałem wynik z Mołdawią to się tylko roześmiałem.

I życzyłbym sobie szczerze żeby na to Euro 2024 polska reprezentacja się nie załapała. Podobnie jak i na kolejny mundial.

Bo i po co?

"Czekamy co jeszcze PiS pokaże przed wyborami, bo na tym polega dobra kampania, żeby na sam koniec wyciągnąć z kapelusza jakiegoś królika. I żeby to nie były kolejne odcinki serialu „Reset”. Czy tak będzie? Do niedawana miałem wręcz pewność, po mianowaniu Brudzińskiego szefem kampanii i po wczorajszym meczu, czuję się nieco inaczej."

I tak dobrze że nie mianowali Ryszarda Czarneckiego.

Bo wtedy to już nawet Amerykanie by chyba nie pomogli i Szymon Głownia wygrałby w cuglach na przyprzęgowym razem z tym ..., no zapomniałem jak on się nazywa.

No ten co się czuje jak Wincenty Witos.

Amen,

Ależ ja wiem o tym. O wszystkich kataklizmach jakie "spadły" na to miasto. Zbyt blisko Warszawy i jednocześnie zbyt daleko. Niby w centrum, jednak wszędzie daleko.  Łagodnie potrakowane przez II WW a zniszczone za komuny przez zaniechanie działań i tak samo pozostawione same sobie po '89.

Szansą dla Łodzi jest rozbudowa węłzła kolejowego - tunel pod miasem łączący.... trzy dawne ZABORY, czyli ostateczne zespolenie ziem Polski! - i budowa CPK. Łódzkie ma szansę być na prawdę w Centrum.

Ale nie zmienia to oceny postawy mieszkańców w kwestii rozumienia sensu wyboru władz. Jak można wybierać na prezydenta osobę z prawomocnym wyrokiem za fałszowanie podpisu na dokumentach? I poczytywać takie działanie jako chwalebne, bo "dowaliło się Kaczorowi"? 

w ręcznej i siatkówce jestesmy światową czołowką.

Czemu to  wszyscy uparli się, że akurat piłka nożno-głowna ma być  w sporcie najważniejsza?

"Czemu to  wszyscy uparli się, że akurat piłka nożno-głowna ma być  w sporcie najważniejsza?"

Bo piłka nożna, jakkolwiek obecnie mocno skomercjalizowana, obudowana urzędniczymi strukturami, wstrząsana aferami finansowymi i przekrętami, to jednak przepiękna

i widowiskowa gra zespołowa, oglądana przez miliony ludzi.

"Nie takie mecze przegrywali Niemcy, Francuzi, Włosi czy Anglicy oraz Argentyna."

Fakt, Niemcom, Włochom i innym zdarzają się kiepskie mecze, przegrywają ze słabeuszami, odpadają z turniejów.

Ale na jeden cienki mecz rozgrywają potem 3-4 świetne.

I sięgają po wicemistrzostwo albo i mistrzostwo Europy czy świata.

A nasza reprezentacja?

Po jednej czy dwóch kompromitacjach grają spokojnie piach przez jakiś czas, potem psim swędem łapią się na turniej.

A potem buńczuczne zapowiedzi, analizy, wywiady, gorączkowe kalkulacje "fachowców" - czy ten rywal jest osłabiony, tamten zawodnik kulasa złamał, 

a ci to w rankingu bardzo nisko itp itp.

A potem już tylko wyjście na murawę i po 15 minutach król jest nagi.

Siara do potęgi i jazda do domu.

Wyników żadnych.

Ja tam się zgadzam ze sobą.

Zresztą to już nieważne.

Doszła mnie właśnie hiobowa wieść, aż się zatoczyłem i oparłem o ścianę.

Gruchnęło że Sasin zrezygnował.

W pierwszej chwili przeraziłem się że zrezygnował w ogóle z uprawiania polityki, ale doszły wieści że nie, więc odetchnąłem

z ulgą.

Okazało się że Sasin będzie nadal uprawiał, a zrezygnował tylko z funkcji wicepremiera.

Więc trochę się uspokoiłem, będzie nadal uprawiał ....tfu, przepraszam, będzie nadal walczył o aktywa państwowe.

Piłka należy do sportów nie wymagających żadnych umiejętności przy jej uprawianiu na poziomie elementarnym. Trzeba kopać w kierunku bramki, i tyle tego. Dlatego prawie każdy w dzieciństwie otarł się o to zjawisko.

Stąd jej masowe funkcjonowanie.

Sporty wymagające niezwykłych umiejętności aby w ogóle próbować w nie grać są niszowe z zasady.

Nie, no dajmy już spokój. Ja wiem, że są tutaj fanatycy hokeja, tenisa i kuźwa chyba nawet bilarda i krykieta ale nie przesadzajmy w każdym sporcie aby osiągnąć jakiś tam poziom aspiurujący do wybitności potrzeba talentu i wyrzeczeń. Czemu ja akurat przekładam futbol nad hokejem i siatkówką? - cóż hokej jest dla mnie obcy, znaczy wiem o co tam chodzi, nawet sam grałem ale u mnie nie było takiego ośrodka, który mógłby mnie emocjonalnie z tą dyscypliną związał. Jeśli chodzi o siatkówkę to jej akurat wszędzie jest pełno do porzygu, skaczące metroseksualne dryblasy i gawiedź śpiewająca "małego rycerza"... bardzo dziękuję. Tenis, wybaczcie, łeb mnie boli od tej piłki latającej w tą i w tamtą. W piłce nożnej tak samo jak wszędzie indziej potrzeba jest mistrzostwa, umiejętności, zaangażowania, chęci i miłości do gry jak braknie któregoś z tych elemetów jest tylko czarna dupa. Ale od małego jestem kibicem i się tego nie wstydzę, no bardziej kibicuję Pogoni Szczecin, a o reprezentacji (choć też jej kibicuję) mam podobne zdanie do was ale błagam nie gadajcie takich głupot, bo pewien jestem, że jakby tak co daj Boże za 3 lata nasi zdobyli mistrzostwo świata to wy tutaj smarowalibyście ich hagiografie.

"Tenis, wybaczcie, łeb mnie boli od tej piłki latającej w tą i w tamtą. W piłce nożnej tak samo jak wszędzie indziej potrzeba jest mistrzostwa, umiejętności, zaangażowania, chęci i miłości do gry jak braknie któregoś z tych elemetów jest tylko czarna dupa."

Zgadzam się na 900%.

Ja nikomu specjalnie nie kibicuję, ale oglądam z przyjemnością grę na dobrym poziomie ligowym [włoska Liga, hiszpańska, Premier League] i oczywiście mistrzostwa Europy i Mundial.

Gdy byłem wyrostkiem oglądałem z przyjemnością występy polskich piłkarzy na turniejach, no ale wtedy było co i kogo oglądać:

Szarmach, Deyna, Lato, Gadocha, Kasperczak, Tomaszewski, Gorgoń i inni....

Oni mogli się mierzyć z największymi.

No ale to już historia prawie starożytna.

No tak ale ja juz nie chcę o tym słuchać - wyć mi się chce jak słysze o Wembley 73. Mamy najlepsze pokolenie piłkarzy wszechczasów, właśnie tutaj i teraz. Tylko oni akurat mają w dupie reprezentację. PZPN jest bandą zblatowanych kolesi z układów postPRL stworzony tylko po to aby za pomocą tych biednych gamoni doić kasę z budżetu.

Uff, wszystkiego najlepszego i tak ci życzę. Ja jestem z Igą. I będę. Na dobre i na złe.

_________