O wadliwych i dobrych scenariuszach
W zasadzie nie da się napisać dobrego scenariusza, albowiem dystrybutorzy go nie zaakceptują. W związku z tym wszystkie seriale, również te kryminalne, składają się ciągle z tych samych scen, ale z wymienianymi aktorami. Gdyby ktoś próbował zrobić coś inaczej, ani Netflix ani HBO nie wpuściłyby takiego dzieła do swojej dystrybucji. Niby o tym wiedziałem, ale wczoraj doznałem olśnienia. Oglądamy sobie teraz serial z Kate Winslet, która udaje policjantkę w małym miasteczku, gdzieś w Ameryce. No i przydzielono jej detektywa z hrabstwa, który ma ją pouczać w kwestii – jak prowadzić dochodzenie – bp jest doświadczony. Wszyscy słysząc coś takiego spodziewają się, że w kadrze pojawi się jakiś gość choć trochę podobny do Kojaka, ale nic z tego. Przyjeżdża jakiś, pardon, siurek, który nie rozumie podstawowych zasad, a gość, co go gra, nawet nie umie udać, że rozumie co scenarzysta miał na myśli. A czy my rozumiemy? Też pewnie nie. Ja zaś próbuję to wyjaśnić takim oto wytrychem – pokazali scenariusz dystrybutorowi, zaznaczam, że o niego chodzi, a nie o producenta – ten zaś pokręcił głową z niezadowoleniem. Kiedy zaś przestał kręcić rzekł – zmieńcie to gówno chłopcy. Nie chcę tu tego widzieć. Zróbcie, żeby on ją podrywał i był zafascynowany starszą odeń kobietą. Skąd ja wiem, że to był dystrybutor, a nie producent? Bo sama Kate Winslet jest producentką wraz z jakimś jeszcze panem. I oni sami sobie, na pewno by takiej krzywdy nie zrobili.
No więc nie ma szans, by cokolwiek poza standardową sytuacją, którą już wcześniej oglądaliśmy dziesięć razy, przebiło się w tych serialach. Dobrze, że choć aktorów zmieniają. I ci zmienieni potrafią grać, a do tego jeszcze sprawić, by dialogi były zabawne.
I teraz zobaczcie, wchodzę codziennie na ten polski Netflix czyli rodzimą wersję twittera i mam to samo wrażenie, z pewnymi jednakowoż modyfikacjami. Oto Zychowicz z Bartosiakiem zastanawiają się, czy Putin i Trump podzielą świat. Niezwykłe doprawdy. Sumliński zaś ogłasza, że Trzaskowski, o którym napisał książkę z serii „Niebezpieczne związki” zgodził się jednak odpowiedzieć na jego pytania, a wobec tego on – Sumliński – napisze książkę pod tytułem „Bezpieczne związki Rafała Trzaskowskiego”. Nawet jeśli przyjmiemy, że to jest ironia, czego ja wcale nie zakładam, obserwując tego autora od dłuższego czasu, to będzie to ironia wyjątkowo mdła i niejadalna.
Postawy opisane wyżej wskazują, że dystrybutor, z obawy, by nie stracić widzów, nie zamierza dopuścić do publicznego obiegu żadnych poza dobrze już znanymi, formatów.
To co robi Sumliński jest, w mojej ocenie, próbą wsparcia Trzaskowskiego w wyborach, a Zychowicz z Bartosiakiem muszą nadążać za wymaganiami i za wydarzeniami, żeby nie stracić wiarygodności. Moim zdaniem nie mają się czego obawiać, bo choćbym nagle zaczęli bawić się w teatr cieni i naśladować głosy zwierząt, do czego już im niewiele brakuje, a pozostali w zgodzie z wymaganiami dystrybutora, wszystko będzie im wybaczone.
Zauważyłem też, że wobec wielkich niewiadomych, które pojawiają się w przestrzeni publicznej, a dają się sprowadzić do formuły – kto jest kim, ale tak naprawdę, bo znowu nic nie wiadomo? W modzie znów jest ironia. Lub lepiej rzec, coś, co ironię udaje. I serwowane jest w niepewności, z intencją taką, żeby nikt do końca nie zorientował się, co kolporter tej niby ironii chce powiedzieć.
Pokoju na Ukrainie nie będzie, to już widać. Trump chce wykiwać Putina, to także widać. Mentzen ma jakiś układ z PiS, a poseł Braun poszedł w odstawkę. Hołownia zaś szykuje się do przejęcia władzy za pomocą kruczków prawnych, które unieważnią ewentualne zwycięstwo Nawrockiego. Tak to próbują przedstawić otaczający go prawnicy. Czy mu się to uda? Na pewno będzie próbował, pytanie czy jawnie, czy jakoś za kulisami i czy dystrybutorzy mu na to pozwolą. Jeśli tak, podział kraju ostatecznie zostanie przypieczętowany. I to jest dramat prawdziwy. Nikt bowiem nie wie co zrobić i jak się zachować w sytuacji, kiedy taki podział się utrwali. Bo to co dziś mamy, a co nazywane jest podziałem kraju to kaszka z mleczkiem. Wariatki i wariaci publicznie zabierają głos w sprawie – czy urodziliby dziecko z gwałtu. Trwa obłąkana dyskusja o tym czy świętować 1000 lecie koronacji Bolesława, bo przecież niedawno świętowaliśmy 100 lecie odzyskania niepodległości. I ktoś mógłby – prawda – nie zrozumieć o co chodzi, bo tu 1000 a tu 100 lat. Jak to wyjaśnić? Do tego dołóżmy nieustający lans na islamie. To wszystko jest redukcja pojęć, którymi próbujemy opisać zjawiska złożone i wymykające się klasyfikacji. I to także wpłynie na nasz stosunek do groźby największej – trwałego podziału kraju. Nie wytłumaczy się wariatkom, głosującym na Trzaskowskiego, które zapisując dzieci na zajęcia muzyczne marzyły o tym, że zrobią one karierę na Brodwayu, że nie będzie żadnego Brodwayu, a jedyna kariera jaka się przed takim uzdolnionym muzycznie gamoniem otworzy, to kariera muezina. To są kwestie, których nie potrafimy opisać dziś, za pomocą pojęć nam dostępnych, albowiem o ich kształcie, znaczeniu i ilości, decyduje dystrybutor scenariuszy. Prawda, nawet jeśli będzie dostrzeżona, nie będzie mogła być nazwana. Bo nikt nie znajdzie odpowiednich słów, porównań, a także przykładów, na które można by się powołać i za ich pomocą skonstruować jakiś plan przeciwdziałania tragedii.
Na straży tego porządku stoją wymienieni w tym tekście ludzie. Najgłupsze więc co można zrobić to wdawać się z nimi w dyskusje i powielać kolportowane przez nich formaty. Uznając je w dodatku za coś wartościowego, co przybliża nas do prawdy. Nie przybliża – oddala. Sytuacja zaś, w której się znajdujemy nie przypomina w żaden sposób roku 1939 czy jakiegokolwiek innego roku z naszej historii, a więc i za pomocą pojęć z tamtych czasów niczego nie wyjaśnimy. Ktoś powie – a po co wyjaśniać? Zaakceptujmy nieuchronne i idźmy spać. Tak się tylko mówi do momentu, kiedy ktoś nie wyciągnie ręki po naszą własność. Wtedy jednak jest za późno. A co dopiero kiedy ktoś zechce pozbawić nas życia. O żadnych polemikach nie będzie już mowy. Korzystajmy więc póki czas.
Jak się dokonuje i utrwala podział kraju? Poprzez działania jawnie zbrodnicze czy choćby tylko nielegalne, a nawet tylko społecznie nieakceptowane. Te muszą być powszechne na tyle, by można je było w dyskusji publicznej zrelatywizować. Potem odbiera się moc sądom i przekazuje ją gołej sile. Przy dramatycznym zubożeniu pojęć służących do opisu sytuacji i serii całej wygłupów różnych „zatroskanych o Polskę”, po przeprowadzeniu takich operacji wszyscy głupieją. Potem zaś największego wariata lub desperata wskazuje się jako jedyny ratunek. Wobec słabości tych formacji, które deklarowały i deklarują, że mogą wziąć za kraj odpowiedzialność, ogłupiałym ludziom pozostaje już tylko danie wiary wariatowi. Dlaczego? Bo gdyby tamci rzeczywiście chcieli przejąć władzę to by ją przejęli, a dokonałoby się to wskutek demonstracji siły i nowego ustawienia priorytetów. Czy PiS tej sztuki dokonał? Nie. Dlaczego? Bo wziął i nadal bierze czynny udział w zubożaniu pojęć służących opisowi zjawisk bardzo groźnych. Uznając, że wszystko zrobi się samo, mimo tego co się w kraju wyprawia, a ciężar zobowiązań amerykańskich wystarczy, by powrócić do wesołego oberka i fałszywych żalów nad stanem państwa. Nie wystarczy. Tamci chcą doprowadzić do takiej sytuacji, kiedy to lud, zmęczony i ogłupiały da im legitymację większościową i powie, żeby rządzili, bo wszystko jest lepsze niż ten chaos. W którym władze partii czynnie uczestniczą, próbując nadążać za scenariuszami i formatami, ważnymi dla dystrybutora. I przekonywać publiczność, że są jedynymi myślącymi istotami we wszechświecie. Tak nie jest. I widać to gołym okiem. To tylko fatalnie napisany scenariusz ze słabymi scenami erotycznymi.
Można rzec, że przesadzam, bo sytuacja ta jest zdiagnozowana i wyśmiana już dawno temu. Ot choćby w filmie „Żywot Briana”, który – jak to kiedyś napisał Toyah – był dobrą masońską robotą wymierzoną w tradycję chrześcijańską. Widzimy tam bandę debili, która usiłuje wyszydzić wysiłki Piłata, który – nie wymawiając poprawnie wszystkich głosek – chce koniecznie uwolnić jednego z więźniów mu powierzonych. Tłum zaś chce się dobrze bawić, a nie tam przejmować się jakimś Jezusem, Barabaszem czy Brianem. Fajnie, ale wtedy, kiedy to oglądaliśmy, nie chodziło o nas. Poza tym, byliśmy dużo młodsi i wydawało nam się, że takie ekscesy może i są gdzieś, ale daleko od nas. Dziś macie to wszystko na własnym podwórku. I nikt nie zamierza przestać. No cóż, pozostaje mi życzyć miłej zabawy wszystkim, którzy chcą dochodzić do prawdy wraz z najsławniejszymi autorami polskiej wersji portalu X.
Przypomnę tylko, że od wczoraj mamy w sklepie nową książkę
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/ludzie-zakonu/
O tym, co dzieje się w polityce, kiedy kraj jest trwale podzielony i jakie straszliwe wybory stają wtedy przed narodem poczytacie sobie tutaj
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zaginiony-krol-anglii/
Co zaś się tyczy konferencji, to odbędzie się ona choćbym miał do niej dopłacić. Lista zostanie zamknięta niespodziewanie, w chwili kiedy zamek domagać się będzie ode mnie zaliczki.
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/udzial-w-12-konferencji-lul/
W związku z szerokimi bardzo planami wydawniczymi muszę ogłosić promocję na dwa tytuły. Nie mogę inaczej, bo nowe książki nie zmieszczą się w magazynie.
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/sprawa-macocha-w-swietle-prasy-1909-1916/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/ojciec-dreadnoughta-admiral-john-fisher-1841-1920/
tagi: wojna propaganda pis wybory ko hołownia kolportaż scenariusz ubóstwo
![]() |
gabriel-maciejewski |
1 kwietnia 2025 09:16 |
Komentarze:
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski |
1 kwietnia 2025 09:53 |
Skąd się biorą wariaci i wariatki w mediach i pokityce? Z zawiedzionych, a wybujałych oczekiwaniach/wyobrażeń co do wymarzonego męża/żony/partnera. Taka jest moja konstatacja. Bo nie znam ANI JEDNEGO człowieka wariata, który uważa swój związek uczuciowy z drugą osobą za udany.
I ci wariaci i wariatki chcą siłą zmusić resztę do spełniania ich wybujałych wyobrażeń. I zawsze, jako swoistego tarana, lansują inne osoby o niespełnionych marzeniach.
![]() |
gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 1 kwietnia 2025 09:53 |
1 kwietnia 2025 09:58 |
Coś w tym jest
![]() |
stanislaw-orda @OjciecDyrektor 1 kwietnia 2025 09:53 |
1 kwietnia 2025 10:12 |
wariatów i wariatki produkuje w nadmiarze zreformowany doszczętnie system edukacji, przewkierowany na rozmaite aberracje "humanistyczne".
Potem wariaci z cezusem "wyższego wykształcenia" trafiają do mediów, kultury, polityki, administracji, stając się rezerwuarem tzw. elit. Aleto są to jedynie klony o identycznej mentalności i zbliżonym poziomie refleksji społeczno-politycznej. Natomiast ich zaletą jest, że są wymienni na podobieństwo kołków w płocie.
![]() |
Magazynier @gabriel-maciejewski |
1 kwietnia 2025 12:50 |
Pisowcy uważają że fucha w parlamencie jest rzadkim dobrem na rzecz którego można poświęcić prawdę. Zresztą dostęp do prawdy mają ograniczony. Brak czasu na lekturę.
![]() |
bosman80 @gabriel-maciejewski |
1 kwietnia 2025 15:14 |
Odstawi Pan tego Netflixa, to i notki nam się będzie czytać lepiej.
Od paru miesięcy w publikowanych tekstach czuć, że ten jad Netflixa, Pana tu przenika.
Bo to jak z reklamą. Ona zawsze działa. Nie ma czegoś takiego, że "może i na innych działa, ale ja jestem świadomym konsumentem i się nie dam wkręcić". Wszystko jest kwestią ilości bodźców i komuników przyjętych.
Dobrych owoców tu nie widzę.
![]() |
gabriel-maciejewski @bosman80 1 kwietnia 2025 15:14 |
1 kwietnia 2025 16:31 |
Od dawna nie używam Netflixa, przerzuciłem się na HBO
![]() |
bosman80 @gabriel-maciejewski |
1 kwietnia 2025 16:45 |
To z HBO jeszcze na coś innego :) się Pan przerzuci.
![]() |
qwerty @Magazynier 1 kwietnia 2025 12:50 |
1 kwietnia 2025 17:23 |
Brak zasad to jest główny ich mankament.
![]() |
qwerty @gabriel-maciejewski |
1 kwietnia 2025 17:26 |
Może Trzaskowski zwierzy się Sumlinskiemu, że jak przegra to popełni samobójstwo.
![]() |
gabriel-maciejewski @qwerty 1 kwietnia 2025 17:26 |
1 kwietnia 2025 17:31 |
To chyba był taki żart primaaprilisowy, ale w dzisiejszych czasach robienie żartów jest raczej nie na miejscu
![]() |
zkr @gabriel-maciejewski |
1 kwietnia 2025 17:52 |
> a jedyna kariera jaka się przed takim uzdolnionym muzycznie gamoniem otworzy, to kariera muezina.
Dobrze, ze nie pilem kawy gdy czytalem to zdanie :)
Stracilbym laptopa :)
Skad Pan to bierze? :DDD
![]() |
qwerty @gabriel-maciejewski |
1 kwietnia 2025 17:58 |
Lista pytań Sumlińskiego- pod takim tytułem Sumliński na plecach Trzaskowskiego wraca. Jest jak zwykle o Pruszkowie, Sorosu, niemieckich pieniądzach, ... ot, znakomity dziennikarz śledczy wszedł do akcji promowania Trzaskowskiego. I 2 mln zł tak tragicznie przez MStW-wa zainwestowane- toż rozpacz i łzy żalu.
![]() |
qwerty @gabriel-maciejewski 1 kwietnia 2025 17:31 |
1 kwietnia 2025 18:00 |
A dokąd nas powaga zaprowadzi? Do Sumlińskiego? Tylko śmiech bywa lekarstwem.
![]() |
zkr @qwerty 1 kwietnia 2025 17:58 |
1 kwietnia 2025 18:04 |
> ot, znakomity dziennikarz śledczy wszedł do akcji promowania Trzaskowskiego
Kocham Rafala!
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski |
1 kwietnia 2025 18:27 |
" Przy dramatycznym zubożeniu pojęć służących do opisu sytuacji i serii całej wygłupów różnych „zatroskanych o Polskę”, po przeprowadzeniu takich operacji wszyscy głupieją. Potem zaś największego wariata lub desperata wskazuje się jako jedyny ratunek. Wobec słabości tych formacji, które deklarowały i deklarują, że mogą wziąć za kraj odpowiedzialność, ogłupiałym ludziom pozostaje już tylko danie wiary wariatowi. Dlaczego? Bo gdyby tamci rzeczywiście chcieli przejąć władzę to by ją przejęli, a dokonałoby się to wskutek demonstracji siły i nowego ustawienia priorytetów."
Właśnie to obserwujemy. PiS zamiast podnieść poziom debaty, stwierdził, że nie trzeba, a teraz gdy różni "wariaci" korzystają z tego niskiego poziomu, to PiS próbuje się zniżać puszczająć oczko do omamionego demagogią tłumu. Przy tym nie dociera do nich, że w poziomie demagogii nigdy "wariatów" nie przebiją, tym bardziej, że "wariaci" w rzeczywistości mogą obiecać złote góry z tego względu, że nigdy władzy nie będą mieli, a ich istnienie jest tylko po to żeby władzę utrzymali liberałowie, tak jak napisałeś - " Tamci chcą doprowadzić do takiej sytuacji, kiedy to lud, zmęczony i ogłupiały da im legitymację większościową i powie, żeby rządzili, bo wszystko jest lepsze niż ten chaos. "
PiS zaś jest w tym układzie wskazywany przez "wariatów" jako pierwszy winny bo coś źle zrobił, nie ważne, że liberałowie wszystko rozwalają, ale to PiS jest zły bo "coś tam".
Dla tego ja nie wierzę w coś takiego jak układy z konfą. Chyba, pod jednym warunkiem, że Trump już walnął pięścią w stół i pokazał palcem PiSowi co ma zrobić, konfiarzy zaś rozstawił po kątach, a my się niepotrzebnie emocjonujemy, bo PiS już wszystko wie i czeka tylko na maj.
No, ale to musimy się zdecydować, który wariant jest bardziej prawdopodobny. Albo-albo.
![]() |
Drzazga @gabriel-maciejewski |
1 kwietnia 2025 20:48 |
PiS raczej poszedł na długą strategię. Wygrywając teraz wybory prawdopodobnie więcej by zaszkodził Polsce w obecnych realiach. Być może została zawarta umowa - dajemy słabego kandydata i wzmacniamy Mentzena (poszedł z nimi na współpracę) w ten sposób zachowując pewien wpływ na przyszłość.
Dlaczego Beata Szydło została odstawiona?
![]() |
ewa-rembikowska @Drzazga 1 kwietnia 2025 20:48 |
1 kwietnia 2025 20:57 |
Beata Szydło została odstawiona, bo źle wypadała w UE. Sprzeciwiała się w Brukseli na serio. Morawiecki sprzeciwiał się na niby, czyli podpisywał wszystko co mu Vonder podsunęła a w kraju strugał pierwszą naiwną...
![]() |
gabriel-maciejewski @zkr 1 kwietnia 2025 17:52 |
1 kwietnia 2025 20:58 |
Z głowy czyli z niczego
![]() |
gabriel-maciejewski @qwerty 1 kwietnia 2025 18:00 |
1 kwietnia 2025 20:59 |
No, ale to właśnie Sumliński usiłuje opowiadać kawały. One są tak śmieszne jak mój duży palec u nogi
![]() |
gabriel-maciejewski @Kuldahrus 1 kwietnia 2025 18:27 |
1 kwietnia 2025 21:00 |
Minister Gliński dziś żartował, że Trzaskowski swój pomnik w Warszawie postawi. Boki zrywać
![]() |
gabriel-maciejewski @Drzazga 1 kwietnia 2025 20:48 |
1 kwietnia 2025 21:00 |
To są głupstwa świat zmierza do bolszewizmu, żadne takie historie nie mogą być brane poważnie pod uwagę
![]() |
Kuldahrus @ewa-rembikowska 1 kwietnia 2025 20:57 |
1 kwietnia 2025 21:14 |
No, ale tak naprawdę na poważnie i szczerze zastanówmy się jak to sprzeciwianie miałoby być zrealizowane w praktyce?
Bo nie podpisywać to jest jedno, a mieć lewar którym wymusimy na Unii ustępstwa to co innego.
Chyba nie wierzy pani w to, że Unia potrzebuje jakiś dokumentów do podpisania żeby coś wprowadzać, a jak się nie podpisze to powiedzą: "ojej nie podpisali, w takim razie musimy odpuścić".
Rzeczy które dało się odeprzeć PiS odpierał, ale był rzeczy narzucone siłą. Błędem Morawieckiego było tylko to, że zamiast prowadzić szczery dialog z wyborcami i tłumaczyć jak sytuacja wygląda, to właśnie gadał, że "nie oddamy ani guzika".
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski 1 kwietnia 2025 21:00 |
1 kwietnia 2025 21:20 |
Szkoda słów...
![]() |
stachu @Drzazga 1 kwietnia 2025 20:48 |
1 kwietnia 2025 21:22 |
Nie rozumiem, jak PIS by zaszkodził. Kto z kim poszedł na współpracę to sie okaże po pierwszej turze.
![]() |
ewa-rembikowska @Kuldahrus 1 kwietnia 2025 21:14 |
1 kwietnia 2025 21:39 |
Ona tam miała kilka akcji, kilka razy włożyła kij w szprychy. Wówczas akurat w różnych sprawach potrzebna była zgoda wszystkich. Teraz UE zrobiła krok do przodu i jednomyślność nie jest wymagana, tylko głos większości.
Poza tym - z punktu widzenia wizerunkowego - lepiej jak premier się przeciwstawia a UE wprowadza coś na siłę, niż jak grzecznie potakuje a potem wraca i mówi zupełnie coś innego.
Raczej nie widzę w Polsce siły politycznej, która by chciała doprowadzić do opuszczenia UE przez Polskę.
![]() |
Magazynier @Kuldahrus 1 kwietnia 2025 18:27 |
1 kwietnia 2025 22:25 |
Wybory prezydenckie tego nie rozstrzygną. Są tylko i aż lokomotywą wyborczą. Prezydent ma za małą władzę. Konstytucja'1997 tak została skrojona, że jeśliby chciał mieć inicjatywę, będzie wchodził w kolizję z premierem. Rząd jest ważniejszy. Jeśli PiS na coś czeka to na wybory 2027. Teraz wszyscy rozgrzewają silniki. KO rzecz jasna grzeje do "rewolucji październikowej", tak jak Lenin i Trocki w 1917. BRICS nie opieprza się. Idzie po "swoje". Ale może się zdziwić.
![]() |
Magazynier @qwerty 1 kwietnia 2025 17:23 |
1 kwietnia 2025 22:28 |
Nie zgadzam się. Zasady mają, ale to są zasady ludzi czynu. Cel nie uświęca środków, ale zasady mają doprowadzić do niego. Dobrze że nadal ich horyzontem jest dekalog.
![]() |
Drzazga @gabriel-maciejewski |
2 kwietnia 2025 00:22 |
Patrzmy na Węgry Obrana i co się im szykuje.
![]() |
Kuldahrus @ewa-rembikowska 1 kwietnia 2025 21:39 |
2 kwietnia 2025 06:43 |
Przecież dobrze wiemy, że nie możemy opuścić UE w tym momencie. Poza tym nie rozumiem jakie korzyści by to nam dało. Sam pomysł UE nie jest zły, tylko sama organizacja potrzebuje reformy, a raczej w tym momencie już budowania od nowa.
![]() |
Kuldahrus @Magazynier 1 kwietnia 2025 22:25 |
2 kwietnia 2025 06:46 |
To przecież wiadomo, że prezydent nic nie może, ale wybory na prezydenta są ważne jeśli chodzi o "miękkie" wpływy.
![]() |
Szczodrocha33 @ewa-rembikowska 1 kwietnia 2025 21:39 |
2 kwietnia 2025 23:57 |
"Ona tam miała kilka akcji, kilka razy włożyła kij w szprychy. Wówczas akurat w różnych sprawach potrzebna była zgoda wszystkich. Teraz UE zrobiła krok do przodu i jednomyślność nie jest wymagana, tylko głos większości.
Poza tym - z punktu widzenia wizerunkowego - lepiej jak premier się przeciwstawia a UE wprowadza coś na siłę, niż jak grzecznie potakuje a potem wraca i mówi zupełnie coś innego."
Ona włożyła witkę w szprychy, nie kij.
I jest taka sama jak krocie tych wszystkich politykierów w ostatnich trzydziestu paru latach.
Skończyła, podobnie jak i inni, przyspieszony kurs pisania na maszynie w Waszyngtonie, jak ja to szyderczo określam.
Inni kończą w Londynie też czy we Frankfurcie nad Menem.
Tak się kreuje "liderów" po wschodniej stronie dawnej żelaznej kurtyny. Która zresztą wcale nie była taka żelazna, wystarczy wspomnieć Fundację Fulbrighta i jej
absolwentów.
Siła polityczna w Polsce która by chciała doprowadzić do opuszczenia UE przez Polskę?
Wolne żarty.