-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

O ukraińskich mitach

Zarządziłem wczoraj promocję, między innymi, tytułu „Okraina królestwa polskiego”, a dziś niespodziewanie wpadł w moje ręce artykuł o ugodzie perejesławskiej, przysłany mi przez zaprzyjaźnionego wydawcę. Chciałbym więc słów kilka napisać fikcjach historycznych obowiązujących na Ukrainie. Najłatwiej byłoby zacząć od ostatnich wyborów, które w Polsce nikogo nie obeszły, bo były jawną hucpą i jedną beczką śmiechu. Zapewne nasi bracia dokręcą do tego jakąś hagadę, a biedni ludzie żyjący za granicą wschodnią zmarnują sobie kolejne lata przez głupią wiarę w nowego prezydenta. Ponieważ dawno nie interesowaliśmy się sprawami Ukrainy, a i ukraiński numer nawigatora został jakby trochę zapomniany, warto cokolwiek tu powtórzyć.

Oto bracia nasi piszą o kozaczyźnie jako o samodzielnym państwie zorganizowanym na wzór starożytnej Sparty. No nie wiem. Ów wzór starożytnej Sparty został wymyślony po to chyba, żeby uciąć przypuszczania sugerujące, że kozaczyzna to może taki nowożytny, święty legion tebański. Punktem wyjścia do rozważań jakie prowadzą Ukraińcy na temat swojej historii jest mit, odwrotnie niż u nas, gdzie próbuje się różne rzeczy także mitologizować, ale generalnie chodzi o stwierdzenie czy coś było naprawdę i czy było legalne. Mit niezwyciężonej kozaczyzny powstał w połowie stulecia XVII wskutek trzech bitew przegranych przez Rzeczpospolitą. Pierwsza została przegrana ze względu na przytłaczającą przewagę przeciwnika, a przecież trwała prawie trzy tygodnie. Drugą przegrano w Warszawie, nie orientując się zupełnie co się tak naprawdę w Ukrainie dzieje, trzecią zaś położyło pospolite ruszenie. Ponieważ tekst, który dzisiaj dostałem opowiada o ugodzie perejesławskiej, trudno wymieniać tu bitwę z Moskwą pod Konotopem, zwycięską dla sił kozacko koronnych. Wszach chodzi o to, by wykazać wyższość kozaków nad Rzeczpospolitą, a nie nad bratnim narodem moskiewskim (to taki żart). Owa mityczna sprawność bojowa kozaków jest mocno problematyczna jeśli weźmie się pod uwagę, że marsz Chmielnickiego zatrzymał się najpierw pod Lwowem, a potem pod Zamościem. Ćwiczony żołnierz, armaty, piechota pnąca się na mury, nic to nie dało. Walka w polu owszem, ale tylko przy wielu sprzyjających okolicznościach, a i to bez gwarancji stuprocentowego sukcesu. Nie mogło być takiej gwarancji ze względu na wielość specjalizacji na polu bitwy, które dawały różne możliwości szkodzenia przeciwnikowi. Także temu zamkniętemu w taborze i ostrzeliwującemu się gęsto zza burt wozów. Kluczem do sukcesu bezwzględnego w tamtych czasach było gwałtowne rozstrzygnięcie, a to mogła zagwarantować jedynie husaria. To prawda, że nie zawsze się udawało, ale częściej się udawało niż nie. Przejdźmy jednak do samej ugody perejesławskiej. Okazuje się, że nie ma żadnego dokumentu, który by potwierdzał jakiekolwiek jej postanowienie. Jest tylko relacja bojara Buturlina, który na radzie w Perejesławiu nie był. Mamy więc coś, co śmiało można nazwać polityczną fikcją i to normalnie na gruncie prawnym zanegować. Uczynić niebyłym. Bo jedynymi „faktami” potwierdzającymi tę ugodę są pisma publicystyczne. Jeśli jakiś Żyd, albo Moskal schował gdzieś tekst tego porozumienia niech go wyciąga w tej chwili, albo zmienimy historię. Tak należałoby postąpić. Czy ci wszyscy miłujący naród politycy ukraińscy pomyślą choć przez chwilę o takim rozwiązaniu? Mowy nie ma. Dlaczego? Albowiem im nie jest potrzebne trwałe zespolenie kraju z zachodem. Im jest potrzebne trwałe utrzymywanie tego obszaru w niepewności. A do tego najbardziej nadają się różne historyczne michałki. Takie jak wielka rada w Perejesławiu. Tekst, który dziś rano otrzymałem jest tłumaczeniem z ukraińskiego, autor zaś zastanawia się, jak to było możliwe, że w tym Perejesławiu, w którym nie wiadomo co się stało, bo mamy jedną oszukaną relację póki co, Chmielnicki wręczył carowi prawie milion srebrnych, holenderskich talarów. Za co? Za poszanowanie praw kozaczyzny? Ktoś sobie może wyobrazić sytuację, że starożytna Sparta płaci komuś milion drachm w srebrze za to, żeby ją chronił przed Ateńczykami? No chyba nie. Starożytna Sparta wyszłaby w takim momencie w pole i, jeśliby nie można było zwyciężyć, legła by na tym polu cała. Skąd się wzięło tyle holenderskich talarów na Ukrainie spyta ktoś? Jak to skąd? Z Potosi. Najpierw Holendrzy zagarnęli kilka hiszpańskich galeonów ze srebrem, potem wybili swoje talary, a następnie część z nich, za pośrednictwem arian, przekazali Chmielnickiemu, żeby zrobił, jak to pięknie wywodzi nam dziadzio Gancpomader w powieści „Pająki”, współkę z carem. Wielkie pieniądze lubią ciszę, jak nam to z kolei wywodził, świętej już pamięci Kulczyk Jan. I tak, żeby ukryć ten deal, którego efektem miało być powstanie „czegoś na kształt państwa”, które kontrolowałoby szlak biegnący z Azji Środkowej, a także ten idący z Persji nad Morze Białe, wymyślono całą tę ugodę perejesławską. Nasi bracia piszą, że decyzja o podporządkowaniu się carowi była wyborem najmniejszego zła. Świetnie, wybrali najmniejsze zło i jeszcze musieli za to zapłacić milion talarów w srebrze. Poddając się Rzeczpospolitej nie musieliby nic płacić, a ich prawa byłyby szanowane tak samo jak prawa innych obywateli. Oczywiście po wcześniejszym powywieszaniu przywódców buntu. Na to Chmielnicki nie mógł się rzecz jasna zgodzić, bo chodziło o niego. No, ale w takim razie mówmy to wyraźnie – żeby uniknąć śmierci Chmielnicki wolał zapłacić carowi olbrzymie pieniądze i poddać całą Ukrainę pod władzę kompanii rządzących Moskwą. Była to w dodatku pierwsza, oddolna próba, pożenienia na wschodzie interesów holenderskich z brytyjskimi. W dodatku próba nieudana, a to ze względu na stałą obecność agentów francuskich na tym terenie, działających już to bezpośrednio już to przez Stambuł. Agenci ci sprokurowali inną opcję, zwaną ugodą chadziacką i zaproponowali ją tym kozakom, którzy nie mieli wyroku śmierci w Rzeczpospolitej, a których car irytował bardzo. Okazało się zaraz, że Chmielnicki nie jest nieśmiertelny, bo zmarł wkrótce, a sprawy na Ukrainie przestały być tak oczywiste jak sądzono. Architektem ugody chadziackiej był arianin do niedawna, w potem szczery wyznawca prawosławia Jerzy Niemirycz. Ten sam, co kazał kartografom z Gdańska, zrobić mapę występowania czerwca polskiego w swoich dobrach na Wołyniu. Dlaczego Niemirycz, przewożący pieniądze i polecenia z Amsterdamu na Ukrainę, nagle zmienił front? Oto zagadka prawdziwa, jej rozwiązanie znajduje się w Paryżu. My wiemy, że ugoda chadziacka upadła, bo „czerń” optująca za unią z Moskwą się zbuntowała i Niemirycza zarżnęła. Tak to już bywa z czernią, szczególnie tą, w której pousadzani są agenci Londynu. Niemirycz był ciekawym człowiekiem, ale jeszcze ciekawszą osobistością był zatrudniony w jego ukraińskich dobrach kowal. Osobnik ten pływał wcześniej po morzach i oceanach, brał udział w napadach pirackich na bogate statki i walczył dzielnie wśród wysp greckich. Wszyscy go znacie, nazywał się Maksym Krzywonos i był jedynym pułkownikiem w armii Chmielnickiego, który „pojawił się na Ukrainie w sposób zagadkowy i niewyjaśniony”. Marynarz, zaraz tam marynarz! Korsarz po prostu, korsarz w samym środku stepu. W dodatku w kuźni. O takich sprawach nasi bracia nie mówią i nie piszą, albowiem muszą się zastanawiać, jak tam było w tym Peresjałwiu, który połączył dwa branie narody za milion talarów w srebrze, a także czy ta Sicz w XVII wieku to była jednak jak Sparta, czy może jak coś innego….Dobrze by było, żebyśmy chociaż my w Polsce unikali tej metody lustracji dziejów. Wiem, że będzie ciężko, bo wielu się ona podoba, szczególnie zaś podoba się historykom notorycznie zapraszanym do telewizji, czego znieść w żaden sposób nie można. No, ale przejdźmy do konkluzji. Utrzymywanie Ukrainy w chaosie jest celem i metodą, której nikt póki co porzucić nie zamierza. Oddalenie tego chaosu od Polski jest jedną z ważniejszych spraw, jakie Polska ma do załatwienia. I teraz pytanie – w jaki sposób to zrobić? Bez gruntownego przebudowania wizji historii nic się zrobić nie da. Oni nigdy nie uwierzą w to, że Buturlin ich oszukał, że starszyzna zdradziła, a żadnej ugody nie było, bo być nie mogło. O takich sprawach jak fuzja kompanii i interesów, które miały być dobijane w spokoju między Morzem Białym a Kaspijskim, a zarządzane z City i Haarlemu, nie chcą nawet słyszeć. Oni mogą tylko o Sparcie, Banderze-bohaterze i wrażych Lachach. No i o bratnim narodzie moskiewskim. O tym mogą gadać nawet ci, co deklarują się jako najszczersi demokraci i zwolennicy liberalizmu gospodarczego. To my musimy zmienić tę świadomość. Najpierw u siebie, a potem iść z tym dalej. Nic innego nie wchodzi w grę. Kłopot jest taki, że na taką działalność nie dają grantów i punktów w systemie bolońskim za to zdobyć nie można. Taki lajf….zapraszam na stronę www.prawygornyrog.pl



tagi: polska  ukraina  pieniądze  londyn  kozacy  amsterdam 

gabriel-maciejewski
7 maja 2019 09:24
73     4466    23 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Paris @gabriel-maciejewski
7 maja 2019 10:10

No  ZNOWU  genialna analiza, Panie Gabrielu  !!!

Jestem przekonana, ze ze zmiana swiadomosci wsrod Rodakow problemu wiekszego nie bedzie... mam tez wielka nadzieje, ze narod ukrainski tez zmieni swoja swiadomosc - owszem zalezy to w decydujacej mierze od nas samych, przede wszystkim od naszej wiedzy...

... trzeba o tym mowic duzo i gdzie sie da... dla uswiadomienia nas samych, ale takze i naszych sasiadow.

Bedzie trudno, ale wszystko jest mozliwe.

 

Dobrego dnia  i  SUPER  DZIEKI  za ten  odkrywczy wpis  !!!

zaloguj się by móc komentować

tadman @Paris 7 maja 2019 10:10
7 maja 2019 10:16

Już to widzę jak Ukraińcy rezygnują ze swoich legendowanych dziejów. Trzeba być bardzo świadomym swojej historii, aby przyjąć prawdę na klatę.

zaloguj się by móc komentować

Paris @tadman 7 maja 2019 10:16
7 maja 2019 11:18

Wiem zdziebko - z wlasnego doswiadczenia - jacy sa Ukraincy i Ukrainki...

... mialam z nimi do czynienia i napisalam, ze bedzie trudno, ale mieszkamy w bliskim sasiedztwie i jakies zasady wspolzycia musimy sobie z nimi wypracowac.

W moim sasiedztwie mieszka sporo Ukraincow - nie widze narazie zadnego "bratania" z lokalnymi Polakami... ci co mieszkaja na kwaterach, ktore powstaly jak "grzyby po deszczu" pracuja - nie ma wspolnego chlania... jak pija to miedzy soba, czasami az interweniuje Policja... ale to ich sprawa. Mysle, ze oni sa zainteresowani zostaniem w Polsce na stale... co bedzie w przyszlosci to czas pokaze... my i przyszle, mlode pokolenie Polakow musi byc bardzo swiadome historii i faktu posiadania takiego "niepewnego sasiada" - elegancko piszac... i ciagle miec "uszy i oczy otwarte"  !!! 

I tak jak napisal Pan Gabriel napisal -  TO  MY  MUSIMY  PRZEBUDOWAC  WIZJE  HISTORII  Z  UKRAINA... byc pomnymi, ze byla ona wielce przykra i bolesna... i nie pozwolic aby sie rozpanoszyli  !!! 

 

Taki lajf.

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @gabriel-maciejewski
7 maja 2019 11:29

To jest niesamowita wiadomość, że jeden z najważniejszych dokumentów, dotyczących początków rozbioru Rzeczypospolitej, nie istnieje realnie!

Ciekawe ilu polskich historyków ma tego świadomość, podobnie jak wynikających z tego faktu konsekwencji? Bo wychodzi na to, że nie tyle prawo, co fakty dokonane (w tym potop szwedzki), zdecydowały o odłączeniu lewobrzeżnej Ukrainy od RON. Podobnie jak z utratą Kijowa po rozejmie andruszowskim: z 2 lat zrobiły się już 3 i pół setki...

ps. Żydzi i Anglicy też na hagadach budują, ale tym się różnią od Ukraińców, że sami je tworzą, zgodnie z potrzebami etapu.

 

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @tadman 7 maja 2019 10:16
7 maja 2019 11:35

Oczywiście, że nie zrezygnują. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @jolanta-gancarz 7 maja 2019 11:29
7 maja 2019 11:36

Działamy i myślimy według zasad nieistniejącego prawa, które dyktuje nam najeźdźca i jeszcze do tego dopłacamy, tak wygląda doktryna ukraińska i środkowoeuropejska w ogóle. 

zaloguj się by móc komentować

betacool @gabriel-maciejewski 7 maja 2019 11:36
7 maja 2019 11:52

Dziś wieczorem zamieszczę tekst o doktrynie dotyczącej tego obszaru. Powstała w pewnej placówce dyplomatycznej w Stambule.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @betacool 7 maja 2019 11:52
7 maja 2019 12:01

Na pewno w dyplomatycznej? A nie w banku?

zaloguj się by móc komentować

bolek @jolanta-gancarz 7 maja 2019 11:29
7 maja 2019 12:03

"To jest niesamowita wiadomość, że jeden z najważniejszych dokumentów, dotyczących początków rozbioru Rzeczypospolitej, nie istnieje realnie!"

Można by sobie zażartować, parafrazując kpt. Stopczyka, "A kto tyle lat dokumenty trzyma?", a tak na poważnie, to ilość wpisów wikipedystycznych na ten temat, w różnych egzotycznych językach pokazuje, że nie należy lekceważyć "nieistniejących dokumentów" -> Ugoda perejasławska

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @bolek 7 maja 2019 12:03
7 maja 2019 12:03

Rękopisy, prawda, nie płoną, jak powiedział klasyk

zaloguj się by móc komentować

betacool @gabriel-maciejewski 7 maja 2019 12:01
7 maja 2019 12:05

Dobrzy dyplomaci znają się przede wszystkim na interesach.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @betacool 7 maja 2019 12:05
7 maja 2019 12:05

Tak właśnie przypuszczałem

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @gabriel-maciejewski
7 maja 2019 12:07

Cóż można dodać do tego? Poza wdzięcznością to plusik. Ja z uporem maniaka będę stukał, że jeśli Ukraina chce stanąć na nogi musi nawiązać do tradycji unii brzeskiej od samego początku na różne sposoby torpedowanej.

A tak przy okazji w tym temacie z kościelnego podwórka. Myślę, że dla większość już o tym wie, ale nie szkodzi przypomnieć:

https://ekai.pl/papiez-z-hierarchami-greckokatolickimi-opracowuje-nowa-strategie-nt-ukrainy/

Ciekawy jestem co z tego wyniknie ...

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 7 maja 2019 11:36
7 maja 2019 12:12

Normalnie to sa kosmiczne jaja  !!!

Ta  SCIEMA  zwana "doktryna ukrainska" czy nawet srodkowoeuropejska jest nie do obrony... muszo  te  kretynskie  Zydy i Angole  wymyslec jakies nowe hagady... bo ciemnych ludzi  coraz trudniej dzis w Polsce znalezc,  w Europie  tez...

... ale merdialnia  lokalna i sFiatowa "sie staraja" w telewizorach, ze wszystkich sil zaklamac rzeczywistosc i odwrocic uwage od spraw najwazniejszych  !!!

 

Nie dajmy sie zwiesc tym debilom i intelektualnym  matolom  !!!

 

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @tadman 7 maja 2019 10:16
7 maja 2019 12:12

Tu nawet nie o legendy chodzi, czy jakąkolwiek wiedzę. To jest ten sam rodzaj kompleksu na który chorują Rosjanie... To tzw. Pańska Polska, czyli bogata i groźna (bo bogata) kosztem uciskanego i słowiańskiego (koniecznie! bo z tego wynika to całe "braterstwo") luda, pragnącego żyć w takim samym zbytku, ale przez ucisk i niewolę u Panów nie mogącą dostąpić równości i swobody. Którą oczywiście nie mogąc posiąść trzeba zamordować, najlepiej widowiskowo (czyt brutalnie). A jeśli nie można zamordować to gardzić pozostaje. Klepać biedę, i daleko bardziej idące upokorzenia/niewolę od "swoich", byle gardzić Pańską Polską. Z własnej i nieprzymuszonej woli.

Na szczęście część Ukraińców, która zdążyła zakosztować życia u nas, zmienia swój sposób podejścia do rzeczywistości. Wyzbywa się kompleksów i widzi w Polsce szansę dla siebie i rodziny na normalne życie. Ich dzieci będą Polakami, jeśli tylko nikt ich nie będzie traktował z pogardą, ani im w głowach, tego rodzaju historiami o jakich pisze coryllus, paskudził nie będzie.

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @mniszysko 7 maja 2019 12:07
7 maja 2019 12:18

Ja też jestem ciekawy. Unia Brzeska to jest coś, czego na Ukrainie nidgy nie zaakceptują. W myśl zasady - lepiej zdechnąć niż przyznać się do błędu

zaloguj się by móc komentować


bolek @gabriel-maciejewski 7 maja 2019 12:03
7 maja 2019 12:25

"Rękopisy, prawda, nie płoną,"

Najwyżej, czasami, biblioteki.

zaloguj się by móc komentować

K-Bedryczko @OdysSynLaertesa 7 maja 2019 12:12
7 maja 2019 12:41

Witam, dla mnie to co teraz się dzieje w sercach i głowach Ukarińców, którzy spotkali się z katolicką kulturą, to prawdziwy dowód na to, ze ta cała ich historia to jedno wielkie kłamstwo. To jest prawdziwe spotkanie kultury śmierci z kulturą życia. Wielu z nich jeszcze nie rozumie, że numer jeden to Pan Bóg i dlatego jest ta różnica. Ale szansa teraz jest, że zrozumieją.

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski
7 maja 2019 12:47

Coś niesamowitego. Warto być upartym 

:)

.

 

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @bolek 7 maja 2019 12:03
7 maja 2019 12:48

Sami Ukraińcy przyznają, że się "oryginał nie zachował". No i nie są zgodni, co do charakteru traktatu, ponoć wzorowanego na tekście ugody zborowskiej z RON 1649 (sic!);-). Piszą o tym w Internetowej Encyklopedii Ukrainy (tłumacz gugla całkiem sprawny tutaj):

"Traktat składał się z dwóch głównych dokumentów wzorowanych na traktacie zborowskim z 1649 r . : patent carski na gospodarza zaporoskiego z 6 kwietnia (patenty zostały również przyznane innym ukraińskim majątkom ) oraz 11 artykułów dotyczących szczegółów wojskowych, politycznych i technicznych. Oryginalne dokumenty nie zostały zachowane, ale zachowały się tłumaczenia i projekty patentów cara. Forma i charakter traktatu były niedoskonałe; niektóre artykuły nie były systematycznie formułowane, a ich treść była dość niejasna. (Angielskie tłumaczenia traktatu pojawiają się w książkach Oleksandra Ohloblyna i J. Basaraba [patrz bibliografia ].)

W wyniku traktatu Ukraina stała się protektoratem cara moskiewskiego, odtąd także „carem małej Rosji ”, który z kolei uznał hetmana i gospodarza zaporoskiego za jedynych przedstawicieli państwa hetmańskiego i jego rządu. Ukraina, na czele której stoi swobodnie wybrany hetman, zachowała niezależność i autonomię zarówno w polityce zagranicznej, jak i wewnętrznej. Gwarantowano prawa i wolności Kozaków , szlachty , mieszczan i duchowieństwa . Moskwa musiała bronić Ukrainy militarnie, natychmiast rozpocząć ofensywę przeciwko Polsce i wysłać wojska i gubernatora wojskowego do obrony Kijowa . Zarejestrowani Kozacy armii Bohdana Chmielnickiego mieli być opłacani przez cara z podatków zebranych przez samorządy na Ukrainie, a ich liczba została ustalona na 60 000. Ze względu na stan wojny ukraiński rząd zgodził się nie prowadzić negocjacji ani z Polską, ani z Turcją bez zgody cara. (Ten ostatni przepis i ten dotyczący pobierania podatków na Ukrainie dla skarbu cara nigdy nie były egzekwowane).

Ograniczenia traktatu i jego formalny charakter doprowadziły do ​​różnych interpretacji po obu stronach. Rząd ukraiński, szczególnie pod rządami Bohdana Chmielnickiego , uznał go za tymczasowy sojusz polityczny i wojskowy. Jednak księstwo moskiewskie, zwłaszcza po śmierci Chmielnickiego, wykorzystało je, by usprawiedliwić rosnącą ingerencję w wewnętrzne sprawy Ukrainy, ograniczając suwerenność Ukrainy i ostatecznie unieważniając postanowienia traktatu. Wkrótce po zawarciu traktatu moskiewscy urzędnicy odwiedzili 117 ukraińskich miast, a ponad 127 300 ukraińskich mężczyzn złożyło przysięgę lojalności wobec cara.

Historycy i specjaliści prawni nie byli jednomyślni w ocenie traktatu, w szczególności jego aspektów prawnych i stosunków ustanowionych między Ukrainą a Rosją. Niektórzy (głównie rosyjscy) uczeni uważają, że sformalizowało dobrowolne włączenie Ukrainy do Rosji, w całości lub w części (D. Odinets, I. Rozenfeld, Venedikt Miakotin) lub autonomia Ukrainy w obrębie moskiewskiego caratu, a później Rosyjski Imperium (B. Nolde i inni). Inni historycy, zarówno rosyjscy, jak i ukraińscy, uważali to za akt rzeczywistej unii obu państw (N. Diakonov, A. Filippov, A. Popov); lub unia osobista z carem jako suwerenem obu krajów ( Rostyslav Lashchenko, Vasilii Sergeevich); lub sformalizowanie wasala Ukrainy ( Mykhailo Hrushevsky , N. Korkunov, Ivan Krypiakevych, Miakotin, Lew Okinewicz, Michaił Pokrovsky, Mykhailo Slabchenko , Andrii Yakovliv w swoich wczesnych pracach) lub jego status protektoratu (Hrushevsky, Dmytro Doroshenko , Borys Krupnytsky , Krypiakevych, Yakovliv w jego późniejszych pracach) lub pseudo- lub quasi-protektorat ( Bohdan Halaichuk); lub tymczasowy sojusz wojskowy, umocniony przez carską ochronę ( Wiaczesław Lypynsky , Elie Borschak, Yakovliv w swoich późniejszych pracach, S. Ivanytsky). Współcześni ukraińscy historycy zostali podzieleni: mniejszość interpretowała traktat jako formalizację statusu Ukrainy jako państwa wasalnego lub protektoratu (Okinshevych, Yakovliv), podczas gdy inni postrzegali go jako sojusz wojskowy i polityczny (Lypynsky, Oleksander Ohloblyn ). Radzieccy historycy na ogół kwestionowali, że jest to traktat w ogóle, i opisali go jako kulminację pragnienia dwóch „braterskich ludów” zjednoczenia się w jednolitym państwie rosyjskim.

http://www.encyclopediaofukraine.com/display.asp?linkpath=pages\P\E\PereiaslavTreatyof1654.htm

Pogrubienia moje.

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @bolek 7 maja 2019 12:03
7 maja 2019 12:48

Świetne. Zakładkę sobie robię 

.

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @jolanta-gancarz 7 maja 2019 12:48
7 maja 2019 12:53

To teraz pytanie zasadnicze - kto służył w tych pułkach wysłanych przez cara na pomoc Ukrainie, prowadzącej wojnę z pańską Polską?

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @K-Bedryczko 7 maja 2019 12:41
7 maja 2019 13:02

No właśnie... Zapomniałem o najważniejszym. O "opresyjnym Katolicyzmie"... Na szczęście tutaj też widzę pierwsze jaskółki. Dało się słyszeć i zauważyć Ukraińców u nas w Kościele na Wielkanoc. A i w sklepach nie są tak haśłaśliwi (w zasadzie wcale) jak np Niemcy którzy lubią do tej pory odwiedzać "ostenprusen"

zaloguj się by móc komentować

bolek @jolanta-gancarz 7 maja 2019 12:48
7 maja 2019 13:05

"Pogrubienia moje."

Pozwolę sobie "pogrubić" jeszcze ten fragment : Angielskie tłumaczenia traktatu.

Może oryginał mają w British Library albo w Tower? ;-)

Fajna ta strona. Taka mapka mi tam wyskoczyła...

zaloguj się by móc komentować

bolek @Maryla-Sztajer 7 maja 2019 12:48
7 maja 2019 13:06

"Świetne. Zakładkę sobie robię"

:)

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-laskowski @K-Bedryczko 7 maja 2019 12:41
7 maja 2019 13:08

W takim razie chciałbym przypomnieć, że konstytucja 3 maja wskazuje naród jako suwerena. Rozdział Kościoła od państwa sięga w prawie polskim osiemnastego wieku, a sam pomysł zyskał ogromną popularność w wieku szesnastym. Warto o tym pamiętać, kiedy się mówi Polsce jako kraju katolickim, bo powiedzenie to wydaje się mocno na wyrost.

zaloguj się by móc komentować

Zbigniew @gabriel-maciejewski
7 maja 2019 13:11

Tak się czasami dzieje, że w ramach "wolnego czasu" pływam w Krakowie po Wiśle 12-to osobowym batem (błędnie nazywa się te jednostki pływające gondolą). Moje obserwacje są takie, Ukraincy z nabożną czcią oglądają Wawel (fakt, od strony Wisły wygląda super), tak jakby tam do dziś mieszkał król. Kiedyś zapytałem się jakiejś rodziny skąd są? - odpowiedzieli, że ze Lwowa. Odpowiedziałem - a to z Polski. Pani małżonka Ukrainca powiedziała - daj Boże!, natomiast jej mąż zaczął mi udowadniać, że dawna Łemkowszcyzna i Łemkowie to ziemie ukraińskie zamieszkałe przez Ukrainców. Powiedziałem mu, że to byli Rusini nie Ukraińcy i do tego grekokatolicy, oj był troszkę zaindyczony, ale to był wyjątek. Praktycznie cała reszta chce do Polski.

Pływałem też z Arabami (król im wykupuje wczasy w Polsce), ale to inna historia, natomiast do Hiszpanów na pożegnanie zawsze mówiłem - viva Franco.

zaloguj się by móc komentować

tadman @OdysSynLaertesa 7 maja 2019 12:12
7 maja 2019 13:12

Nie znam ich mentalności, bo rodzina nie z tamtych stron.

Pamiętam film "Było sobie miasteczko" o Kisielinie, a w nim bardzo stonowane wspomnienia pani Dębskiej i jej syna Krzesimira (znany muzyk) oraz wnuka. Dzieci bawiły się razem, gościli się wzajemnie, świadczyli pomoc, a jak doszło do pamiętnej niedzieli to sąsiedzi mordowali Polaków bez pardonu, nawet chroniących się w kościele. Film jakiś czas temu zniknął z YT, a teraz jest od jakiegoś czasu znowu dostępny, ale aby uniknąć zapewne pyskówek i prowokacji wyłączono możliwość komentowania.
Ze wspomnień pani Dębskiej wynika, że Ukraińcy wiedzieli co będzie się działo następnego dnia, bo zaprzyjaźniona stara sąsiadka na widok bawiących się dzieci pokiwała głową i powiedziała "a wy tu tak sobie spokojnie siedzicie" (o ile dobrze pamiętam).

Z tego względu ostrożnie podchodziłbym do asymilacji, szczególnie niektórych, bo w tej milionowej rzeszy mogą być i wilki. Znam opowieść mojej dentystki, która stawić musiała się w szkole, kiedy jej kilkuletni syn sprał Ukraińca, za to, że powiedział o naszej fladze szmata.

Trochę zastanawiają mnie filmy na YT zamieszczane przez Ukraińców w których chwalą nas, porównują nasze miasta ze swoimi (na korzyść naszych), a niektórzy porównują je z podobnymi miastami we Francji, czy Anglii. Na mój gust tych filmików jest zbyt dużo.

zaloguj się by móc komentować

tomciob @gabriel-maciejewski
7 maja 2019 13:16

Ciekawe za to czy postać Pawła Tetery była autentyczna:

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Paweł_Tetera

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @gabriel-maciejewski 7 maja 2019 12:53
7 maja 2019 13:21

Jak to kto? Najemnicy, powiedzmy "szkoccy", za te holenderskie srebrniki przez Chmielnickiego wspaniałomyślnie przekazane;-) Niektórzy pewnie nawet nie musieli z dalekiego zachodu płynąć, bo choć kompania moskiewska oficjalnie została po ścięciu Karola Stuarta przez cara wyrzucona, to jej członkowie i ich późne wnuki już całkiem sprawnie po rusku szwargotały i mogły w różnych formach przetrwalnikowych z ekspansywnymi Holendrami  w Moskwie rywalizować.

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @tadman 7 maja 2019 13:12
7 maja 2019 13:29

Ma Pan rację... Zapomniałem na śmierć o Wołyniu... I że ZAWSZE trzeba uważać. Nie tylko na Ukraińców.

zaloguj się by móc komentować

olekfara @tadman 7 maja 2019 13:12
7 maja 2019 13:30

Nigdy nie odejdą od naszu, waszu. Do tego ciągle są zhierarchizowani, i podlegają, jak się wydaje dyscyplinie obozowej.

zaloguj się by móc komentować

betacool @jolanta-gancarz 7 maja 2019 13:21
7 maja 2019 13:31

"Bo choć kompania moskiewska oficjalnie została po ścięciu Karola Stuarta przez cara wyrzucona, to jej członkowie i ich późne wnuki już całkiem sprawnie po rusku szwargotały i mogły w różnych formach przetrwalnikowych z ekspansywnymi Holendrami  w Moskwie rywalizować".

Na takie ewentualności oni byli przygotowani. Dbali o to, by zawsze przynajmniej na jednym szlaku panował pokój i porządek. Jeden szlak wiódł przez Gdańsk, Warszawę, Lwów wtedy tena drugi rezerwowy przez Moskwę. Oni decydowali kto w danym momencie jest w rezerwie...

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @gabriel-maciejewski 7 maja 2019 12:18
7 maja 2019 13:36

To zdechną, bo na janosikowej tradycji nie da się nic zbudować. To wynika z istoty rzeczy.

zaloguj się by móc komentować

K-Bedryczko @krzysztof-laskowski 7 maja 2019 13:08
7 maja 2019 13:38

Ja napisałem o kulturze proszę Pana. Bez katolicyzmu nie ma Polski to jest jasne, poza tym proszę się wybrać na wschów i na zachód i zaraz poczuje Pan różnicę miedzy kulturą katolicka a prawosławno-komunistyczną czy protestancko-satanistyczną. Konstytucja 3 maja nie jest dla mnie niczym ważnym.

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @OdysSynLaertesa 7 maja 2019 13:29
7 maja 2019 13:43

Smarzowski się natrudził a takich filmików nigdy dość

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @olekfara 7 maja 2019 13:30
7 maja 2019 13:45

Tak jak "my" nigdy nie wyjdziemy poza roszczenia żydowskie i niemieckie krzywdy.

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @bolek 7 maja 2019 13:05
7 maja 2019 13:48

Zapomieli dodać, że to była efemeryda pod protektoratem 2 cesarzy, ze szczególnym uwzględnieniem Wilusia. A już województwo ruskie, czyli lwowskie, jako Zachodnia Republika Ludowa (??? tak się to tłumaczy poprawnie), daleko za San sięgająca, to nie żaden faktyczny twór polityczny, tylko pobożne życzenia, poparte walkami różnych siczowych strzelców, nie tylko we Lwowie i Przemyślu. Nie mogli darować potem biednym Orlętom, że skutecznie przez kilka pierwszych tygodni (do czasu przybycia polskiego wojska) swoich miast broniły, więc znaczną część cmentarza we Lwowie na śmietnik skutecznie zamienili. Sami się szybko bolszewikom i ich zachodnim opiekunom poddali, mając wciąż za największego wroga wrażych Lahiv.

Widać stare hagady wciąż obowiązują, choć sytuacja (wbrew pozorom) sprzyja przewartościowaniu wzajemnych relacji "oddolnie". Pytanie, czy wśród polityków obu stron znajdą się ludzie, którzy spróbują naprawić to, co interesy obcych mocarstw (i ich kompanii handlowych) w XVI/XVII wieku zepsuły?

I czy zamiast Sakiewiczów, Warzechów i Ziemkiewiczów znajdą się publicyści pokroju ks. Starowolskiego i Pawła Palczowskiego?

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @mniszysko 7 maja 2019 13:36
7 maja 2019 13:49

Nie da się ukryć że taka właśnie przyszłość jest wysmarzana (od Smarzowskiego) na tamtym terytorium. Niektórzy Ukraińcy też to zauważyli. Mając takie spektrum dziękuję Bogu za to że żyję gdzie indziej.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-laskowski @K-Bedryczko 7 maja 2019 13:38
7 maja 2019 14:27

Rozdział Kościoła od państwa jest niekatolicki, a odzwierciedla się w kulturze polskiej od dawna. Poza tym Kresy funkcjonują w niej na zasadzie raczej mitologicznej niż realnej. Jeśli kultura ma być katolicka, to i państwo ma być katolickie. A czy takie przesłanie kierowane jest do kogokolwiek? Niespecjalnie.

Kresy zostały od Polski bardzo skutecznie odpiłowane. Jeśli Ukraińcy mają swoje mity, to i my mamy niezgorsze mity. Przywrócenie państwa katolickiego w Polsce oznacza wielki ból głowy dla wszystkich wielkich tego świata ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki na czele, bo wtedy zniknie sens istnienia tegoż państwa w obecnej postaci. A bez państwa katolickiego kultura katolicka przypomina cienką warstewkę lakieru. Religia katolicka i kultura katolicka stoją w sprzeczności z programem prometejskim, który to program dopasowany jest do opisanych w notce mitów ukraińskich.

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @gabriel-maciejewski
7 maja 2019 17:01

Ja jestem ciekaw czy pan Niemirycz ma cos wspolnego z panem Namierowskim.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski
7 maja 2019 17:08

"Najłatwiej byłoby zacząć od ostatnich wyborów, które w Polsce nikogo nie obeszły, bo były jawną hucpą i jedną beczką śmiechu."

Tak sie dzieje w tej naszej czesci Europy. My wybralismy elektryka ktory okazal sie w koncu byc komikiem [i to kiepskim], a Ukraincy wybrali komika, ktory byc moze po zakonczeniu sprawowania urzedu pojdzie sie uczyc do technikum elektrycznego.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @bolek 7 maja 2019 12:25
7 maja 2019 17:37

A niech sobie płoną. Tym sposobem podbijają cenę rękopisów spod lady, ognioodpornych rzecz jasna.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Paris 7 maja 2019 10:10
7 maja 2019 17:39

Problem w tym, że rozmaici agenci działali wówczas oraz  działają i dzisiaj.

I z pewnością  nie zamierzają pomagać nam w takim zbożnym celu.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
7 maja 2019 17:52

"Tak to już bywa z czernią, szczególnie tą, w której pousadzani są agenci Londynu."

Mający zlecenie odwetu za niespodziewaną śmierć swojego inwentarza, winawat, swojego atamana. Nie wolno ruszać atmanów strony przeciwnej.

Cest'la życie.

Ale jest jeszcze system boloński i punktoza, winawat, punktacja, która wszystkich pogodzi. Bo jak to tak, żeby nie było umowy, za pomocą której autorytety tyle zapunktowały? Nie uchodzi, nie uchodzi. Na pewno jest, tylko że ją pewnie gdzieś wciągnęły skoczogonki jako zapas na zimę. Wiadomo, skoczogonki muszę pożywiać się dokumentami historycznymi, inaczej ...

zaloguj się by móc komentować

Wrotycz1 @gabriel-maciejewski
7 maja 2019 18:07

Nie należy zapominać, że Ukraina nie jest jednolita. Tendencje antypolskie i pretensje o tereny zakerzońskie - Chełm i Przemyśl - są silne w części zachodniej . Tam umysłami rządzi Bandera i koledzy, na Nowy Rok wieszano w Stanisławowie fagi OUN. Pół roku temu byłem we Lwowie, Stanisławowie i Tarnopolu, rozmawiałem z ludźmi i ponieważ sytuacja była rodzinna opowiadali grzecznie ale stanowczo o swoich poglądach. Byli to ludzie wykształceni medycznie i technicznie. Polska i Polacy są przeciwnikiem o takiej samej wadze jak Rosja i Rosjanie. Pretensje są o przeszłość i o to, że z powodu Polski i Rosji/ZSRR nie mogli być niepodlegli. Wyczyny na Wołyniu były odpowiedzią na traktowanie Ukraińcow w II RP. Okrucieństwo uważali za uzasadnione ale nie przyjmowali do wiadomości, że mordowano dzieci. Ku mojemu zakoczeniu uważali polskich królów za swoich królów. Nie wiem jak to godzą w swojej świadomości. Byli dumni z Sobieskiego. Język polski rozumieją i znają w  pewnym zakresie ale nie chcą nim się posługiwać w rozmowie. Nie chcieli też rozmawiać po rosyjsku. Na informację, że kozacy zajmowali się głównie wysyłaniem ludzi z terenów Ukrainy w niewolę turecką zareagowali tłumioną agresją słowną i niedowierzaniem. Poprosiłem o sprawdzenie w ich źródłach.

Twierdzili również, że pozostała część Ukrainy jest inna. Mówili, że tamci ich nie rozumieją, a oni ich. Chodzi o kwestie patriotyzmu. Tylko oni, ci z części zachodniej, prawidłowo go rozumieją. Według ich opinii tamci zbyt mało dbają o tradycję i interesuje ich tylko micha, poziom życia, są zbyt mało ideowi, a najchętniej to by wyjechali do UE lub Ameryki do pracy lub na stałe i przestali być Ukraińcami.  Ci  z części zachodniej tradycję rozumieli jako obyczaje, religię unicką i podkreślanie swoich wzniosłych uczuć do Ukrainy. Rozumiałem, że tamci są uważani za gorszych od tych z części zachodniej.

Dla tych z części zachodniej wyjazd za granicę do pracy lub na stałe do UE lub Ameryki jest również atrakcyjny ale oni nie przestają być w takim przypadku Ukraińcami i nadal kultywują tradycję i nie wynaradawiają się. Tak mówili.

 

zaloguj się by móc komentować

MZ @mniszysko 7 maja 2019 12:07
7 maja 2019 18:40

" I aby wszystko to odbywało się, na ile to jest możliwe, w porozumieniu z Kościołem katolickim obrządku łacińskiego oraz z innymi Kościoła i wspólnotami chrześcijańskimi – głosi komunikat watykański."

 Dla mnie jest tobardzo niepokojący fragment komunikatu.

zaloguj się by móc komentować

Slepowron @gabriel-maciejewski 7 maja 2019 11:36
7 maja 2019 18:57

    Dobra sentencja.   

Najnowsza egzemplifikacja - S447

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski 7 maja 2019 11:36
7 maja 2019 19:03

piękne uogólnienie o nieistniejącym prawie jako podstawie czynności o znaczeniu prawnym,- to już norma w RP  i nie tylko [jak widać]

zaloguj się by móc komentować

MZ @Wrotycz1 7 maja 2019 18:07
7 maja 2019 19:07

Widzę,że nic nic sie nie zmieniło.Wiele lat temu jeżdziłem do Stanisławowa jak miałem do kogo.Tajny bazylianin prosił o przywiezieniez Polski Ewangeli po ukraińsku,przywiozłem.Przyszedł odebrać z Ukraińcem ze znanego rodu w Stanisławowie,weszli do przedpokoju i natychmiast wyszli,zduminy nie wiedziałem co zaszło.Wrócił bazylianin i wytłumaczył sie ,że towarzysz jak usłyszał jezyk polski to nie zdzierżył.Opinia rodziny była jednoznaczna ,"wschodni Ukraińcy to dobrzy o ludzie o hołocie galicyjskiej szkoda mówić.Potwierdza sie to i dzisiaj. Siostrzeniec ma w firmie Ukrańców ze Wchodu ,nie moż sie ich nachwalić w przeciwieństwie do banderowców.

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @gabriel-maciejewski
7 maja 2019 22:27

Notka fascynująca wręcz. Numer ukraiński SN bardzo interesujący, rysunek Tomasza Bereźnickiego na okładce - extra! 

Wbrew wyrażanym tutaj przez PT Kolegów nadziejom co do Ukraińców - pozostaję głęboko sceptyczna, delikatnie to ujmując. Naiwność i safandulstwo nie mogą być naszymi cechami!

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @krzysztof-laskowski 7 maja 2019 13:08
7 maja 2019 22:48

a w którym rozdziale?

(poproszę o cytat)

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-laskowski @stanislaw-orda 7 maja 2019 22:48
7 maja 2019 23:07

V. RZĄD, CZYLI OZNACZENIE WŁADZ PUBLICZNYCH

Wszelka władza społeczności ludzkiej początek swój bierze z woli narodu.

Nie, władza nie bierze się z woli narodu. Władza istnieje w niebiesiech bez względu na wolę narodu, którą ją albo akceptuje, albo jej nie akceptuje. Nie można więc w preambule pisać, że Stanisław August jest z Bożej łaski i woli Narodu Królem Polski, a potem w źródłach władzy Bożą łaskę pomijać. Konstrukcja ta nie mogła się utrzymać.

zaloguj się by móc komentować

Paris @jolanta-gancarz 7 maja 2019 13:48
7 maja 2019 23:07

Zdecydowanie sadze, ze...

... na wyzej wymienionych przez Pania "publicystow" - dla naszego wspolnego dobra -  nalezy bezdyskusyjnie  POSTAWIC  KRZYZYK  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @stanislaw-orda 7 maja 2019 17:39
7 maja 2019 23:17

Nic nie szkodzi...

... agenci byli, sa i beda... my nie mozemy sie ogladac na innych, sami musimy sie interesowac, wyciagac wnioski i decydowac o sobie... nikt tego za nas nie moze zrobic  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @KOSSOBOR 7 maja 2019 22:27
7 maja 2019 23:31

Jestem...

... i pozostane gleboko sceptyczna wobec Ukraincow... a takze inszych "tygrysow orientu" do smierci... i nie ma takiej sily abym zmienila swoje nastawienie... omijam ich szerokim lukiem i oni tez niech mnie omijaja  !!!

zaloguj się by móc komentować

K-Bedryczko @krzysztof-laskowski 7 maja 2019 14:27
7 maja 2019 23:32

To prawda. Lecz chcemy państwa katolickiego. Wielu z nas tutaj. Jeśli chodzi o kulturę katolicką jako lakier chciałbym przypomnieć Panu rozbiory. 

zaloguj się by móc komentować

tadman @gabriel-maciejewski
7 maja 2019 23:55

Chciałem dodać, że nie powinniśmy lekceważyć proukraińskiego lobby naszego chowu. W okresie majdanu dosłownie terroryzowali piszących, że majdan to nie nasza sprawa, że wspomóc ich możemy najwyżej żywnością, lekarstwami, czy odzieżą, kiedy oni domagali się walki wręcz z Rosjanami u boku Ukraińców. Sami Ukraińcy dali im odpór poddając swoje wojska Rosjanom. Kto stał za tymi ludźmi trudno powiedzieć, bo to byty  wirtualne. Gardłowali, a na nasze zachęty by dali sami przykład odpowiadali inwektywami. Nazwaliśmy ich sotniarzami. A, miało to miejsce na niepoprawni.pl.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @gabriel-maciejewski
8 maja 2019 00:02

Tam się już zaczyna zjazd bez trzymanki. Niezależnie od tego, kogo wybiorą. Oligarchiczna władza - gnije, młodzi z jakimś zawodem - wieją, rozwarstwienie ekonomiczne nawet większe niż w naszej Ojczyźnie kochanej, a tu jest bardzo duże. Po

Może już przyszedł czas na nich. Skoro ich główny protektor z końca XVIII w. i wieku XIX w. - padł, to dlaczego ma przetrwać "pupil". Zgodnie z darwinowskimi teoriami społecznymi, ktore tak im się podobały, kiedy pozostawali pod protektoratem III Rzeszy Niemieckiej. Obecny ich "patron' chyba już ich "skreślił" z planów, skoro nie obronili Krymu a tylko w tym celu w nich "zainwestował". I tak zostało wszystko w stanie, który można określić: umrzeć nie chcą ale żyć nie potrafią. Nie wyciągają żadnych wniosków ze swoich błędów,bo w swoim mniemaniu nie popełniają - żadnych błędów.  

Przecież to jest zupełne szaleństwo, kiedy dwa odłamy cerkwi prawosławnej, oba złożone z Ukraińców ale jeden "moskiewski" a drugi "kijowski" leją się po łbach na korytarzach i w dawnych refektarzach barokowego  klasztoru dominikanów w Bohorodczanach, w latach 1741-1775  wybudowanego w stanie murowanym przez kasztelana kamieńskiego Stanisława Kostkę Kossakowskiego. Drewniany klasztor i kościów ufundowała w 1690 Konstancja Potocka  a w 1945 dominikanie polscy uciekali z cudownym obrazem Matki Boskiej z Dzieciątkiem, dzisiaj zwanym Matka Boska Korbielowska (od Korbielowa k Żywca, gdzie jest obecnie) . Bolszewicy zrobili w kościele magazyn a klasztor "został szkołą".

W 1990 zamiast oddać klasztor i kościół katolikom polskim (innych katolików tam nie ma), władze Ukrainy przekazały obiekt moskiewskiej Cerkwi prawosławnej, która teraz apeluje do świata, że jej się krzywda dzieje, bo Prawy Sektor "w interesie cerkwi prawosławnej kijowskiej-konstantynopolitańskiej" - wybija okna i wyważa drzwi oraz leje "złych prawosławnych" na terenie polskiego katolickiego klasztoru dominikanów.

Fikcja "umowy perejesławskiej" pasuje do tego "stanu świadomości" bardzo dobrze.

Poniżej "cerkiew prawosławna moskiewska".Cerkiew w miejscowoci Bohorodczany

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @Wrotycz1 7 maja 2019 18:07
8 maja 2019 00:31

"Wyczyny na Wołyniu były odpowiedzią na traktowanie Ukraińcow w II RP. Okrucieństwo uważali za uzasadnione ale nie przyjmowali do wiadomości, że mordowano dzieci."

To bylo zaplanowane ludobojstwo. Wykonywane czesto w taki sposob, ze nawet esesmani na widok ofiar dostawali mdlosci.

zaloguj się by móc komentować

tomciob @jolanta-gancarz 7 maja 2019 12:48
8 maja 2019 08:39

Rzućmy jeszcze okiem na postać hetmana Pawła Tetery, który ze względu na pochodzenie, poglądy i udział w operacji perejasławskiej stał zarówno po stronie Ukrainy jak i po stronie Polski. Zacytuję opis pracy doktorskiej pani Anny Kryszak na temat tej postaci:

"Paweł Tetera pochodził z wołyńskiej, prawosławnej rodziny szlacheckiej - Morzkowskich. Najprawdopodobniej jego ojcem chrzestnym był Bohdan Chmielnicki. W młodości otrzymał gruntowne wykształcenie, które procentowało w jego dalszym życiu. Początkowo pracował w kancelarii grodzkiej w Łucku. Jednak wraz z wybuchem powstania Chmielnickiego przeszedł na stronę powstańców. W 1649 roku został pisarzem pułku perejasławskiego, a w 1653 roku pułkownikiem tegoż pułku. Przy boku Chmielnickiego Tetera zdobywał potrzebne doświadczenie. Z czasem zaczęto go uważać za szarą eminencję dworu hetmańskiego. W 1654 roku przyczynił się do zawarcia ugody perejasławskiej. W 1657 roku Chmielnicki wysłał go w kolejne poselstwie do Moskwy. Paweł Tetera prowadził negocjacje ze Stanisławem K. Bieniewskim, które zakończyły się podpisaniem porozumienia w Hoszczy. Stały się one podstawą dla ugody hadziackiej. Następnie Tetera przebywał w najbliższym otoczeniu królewskim i został sekretarzem królewskim. Wbrew powszechnym opiniom nie uczestniczył w zawarciu ugody cudnowskiej. W 1662 roku powrócił na ziemie ukrainne jako rezydent Jana Kazimierza. W styczniu 1663 roku został wybrany hetmanem kozackim i był nim do połowy 1665 roku. Uczestniczył w wyprawie Jana Kazimierza na Moskwę oraz walczył z powstaniem, które ogarnęło prawobrzeżne ziemie ukrainne i przyczyniło się do upadku jego władzy. Jako hetman dążył do zjednoczenia Kozaczyzny przy boku Rzeczpospolitej. Wysunął także interesującą koncepcję reformy Kozaczyzny w ramach państwa polsko-litewskiego. Ostatnie lata jego życia to okres licznych procesów. Skazany na banicję i infamię wyjechał z Rzeczpospolitej. Zmarł w Adrianopolu.
 Paweł Tetera odznaczał się zdolnościami dyplomatycznymi i politycznymi. Jako pierwszy tak wyraźnie ostrzegał Jana Kazimierza przed zagrożeniem tatarskim".

źródło

zaloguj się by móc komentować

tomciob @pink-panther 8 maja 2019 00:02
8 maja 2019 08:46

Z tym "laniem się po łbach" to chyba pani znacznie przesądza. Współczesna Ukraina nie jest ani koncepcją niemiecką ani rosyjską, zupełnie tak jak Polska. Co prawda każdy będzie chciał na tej koncepcji ugrać coś dla siebie ale ten kto ma tę koncepcję ma również, moim zdaniem, wystarczającą siłę (w skali globalnej) aby ją zrealizować. Tak więc płacz nad losem współczesnej Ukrainy i rzekome zagrożenie jakie generuje ona dla Polski jest stanowczo przedwczesny, a więcej powiem nawet, nosi pewne znamiona.

Pozdrawiam

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @tomciob 8 maja 2019 08:46
8 maja 2019 10:49

A gdzie ja piszę, że współczesna Ukraina generuje zagrożenie dla Polski??? Natomiast incydent z napaści aktywistów Prawego Sektora były klasztor dominikanów w Bohorodczanach i na tamtejszych prawosławnych Ukraińców został opisany na portalu prawosławnej Cerkwi Moskiewskiej - ze zdjęciami. Z podaniem info, że były demolowane drzwi i okna a ludzie pobici.

Ową autkefalię" bardzo popierał kandydat na prezydenta i prezydent ówczesny Poroszenko. Jeździł w tym celu aż do Konstantynopola. Jako "wierny prawosławny". On się przy słowie "autokefalia" mocno przejęzyczał , bo on świeżo nawrócony jest, podobnie jak świeżo wyuczony ukraińskiego języka. Problem z takimi konfliktami jest taki, że 80% Ukraińców nie wierzy w nic. Nie są związani z żadnym kościołem ani wiarą. To są skutki komunizmu i "koncepcji narodowej", która kazała wiarę chrześcijańską traktować instrumentalnie wobec spraw polityki bieżącej. Stalin to robił a obecnie politycy na Ukrainie - też. W Polsce zresztą również. Ja nie płaczę nad losem Ukrainy. Moja rodzina cudem przeżyła pierwszą falę mordów ukraińskich na Polakach w 1939 r.(bulbowcy)ale ich sąsiedzi i przyjaciele - polscy Osadnicy wojskowi nie mieli tyle szczęścia.

zaloguj się by móc komentować

malwina @K-Bedryczko 7 maja 2019 12:41
8 maja 2019 11:16

Cos w tym jest: na YT pojawiaja sie porownawcze materialy Ukraincow juz nie tylko odnosnie Polska vs. Ukraina ale Polsza liepszaja kak Giermania. Zebysmy tylko tego naszym Dobrem i Pokojem nie spieprzyli, bo jednak Ukraincowi trzeba wciaz b. konkretne granice ustawiac. Troche jak psu, ktorego trenuje sie do zycia pod jednym dachem.

zaloguj się by móc komentować

Wrotycz1 @Szczodrocha33 8 maja 2019 00:31
8 maja 2019 11:21

My to wiemy. Oni tego nie chcą wobec nas przyznać, chociaż sądzę że wiedzą o tym dobrze. Spotkałem w Polsce pewnegu Ukraińca i po krótkiej sympatycznej rozmowie na tematy obojętne spytałem go skąd pochodzi. W pierwszym zdaniu zastrzegł się, że nie z Wołynia, a potem powiedział że z Dnipro, Dniepropietrowsk dawna nazwa.

zaloguj się by móc komentować

Draniu @pink-panther 8 maja 2019 10:49
8 maja 2019 11:43

Potomkowie bulbowcow nadal sa w Polsce, to nie jest problem tylko 39r , w 45r bulbowcy wspierali armie sowiecka ,a ona dozbrajala i to cale wsie ukranskie ,i to na terenach polskich juz po podziale. To nie tylko dotyczy Osadników wojskowych.. Te historie sa dokladnie opisane np. w pamietnikach Edmunda Edwarda Tarszkiewicza "Zelaznego" ,dokladnie opisuje co sie dzialo na tych terenach.. 

Problem polega na tym . wydaje mi sie ,ze adminstracja państwowa nie kontroluje odpowiednio fali uchodzcow z Ukrainy.. A to w przyszłości moze nas narażać na wiele problemów..

Putin wypycha Ukraińców .abysmy to my mieli z nimi problemy ,szczegolnie ze społecznością zachodniej Ukrainy, swiadomie gra na osolabienie Polski..

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

tomciob @pink-panther 8 maja 2019 10:49
8 maja 2019 11:49

No właśnie. Istnieje coś takiego jak pragmatyka wyborów politycznych i coś takiego jak indywidualne pojedyńcze ludzkie doświadczenie. Być może 80% ukraińców nie wierzy w nic (chodzi mi oczywiście o wiarę w polityczną przyszłość swojego kraju) lecz na co dzień muszą i tak, czy im się to podoba czy też nie, dokonywać pragmatycznych wyborów. Jednym z tych wyborów jest wyjazd do Polski do pracy. Skutkuje on dzisięcioma miliardami dolarów rocznych transferów z Polski na Ukrainę. Prezydent Rosji chce przyznawać rosyjskie obywatelstwa Ukraińcom. Aż strach pomyśleć co by było gdyby to Polska zdecydowała się przyznawać polskie obywatelstwo każdemu chętnemu Ukraińcowi. I poruszam się tu nie w sferze mitu ale w sferze realnego wyboru. Myślę, że tę sferę można również spokojnie przenieść w czasie w czas Ugody Perejasławskiej niezależnie od tego czy ona faktycznie była i czy ona była spisana jako akt. Ukraińcy (jak widać na przykładzie Pawła Tetery nie wszyscy) dokonali wtedy pewnego politycznego wyboru. W linkowanym przeze mnie wpisie wikipedycznym o tej ugodzie ciekawy jest fragment o stosunku cerkwi do porozumienia ukrainsko-rosyjskiego, cytuję:

"Wobec postanowień ugody złożył oficjalny protest prawoslawny metropolita Kijowa Sylwester Kossów, który będąc podporządkowanym bezpośrednio patriarsze Kinstantynopola nie chciał uznać nadrzędności patriarchatu moskiewskiego, odmówił złożenia przysięgi poddańczej carowi Rosji. Prawosławna metropolia kijowska została ostatecznie podporządkowana patriarchatowi moskiewskiemu w 1686, po traktacie Grzymułtowskiego, w trybie porozumienia między Moskwą a patriarchatem Konstantynopola".

Jak wiemy dopiero w zeszłym roku Ukraińcy zdecydowali się odejść od zwierzchnictwa cerkwii rosyjskiej nad cerkwią ukraińską, która była bezpośrednią konsekwencją Traktatu Grzymułtowskiego, który mamy już spisany na papierze. Nota bene traktatu nieratyfikowanego przez polski sejm aż do 1764 roku. Pytanie więc dokąd dąży dzisiejsza Ukraina jest więcej niż zasadne. Ówczesna popłynęła we wschodnim kierunku (nie bez pomocy Polski), a dzisiejsza? Co jest mitem ukraińskim, a co rzeczywistością?

 

zaloguj się by móc komentować

tomciob @tomciob 8 maja 2019 11:49
8 maja 2019 12:04

A i jeszcze mały dodatek:

Radziecki znaczek pocztowy z 1954 roku na 300-lecie Ugody Perejasławskiej i «Воссоединения России с Украиной. » 

źródło zdjęcia

zaloguj się by móc komentować

tomciob @tomciob 8 maja 2019 12:04
8 maja 2019 12:08

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/d/d7/SovietUnionStampUkrRusUnion1954.jpg/160px-SovietUnionStampUkrRusUnion1954.jpg

Марка в честь 300-летия Переяславской рады, 1954 год (pieczątka!)

źródło

zaloguj się by móc komentować

tomciob @tomciob 8 maja 2019 12:08
8 maja 2019 12:10

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/6/6e/Bogdan_Chmelnitskiy%27s_letter_to_Alexis_I_of_Russia_%288_June_1648%2C_RGADA%29.jpg/250px-Bogdan_Chmelnitskiy%27s_letter_to_Alexis_I_of_Russia_%288_June_1648%2C_RGADA%29.jpg

Письмо Гетмана Богдана Хмельницкого царю Алексею Михайловичу с сообщением о победах над польскими войсками и желании запорожских казаков вступить в русское подданство. Черкасы, 1648, 8 июня. РГАДА

źródło jak wyżej

zaloguj się by móc komentować

Paris @malwina 8 maja 2019 11:16
8 maja 2019 18:57

Doskonaly komentarz  !!!

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować