O treściach podprogowych w filmach
Jak wiemy wszystkie filmy kręcone są zawsze z jakąś ukrytą intencją. Jej ujawnienie nie wchodzi w grę, albowiem nie po to się coś ukrywa, by potem to ujawniać. Ukrycie intencji jest ważne, by przeprowadzić lub wypromować jakiś plan lub ideę. Tego, dla przykładu, nie rozumieją tak zwani „nasi”, którzy produkując propagandę antytuskową, uprawiaj w zasadzie samą łopatologię. I jeszcze sądzą, że w ten sposób się promują. Piszę o filmie „Zgoda”, którego emisja rozpoczęła się wczoraj i który jest dokrętką „Resetu”. I niestety tak samo jak „Reset” nie spełni swojej funkcji, a może być jeszcze gorzej, bo władza Tuska zostanie utrwalona dzięki tym filmom na dwie kadencje. Takich kwestii jednak nie da się nikomu z naszych wyjaśnić, bo są oni jak dzieci, ich podstawową zaś rozrywką jest pokazywanie się na wizji, a potem porównywanie, który z nich wypadł lepiej.
Powróćmy do założenia pierwotnego – każdy film ma ukrytą intencję i ukryty przekaz. I to jest łatwo udowodnić. Ludzie jednak w to nie wierzą, bo nie wierzą w magiczną moc obrazu. Już prędzej uwierzą w to, że powtarzanie bez opamiętania słów – Tusk to rudy Niemiec – doprowadzi tegoż Tuska do klęski. Na razie doprowadziło go do zwycięstwa. I nikt nie wie co z tym zrobić, wszyscy, w mojej ocenie, zajmują się utrwalaniem władzy Tuska.
No dobra, powie ktoś – odczep się wreszcie od Tuska i gadaj o filmach. Proszę bardzo. Obejrzałem sobie wczoraj film o Murzynach co mieszkali w nawiedzonym domu. Oczywiście oparty na faktach. Cały czas zastanawiałem się po co taki szajs został wyprodukowany? Odpowiedź przyszła na końcu. Ja jednak zacznę od początku. Kolorowa pijaczka z trójką dzieci mieszka w nowym, jak na polskie warunki, luksusowym domu. My zaś mamy uwierzyć, że to bieda i patologia. W tym domu jest pełno much, które wylatują z piwnicy, ale pijaczce i jej matce, granej przez całkiem białą Glenn Close, nie wpada do głowy, by sprawdzić skąd się te muchy biorą. Matka ma nadzór opieki społecznej, bo jest przemocową pijaczką. Dzieci są dziwne, a matka pijaczki – jak to Glenn Close – jeszcze dziwniejsza. Chodzi do kościoła, gdzie nabożeństwa prowadzi czarna pastorka, która dostaje jakichś ekstaz w czasie kazania. I cały kościół razem z nią. I to się szalenie Glenn Close podoba, a jest ona jedyną białą w całym kościele Murzynów. W domu nie dzieje się za dobrze, a my już od samego początku wiemy, że mieszka tam demon. No, ale nie on jest problemem. Matka pijaczka ma dług w wysokości 30 tysięcy dolarów i nie wie co z tym zrobić, bo wszystkie pieniądze przeznacza na leczenie Glenn, która ma raka. I kiedy sobie chodzi na chemię, umawia się tam na ostry seks z doktorem Erikiem Formanem z serialu „Dr. House”, który w tym filmie gra innego jakiegoś lekarza, mniej oficjalnego.
Muchy latają po domu, napięcie rośnie, bo najmłodszy syn ma nietolerancję laktozy, a mleko żłopie jak matka wódę. Nikt nie wie kiedy pojawi się demon. I kiedy już przeczuwamy, że zaraz, zaraz…przychodzi gość z zakładu utylizacyjnego i wyciąga z piwnicy zdechłego kota. Potem akcja przyspiesza tak bardzo, że nawet ja nie mogłem za nią nadążyć. Babcia przymierza peruki i obserwuje tego najmłodszego, który zachowuje się coraz dziwniej. Matka wydziera się na dzieci i wygląda tak, jakby nie rozumiała o co chodzi. W pewnym momencie dochodzi do przesilenia. I teraz uwaga – niech wrażliwi nie czytają dalej. Niech ominą akapit i przejdą do kolejnego. Matka jest prześladowana przez grubą z opieki społecznej, która chce jej zabrać dzieci. Okazuje się jednak, że dzieci dostają szału w szkole. Najmłodszy defekuje na podłogę, potem to zjada, a tym co zostało rzuca w nauczycielkę. Córka prosi pana od muzyki, żeby jej wymienił tampon, a najstarszy też dostaje jakiegoś szału, ale nie pamiętam już jakiego. Wszyscy lądują w szpitalu, ale nikt nie wie co im jest. Badania wyglądają dobrze, ale najmłodszego trzeba krępować pasami, bo toczy pianę i wyje. Babka idzie do czarnej pastorki, która wyjawia jej, że nie prowadzi egzorcyzmów. No i robi się kłopot. Wcześniej jednak powiesiła – babka nie pastorka – krzyż na ścianie i z tym krzyżem chodzi po domu by odpędzić złego ducha. Matce nikt nie chce wierzyć, bo myślą, że to ona jest przyczyną złego stanu psychicznego dzieci. Na szczęście w życiu rodziny pojawia się inna gruba Murzynka. Okazuje się być ona apostołką i podejmuje się wyrzucenia demona z dzieci biednej pijaczki. W międzyczasie demon ten zabija Glenn Close, a dzieci zostają matce odebrane. Ta w przebraniu lekarki, porywa najmłodszego opętańca ze szpitala i wiezie go do domu, gdzie już czeka apostołka. Modlą się, wzywają Boga Wszechmogącego na pomoc, kropią dzieciaka wodą święconą, a ten wyje, przewraca oczami i toczy pianę. Apostołka przegrywa walkę z demonem, który rzuca nią o ściany i w końcu zabija. – Umieram – mówi na koniec do pijaczki – byłam słaba, ale ty musisz być silna. No i matka uzbrojona w matczyną miłość i pijacką desperację staje do walki z demonem, który w międzyczasie zamienia się w Glenn Close bez peruki, całkiem łysą, ze spiłowanymi w szpic zębami. Odstawia jakieś cyrki, znów zamienia się w małego Murzynka, a w końcu ulega płomiennej miłości matki i jej pijackim uporom – wraca do piekła. I nigdy nie zgadniecie co pokazują na koniec tych wszystkich eskapad. Nawet w najśmielszych snach Wam się to nie przyśni. Otóż, po całej serii scen z wariującymi od manii religiozy Murzynami, co wypełniają tłumnie kościół jednej z protestanckich destynacji, po szalonych pastorkach i jeszcze gorszych apostołkach, na sam prawie koniec, pokazują nam kopuły prawosławnej cerkwi. I możecie mi nie wierzyć, ale cały ten film nakręcony został po to, by pokazać Murzynom tę cerkiew. Być może są tam jeszcze jakieś zagadki, których nie zauważyłem, ale a rzuca się w oczy od razu. Na czym polega autentyczność tej historii? Na tym, że niejaka Latoya Ammons, gruba, czarna pijaczka, próbowała wymigać się od spłaty długów pozorując opętanie swoich dzieci. To się nie udało, ale afera była na całe Stany. Cerkiew zaś kieruje do takich jak ona pewną propozycję – uwolnimy cię od demonów, bo jak widzisz, lokalne, murzyńskie apostołki nie dały rady.
Tyle o jednym filmie. Teraz pora na kolejny. Oglądałem go przedwczoraj. Glenn Close grała tam żonę pisarza, który dostał Nobla. Film się zresztą tak nazywał – „Żona”. Akcja rozwija się w taki sposób, że pisarz czeka na Nobla i wreszcie go dostaje. Szwedzi dzwonią do niego w środku nocy i mu to mówią. Zaczyna się planowanie wyjazdu do Szwecji, a my poznajemy, w retrospekcjach, przeszłość i rodzinę pisarza. Najpierw syna nieudacznika, który chce nadążyć za ojcem, ale nie ma talentu. Potem córkę z pierwszego małżeństwa, a potem całą jego historię, która jest przekorna. Okazuje się, że Glenn to dawna studentka pisarza, który miał inną żonę, z nią dziecko i przeżywał okres impotencji twórczej. Tak to jest tłumaczone, choć wszyscy już się domyślamy, co będzie na końcu. Pisarz okaże się być impotentem totalnym, jego żona – druga - autorką całego sukcesu i rzeczywistym laureatem nagrody Nobla. Pisarz demaskuje w czasie przygotowań do uroczystości różne swoje obsesje, upokarza żonę, która w końcu zaczyna rozumieć, że jej mąż jest nikim, a do tego usiłuje nawiązać romans z młodą fotografką, którą mu przydzielili, by cykała foty w różnych sytuacjach. W końcu, po solidnej kłótni z Glenn, fałszywy noblista umiera na zawał, uwalniając rodzinę od swojej dręczącej obecności. Glenn zaś w końcu może przejąć jego schedę i powiedzieć światu, że to ona jest wielka. Co tu jest istotne?
O tym, że pisarz jest Żydem, a jego babka pochodziła z Rosji, dowiadujemy się dopiero kiedy są w Sztokholmie. Żartuje on na ten temat, a wszystkim sprawa ta wydaje się oczywista. Potem czyni zarzuty Glenn, że miała z nim wygodne i ułożone życie, bo „mieszkała z Żydem”. Dziś zaś, kiedy zbliża się wielki finał jego życia, chce mu to życie odebrać. I jest chyba kimś w rodzaju nazistki. My dowiadujemy się, że opcja iż nagrodę literacką Nobla dostaje ktoś niezwiązany z Żydami w ogóle nie wchodzi w grę. Dowiadujemy się też jednak, że kobiecość, tłamszona przez trzy dekady musi wreszcie zwyciężyć. Żony żyjące w cieniu swych mężów, nawet jeśli ci są Żydami, muszą wreszcie pokazać na co je stać. Ich mężowie zaś powinni się zamknąć i słuchać, a jeśli tego nie czynią, niech ich trafi szlag. To odważne – przyznam – ale takie jest przesłanie tego filmu. Widzimy więc, na przykładzie tych dwóch, jakże przeciętnych obrazów, że cerkiew prawosławna adresuje swój przekaz do uciekających w pogaństwo murzyńskich baptystów, zaś białe, heteroseksualne, protestanckie kobiety i ich talent są ważniejsze niż cała żydowska emigracja z Europy wschodniej. Po tej konstatacji czujemy się, jakbyśmy stanęli na styku dwóch płyt tektonicznych wzajemnie na siebie napierających, a to przecież tylko dwa słabe filmy. Tak, by je pewnie opisał czołowy polski krytyk filmowy z gazety Karnowskich, pan Adamski. No, ale my nie możemy zaniżać poziomu.
Wróćmy teraz na chwilę do „polskiego Hollywood” czyli do 24 odcinkowego serialu „Pogranicze w ogniu”, który był przedsięwzięciem koordynującym całe środowisko filmowe w taki sposób, by przez całą dekadę, a może nawet dłużej, Polacy nie zobaczyli na dużym ekranie nikogo poza bandytami i ubekami. By nie mogli tam zobaczyć siebie po prostu i swoich spraw. Filmy kręcone przez ludzi, którzy wyszli z tego serialu były traktowane, przez krytyków kupionych, lub krytyków idiotów, tak, jakby nie było tam żadnych ukrytych intencji. Bo niby skąd w filmie mają być takie intencje? Film to film…i tyle, a jak ktoś widzi jakąś cerkiew w obrazie o nawiedzonym domu czarnej patologii, albo triumf białej protestanckiej żony, nad jej żydowskim mężem impotentem, to sam powinien iść do lekarza, albo do egzorcysty.
Jak zwykle mam kilka nowych tytułów. W zasadzie dwie książki znalezione wczoraj w starych pudłach
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/raport-witolda/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/ile-zydzi-polakom-zawdzieczaja/
Postanowiłem też obniżyć cenę jednego komiksu
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/ta-ktora-mowi/
No i przypomnieć o konferencji w Kurozwękach
Szanowni Państwo, na konferencję 5 października w Kurozwękach, zapisało się 16 osób. Jak rozumiem wynika to poniekąd z faktu, że 7 września odbędzie się konferencja w Zielonej Górze, na którą pojedzie wielu naszych czytelników. Wynika to także, jak przypuszczam z faktu, że w Kurozwękach poza wielką salą jest niewiele pokoi i wszyscy raczej będą się musieli rozlokować w miejscowościach położonych nieopodal. Rozumiem, że ta niedogodność wielu osobom przeszkadza, ale proszę też o zrozumienie, bo czasem jest różnie. Jeden z naszych wykładowców - Pan Adam Nosko, który przyjedzie aż z Kwidzyna, gotów był zwolnić swój pokój w pałacu i chciał szukać noclegu na własną rękę gdzieś w okolicy. Sprawy mają się więc następująco - jeśli do 14 września nie zbierze się przynajmniej 50 osób, konfernecja zostanie odwołana, a pieniądze zostaną zwrócone uczestnikom. My zaś poszukamy wiosną innego miejsca, albo na razie przestaniemy organizować konfernecje, bo dla mnie jest to zbyt duży stres. A mam jeszcze sporo innych, równie stresogennych zatrudnień. Tak, jak powiedziałem, ja wszystko rozumiem, ale też domagam się zrozumienia. Jak zwykle dołączam link pod którym można wykupić udział w imprezie
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/udzial-w-x-konferencji-latajacego-uniwersytetu-leszczynowego/
tagi: kościół żydzi propaganda rosja filmy kobiety protestanci prawosławie czarni cerkiew demon
![]() |
gabriel-maciejewski |
3 września 2024 08:41 |
Komentarze:
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski |
3 września 2024 09:19 |
Podziwiam ludzi co oglądają filmy. Dla mnie to mniej więcej tak, jakbym przez te 1,5-2h patrzył w sufit lub na gołą ścianę.
![]() |
atelin @gabriel-maciejewski |
3 września 2024 10:33 |
Warto się tak poświęcać, aby opisywać fajne filmy?
![]() |
BTWSelena @gabriel-maciejewski |
3 września 2024 10:37 |
" Tego, dla przykładu, nie rozumieją tak zwani „nasi”, którzy produkując propagandę antytuskową, uprawiaj w zasadzie samą łopatologię." I tak źle i tak niedobrze.Zastanawiam się co by to dało,gdyby "nasi" nabrali wody w usta,lub zaczęli chwalić Tuska za zdobycie władzy,bo ich zmęczyło rządzenie,lub przerosło... Chwalenie się własnym ogonem już dawno zawiodło i przegrało... a odświeżył to,to właśnie Tusku...,ozdabiając gwiazdkami ten porządek.
Recenzje,tych wszystkich "kocopołów"produkowanych dla rozrywki ludu,aby go wychować w duchu tej jedynej "prawdy"pokazuje pan jako przestrogę,ale produkcja rośnie w tempie astronomicznym. "Nasi" absolutnie nie nadążają...i nie nadążą,bo za tym stoi potężna zastrzeżona kasa...która wybiera łopatologię,tylko i wyłącznie przydatną.
Pewnie,że wskazywanie tych przestróg - jest jak klin na kaca,ale czy pijających taką śmietankę to wyleczy?.........
![]() |
JK @gabriel-maciejewski |
3 września 2024 10:47 |
Opisał pan tylko dwa, przeciętne filmy. Dzień w dzień lecą w różnych TV co najmniej dwa bloki filmowe. Jak do tego dodać ogłupiałych dziennikarzy w programach informacyjnych z ich żarcikami nie w temacie to mamy w mediach jeden przekaz podprogowy.
![]() |
gabriel-maciejewski @BTWSelena 3 września 2024 10:37 |
3 września 2024 11:08 |
Nie chodzi o to, żeby chwalić Tuska. Dziś był jakiś demaskatorski program o współpracy prokuratury z Komorowskim. Kogo dziś obchodzi Komorowski?
![]() |
gabriel-maciejewski @JK 3 września 2024 10:47 |
3 września 2024 11:09 |
Ten przekaz mówi - jest klatka. W klatce jest mysz i kot. Mysz musi, przed śmiercią, uwierzyć że kot jest jedynym rozumiejącym ją powiernikiem i chce dla niej jak najlepiej
![]() |
atelin @gabriel-maciejewski 3 września 2024 11:09 |
3 września 2024 11:11 |
Dzisiaj nie ma kotów.
![]() |
gabriel-maciejewski @atelin 3 września 2024 11:11 |
3 września 2024 11:19 |
Co pan tam może wiedzieć
![]() |
atelin @gabriel-maciejewski 3 września 2024 11:19 |
3 września 2024 11:25 |
To poczekam na zjedzoną mysz.
![]() |
aszymanik @OjciecDyrektor 3 września 2024 09:19 |
3 września 2024 12:31 |
Ja to zawsze podziwiam ludzi, którzy nie oglądają filmów, telewizji, meczów, nie czytają gazet i zawsze, i wszedzie mają w stu procentach wyrobione zdanie na każdy temat. Widać można...
Bez urazy jakby co.
![]() |
BTWSelena @gabriel-maciejewski 3 września 2024 11:08 |
3 września 2024 12:36 |
Pewnie ma pan rację:kogo to obchodzi?...Ja już nie ogladam tych demaskatorskich programów,bo i po co.? Ale w jakiś niestety sposób łączą się wydarzenia sytuacji w całość tak z Komorowskim,Kwaśniewskim,czy Wałęsą.
Np: to pan Komorowski nalegał i desygnował w skład PKW pana Sylwestra Marciniaka w 2014 roku...więc -- zaowocowało rezultatem,że można było uprawiać turystykę wyborczą,głosowanie do praktycznie rana,bo jakze zakwestionować zryw demokratyczny,czy "złodziejstwo" PiS państwowej kasy przy kampanii wyborczej?
no cóż.... wiedziały gały co brały...
![]() |
OjciecDyrektor @aszymanik 3 września 2024 12:31 |
3 września 2024 13:23 |
Hehehe...to sie nazywa potęga czytania właściwych książek...:). Cisza i beak emocji towarzysząca czytaniu uruchamia takie COŚ w mózgu, że zwyczajnie te filmy, gazety i inne rupiecie od razu tracą na znaczeniu.
Proszę zauważyć, że filmy, telewizje, gazety i mecze mają tylko jeden cel - stymulować emocje w porządanym kierunku. Ale żeby to skutecxnie zrobić trzeba te emocje "obudować" tzw. wiedzą. Internet w zadsdzie to tylko emocje opakowane gówno-wiedzą. Więc po co na to mam tracić czas?
![]() |
OjciecDyrektor @aszymanik 3 września 2024 12:31 |
3 września 2024 13:33 |
No i Coryllus famtastycznie podsumował, do czego mają zmierzać te emocje - aby mysz widziala w kocie swego najlepszego przyjaciela.
Czyż osoby głosujące w wyborach - obojętnie na jaką partię - nie są aby przypadkiem takimi myszkami? I czy może są nimi właśnie dlatego, że nie mają siły odspawać się od meczycha, telewizji, filmu lub gazety?
Pomijam tu osoby, które śledzą te filmy, gazety czy tv ze względu na zorientowanie się w jakim kierunku są stymulowane emocje ludzi. Choć i one ulegają złudzeniu, że nie są tymi myszkami
![]() |
aszymanik @OjciecDyrektor 3 września 2024 13:23 |
3 września 2024 13:34 |
Wie kolega.... - choćby po to, żeby wiedzieć jak to działa. Można się zamknąć w wieży z kości słoniowej z biblioteką w środku i patrzeć na wszystkich dookoła jak na bezwolne bydło powodowane emocjami, można tez czasem spróbować owe emocje tak po ludzku i empatycznie zrozumieć, a tego nie da się zrobić z perspektywy kościanosłoniowej wieży.
![]() |
aszymanik @OjciecDyrektor 3 września 2024 13:33 |
3 września 2024 13:36 |
Albo i Ty spychany na tę wewnętrzną emigrację, robisz właśnie to czego kotki od myszek oczekują....
![]() |
OjciecDyrektor @aszymanik 3 września 2024 13:36 |
3 września 2024 14:00 |
Też mogę być myszką...zdaję sobie sprawę. Są różne pułapku na myszki...:)
![]() |
OjciecDyrektor @aszymanik 3 września 2024 13:36 |
3 września 2024 14:06 |
Nie patrzę na ludzi targanych emocjami jak na bydełko. Uwierz mi.
Czy trzeba próbować kokainy, aby się przekonać jak to NAPRAWDĘ działa?
W ogóle to kolega mnie bardzo rozweselił tym komentarzem, bo od razu uruchomiła się w mojej wyobraźni taka scenka, w której do takiego np. Banacha podchodzą lwowscy kibice Pogoni Lwów i wywalają mu w oczy taki tekst - "Za mało meczów obejrzałeś kolegi, aby móc tu autorytatywnie głosić swoje matematyczne równania". Prawda że zabawne? Można Banacha zastąpić kimś innym a kibiców można zastąpic kimś w rodzaju Raczka lub Kałużyńskiego (specjaliści od filmów).
Niezły skecz możnaby stworzyć na kanwie tego komentarza...:)
![]() |
aszymanik @gabriel-maciejewski |
3 września 2024 14:18 |
Bardzo wątpię w prawdziwość anegdotki z Banachem - kibice bowiem z rzadka operują bowiem arsenenałem słownictwa zawierającym w sobie słowo "autorytatywnie". No ale żeby to wiedzieć trzeba by się kopsąć na meczycho.
![]() |
zkr @OjciecDyrektor 3 września 2024 13:23 |
3 września 2024 14:18 |
Ten komentarz, ze ogladanie filmow to tak jak patrzenie na sciane (mam w kolekcji kilkaset DVD i jeszcze troche VHS) przypomina mi podobne komentarze, ze muzyka to tylka ta powazna/klasyczna a jazz, blues, rock to halas albo ze Wschodnie sztuki walki to szamanstwo, ktore stanowia "zagrozenie duchowe" dla uprawiajacych je.
Wie Pan gdzie mam takie opinie?
?
To dobrze :)
![]() |
BTWSelena @OjciecDyrektor 3 września 2024 13:23 |
3 września 2024 14:21 |
I znów sprzeczność w komentarzu...bo jednak szanowny OjczeDyrektorze-tracisz czas na aktywne uczestnictwo w internecie. Ja tam uważam,że tutaj na tym portalu wcale nie jest to strata czasu. I widzę ,ze u szanownego po aktywnych komentarzach też...no więc?.....
![]() |
OjciecDyrektor @zkr 3 września 2024 14:18 |
3 września 2024 14:38 |
Przecież napisałem, że podziwiam ludzi..
Ja nie potrafię się az tak skupić, az tak wczuć. Gdzie tu uogólnienie. Lepiej już napisać "jesteś bezydki i śmierdzi ci z buzi" niż wmawiać mi coś, czego nie mapisałem. Tak będzie uczciwej i po męsku.
![]() |
OjciecDyrektor @BTWSelena 3 września 2024 14:21 |
3 września 2024 14:41 |
Jeśli SN to takie same miejsce w internecie, jak każde inne, to ma Pani rację...:) jest sprzeczność u mnie...z tym, że ja nie uważam SN za portal stymulujący emocje w kierunku, o którym pisał tu w notce Coryllus
![]() |
Adriano @zkr 3 września 2024 14:18 |
3 września 2024 14:48 |
Z tym "... albo ze Wschodnie sztuki walki to szamanstwo, ktore stanowia "zagrozenie duchowe" to różnie jest.Chyba to zależy od stopnia zaangażowania.Ks.Chmielewski bodajże był karateką i zamierzał nawet wyjechać do Japoni,by całkowicie poświęcić się medytcji i studiowaniu filozofi i sztuki walki.twierdzi ,że sie nawrócił.
Podobnie z muzyką tzw .techno.Niby tylko muzyka i jak dla mnie gibanie się jakichś pomyleńców w świetle stroboskopowym a jednak człowiek z branży wyszedł z tego i opowiada,że to nie są żarty 7n052 Scena techno czyli świadectwo Leszka Dokowicza (youtube.com)
![]() |
OjciecDyrektor @aszymanik 3 września 2024 14:18 |
3 września 2024 14:50 |
Przecież napisałem, że ta scenka z Banachem to taka fikcyjna, powdtała w mojej wyobraźni.
Co do emocji, to nie jestem zimną rybą. Emocji mam aż nadto, ale takich prawdziwie rozwijajacych. Jakie to są? To są emocje związane z OSOBISTYM RYZYKIEM. Tylko takie mają wartość, bo czegoś mogą nauczyć. Emocje widza, kibica są emocjami szkodliwymi, wywołujacymi fałszywe poczucie mocy, fałszywe poczucie wiedzy o czyms itp.
Proponuję wypić piwo i włączyć na luz....:)
![]() |
atelin @aszymanik 3 września 2024 14:18 |
3 września 2024 14:56 |
https://www.youtube.com/watch?v=iGqeNCMTnbw
To tak a propos.
![]() |
BTWSelena @OjciecDyrektor 3 września 2024 14:41 |
3 września 2024 14:57 |
Jak wspomiałam kiedyś,zwracam uwagę co pan pisze,a wcale nie chcę mieć racji... a @aszymanik wcale nie musi wypić piwka,aby włączyć luzik. Tutaj wszyscy szukamy odpowiedniej ścieżki,bo jest wystarczająco trudno...
![]() |
zkr @Adriano 3 września 2024 14:48 |
3 września 2024 15:04 |
> Chyba to zależy od stopnia zaangażowania.
O to wlasnie chodzi. Cwiczac mawashi geri po prostu cwicze mawashi geri i nic wiecej.
Mysle, ze najbardziej kompetentna osoba na portalu jest @valser. Moze kiedys napisze o tym notke?
(ten temat juz sie pojawial na blogu)
> Podobnie z muzyką tzw .techno
Tu jest inna sprawa. Mamy trans, do tego dochodza narkotyki. Nie laczylbym ze soba treningow z odlotem przy ostrych rytmach.
![]() |
aszymanik @OjciecDyrektor 3 września 2024 14:50 |
3 września 2024 15:23 |
No właśnie, nie fikcyjna - fikcja ma jakieś odniesienie do realu, tu go nie ma. Wymyśliłeś czystą fantanstykę żeby uwiarygodnic swoje tezy - równie dobrze mógłbyś wyimaginować sobie kosmiczne gluty wyżerające ludziom śledziony co by udowadniać tutaj swoje racje.
Dalej - ja na prawdę mam w sobie całe multum luzu, nie spinam się i lubię wypić piwo. Odezwałem się, bo drażni mnie (i chyba nie tyko mnie) taka maniera, która się koledze udziela (a przynajmiej odnoszę takie wrażenie) - wygłaszania ex cathedra jakiś tez i podpierania ich własnym przekonaniem o swojej wyjątkowej wyjątkowości. No i jeszcze wmieszać w to wszystko Banacha i Pogoń Lwów - mistrzostwo... Nie mam nic przeciwko nieoglądaniu telewizji, nieczytaniu gazet i w ogóle odcięciu się od świata i zamieszkaniu w jakimś zacisznym eremie. Zwróce jednak koledze uwagę, że taka postawa nie jest wcale wyjątkowa, w ostatnich wyborach nie brało udziału ok. 25% uprawnionych, kolejne 25% to ci co poszli dla świętęgo spokoju (żony z mężami i odwrotnie, dzieci z rodzicami, chorzy z opiekunami itd., itp.), około więc 50% uprawninych do głosowania w Polsce (jakieś 13mln. ludzi) podobnie jak Ty ma to kompletnie w dupie przy czym nie dorabia do tego wyciągniętych z nosa ideologii, gdzie więc tu widzisz jakieś nowatorskie i wyjątkowe podejście do sprawy?
![]() |
OjciecDyrektor @BTWSelena 3 września 2024 14:57 |
3 września 2024 15:25 |
Nie musi wypic, ale zauważyłem u moich interlokutorów, ze nie dokładnie czytają, co napisałem i stad te niepotrzebne napinki. Bo @aszymanik zadugerował, że traktuje ludzi emocjonalnych jak bydrłko, a z kolei @zkr kazał mi zgadywać co ma w swoim anusie....;).
A przecież trudno jest wydedtylować z moich komentarzy, to co zarzuca mnie się. Wiec piwko jest wskazane albo jakiś chillout.
![]() |
OjciecDyrektor @aszymanik 3 września 2024 15:23 |
3 września 2024 15:36 |
Tę fantastykę wymyśliłem celowo po to, aby podkreślić fikcyjnosć/fantastykę kolegi wywodu, że jak się nie oglada filmow, meczy, tv i nie czyta gazet, to nie powinno się wygłsszać takich opinii, jak moje.
Po prostu nie widzę żadnego związku przyczynowo-skutkowego i zdrka się zdumiałem, a zaraz potem uśmiałem, bo właśnie idąc takim kolegi tokiem rozumowania, wyobraziłem sobie taką absurdalną sytuację.
Myślę, że teraz już mój komentarz jest bardziej zrozumiały, o co mi chodzi.
A co irytacji różnych osób na mnie za ten mój styl, to zauważyłem taką praeidłiwość, że irytują się ci, co z różnych powodów nie moga wymyślić żadnego dobrego kontr-argumentu. Czy to moja wina, że ktoś mało czytał w przeszłości lub źle czytał albo cxytał niewłaściwe książki? Przecież ja sie tu nie "wymądrzam" dla swojej próżności. Już to kilka razy tu na SN pisałem, że mnie się tak naprawdę to nie chce pisać i nie chce mnie się zużywać wolnego czasu na pisanie. Piszę zaesze dla kogoś, a nigdy dla siebie, bo ja to co wiem, mam w swojej głowie i nikt mi tego nie ukradnie. Zwyczajnie dzielę się z innymi swoimi przemyśleniami. Proszę to docenić - naset wtedy, gdy są niekompatybilne z wyznawsnym światopoglądem. W końcu jakie to nudne cxytać to, co się samemu ma w głowie, prawda?
![]() |
zkr @OjciecDyrektor 3 września 2024 15:25 |
3 września 2024 15:47 |
> a z kolei @zkr kazał mi zgadywać co ma w swoim
O nie, tutaj Kolega z kolei mi wmawia cos czego nie napisalem!!! Nie uzylem zadnej nazwy anatomicznej! :D
![]() |
OjciecDyrektor @zkr 3 września 2024 15:47 |
3 września 2024 15:52 |
Ok..to była taka żartobliwa parafraza..:). Ale miałem zgadywac, gdzie kolega ma to i owo...;)
![]() |
OjciecDyrektor @aszymanik 3 września 2024 15:23 |
3 września 2024 15:54 |
Co do irytacji. Chcę zauważyc, że masa ludzi z deficytami wiedzy i inteligencji irytuje się tym, co Coryllus pisze. Też się irytują z powodu stylu Coryllusa i jego "jadowitości"...:).
Stąd czuję się wyróżniony, że wzbudzam takie negatywne uczucia...:). Trochę żartuję, ale tylko trochę.
![]() |
aszymanik @gabriel-maciejewski |
3 września 2024 16:14 |
Tak co do uporządkowania naszej wymiany zdań - ja nie ma absolutnie zamiaru wymyślac żadnych kontrargumentów i przekonywać Cię do zmany nastawienia. W pełni akceptuję Twoją postawę i nawet ją rozumiem. To czego się czepiam to wygłaszanie tych swoich prawd przez Ciebie z tym diapazonem wyższości moralnej. Ja już doskonale wiem, że my wszyscy - oglądający TV, słuchający, radia, czytający gazety i oglądający filmy taplamy się w gnoju tylko Ty jesteś cały na biało ze swoją biblioteczką, Fenicjanami, Olimpijczakami, Wężowym Plemieniem i wycieczkami na Ukrainę (Trochę żartuję, ale tylko trochę..).
Co do Banacha i Pogoni, spuśćmy tutaj już kurtynę milczenia, bo przecież kolega doskonale wie, że w odpowiedzi mogę tutaj wysmażyć wszystkim każdą możliwą w przestrzeni Banacha bajeczkę z kolegą w roli głównej jako morderca, kazirodca, onanista lub wszystko w jednym po to tylko żeby wszystkim pokazać, że nie ma kolega racji.
![]() |
Adriano @OjciecDyrektor 3 września 2024 15:54 |
3 września 2024 16:20 |
O Matyldo , niech pan uważa ,bo wazelina łatwopalna jest i trzeba ostrożnie ,żeby się przy świetle i ogniu Coryllusa nie zapalić.
![]() |
aszymanik @aszymanik 3 września 2024 16:14 |
3 września 2024 16:22 |
do OjcaDyr.
![]() |
klon @zkr 3 września 2024 15:47 |
3 września 2024 16:39 |
Trafiony-zatopiony :)
Plus za komentarz
![]() |
OjciecDyrektor @aszymanik 3 września 2024 16:14 |
3 września 2024 16:47 |
No właśnie nie wiem skąd ten diapazon wyższości moralnej? Gdzie on jest? W jakim sformułowaniu? Proszę o pomoc, bo jeśli używam jakiś niedobrych zwrotów, to chciałbym się z tego wyleczyć. Jeśli nikt mi nie wskaże na konkretnym przykładzie, to cały czas będę popełniał ten grzech..:).
Bo to, że ja nie widzę, abym używał takich sformułowań nie 9znaczq, że ktoś inny tego nie widzi. No ale proszę o konkrety. Bo zarzut jest poważny i chciałbym unikać takichboskarżeń w przyszłości.
Jeśli nie będzie konkretnych przykładów, to mogę to uznać za przejaw kompleksów - i tu uwaga! Nie chcę wbijać nikomu szpilki ani prowokować do złości. Po prostu kom7nikujmy sobie problemy z prostotą i konkretnie. Wtedy komunikacja się popraei i jie będzie nieporozumień. Bo uważam, że te oskarżenia pod moim adresem to zwykłe nieporozumienie.
![]() |
aszymanik @OjciecDyrektor 3 września 2024 16:47 |
3 września 2024 17:04 |
No więc na wstępie muszę Cię przeprosić - zupełnie serio. To o czym piszę to są moje wrażenia i mój wyłącznie subiektywny odbiór tego co piszesz. Być może jest nieuprawniony, bo intencjonalnie tego nie robisz. Mimo wszystko ja przynajmniej takie mam wrażenie, że całą głosującą, oglądającą, czytającą i słuchającą hałastę do której po części się zaliczam traktujesz z góry i z lekka z buta. Jeśli nie mam racji i są tylko i wyłącznie moje imaginacje to raz jeszcze przepraszam.
![]() |
OjciecDyrektor @aszymanik 3 września 2024 17:04 |
3 września 2024 17:11 |
Dziękuję. Przyjmuję...;). Przysiegam tu teraz publicznie, że "ten typ tak ma", czyli nie wymądrzam się, by kogoś upokorzyć, żeby munpokazać jaki jest głupi, niemądry, gorszy itd.
Podam przykład Coryllusa, bo on potrafi świetnie sobie radzić z tym moim stylem - zresztą na początku mojej aktywności na SN miałem z Coryllusem dość częste "ciężkie przejścia". Otóz dwa dni temu w notce o tym czy PiS zbudował wspólnotę, po moim stwierdzeniu, że PiS to zdrajcy, Coryllus w odpowiedzi dla @mikklatka napisał spokojnie i z taką fajną ironią, że on będzie głosował na zdrajców...:). Dlatego msm pomysł, aby z tym moim stylem radzić sobie właśnie w taki sposób - trochę takiej przekornej ironii. Tak będzie najlepiej dla zdrowia psychicznego wszystkich nas tutaj. Bo nie jest moją intencją wywoływać tutaj "godziny nienawiści" do mnie czy do kogoś innego...:)
![]() |
BTWSelena @OjciecDyrektor 3 września 2024 15:54 |
3 września 2024 17:58 |
Pozwolę sobie zauważyć(bez obrazy) że nie może pan porównywać się z Coryllusem,ani też go naśladować,bo w kim Coryllus wzbudza negatywne uczucia to wiadomo wszystkim. Trzeba mieć wyczucie w dyskusji jak @aszymanik i mieć wiedzę jak kłopotliwą dyskusję zakończyć -zgodą... I to mnie osobiście ucieszyło...
![]() |
OjciecDyrektor @BTWSelena 3 września 2024 17:58 |
3 września 2024 21:36 |
To był żart....:)...no taki pół-żart. A co do Coryllusa, to go nie lubią, bo zwyczajnie mu zazdroszczą. Też chcieliby nuec takie zdolnosci jak on, bo w swoich łebkach, mają taką wizję -"jak skutecznie moglibyśmy kręcić ludźmi, gdybyśmy mieli takie zdolności". A twierdzę tak na podstawie epizodu z Morawieckim, który chciał kupić Coryllusa i wykorzystać jego umiejętności so swoich celów. Nie udało się i od tej pory Coryllus był "nie nasz".
![]() |
lukas @zkr 3 września 2024 14:18 |
3 września 2024 21:55 |
Sztuki walki i ćwiczenia pochodzące ze Wschodu, takie jak joga czy tai chi, mogą stanowić zagrożenie duchowe, podobnie jak każda inna, nawet najwspanialsza pasja, jeśli staje się obiektem nadmiernej czci i odwraca wzrok człowieka od Pana Boga. Ludzka natura nie znosi pustki, dlatego przestrzenie takie jak sale "dojo" bywają traktowane z taką nabożnością, jakby były miejscami kultu, porównywalnymi z kościołem.
https://www.oyama-karate.eu/s/2568/64668-Etykieta-Dojo.htm
od 11:00 temat jogi "relaksacyjnej"
https://www.youtube.com/watch?v=yXI7uQQFzss
![]() |
MarekBielany @gabriel-maciejewski |
3 września 2024 22:10 |
Chyba temu służyła cenzura ?
Zaraźliwa jak ta pluskwa od winnic.
![]() |
Ogrodnik @OjciecDyrektor 3 września 2024 09:19 |
3 września 2024 22:36 |
Szanowny.
Przeczytałem wszystkie komentarze i komentarze do komentarzy w tym wpisie.
Zdecydowałem odpowiedzieć panu u samej góry
Ojciec mojej żony był w swoim czasie dziennikarzem sportowym. Jeździł i latał tu i tam. Nocami w oparach dymu tytoniowego (teraz nie pali) pisał te swoje wierszówki.
Jego córka a moja żona ogląda do dzisiaj większość relacji sportowych. Zna po nazwisku wielu wielu sportowców teraźniejszych i przeszłych. Zna nazwiska aktorów z Hollywood i wie, którzy to scjentysci i takie tam. Generalnie, rozpoznaje bardzo wiele postaci wraz z ich charakterystyką osobowościową.
Pamięta wszystkie ważne daty naszych urodzin i rocznic, urodzin przyjaciół naszych i znajomych, psów i kotów.
Potrafi dziennie kilka godzin rozmawiać z wszystkimi przez telefon.
Kiedyś powiedział bym, że traci czas.
Dzisiaj już nie.
![]() |
jan-niezbendny @Ogrodnik 3 września 2024 22:36 |
4 września 2024 07:57 |
Coś w tym jest. Też mi się zdaje, że szanowna małżonka nie traci czasu bardziej, niż gdyby np. rozkminiała politykę chińską w perspektywie najbliższej dekady.
OjciecDyrektor swoim pierwszym komentarzem niechcący zdominował dyskusję, to ja może odniosę sie do artykułu, konkretnie do wątku cerkwi w filmie "Wyzwolenie".
Nawiedzona rodzinka mieszka na bliżej nieokreślonym, zaniedbanym przedmieściu Pittsburgha. W filmie plenerów jest raptem kilka: jakieś mosty, nocna ulica itd. Co najmniej trzy z tych ujęć, każde po 2-3 sekundy, nakręcono w McKees Rock. W jedej z początkowych scen widzimy nocny krajobraz (trudno zgadnąć, po co reżyser zamykał most), a bliżej końca - ulicę z fabrycznymi budynkami w tle i właśnie rosyjską cerkiew św. Mikołaja. Kadr dla porównania. Btw, 50 m dalej znajduje się cerkiew ukraińska, której w filmie nie wykorzystano, ale dla lokalnych Murzynów są to codzienne widoki.
Przesłanie i tak nie do nas jest kierowane, więc możemy (możemy?) bezpiecznie stawiać różne hipotezy. Nie wykluczając, że Pittsburgh wybrano po to, żeby mieć pretekst do pokazania cerkwii, w grę mogły wchodzić bardziej przyziemne pobudki. Np. hojna zachęta finansowa do lokowania produkcji filmowej w Pensylwanii. Warunkiem jest wydanie na miejscu co najmniej 60% budżetu.
![]() |
OjciecDyrektor @Ogrodnik 3 września 2024 22:36 |
4 września 2024 08:54 |
No ale nie jest Pan zazdrosny, gdy małzonka zamiast skupić swoją uwagę na Panu i jakiejs czułości zaaplikowac, patrzy się w ekran i całą swoją uwagę skupia na słuchaniu i oglądaniu tego, co na tym ekranie jest? Ja byłem zazdrosny i zwyczajnie wkurzało. Rozumiem, że każdy ma jakies hobby, ale jak hobby utrudnia rozwijanie intymnych relacji, to dla mnie jest to problem a nie hobby.
A jeszcze potem postrzeganie świata podług tych filmów....to nie jest tak, że one są obojetne dla naszej wyobraźni i psychiki.
![]() |
OjciecDyrektor @jan-niezbendny 4 września 2024 07:57 |
4 września 2024 08:58 |
Mój pierwszy komentarz był nettualny. Szkoda, że dyskusja zeszła na temat "ojciecdyrektor się wymądrza". Lepiej było pociągnąc wątek wskazany przez Coryllusa, czyli czy jesteśmy już takimi myszkami, które postrzegają kota jako swego zbawcę. I mysle, że ten wątek nie został pociągnięty właśnie dlatego, że ludzie emocjonują się rzeczami mało istotnymi, bo nie związanymi z osobistym ryzykiem. Zawsze to łatwiej poemocjonować się tym, co tam ojciecdyrektor chrzani...:)
![]() |
aszymanik @OjciecDyrektor 4 września 2024 08:58 |
4 września 2024 09:55 |
Nie ustawiaj się tutaj na pozycji pokrzywdzonego. Ja może (choć już przeprosiłem i się z przeprosin nie wycofuję), wyjaśnię o co chodzi (przynajmniej mi):
Otóż wczoraj pod tekstem Gabriela zatytuowanym "O treściach podprogowych w filmach" zamieściłeś następujący komentarz:
"Podziwiam ludzi co oglądają filmy. Dla mnie to mniej więcej tak, jakbym przez te 1,5-2h patrzył w sufit lub na gołą ścianę."
Co ja przetłumaczyłem sobie natępująco:
"Jakimż to trzeba być zjebem żeby dwie godziny stracić na oglądanie jakiś bzdetów zamiast rozkminiać jak ja odwieczną rywalizację Olimpijczyków i Wężowców w kontekście konkurencji florenckich, genueńskich i weneckich banków w XIV wiecznej Italii"
Ja grzecznie odpowiedziałem:
"Ja to zawsze podziwiam ludzi, którzy nie oglądają filmów, telewizji, meczów, nie czytają gazet i zawsze, i wszedzie mają w stu procentach wyrobione zdanie na każdy temat. Widać można..."
Co można w zasadzie można przełożyć dość dosadnie na to co następuje:
"Po co więc się wpierdalasz z komentarzem w temacie, w który nie masz nic do powiedzenia..."
Tyle.
![]() |
atelin @aszymanik 3 września 2024 14:18 |
4 września 2024 10:16 |
Genialny kawałek.
![]() |
OjciecDyrektor @aszymanik 4 września 2024 09:55 |
4 września 2024 10:49 |
Dobre...;). Ale zauwaz, ze nikt nie pociagnal watku Coryllusa o myszy i kocie, za to wszyscy zamiast mnie zignorowac zaczeli sie ze mna boksowac, wkrecajac mi jakies niepiekne intencje.
PS. Nie ustawiam sie w roli o ktorej piszesz, bo mnie to nie boli. Mogleś nie przepraszac. Nic by się nie stało - poczekalbym aż ci przejdzie zly humor. Niw z toba jednym mialem tu na SN zwarcie...:)
![]() |
stachu @atelin 4 września 2024 10:16 |
4 września 2024 11:11 |
Raczej gienialny.
![]() |
valser @aszymanik 4 września 2024 09:55 |
4 września 2024 11:29 |
Kazdy ma swoje sposoby marnowania wolnego czasu i trudno wyrokowac czy lepiej ogladac lub czytac badz przeciwnie - nie o gladac i nie czytac. Jak nie czytasz i nie ogladasz to jestes niedoinformowany, ale jak czytasz i ogladzasz to jestes zmanipulowany tresciami podanymi.
Jakis czas temu, kiedy jeszcze ogladalem filmy, to po ogladnieciu filmu patrzylem na trzyminutowe trailery. Wyszlo mi statystycznie, ze jak ogladnie sie trailer, to filmu juz nie trzeba ogladac, bo cala tresc i "momenty" sa juz w trailerze. Kupa czasu zaoszczedzona.
Ten watek o olimpiczykach i wezowym plemieniu, to ja niestety mam niezglebiony, bo nie widzialem nawet trailera, a nie mam zasobow czasowych i intelektualnych, zeby sie w to wglebiac. Szansa, ze to sa projekcje i urojenia jest bardzo duza, tak samo jak pokusa, zeby stwierdzic, ze "wszystko juz bylo".
Wszystko da sie sprowadzic w sumie do dwoch postaw - albo ma sie zdanie na kazdy temat, co grozi tym, ze mozna miec przestrzelone opinie, albo ignorowac to, czego sie nie rozumie, czego sie nie chce znac oraz to czego nie chce sie przyjac do wiadomosci.
No i kazdy moze sobie cos z tego wybrac. Zycie i tak wszystko zweryfikuje po swojemu i ostatecznie moze sie okazac, ze wszystko to ogladamy to tylko mistyfikacja.
![]() |
BTWSelena @OjciecDyrektor 4 września 2024 10:49 |
4 września 2024 11:30 |
Oj tam,oj tam bez przerwy dyskusje są o tym gdzie myszy harcują ,bo kota "ni ma"...Jak na razie koty są odławiane,bo rakarze górą. Czy koty były za mało wojownicze ,to inna inszość... Nikt z panem nie szuka zwarcia ,tylko polemizuje z kontrowersyjnymi jak pan czesto się przyznaje komentarzami.
![]() |
OjciecDyrektor @BTWSelena 4 września 2024 11:30 |
4 września 2024 11:45 |
Ok. Polemika polemika, ale trudno sensownie polemizowac, jesli druga strona zinterpretuje moje teksty w taki sposob jak @aszymanik? 9n uważa, ze jego interprrtacja moich słów jest dobra, sluszna, celna, bo mu pasuje eo tego, aby mi przywalić. W sumie to usmialem sie, bo lubie sie posmiac nawet z kpin na mój temat, jeśli sa naprawde smieszne. A ta aszymanika była.
![]() |
aszymanik @OjciecDyrektor 4 września 2024 11:45 |
4 września 2024 12:29 |
No bo nie da się tego zinterpretować inaczej.
Pojawił się tutaj Perpan valser ze swoim komentarzem, on kilka razy zamieścił tutaj swoje notki w temetach okołohokejowych. Pewno zamieści jeszcze nie raz. Ja się nie bardzo tym interesuję i w ogóle się na tym nie znam (no ale czytałem i będę czytał), nie przyszło mi nigdy jednak do głowy z szacunku dla jego pasji i profesjonalizmu żeby pod tymi notkami zamieścić powiedzmy taki komentarz:
"Hokej to lizanie loda przez szybkę. Pogoń Szczecin rules!!!!!"
A Ty tutaj właśnie to zrobiłeś.
![]() |
aszymanik @aszymanik 4 września 2024 12:29 |
4 września 2024 12:35 |
Inna sprawa, że gdybym zamieścił to w dalszej perspektywie mogłoby to oznaczać, że tutaj właśnie kończą się przygody Szymanika ze wszystkimi zębami:)
![]() |
OjciecDyrektor @aszymanik 4 września 2024 12:35 |
4 września 2024 13:13 |
I dlatego, ze raz sobie napisalem jedno takie zdanie na temat filmow, to ty kręcisz z tego taka afere, jakbym ja tu stale pisal w ten desen. Soerry, nie obraź się ale histeryzujesz...i zwyczajnie zaczynasz.
Weź się uspokój.
![]() |
aszymanik @OjciecDyrektor 4 września 2024 13:13 |
4 września 2024 13:23 |
Myślę, że słabo rozumiesz co się do ciebie mówi (może przeczytaj poprzedzający post w stosunku do tego, który komentujesz). No ale fakt uprawiamy tu bezowocne pierdolamento.
![]() |
aszymanik @OjciecDyrektor 4 września 2024 13:13 |
4 września 2024 13:38 |
No i jeszcze jedno:
To Ty zacząłeś, a ja po przeprosinach nie miałem zamiaru tego wątku kontynuować. To Ty go ciągnęłeś dalej, próbując ze mnie robić jakiegoś niegramotnego pętaka. Więc mnie nie uspokajaj, zbytek łaski, dam sobie radę sam.
Napij się piwa i nie wyjęzyczaj się w tamatach, o których nie masz bladego pojęcia.
![]() |
DrzewoPitagorasa @OjciecDyrektor 4 września 2024 08:54 |
4 września 2024 14:36 |
A jeszcze potem postrzeganie świata podług tych filmów....to nie jest tak, że one są obojetne dla naszej wyobraźni i psychiki.
A najlepiej widać to po stanie społeczeństw na całym świecie.
Też nie oglądam filmów od wielu lat. Czasami nawet próbowałam jakieś obejrzeć, ale po kilku pierwszych minutach od razu widać i czuć jak ktoś próbuje manipulować moimi emocjami. Poza tym w każdym prawie filmie nie obejdzie się bez scen rozbieranych. Społeczeństwo jest już tak do tego przyzwyczajone że nie widzi w tym nic złego. A przecież w prawdziwym życiu nikt nie podgląda innych ludzi w sytuacjach intymnych. To dlaczego na ekranie jest to ok?
![]() |
OjciecDyrektor @aszymanik 4 września 2024 13:23 |
4 września 2024 15:07 |
Czyli wg ciebie powinienem nie dziekowac za twoje przeprosiny i ich nie przyjmować. Czyli powinienem mieć twoje przeprosiny głeboko w plecach. Ok. Następnym razem tak będę czynił.
A swoją drogą skoro już pięc razy insynuowales mi jakieś niepiękne intencje wobec ciebie, to powiem ci, że wg mnie - na podstseie tej dyskusji - jesteś osobą, której cholernie przeszkadza to, że ktoś tam na SN ma jakieś "szalone" tezyy, że w jakiś sposob próbuje je uprawdopodobnic, że w jakiś sposób mogą one być inspiracją dla innych, że generalnie taki ktoś ma zwyczajną feajdę z tegi, że tu dzieli się swoimi przemysleniami. I w związku z tym czekasz na chwilę, na jakiś pretekst, aby mu dopieprzyć, by już tej frajdy nie miał. Do dopieprzanie polega na tym, że próbuhesz mi i innym wkręcic, że z innych robię "zjebow", głąbali i w ogóle podludzi. Ja to spokojnie przyjmuję, ale sam s9bie wystawiasz swiadectwo, że nie rozumiesz po co ten portal jest i po co tu ludzie się produkują.
Może to dlatego, że jakoś nie pamietam, abyś napisał jakiś inspirujacy, twórczy komentarz. W każdym eazie "wymądrzania sie" w żadnym wypadku nie można tobie zarzucić. Jedynie tacy, co podejmują trud pisania tu czegoś więcej wystawiają sie na ryzyko zarzutu wymadrzania. Ja tam jestem ryzykant i nie płaczę - z hejtem mam doczynienia od 4 roku życia i mam takie doświadczenie i taką odporność na wysokie ciśnienia, ze nie wzbudzisz w moim skamieniałym sercu żadnego żalu za ten komentarz. Bo idąc twoją logiką każdy, kto powie, że podziwia ludzi chodzacych do teatrów/sauny/dyskoteki/restauracji itd. od razu musi być zaliczony do tych, co się wynoszą ponad innych.
Każdemu więc można przykleic wszystkie m8żliwe winy w wyniku swojej własnej "swobodnej" interpretacji.
PS. "Uspokój się" znaczyło, abyś odbił ode mnie...
![]() |
valser @aszymanik 4 września 2024 12:35 |
4 września 2024 15:23 |
Nie no... w naszym fachu nie ma strachu.
Jak mawial Al Capone - dobre slowo i spluwa zaprowadzi cie dalej niz dobre slowo.
Ciagnac watek o filmach - to co Gabriel opisal, te murzynskie alkoholowe przygody i malzenskie noblowskie ekscesy mozemy sobie darowac. Szkoda czasu.
Ja w filmach sie nie apdejtuje. Dostalem na dysku cala serie Peaky Blinders. Panie kochany, pietnascie minut pierwszego odcinka nie ogladnalem. Nuda, ze zeby bolo. Nie ma szans, zebym cala serie ogladnal.
Nastepna seria - Tulsa King z Sylwkiem Stallone. Trailer wystarczy, wiecej nie trzeba.
Strecza mi jeszcze jakies klasyki-starocie typu Gentelmen, Legend, Nobody, ale jak widze shorty na YT to mysle, ze tam wiecej nic nie ma.
Moze wy zescie cos ostatnio ciekawego ogladali?
![]() |
aszymanik @OjciecDyrektor 4 września 2024 15:07 |
4 września 2024 15:25 |
Oczywiście daleki jestem od oceniania własnych postów przez samego siebie, więc z pokorą przyjmuję Twoją ocenę. Tak gwoli ścisłości - to ja wcale nie zarzuciłem Ci wymądrzania się (jak mógłbyś zgrywać mądralę w temacie o filmach, których programowo nie oglądasz?), ja Ci zarzuciłem zupełnie co innego.
Z pewnością nie oczekuję żadnych podziękowań, przyjęcia, bądź odrzucenia moich przeprosin - myślałem (naiwnie), że zrozumiesz moje intencje i raz jeszcze przeczytasz co sam napisałeś. Zamiast tego na kanwie moich przeprosin zacząłeś ze mnie robić głupka. Najwyraźniej hejt o 4 roku życia nieźle ora pod czaszką.
Nic to odbijam..
PS. Nie wiem czy pamiętasz ale w dyskusji, którą sprowokowałeś odnośnie Królewca - byłem w zasadzie jedynym, który stanął po Twojej stronie. (niewdzięczniku:))
![]() |
Paris @OjciecDyrektor 4 września 2024 15:07 |
4 września 2024 15:59 |
Panie Dyrektorze,...
... prosze posypac glowe popiolem... i nie brnac juz w te maliny !!!
Tak bedzie lepiej... dla Pana, dla mnie i dla nas wszystkich. C`est fini.
![]() |
OjciecDyrektor @aszymanik 4 września 2024 15:25 |
4 września 2024 16:58 |
Wahałeś się....dyplomato. Myślę, że następnym razem lepiej upewnić sie o co mi lub tobie chodzi. Takie pytanie kontrolne dużo czasu nie zajmuje, a mozna uniknac tej pustej nawalanki.
PS. No wiem, że ora...ale przynajmniej dzięki książkom uniknąłem losu moich kolegów - wszyscy zaliczyli albo banicję (czyli ucieczka za granicę) albo odsiadkę. A czy w ogóle są ludzie normalni? Zapytaj się dr Święcickiego...:)
![]() |
OjciecDyrektor @Paris 4 września 2024 15:59 |
4 września 2024 16:59 |
Tak jest!
![]() |
Paris @OjciecDyrektor 4 września 2024 16:59 |
4 września 2024 17:27 |
OK,...
... ale ten komentarz z 16.58 do @aszymanika mogl Pan juz sobie odpuscic. On byl/jest oficerem wojskowym, a nie jakims ,,pierwszym-lepszym,, - i ja to wiem !!!
Co wazniejsze, mial racje, a Pan niepotrzebnie tak ,,sie napial,,.
PS. Trzymam za slowo i zero komentarza, svp,
![]() |
PanTehu @valser 4 września 2024 15:23 |
4 września 2024 17:42 |
U Piotera ktoś napiasał/polecił nowość z Nflix, coś o Olimpijczykach a może i o Wężownikach, KAOS się to zowie. Oberzałem tylko pierwszy i część drugiego bo nagłe nagromadzenie pedalstwa przyprawiło mnie o różne odruchy, no nie dałem rady. Chyba to Węże zleciły bo "bożkowie" są w bardzo złym świetle ukazani i chyb pada takie zdanie do Zeusa,że"nie zawsze był bogim", być może coś pokręciłem,ale na pewno nie będę tego sprawdzał :)
![]() |
Kuldahrus @valser 4 września 2024 15:23 |
4 września 2024 18:58 |
"Moze wy zescie cos ostatnio ciekawego ogladali?"
Z nowych filmów to nie wiele, bo obecnie mało takich się robi, ale tych starszych to mogę dużo polecić jeśli pan by chciał.
Z ostatnich produkcji to szczególnie zapamiętałem "The Holdovers". Bardzo dobry film, który z czystym sumieniem mogę polecić.
![]() |
Adriano @valser 4 września 2024 15:23 |
4 września 2024 20:23 |
Nobody to przecież nie staruszek (2021 r) .Przypadkiem na to trafiłem.Trochę przejaskrawione sceny walk ,ale fajnie się ogląda.Polecam "Sicario" 1 i 2.Na mnie zrobiło wrażenie.Jest na CDA.
![]() |
Ogrodnik @OjciecDyrektor 4 września 2024 08:54 |
4 września 2024 22:44 |
Czekam na pański komentarze historyczne i polityczne, którymi potrafi pan jak nikt inny pobudzać wyobraźnię czytelnika.
![]() |
OjciecDyrektor @Ogrodnik 4 września 2024 22:44 |
4 września 2024 22:58 |
Ok....:). Na razie musi Pan pobudzać swoją wyobraźnię relacjami z Ukrainy...:). A potem zajmę się islamem, bo to fascynujący bajzel.
![]() |
aszymanik @valser 4 września 2024 15:23 |
5 września 2024 05:20 |
" Dostalem na dysku cala serie Peaky Blinders...." - mi się podobało - ściślej mówiąc pierwszy sezon mi się podobał, w drugim odpadłem na trzecim, czy czwartym odcinku ale pierwszy był bardzo dobry.
Nie będę doradzał, bo każdy lubi co innego albo jak OjciecDyr. nie lubi w ogóle. Ja zdaję sobie oczywiście sprawę, że film "jako najważniejsza ze sztuk" jest w sposób oczywisty narzędziem propagandy i manipulacji ale nie potrafię po prostu odmówić sobie tej przyjemności żeby od czasu do czasu popatrzyć na ruchome obrazki - tak bez rozkminiania kto za tym stoi, gdzie tam ukryty jest rusek, żyd albo inny demon - po prostu usiąść w kinie albo przed monitorem i obejrzeć dobry film. Powiem jeszcze tak - oczywiście degustibus non disputandum est ale są takie filmy, które są po prostu obiektywnie piękne i genialnie zrobione i czasu spędzonego na ich oglądaniu w żaden sposób nie można uznać za stracony. Niech mi ktos powie, że Gladiator albo Ostatni Samuraj to nie są piękne filmy - uznam go po prostu za wariata.
![]() |
valser @aszymanik 5 września 2024 05:20 |
5 września 2024 07:45 |
Ostatnio (pare miesiecy temu) ogladnalem szwajcarska komedie kulturowe fantasy. Film jest o tym, ze Szwajcarzy chca byc jednojezyczni, chca swoj kraj zunifikowac i referendum decyduja o tym, ze to bedzie francuski. We wloskojezycznym kantonie Ticino powstaje ruch oporu, gdzie ludzie odmawiaja poslugiwania sie tym jezykiem. Film jest o przygodach policjanta, z niemieckojezycznego kantonu, ktory nie mowi i nie chce mowic po francusku, oddelegowanego do Ticino, zeby rozpracowac i zwalczac ruch oporu. Przez przypadek staje sie jego czescia...
https://www.youtube.com/watch?v=TdhX6cFfSlg
![]() |
aszymanik @valser 5 września 2024 07:45 |
5 września 2024 09:43 |
Może już oglądałeś, bo stare ale jak nie to polecam, można się pośmiać:
https://www.youtube.com/watch?v=yvKFg0iuo0U
Są w tych tematach jeszcze dwie całkiem dobre hiszpańskie komedie:
Jak zostać Baskiem (u nas "Hiszpański temperament" - nie wiedzieć czemu) i Jak zostać Katalonką.
Jeśli lubisz kryminały to polecam też hiszpański "Contratiempo".
Z polecajkę wielkie dzięki, dziś postaram się poszukać. Tak nawiasem mówiąc, dziś ciężko na naszych stronach znaleźć nowy film żeby go sobie nieodpłatnie obejrzeć. Jak ktoś nie problemu z rosyjskim albo ukraińskim to obejrzy wszystko 5 godzin od premiery - ja z tego bonusu wcale często korzystam:)
![]() |
aszymanik @valser 5 września 2024 07:45 |
5 września 2024 09:47 |
PS. Powiedz jak tam u młodego.