-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

O technologii pisania książek, segmentacji rynku i autentyczności wizerunku

Jak wszyscy wiedzą, w ogóle nie przypominam pisarza. Nie noszę nawet okularów, nie noszę szalika do marynarki, i w ogóle marynarki nie posiadam. W ostatniej, którą miałem i która na mnie pasowała, przetarły się rękawy. Jeśli idzie o lans mojej osoby, to przez cały czas aktywności na fejsie wrzuciłem tam jedno swoje zdjęcie. To, które widać z lewej strony, z włosami obciętymi do gołej prawie skóry. Już dawno tak nie wyglądam. Nigdy nie umówiłem się na sesję z żadnym fotografem, który zrobiłby mi jakieś stylizowane zdjęcia, podkreślające jakość tego co robię. Nie ma to z mojego punktu widzenia sensu, ale wiem, że są inne punkty widzenia, z których sens takich działań widać. Można śmiało powiedzieć, że im mniej autentyczne i słabsze dzieło, tym wyraźniejsza stylizacja autora. I ja dziś, trochę żartem a trochę nie, chciałbym o tych oczywistościach opowiedzieć. Oczywistościach, bo w zasadzie wydawałoby się, że nie ma o czym mówić. Okazuje się jednak, że jest, bo ludzie mają tendencję do popełniania tych samych idiotyzmów, pokładając wiarę w coś, co rzekomo tkwi w ich sercu, a czego ja z całą pewnością nazwać nie potrafię.

Nie wiem czy pamiętacie taki niemy film z Haroldem Lloydem, który uważa się za podrywacza i chce wydać książkę o swoich podbojach. Koledzy z biura gdzie pracuje kradną mu jednak maszynopis i pokładając się ze śmiechu latają z tym po całej firmie. Lloyd bowiem jest zwykłym gryzipiórkiem, który poci się na widok spódniczki i nie wie co powiedzieć kiedy jakaś koleżanka poprosi go o ogień. Wydawać by się mogło, że formaty takie mamy dawno za sobą, wszak Lloyd kręcił swoje filmy w latach trzydziestych, jeszcze bez dźwięku. Okazuje się, że nie. A jeśli nie, to trzeba się zastanowić, co powoduje ludźmi, którzy podobne rzeczy prezentują. Sprawa nie jest prosta, albowiem nie chodzi w mojej ocenie o kompleksy. Oto przykład. Mamy powieść człowieka, który podpisał ją nazwiskiem Jorge Lewin, a w rzeczywistości nazywa się Liberski i pisze coś w portalu Tomasza Lisa. Powieść Lewina-Liberskiego nosi tytuł „Spowiedź libertyna” i jest utworem nasmarowanym całkiem serio. A skoro tak, to znaczy, że autor w sposób istotny nie rozumie funkcji takich dzieł jak „50 twarzy Greya” i sądzi, że wystarczy powtórzyć te dyrdymały, żeby odnieść sukces i pokazywać się publicznie, z tym charakterystycznym dla zwycięzców błyskiem w oku. Być może Liberskiemu zdawało się, że portal Lisa zapewni mu promocję i załatwi dystrybucję, ale tak się stać nie mogło. Powodów jest kilka, a autentyczny idiotyzm jaki Liberski demonstruje w tej książce jest najmniejszym z nich.

Po co w ogóle pisze się tak zwaną literaturę erotyczną? W mojej ocenie po to, żeby kanały dystrybucji się nie zatkały treścią niepożądaną przez wielkich graczy rynkowych. To jest biznes planowany z wielkim rozmachem, bez grama emocji, z promocją na dużych obszarach, połączoną z filmami i gadżetami. Drugim powodem jest chęć wylansowania jakiejś aktorki, bądź aktora, z kimś spokrewnionego, ale w normalnych warunkach, czyli w tej hollywoodzkiej rzeźni, nie mającej/ego żadnych szans na zaistnienie. Trzecim powodem jest chęć zarobienia pieniędzy za nic. Koszta bowiem takiego przedsięwzięcia są minimalne, a zyski wielkie. Segmentacja rynku treści wygląda bowiem tak, że do każdego przedziału wiekowego przypisane są odpowiednie treści stymulujące emocje. I tak każde pokolenie musi mieć swojego skandalistę, który deprawuje lub przynajmniej usiłuje to zrobić z ludźmi w przedziale wiekowym 25-35 lat. O młodszych nie rozmawiamy, bo to osobna kwestia. Dla starszych też się coś ciekawego zawsze napisze, a dla tych zramolałych są teorie spiskowe. Autorzy działający w tych segmentach dziedziczą swoje funkcje i tylko czasem zdarzy się coś takiego, jak nasza tutaj grupa, która tego nie rozumie. Czasem też jakiś Liberski, bez pojęcia o rynku i jego mechanizmach, napisze coś takiego jak ta „Spowiedź libertyna” z nadzieją nie wiadomo właściwie na co. Bo chyba on nie rozmawiał nigdy z żadną kobietą, jeśli produkuje takie kawałki. Może on gadał do sztachet w płocie, albo do owiec na hali i z tego mu się wzięły te swobodne strumienie świadomości, bo niby skąd? Sami zresztą zobaczcie. Oto kilka fragmentów.

 

https://twitter.com/JanZelig/status/1186326196440711168

 

https://www.wattpad.com/625088035-spowied%C5%BA-libertyna-wersja-autorska-przedredakcyjna

 

Do tego mamy owo wystylizowane zdjęcie autora, w okularach, w czerni i bieli, z trzydniowym zarostem i jakąś taką miną, która przypomina szwejkowego „kota srającego w sieczkę”. Przepraszam wszystkich.

I teraz przeskakujemy do innej książki, która ukaże się już na dniach, a ma ona identyczne pretensje do autentyczności, jak książka tego całego Liberskiego. Jej autorem jest Donald Tusk, a dzieło nosi tytuł „Szczerze”. To jest moim zdaniem lepsze niż ten fragment o rozsuwaniu ud i pokazywaniu Liberskiemu gustownej bielizny podczas wsiadania do samochodu. Były premier napisał książkę o kulisach polityki, pod bezpretensjonalnym tytułem „Szczerze”. „Spowiedź libertyna” kontra „Szczerze”, czy to się w ogóle da wytrzymać? A wszystko na pół roku przed wyborami prezydenckimi! A to wszystko z nadzieją na sukces! Premiera książki Tuska już w listopadzie, a Liberskiego możemy czytać już dzisiaj. Myślę, że obaj panowie powinni połączyć siły i wystąpić w jakimś programie prowadzonym przez Tomasza Lisa.

Pomijając już wszystkie, trafione czy nie, egzegezy rynkowe, które mogą wyjaśnić intencję tych autorów i ich promotorów, zapytać trzeba jak można liczyć na skuteczność tych formatów? Moim zdaniem nie można, ale to jest przymus. Ludzie, którzy są uwikłani w pewne sprawy, w kłamstwa i formaty towarzyskie, a także polityczne, ludzie, których największym problemem jest utrzymanie swojego wizerunku, nie mają innego wyjścia. Ich przyrodzony brak wszystkiego, z talentem do czegokolwiek na czele, skazuje ich na takie wybory. Nie wiem do czego przeznaczono Liberskiego, że musiał napisać ten fajans, ale co do Tuska, sprawa jest jasna i czytelna. On ma być prezydentem. Czy będzie? To już nie zależy od nas, ale od tej masy ludzi, którzy kierując się lękiem o siebie i swoje najskrytsze emocje, pozbawieni sił do tego, by dokonać jakiejś analizy i wyboru, zagłosują zgodnie z tym co im narzuca rynek treści. Za tą krótko tu opisaną segmentacją. I to jest groźne, bo może się okazać, że żadne szyderstwo nam nie pomoże. Strach i niemoc w sercach bliźnich będą zbyt wielkie.

Poruszane tu sprawy dotyczą także „naszych” i modlić się należy o to, by nikt nie podsunął prezydentowi Dudzie pomysłu na napisanie książki. Rzecz jasna o wyborach życiowych, religijnych i o przywiązaniu do rodziny, a także o wielkiej miłości do Polski. To może się zdarzyć, albowiem słyszałem już w radio, jak premier Morawiecki mówił o tym, że ksiądz Jerzy Popiełuszko był dla niego wzorem i wraz z rodziną jeździł on do Suchowoli pomagać rodzicom błogosławionego przy żniwach. Tak powiedział premier. Zupełnie jakby nie był na ostatniej mszy i nie słuchał przypowieści o faryzeuszu i celniku. Niesamowite.

Ludzie, żeby wygrać, musimy zrezygnować ze stylizacji i na nowo sformatować rynek treści, w opozycji do globalnych trendów. Bez tego skończy się wszystko znów dyskusją o bezpartyjnych fachowcach, będących lekiem na całe zło. A w księgarniach pojawi się nowa jakaś powieść o macaniu kur przed wejściem do samochodu. Dziękuję za uwagę.

 

 



tagi: media  rynek treści  wybory prezydenckie  formaty  kompromitacje 

gabriel-maciejewski
29 października 2019 09:15
82     4351    15 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Grzeralts @gabriel-maciejewski
29 października 2019 09:25

Ba, ale skoro Terlikowski może odwołać biskupa, to jak nie ulec czarowi okularów i marynarki?

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Grzeralts 29 października 2019 09:25
29 października 2019 09:28

Odwołać biskupa skąd? Bo nie czaję....

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @gabriel-maciejewski
29 października 2019 09:32

Jakoś wciąż nie mogę uwierzyć w reaktywację Tuska i jego kandydaturę. On się moim zdaniem nadaje prędzej do psychiatryka niż na prezydenturę. Chyba by mu się nie chciało tak w kółko czymś się zajmować na poważnie i za małe pieniądze. Poza tym chyba stręczą go na szefa tej całej EPL czy jak to to się zwie. On ma niesamowicie kiepski wizerunek nawet wśród lemingów, z którymi rozmawiam. Oni go nie lubią tak de facto, głównie za to że ich zostawił na placu boju i wtedy wszystko poszło w rozsypkę. Zranione uczucia, zwłaszcza te toksyczne, to jest jednak poważna sprawa. 

Ten tytuł "Szczerze" to w przypadku Tuska brzmi jak autoprowokacja. 

zaloguj się by móc komentować


Grzeralts @Marcin-K 29 października 2019 09:32
29 października 2019 09:39

Obstawiam, że robi kampanię komuś innemu. Przeczytam to chyba, trzeba ofiar. 

zaloguj się by móc komentować

atelin @gabriel-maciejewski
29 października 2019 09:43

"Po co w ogóle pisze się tak zwaną literaturę erotyczną?"

Tak było, jest i będzie. Myślę, że te dwa wiersze w pełni oddadzą różnicę między literaturą erotyczną a literaturą porno. Jest popyt - podaż odpowiada. A, że popyt jest większy na jakiegoś Greya...?

Pensjonarki

Jedna miała piętnaście lat, druga szesnaście,
Obie spały na pensji w tej samej alkowie.
Wrześniowy ciężki zmierzch zapadł właśnie:
Wątłe, o modrych oczach, cerze poziomkowej.

Aby dogodzić sobie, już gotowe kłaść się,
Rozwiązały koszule, skąd woń ambry tchnęła-
Przeciągając się młodsza ciało w łuk wygięła.
Starsza całuje młodszą i piersi jej głaszcze.

Później pada do kolan jej, później, jak burza
Gwałtowna, w dzikiej żądzy usta swe zanurza
W jasnym złocie jej łona do mrocznego cienia.

A podczas tego delikatne palce
Dziecka już obliczają obiecane walce.
Uśmiecha się niewinnie do swego marzenia.

Paul Verlaine
Przełożył Mieczysław Jastrun

A tu Leśmian:

W ma­li­no­wym chru­śnia­ku, przed cie­ka­wych wzro­kiem
Za­po­dzia­ni po gło­wy, przez dłu­gie go­dzi­ny
Zry­wa­li­śmy przy­by­łe tej nocy ma­li­ny.
Pal­ce mia­łaś na oślep skrwa­wio­ne ich so­kiem.


Bąk zło­śnik hu­czał ba­sem, jak­by stra­szył kwia­ty,
Rdza­we guzy na słoń­cu wy­grze­wał liść cho­ry,
Złach­ma­nia­łych pa­ję­czyn skrzy­ły się wi­sio­ry
I szedł ty­łem na grzbie­cie ja­kiś żuk ko­sma­ty.


Dusz­no było od ma­lin, któ­reś, szap­cząc, rwa­ła,
A szept nasz tyl­ko wów­czas na­ci­chał w ich woni,
Gdym war­ga­mi wy­gar­niał z po­da­nej mi dło­ni
Owo­ce, prze­po­jo­ne wo­nią twe­go cia­ła.


I sta­ły się ma­li­ny na­rzę­dziem piesz­czo­ty
Tej pierw­szej, tej zdzi­wio­nej, któ­ra w ca­łym nie­bie
Nie zna in­nych upo­jeń, oprócz sa­mej sie­bie,
I chce się wciąż po­wta­rzać dla wła­snej dzi­wo­ty.


I nie wiem, jak się sta­ło, w któ­rym oka­mgnie­niu,
Żeś do­tknę­ła mi war­gą spo­co­ne­go czo­ła,
Po­rwa­łem two­je dło­nie - od­da­łaś w sku­pie­niu,
A chru­sniak ma­li­no­wy trwał wciąż do­oko­ła.

zaloguj się by móc komentować

gorylisko @gabriel-maciejewski
29 października 2019 09:43

hmmmm... tiaaaa... nic tak nie gorszy jak prawda...

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @Grzeralts 29 października 2019 09:39
29 października 2019 09:52

No ja też mam jakąś perwersyjną chętkę to przeczytać, ale może znajdę gdzieś w śmietniku, albo pdf-a w necie, bo przecież nie wydam na to piniondzów...

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @gabriel-maciejewski
29 października 2019 09:55

Kto sie wyżej zalogował z mojego konta i wpisał komentarz. Nie było mnie przy komputerze. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @gabriel-maciejewski 29 października 2019 09:55
29 października 2019 09:57

Okay, to było konto coryllus, co za wszarz.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Marcin-K 29 października 2019 09:32
29 października 2019 10:04

Oni są więźniami własnych pojęć, nie mogą z tego wyjść. Problem polega na tym, ile milionów ludzi czuje z nimi wspólntę pod tą celą

zaloguj się by móc komentować

atelin @Grzeralts 29 października 2019 09:38
29 października 2019 10:09

Ciekawe, że ci analfabeci piszą "Głódzia".

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @gabriel-maciejewski 29 października 2019 10:04
29 października 2019 10:18

To prawda - jak zbudują mu odpowiednią inscenizację, to go znowu "polubią". 

zaloguj się by móc komentować

tadman @gabriel-maciejewski
29 października 2019 10:28

Stylizacja? Lewin i Liberski to bardzo kiepska stylizacja i świadczy o sporej ułomności językowej rzeczonego lub/i jego rodzica. :)

[...] , a dla tych zramolałych są teorie spiskowe. :)))

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @gabriel-maciejewski
29 października 2019 10:35

Moczarowi ''Barwy walki'' napisał Żukrowski,a temu ''Szczerzę"-kto?

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @DYNAQ 29 października 2019 10:35
29 października 2019 10:39

Swoją drogą ,gdyby on rzeczywiście szczerze opisał swoją działalność,dopieroż byłoby co czytać!

zaloguj się by móc komentować

ziemski @Grzeralts 29 października 2019 09:38
29 października 2019 10:48

Piękne. Ktoś chce wmówić Terlikowskiemu, że abp. Głódź to cały Kościół, ale ten chodzi codziennie na mszę i dlatego wie, że to nieprawda. Doskonały przykład do dzisiejszego tekstu.

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @atelin 29 października 2019 09:43
29 października 2019 10:51

ja tego o tym chruśniaku jakoś nie lubie, nie trafia to do mnie

zaloguj się by móc komentować





matthias @gabriel-maciejewski
29 października 2019 11:06

PiS czegoś nie wykonał albo wykonał inaczej niż miało być. Te książki to bzdury i tak ich nikt nie czyta.

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @gabriel-maciejewski
29 października 2019 11:14

To jest tak żenujące, że aż mi niedobrze. Jeśli istnieją amatorzy/amatorki takich czytanek, to chyba przemielono nam mózgi. Kura w bieliźnie....to jest to

zaloguj się by móc komentować


valser @gabriel-maciejewski
29 października 2019 11:16

Gang Olsena wraca w 2020 z pomyslem, ktory rozwalimozgownice.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ainolatak 29 października 2019 11:14
29 października 2019 11:23

No właśnie istnieją, ale nie wiadomo czym są motywowani. I to jest zaskakujące

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @valser 29 października 2019 11:16
29 października 2019 11:24

Jego trzeba jak najszybciej unieważnić, mam na myśli Zandberga

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 29 października 2019 11:24
29 października 2019 11:31

te 70% podatku dochodowego trzeba tluc do Bulu. Dzieciom na cukierkach to trzeba tlumaczyc.

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @gabriel-maciejewski
29 października 2019 11:34

A co do stylizacji. Lepiej zostań przy swoim braku takowej, to też jest stylizacja au naturel ;)

JL ma kilka kont na twitterze (albo i więcej), z poniższymi zdjęciami

To drugie wystylizowane na mieszankę Cybulskiego z terminatorem jest również na stronie Liberté! Jak można przeczytać nasz Jacek to inżynier zarządzania przedsiębiorstwem; w 1984 roku zdał egzaminy wstępne na wydział filologii polskiej, studiów na tym kierunku nie podjął z powodów osobistych; pracuje zawodowo od 1985 r., od 1990 r. jako prywatny przedsiębiorca (i to nie byle jakich…był/jest doradcą zarządu poznańskich parkingów…); twórca kilku przedsięwzięć biznesowych, bloger i autor powieści; polityk hobbysta...

Pierwsze, z podszyciem się pod Woody Allena, to chyba tęsknota za jego intelektem? Niestety nickname Zelig przywołuje raczej bohatera tegoż filmu, który cierpiał na niezbadaną wcześniej chorobę psychiczną[...] niemal automatycznie przyjmował charakterystyczny dla grupy, z którą przebywał sposób zachowania, a dodatkowo upodabniał się do swoich towarzyszy fizycznie. Trafia do kliniki psychiatrycznej gdzie zajmuje się nim młoda i ambitna lekarka, dr Fletcher.

Co więc jeszcze można o tym genialnym erotorze powiedzieć...?

O drugim w zasadzie, tylko tyle, że przekonanych do swojego "IS YES NO", książką tą przekona jeszcze bardziej, lewicowe i prawicowe media będą ją miały na tapecie w dzień i przy łóżku w nocy. Więc, jeśli PIS ostro nie ruszy z kampanią, a przede wszystkim z pracą, to może się ziścić coś podobnego jak poniżej, z tym że toast będzie przy urnie

 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @gabriel-maciejewski 29 października 2019 10:51
29 października 2019 11:40

Trzeba się naćpać, żeby trafiło.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @valser 29 października 2019 11:31
29 października 2019 11:41

Tak, w przedszkolu powinny być z tego zajęcia

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ainolatak 29 października 2019 11:34
29 października 2019 11:43

Bloger i autor powieści....o matko...i zarządca parkingów jeszcze

zaloguj się by móc komentować


szarakomorka @Grzeralts 29 października 2019 09:38
29 października 2019 11:49

powiedział Terlikowski. - "Próba przekonania mnie, jako osoby wierzącej, która jest w Kościele codziennie,..."

nie wymaga komentarza.

zaloguj się by móc komentować

valser @ainolatak 29 października 2019 11:34
29 października 2019 11:52

Na stronie Liberté! jest rowniez Jacek Junior Bartyzel. Zbieranina antysocjalistow, wolnorynkowcow i przedsiebiorcow na etatach za budzetowe pieniadze. Sezon na popierdulki trwa wlasciwie caly rok. 

Postawa Olka godna jest zrozumienia.

zaloguj się by móc komentować

Draniu @gabriel-maciejewski 29 października 2019 11:16
29 października 2019 12:01

Tak ,tu nie chodzi o czytanie.. Oni są po to ,zeby zacierać spostrzegawczości i zawalac kanały dystrybucyjne śmieciami.. Nie ma prawa przedostać się żadna sensowna literatura.. No a my glownie koncentrujemy się na tym ,ze to jest gramfomanstwo , oni doskonale o tym wiedzą,ze my tylko o tym będziemy dyskutowali.. A nie o tym dlaczego wypuszczają na rynek swiadomie takie rzadkie g..    Tych funkcji formatowania rynku przez nch jest wiele.. Degradacja kuturowa też jest w to wliczona ,takie dzialania ida w parze ,rownolege z nagrodzoną Tokarczu..  Zgadza sie ,to oni narzucaja tempo.. 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @szarakomorka 29 października 2019 11:49
29 października 2019 12:04

Dla nas nie. Ale wielu się złapie. Bez okularów i marynarki złapałoby się mniej. 

zaloguj się by móc komentować

StanislawGibarian @gabriel-maciejewski
29 października 2019 12:50

-" Premiera książki Tuska już w listopadzie " -

Wyciekły szczegóły - będzie to 12 grudnia, i od razu będzie dostępna wersja ebook'owa ( dobra informacja dla tych którym już się kończy miejsce w mieszkaniu ).

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @StanislawGibarian 29 października 2019 12:50
29 października 2019 12:53

Powinni jeszcze dla jego elektoratu przygotować wersję a'la instrukcja z IKEI - pismo obrazkowe.

zaloguj się by móc komentować

Globalny @Grzeralts 29 października 2019 09:38
29 października 2019 13:20

Arcybiskupa podpiekają, bo i tak osiąga w sierpniu 2020 wiek emerytalny, ale chcą pokazać jak wielką moc sprawczą posiada gazownia et consortes. Będą mogli znowu zakwiczeć o swojej władzy obalania i wyrywania. Tymczasem numer był już grany w 2013 pierwsze skrzypce przez red. Rigamonti. Może to też podgotowka pod wybory prezydenckie? Wszak niewiele wcześniej gazownicy lamentowali nad policyjną eskortą Arcybiskupa w drodze na spotkanie z PAD w Juracie.

zaloguj się by móc komentować

Wrotycz1 @gabriel-maciejewski 29 października 2019 10:52
29 października 2019 13:48

Raczej Graś. Na salonie 24 tak to dzieło opisali :

"To niezwykły, osobisty dziennik Przewodniczącego Rady Europejskiej. Dzień po dniu towarzyszymy jego pierwszym krokom w nowej roli, poznajemy kulisy europejskiej polityki i śledzimy najbardziej dramatyczne wydarzenia ostatnich lat: zamachy terrorystyczne w Paryżu i Brukseli, kryzys uchodźczy, śmierć prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, niekończące się negocjacje w sprawie Brexitu" - czytamy na stronach wydawnictwa.

W książce mają znaleźć się też "wielowymiarowe i zaskakujące portrety najważniejszych postaci światowej polityki, od Baracka Obamy i Angeli Merkel po Donalda Trumpa i Borisa Johnsona".

"Ale "Szczerze" to znacznie więcej niż książka o kulisach władzy. To również zapisane potoczystym, barwnym językiem polityczne credo Donalda Tuska i opowieść o Europie, która pozostaje wielkim marzeniem. A także o europejskiej polityce, która bywa gorzkim rozczarowaniem" - napisało Wydawnictwo Agora, wydawca książki szefa Rady Europejskiej.

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @szarakomorka 29 października 2019 11:49
29 października 2019 14:09

Ciekawe kiedy zacznie chodzić dwa razy dziennie

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @StanislawGibarian 29 października 2019 12:50
29 października 2019 14:10

Już nie mogę się doczekać tego e-booka

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Wrotycz1 29 października 2019 13:48
29 października 2019 14:10

I on miał czas studiować w tej Brukseli te portrety niezwykłe?

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @Globalny 29 października 2019 13:20
29 października 2019 14:21

Raczej to drugie bym obstawiał. Bicie w arcybiskupa, zwłaszcza tego, świetnie się sprawdza w gazowanianym elektoracie. A pompowanie AfD (tfu, Konfederacji) sprawdziło się w wyborach parlamentarnych, więc będzie kontynuowane. 

zaloguj się by móc komentować

valser @Wrotycz1 29 października 2019 13:48
29 października 2019 14:53

Ciekawe co tam bedzie o menelu pt. Jean-Claude Juncker?

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 29 października 2019 14:10
29 października 2019 14:53

Sie zapowiada grillowanie zima. Moj ulubiony sport.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @gabriel-maciejewski
29 października 2019 16:18

A to psikus! Ten Liberski udziela się na Twitterze i mój Antek z niego nieustannie szydzi. Co ciekawe, ów Liberski, zamiast wyjść z godnością, uznał, że jest w stanie się z nim przepychać i jest przez moje dziecko regularnie ciężko kompromitowany. Antka to cieszy, bo to zawsze satysfakcja jak komuś choćby tylko pozornie ważnemu dasz po uszach, ale czemu ten Liberski się tak wystawia - tego nie rozumiem.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @przemsa 29 października 2019 16:12
29 października 2019 16:58

Jakbym miał obstawiać, to nie wystartuje. Choć chciałbym żeby wystartował, bo mam przeczucie że jeśli on by stanął do prawdziwej kampanii, to oglądalibyśmy jego totalną kompromitację. Próbkę już mieliśmy z Jażdżewskim.

zaloguj się by móc komentować

syringa @Stalagmit 29 października 2019 11:47
29 października 2019 17:01

Tak, on tam regularnie jezdzil na wakacje -to byly 2 znajome siostry -Zydowki i oni zabawiali sie wesolo  we trojke...

Jego malzenstwo (z aryjka -z ktora mial  corke) juz wlasciwie nie istnialo

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @przemsa 29 października 2019 16:20
29 października 2019 17:09

Myślę, że pociągną dalej. Jak AfD w Niemczech - tam też elegancko zabiera głosy CDU/CSU. 

zaloguj się by móc komentować

Wrotycz1 @valser 29 października 2019 14:53
29 października 2019 17:35

Co by nie było, będzie wielowymiarowo. Jak zapowiada wydawca. Wyobraźnie już mi buzuje.

zaloguj się by móc komentować


ainolatak @gabriel-maciejewski 29 października 2019 11:23
29 października 2019 20:41

To będzie długi komentarz ;) Ale skoro na jednym oddechu mówisz o segmentacji, autentycznym wizerunku, technologii i zaskoczeniu, to sam się prosiłeś ;)

Od jakiegoś czasu siedzę nad zmianami w ostatnich pokoleniach kobiet i mężczyzn w Polsce, w kontekście różnych kryzysów społecznych. I tutaj zahaczamy o segmentację rynków i o to zrycie beretów – zagospodarowanie rynku kobiet oraz motywacje i popyt czytelniczy na tego typu „wysoką kulturę”, czyli totalny chłam, zaaprobowany przez wytyczających trendy społeczne. A w istocie wytyczających mechanizmy anty-jakości i anty-wartości. Mężczyźni, w tym zakresie, dawno byli już zagospodarowani przez rynek porno kaset i nadopiekuńcze matki.

Oczywiście motywacje te są wielowarstwowe, ale myślę, że wynikają one ze zmian mających na celu wciśnięcie pod dużym ciśnieniem, egocentryzmu i samouwielbienia, czyli narcyzmu, w miejsce dawnych wartości społecznych.

Narcyzm został w tym przypadku użyty do przemielenia strefy relacji międzyludzkich i intymności kobiet. Bo te czytadła są dla kobiet, które trzeba zagarnąć, nie tylko by sprzedać więcej produktów określonej branży, ale właśnie żeby utwierdzić w realności nowych narcystycznych potrzeb.

Mówisz, że ta erotomańska gawęda Liberskiego jest biedniejszą kalką Greya coś tam 50…, wylansowanego z wielką pompą. Masz rację, u nas sukces „Spowiedzi Libertyna” będzie równie biedny, choć amatorki kultury wysokich obcasów, trochę tych wypocin kupią i poszybują. Popularność książki rozpętały celebrytki, kino, tak jak pisałeś. Czytasz Greya razem Diane Keaton, Fondą czy Ellen Degeneres, jesteś w śmietance, nie w kole gospodyń domowych. Szmira Eriki z Londynu stała się wydarzeniem prawie jak Erazma z Rotterdamu Pochwała głupoty… Tylko jakość literacka nieco inna.

Świntuszenie greyomańskie bazowało na sprzedaniu kobietom pornola oblanego fantazjami i ekscytującym romansem z super mężczyzną, z super atrybutami działającymi na te części mózgu kobiety, które odpowiadają za poczucie bezpieczeństwa i konsumpcję, czyli nieznośnie bogatego, światowego, tajemniczego, szorstkiego, niebezpiecznego, który nawet może robi jakieś złe rzeczy i jednocześnie romantycznego, atrakcyjnego, który odczytuje wszystkie zachcianki i fantazje (nie wiem czy wszystkie właściwe przymiotniki użyłam ;) Jednym słowem zaspokaja jej wszystkie potrzeby totalnie. Stawia ją w centrum uwagi totalnie, czyniąc z szarej myszy królową, którą przecież zawsze była… Relacja jest tak intensywna, autentycznie odejmująca myślenie, jak pierwsze zakochanie w młodości, co ma przesłonić techniczne nowinki wprost z ciężkiego BSDM. Umówmy się, takich mężczyzn nie ma i nie na tym polega prawdziwe życie i prawdziwe relacje. W dawnych romansach rzadko kiedy taki superbohater się pojawiał, no chyba, że w bajkach dla dziewczynek o księciu.

Dlaczego więc taka popularność (i nie mówię tu tylko o tej specyficznej ksiażce) i dlaczego narcyzm?

Czyli mamy zsegmentowany rynek niedojrzałych kobiet, które nie wyszły z roli dziewczynki i królewny. Właśnie osobowość narcystyczna mówi o takiej niedojrzałości.

Idźmy dalej. W feministycznym manifeście z „The Radicalesbians (lata siedemdziesiate), feministki podsumowały sukcesy, którymi było nagłośnienie degradującej kobietę „kultury mężczyzn”, która przydziela jej wyłącznie role seksualne i rodzinne, skazując na poświęcenie psychiczne i wyzbycie się prawdziwej kobiecości. Czymże miała być ta prawdziwa kobiecość? Nowym poczuciem własnej wartości, nieznanym w tradycyjnym świecie. Feminizm zatem miał się stać polityką psychospołeczną, której celem było tworzenie w kobiecej psychologii nowej, narcystycznej tożsamości.

Tak było w Stanach. Ta fala feminizmu do Polski dotarła nieco utemperowana wystylizowaniem na inteligencję zaczytującą się prasą kobiecą, Koftą i innymi „mocnymi” kobietami show biznesu, a przede wszystkim Gazetą Wyborczą i Wysokimi Obcasami wyznaczającymi kim być, jak się zachowywać i co myśleć.

Zachęciła aspirujące studentki z małych wsi i miast (inne też), nie tylko do dyskusji nad ich prawem do środków antykoncepcyjnych, orgazmu, aborcji, ale przede wszystkim edukowała jak wprowadzać równouprawnienie i nową narcystyczną tożsamość w domu i zagrodzie. Mieliśmy zatem trendy, że bycie kurą domową to ostatni wsiowy obciach, posiadanie trójki dzieci to już nienormalne przeciażenie, a większej jeszcze gromadki - patologia, a kariera to jest to. A jeśli relacje z innymi to takie uwzględniające potrzeby kobiety na pierwszym miejscu, równy podział ról w domu, przy czym nie zawsze wiązało się to z tożsamą wypłatą przynoszoną pod koniec miesiąca do domu oraz ćwiczenie zjawiska „partnera życiowego” a nie męża (no może dopiero jak kiedyś pojawi się dziecko). Nad Wisłę przyszła moda na dwuczłonowe nazwiska, tylko nie dotyczyło to kobiet, które miały już poważny dorobek zawodowy, czy były ostatnimi ze starego rodu i bez takiej opcji nazwisko by przepadło, ale dwudziesto paroletnich dziewczyn na które niby jaki miały mieć własny dorobek…. Ale chodziło o zainspirowane podkreślenie niezależności i wyjątkowej, nie do poświęcenia, tożsamości kobiety, bo przecież Duda-Bułecka jest rzadsze bardziej rozpoznawalne niż Duda…a poza tym piękniej brzmi….

Problem w tym, że małżeństwo jest tradycją, symbolem wspólnego życia, jako rodziny, z podziałem ról dosyć tradycyjnym, bo poniekąd natura i psychologia płci tego wymaga. Z resztą to mężczyzna wymyślił nazwisko, by jego ród przetrwał, wypadałoby to uszanować. Ale kreowanie wizerunku „naj” tożsamości okazał się ważniejszy.

Swoją drogą, jakiś czas temu Uniwersytet z Newady zrobił razem z brytyjskim Surrey pionierskie badanie, w którym udowadniają, że tradycja przyjęcia po ślubie nazwiska męża jest czymś więcej niż tylko tradycją. Odzwierciedla subtelne normy dotyczące płci, które często pozostają niezmienne pomimo zmieniającej się roli kobiet. Z rozżaleniem zaobserwowali w badaniu, że mężczyźni, których żony zachowują swoje nazwisko po ślubie, są postrzegani jako ulegli, posłuszni i słabsi w związku z cechami jakie stereotypowo przypisywano kobiecie. Główną konstatację z badania „naukowcy” wyrazili w tonie: „Zmiana pozycji, wartości i postrzegania kobiet w społeczeństwie niewątpliwie uległy dużej zmianie. Jednak nad naszą mentalnością i zakorzenionymi przekonaniami trzeba będzie jeszcze popracować, ponieważ wciąż ci, którzy trzymają się tradycyjnych ról płci są wrodzy i seksistowscy wobec kobiet zatrzymujących swoje nazwisko. Na nasze szczęście, a nieszczęście uczonych, nawet w tych już przerypanych postępowo krajach ci wrodzy seksiści stanowią większość statystyczną.

Ale wróćmy do kobiet. Ten gazowniany feminizm zaraził na dobre, ale jednocześnie odbił się niezłą czkawką, bo wtłoczył ideę, że częścią nowej tożsamości narcystycznej kobiety jest pełna kontrola nad jej życiem i jej bliskich, co oznacza nienormalną dla jej struktury psychicznej całkowitą kontrolę w pracy i w domu. To powoduje frustrację i tego nie da się oszukać. Dlatego w rzeczywistości im więcej kontrolują, tym bardziej są sfrustrowane "partnerstwem", dominacją czy samotnością i tym więcej fantazjują o mężczyźnie, który się wszystkim zajmie i będzie zarządzał jej życiem…. To jeden z wielu zapewnie motywów popularności takiej szmiry.

Idźmy dalej z tymi fantazjami, potrzebami i wizerunkami. Dr. Ramani Durvasula specjalizująca się w narcyzmie, mówi, że mamy epidemię tego zjawiska, które kiedyś bardziej charakterystyczne dla mężczyzn, od dłuższego czasu powala kobiety. Epidemia wybuchła gwałtowanie właśnie dlatego, że społeczeństwa/świat zaczął akceptować (w kulturze, mediach, polityce, w zwykłym życiu), a nawet admirować i wynagradzać złe zachowania narcyzów.

Kim jest narcyz zatem. Nie wchodząc w szczegóły, narcyzm charakteryzuje się przede wszystkim: wyolbrzymianiem własnej wielkości/dokonań/talentów, nieustannym żądaniem od ludzi adoracji, uznania i potwierdzenia swojej wartości, potrzebą bycia w ciągłym centrum zainteresowania, brakiem odporności nawet na najmniejszą krytykę, dużą agresją i wybuchami histerii,  nadwrażliwością, a jednocześnie niezdolnością do empatii, troski o innych i ich potrzeby, współczucia, manipulowaniem i wykorzystywaniem innych do własnych celów, kłamstwem, wyniosłością i chłodem w bliskich relacjach, arogancją, niebotyczną zazdrością. Ważne jest też przekonanie, albo fantazjowanie o własnej nadprzeciętnej mocy/urodzie/wyjątkowości/wybitnych osiągnięciach wymagających ogólnego podziwu i przebywania w otoczeniu ważnych ludzi.

By zdobyć władzę nad innymi narcyz potrafi przez chwilę być maksymalnie czarujący, wręcz charyzmatyczny i pozornie pewny siebie. Ta epidemia objęła rodziny, dla których jest szczególnie groźna, bo zostawia w spadku dzieciom patologiczne wzory zachowań, jednocześnie wmawiając im, że są piękne i wyjątkowe, zamiast pokazywać szczerą bezwarunkową miłość do innych; miejsca pracy, gdzie szefowie dla władzy i z powodu władzy robią wszystko i niszczą swoich pracowników oraz politykę. Zuepełnie bez konsekwencji i bezkarnie.

Wpływ narcyzmu na zmiany społeczne już widać, bo fantastycznie dołączyła do tego nowa technologia, wirtualne relacje i świat „selfi”. Zaburzając całkowicie relacje międzyludzkie, narcyzm definiuje obecny sukces postępowania, czyli zdobycie władzy i kontroli sposobami, w których nie istnieją takie wartości jak szacunek do bliźniego, zaufanie, cierpliwość, współczucie czy prawda.

Darvasula twierdzi, że to właśnie feminizm i konsumpcjonizm oraz tzw. rozpieszczanie dzieci/wychowywanie bezstresowe wytworzyły podatny grunt, pozwalający na inkubację i rozwój narcyzmu w skali niespotykanej wcześniej.

Może to tłumaczy te tysiące kobiet, które wytworzyły popyt i odnalazły się w bajce pornograficznych doznań Greya i libertyna?

A z drugiej strony, czy akceptacja takich wodzów o wybitnych osiągnięciach, tak szczerych i wrażliwych kandydatów na prezydenta, jakimi byli premierami nie mówi o epidemii? Ktoś powie, że chyba o głupocie. A czy wyobrażenia narcyza o sobie i o świecie nie są głupie?

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Globalny 29 października 2019 13:20
29 października 2019 20:43

o właśnie, ta moc sprawcza gazowni...

zaloguj się by móc komentować

valser @ainolatak 29 października 2019 20:41
29 października 2019 22:02

Piekny watek. Dla mnie bardzo interesujacy. Zwlaszcza ten narcyzm, ktory dotyczy w zasadzie tylko mezczyzn. To wyglada jak choroba duchowa wynikajaca z przerostu wyobrazni i fantazjowania na wlasny temat. Podatna gleba pod to powstaje gdy typ nie konfrontuje sie z rzeczywistoscia i nie zderza z realnymi problemami. Narcyzm jest defektem slabosciowym i forma ucieczki. 

Zgadza sie, ze narcyzm jest silnie stymulowany przez kobiety (feminizm), ktore wbily sobie w glowe partnerstwo, samodzielnosc i emancypacje, i to, ze dominacja meska jest dla nich nie do zaakceptowania. W Szwajcarii mezczyzna placacy rachunek za kobiete to jest "macho", ktory zabiera przestrzen wolnosci i prawo do samodzielnosci kobiety. Tutaj jak zapraszasz kobiete na obiad to rachunek musi byc pol na pol.

W miejsce meskiej pewnosci siebie i naturalnej dominacji, nie polegajacej przeciez na zniewoleniu, tylko wzieciu wiekszego ciezaru odpowiedzialnosci, pojawil sie wyzelowany pizdryk w obcislym i wymodelowanych brwiach. Do tego jeszcze idzie w pakiecie klata jak lej po bombie i wydepilowane nogi. Kurczaki na kartki za komuny mialy wiecej charme i byly bardziej wypasione. Slowem dramat. W miejsce takiej nedzy musi pojawiac sie fantazja, bo to co widza oczy skrzeczy i jest nie do zaakceptowania.  

No, ale z tym to juz sie osobiscie nie zgodze:

"Umówmy się, takich mężczyzn nie ma i nie na tym polega prawdziwe życie i prawdziwe relacje."

Powiem tak... jak nie ma, jak sa? Wystarczy przeciez mojej zony zapytac.

Tak samo jest w druga strone z kobietami. Tu wystarczy mnie zapytac.

Kazde stworzenie boze ma potencjal, marzenia, talenty, piekno w sobie, tylko trzeba troche zachety i stymulacji, zeby to wydobyc. Wystarczy troche wiary i determinacji. Nie ma tygodnia, zebym sie nie potknal o kogos, kto ma wielokrotnie wiekszy potencjal niz moj, ale jest tak przycisniety przez sztucznie wykreowane problemy, ze sam siebie nie potrafi uniesc. Zadziwiajace jest jak malo potrzeba, zeby teo wszystkie dobre rzeczy wydobyc.

 

 

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @valser 29 października 2019 22:02
29 października 2019 22:19

Kazde stworzenie boze ma potencjal, marzenia, talenty, piekno w sobie, tylko trzeba troche zachety i stymulacji, zeby to wydobyc. Wystarczy troche wiary i determinacji.

Zgadzam się jak najbardziej. Każdy człowiek jest piękny, jest stworzeniem bożym i z empatią mamy go traktować, pal licho sukces. Dodałabym tylko Wystarczy trochę wiary, determinacji i codziennej uporczywej własnej pracy, jeśli ktoś/sutuacja czy własne zaniedbanie poprzestawiało w głowie i wcale nie postrzega bliźnich w tym tych w najbliższych relacjach za pięknych, godnych zdrowego traktowania a nie instrumentalnego.

To jest temat nieprosty i rzeka. Tylko lekko zaznaczając problem już wyszedł komentarz, który chyba wystraszył Panów aktywnie wcześniej komentujących wybory. Jednak mało kto naprawdę zdaje się myśleć o implikacjach takich inżynierii socjotechnicznych, które tworzą m.in. narcyzm na nasze życie jako społeczności i naszych wartości zasadzonych na katolicyzmie. 

"Umówmy się, takich mężczyzn nie ma i nie na tym polega prawdziwe życie i prawdziwe relacje."

Powiem tak... jak nie ma, jak sa? Wystarczy przeciez mojej zony zapytac. 

:)))) aż boję się pytać o niebezpieczne sytuacje i BSDM ;)

zaloguj się by móc komentować

ArGut @gabriel-maciejewski
29 października 2019 23:25

Na krakowskich targach książki można było zobaczyć ciekawe stylizacje. Był "partyzant wolności" przebrany za kolejarza był też pan Gadowski na stoisku Tygodnika Niedziela. Może to co napisał nasz kolega nawigator Krzysztof Osiejuk 26 lipca 2013 roku. na SALON24 - w notce "Gadowski uchlał się cezem" to jednak najprawdziwsza prawda ?

zaloguj się by móc komentować

valser @ainolatak 29 października 2019 22:19
29 października 2019 23:27

Najwiecej mozna wygrac, jesli uda sie pozostac do konca soba, jednoczesnie minimalizujac swoja ciemna strone, a najlepiej nie dajac jej nigdy pierwszenstwa. Pokusa, zeby wpuscic licho do akcji jest duza, a w zasadzie niedostrzegalna, zwlaszcza jak sie zyje na krawedzi i przez adrenalinowy fun daje sie pierwszenstwo rzeczom poslednim. Z mojej retrospektywy tak to wyglada.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @przemsa 29 października 2019 16:20
29 października 2019 23:31

Zła Konfederacja; oj zła; Dudzie szkodzi.

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @DYNAQ 29 października 2019 10:35
29 października 2019 23:37

Chiiiba "Szczerzę się " powinno być, skoro Tusek aspiruje do tutaj... 

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @Globalny 29 października 2019 13:20
29 października 2019 23:48

Bardzo niewdzięczni ci gazownicy są... Apb zrobił im Mszę Św. "ekumeniczną" nad urną z Adamowiczem i to w Kościele Mariackim w Gdańsku. Morał z tego taki, że nie nalezy sie podlizywać gazownikom i innym takim.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @przemsa 29 października 2019 16:08
29 października 2019 23:53

"> Były premier napisał książkę o kulisach polityki, pod
> bezpretensjonalnym tytułem „Szczerze”

"Szczerze zęby" brzmi moim zdaniem serdeczniej."

Tusk jest szczery az do Bulu.

Pewnie bedzie wielka feta, Tusk bedzie promowal swoje dzielo. I dalbym sobie glowe uciac, ze sprowadza nasza noblistke - specjalistke od papierkow namoknietych slina, splywajacych do gardla.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @ArGut 29 października 2019 23:25
30 października 2019 00:20

"Na krakowskich targach książki można było zobaczyć ciekawe stylizacje. Był "partyzant wolności" przebrany za kolejarza był też pan Gadowski na stoisku Tygodnika Niedziela. Może to co napisał nasz kolega nawigator Krzysztof Osiejuk 26 lipca 2013 roku. na SALON24 - w notce "Gadowski uchlał się cezem" to jednak najprawdziwsza prawda ?"

Pan Gadowski ma stale wyglad czlowieka, ktory spedzil noc na lawce w parku po spozyciu paru glebszych i kilku piw, wiec nawet stroj kolejarza mu nie pomoze.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ArGut 29 października 2019 23:25
30 października 2019 07:33

Dobrze, że mnie tam nie było, jeszcze musiałbym się za coś przebrać

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @KOSSOBOR 29 października 2019 23:48
30 października 2019 07:45

Narcyzi. Oni są zawsze niewdzięczni.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @przemsa 30 października 2019 00:50
30 października 2019 07:47

Artura Zawiszę, oczywiście. W końcu reżim go prześladuje za próbę unicestwienia eko-aktywistki.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @valser 29 października 2019 22:02
30 października 2019 07:53

To jest, jak zwykle, bardziej złożone. W każdym razie nowością jest narcyzm kobiecy, czy może raczej czestsze jego rozpoznawanie (bo istniał zawsze). Cywilizacja białego człowieka zawsze promowała narcyzm, ale u mężczyzn. Od kilkudziesięciu lat promuje go też u kobiet. Ze straszliwymi skutkami dla cywilizacji i dla samych mężczyzn.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ainolatak 29 października 2019 20:41
30 października 2019 08:13

Odniosę się do jednego aspektu - tego rodzaju produkcje, jak ten Liberski, uniemożliwiają całkowicie kontakt innych autorów z czytelnikiem. Nie dają im w zasadzie szans. To jest jazda po najbardziej prymitywnych emocjach, które determinują całe postrzeganie okoliczności. Nie można z tego łatwo wyjść. 

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @ainolatak 29 października 2019 20:41
30 października 2019 08:33

Cytat:

Umówmy się, takich mężczyzn nie ma...

Trochę mnie Pani uspokoiła. :))

Komentarz na "jednym wydechu" jest świetny!

Teraz rozumiem dlaczego obecnie dzieci (niektóre) są tak okropnie rozwrzeszczane.

zaloguj się by móc komentować

bendix @Szczodrocha33 29 października 2019 23:53
30 października 2019 08:36

"specjalistke od papierkow namoknietych slina, splywajacych do gardla."

Mogę poprosić o rozwinięcie tematu żebym wiedział o co chodzi? ;-)

zaloguj się by móc komentować

ArGut @Szczodrocha33 30 października 2019 00:20
30 października 2019 15:41

Pan Gadowski za nic się nie przebierał. Pan Sakowicz przebierał się za kolejarza o tak ładnie wyglądał:

Tomasz Sakiewicz - kolejarzem

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @ainolatak 29 października 2019 20:41
30 października 2019 18:50

Myślę, że w tej tematyce wyszedłby całkiem dobry osobny tekst. W sumie ten komentarz już jest jak tekst.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować