O szantażach emocjonalnych
Są w życiu człowieka takie chwile, które nazywamy momentami. I oto właśnie jedna z nich. Proszę Państwa reakcje na dzisiejszy wpis są co najmniej zastanawiające i stanowią cześć bardzo emocjonalnych reakcji na różne treści publikowane na tym blogu. W skrócie można nazwać je dobrymi chęciami. Co jakiś czas zgłaszają się do mnie ludzie pełni dobrych chęci. Kiedyś przepędzałem ich bardzo brutalnie, ale teraz już nie mam na to siły i tylko próbuję tłumaczyć. Zaczynam więc jeszcze raz – z tak zwanych oddolnych, a do tego samowolnych działań związanych z promocją treści publikowanych na tym blogu nic nie wyjdzie. Starania Państwa rozbiją się o mur niezrozumienia. Pozwólcie mi działać i nie zatrzymujcie mnie, tak będzie najlepiej. Dobre rady, które słyszę zwykle są połączone z szantażem emocjonalnym, szantażem perfidnym, który służy temu, bym się nigdy nie wydostał poza sferę pojęć i problemów lansowanych i wciskanych przez ośrodki propagandowe, których przedstawicielami w Polsce są media, także nasze media, te najbardziej patriotyczne i polskie. W praktyce wygląda to tak – jeśli nie podoba ci się film o Mary Wagner, to znaczy, że jesteś aborcjonistą. Jeśli nie mówisz z nabożeństwem o Polsce i jej bohaterach jesteś z pewnością niemieckim albo ruskim agentem. Jeśli nie dość poważnie wypadasz w nagraniach telewizyjnych lekceważysz problemy, na które chcesz zwrócić uwagę. Ja się już do tego przyzwyczaiłem, tak jak przyzwyczaiłem się do myśli, że żadnego sukcesu nie będzie. Bo jakże można osiągnąć sukces, kiedy realia są takie, że ludziom którzy z zasady nie robią nic, albo niewiele pokazuje się celebrytów, którzy osiągnęli wszystko w krótkim czasie. Ja niczego nie osiągnę w realiach narzuconych przez media, moich działań nie ma nawet z czym porównać. Jedno mogę obiecać, nie pozwolę się szantażować i będę mówił to co mi się będzie podobało. Przed chwilą dostałem taki list
Dzień dobry,
i jak tu do Pana czasem nie napisać.
Mary Wagner uratowała co najmniej jedno dziecko, co łatwo sprawdzić wpisując zdanie "ile dzieci uratowała Mary Wagner" w wyszukiwarkę. Zdaje się, że matka dziecka nawet była w sądzie i zeznawała.
Ja - bezpośrednio moim fizycznym działaniem - żadnego jak sądzę.
Jej ojciec ma na wychowaniu trochę dzieci, w tym kilkoro adoptowanych, może to jest powód, że nie pcha się "pod topór"? Ale można go zapytać w kolejnym filmie.
A co do Mary i Pana. Wysłałem jej do więzienia Pańskie "Sanctum Regnum". Odpisała w liście tak:
"Thank you very much for your gift of the beautiful book. (...) I look forward to reading and learning... (...)"
Ale skoro jest tyle pytań, to może przetłumaczę Pański wpis i ją zapytam. Może znajdzie czas na odpowiedź i dowiem się czemu to robi i czemu inni -faceci- w Kanadzie nie. Może to lepsze niż rzucanie w przestrzeń sądów, które wyglądają jak walenie po pysku dla zaczepki.
Z poważaniem
Odpowiedziałem na niego w ten sposób:
Proszę Pana, Mary Wagner to zapewne uprzejma i dobrze wychowania kobieta, co nie zmienia faktu, że została wkręcona w machinę, której użytkowników nie jest w stanie wskazać. A skąd Pan może wiedzieć czy ja nie uratowałem jakiegoś dziecka i dlaczego stosuje Pan wobec mnie emocjonalny szantaż, w postaci zdawkowej odpowiedzi? Czy się Pan nad tym zastanowił? Może teraz ja opublikuję Pański list w komentarzu i zobaczymy jaką reakcję wywoła. Mogę też opublikować swoją odpowiedź, jeśli ma pan takie życzenie.
Gabriel Maciejewski
Nie potrafię niestety zrozumieć jaki był sens wysyłania niszowego komiksu do kanadyjskiego więzienia, gdzie siedzi kobieta zamknięta tam za złamania prawa korony brytyjskiej. Podobnych sytuacji zdarza się sporo, a ludzie którzy je aranżują pełni są najczystszego dobra. Tak się składa, że nie jestem nawet w połowie tak dobry jak oni, moim celem zaś nie jest pomnażanie tego swoiście rozumianego dobra, ale skuteczność w promocji ważnych dla mnie treści. To są działania przeciwskuteczne, które czynią ze mnie i czytelników tego bloga freaków. Nie róbcie tak. Taką mam prośbę.
tagi: prawda mary wagner emocje dobro piękno
![]() |
gabriel-maciejewski |
27 kwietnia 2018 13:52 |
Komentarze:
![]() |
eska @gabriel-maciejewski |
27 kwietnia 2018 14:13 |
Mary Wagner to część systemu, który ma pokazać, że jedynym sposobem na zło jest męczeństwo. Czyli już prawie jak w starożytnym Rzymie.
Osobiście wolę to, co napisałeś o rycerzach - albo się wygra albo.... przegra, ale przynajmniej paru drani się ustrzeli :)
Oczywiście postawa rycerska wymaga dużo większego zaangażowania - w strategię, taktykę itp., podczas gdy współczucie jest takie ładne i łatwe....
![]() |
Grzeralts @eska 27 kwietnia 2018 14:13 |
27 kwietnia 2018 14:20 |
Jedynym sposobem na zło JEST męczeństwo. Ale przecież można je uprawiać i z mieczem w dłoni.
![]() |
Maryla-Sztajer @eska 27 kwietnia 2018 14:13 |
27 kwietnia 2018 14:22 |
Rozeznanie i działanie wg tego rozeznania. Oczywiście wolna wola, po której ze stron.
.
Wyrażanie współczucia zwalnia z tych obowiązków, "usprawiedliwia ".
.
![]() |
Godny-Ojciec @eska 27 kwietnia 2018 14:13 |
27 kwietnia 2018 14:22 |
Kiedy jednak taktyka i strategia takiego rycerza okaże się skuteczna nazwie się go terrorytą i napuści na niego wszystkich dotychczas ładnie współczujących i to włąśnie oni zrobią z jego krwi kaszankę
![]() |
gabriel-maciejewski @Godny-Ojciec 27 kwietnia 2018 14:22 |
27 kwietnia 2018 14:52 |
Z twojej już zrobili?
![]() |
gabriel-maciejewski @Grzeralts 27 kwietnia 2018 14:20 |
27 kwietnia 2018 14:56 |
Do jasnej, ciężkiej cholery, nie uprawiamy tu męczeństwa, ani zawodowo, ani okazjonalnie. Zajmujemy się czymś innym
![]() |
Godny-Ojciec @gabriel-maciejewski 27 kwietnia 2018 14:52 |
27 kwietnia 2018 15:19 |
Chcieli by :)
Ale nie było rozkazu. Poza tym nie rozumieją ani mojej taktyki ani strategii.
![]() |
Godny-Ojciec @gabriel-maciejewski |
27 kwietnia 2018 15:27 |
Jesli chodzi o współczucie to okazywano mi je czasem. Przyjmowałem to z ulgą i wdzięcznością. Tego co budzi twoją irytację nie uważam za współczucie lecz za jego nieudolną atrapę czyli obłudę.
Współczucie (empatia) to jest zdolność do rozumienia stanu psychicznego/emocjonalnego (cierpienia) drugiej osoby. Jest to warunek konieczny skutecznej pomocy. Ale oczywiście nie dostateczny
![]() |
Jacek-Jarecki @gabriel-maciejewski |
27 kwietnia 2018 16:48 |
Boże, jaki jestem tym wszystkim zmęczony!
To sentymentalne pieprzenie, które stało się fragmentem politycznego dyskursu. Nie ma wyjścia dopóki nie pozbędziemy się z polityki bab i babskich chłopków. To jest już nieznośne!
Jakaś grupka padalców okupuje sejm i wszyscy mordy w kubeł, bo biedne dzieci/ chore und dorosłe w porywach. Prowadzą nas na doslownie kamiennej smyczy! Do tego anglosaski bobas. Jeszcze tego nam do kompletu brakowało!
Wolę być twitterowym chamem, który wszystkie te baby, bobasy i nieuleczalnych z kopa wysyła w niebyt. Nie dam się szantażować takim gównem!
Jestem zmęczony!
![]() |
emi @Grzeralts 27 kwietnia 2018 14:20 |
27 kwietnia 2018 16:50 |
Tak, pozostawia zło bez argumentów
![]() |
Godny-Ojciec @Grzeralts 27 kwietnia 2018 14:20 |
27 kwietnia 2018 17:12 |
Trzeba mieć miecz... jak go nie ma polecam siekierę z Biedronki
![]() |
Godny-Ojciec @Jacek-Jarecki 27 kwietnia 2018 16:48 |
27 kwietnia 2018 17:14 |
Gdyby to odemnie zależało dostałbyś przepustkę do sejmu z prawem do bezkarności. Ile czasu potrzebujesz, godzinę?
![]() |
Jacek-Jarecki @Godny-Ojciec 27 kwietnia 2018 17:14 |
27 kwietnia 2018 17:16 |
Nigdy nie ośmielilbym się zakłócić pracy sejmu.
Wpuść mnie lepiej z szablami do telewizorów! Recytowalbym tam wiersze...
![]() |
Godny-Ojciec @Jacek-Jarecki 27 kwietnia 2018 17:16 |
27 kwietnia 2018 17:27 |
A więc znaleźliśmy twój słaby punkt. A nawet 2 :)
Pomoc potrzebującym to wielka sztuka. Nikt kto nie spróbował wiedzieć o tym nie może. Większość prób skazana jest na porażkę, a większość filantropów na niesmak lub wyrzuty sumienia. Mylimy pomoc potrzebujacym z jałmużną.
![]() |
krzysztof-osiejuk @gabriel-maciejewski |
27 kwietnia 2018 17:28 |
I to jest właśnie to co oni uwielbiają robić. Człowiek czyni dobro ani go nie ważąc, ani nie licząc, ani często nawet nie rejestrując. Czy ja kiedykolwiek uratowałem czyjeś życie? Nie mam pojęcia. W każdym razie ani w PCH, ani we Frondzie, ani w Gościu Niedzielnym o tym nie pisano. Gdyby pisali to pewnie bym wiedział. Natomiast faktem jest, że conajmniej od dziesięciu lat przychodzą do mnie różni tacy i pytaja: "A co ty dobrego w życiu uczyniłeś? "
![]() |
Godny-Ojciec @krzysztof-osiejuk 27 kwietnia 2018 17:28 |
27 kwietnia 2018 17:32 |
To dobre pytanie i nie powinieneś się o nie obrażać. Może Ci to wejść w taki nawyk że się obrazisz nawet na sądzie ostatecznym :)
![]() |
Gwincinski @gabriel-maciejewski |
27 kwietnia 2018 17:50 |
Trochę nie czaję, że co? że Mary Wagner nie ok?
![]() |
OdysSynLaertesa @Godny-Ojciec 27 kwietnia 2018 17:32 |
27 kwietnia 2018 17:52 |
Tym sądem ostatecznym to żeś Pan odjechał... I nie boisz się Pan w ten sposób żartować?
Pan Krzysztof ma rację...
Osobiście uważam tego typu pytania, które często stawiane są w sposób zaczepny/agresywny za czysty egoizm. Budzą też niesmak.
A poza tym jest napisane o obłudnikach, odbieraniu w ten sposób marnej nagrody i Bogu, który widząc w ukryciu oddaje sprawiedliwość. Więc warto zachować to co się dobrego zrobiło (o czym się czasami nawet nie wie) na ten właśnie sąd ostateczny.
![]() |
Godny-Ojciec @OdysSynLaertesa 27 kwietnia 2018 17:52 |
27 kwietnia 2018 18:17 |
Ma rację i nie ma. Warto jest czasem się pochwalić swoimi osiagnieciami jak pytają. A akurat Krzysztof ma czym. A poza tym czy Tobie ktokolwiek zadał takie pytanie przez ostatnie 10lat?
Bo mi tylko Krzysztof Osiejuk :)
![]() |
OdysSynLaertesa @Godny-Ojciec 27 kwietnia 2018 18:17 |
27 kwietnia 2018 18:27 |
Ja wiem że dla Pana warto. Zauważyłem też że robi Pan to dość regularnie :)
Jak dla mnie nie warto... No i masz.. Wzbudził Pan we mnie niesmak :)
A tak wogóle to Pan Osiejuk nie pisał o "chwaleniu się" (co też wymaga sztuki umiaru), tylko o nachodzeniu tego typu pytaniai innych ludzi :)
![]() |
krzysztof-osiejuk @Godny-Ojciec 27 kwietnia 2018 17:32 |
27 kwietnia 2018 18:30 |
Ja się nigdy w życiu na nikogo nie obraziłem. I możesz mieć pewność, że kiedy któregoś dnia mnie sprowokujesz i Ci powiem, że jest nachalny i głupi, to też nie będzie oznaczało, ze jestem na Ciebie oobrażony. Proszę, nie przykładej swojej miary do ludzi, których nawet nie znasz.
Co do meritum, nie masz racji. To pytanie jest bezczelnie chamskie.
![]() |
krzysztof-osiejuk @Godny-Ojciec 27 kwietnia 2018 18:17 |
27 kwietnia 2018 18:31 |
A to dobre! Proszę o link.
![]() |
Jacek-Jarecki @Godny-Ojciec 27 kwietnia 2018 17:27 |
27 kwietnia 2018 19:00 |
Ziew.
Wariatów mam po dostatki na twitterze.
![]() |
Godny-Ojciec @krzysztof-osiejuk 27 kwietnia 2018 18:31 |
27 kwietnia 2018 19:42 |
proszę bardzo http://3obieg.pl/wp-content/uploads/podłe-to-1.jpg
![]() |
Grzeralts @gabriel-maciejewski 27 kwietnia 2018 14:56 |
27 kwietnia 2018 19:48 |
Na rozrywanie przez lwy to trzeba zasłużyć. Chodzi o zwykłe codzienne męczeństwa, nieprzespane noce, zmilczane zniewagi, niesłuszne szykany, itp. Zło się dobrem zwycięża i tyle. A dobro często oznacza jakieś tam męczeństwo. Jedynie branie sobie nie swoich krzyży to już nie jest męczeństwo, tylko zazwyczaj pycha. Ale męczennik nie musi zaraz być cipą. Kolbe w każdym razie nie był.
![]() |
eska @Maryla-Sztajer 27 kwietnia 2018 14:22 |
27 kwietnia 2018 22:23 |
Dokładnie to miałam na myśli.
![]() |
cortes @gabriel-maciejewski |
27 kwietnia 2018 22:25 |
A ja się zastanawiam ilu z tych naszych dobrych katolików gotowych na różańce bez granic itp zna np. Kazanie na Górze (Ewangelia św. Mateusza) i przeczytało je ze zrozumieniem. Bo jeśli znają, i zrozumieli, to wszystko to co jest wypisywane tutaj przez nich świadczy, że robią to dla zapłaty tu i teraz. Nic nie jest robione przez nich dla zapłaty w niebie tj robione w ukryciu - ani modlitwa, ani post ani jałmużna......
![]() |
eska @Grzeralts 27 kwietnia 2018 19:48 |
27 kwietnia 2018 22:33 |
Oj, przestań.... codzienne męczeństwa, jakbym Terlikowskiego słysała, co się ogłosił męczennikiem z powodu posiadania czwórki dzieci :)
To nie żadne męczeństwa, tylko zwykłe zachowania przyzwoitego człowieka. Męczeństwo jest wtedy, kiedy świadomie poświęcasz życie, wszystko inne to tylko wybory wolnej woli.
Osobiście jednakowoż wolałabym narażać życie z opcją na wygraną, czyli miecz :)
![]() |
ApesCornelius @gabriel-maciejewski |
27 kwietnia 2018 23:33 |
Tak jak Coryllus napisał o machinie w której bierze udział Mary Wagner czy Alfiego Evansa, która służy tylko testowi.
Każda sytuacja która zwiększa skalę zamordyzmu jest testem mający sprawdzić czy dana decyzja wywołuje opór społeczny, czy może ludzie są już obojętni. Test w Wielkiej Brytanii wypadł nadzwyczaj pozytywnie, czywiście dla rządzących. Otwiera to następny etap inżynierii społecznej, inżynierii która ma skończyć obecny okres sielanki i wzięcia wszystkich za buzię w nadchodzącym kolapsie obecnego systemu.
![]() |
22marek @Godny-Ojciec 27 kwietnia 2018 17:32 |
28 kwietnia 2018 00:37 |
Zawsze można zbanować sędziów.
![]() |
22marek @Godny-Ojciec 27 kwietnia 2018 19:42 |
28 kwietnia 2018 01:55 |
Osiejukowi tworzywo rozchodzi się w rękach. Ale to nic, jebnie dziesiątkę różańca i będzie spał spokojnie.
![]() |
Grzeralts @eska 27 kwietnia 2018 22:33 |
28 kwietnia 2018 06:44 |
Nie poświęcisz życia dla kogoś, jeśli nie umiesz zerwać nocy dla kogoś. I nie chodzi o własne dzieci, bo to fizjologia człowieka, nie męczeństwo. Rozszarpywanie przez lwy trzeba ćwiczyć. Mary Wagner jest męczenniczką za wiarę, ale przecież wielu świętych było niezdiagnnozowanymi wariatami. I Bóg z nimi, tyle, że ani Pismo nie zaleca brania przykładu z wariatów, ani my tutaj nie walczymy ze złem (w każdym razie nie jest to cel główny).
![]() |
Godny-Ojciec @22marek 28 kwietnia 2018 00:37 |
28 kwietnia 2018 08:15 |
Na sądzie ostatecznym? Wierzysz w Allacha?
![]() |
Godny-Ojciec @22marek 28 kwietnia 2018 01:55 |
28 kwietnia 2018 08:17 |
Ty patrz lepiej jaka masakra się dzieje z twoim tworzywem