Wesolych Świąt i dziękuję za Twoje codzienne teksty! :-) 

" Ta pułapka jest dziecinna, ale ciągle działa, od czasu pierwszej emisji serialu „Czterej pancerni i pies”. A przecież jak kliknęłam,nie pamietam który kanał tych "czterech z psem ciągle powtarzają." Agenci liczą dalej na durnotę jeszcze następnego pokolenia i chyba liczą na odruch psa Pawłowa...

Nie jestem pewna ,bo telewizja "wypipczała"ale ja słyszałam jak Adaś nazwał dziennikarza *ujem,mniejsza z tym.epitetem.. Oni wszyscy tam się mięszają a mecenes Giertych też kiedyś zgrywał patriotę prawicowca... Przywiedziona tym tekstem skłaniam się ku Valserowi,że reakcja powinna być prosta -przywalić takiemu z liścia,aby nakrył się nóżkami-dla przykładu.No jednym słowem już teraz "tertium non datur",inaczej chamstwo tego nie zrozumie.

Ja to szczególnie życzę panu i wszystkim na SN Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia !

Skojarzyły mi się dwie sytuacje, które poznlem, jak to sie mawia, z autopsji.

Pierwsza, to szok jakiego doznałem będac na przełomie wieków czarnoroboczym" w Londynie w pewnej firmie prowadzonej przez Polaka, i zatrudniającej głównie jego rodaków  (odlewy gipsowe typu cornish, kolumny, rozety, kapitele etc. i ich montaż, czyli modna na Wyspach branża sztukatorska). Anglikow było tak z 1/4 zalogi, niektorzy z nami rozmawiali przy pomocy rodaków, ktorzy znali perfect angielski. No jeden z tych "angoli", przysłuchujac sie wiecznym narzekaniom "naszych", powiedział cos takiego. Nigdy was nie zrozumiem, jak wy w ogóle mozecie tak poniżac własny kraj i to wobec cudzoziemców.Bo np. ja w rozmowie z Niemcem, nigdy nie przyznam, że samochody niemieckie są lepsze od angielskich, nawet gdy jestem przekonany, że tak istotnie jest.  Wtedy, co najwyżej, odpowiem mu, że nie są gorsze od angielskich.

Druga, w połowie  latach 90-tych. ub stulecia, czyli w czasie tzw. transformacji ustrojowej, na zebraniu koła pewnej nieistniejące już partii, miałem wykład na temat NFI (chodziło o tzw. świadectwa udziałowe "narodowego funduszu inwestycyjnego"). Akurat  parałem sie zawodowo podobnymi kwestioami, więc miałem rozeznaie lepsze, niz przeciętny odbiorca sieczki medialnej. No i wyjasniam słuchaczom, że to rodzaj zorganizowanego, instytucjonalnego szalbierstwa, typu "kup pan cegłę" Na to zabiera głos jeden ze słuchaczy i kontruje, ze przeciez własnie ma w ręku gazete i tam jest napisane dokładnie odwrotnie do tego, ca ja tu opowiadam. I ze on woli wierzyć dziennikarzowi niz mnie, bo niby kto ja jestem, skoro nie piosuje w gazecie. (troche -isywałem, ale nie pod własnym nazwiskiem, oczywiscie, nie cghwaliłem sie tym).

No i mamy taki morał: nie ma szans na na niwelowanie wbudowywanego pokoleniami kompleksu niższości, bo przeciętny wyborca woli dawać wiarę temu, co napisano w gazecie (podano w informacji TV).

A zatem składam życzenia aby nadchodzący rok nie okazał się dla nas "średni", czyli gorszy od minionego, a lepszy od następnego.

Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia dla Wszystkich!

Moczulski był TW i ja o tym wiedziałem już ok. 1993 - nyły zaprzeczenia, niedowierzenia, ale ja młody szczyl wierzyłem że był TW, bo ten jego antykomunizm był strasznie teatralny (tak samo, jak całego ZChN z Niesiołowskim na czele). Jako jedyny "prawicowiec" dostał się do sejmu w 1993. 

To wtedy wpadłem w sidła Korwina, bo jako jedyny wydawał aię być naturalny w swych poglądach antykomunistycznych. I jak widać tacy jak ja nie mieli szans, bo gdziekolwiek by złożyli swoje sympatie polityczne, tam była zdrada. No i atąd ta moja awersja do wszelakich wyborów.

Z tym NFZ to jest tak, że zwyczajnie ktoś uznał, że wszyscy mężczyźni z Ukraony wracają do siebie i nie ma co ich trzymać w ewidencji. Chodzi o takie PR popraeienie sobie statystyk. Czasem wystarczy male opóźnienie w przelewie składki zdrowotnej i już trzeba znowu rejestrować pracownika.

"Polacy nie chcą mieć Państwa, bo to wymaga wielu cech, którymi większość naszych rodaków się brzydzi."

Otóż to.

Państwo tworzą jakby nie było ludzie.

Ludzie jacy są każdy widzi.

Dokladnie  tak...

...  dlatego  tez  trzeba  nam  tych  ,,FszystkiH  pragnONcyH  spokoju  i  jednosci,,  -  na  chama  i  na  zywca  -  omijac  szerokim  lukiem  !!!

Radosnych  Swiat  Bozego  Narodzenia,  Panie  Mirku,  w  tej  dalekiej  Ameryce,...  a  takze  dla  wszystkich  Nawigatorow  z  bliskimi  na  obczyznie,  niech  Boza  Dziecina  strzeze  i  prowadzi,

Nie  moge  wprost  uwierzyc,  ze...

...  Michnik  tak  lzy  te  cala  deta  PRESStutucje,...  a  jeszcze  bardziej,  ze  takie  PACHOLY  jak  Olejnikowa  czy  ta  druga  Oraczowa  jeszcze  NIE  WYJA  ,,z  obOZenia,,  !!!

Wesolych  Swiat  Bozego  Narodzenia  dla  Pana,  Panie  Gabrielu,  calej  Rodziny  i  Saszy  z  Ania,...  milego  odpoczynku.  Takze  pozdrowienia  dla  Wladzi.

To dobrze.

Ja pojadę jutro do kościoła Świętego Stanisława, jedynego polskiego katolickiego kościoła w całym stanie Oregon.

Niestety, ale tu w Ameryce brakuje tego co można określić Duchem Bożego Narodzenia.

Niby jest święto, dekoracje, piękne drzewka, wszystko pozamykane na cztery spusty, ale to nie to.

I wielu ludzi, coraz więcej, mówi: "happy holidays".

No i oczywiście Wigilia tu nie istnieje.

Ale to nic, ja mam swój najlepszy na świecie kominek, przy którym mogę się ogrzać, i który nigdy nie zgaśnie - wspomnienia.

Tego co zobaczymy w życiu i co przeżyjemy, żadna siła na tym świecie nie jest nam w stanie odebrać.

Uważam, że tu cały czas działa ten sam mechanizm:
Ludziom, którzy nie mają żadnej wiedzy na temat gospodarki, polityki, socjologii itp. wmawia się na siłę, że muszą mieć jakieś poglądy i oni chwytają się tego co mają pierwsze z brzegu, a co "im odpowiada". Oczywiście to "pierwsze z brzegu" jest im podsuwane pod nos, ale tak że myślą że to ich wybór.
Taki człowiek zapytany dlaczego popiera takiego, czy innego polityka/publicystę etc. odpowiada najczęściej: "bo dobrze gada". Najlepsze w tym jest to, że ci "idole" specjalnie nie ukrywają tego że grają w tej samej drużynie z tymi z którymi rzekomo "się kłócą".
Bo przecież przez wiele lat przedstawiciele kolejnych mutacji jednej z podającej się za prawicową partii mówili, że są liberałami albo/i zwolennikami "wolnego rynku", więc tu za dużo nie jest ukrywane.
Tylko właśnie żeby wiedzieć kim oni są, najpierw by trzeba było poznać ich rodowód, znać też trochę ekonomię(chociażby wiedzieć, że "wolny rynek" to utopia) etc.
I tak to się kręci.

Dla wszystkich użytkowników i odwiedzających portal Szkoła Nawigatorów, również Radosnych Świąt i wszystkiego najlepszego.

U mnie w Parafii we Wrocławiu parę lat temu była szopka z prawdziwymi zwierzątkami obok Kościoła w stajenkach zadaszonych.Jakiś "ekolog" złożył donos że zwierzęta cierpią przez Kościół no i Proboszcz odpuścił i nie ma stajenki ze zwierzątkami mimo że wszystkim(prawie) się podobało.

Błogosławionych Świąt. Pomyślnych wiatrów dla Kapitana i całej załogi.

Spokojnych i Radosnych Świąt Bożego Narodzenia
Niech Narodzony Książę Pokoju przyniesie Boży Pokój do serc i nastanie Nowa Ziemia.
Wszystkiego dobrego w Boże Narodzenie i niegasnącej Nadziei.

Radości i nadziei! :) 

"Szczodrocha zauwazyl, ze w Stanach nie ma zwyczaju siadania do  wieczerzy wigilijnej. W Szwajcarii podobnie. Ma to o tyle sens, ze Jezus dzisiaj sie narodzil i to dzis jest swieto. Rodziny tutaj spotykaja sie dzisiaj na obiedzie lub kolacji. Ja w kazdym razie mam dzisiaj najazd.

Wiec tez zyczenia skladam dzisiaj."

Na pewno jest w tym dużo racji.

A Wigilia, kolędy, pasterka... to wszystko tkwi głęboko w naszej polskiej duszy, więc to na pewno też jest ważne.

Pozdrawiam serdecznie panie Piotrze i calą pańską rodzinę, i również życzę spokoju, radości i Wiary.

Bo Wiara, ta przez duże "W", to obok Nadziei i Miłości Cnota Boska.

Niech nam towarzyszą w naszym codziennym życiu.

"panie  byly  bardzo  zaklopotane"

Uny nie mają na czołach wypisane, kto zacz. Wręcz odwrotnie - świetnie mówią po polsku i noszą nieźle spolszczone nazwiska (poza tymi, co już czysto polskie sobie nadali). Chociaż - jak się tak nieco nad nimi zastanowić - to często trudno doszukać się w nich polsko brzmiącego rdzenia.

Podobne zjawisko zaobserwowałem przed ponad półwieczem (jak ten czas leci) w czasie spędzonym w mieście Charkowie (teraz już nie mylonym z Krakowem, co się wtedy nierzadko zdarzało). Wtedy uny też się nie obnosili ze swoim "dziedzictwem". Czasy Berii et consortes były już przeszłością. Obowiązywały inne ustalenia po wojnie sześciodniowej i uny czuły się dyskryminowane. Stąd zresztą ta poźniejsza o lat kilkanaście "wielka emigracja" via Pologne. Taką jeszcze ilustracją może być dowcip z tamtych czasów, że "jeśli Izrael nie zaprzestanie bombardować Kairu, Ammanu i Damaszku, to SSSR zacznie bombardować Odessę, Kijów i Charków".  A jeszcze inny dowcip był o tym, jak pewien jegomość narodowści prawniczej przyszedł w sprawie ponownej zmiany dopiero co zmienionego nazwiska. Na zdziwione pytanie odpowiedział, że zawsze go pytają, jak się nazywał poprzednio.

Poza moimi nieciekawymi kontaktami z dwiema dziewczynami (o których już tu bąknąłem) przypominam sobie zdarzenie, gdy w mało mi znanym towarzystwie (z jednym tylko poznałem się bliżej na wspólnym wyjeżdzie do Kazachstanu) palnąłem dowcip "eskimoski", lecz nim go skończyłem, to poczułem kopnięcie pod stołem wiadomo czyjego "autorstwa", wsparte wymownym gestem ponad stołem. Wszyscy oni wiedzieli "who is who" niezależnie nawet od słowiańsko brzmiących nazwisk.

Błogosławiony Świąt Bożego Narodzenia i wszelkiej pomyślności!

Radosnych i błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku dla Pana i  Rodziny  oraz wszystkich  tutaj obecnych