-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

O skali i aspiracjach albo czy matematyka to satanizm?

Za każdym razem kiedy partia, na którą głosujemy osiąga sukces, w sferze komunikacji widzimy pewną prawidłowość, która budzi nasze zażenowanie. Oto dostępna w podręcznikach i programach wyższych uczelni humanistycznych treść zostaje wydzierżawiona zasłużonym osobom i one – w okienku monitora lub telewizora – czynią z niej przekaz osobisty. Stają się przy tym, we własnych oczach, ekspertami i mędrcami. Lub – jeśli takie mają życzenie – wybitnymi pisarzami dyskutującymi o kwestiach warsztatowych. Tymczasem jest to tylko dzierżawa za jakieś zasługi. Nie bardzo wiemy jakie, chyba za uporczywe trwanie, bo nic innego nie przychodzi mi do głowy. Ostatnio zobaczyłem w telewizji Wolskiego, jak stał koło korynckiej kolumny i opowiadał o historii Kościoła. Nie było to nic nadzwyczajnego, ani tym bardziej szokującego, ot Wolski musiał podnieść sobie samoocenę, gadając o Kościele i herezji. W standardach obecnych dokładnie wszędzie. Chodzi bowiem o to, by powtórzyć raz jeszcze to samo, co było już powiedziane pięćset razy i tym samym wskazać Wolskiego, jako tego, który reprezentuje pewną ciągłość myśli, która zaczęła się gdzieś hen, hen w czasach Ojców Kościoła, a może i dawniej.

Inaczej Wildstein. On – jak twierdzi Wacek – zorganizował w telewizji dyskusję z udziałem Holewińskiego o tym, czy sceny erotyczne w polskiej prozie są dobre czy złe. Ja pamiętam, jak podobne dyskusje opisywał Konwicki, a rzecz działa się w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Władza wyznaczyła pisarzy, dała im uposażenie, a oni, żeby się uwiarygodnić przed sobą nawzajem, bo czytelnika nic a nic ich proza nie obchodziła, gadali o cyckach. Dziś władza nie domaga się w zasadzie niczego. I świetnie poradziłaby sobie bez pisarzy, a na pewno bez pisarzy takich jak Wildstein i Holewiński, ale problem w tym, że oni nie poradziliby sobie bez niej. Przez sam więc fakt istnienia takich osób, budżety ministerstw i mediów muszą być realizowane we skazanych przez nich właśnie obszarach. I dlatego patriotyczna opowieść o rewolucji musi się rozgrywać w burdelu. Żeby nerwy Holewińskiego zostały ukojone i nie drgały tak straszliwie za każdym razem, kiedy musi on zabrać głos. Ja nie miałem pojęcia, że ten Holewiński jest autorem scenariusza filmu „Historia Roja”, który został wyszydzony przez blogerów, a przez uczestników zdarzeń podobnych do tych pokazywanych w filmie, po prostu zlekceważony. Dziś tych uczestników jest znacznie mniej, więc można powrócić do takiej redakcji tematów, ale ostrożnie. Holewiński więc załatwił sobie finansowanie serialu na podstawie jego prozy, a serial ten jest o pogromie alfonsów w roku 1905. Wiadomo, że nikt tych czasów nie pamięta, więc można już wszystko.

Widzimy jaka to jest nędza. Nic niestety nie możemy z tym zrobić, albowiem znaleźliśmy się w sytuacji, kiedy wartościowe jest to, co zostało zrealizowane za państwowe pieniądze. I to się nie zmieni, więc w ogóle dajmy sobie spokój z opisanymi tu przypadkami i zajmijmy się tworzeniem historii naprawdę ciekawych.

Niestety książka „Krucjata dziecięca”, która miała być u mnie już w piątek jeszcze nie dojechała. Możemy jednak coś wspomnieć o zaznaczonych tam, całkiem niespodziewanych dla mnie samego kierunkach narracji. One, jeśli Bóg pozwoli, staną się kiedyś kanwą książek o poważnej objętości, które zamierzam napisać. Wspominam o tym ze spokojem, albowiem sprzedaż treści to sprawa skomplikowana i nie wystarczy coś komuś podkraść, a następnie to ogłosić. Poza tym większość sprzedawców tak naprawdę nie chce opowiadać historii. Oni chcą pokazywać siebie i swoje przyrodzone zalety, także fizyczne. Zupełnie jak Zbigniew Nienacki, który najpierw posługiwał się metaforami z dziedziny motoryzacji, a potem już pojechał po tak zwanej całości. Dziś mamy podobnie – najpierw jest trochę o patriotyzmie, a później już tylko burdele i zbiorowe gwałty.

Ja powrócę teraz do Nienackiego i zastosowanej tu już kiedyś przeze mnie metafory pochodzącej z jego prozy. Wchodząc do studni, gdzie jest ukryty w ścianie korytarz, zawsze złapiemy się w pułapkę. Nie wiemy bowiem, że są dwa korytarze, jeden płytszy – ślepy, a drugi głębszy – prowadzący do skarbu. Ta metafora jest uniwersalna i znajduje zastosowanie zawsze. I tak było ze mną kiedy pisałem „Kredyt i wojnę” oraz „Krucjatę dziecięcą”. Skupiłem się całkiem na roślinach barwierskich, na handlu i uprawie indygo i urzetu, że umknął mi szalenie istotny szczegół. Znajduje się on w opisie, który zostawił Steven Runciman, w swojej trzytomowej pracy „Dzieje wypraw krzyżowych”. Oto kiedy statki załadowane dziećmi zostały ogarnięte przez muzułmanów, dzieci zabrano do portu Bidżaja. Nie zwróciłem na to uwagi i bardzo źle zrobiłem. Wydawało mi się bowiem, że port docelowy nie ma znaczenia. Otóż ma i to wielkie. Bidżaja była miastem, które utrzymywało stałe kontakty z Pizą. O tym, że znajdziecie jakąś szczegółową historię Pizy w językach Wam dostępnych zapomnijcie. W Bidżaji rezydował przez cały czas pizański ambasador i przedstawicielstwa banków oraz przedsiębiorstw. Pizańczycy mieli dostęp do wszystkich muzułmańskich rynków. Nie wiemy, kto był ambasadorem Pizy w Bidżaji, w roku krucjaty. Wiemy jednak kto był nim wcześniej – Girolamo Bonacci. Nic Wam to nie mówi, albowiem patrzycie w złą stronę, jak wszyscy. Otóż Girolamo miał syna, a ten syn miał na imię Leonardo. Nikt jednak nie kojarzy go z imieniem. Świat bowiem zapamiętał tego syna jako filius Bonacci – syn Bonacciego. Tego Bonacciego, sławnego Bonacciego, którego lepiej było nie zaczepiać, albowiem koordynował cały ruch handlowy pomiędzy Italią, a państwem Almohadów i był naprawdę poważnym gangsterem. Jego syn nie musiał więc używać imienia, był znany jako filius Bonacci – syn Bonacciego, w skrócie Fibonacci.

Kiedy dzieci dotarły do Bidżaji, Fibonacci był już w Pizie. W berberyjskim porcie Pizę reprezentował kto inny. Ten ktoś jednak na pewno nie mógł zrobić najmniejszego ruchu bez zgody Fibonacciego. Do Pizy także dotarła część dzieci krucjatowych, także załadowano je na statki i wysłano w nieznane. Nie wiadomo dokładnie dokąd, ale możemy zaryzykować, że także do Bidżaji, jak dzieci wywiezione z Marsylii.

Teraz musimy zadać sobie pytanie kluczowe – czy istnieje matematyka teoretyczna? Moim zdaniem nie. Matematyka teoretyczna jest tym pierwszym korytarzem, który odnajdujemy w ścianie studni, do której powoli opuszczamy się na linie. Matematyka jest tylko praktyczna. Kłopot w tym, że w programach nauczania ów praktyczny charakter jest przed adeptami tej nauki ukrywany. Dużo za to rozprawia się o pięknie liczb i elegancji wzorów. Nawet ja chętnie słuchałem tej melodii. No, ale już mi przeszło. Wszyscy znamy ten zaśpiew i jak głusi i ślepi domagamy się, by nadać matematyce bardziej praktyczne znaczenie. Dowiadujemy się jednak, że to jest niemożliwe, bo wtedy zostaniemy zubożeni, nie będziemy pojmowali uniwersalnego języka liczb. To jest pułapka i działanie celowe. Nie dlatego nie widzimy praktycznego zastosowania skomplikowanych wzorów, że go nie ma, ale dlatego, że mamy go nie widzieć.

Fibonacci był tym człowiekiem, który wprowadził do rachunkowości zapis arabski, nazwany tak nie wiadomo przez kogo. On sam nadał mu nazwę modus indorum – sposób indyjski. I teraz pomyślcie jakie wielkie wpływy musiała mieć ta rodzina i całe miasto Pisa, że nowy sposób notacji został powszechnie zaakceptowany. Idioci powtarzają za każdym razem to samo – był to sposób łatwiejszy i dlatego się przyjął. To znaczy co? Wcześniej tak trudno było liczyć, że wszyscy odetchnęli kiedy zobaczyli te indyjskie cyfry? Oczywiście, że nie dawali sobie radę z zapisem rzymskim, używali narzędzi do liczenia i wszystko grało. Poza tym istniała tajemnica handlowa.

Piza była stałym sojusznikiem cesarza i trudno przypuścić, by nowa notacja nie została po prostu narzucona przez dwór, który skorzystał z nowego sposobu, by utajnić swoje interesy. Podobnie jak inni kontrahenci miasta Pisa i jej banków.

Wróćmy do Fibonacciego. Taki Zanussi nakręcił niedawno film o matematykach rozprawiających o początku wszystkiego i istnieniu Pana Boga. Dowodem na to miał być podniesiony do rangi symbolu ciąg Fibonacciego, którego wszyscy wyobrażali sobie do tej pory jako żyjącego w XIX wieku Włocha w drucianych okularach, zajmującego się teorią gier. Powtórzę – matematyka teoretyczna nie istnieje. Ona przybiera taką postać, po to, by wywołać pokusę, jest bowiem jednym z narzędzi szatana. Matematyka jest wyłącznie praktyczna. W głupim filmie Zanussiego, Seweryn i ten drugi niemal modlą się do ciągu Fibonacciego, a my widzimy, że to durnie, którzy poza własną pretensjonalnością nie maja nic do zaoferowania.

Nie umiem matematyki, wszyscy to wiedzą. Zadzwoniłem jednak do tych, co ją umieją i zapytałem – po co jest ciąg Fibonacciego? – Po nic – padła odpowiedź. To jest niemożliwe, albowiem matematyka teoretyczna nie istnieje. Inaczej więc – skąd się wziął ciąg Fibonacciego, w którym każda kolejna liczba jest sumą dwóch poprzednich? Oto Fibonacci, kupiec, pośrednik, handlowiec hurtowy, żeglarz, człowiek błyskawicznie obliczający skomplikowane działania w obydwu systemach, stworzył go obserwując mnożące się króliki. Choć niektórzy autorzy twierdzą, że nie króliki a pszczoły. Myślę jednak, że chodziło o króliki, których stale i stale przybywało. Fibonacci nie zrozumiał tylko jednego – tego mianowicie, że praktyczna matematyka, także jest pokusą. Liczba zaś nie ma władzy nad życiem i śmiercią. I z tym Was zostawiam. Mam nadzieję, że książka przyjedzie jutro. Jest naprawdę niewielka, ale na pewno się kiedyś rozrośnie.  



tagi: książki  satanizm  matematyka  pornografia  narracje  treść  krucjata dziecięca  liczba 

gabriel-maciejewski
21 marca 2023 09:23
48     2764    12 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

IanThomas @gabriel-maciejewski
21 marca 2023 09:46

Ciąg Fibonacciego, liczba Pi. Jeszcze Newton, który oprócz rozpraw matematycznych zajmował się okultyzmem. Napisał również książkę "Chronologia Starożytnych Królestw". Tak jak napisałeś: za idolatrią liczb kryje się Szatan i nawet nie bardzo się chowa. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski
21 marca 2023 09:52

Ciąg ten służył do obliczania kwoty odsetek z pożyczki.

Średnia wartość pożyczki do XV wieku to pomiędzy 20 a 30% rocznie. Podawana miesięcznie, ale.... Żeby ominąć oskarżenia o lichwę stosowano inne chwyty. Umowa pożyczki była zawierana na miesiąc z minimalnym oprocentowaniem, a potem były naliczane kary (comiesięczne) za brak zwrotu kredytu w terminie. Te źaś nie były w żaden sposób regulowane prawem.

zaloguj się by móc komentować

Wrotycz1 @gabriel-maciejewski
21 marca 2023 10:02

 Liczby Fibonacciego stosuje się w celu określenia miejsc o wysokim prawdopodobieństwie zwrotu na wykresie ceny instrumentu finansowego. Może Fibonacci zajmował się przewidywaniem momentów zmiany cen towarów, którymi operował? Nie wiadomo. Opowieści o królikach to tylko przykład szkolny, by nie wprowadzać postronnych w dziedzinę spekulacji towarami i instrumentami finansowymi.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Wrotycz1 21 marca 2023 10:02
21 marca 2023 10:12

Może też myślał, że ludzie przeznaczeni do pracy na plantacjach urzetu mogą mnożyć się jak króliki? I stale będzie ich przybywać? Nie rozumiał innych, poza matematycznymi, ograniczeń. Nie mogło tak być?

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 21 marca 2023 09:52
21 marca 2023 10:12

Możliwe, jak jednak pomyślałem o czymś innym, co miało bardziej ludzki wymiar

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @IanThomas 21 marca 2023 09:46
21 marca 2023 10:13

Tej chronologii nie ma oczywiście po polsku?

zaloguj się by móc komentować

beczka @gabriel-maciejewski
21 marca 2023 10:14

Zapytałem Chat GPT

 

Ciąg Fibonacciego ma wiele zastosowań w różnych dziedzinach, w tym:

  1. Matematyka: ciąg Fibonacciego jest jednym z podstawowych przykładów sekwencji rekurencyjnych, które są często analizowane w matematyce. Ponadto, ciąg ten posiada wiele ciekawych własności matematycznych, takich jak zbieżność do złotego podziału, czy związek z liczbami Lucasa.

  2. Informatyka: ciąg Fibonacciego jest wykorzystywany w wielu algorytmach i programach informatycznych. Na przykład, może być użyty do generowania losowych liczb, kodowania Huffmana, optymalizacji kosztów trasowania sieci, czy w teorii grafów.

  3. Finanse: ciąg Fibonacciego jest wykorzystywany w analizie technicznej rynków finansowych, gdzie jest stosowany do prognozowania kierunku zmian cen akcji, towarów czy walut. Ponadto, liczby Fibonacciego są używane w strategiach handlowych, takich jak szereg Fibonacciego.

  4. Sztuka: ciąg Fibonacciego jest często wykorzystywany w sztuce i designie, gdzie pojawia się w formie złotego podziału lub spirali Fibonacciego. Przykłady takich zastosowań to rzeźby, obrazy czy projekty architektoniczne.

  5. Biologia: ciąg Fibonacciego jest wykorzystywany w biologii, gdzie pojawia się w formie spirali w roślinach, muszlach i innych strukturach biologicznych. W przypadku niektórych gatunków roślin, spirale Fibonacciego są widoczne w ułożeniu liści lub łusek kwiatów, co jest wynikiem optymalizacji procesów fizjologicznych.

zaloguj się by móc komentować

IanThomas @gabriel-maciejewski 21 marca 2023 10:13
21 marca 2023 10:19

Nie wiem. Obawiam się, że nie. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski 21 marca 2023 10:12
21 marca 2023 10:28

Wiem o czym, ale żeby móc zbierać owoce takich hodowli (niewolników) musi minąć 52 lata. Przynajmniej tak mówili Aztekowie. Wtedy to, w czasie święta toxiuh molpilia, upuszczano ludowi krew - czyli wojownicy trafiali łodziami do nieba na wschodzie, a kobiety do nieba na zachodzie.

Szybciej otrzymuje się zwrot inwestycji pożyczając pieniądze na procent.

zaloguj się by móc komentować


bolek @Pioter 21 marca 2023 10:30
21 marca 2023 10:47

Trzeba zrobić nowe. Doszedłem do Aleksandra Świetnego, co i tak jest nieźle ;-) 

zaloguj się by móc komentować

Paris @Wrotycz1 21 marca 2023 10:02
21 marca 2023 10:53

Po  tym  co  ,,sie  dzieje,,...

...  w  ,,sFiatowyH  finansaH  i  gospodarce  towarowej,,  -  ewidentnie  -  od  wojny  w  Ukrainie  widac  golym  okiem,  jak  ten  dety  ,,modus  fibonaccorum,,  -  wieeelce  zlodziejski  -  zyskal  na  politycznym  znaczeniu...

...  MUPPETY-ZLODZIEJE  ze  scenek  polYtycznych  i  roznych  detych  ZEROWISK  dostajo  ,,wzmoRZenia,,...  takze  ,,klYmatycznego,,  !!!  

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 21 marca 2023 10:28
21 marca 2023 10:59

Inwestycja nie zbierze liści urzetu, a dzieci tak. Fibonacci mógł w to nie wierzyć, ale ludzie, którym sprzedawał niewolników mogli zostać przez niego zmanipulowani

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 21 marca 2023 10:12
21 marca 2023 10:59

Skoro  dzisiaj.... 

...  tak  jest,  to  i  wtedy  tak  bylo  !!!

Rewelacyjny  wpis,

zaloguj się by móc komentować

Paris @beczka 21 marca 2023 10:14
21 marca 2023 11:03

Oh  la  vache  !!!

zaloguj się by móc komentować


Paris @Pioter 21 marca 2023 10:28
21 marca 2023 11:07

No  i  sie  znowu  sprawa  rypla  !!!

zaloguj się by móc komentować

Wrotycz1 @gabriel-maciejewski 21 marca 2023 10:12
21 marca 2023 11:07

Wiadomo, że istnieje wiele rozmaitych ograniczeń, o których nie wiemy i nie będziemy wiedziec, ale nas (Fibonacci) interesuje tylko cena towaru w pewnym miejcu i czasie, ryzyko, że może się niekorzystnie zmienić. Własnie do tego typu przewidywań mógł służyć ten ciąg. Do przewidywania parametrów (cenowych, czasowych, itp) miejsc w analizowanej przestrzeni (nie tylko w sensie geonetrycznym czy geograficznym), w których prawdopodobieństwo zmiany trendu było istotnie podwyższone. W sytuacji braku wiedzy o przyszłości, a taki brak istnieje zawsze, Fibonacci wymyślił narzędzie. Może zaobserwował prawidłowości czasowe i/lub cenowe i ułożył w formułę matematyczną, tego nie wiem. Formuła nie sprawdza się zawsze, a prawdopodobieństwo jest nieznane. Istniej tylko podejrzenie, że w określonym przez tę fomułę momencie ryzyko zmiany trendu jest istotnie wyższe. Prawdopodobieństwo spełniania się prognozy wynikającej z formuły Fibonacci rośnie wraz ze wzrostem uczestników rynku stosujących tę formułę, w taki sam sposób.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski 21 marca 2023 10:59
21 marca 2023 11:11

Czyli działał zgodnie ze starą regułą.

Hrabia chce nauczyć psa mówić? 10 lat potrzeba i pies będzie mówił. Platne z góry.

Iccek czyś ty oszalał?

Za 10 lat hrabia umrze, albo ja umrę, albo pies zdechnie, a kasa jest dziś.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @gabriel-maciejewski
21 marca 2023 11:16

I te sprzedane dzieci  utworzyły potęgę militarną państwa  Mameluków w Egipcie

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 21 marca 2023 11:11
21 marca 2023 11:17

Imperium Almohadów upadało i poszukiwało licznych złudzeń, żeby jego elity mogły się nimi karmić

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @stanislaw-orda 21 marca 2023 11:16
21 marca 2023 11:17

Nie, potęgę Mameluków stworzyły dzieci porywane nad Morzem Czarnym. Te po prostu wymarły, a berberyjskie cesarstwo upało. Fibonacci zaś skasował za usługę

zaloguj się by móc komentować


Paris @gabriel-maciejewski 21 marca 2023 11:17
21 marca 2023 11:28

A  gdzie  ida  dzieci...

...  z  Ukrainy  ???   

Przeciez  to  tez  jest  niesamowity  proceder  !?!?!? 

zaloguj się by móc komentować

kpiotrzk @gabriel-maciejewski
21 marca 2023 11:53

Cytaty z S. Banacha:

  • Matematyka jest najpiękniejszym i najpotężniejszym tworem ducha ludzkiego.
  • Matematyka jest tak stara, jak stary jest człowiek.
  • Mimo swojego podstawowego znaczenia dla dzisiejszej kultury, matematyka jest nauką, której istota i rola dla niewielu tylko jest zrozumiała.
  • Tylko państwa, które pielęgnują matematykę, mogą być silne i potężne.
  • Dobry matematyk potrafi dostrzegać fakty, matematyk wybitny - analogie między faktami, zaś matematyk genialny - analogie między analogiami.
zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @kpiotrzk 21 marca 2023 11:53
21 marca 2023 11:58

Ja nie jestem w ogóle matematykiem, ale analogie między faktami dostrzegam, możesz być pewien

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @gabriel-maciejewski
21 marca 2023 12:37

Fibonacci to ten który wspominał o arabskich srebrnych monetach milleniari bitych m.in. na Południu. Może musiał je jakoś sprytnie przeliczać.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ahenobarbus 21 marca 2023 12:37
21 marca 2023 12:40

Lepiej znajdź jakąś historię Pizy, dokładnie opisaną. A ja jeszcze tylko przypomnę, bo widzę, że niektórzy nie dostrzegają analogii między faktami, że popularna gra planszowa "Farmer" oparta jest na ciągu Fibonacciego

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski
21 marca 2023 12:53

Liber Abaci to tam jest raczej klucz. Rękopis jest dostępny tu: https://bibdig.museogalileo.it/tecanew/opera?bid=1072400&seq=1

Ilustracje raczej opisują sposoby obliczeń pola nietypowych wielokątów.

A treść (za angielską wiki):

Pierwsza sekcja przedstawia hindusko-arabski system liczbowy, w tym metody konwersji między różnymi systemami reprezentacji. Ta sekcja zawiera również pierwszy znany opis podziału próbnego do sprawdzania, czy liczba jest złożona , a jeśli tak, to rozkłada ją na czynniki . [4]

W drugiej części przedstawiono przykłady z handlu, takie jak przeliczanie walut i miar oraz obliczanie zysku i odsetek .

W trzeciej części omówiono szereg problemów matematycznych; zawiera na przykład (rozdz. II.12) chińskie twierdzenie o resztach , liczby doskonałe i liczby pierwsze Mersenne'a, a także wzory na szeregi arytmetyczne i liczby piramidalne kwadratowe . Inny przykład w tym rozdziale dotyczy wzrostu populacji królików, gdzie rozwiązanie wymaga wygenerowania ciągu liczbowego. Chociaż problem ten datuje się na długo przed Leonardem, włączenie go do jego książki jest powodem, dla którego ciąg Fibonacciego nosi dziś jego imię.

Czwarta sekcja wyprowadza przybliżenia, zarówno numeryczne, jak i geometryczne, liczb niewymiernych, takich jak pierwiastki kwadratowe.

Książka zawiera również dowody w geometrii euklidesowej . Metoda rozwiązywania równań algebraicznych Fibonacciego pokazuje wpływ egipskiego matematyka Abū Kāmila Shujāʿ ibn Aslama z początku X wieku .

Problem z mnożeniem się królików występował widać wcześniej. I pewnie dotyczył nie tylko Almohadów.

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @gabriel-maciejewski 21 marca 2023 12:40
21 marca 2023 13:00

W tej książce Andre Duponta o portach Langwedocji jest sporo o Pizie i Genui. Oj tam pisze że obecność arabska i najazdy były dla ludności czymś normalnym i na porządku dziennym Ale jeszcze całości nie przeczytałem.

zaloguj się by móc komentować


OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
21 marca 2023 13:47

Co do Pizy, to mnie zawsze zasranawiało dlaczego w okresie wojen genuensko-weneckich obaj rywale zawarli rozejm po to, aby Genua mogła pidbić Pizę. Na logike Wenecja powinna się dogadać z Pizą i ją wspomagać. Dziwne.

Co do ciągu Fibo - wszystkie takie wynalazki mają ukryte cele. Służą do manipulacji i ukrywania ewidentnych oszustw. To nieprawda że ciąg Fibo się sprawdza w analizie zmiennosci cen towarów. To sterujacy tymi rynkami posłużylisię takim narzędziem jak ten ciąg, aby okradanym przez siebie frajerom wmówić, że stracili kasę z powodów "obiektywnych". W tym celu matematykę pidnosi się do rangi najwyższego bóstwa "królowej nauk" i jest pozamiatane. Skarż się na matematykę. 

Pitagorejcxyc6 - kabaliści - a teraz informatycy...to jest ten ciąg osobowy, te narzędzia służące zakamuflowaniu prostej kradzieży. Wiem, że informatycy się obrażą, ale nikt by nie rozwijał teleinformatyki gdyby nie podnosiła ten mega kradzieży na wyższy poziom kamuflażu. 

Z każdą nauką tak jest. Ot taka geografia - przecież to tak naprawdę szkółka wywiadowcza, umożliwiajaca wrogie działania na obcym terytorium. 

Fizyka, chemia, biologia - to samo. Oczywiście naukowcom sadzi się bueaki o wyższych celach i ideach, bo inaczej nie mieliby tyle zapału do zdobywania wiedzy i jej rozwijania. Mało jest takich prawdziwych łotrów-naukowców. 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować


maria-ciszewska @kpiotrzk 21 marca 2023 11:53
21 marca 2023 17:11

Tylko państwa, które pielęgnują matematykę, mogą być silne i potężne.

Albowiem matematyka jest nauką praktyczną.

zaloguj się by móc komentować

zkr @gabriel-maciejewski
21 marca 2023 21:01

Cyfry arabskie wprowadzil (chyba) Sylwester II.

zaloguj się by móc komentować




zkr @gabriel-maciejewski
21 marca 2023 21:27

troche OT ale w temacie satanizmu - Greta T. na wniosek Wydzialu Teologii uzyska w dniu 9 czerwca 2023 tytul doktora honoris causa Uniwersytetu Helsinskiego

zaloguj się by móc komentować

Paris @zkr 21 marca 2023 21:27
21 marca 2023 21:42

Z  niej  taki  ,,doktUr,,...

...  jak  z  koziej  d***  tromba...  i  taki  sam  Luniwersytet  !!!

zaloguj się by móc komentować

zkr @Paris 21 marca 2023 21:42
21 marca 2023 21:52

nie, no jasne, nie ma co wnikac
to jest czysty postmodernizm

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @zkr 21 marca 2023 21:19
21 marca 2023 21:55

Ja znalazłem informację, że Sylwester II sprowadził do Europy liczydło.

Przy okazji trafiłem na ciekawy cytat w książce 

Frédéric II (1194-1250) et l'héritage normand de Sicile - Anne-Marie Flambard Héricher (redakcja) 

Roshdi Rashed podkreśla w ten sposób specyfikę dostępu Leonarda Fibonacciego, a przez niego Fryderyka, do matematyki arabskiej: po pierwsze, zauważa, że uczony i książę mieli wspólny cel, jakim było założenie nowej praktyki, praktyki politycznej i nauki o algebrze. Rozmowa z księciem zapewniała uczonemu pozycję królewską, do której aspirował, a także gwarantowała Fryderykowi opanowanie matematyki. Ich wspólnym językiem był arabski. Obaj oparli swoje ambicje na arabskiej matrycy kulturowej. Oryginalność Leonarda Fibonacciego polega na tym, że miał on bezpośredni dostęp do algebry Khwarizmiego i metod arabskich algebraistów z IX i X wieku. Fundament europejskiej algebry opiera się na starożytnych podstawach, które zostały już przekroczone przez badania dwunastowiecznych matematyków. Model zaproponowany przez Roshdi Rasheda jest niezwykle stymulujący: uważam, że próba zastosowania go w polityce jest niezwykle pouczająca i sugestywna.

https://en.wikipedia.org/wiki/Roshdi_Rashed

Czyli jes zastosowanie praktyczne (polityka) i ktoś o tym pisze. Ale strasznie drogie te książki.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @gabriel-maciejewski
21 marca 2023 22:04

Jakich cyfr/liczb/liter używano do liczenia przed arabskimi ?

Spisałem ciąg Leonarda za pomocą rzymskich. Po LXXXIV zrezygnowałem.

... ach ta tabliczka mnożenia.

 

"zero" aby odróżnić od 'O' czasami zapisuje się przekreślone.

Spisanie ciągu Leonarda za pomocą '0' i '1' (często podobne do 'l') jest dziecinnie łatwe - pod warunkiem, że piszemy od prawej strony.

:)

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @MarekBielany 21 marca 2023 22:04
21 marca 2023 22:10

Widzę 'X' a zapisałem 'V' -LXXXIX.

 

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @gabriel-maciejewski
21 marca 2023 22:44

O, a tu piszą, że Fibonacci sporo podróżował https://www.treccani.it/enciclopedia/leonardo-fibonacci_%28Dizionario-Biografico%29/

O życiu F. wiemy bardzo niewiele, a to, co wiemy, możemy wywnioskować niemal wyłącznie z jego dzieł: w  Liber abaci sam opowiada, jak w dzieciństwie jego ojciec został wysłany jako "publicus scriba" (znaczący urząd, który można interpretować jako kanclerz, notariusz lub przedstawiciel władzy pisańskiej w najważniejszych portach handlowych) do urzędu celnego w mieście Bugia w Afryce i jak dołączył do niego syn. W Bugii F. przez kilka dni uczył się liczyć i poznał "dziewięć cyfr liczb używanych przez Hindusów", czyli cyfry arabskie. Z tego samego dokumentu dowiadujemy się również, że prawdopodobnie w celu wykonywania swojego zawodu podróżował do różnych krajów: Egiptu, Syrii, Grecji, Sycylii i Prowansji.

Może organizował kanał przerzutowy?

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ahenobarbus 21 marca 2023 22:44
22 marca 2023 06:12

Załatwiał interesy cesarskie. I teraz ciekawa rzecz - co się stanie, jak w tym równaniu pojawi się Hermann von Salza i krzyżacy?

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 22 marca 2023 06:12
22 marca 2023 07:31

Pizańczycy mieli rozmach. Teraz r9zum8em dlaczego Wenecja zgodziła się na rozejm z Genuą, aby ta mogła rozprawić się z Pizą. W przeciwnym razie Piza siedziałaby Wenecji ja karku od wschodu. I byłoby pozamiatane. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
22 marca 2023 07:43

To zdobycie Konstantynopola przez Wenecję - jak widać - uruchomiło takie potworne ruchy i wywołało tak ogromne ciśnienie, że Wenecja musiała szukać chwilowego porozumienia ze swoim śmiertelnym wrogiem, które odbiło się jej czkawką. Krzyżacy i Mongołowie to ten sam czas...hmmmm...akcja-reakcja?

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować