-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

O rzekach

Ponieważ jest wreszcie wiosna i połowa maja i wszystko kwitnie, napiszę dziś tekst trochę inny niż zwykle.

Byłem nad Narwią, jak wiecie i tak naprawdę, pierwszy raz widziałem tę rzekę z bliska. A rzeki i w ogóle wody płynące fascynowały mnie zawsze. Często śnią mi się strumienie. A nigdy, na przykład, nie śniło mi się, że latam. To dziwne, zważywszy choćby na to, jak wielu ludzi lubi opowiadać o swoich snach i jak długo je pamiętają.

Narew jest zupełnie inna niż wszystkie rzeki, które do tej pory widziałem. Myślę, że jest rzeką ze snu. Jak ktoś się wychował nad Wieprzem i Wisłą, a lubił łowić ryby i często siadywał na brzegach tych dwóch rzek, taka Narew jest zjawiskiem nieziemskim. Brzeg Wisły był inny każdego roku. Na wiosnę w ogóle nie było mowy o tym, żeby – po zjechaniu rowerem z wału – znaleźć jakieś miejsce i tam posiedzieć. Rzeka miała ponad kilometr szerokości. Była ogromna. Błoto po wiosennym wylewie sięgało wału, trzeba było chodzić w gumowcach. Rower, po przejechaniu tych stu czy stu pięćdziesięciu metrów które dzieliło wał od samego brzegu, wyglądał jakby przeszedł szlak bojowy od Lenino do Berlina.

Woda podchodziła pod sam brzeg, naniesione przez nurt gałęzie kryły się tuż przy nim i w zasadzie nie było mowy o tym by spokojnie łowić ryby, bo zestawy ciągle się rwały. Wiosną czasem jeździliśmy na płocie.

Wisła najlepsza jest latem. Obsychają łąki, woda opada, podwodne przeszkody wynurzają się z nurtu, tworzą się zakola, plaże, gdzieniegdzie można wejść do wody i pomaszerować prawie do połowy szerokości rzeki. No, ale lepiej nie podejmować takiego ryzyka od strony wschodniej, bo tam jest najgłębiej. Plaże i wypłycenia zwykle są przy zachodnim brzegu. Jesienią Wisła też ma swój urok, we wszystkich dołach, które zostały po wiosennym wylewie, znacznie opadła i w każdym z nich są szczupaki. Łowi się je tak jak na zwykłych bajorach, gdzieś wśród bagien. Dawne czasy, które przypomniały mi się, kiedy zobaczyłem rzekę Narew.

Wieprz jest rzeką inspirującą, szczególnie w okolicy Bobrownik, ale lepiej nie schodzić tam na pastwiska, które są od strony miasteczka. Wyglądają zachęcająco, nie ma na nich wysokiej trawy. Wszystko tam jest jednak zanieczyszczone, żeby nie wyrazić się gorzej. Najlepiej więc postać sobie na moście i pogapić się w nurt. Dalej, za Niebrzegowem, przy samym zakręcie do Bonowa,  jest jeszcze ciekawiej, ale jest to jedyne miejsce w okolicy, gdzie można postawić samochód w rzadkim sosnowym lesie. Wszyscy więc tam przyjeżdżają, urządzają grille, palą ogniska, zostawiają masę śmieci i płoszą ptactwo na ciągnących się wokół rzeki bagnach. Te są zaś bardzo malownicze, wręcz filmowe, ale żeby tam coś nakręcić trzeba by przegnać tych nieszczęsnych ludzi. Wieprz jest w tym miejscu bardzo płytki. Uwaga! Nie wolno włazić do niego w zakolach, bo tam akurat jest głęboki, ale na prostych odcinkach da się go przejść nie mocząc pośladków. Woda, o każdej porze roku, tak samo jak w Wiśle, jest biała i nieprzejrzysta. Im dalej w górę rzeki tym brzeg jest wyższy. Miejscowi mają idiotyczny zwyczaj grodzenia brzegów, choć nie wolno tego robić, bo każdy musi mieć dostęp do rzeki. Kajakarze są częstym widokiem, co denerwuje wędkarzy i ptactwo wodne.

Najbardziej rozczarowującą rzeką jest moim zdaniem Pilica. Wynika to chyba wprost z niezrozumienia przez władze samorządowe czym dla miasta lub okolicy jest rzeka. Pilica pod Sulejowem, jeśli nie liczyć odcinka od mostu do klasztoru, jest po prostu zaniedbana. Można by ją porównać do odcinka Wisły pomiędzy Stężycą a Pawłowicami, ale tam jest licząca sobie 18 km ścieżka rowerowa prowadząca koroną wału i druga na dole. Jedzie się przy kolejnych, wyłaniających się z zarośli starorzeczach, jest cicho i człowiek płoszy tylko białe czaple i stada gęsi. Nad Pilicą są po prostu krzaki, marna ścieżka i drzewa zasłaniające widok na klasztor. Krótki odcinek przeznaczony do spacerów nie nadaje się do nich tak naprawdę, albowiem jest tak samo brudny jak brzeg Wieprza przy moście w Bobrownikach. Nie inaczej jest z Pilicą w Nowym Mieście. Prawy brzeg rzeki jest w zasadzie niedostępny. Oddzielają go od miasta kompleksy stawów, lewy, przy którym jest jakaś przystań, to niska łąka pełna śmieci i ciągnące się he, hen, trzcinowiska z ukrytymi w nich stanowiskami wędkarzy. Nie wygląda to dobrze. Widok znad rzeki jest za to niezły. Patrzymy na wzgórze nad miastem i widzimy tam zrujnowany, neobarokowy pałac, który możemy odnaleźć na okładce książki Nienackiego „Niesamowity dwór”. Pewnie nie ma szans, by go odbudować i coś w nim urządzić. Nie mówię, że od razu jakąś ekspozycję masońską, ale cokolwiek.

Wszystkie rzeki, o których napisałem to rzeki „białe”, chodzi mi o kolor wody. Można powiedzieć też, ze szare, jak ktoś jest znawcą kolorów. „Biała” jest też Odra, do której o wiele łatwiej podejść niż do Wisły, na znanym mi odcinku. Bo w górze, Wisła zapewne jest dostępniejsza. Pod takim Tarnobrzegiem zaś wygląda na łagodną, bezpieczną rzekę, przyjazną wszystkim, którzy chcieliby się nad nią zatrzymać.

Cudowną rzeką jest Bóbr. Trochę niebezpieczną, bo odległość od źródeł w Sudetach, do niziny, przez którą się toczy do Odry jest stosunkowo niewielka, jak w przypadku wszystkich dolnośląskich rzek. Przez co Bóbr jest rwący, ale dość płytki, przynajmniej na tych odcinkach, które są mi znane. I ma dostępne brzegi, nie zanieczyszczone przez wracających z sobotnich imprez młodzieńców. Gdzieniegdzie, przez nurt przerzucone są małe, drewniane mostki. A w Bobrowicach nad rzeką rosną wielkie stare dęby.

Piękną rzeką jest Warta, którą oglądam zwykle z okien samochodu, kiedy jadę autostradą A2 na zachód. Ma twarde, dostępne brzegi, łagodny nurt i toczy się przez wielkie, podmokłe łąki. Nie widziałem niestety nigdy Noteci, ani rzek pomorskich.

Po ostatniej jednak krótkiej wizycie na Podlasiu wyznam Wam, że Narew i Bug są najładniejszymi i najbardziej inspirującymi rzekami w kraju. Są co prawda, niebezpieczne, głębokie, ale woda jest przefiltrowana przez złoża torfu, czysta i przez to obie rzeki są „czarne”. Najlepsze jednak jest to, że brzegi są dostępne na bardzo długich odcinkach. Można iść i iść i cały czas być nad rzeką. Wzdłuż Narwi można także jeździć rowerem. Nawet wiosną. Wędkarze nad Narwią są kulturalni i zostawiają naprawdę mało śmieci. W Tykocinie nad rzeką jest deptak, a dalej prowadzą ścieżki, ale całkiem suche, nie trzeba specjalnych butów, by się tam przechadzać.

Jest jeszcze wiele rzek w Polsce i nie nad każą uda mi się pojechać, ale każda – o tym wiem na pewno – jest silnie inspirująca. Dla mnie o wiele silniej niż góry, jeziora czy morze.

Na koniec ogłoszenie. W środę 24 maja w Klubokawiarni Babel odbędzie się spotkanie z Tomaszem Bereźnickim. Chyba o 18.00, ale pewności nie mam. Następnego dnia, w czwartek 25 maja, w pałacu w Ojrzanowie odbędzie się mój wieczorek autorski, początek o 18.00.

W dniach 1-2 lipca, w grodziskiej Mediatece zaś odbędą się drugie już Targi książki i sztuki.



tagi: wisła  odra  rzeki  warta  wieprz  narew  bug  bóbr 

gabriel-maciejewski
14 maja 2023 08:39
49     2271    13 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

ewa-rembikowska @gabriel-maciejewski
14 maja 2023 09:06

Nad Wkrą jest przyjemnie a Noteć w okolicach Inowrocławia wygląda jak kanał.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ewa-rembikowska 14 maja 2023 09:06
14 maja 2023 09:12

Też mi Wkrę zachwalali, ale nie byłem. Zapomniałem jeszcze o Gwdzie, która jest świetna. Noteci w takim razie szkoda

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @gabriel-maciejewski 14 maja 2023 09:12
14 maja 2023 09:32

Fantastycznie wygląda Wieprz w pocżątkach swego biegu, czyli w okolicach Obroczy i Bondyrza  na Roztoczu.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ewa-rembikowska 14 maja 2023 09:32
14 maja 2023 09:34

No właśnie mnie to jakoś nie uwodzi, ten strumieniowy charakter. Fajna jest Tanew pod Biłgorajem przy ujściu. No, ale też biała

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @kpiotrzk 14 maja 2023 09:35
14 maja 2023 09:39

Zapomniałem o Sanie!!! Kurtka na wacie!!! Szeroki, kamienisty, płytki, super rzeka

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @gabriel-maciejewski 14 maja 2023 09:34
14 maja 2023 09:48

Piękne szumy na Tanwi. Faktycznie, byłam, widziałam.

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski
14 maja 2023 10:06

O wiele ciekawiej niz z brzegu swiat wyglada z perspektywy wody. Tutaj numero uno jest Rospuda. Wlasciwie co kilkaset metrow zmienia sie calkowicie krajobraz. Biebrza zreszta ma podobnie.

Na Kaszubach jest Radunia, na Dolnym Slasku Kwisa i Bobr. Bobrem bede splywal za miesiac. Czysta frajda.

 

zaloguj się by móc komentować

chlor @gabriel-maciejewski
14 maja 2023 10:12

 Zaskoczył mnie widok Warty w Częstochowie. Gdyby nie tabliczka na małym mostku to pomyślałbym, że to jakiś mały, zarośnięty strumień.

 

zaloguj się by móc komentować


Magazynier @gabriel-maciejewski
14 maja 2023 10:25

Skawa. Trochę jak San. Mniejsza.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
14 maja 2023 10:41

Miałem kiedyś przygodę na rzece Allegheny, "interesującą z naukowego punktu widzenia." Był rok 1989, maj, Pittsburgh, USA. Poznałem jednego gostka z jakiejś organizacji studenckiej, który za kasę nawracał kolegów. Bardzo to był podejrzany interes. Przypadkiem, chyba przez nieuwagę zabrał mnie na spotkanie zarządu, na którym ich szef opowiadał o domie ful wypas, z basenem i samochodzie jakiegoś tele-ewangelisty, oraz ile to ten tele-cwaniaczek kasy przewala. Za jakiś czas te cwaniaczki zaprosiły mnie na jedniodniowy spływ canoe po Allegheny. Wszystko było cacy dopóki wypłynęliśmy na środek rzeki, gdzie prąd był nie za silny. Canoe tak sobie powoli dryfowały. A te gostki z kamiennymi obliczami kazały mi opowiadać o Thomasie Mertonie, tym amerykańskim trapiście, bo ja wtedy zbierałem w Stanach materiał o nim. Pewnie gdzieś usłyszeli że nawrocił się na buddyzm i takie tam. Oczywiście Merton był artycha i chodził po krawędziach. Ale nasz Pan czuwał nad nim i nie dał mu odejść za daleko. Myślę sobie, czego wy tak we mnie wgapiacie się, pacany, jak sroki w gnat? No to czekajcie, zaraz wam palnę kazanie teleewangeliczne. I streściłem im, co Merton pisał o rozeznawaniu Woli Bożej. Odniosłem się też do pogłosek o jego rzekomym buddyzmie, w stylu buddystów też trzeba nawracać. Czymu ty Adam Evans, tak się nazywał mój łącznik z tymi cwaniaczkami, nie nawracasz buddystów? Uśmiechli się pod nosem. I nic nie rzekli. Nie utopili mnie ani nie grozili. Popłynęliśmy dalej. Allegheny była piękna tmatego maja. Pan czuwa też nade mną. 

zaloguj się by móc komentować

klon @gabriel-maciejewski
14 maja 2023 11:00

Swego rodzaju paradoksem jest, że mieszkając w mieście, przez które przepływa 13 rzek, nie mam szans na dostania opisywane w komentarzach.

:) 

zaloguj się by móc komentować

klon @valser 14 maja 2023 10:06
14 maja 2023 11:05

Dla "leniwca" z dziećmi wskazałbym Wdę. 

A dla Valsera - Łupawę.

O tej porze roku, bez siekierki nie podchodź! :) 

 

zaloguj się by móc komentować

klon @klon 14 maja 2023 11:00
14 maja 2023 11:07

Sorki,  miało być: doznania. 

zaloguj się by móc komentować

zkr @valser 14 maja 2023 10:06
14 maja 2023 11:10

> Na Kaszubach jest Radunia

Uwzglednilbym Kociewie i dodalbym Wde i Wierzyce

http://kajaki.stg.pl/documents/trasy.html

Na Warmii mamy Łynę

Znam i polecam :)

zaloguj się by móc komentować







OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
14 maja 2023 12:19

Fajna notka. Z kolei ja mam takie hobby, że lubie chodzić wzdłyż brzegów różnych rzek tak na kreskę. Oczywiście jak jest ścieżka lub wał to super, ale jak nie ma to.....no cóż hardcore. Też zauważam dziwną manię grodzenia brzegów. Na różnych rzekach i jest to denerwujące. 

Narew i Bug - urocze. Bug zwłaszcza w okolicach Mielnika. Naerw zaś fajna jest od Pyłtuska aż do ujścia do Bugu. 

Z mniejszych rzek polecam sobie przejąć/zajść nad:

1. Liwiec - na Mazowszu, kręty, uroczy.

2. Skrwa - niedaleko Płocka

3. Obra - w Wielkopolsce, silnie meandruje wśród lasów. 

4. Rega - na Ponorzu Zachodnim

5. Słupia - to już chyba Kaszuby

No i cała nasa małych rzeczek takich np. jak Wilga między Warszawą a Dęblinem, albi Mienia lub Świder - to akurat z Mazowsza. Ale w każdym regione są takie małe perełki. Wystarczy tylko wziąć mapę i jazda przez krzaki i chaszcze. Dlatego najlepiej chodzić w kwietniu, gdy zieleniny jeszcze nie ma, bo jak sie pojawi, to nie każdy wytrzyma psychicznie walkę z pnączami, kolcami i listowiem oraz trawą po pas.

zaloguj się by móc komentować


stanislaw-orda @gabriel-maciejewski
14 maja 2023 12:34

wszyscy zapomnieli o Brdzie i jej szlak kajakowy przez Bory Tucholskie

zaloguj się by móc komentować

valser @stanislaw-orda 14 maja 2023 12:34
14 maja 2023 12:46

Dzieki za podpowiedzi i udzial w planowaniu kolejnych wakacji.

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @valser 14 maja 2023 12:46
14 maja 2023 13:09

Polska to raj dla splywów kajakowych. W zasadzie to chyba ze 40 rzek można zalicztć do top class. Na Łotwie mają Gauję. Na Litwie nie wiem. W Niemczech jest dość "parkowo" tak, że po 1h człowiek się zdeka nudzi tym odpicowanym sztucznie krajobrazem 

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 14 maja 2023 12:19
14 maja 2023 13:12

Wyobraź sobie, że nad Wilgą nie byłem nigdy. Jest jeszcze Okrzejka, którą warto by przeczesać magnesem neodymowym, ze względu na bitwę maciejowicką. A grodzenie jest rzeczywiście jakimś obłędem. Obra super

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @stanislaw-orda 14 maja 2023 12:34
14 maja 2023 13:14

Wszyscy znajomi chwalą, ale jakoś nigdy nie miałem po drodze

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @OjciecDyrektor 14 maja 2023 12:19
14 maja 2023 13:24

Obra.. fantastyczne spływy kajakowe po rzecze i jeziorach. Zawsze zaskakiwala mnie tam "dzikość" niektórych fragmentów. 

zaloguj się by móc komentować

jestnadzieja @gabriel-maciejewski
14 maja 2023 13:35

"Narew jest zupełnie inna niż wszystkie rzeki, które do tej pory widziałem. Myślę, że jest rzeką ze snu"

"Po ostatniej jednak krótkiej wizycie na Podlasiu wyznam Wam, że Narew i Bug są najładniejszymi i najbardziej inspirującymi rzekami w kraju."

Tak pięknie Pan opisal, że zapragnęlam zobaczyc. Na razie na filmie, ale moze kiedys na żywo.

Bardzo ladnie to zrobili:

https://www.youtube.com/watch?v=9LLmnl-UcdI

zaloguj się by móc komentować

kpiotrzk @gabriel-maciejewski
14 maja 2023 14:31

Polecam: Drawa + Wda

zaloguj się by móc komentować

kpiotrzk @kpiotrzk 14 maja 2023 14:31
14 maja 2023 14:33

Wda, inaczej Czarna Woda (niem. Schwarzwasser)

zaloguj się by móc komentować

Paris @jestnadzieja 14 maja 2023 13:35
14 maja 2023 14:34

Rzeczywiscie,...

...  cos  pieknego  !!!

zaloguj się by móc komentować


cbrengland @jestnadzieja 14 maja 2023 13:35
14 maja 2023 14:44

To przecież jest oczywistym, że właśnie takie klimaty stworzyły mieszkańca priwiślańskiego kraju, jak niektórzy mówią, a Polaka po prostu i tyle ☺

_________

zaloguj się by móc komentować



z-daleka @gabriel-maciejewski
14 maja 2023 19:19

Jesli juz Gospodarz napisal o Noteci i Warcie to podziele sie moimi wrazeniami:

Warta w okolicach Obrzycka (niedaleko Wronek) ma wyglad jakby czas zatrzymal sie na dobre 500 lat - linia brzegowa wraz z roslinnoscia nadaje sie na kulisy sredniowiecznych filmow (choc sama Warta jest brudna). Jest w tej okolicy palac  szlacheckiego rodu Naleczow -bezposrednio nad Warta, a do "slynnej" Stobnicy jest niedaleko. W okolicy Sierakowa (okolo 35 km od Obrzycka) jest Sierakowski Park Krajobrazowy ktory oprocz Warty ma kilka jezior z mozliwoscia kapieli. Historycznie :Sierakow ma siedzibe rodu Opalinskich ( Katarzyna Opalinska jako zona  S.Leszczynskiego jest matka krolowej Francji).

Natomiast Notec i jej linia brzegowa sa zapewne mniej atrakcyjne. Jednakze w okolicy Czarnkowa , a w szczegolnosci wsi Gora znajduja sie wzniesienia morenowe (polodowcowe) , z ktorych jest dosc spektakularny widok na doline Noteci. Niedaleko , wewnatrz tego kompleksu wzniesien- zamek Goraj wybudowany przez Hochbergow, w ktorym obecnie znajduje zespol szkol lesnych. Niedaleko sa tez tereny Puszczy Noteckiej , a w oddalonej od Goraju wsi Biala nad jeziorem Biala przebywal przed wyborem na papieza  Karol Wojtyla (w tym miejscu jest upamietniajaca te zdarzenie kapliczka). ...

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

bezczas @gabriel-maciejewski
14 maja 2023 22:27

Jak mowa o Narwi, dorzucę swoje trzy grosze. Całkiem niedaleko Tykocina, po drugiej stronie trasy na Białystok warto się przejechać do Waniewa - tam kładka nad Narwią i jej rozlewiskami. I piękny kościół na końcu świata.

zaloguj się by móc komentować

bezczas @gabriel-maciejewski
14 maja 2023 22:30

I swojskie klimaty, coraz trudniej spotykane :)

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @gabriel-maciejewski
14 maja 2023 23:25

Ale jest sucho. Zazieleniło, ale akacja jest goła. Przetrzymuje dąbki.

Kosy zrobiły gniazdo w dachu, a nie jak poprzednio 50cm nad ziemią na winie lub pod zadaszeniem.

W dachu !

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @bezczas 14 maja 2023 22:30
15 maja 2023 05:33

Lepiej Narew wygląda we wsi Bokiny - zaraz obok dobrej szosy. Również z mostu między Surażem a Łapami jest pięknie. 

Ale najśnieszniejsze w tej całej naszej wyliczance jest to, że kompletnie zapomnieliśmy o najczystszej rzece w Polsce, która na całej swej długości jest rezerwaten - Drwęca...:)

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @OjciecDyrektor 15 maja 2023 05:33
15 maja 2023 05:38

Z mostu między Uhowem a Łapami...choć w samym Surażu "tyz peknie". 

zaloguj się by móc komentować

bezczas @OjciecDyrektor 15 maja 2023 05:33
15 maja 2023 08:00

Tak, w tamtych okolicach, gdzie nie pojechać, jest cudnie :-) 

A po drugiej stronie, za Tykocinem, bagna Biebrzańskie.

Jeszcze dalej Pisa i spływy kajakowe

zaloguj się by móc komentować

Zbigniew @gabriel-maciejewski
15 maja 2023 08:09

Ujście Dunajca do Wisły

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @gabriel-maciejewski 14 maja 2023 16:57
15 maja 2023 08:12

Na prawdę warto dla mnie Drawa to najpiękniejsza polska rzeka, szczególnie w okolicach Drawna - można nic nie robić tylko patrzeć....

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować