O promocji treści i osób
Wszyscy mniej więcej rozumiemy na czym polegał fenomen kina amerykańskiego w jego złotych latach. Na tym, że każdy mógł się utożsamić z głównym bohaterem filmu, nawet kiedy człowiek ten wydawał się być naprawdę nadzwyczajny. W filmie amerykańskim wszystko było w jego rękach i to on decydował. Pokonywał różne trudności, doskonalił swój charakter, utwardzał go i generalnie piękniał jako człowiek, a widzowie wraz z nim. W miarę jak kino się rozwijało pojawiały się nowe warianty postaw, a także autoszyderstwa, witane przez widzów zwykle z entuzjazmem, ponieważ oglądając kino amerykańskie każdy wiedział, że jest w kinie i płaci za trochę frajdy. To znaczy, wychodząc z kina, nie prał ludzi po mordach, jak ci goście co ich widział na ekranie, nie leciał do znajomego ślusarza, by mu wykonał za flaszkę i kilo krakowskiej taki sam rewolwer jaki miał Jesse James w oglądanym przed chwilą filmie. Umowa między filmowcami, a widzami, niepisana, jak na Dzikim Zachodzie, obowiązywała zawsze. Inaczej było z filmami amerykańskimi, które odtwarzały realia dalekiego wschodu lub z filmami stamtąd pochodzącymi. Po obejrzeniu filmów o kung fu i karate, każdy wariat uważał, że może zostać mistrzem i traktował wszystko co widział na filmie bardzo serio. Wydarzyło się przez to wiele nieszczęść i ludzie mieli kłopoty różnego rodzaju, ale nie rozumieli dlaczego tak było. Po prostu nie potrafili kontrolować emocji wywołanych obrazami, które widzieli w kinie i zachowywali się jak uzależnieni. Myślę zresztą, że filmy o kung fu miały w sobie potencjał uzależniający.
Kina radzieckiego za to nikt nie chciał naśladować, bo wszyscy intuicyjnie wyczuwali, że pokazywane tam relacje między ludźmi, nie dość że są szczerą, przeniesioną wprost z kraju rad prawdą, to jeszcze w naszych okolicznościach stanowią pewien rodzaj nadrzeczywistości, z którą lepiej nie stykać się bezpośrednio. Słowo wyjaśnienia – jak pokazywali film o lotnikach, co w przerwie między zestrzeliwaniem faszystów a odprawą u dowódcy śpiewali piosenki, ludzie wierzyli tylko w to zestrzeliwanie i w odprawę, a nie w piosenki. Wszyscy bowiem rozumieliśmy konwencję, albowiem tak naprawdę wychowywało nas kino amerykańskie.
Ujmując rzecz syntetycznie, na pierwszym miejscu w kinie amerykańskim znajdowała się promocja postaw, czyli było to właśnie kino wychowawcze. Wiadomo jednak, że dydaktyka zabija rozrywkę, a więc konieczne są parodie postaw dydaktycznych, które ich jednak nie unieważniają. Konieczne jest także wystawienie na widok publiczny życia aktorów, którzy godzą się na taką konwencję i rozumieją ryzyko. Są przy tym, za podjęcie tego ryzyka solidnie opłacani. Niektórzy z tych aktorów umierają przedwcześnie, bo źle oszacowali ryzyko, ale nikt z nich nie może powiedzieć, że nie był go świadom.
Z tych trzech elementów, widocznych na pierwszy rzut oka składa się amerykańska machina propagandowa. Ona się trochę zmieniła i inaczej są dziś tam rozłożone akcenty, ale niebawem – wierzę – wszystko wróci do normy. Myślę, że to co napisałem nie wyczerpuje tematu i są tam jeszcze inne ciekawostki, o których nie mamy pojęcia, ale dla naszych tutaj rozważań ten schemat wystarczy.
Mamy promocję pewnych postaw, podkreślenie, że są one konwencją i cały segment produkcji gdzie znajdują się ironiczne wariacje na temat tych postaw, a na końcu życie aktorów podawane do konsumpcji w różnych schematach. I to działa i fascynuje, a także przynosi ogromne zyski. Tak wielkie, że każdy, łącznie z kinematografią rosyjską chce robić podobne rzeczy. Kłopot w tym, że każdy ma innego widza. Nas zaś od początku lat dziewięćdziesiątych nie wychowuje kino amerykańskie w starym, dobrym stylu, ale ideowe dzieci i wnuki Pasikowskiego. On zaś przede wszystkim pomieszał jedno z drugim, czyli promocję postaw serio z konwencją ironiczną, co na krótką metę przyniosło jakiś zysk, ale potem wszyscy się opamiętali i zaczęli zadawać pytania. Na koniec zaś jakiś macher od sprzedaży dokręcił do tego wszystkiego wątki z życia aktorów. Które to życie, w naszych warunkach, nawet solidnie opłacane jest bardziej niż nędzne. Dlaczego? Dlatego, że nie wykreowano – poprzez kino – właściwych postaw. W miejsce zaś Jesse Jamesa i jemu podobnych, wstawiono Lindę, Żmijewskiego i różnych ironistów, którzy przede wszystkim chcieli ukryć swoje motywy związane z przystąpieniem do zawodu i w ogóle do filmu, a czynili to udając Hollywood. Nędza ta pleni się wszędzie, jej nieautentyczność jest bolesna i dojmująca, w zasadzie patrząc na tych współczesnych reżyserów i aktorów, a także pisarzy dowartościowujących się poprzez ekranizacje chce się tylko rzygać. Wszyscy ci ludzie bowiem kłamią. I nawet nie rozumieją sensu swoich kłamstw.
Najgorsze jest jednak to, że politycy próbują naśladować tak zwane kino. Czy oni naśladują kino amerykańskie lat czterdziestych i pięćdziesiątych? Nie. Oni naśladują, to co uważają za najważniejsze dokonania kina polskiego lat dziewięćdziesiątych, czyli całą tą kacapską propagandę, przebraną w konwencję wyjętą nie powiem skąd, bo już dostaję skargi na zbyt swobodny styl moich własnych wypowiedzi.
Oto, płynąc na fali entuzjazmu po zwycięstwie Trumpa, nasi wyprodukowali coś na kształt klipu z lat osiemdziesiątych, pokazującego porwanie i pobicie posła Romanowskiego. Że niby reżim Tuska go porwał, a następnie przesłuchuje w piwnicy, a śledczym jest Kłeczek. Romanowski zaś jest posiniaczony, a w trakcie przesłuchania zgniatają mu jeszcze okulary. Wszystko to śmierci kalamburem, jak napisał kiedyś pewien poeta i ma uwodzić słabych na umyśle. Dopóki nie ujawniono rzeczywistych założeń polityki prezydenta Trumpa, może nawet kogoś rozśmieszyć, w istocie jest jednak żałosne. Powiela schemat umownych i bardzo nędznych przedstawień, gdzie prezentowano fałszywe emocje podparte grą aktorów charakterystycznych, przejaskrawiających wszystko. To się nie nadaje do polityki, która, nie tylko w Polsce, domaga się autentyzmu. Donald Trump jest prawdziwy i rzeczy, które robi i zrobi w najbliższym czasie zrealizowane zostaną naprawdę, w czasie rzeczywistym. To znaczy, że wiele się zmieni na świecie. Wiele też zostanie po staremu, co różnym rybałtom i grajkom da pretekst do wołania, że nic się w sumie nie stało. Otóż stało się i dziać się będzie nadal. Musimy jednak za tym nadążać i mieć poważną odpowiedź na wszystkie te wydarzenia, które nadchodzą.
Tymczasem, po ośmiu latach rządu PiS, okazało się, że moc przeciwników wcale nie zmalała. Kłeczek musi dziś robić jakieś przedstawienia, rzekomo śmieszne, które mają nas przekonać, że tamci są źli naprawdę. My to wiemy, wepchnęli Kamińskiemu rurkę przez nos do brzucha. Może niech to pokaże Kłeczek w swojej aranżacji? Bo utwierdzanie nas w przekonaniu, że Romanowskiemu nic się nie stanie, nikt go nie pobije i nie zgniecie mu okularów, to trochę mało. Każdy bowiem wyczuwa, że jeśli ktoś trafi do więzienia, to właśnie taki zwykły szarak i tam nikt nie będzie się z nim specjalnie patyczkował i dawał mu dobrych rad, jak Kłeczek Romanowskiemu w tym idiotycznym klipie.
Tusk nie słabnie, przez działania naszych. On się dzięki nim trzyma jeszcze mocniej, a jedną siłą, która może go ściągnąć ze stołka jest tak zwana sytuacja międzynarodowa. Nie wierzę w to, że podzielona Konfederacja dołączy częściowo do PiS i razem wystąpią z wotum nieufności wobec rządu. Na to pisowcy są jeszcze niegotowi i mają jeszcze za dużo złudzeń. Co widać po Kłeczku i jego występach. No, ale czekajmy na rozwój wypadków. Na razie media prawicowe się podzieliły – Sakiewicz wziął wszystko i odstawia teraz jakieś dramy, a Karnowski zjada resztki i ma pretensje, że tamci się wygłupiają, a on chce poważnie. Niestety jest odcięty od decyzji i istotnych informacji, a przez to słaby. Nie ma też pomysłu na nową strategię. Bo wszystkie jego pomysły oparte były na przychylności polityków. Ci zaś wolą wygłupy w Republice i tamtejszy rozmach. Mam nadzieję, że te wszystkie histerie nie skończą się dla nas źle, ale jak wiemy różnie już bywało, a stopień zidiocenia niektórych polityków i dziennikarzy jest naprawdę straszliwy.
Pora na konkluzję, czyli na wskazanie czym kino autentyczne – nawet radzieckie – różni się do tego co stworzono w Polsce przez ostatnie trzy dekady?
Otóż kino promuje postawy. Przynajmniej promowało. Występujący w nim aktorzy, jak powiedziałem na początku, mają swój odrębny segment rynku do prezentowania swoich prywatnych szaleństw. Dla podkreślenia ważności promocji postaw, zatrudnia się ich parodystów. Ich rolą nie jest wyśmiewanie, jak się wydaje biednym jakimś durniom.
W Polsce mamy same parodie, w których aktorzy grają siebie. Kiedy zaś okazuje się, że film ma jednak związek z polityką, na plan pchają się prawdziwi politycy, którzy też chcą tam powiedzieć – dupa, albo inne jakieś słowo – żeby być jak Rewiński. Bo im się wydaje, że przez to zyskają sławę. Nie można z tym polemizować, tak jak nie można polemizować z dużymi pieniędzmi. I nikt kto ma opisane wyżej możliwości i pieniądze nie będzie z ludźmi, którzy ich nie mają, o niczym dyskutował. On bowiem jest przekonany, że wie lepiej. Czasem, nawet jak zleci ze stołka i wywalą go za drzwi też nie rozumie co się stało i dlaczego. Bądźmy jednak dobrej myśli. Może się opamiętają.
Na dziś to tyle, teraz ogłoszenia. Postanowiłem codziennie informować wszystkich ile pozostało mi egzemplarzy wznowienia pierwszego numeru Szkoły nawigatorów. Otóż mam jeszcze 82 egzemplarze. Ubywa z każdym dniem, a ja jestem pewien, że jak się nakład wyczerpie znajdą się tacy, którzy przyjdą tu i napiszą – ojej wznowił pan jedynkę? A ja nic nie wiedziałem. Dlaczego pan o tym nie uprzedził i nic nie napisał? No więc piszę, a do tego jeszcze wczoraj nagrałem pogadankę o tym. Mamy jeszcze 82 egzemplarze. Do końca stycznia powinienem sprzedać wszystkie. Jeśli ktoś ma ochotę sobie kupić taki egzemplarz, zapraszam. Przymusu jednak nie ma. Nie trzeba tego kupować, bo nie każdemu jest to potrzebne.
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/szkola-nawigatorow-nr-1-cudem-odzyskane-30-egzemplarzy/
Zbieramy pieniądze dla Saszy i Ani, jeśli ktoś chce pomóc będę mu bardzo wdzięczny
https://zrzutka.pl/fymhrt?utm_medium=mail&utm_source=postmark&utm_campaign=payment_notification
Od wczoraj mamy w sklepie nowe pamiętniki i wznowienia poprzednich. Wielu czytelników bowiem pytało mnie czy wznowię Eustachego Sanguszkę i Juliana Ursyna Niemcewicza. Wznowiłem, w niewielkim nakładzie. Jeśli ktoś ma ochotę, może to sobie kupić. Seria pamiętnikarska będzie kontynuowana, to nie koniec.
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/roman-sanguszko-pamietniki-ksieznej-klementyny-sanguszkowej/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/ksiecia-eustachego-sanguszki-pamietniki-1786-1815/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/julian-ursyn-niemcewicz-pamietniki-z-lat-1830-1831/
tagi: polityka filmy skuteczność postawy dydaktyka parodia
![]() |
gabriel-maciejewski |
22 stycznia 2025 07:34 |
Komentarze:
![]() |
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski |
22 stycznia 2025 08:38 |
"Oto, płynąc na fali entuzjazmu po zwycięstwie Trumpa, nasi wyprodukowali coś na kształt klipu z lat osiemdziesiątych, pokazującego porwanie i pobicie posła Romanowskiego. Że niby reżim Tuska go porwał, a następnie przesłuchuje w piwnicy, a śledczym jest Kłeczek."
Tak, ta fala entuzjazmu była powalająca.
Jak już spłynęły wyniki z większości stanów i wiadomo było że Trump wygrał, to w sejmie w ławach PiS euforia.
Jeden cymbał założył nawet sobie tą a'la Trump czerwoną bejsbolówkę i klaskał czy skandował zachwycony z innymi, pozując do zdjęć.
To jest własnie postkolonializm.
Serwilizm, mający korzenie chyba znacznie głębiej niż w samej PRL.
Trzeba coś ugrać, może on nam pomoże, a może tamten.
Jak w wiosce afrykańskiej, rada starszych się zebrała, i wybuchło poruszenie wielkie, bo nowy gubernator wyspy czy kolonii ma się
zjawić, pewnie przywiozą drut mosiężny i koraliki.
![]() |
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski |
22 stycznia 2025 08:44 |
" Nas zaś od początku lat dziewięćdziesiątych nie wychowuje kino amerykańskie w starym, dobrym stylu, ale ideowe dzieci i wnuki Pasikowskiego."
Dla mnie kino i aktorstwo w Polsce właściwie poległo z chwilą śmierci Zapasiewicza, a już ostatecznie i definitywnie gdy zmarł Filipski. Zresztą on już był
"nieczynny" zawodowo od wielu lat.
Jak mi mignie gdzieś na Żmijewski czy jakiś Pazura to mam prawie odruch wymiotny.
![]() |
gabriel-maciejewski @Szczodrocha33 22 stycznia 2025 08:44 |
22 stycznia 2025 09:05 |
Ja akurat uważam, że Filipski to ta sama liga co Pazura, albowiem tak samo był wprzęgnięty w propagandę.
![]() |
atelin @gabriel-maciejewski |
22 stycznia 2025 09:10 |
Z rosyjskiego kina to "Cyrulik syberyjski" i "Wróg u bram" były świetne - to oczywiście szydera.
![]() |
valser @gabriel-maciejewski |
22 stycznia 2025 09:26 |
Jedyne momenty kiedy ogladam filmy, to wtedy kiedy lece w samolocie. Zaczynam od przegladu nowych trailerow i przewaznie na tym sie konczy. Czasami o wyborze decyduje nazwisko rezysera lub aktora, ale i tu sie mozna naciac, bo to jest biznes i dla pieniedzy ci ludzie sa w stanie zrobic wszystko. Od dawna wszystkie najlepsze kawalki sa w trailerach. Reszta to guma arabska, ktora skleja momenty i tej gumy jest najwiecej.
To jest nie do wiary, ze rocznie tyle szajsu nie do ogladania sie produkuje, a jeszcze mniej do wiary jest to, ze ludzie to ogladaja. To wszystko nie rokuje dobrze i wychodzi na to, ze moze jeden film na dekade da sie ogladac i nie miec wrazenia, ze jest sie potraktowanym jak uposledzone dziecko.
![]() |
gabriel-maciejewski @valser 22 stycznia 2025 09:26 |
22 stycznia 2025 10:05 |
To wszystko prawda
![]() |
gabriel-maciejewski @atelin 22 stycznia 2025 09:10 |
22 stycznia 2025 10:05 |
Tia...widziałem to pierwsze...
![]() |
valser @gabriel-maciejewski 22 stycznia 2025 10:05 |
22 stycznia 2025 10:20 |
Mel Gibson byl u Joe Rogana. https://www.youtube.com/watch?v=1rYtrS5IbrQ
Prawie dwie i pol godziny. W przyszlym roku rozpoczyna krecenie kontynuacji "Pasji", pod roboczym tytulem "Zmarwychwstanie". Na to bedzie warto poczekac.
I tutaj taki cytacik, z tlumaczeniem...
“I know the resurrection is a fact, and Watergate proved it to me. How? Because 12 men testified they had seen Jesus raised from the dead, then they proclaimed that truth for 40 years, never once denying it. Every one was beaten, tortured, stoned and put in prison. They would not have endured that if it weren't true. Watergate embroiled 12 of the most powerful men in the world-and they couldn't keep a lie for three weeks. You're telling me 12 apostles could keep a lie for 40 years? Absolutely impossible.”
― Charles Colson
„Wiem, że zmartwychwstanie jest faktem, a Watergate mi to udowodniło. Jak? Ponieważ 12 mężczyzn zeznało, że widzieli Jezusa wskrzeszonego z martwych, a następnie głosili tę prawdę przez 40 lat, ani razu jej nie zaprzeczając. Każdy z nich został pobity, torturowany, ukamienowany i wtrącony do więzienia. Nie znieśliby tego, gdyby to nie była prawda. Watergate uwikłało 12 najpotężniejszych ludzi na świecie — i nie potrafili utrzymać kłamstwa przez trzy tygodnie. Mówisz mi, że 12 apostołów mogło utrzymać kłamstwo przez 40 lat? Absolutnie niemożliwe”. ― Charles Colson
![]() |
ArGut @gabriel-maciejewski |
22 stycznia 2025 10:22 |
Ale Ci światli ludzie od Donalda Hitlerowca też pieprzą w mediach jak politycy z PiS-u tylko na opak? Że prawicowi, że populiści ... normalnie pierdolety ...
Wszystkim się wydaje, że USA to demokracja a przecież to republika i wg. podziału Monteskiusza najprawdopodobniej republika arystokratyczna. A to, że Trump wygrał zdecydowanie wynika z ich systemu wyborczego. Jak ma byś tak DŁUŻEJ na świecie tak jak chce tego pan Elon, to pan JD Vance musi się POSTARAĆ.
Nie wiem dlaczego ale jak pan Olaf mówi o freedom of speech to ja słyszę freedom of SHITS w tej Europie co on ją ma w swojej nawigacji jako GERMANY.
![]() |
ArGut @valser 22 stycznia 2025 09:26 |
22 stycznia 2025 10:26 |
>To jest nie do wiary, ze rocznie tyle szajsu nie do ogladania sie produkuje, a jeszcze mniej do wiary
>jest to, ze ludzie to ogladaja.
Mnie to nie dziwi. Film dużo trudniej ZASKARŻYĆ i WYCOWAĆ z RYNKU TREŚCI ... Wciąż jest jak w PRL-u, że się patrzy co jest między wierszami ...
![]() |
kluczu @atelin 22 stycznia 2025 09:10 |
22 stycznia 2025 10:37 |
Film "Wyspa" -Ostrov, piękny film, "Wyganie" , "Niemiłość" "Powrót ojca", zresztą wszystkie filmy Andrzeja Zwiagincjewa dobre, wg mnie.
![]() |
Zbigniew @gabriel-maciejewski |
22 stycznia 2025 10:49 |
I w kinie radzieckim można coś "wartościowego" znaleźć.
Wystarczy zobaczyć na YT streszczenie - Stalinowska propaganda na przykładzie filmu "Upadek Berlina".
Bardzo wymowna jest scena gdzie dyrektor stalowni wezwał przodownika pracy Aloszę, by poinformować go, że dostał wezwanie do Stalina na spotkanie, 3 minuta tego streszczenia https://www.youtube.com/watch?v=-1lwDb6VqV8
Mniej więcej wyglądało to tak:
- Alosza wezwał was towarzysz Stalin.
- Nie pojadę, a o czym ja będę rozmawiał z towarzyszem Stalinem?
- O czym on będzie rozmawiał z towarzyszem Stalinem ! - powiedział dyrektor niepowstrzymując śmiechu - O czym o będzie rozmawiał!
- Alosza to z wami będzie ROZMAWIAĆ towarzysz Stalin.
Bardzo jasna instrukcja skierowana do społeczeństwa - jak was wezwą to z wami będą rozmawiać.
![]() |
qwerty @gabriel-maciejewski |
22 stycznia 2025 12:00 |
Rio bravo i 7 wspaniałych.
![]() |
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski 22 stycznia 2025 09:05 |
22 stycznia 2025 15:10 |
"Ja akurat uważam, że Filipski to ta sama liga co Pazura, albowiem tak samo był wprzęgnięty w propagandę."
W kwestii propagandy nie będę się sprzeczał.
Ale uważam że jeśli idzie o poziom aktorstwa to Filipski do Pazury ma się tak mniej więcej jak Manchester City F.C. do Radomiaka Radom w futbolu.
![]() |
Szczodrocha33 @valser 22 stycznia 2025 09:26 |
22 stycznia 2025 15:13 |
"To jest nie do wiary, ze rocznie tyle szajsu nie do ogladania sie produkuje, a jeszcze mniej do wiary jest to, ze ludzie to ogladaja. To wszystko nie rokuje dobrze i wychodzi na to, ze moze jeden film na dekade da sie ogladac i nie miec wrazenia, ze jest sie potraktowanym jak uposledzone dziecko."
To fakt, ale nowego Jamesa Bonda obejrzę, jestem ciekaw jak nowy aktor, ktokolwiek to będzie, zaprezentuje się na tle Daniela Craiga.
![]() |
Paris @valser 22 stycznia 2025 09:26 |
22 stycznia 2025 15:26 |
Dla mnie,...
... wlasciwie, to filmu juz NIE MA !!!
Chociaz byl czas, lata 80-te i 90-te, kiedy ,,krolowaly,, magnetowidy, ze ,,zaliczalam,, filmy nalogowo. Ale to minelo,... dzis pozostalo tylko rozmyte w pamieci wspomnienie.
Ale, zeby nie bylo tak ponuro, to zaczynam NIE ROZSTAWAC sie z ksiazka,... ale tez wylacznie tylko z KJ. Czesto mam jakas ,,przy sobie,, np. w aucie... tak na wszelki wypadek gdybym zaczela sie nudzic.
![]() |
Paris @valser 22 stycznia 2025 10:20 |
22 stycznia 2025 15:30 |
No wreszcie sie zdecydowal...
... super !!!
![]() |
Szczodrocha33 @Paris 22 stycznia 2025 15:26 |
22 stycznia 2025 16:22 |
"Dla mnie,...
... wlasciwie, to filmu juz NIE MA !!!
Chociaz byl czas, lata 80-te i 90-te, kiedy ,,krolowaly,, magnetowidy, ze ,,zaliczalam,, filmy nalogowo. Ale to minelo,... dzis pozostalo tylko rozmyte w pamieci wspomnienie."
Ja z utęsknieniem wspominam złotą epokę kina amerykańskiego z lat 60/70tych.
A i Henia Gołębiewskiego - "Cegiełkę" również.
W końcu postawił na Toilka Banana.
Jak zawsze, pozdrawiam pani Renato.
![]() |
Szczodrocha33 @Paris 22 stycznia 2025 15:30 |
22 stycznia 2025 16:23 |
"No wreszcie sie zdecydowal...
... super !!!"
No, nie jestem przekonany czy super.
![]() |
valser @Paris 22 stycznia 2025 15:30 |
22 stycznia 2025 16:26 |
Zobaczymy. Moze dozyjemy. Temat jest duzy i trudny, ale nikogo innego nie ma, ktory by sie za to zabral. Mysle, ze najwieksza trudnosc bedzie polegala na tym, zeby nie wpasc w kicz, groteske i lzawe historie, ale jesli nie Mel Gibson i jego ekipa, to kto?
![]() |
Szczodrocha33 @valser 22 stycznia 2025 16:26 |
22 stycznia 2025 16:35 |
Ja osobiście uważam miniserial z 1977 roku [reż. Franco Zeffirelli] "Jezus z Nazaretu" za znakomity.
![]() |
Paris @Szczodrocha33 22 stycznia 2025 16:23 |
22 stycznia 2025 17:17 |
A czemu nie jest Pan przekonany, Panie Mirku ???
,,Pasja,, Gibson`a to jest moj film zycia,... wiec bardzo bym chciala aby to wlasnie Mel nakrecil kontynuacje.
![]() |
Paris @valser 22 stycznia 2025 16:26 |
22 stycznia 2025 17:20 |
No wlasnie, kto ???
Zdaje sobie sprawe, ze jest to ogromne wyzwanie... i bez swiatla Ducha Swietego bedzie to niemozliwym do zrobienia.
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski |
22 stycznia 2025 17:22 |
Tak naprawdę to, żeby film był możliwy do oglądania postacie muszą być tak zbudowane żeby ich los nas obchodził, to czy będziemy utożsamiać się z bohaterem to już zależy od tego jaki to film, ale genralnie też prawda. Drugi ważny punkt to scenariusz musi być dobrze napisany, przynajmniej w taki sposób żeby widz mógł go zaakceptować, nawet jak są jakieś niedociągnięcia. To są absolutne podstawy, bez tego zawsze będzie gniot.
Producenci amerykańscy to po prostu rozumieją doskonale, chociaż przez ostatnie kilka lat w hollywoodzie próbowali czy można tak jak w kinie europejskim(w wielu wypadkach) opakować gówno w złoty papierek i ludzie to wezmą za skończone arcydzieło. Eksperyment udał im się średnio i może jednak zrezygnują z tego.
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski |
22 stycznia 2025 17:31 |
" ...Karnowski zjada resztki i ma pretensje, że tamci się wygłupiają, a on chce poważnie. "
To już niestety pieśń przeszłości:
https://youtu.be/af6CHFF9C9M?si=QyTwGVukYvjjdgrB
Takiego czegoś to nawet Republika by nie odwaliła.
Co do "naszych" mediów to wygląda na to że jedyna opcja jest taka, że wejdzie tu po prostu jakiś specjalista z zewnątrz i pokaże im palcem jak mają się zachowywać i działać. Chociaż moim zdaniem, to jeśli rzeczywiście jakaś dobra zmiana(którą tak ochoczo zapowiadają "nasi" i przebierają tylko nogami) przyjdzie razem z Trumpem to poprostu ustanowią nowy rząd i w ogóle posprzątają trochę media z telewizją publiczną na czele.
![]() |
BTWSelena @Kuldahrus 22 stycznia 2025 17:31 |
22 stycznia 2025 18:06 |
O matko Jedyna!-przecież tej panience majteczki(jeżeli miała dla przyzwoitości) widać na rzut okiem...Nie pomaga śliczna rączka,a te cycuszki...i te rozłożone nóżki u faceta..no,no... Kasują jednak minki zbolałej pani Holeckiej w TVRepublika...to jakiś żart zaplanowany?
![]() |
stachu @Szczodrocha33 22 stycznia 2025 15:13 |
22 stycznia 2025 18:32 |
Z rozrywkowego filmu, jakim był Bond, Craig zrobił film poważny. Po co?
![]() |
Szczodrocha33 @Paris 22 stycznia 2025 17:17 |
22 stycznia 2025 18:43 |
Odpowiem czemu pani Renato, tylko trochę później, nie jestem w domu, a lubię pisać z komputera, srajfon ciągle płata figle z klawiaturą.
![]() |
Szczodrocha33 @stachu 22 stycznia 2025 18:32 |
22 stycznia 2025 18:45 |
Czasami odrobina powagi i refleksji też moim zdaniem, nawet w Bondzie, jest potrzebna.
Mnie osobiście bardzo podoba się "Skyfall", dla mnie najlepszy z Craigiem w roli Bonda.
![]() |
Paris @Szczodrocha33 22 stycznia 2025 18:43 |
22 stycznia 2025 19:11 |
OK, nie ma sprawy,
![]() |
Kuldahrus @BTWSelena 22 stycznia 2025 18:06 |
22 stycznia 2025 19:44 |
Wygląda jak sabotaż.
![]() |
stachu @Szczodrocha33 22 stycznia 2025 18:45 |
22 stycznia 2025 20:07 |
Nie zaprzeczam, ale czy on się choć raz uśmiechnął? Od Brosnana Bond podoba mi się coraz mniej.
Żyjąc w PRL "nie dało się" nie ogladać filmów sowieckich, teraz przyszedł mi na myśl taki: Tak tu cicho o zmierzchu, 1972r., propaganda , ale dobrze zrobiona.
![]() |
valser @Kuldahrus 22 stycznia 2025 17:31 |
22 stycznia 2025 20:13 |
Ale stylowka. Bialy krawat do czarnej koszuli. Poczatkujacy alfons robi casting do burdelu. Milosc co sie zowie. Platna, ale jednak milosc.
Nie da sie patrzec na te pokraki i ich blond drzistawki.
![]() |
stachu @stachu 22 stycznia 2025 20:07 |
22 stycznia 2025 20:14 |
Odpowiedź amerykańska na: Tak tu cicho..., Inteligent w armii.
![]() |
gabriel-maciejewski @Kuldahrus 22 stycznia 2025 17:31 |
22 stycznia 2025 20:15 |
Niepotrzebnie go pochwaliłem, oni się teraz ścigają kto ma lepszych freaków. Stanowski zaprosił dziś Matkę Kurkę, bo pokonał smoka Owsiaka...nic poza tym się nie liczy
![]() |
MarekBielany @gabriel-maciejewski 22 stycznia 2025 20:15 |
22 stycznia 2025 20:32 |
Ja to oglądam - na wyrywki z telewizora. Obie nasze się uzupełniają jak gwóźdź z deskami. Żeby się jakoś trzymało.
![]() |
MarekBielany @MarekBielany 22 stycznia 2025 20:32 |
22 stycznia 2025 21:13 |
Jak teraz.
![]() |
Szczodrocha33 @Paris 22 stycznia 2025 19:11 |
22 stycznia 2025 21:47 |
Nie zdążę już dziś odpisać, pani Renato, poczekajmy do jutra.
![]() |
Szczodrocha33 @valser 22 stycznia 2025 20:13 |
22 stycznia 2025 21:50 |
"Ale stylowka. Bialy krawat do czarnej koszuli. Poczatkujacy alfons robi casting do burdelu."
Dokładnie. Powinna się ta Szajber czy jak jej tam jeszcze rozebrać.
Jak na całość to na całość.
Na pewno oglądalność by wzrosła jak na drożdżach.
![]() |
Paris @Szczodrocha33 22 stycznia 2025 21:47 |
22 stycznia 2025 22:02 |
OK,... nie pali sie,
![]() |
klon @Kuldahrus 22 stycznia 2025 17:31 |
22 stycznia 2025 22:18 |
<<<przyjdzie razem z Trumpem to poprostu ustanowią nowy rząd i w ogóle posprzątają trochę media z telewizją publiczną na czele.>>>
Tylko po co? Jak dogadają się z obecną ekipą, to koszta będą niższe. No, może wojskówkę wyprostują, ale reszta? Podnosi budżet.
![]() |
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski 22 stycznia 2025 20:15 |
22 stycznia 2025 22:52 |
Stanowski kandydat na prezydenta?
To już chyba lepszy byłby Kononowicz.
![]() |
zkr @BTWSelena 22 stycznia 2025 18:06 |
22 stycznia 2025 23:59 |
> Kasują jednak minki zbolałej pani Holeckiej w TVRepublika...
Wie Pani, z zeszlym roku zmarl jej syn...
I tak sie dobrze trzyma.
|
KOSSOBOR @gabriel-maciejewski |
23 stycznia 2025 00:21 |
U nas w liceum było tak: najpierw chłopcy wjeżdżali do klasy w formie tańca małych łabędzi z "Jeziora łabędziego", a następnie, pod tablicą śpiewali: "Pierwym diełam, pierwym diełam samolioty No a diewoczki?! A diewoczki patom!" To o tym filmie pisałeś w notce. Te sceny chórku wujów uśmiechniętych koło samolotu :) Więc absolutnie nas te filmy radzieckie nie obchodziły, z wyjątkiem szydery i jajcarstwa. No, jeszcze była forma dramatyczna: gdy groźny pan profesor od angielskiego wychodził z klasy, ktoś wstawał i łkając zapodawał /też za filmem radzieckim, scena na dworcu, pociag odjeżdża, kobita rozpacza/: "On ujechał!"
Filmy amerykańskie były wówczas OK. Ale taki film Roberta Altmana pt.: "McCabe i pani Miller" wytrącił nas zupełnie z równowagi i fascynacji filmowych /amerykańskich/.
Sytuację później uratował "Brudny Harry" :)
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski 22 stycznia 2025 20:15 |
23 stycznia 2025 05:54 |
To wygląda jakby chcieli pogrążyć PiS, takie bieda-kamikaze tylko że skierowane w swoich, siebie zniszczą, ale przy okazji może też PiS oberwie na ich odchodne.
Z Kurką to jest w ogóle osobna historia, wystarczy, że sądził się z jurasem i wielu kompletnie wymazało z pamięci kim on jest i słuchają jego słów jak mędrca, bez żadnych skrupułów.
Do tego dochodzą ludzie którzy faktycznie nigdy o nim nie słyszeli i myślą, że to równy gość i "nasz rycerz".
![]() |
Kuldahrus @valser 22 stycznia 2025 20:13 |
23 stycznia 2025 06:27 |
Ciężko to nazwać.
![]() |
gabriel-maciejewski @KOSSOBOR 23 stycznia 2025 00:21 |
23 stycznia 2025 07:05 |
Takiego dzieła nie widziałem. Co to było?
![]() |
gabriel-maciejewski @Kuldahrus 23 stycznia 2025 05:54 |
23 stycznia 2025 07:07 |
Wysluchałem kawałka tej rozmowy. Każdy mówil do siebie.
![]() |
valser @Szczodrocha33 22 stycznia 2025 22:52 |
23 stycznia 2025 08:11 |
Facet co cale zycie przewalil w serwisie plotkarskim, gadal w kanale sportowym jak baba z magla. Z tego oczywiscie nic nie bedzie, ale sam pomysl, ktorego nie bylo jeszcze miesiac temu, wyklul sie przy jakiejs niedopitej flaszce.
![]() |
valser @gabriel-maciejewski 23 stycznia 2025 07:07 |
23 stycznia 2025 08:13 |
Zebralo sie trzech pogan i probowalo dojechac poganskiego heretyka.
![]() |
Paris @Szczodrocha33 22 stycznia 2025 22:52 |
23 stycznia 2025 08:20 |
Obydwaj...
... to tylko i wylacznie PASOZYTY !!!
A co za tym idzie i ZLODZIEJE,... zuchwali i bezczelni.
![]() |
Paris @valser 23 stycznia 2025 08:11 |
23 stycznia 2025 08:27 |
Ciezka patologia... i nic wiecej !!!
![]() |
valser @Paris 23 stycznia 2025 08:27 |
23 stycznia 2025 08:42 |
Na moje oko to popierdulka. Patologia to ja jestem.
![]() |
MZ @qwerty 22 stycznia 2025 12:00 |
23 stycznia 2025 10:58 |
Rio bravo!!! ...na wspomnienie ,to dzisiaj ciarki przechodzą.
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski 23 stycznia 2025 07:07 |
23 stycznia 2025 17:40 |
To było takie robienie wrażenia, że odbywa się jakaś debata.
![]() |
Kuldahrus @klon 22 stycznia 2025 22:18 |
23 stycznia 2025 17:52 |
Koszta to nie wszystko, dzięki Bogu. Gdyby tak było to dzieci nadal musiałyby pracować, a nasi rodzimi "przedsiębiorcy" i korporacje napewno znaleźliby tysiące powodów do tego.
Oczywiście ja nie mam takiej 100% pewności jak "nasi", że Trump potrzebuje rozwiniętej Polski, ale mam taką nadzieję i temu kibicuję.
|
KOSSOBOR @gabriel-maciejewski 23 stycznia 2025 07:05 |
24 stycznia 2025 00:37 |
Lata sześćdziesiąte. Nie mogłeś raczej widzieć. Tzw. śpiewogra na ekranach :))) Chyba poszli Ruscy za musicalami amerykańskimi. No i wyszło jajco. Cała zdrowa młodzież PRLu miała absolutny fun. Te okrągłe jak garnki buźki liotczyków i ci liotczycy w ichnich gminnych mundurach sowieckich... Tytułu dzieła nie pomnę.
![]() |
Szczodrocha33 @qwerty 22 stycznia 2025 12:00 |
25 stycznia 2025 21:45 |
"Rio bravo i 7 wspaniałych."
Rio Bravo - 1959, reżyseria Howard Hawks.
Mój ulubiony klasyk.
Miodzio.