" I zdziwiłem do tego, że nikt wcześniej tego tak nie ujął. Oto najważniejszą sprawą jest dla nas dziś zachowanie powagi sejmu. Bo raz zdewastowana powaga sejmu nie daje się łatwo odbudować, a przykłady z przeszłości uczą, że nie daje się ona odbudować nigdy."

No jak to nikt, Orjan jeszcze przed wyborami pisał tu niemal dzień w dzień o tym, że tzw. "demokratyczna opozycja" widząc że nie ma żadnej mocy do budowania władzy idzie na to żeby "przynajmniej" zniszczyć powagę Państwa Polskiego poprzez proponowanie na stanowiska i posłów manekinów i najbardziej odjechanych pokemonów.
Teraz po wyborach widzimy, że to nie dlatego plat-fuszerka(coyright by Orjan) pchała tych pokemonów bo wiedziała, że nie utworzy rządu, ale dlatego, że właśnie wiedziała iż większość zdobędzie, a plan był taki żeby zniszczyć powagę państwa i przywrócić w ludziach to przekonanie wyrażone w tekście: "wszyscy politycy do złodzieje, a tenkraj to złomowisko". Bo jak ludzie znowu zaczną tak traktować państwo, to kiedy to państwo będzie się rozmontowywać, nawet nie pisną, a wręcz będą robić z siebie "niezależnych myślicieli", którzy już dawno to przewidzieli.
Już teraz słucham takich opinii wśród ludzi kiedy mówi się, że ci zaczynają niszczyć państwo, że "tamci poprzedni też nie byli lepsi, a TVP to była tuba propagandowa" - innymi słowy czytaj - "wszyscy politycy to złodzieje i już dobrze że tenkraju nie będzie bo tylko problemy z nim były".

Jesteśmy jednym z elementów "intensywnego dialogu" służb różnych. Warto zwrócić uwagę na ostatnie silne argumenty w postaci rakiet samosterujacych, które dość ostro potraktowały flotę czarnomorską. Ten "dialog" miał także rezonans w na naszym podwórku w neo DTV w postaci informacji o nagłej reaktywacji Nawalnego, który bardzo żywotny ale bardzo cierpiący przeniesiony został gdzieś w dalekie zimne rejony aby nic złego go nie spotkało... Jeżeli przyjąć analogię do Lenina który został kiedyś zapakowany przez Niemców w wygodny wagon i podesłany do Rosji to można wyciągnąć jakieś wnioski ale jak to bywa w tych "dialogach" spekulacje są obarczone dużym ryzykiem błędu. Jednakże znaki są....

A będzie gorzej, bo nasi już zaczynają nucić - siekiera, motyka, bimber, szklanka...

Przepraszam,ale w którymś momencie było pisane o "powadze"w parlamentach o zjawisku Cicioliny.Nie mogę tego odszukać,ale tych "powag" i dewastacji w parlamentach jest ostatnio skolko ugodno. To jakieś szaleństwo ogarnia Europę...dodać należy jeszcze autentyczne bójki w parlamentach co bardziej krewkich parlamentarzystów. A w Polsce?...coraz bardziej gorszące sceny,brakuje tylko  NOWEJ pary prezydenckiej pana Biedronia i Śmiszka jako mąż i żona pełniącej zaszczytną funkcję.... gorzko....

O Matko Jedyna Valserze...

RP i powaga instytucji państwowych? Przecież wypełniaczem są 'prawnicy' wszelkiej maści. 

Zresztą, to nie ma znaczenia czy jest czy nie ma powagi instytucji państwowych.

Skoro nikt nie wie i nikogo nie interesuje po co jest w ogóle Polska.

Takie pytanie zadano niegdyś na spotkaniu znanemu patriocie, profesorowi Andrzejowi Nowakowi.

Patriota profesor Nowak mówił płomiennie i wzruszająco o ojczyżnie, a gdy zadano mu w końcu to pytanie,

trochę stęknął, zdobył się na wysiłek myślowy, i w końcu objawił wszystkim prawdę, która przyniosła

zebranym ulgę zapewne:

"Polska jest po to......żeby była"

A kto to jest ta kobieta?

chleb i sol "tej ziemi". poslanka na sejm. https://pl.wikipedia.org/wiki/Magdalena_Filiks

<<<Przepraszam, ale co tego człowieka łączy z partią, na którą głosujemy i dlaczego zajmuje on miejsce w Radzie Mediów Narodowych?>>>

Łącznikiem jest treść wspomnianego w felietonie sms'a. 

Z takim scierwem to juz nie ma o czym gadac.

A to jest moj ulubiony teledysk Franka Sinatry.

https://www.youtube.com/watch?v=_2un1aU7mT0

problemem Państwa są wojenki i mity, ten nie byl w pzprze to uczciwy patriota a że głupek i zlodziej? no nie o to chodzi. gdyby kazać wszystkim tym patriotom aby odcięli się od znajomych, czlonków rodzin, etc jako czlonków pzpr/zms/etc to za godzinę nie byłoby na scenie politycznej nikogo z patriotów. Macierewiczowi raport o likwidacji WSI pisali byli sbcy najęci przez nową Polskę do aparatu skarbowego. I trzeba być kretynem aby tak postrzegać byt i funkcjonowanie Państwa. Obłąkane wizje państwowości i scenografie dla frajerów to jest istota życia publicznego w RP.

Czyli wybory są zawsze przegrane, więc lepiej nie chodzić.

Pewnie każde dziecko się domyśla, że Polska jest, bo Pan Bóg jej chce (przyczyna), po wtóre: Polska jest, aby przez Pana Boga została zbawiona (cel).

Trudno mi ogarnąć, jak byt złożony z wielu milionów jednostek będzie zbawiony? Nie rozumiem...

No to wygląda, że wnuk Sienkiewicza przyznał się do porażki w sądzie rejestrowym. Epigon jeden.

Trzeba jednak ostrożnie założyć, że wszystko co Plat-fałszyści ogłaszają po jakichś ex-twiterach i w podobnych miejscach promulgacji aktó prawnych nadziane jest ich wykrętnymi słowami. Na przykład, pożal się wnuk nieodżałowanego pisarza jakoby powiedział, że postanowił był o likwidacji TVP. Dla oceny, czy to aby nie krętactwo, uprzejmie zauważam, że do likwidacji spółki akcyjnej potrzebna jest wypasiona przed notariuszem uchwała walnego zgromadzenia akcjonariuszy (WZA) o rozwiązaniu spółki (art. 459 pkt 2 k.s.h.), a nie jakieś postanowienie ministra.

Tu konieczny jest disclaimer, jak to po spotkaniu z krętaczami. Zakładam, że pożal się wnuczek jeszcze się nie wyleczył i nadal uważa, iż do TVP SA stosuje się wyłącznie kodeks spółek handlowych (k.s.h.). No to przynajmniej operowałby instytucjami tegoż k.s.h. Jednak nie pokazuje owego aktu notarialnego z WZA. Tłumaczyć więc należy, iż mówiąc: "postanowiłem", realnie powiedział, że ma w samym sobie osobisty zamiar coś zrobić i postanowić a nie, że już zrobił, czyli już postanowił. W końcówce roku ludzie różne osobiste postanowienia podejmują. Zatem, nie wierzymy dopóki aktu notarialnego nie zobaczymy.

Dalej, coś tam przyrzężał, że awentualnie, w razie czegoś, nie wiadomo czego, on cofnie likwidację. Z art. 460 par. 1 k.s.h. czytamy jednak, że opcję tę bezpowrotnie utraci, jeśli złoży w sądzie rejestrowym wniosek o rozwiązanie spółki. Czy ten człowiek, aby nie poinformował, że wniosku do sądu o rozwiązanie wcale nie zamierza składać? Albo kłamie plat-fałszysta, że cofnie likwidację.

Tyle, że dopiero orzeczenie sądu otwiera likwidację, a nie postanowienie, czy nawet uchwała jakiegoś potomka nieprzytomka (art. 461 par. 1 k.s.h. Czyli sądowej kontroli podlega uchwała walnego zgromadzenia o rozwiązaniu spółki; ta notarialna. Co będzie, jeśli sąd zauważy, iż potomek nieprzytomek podejmując taka uchwałę działał w złej wierze? O Rany Boskie!!! Wszak to oczywiste i powszechnie znane, więc sąd powinien to rozważyć z urzędu, a co dopiero na wniosek zarządu.

Zaraz, zaraz jakiego zarządu? Aj waj, aj waj! Przecież zarządowi i osobno radzie nadzorczej, a także osobno poszczególnym członkom rady (np. p. Lichockiej :-) przysługuje prawo zaskarżenia także i uchwały o rozwiązaniu spółki. Ale kto jest tym zarządem i radą nadzorczą? No chyba według stanu na dzisiaj wieczór prawo zaskarżenia ma tzw. stara rada oraz osobno każdy z jej członków, nawet osobno Kwiatkowski. Rzecz bowiem w tym, iż w ew. pozwie przeciw owej uchwale rozwiązującej sąd sprawdzi tzw. formalną legitymację czynną, czyli kto jest wpisany do rejestru przedsiębiorstw w radzie nadzorczej.

Z zarządem w roli powoda jest nieco inaczej, ale upływu terminu na takie powództwo możemy doczekać się wpisania Michała Adamczyka jako prezesa. Doczekamy się czy nie, to i tak jest i będzie komu zaskarżyć uchwałę WZA o rozwiązaniu TVP SA. Tu zaś otwiera się potrzeba zawieszenia postępowania sądu o otwarcie likwidacji na skutek takiego zaskarżenia.

Rany, ale tego wnuka pogięło! Nawet ponad normę dla plat-fuszerni. Jedyny prawdziwy i pewny skutek ministerialnych elukubracji wnuka pisarza jest taki, że przekazał wiadomość, iż jako wnuk już nie wierzy w sukces przejęcia dla siebie Niderlandów, czyli władzy w TVP SA. 

Niewykluczone jednak, że kanciarz spryciula chciał pracowników TVP SA nastraszyć żeby przyszli do niego z procesją na kolanach. No, ale wtedy byłby właśnie kanciarzem tylko tak sobie sprytnym.

Robić takiemu obsługę prawną, to marna satysfakcja bez względu na pieniądze. Pewnie dlatego nie wiemy, którzy prawnicy wysokich referencji mu doradzają. Zresztą prawdziwie dobry prawnik zacytowałby takiemu prawo Murphy'ego, że jak coś od początku poszło źle, to próby naprawienia tylko sprawę pogorszą.

Z  Nieba  mi  spadles,  Trzy  Krainy,...

...  z  ta  wspaniala  wiadomoscia  !!!

Wlasnie  zaraz  po  Nowym  Roku  wybieram  sie  z  moja  mamcia  do  Niepokalanowa,...  Bog  zaplac,  Ojcze,

Robić takiemu obsługę prawną, to marna satysfakcja bez względu na pieniądze. Pewnie dlatego nie wiemy, którzy prawnicy wysokich referencji mu doradzają. Zresztą prawdziwie dobry prawnik zacytowałby takiemu prawo Murphy'ego, że jak coś od początku poszło źle, to próby naprawienia tylko sprawę pogorszą.

e tam prawnicy (w pierwszej wersji napisałem prawicy).

Potem ogłoszą ściepę na odzyskanie ...

Coś chyba poszło nie tak w przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ?

Tam sięgam pamięcią.

Z spisanych wieści to sięga [...].

Ta wspomniana dzierżawa to jest ... słusznie częściowa.

Od kiedy zaczęto pisać z dużej litery, to co było dla dziecka jasne, to odpuściłem.

Kopać się z koniem lub osłem ?

Bat ?

nie wystarczy.

:)

Czy czyściec to taki wytrych, jak reinkarnacja u hindusów.

Najlepiej coś barmańskiego birmańskimi robaczkami. Na przykład:

ပိုးလောင်းနေတယ်။ = zalewam robaka

"Z takim scierwem to juz nie ma o czym gadac."

Obejrzałem w całości ten krótki występ przedstawicielki narodu.

Ma pan rację, sprawę chyba już tylko załatwiłby kij bejsbolowy.

Przynajmniej przestałaby skrzeczeć.

Oni powołują się na statut TVP. Czy słusznie?

Tylko że wkurza mnie, iż ktoś nie uprawniony użytkuje TVP bez zgody prawowitego zarządcy! Większość ludzi z którymi rozmawiałem w temacie telewizora sądzą, że Tuskoidy wygrały. Skoro nie ma Wiadomości i Teleexpressu..... 

Co na to policja i prokuratura? Czy i kiedy mogą podjąć "czynności wyjaśniające"? 

Nie znam statutu czegokolwiek, co w ogóle ma statut, który przewidywałby dalszy rozwój przez wyburzenie danego podmiotu. Statut czegokolwiek nie może z kolei być sprzecznym z ustawami, które określają potrzebę powstania danego podmiotu. W przypadku TVP SA najpierw jest ogólnopaństwowa (konstytucyjna) potrzeba istnienia tego dla potrzeb publicznych. Cel i sposoby działania TVP SA muszą wynikać z tej potrzeby, a nie z woli politycznej; tym bardziej z woli zmieniającej się wraz z wyborami woli krótkookresowej, bo potrzeby państwa są długookresowe. Nadrzędność woli, to są historyczne i histeryczne przypadki faszyzmu.

Plat-fałszyści powołują się na swoje prawa właścicielskie akcji, co jest już fałszem i czystą hucpą, bowiem takich praw nie mają. To jest intelektualny przekręt w rodzaju gry słów. Właścicielem akcji TVP SA jest Skarb Państwa a dany minister to nie jest Skarb Państwa. On w koncepcji Skarbu Państwa jest niejako i tylko piastunem własności zawartej w akcjach TVP SA. Gdybyś Ty, czy ja był właścicielem, to do praw własności należy także jej zniszczenie, uszkodzenie itd. Ale piastun cudzej dla niego własności ma obowiązki troski o nią zgodnie z jej, a nie ze swoimi potrzebami. Tu kółko sie zamyka, bo potrzeby TVP SA w świetle Konstytucji określane są gdzie indziej niż u wnuka pod jego biurkiem. Od tego jest najpierw Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji oraz Rada Mediów Narodowych. Minister jako piastun ma z nimi współpracować.

Dodam, że powoływanie się akcjonariusza (a tu tylko piastun) na swoje majątkowe prawa własności jakiejś spółki akcyjnej, bo posiada jej akcje w ogóle jest prawniczą neandertalią bowiem zawsze i dla każdego akcjonariusza każdej spólki akcyjnej majątek tejże jest majątkiem cudzym. To elementarz prawniczy.

Do najważniejszych celów TVP SA, nawet wyprzedzających emisję programów, należą trwanie i rozwój.

Myślę, że stanowisko takie jak wyżej powinno wszystko wyjaśniać. A wnukowi należy przypomnieć stare polskie pouczenie w spotkaniu z obyczajami moskiewskimi: "Cyryl, jak Cyryl, ale te Metody?"

Likwidacja TVP była zaplanowana. Tak myślę. Chodzi bowiem o to, aby wzmocnić pozycję Polsstu (teraz wszyscy wyborcy PiS ogladają serwisy info z Polsatu). Dlaczego Polsat ma byc glównym medium, tego nie wiem jeszcze? Same powiązania Solorza z bezpieką nie tlumacza tego. Myślę, że przy zamianie politycznej, zamiana mediów też była dogadywana i teraz plan jest realizowany. Oznacza ti, 7z cala ta zadyma z telewizją i papem to wyreżyserowany teatr, gdzie pis i po odgrywają, ściśle wg wzoru, wyznaczone im role. Nie ma w tym żadnego spontanu, żadnej przypadkowosci. 

A "likiwidacja" archiwów, to taka gwarancja że dawne brudy nie będą wyciągane. Bo w to, że coś z8stało naprawdę zlikwidowane, to ja bie wierzę. Archiwa esbecji też nie zostałt zlikwidowane, pomimo palenia akt. 

Całkiem przytomny domysł. Nie bardzo mi jednak pasuje założenie, że to przełożenie na POLSAT jest polem zgodnego i przyjaznego współdziałania PiS z obecnie rządzącymi. 

A nie widzi Pan, jak to wszystko ładnie uzasadnia decyzję Sienkiewicza o likwidacji tvp? Wszystko jest robione w uzgodnieniu. To tylko dla nas oni na wizji niemalże się zabijają "na śmierć". Wiem, że trudno w to uwierzyć tym, co żyją jeszcze złudzeniami. Stąd nie forsuję tegi mojego domysłu i pozostawiam każdemu do osobistej refleksji.

Litosci,  Orjan`ku,...

...  no  ,,zaSZCZeliles  mnie,,  z  samego  rana...  tym  swoim  ,,nie  pasowaniem,,  !!!

Tu  ,,Fszystko  pasOje,,...  mielismy  ,,dywersyfikacje  merdialna,,  a  teraz  bedzie  ZLODZIEJSTWO  PANSTWOWEGO  MIENIA...  czyli  SKOK  NA  KASE  ,,ZONdzoNcej  ZGRAI...  i  OPOZYCJI,,  !!!

Co  Ci  tu  nie  pasuje  ?!?!?

Nie znasz teorii prawa. Mnie na studiach prawniczych uczono, że prawo łaski obejmuje każde stadium postepowania karnego, w tym i przygotowawcze (w prokuraturze).  Jak nie wierzysz, to zajrzyj do podręczników prawa. To nie ja wymyśliłem sobie ten pogląd.

Wolałbym zapisy kodeksowe (nr art. KPK), bo podręcznikowe to moga być "interpretacje  nadmiernie "falanyzujące" .

Skoro twierdzisz, że na każdym etapie postępowania, to poproszę o wskazanie stosownych zapisów kodeksowych.

Brzmienie zapisu konstytucyjnego mnie nie interesuje, gdyz jest on na tyle ogólnikowy, że pomieści cokolwiek bądź.

https://www.prezydent.pl/prezydent/kompetencje/prawo-laski#:~:text=Zgodnie%20z%20art.%20139%20Konstytucji%20Prezydent%20RP%20stosuje,zakresie%20wymierzonej%20tym%20wyrokiem%20kary%20lub%20%C5%9Brodk%C3%B3w%20karnych.

Tu mssz link. Art 139 Konstytucji zawiera takie magiczne słowo "w szczególności" l, co oznacza, że prawo ładki dotyczy NIE TYLKO skazanych. Zresztą jest odrębna procedura postępowania dla skazanych prawomocnie, co dowodzi, że niżna ułaskawic także tych nieprawomocnie skazanych, jak i tych co jeszcze nie zostali skazani. 

I to nie jest falandyzacja, bo to, że prawo łaski miże być stosowane wobec osób podejrzanych było powszechnie przyjmowane. Nie wiem czy Wałęsa lub Kwaśniewski lub Komorowski zadtosowali prawo łaski wobec podejrzanego tylko, ale jestem pewien że nikt by nie podważał tej prerogatywy prezydenckiej. Po prostu Duda jest z pisu i stąd sieje się teraz "wątpliwosci", a sąd ignoruje prawo łaski. Ale sądy już tyle oczywistych dowodów i przepisów zignorowaly na niekorzyść zwykłych ludzi, że dla mnie to zignorowanie nie jest żadnym dowodem. Sam pamiętam jak w mojej sprawie NSA w 1997 lub 1998 orzekł, że sprawa abonamentu telewizyjnego "nie jest daniną lub opłatą i charakterze publicznym", a zatem wysokość stawki nie podlega uchwalenia w dr8dze ustawy.....po kilku latak TK orzekł, że jednak podlega, ale wyrok TK został zignorowany i dalej rozporządzeniem ustalano stawki. I weź tu dyskutuj o prawie w Polsce.

To co dziś jest, to tylko owoc trgo, co zostało zasiane 20-25 lat temu.

D9dam, że TK w 2003 (za Kwaśniewskiego)  orzekł iż prawo łaski Prezydent może być stosowane w każdym stadium postępowania karnegi. Orzeczenia TK mają moc źródła prawa powszechnie obowiązującegi i każdy sąd, łącznie z SN ma obowiązek je respektować. W przypadku Kamińskiego i Wąsika SN olał orzeczenie TK, argumentujac, czyli sam wkraczając w kompetencje TK, że art. 139 Konstytucji nie może dotyczyc osób nieprawomocnie skazanych, gdyż prawo łaski można orzec tylko wobec winnych. Skąd SN nagle uznał, że to on jest powołany do interpretacji (legalnej wykładni Konstytycji) to wielka tajemnica. Ale jest to klasyczny przykład wejścia w kompetencje TK i unieważnienia jego irzeczeń, bo skoro raz mozna unieważnić jedno orzeczenie, to można i kolejne. Prawda? 

W normalnej sytuacji SN odesłalby do wyroku TK i po sprawie. Rwentualnie mógłby zwrócić uwagę TK na kolizję jego wyroku z logicznym rozumieniem łaski i poprosić TK o rewizję swojego poglądu. I tylko tyle. Ale za żadne skarby nie powinien robić tego, co zrobił, cxyli że orzekł "prawo łaski Prezydenta nie wywołuje skutków procesowych w tej sprawie". 

Czy teraz dokładnie wyjaśnilem problem? Cxy wszystko jest jasne?

Kasacja dotyczy orzeczeń prawomocnych. Ale kasacja to coś zupełnie innego niż prezydenckie prawo łaski. Prawo łaski Prezydenta jest jak meteoryt na powierzchni Ziemi. Pojawia się nagle, robi dziurę, dużo huku i trzeba się nauczyć z tym żyć. 

(...)" Nie wiem czy Wałęsa lub Kwaśniewski lub Komorowski zadtosowali prawo łaski wobec podejrzanego(...) Po prostu Duda jest z pisu i stąd sieje się teraz "wątpliwosci", a sąd ignoruje prawo łaski. "

Właśnie o to chodzi i w tym jest cały ambaras."Konkret 24.pl "usiłował zrobic ranking prawa łaski poprzednich Prezydentów w sposób więcej ,lub mniej udolny i wychodzi na to ,że jakby nie interpretować --to " W każdej z tych dróg ostateczne prawo łaski należy do prezydenta, a jego decyzja w tej sprawie nie podlega żadnej kontroli. https://konkret24.tvn24.pl/polityka/ranking-ulaskawien-ile-razy-andrzej-duda-zastosowal-prawo-laski-st6555226

Czyli ,co ?....Sąd może się bujać w oparach absurdów ,czy prawo łaski dla wybranych Prezydentów,jak się zmieni "miłość"....Sądów...czy wykładnia tzw ogłupiacza dla ludu...........

Proszę bardzo:

Art.  519.  [Orzeczenia podlegające zaskarżeniu]

Od prawomocnego wyroku sądu odwoławczego kończącego postępowanie oraz od prawomocnego postanowienia sądu odwoławczego o umorzeniu postępowania i zastosowaniu środka zabezpieczającego określonego w art. 93a Kodeksu karnego może być wniesiona kasacja [...]

Nie śledziłem uważnie tych sądowych wygibusów nad Kamińskim i Wójcikiem, ale zdaje mi się, że kasacja przeciwko nim dotyczyła prawomocnego postanowienia sądu odwoławczego o umorzeniu postępowania. Umorzone je zaś wskutek zastosowania prawa łaski.

Jeśli było inaczej, to się skoryguję.

Skoro duże odłamy elektoratu stać na wygłupy, to elektorat właśnie nie jest sterowalny. Natomiast wygłupy się z czasem "przejadają".

Inna sprawa, że wygłupy można sztucznie wywołać, ale sterować nimi raczej nie. Sterowanie, to coś więcej niż podjudzenie. Ups!

Przedstawiony u Szekspira motłoch rzymski (dramat Juliusz Cezar) był sterowalny przynajmniej dla Marka Antoniusza skutecznie zmieniającego kurs "temu motłochu". Jeśli ktoś umie wywołać ruch (jak np tą partię piwa), to wywołuje tylko wygłup. Niech, ale przed wyborami, pokaże, że "temu wygłupu" potrafi kurs zmieniać. Bo po wyborach sternicy wygłupu wyłaniają się z wygłupu.

Trzeba jeszcze dodać, że sędziowie SN unieważniając orzeczenie TK, nie tylko weszli w kompetencje TK, ale dopuścili się rażącego złamania przepisów Konstytucji. Za cos takiego powinien być albo Trybunał Stanu albo sąd kapturowy, bo nie wierzę, że jakikolwiek sędzia skazalby tych "sędziów najwyższych" na kary wieloletniego więzienia, a moim zdaniem 15 lat za coś takiego, to im sie należy jak koniowi owies. 

Odnośnie tych wygłupów elektoratu, to ja myślę, że podjudzenie, podjudzeniem, lecz ich rozwój pierwotnie przebiega podobnie jak ruchy Brown'a (jest fun, jest impreza). 

 "bo nie wierzę (...) tych sędziów najwyższych" na kary wieloletniego więzienia (...) a moim zdaniem 15 lat za coś takiego "-oj tam, chce pan wywoływać zbiorowe omdlenia?

Może. Takie ujęcie jest mi bliższe.

Indyferentyzm społeczny...gorzko jednak Orjanie...on się wybudzi ,gdy społeczeństwo dotknie już tylko nędza i zagrożenie terytorialne... To już nie wygłupy i zwyczajne ustawki między politykami...to dalece posunięte ustępstwa ,a tego jak zwyczajnego cyrku nie da się zwinąć w ciągu jednej doby...

Oczywiście.

Dobre...:). Jak Mickiewicz, czyli moje komenty to poezja....:). Aczkolwiek między lawą a gliną istnieje pewna różnica. Glina nawet wewnątrz jest gliną. 

No ale nie chcę nikogo wkręcać w pesymizm swoimi teoriami. Wręcz przeciwnie - chcę wszystkich uwolnić od tego balastu złudzeń, bo wtedy dopiero człowiek zaczyna zachowywać się normalnie w sytuacjach ewidentnych szantaży emocjonalnych. 

Dobrze, że nie jak Sienkiewicz

Nie sędziowie, a ta tajna bezpieka będzie potrzebowac....tak napisałem. Śedziowie potrzrbują tylko gwarancji tej tajnej bezpieki. Ale kiedy tajna bezpieka zostanie pozbawiona tych setek miliardów, to los sędziów będzie równie żałosny.

Sądy niczego nie kontrolują one wdrażają swoje panowanie nad wszystkim i wszystkimi. Tzw. efekt kontrolny wg prawa jest widoczny w nadzorze nad komornikami. Można się pośmiać przez łzy. Prawo w rozumieniu cywilizacji łacińskiej w RP nie istnieje. 

Myślę,że to prawie jeden czort....Jedni i drudzy bez siebie nigdy nie istnieli. Takie manewry z gospodarką,a mówimy tutaj o Polsce po rzekomo odzyskanej klepniętej wolności,"tzw tajna bezpieka" bez Sędziów i Sądu nigdy by nie uzyskała. Kto w ogóle miałby takie gówno ruszyć i kto by się ośmielił?.Jak próbowano,to zaraz seryjny ruszał dla przykładu i spokój. I nie ma potrzeby tego przerabiać od nowa w koło Wojtek. To ,że jeden drugiego pożre z powodu układu i ambicji,czy natychmiastowej konieczności--nie oznacza,że są nie zabezpieczeni.

Może to i niezbyt trafne porównanie,(raczej łagodne) lecz widać wyraźnie na przykładzie dr.Kulczyka.Dorobił się miliardów w tzw "pocie czoła"jako ten pracuś i miliardziki zostały prawnie wyprane w postaci spadku dla dzieciątek.... To nic ,że mu łeb ukręcili za niesubordynację,ale kto jemu kaskę ruszył?..... Sądy?....bo... -- one ,te Sądy mogą być żałosne ,lecz z pewnością nie ich los... i takich przykładów jest wiele o których nawet pan nie ma wiedzy,ani nikt przeciętny snując zresztą całkiem prawdopodobne przypuszczenia...

Skoro już tyle komentarzy temu poświęcono, to nie wypada tracić sprawy TVP SA z pola uwagi. Oto bowiem opublikowano taki bolszewicki tekst oczywiście obliczony na podburzenie opinii publicznej:

https://www.salon24.pl/newsroom/1348985,gigantyczne-zarobki-w-tvp

Tak, jakby nikt wcześniej nie wiedział, ile tam zarabiają i za co te drinki w barze na Zanzibarze zamawiają.

Moją uwagę przykuło jednak foto pisma skierowanego do prowoka Jońskiego z ujawnieniem zarobków konkretnych osób. Niestety foto obejmuje tylko górę pisma a klauzulę RODO obcięło to foto. Bo jakże jej tam nie może być wobec świętej ochrony danych osobowych, nieprawdaż?

Ale zastanawia co innego. Oto adresatowi Jońskiemu jako nadawca pisma przedstawia się w logo firmówki niejaki Daniel Gorgosz - Likwidator. Ciekawe jednak dlaczego podaje nazwę spółki: Telewizja Polska bez zawsze obowiązkowego dodatku S.A. a skoro przedstawia sie jako likwidator, to dlaczego przy nazwie spółki nie ma obowiazkowego dodatku: "w likwidacji".

Czyżby tę firmówkę zaprojektował mu Joński?

To już jest niewiarygodna hucpa i rozmiar jej rośnie. Rejestr przedsiębiorców nic nie wie o likwidacji, ani o Gorgoszu, ani o likwidatorze TVP S.A. Nic też nie wiadomo, aby od wczoraj sąd jakiś orzekł o otwarciu likwidacji TVP S.A. W tej sytuacji konieczne jest pytanie, czy ktoś widział przynajmniej tę "decyzję" Sienkiewicza o likwidacji, czy to wszystko jest lipa (copyrajt niejaki Bąk) w celach prowokacyjnych?

W Corel'u można wydrukować nawet hiper-realistyczne pieczątki wszelkich instytucji państwowych...a to pismo to jakiś amator sfabrykował, co nie zna się na obsłudze Corel'a.

Teatr trwa...

Proszę to zgłosić do prokurqtury - bo fałszerstwo dokumentów jestvkaralne. Ciekaw jestem reakcji prokuratury....:). Założe się, że oleje zawiadomienie, tzn. uzna że "to nie jest przestępstwo".

Czyli wymienieni mogą pójść do sądu drogą RODO, ujawnienie danych przez osobę nieuprawnioną???

Możliwe, że plan "B" przewiduje oświadczenie typu szwejkowskiego, że to wcale nie jest pismo od TVP S.A. tylko od jakiejś "TVP Telewizji Polskiej",  która w ogóle nie jest spółką więc nie jest zobowiązana do ujawniania w nazwie swojej formy prawnej. Tym bardziej nie podlega likwidacji w rozumieniu właściwego prawa spólek handlowych, zaś słowo "likwidator" nie jest prawnie reglamentowane i każdy może się tak nazwać. Natomiast ówże Gorgosz w ogóle jest niewinny, bo się na tym wszystkim nie zna. Bo niby skąd mógłby?

Od braku pieniędzy ważniejsze jest teraz, że na zewnątrz TVP S.A. nie wiadomo, kto w jej imieniu może zaciagać zobowiązania. Jedynym formalnie uprawnionym jest ten, kto widnieje w rejestrze przedsiębiorców (domniemanie prawne), ale publicznie wiadomo, że materialnie to wcale nie ten, bo wszak Matyszkowicz zrezygnował o czym wie już każdy.

Natomiast do chwili rozstrzygnięcia wpisu zarządu (bądź likwidatora) w rejestrze przedsiębiorców tak się przecież potoczyło, że inaczej niż zwykle, nikt na zewnątrz nie może zasadnie zgodzić się na tymczasowe domniemanie faktyczne, kto jest uprawniony w imieniu TVP S.A. Publicznie bowiem wiadomo, że uprawnienia rządowe powołania takiego co najmniej są wątpliwe i sporne. Stan ten spowodował wyłącznie Sienkiewicz. Przy okazji dodając swój bałagan i fuszerkę.

Ja nie nadążam.

Z natury jestem pytający.

Czyli paraliż tvp został starannie zaplanowany i realizowany przez oba - rzekomo zwalczające się - obozy. 

Niech mi teraz nikt nie wmawia, że ten burdel był wynikiem splotu "nieszczęśliwych wypadków".

Tak. Jestem radykalny w pewnych kwestiach. Za to Ty, jak zawsze, jesteś koncyliacyjny...:). To nie jest przygana. Ot, tak się uzupełniamy...:)

No pewnie! Cieszę się, że podobnie to przyjmujesz; zresztą blog tylko na tym korzysta.

Do orjana

Po pierwsze, likwidacja spółki akcyjnej (każdej) jest prawną procedurą wykonawczą notarialnej uchwały walnego zgromadzenia akcjonariuszy w sprawie rozwiązania spółki (inne okoliczności są tu oczywiście beprzedmiotowe). Zatem, czy ktoś widział taką uchwałę, czy minister chocby wspomniał, że ją ma? Już powinno być oczywiste, że nie ma (w tym przypadku) likwidacji bez takiej uchwały; likwidacja zależy od takiej uchwały.

Po drugie, gdyby istniała taka uchwała, to likwidacja rozpoczęłaby się od chwili powzięcia uchwały a (w tej sprawie) uchwała powinna wskazywać likwidatora. Nie można więc w TVP SA uznać likwidacji, ani likwidatora dopóki ukrywa się uchwałę o rozwiązaniu tej spółki. Uchwała jest niejako papierem legitymacyjnym likwidatora i to on powinien ją pokazywać każdemu przy każdej swojej czynności. Czy komuś pokazał?

Po trzecie, Jeśli ktoś podaje się za likwidatora, to jego ustawowym obowiązkiem jest zgłosić do rejestru przedsiębiorstw samo otwarcie likwidacji oraz siebie jako likwidatora. Ma na wykonanie tego obowiazku 7 dni od chwili jakoby powołania go. Zobaczymy, czy do upływu tych 7 dni likwidator pochwali się, że wniosek złożył. Oczywiście z dołączoną uchwałą o rozwiązaniu TVP SA. Sąd będzie miał swoje 7 dni na rozpoznanie wniosku. No to poczekamy jeszcze parę dni po nowym roku. Jeśli z jakiejkolwiek przyczyny terminy te nie zostaną dotrzymane, to znaczyć będzie, że "coś jest nie halo".

Po czwarte, teraz wypada wrócić do tej pierwotnie koniecznej uchwały o rozwiązaniu TVP SA, której nikt nie widział. Otóż w zwykłych spółkach akcyjnych uchwała o ich rozwiązaniu związana jest wyłącznie z wolą uchwalającego ją zgromadzenia akcjonariuszy. To jest wola i nie ma żadnego znaczenia po co i dlaczego zgromadzenie uchwałę powzięło. To łączy się z atrybutem prawa własności akcji. Właścicielem akcji TVP SA jest Skarb Państwa, a nie żaden Sienkiewicz choćby razem z Tuskiem i koleżkami. Sienkiewicz jest tylko piastunem tych akcji dla niego całkowicie cudzych. Wola, dla której Sienkiewicz podobno doprowadził do likwidacji (nikt wszak uchwały nie widział, a on sam mówi o jakiejś swojej "decyzji") jest więc likwidacja na razie formalnie wątpliwa i to mocno wątpliwa. Piszę "wątpliwa" bo w praktyce polskich spółek jeszcze podobnego przypadku nie było i sam jestem ciekawy co rozstrzygnie sąd - rejestr przedsiebiorców.

Po piąte, gdyby jednak Sienkiewicz a zwłaszcza likwidator dysponowali uchwałą o rozwiązaniu TVP SA, to - według mnie - uchwała taka byłaby z mocy ustawy od początku nieważna jako powzięta dla ominięcia przepisów ustawy. Inni mogą uważać inaczej, ale w końcu sąd to rozstrzygnie. Stosowanie przepisów kodeksu spółek do rozwiązania TVP SA, a także wcześniej do zmiany składu jej organów, nie ma dotychczas żadnych precedensów. Sąd będzie więc miał zadanie pionierskie.

Na czym - moim zdaniem - polega zarzut nieważności uchwały o rozwiązaniu, której na razie nikt nie widział, a bez której nie ma tu żadnej likwidacji. Otóż istnienie i trwanie TVP SA nie jest swobodne i zależne od woli jej inwestora w tym przypadku Skarbu Państwa. Z mocy ustawy o KRRiT "Telewizja Polska - Spółka Akcyjna" tworzy tzw. telewizję publiczną, jest nią. Ustawa o KRRiT wyrażnie stanowi o celu istnienia tej spółki zatem ten cel i zadania nie są swobodne jak u innych spółek. Dlatego też rozwiązanie TVP SA nie należy do uprawnień właścicielskich Skarbu Państwa a tym bardziej do ministra tylko piastującego cudze dla siebie akcje Skarbu Państwa.

Żeby było śmieszniej w temacie z jakimi partaczami mamy do czynienia, to wskażę tylko, iż ew. zlikwidowanie TVP SA, bo komuś się tak spodobało jest wątpliwe także dlatego, że ustawa o KRRiT wyraźnie nakazuje istnienie spółki pod nazwą: "Telewizja Polska - Spółka Akcyjna" a po jej ew. zlikwidowaniu nie mogłaby istnieć inna spółka pod nazwą wymieniona w ustawie. Zatem juz sam zamiar zlikwidowania wymagałby także zmiany ustawy o KRRiT aby nowa spółka została rozpoznana jako telewizja publiczna.

Te papraki powinny też spojrzeć przynajmniej w par. 38 statutu TVP SA, który jak krowie na rowie mówi, że przepisy kodeksu spółek można stosować dopiero wtedy, gdy dana sprawa nie jest uregulowana statutem, ani ustawą o KRRiT.

I tak dalej. W każdym razie likwidacja TVP S.A. skutkiem uchwały (aktu woli) o jej rozwiązaniu nie jest prawnie dopuszczalna, a wszystko "co one gadają" wygląda na stek bezprawia. Poczekamy, zobaczymy. Przy okazji dowiemy się czegoś o sądach.

Tam chyba działają inni "likwidatorzy".

Pewnie byli operatorzy podnajęci z agencji "Wympieł"

Ale to jest wstyd u tych, którzy nic nie mają do gadania.

Żadnego z mocodawców walczących o resztę "zasobów" Polski ten wstyd nie interesuje.