O porządkach w szkole i telewizji
Jak to już wczoraj wspomniałem w komentarzu, Josef Pieper opisał w ciekawy sposób Hegla, którego nikt nie czyta, ani nawet nie bierze do ręki. A stało się tak, albowiem Hegel kojarzy się wszystkim z państwowym totalitaryzmem. Nie wiemy dokładnie kim był Hegel, tak jak nie wiemy dokładnie kim był Nietsche. Wiemy tylko, że valser ich nie lubi. I chyba słusznie. Panowie ci jednak i ich rzeczywiste misje, kryją za tonami kłamstw na własny temat, które sami naprodukowali, albo ktoś to uczynił za nich.
Z tego co pisze Pieper wywnioskować można, że fascynacja Heglem czy jakimkolwiek innym niemieckim filozofem jest z naszego punktu widzenia aberracją. Czytamy sobie u tego Piepera, że filozof dziejów, przeleciał przez średniowieczne doktryny niczym ekspres do Białegostoku i zatrzymał się dopiero przy Kartezjuszu. Odetchnął przy tym, co poparte jest przez Piepera odpowiednim cytatem, albowiem znalazł się wśród pojęć, które były mu bliskie. Jak na filozofa dziejów, to moim zdaniem duży wyczyn. Coś jakby Lewandowski po zakończeniu kariery został trenerem futsalu i wyznał, że zawsze o tym marzył. Ja zaś czytając to pomyślałem raz jeszcze, że wielce był dla mnie Pan Bóg łaskawy każąc mi spożywać alkohol w przeddzień kursowych wykładów z filozofii, przez co potem na nich zasypiałem, budząc się tylko czasem, kiedy prowadzący śmiał się z własnych anegdot, przy milczącej jak grób sali pełnej ogłupiałych studentów.
Po tym całym Heglu widać dobrze, że jedyną poważną misją tego pana było wymyślanie usprawiedliwień dla państwa pruskiego, albo może jeszcze zabiegi o otrzymanie doprze płatnej, państwowej posady.
Wszystko to oczywiście nie zmienia faktu, który się tu wczoraj przed nami ujawnił, a o którym ja, może przez ten niezdrowy tryb życia, który prowadziłem na studiach, nic nie wiedziałem. Co innego mówi się studentom na wykładzie kursowym z filozofii prowadzonym na wydziale historii, a co innego tym, co studiują prawo. Na wydziale historycznym wyraz arche to początek rzeczy, a na prawie wyraz arche to władza. Trzymając się uporczywie porównań piłkarskich, wygląda to tak, jakby zasady normalnego futbolu były inne w Europie, a inne w Azji, a potem wszystkie drużyny wystąpiłyby na tych samych mistrzostwach. Z tym, że jedne próbowałby trafić piłką do bramki, a inne w głowę sędziego. Ktoś powie, że wszystko to i tak nie ma żadnego znaczenia, bo intencja z jaką zaimplementowano tę niby wiedzę studentom jest fałszywa. Oczywiście, że tak, a nie dość, że jest fałszywa, to jeszcze służy deprawacji. Tak, jak cały system szkolnictwa. Jak inaczej można nazwać tak różne tłumaczenie najważniejszego dla całych humanistycznych studiów słowa?
Bardzo późno zorientowałem się, że te wykłady są sformatowane. To znaczy one wszędzie wyglądają tak samo, powtarzane są nawet anegdoty, które opowiada prowadzący, wszędzie jednakowo nieśmieszne. Są one produktem zamówionym i wykonanym przez kogoś na czyjeś polecenie. Przez kogo i na czyje, dokładnie nie wiadomo, ale z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić możemy, że jest to element niemieckiego systemu nauczania, który został wprost przeniesiony w nasze okolice po I wojnie światowej. I mowy nie ma, żeby ktoś spróbował to zmienić, albowiem byłaby to rewolucja na miarę tej kopernikańskiej.
A skoro nasz system nauczania jest pochodną niemieckiego systemu, trudno nie zastanawiać się, na ile my jesteśmy częścią samych Niemiec. I na ile ich pretensje do zarządzania nami są słuszne i jakie mają podstawy. Wszak takie będą Rzeczpospolite, jakie ich młodzieży chowanie. Jeśli wychowują nas niemieckie formaty, które były przez pięćdziesiąt lat wzmacniane przez formaty komunistyczne, trudno mieć do Niemców pretensje, że nie traktują nas serio i bulwersują się kiedy zaczynamy realizować jakieś niezgodne z ich anegdotycznym programem nauczania przedsięwzięcia. Korzystając przy tym z niego cały czas. Z ich punktu widzenia to, co dzieje się teraz w Polsce to szaleństwo, albowiem przecież podpisaliśmy akces do UE, zrobili to starzy towarzysze Miler i Kwaśniewski, rozumiejący ducha dziejów, o co więc nam chodzi teraz?
Najbardziej zastanawiające są jednak tłumaczenia i wyjaśnienia jakie produkują nasi politycy i publicyści. Niektórym wydaje się, że można być w UE i nie przejmować się prawami UE, które są coraz wyraźniej wymierzone w nas. Być może, i wszystko na to wskazuje, toczy się gra na przeczekanie. Tylko czy Niemcy będą czekać do kolejnych wyborów do PE, czy zechcą uciec do przodu i zrobić coś, po czym się nie pozbieramy? Jak wiemy są do tego zdolni, my zaś nie, albowiem czekamy zwykle, aż ktoś nas pochwali i powie, że dobrze czynimy. Wiele poza tym wskazuje, że nie za bardzo można zrobić cokolwiek. Wczoraj wysłuchałem wystąpienia Sławomira Cenckiewicza na spotkaniu Klubów Gazety Polskiej w Spale. Podkreślił on, że dzięki uprzejmości dyrektora TVP udało się wyprodukować film „Reset”. No i przez to, że ten film jest, nic już nie będzie takie jak dawniej. – To znaczy co się stanie – zacząłem się zastanawiać, a Cenckiewicz powiedział, że wyborcy powinni wywierać naciski na polityków PiS, żeby pociągnęli do odpowiedzialności Tuska i Sikorskiego. Poczułem się, jak na filmie „Psy” Pasikowskiego, gdzie jeden ubek mówi do zamkniętych drzwi hotelowych – otwórz, bo po klucz do recepcji zejdę. Najważniejszą zaś częścią wystąpienia Cenckiewicza były te podziękowania dla dyrektora TVP. Tak to odebrałem, być może błędnie. Coś mi jednak mówi, że kiedy Niemcy będą chcieli wyegzekwować swoje – z całą pewnością w ich głowach istniejące – prawa do Polski i obecnego tu porządku, nie będą o tym kręcić filmów i czekać jaka będzie na nie reakcja. Mam nadzieję, że ktoś w Polsce to rozumie.
Na razie jednak media i publicyści koncentrują się na wskazywaniu i piętnowaniu łgarstw, jakich dopuszczają się unijni urzędnicy. Czynią to wobec swoich kolegów posłów, jawnie wrogich niezależności Polski od unijnych czyli niemieckich nacisków. Wszystko to jest sformatowane i wyglądać ma jak debata mędrców zastanawiających się nad losami kraju. I jest, co oczywiste, tak samo autentyczne, jak wykład z historii filozofii na wydziale historycznym UW. Gdyby polityka polska była niezależna, nikt nie zapraszałby do studia ani Gduli, ani Kwiatkowskiego, ani Nowickiej, motywując to tym, że pokazywanie ich na wizji to kompromitacja formacji, którą reprezentują. Czas antenowy przeznaczony byłby na prezentacje programów i projektów, które rząd ma zamiar wdrożyć. Zamiast tego mamy cyrk, którego efekty, póki co nie dadzą się przewidzieć. Jedno jest pewne – starzy towarzysze nie znikną ze sceny, tak jak nie znikną z niej agenci niemieccy. Oni dalej będą pokazywani, bo politycy PiS nie wyobrażają sobie życia bez nich. Ja oczywiście wiem, że są jakieś przepisy, które zmuszają TVP do pokazywania tych osób, ale każde przepisy można obejść. Szczególnie, że, jak lubi mówić prezes Kaczyński, gra toczy się o to, czy Polska będzie istnieć. Nawet jeśli po tych wyborach będzie istnieć przez kolejne cztery lata, to nie wiadomo co będzie dalej. Niemcy zaś i Rosjanie z pewnością nie będą używać półśrodków, by umocnić swoją pozycję i powrócić do współpracy kosztem Polski. Mając tego świadomość lepiej byłoby porzucić fantazje o pluralizmie dyskusji i usunąć wrogów z wizji. Tak się jednak nie stanie i będziemy przez najbliższe osiem lat czekać, aż oni odzyskają władzę nad nami. Potem nazwiemy to demokracją i niektórzy z nas będą potakiwać, że to tak właśnie musi być. Ktoś wreszcie przerwie ten obłąkany krąg, sięgnie znów po Hegla i ustawi sprawy w dobrze nam znanych konfiguracjach. I na pewno nie zrobi tego żaden polski rząd. Zrobią to Niemcy, którzy mają wyznaczony cel nie w perspektywie najbliższych czterech lat, ani nawet nie ośmiu lat, ale pewnie półwiecza. I o nic się nie martwią, albowiem nie ma wśród nich nikogo, kto byłby przeciwny starej, cesarskiej doktrynie ekspansji na wschód. My zaś, jak zawsze nie mamy doktryny. Mamy jedynie Kościół, który dźwigał za nas ciężar walki z obłąkanym systemem edukacji, przed komuną, za komuny, a nawet teraz.
Dobrze jest to zrozumieć – w Niemczech nie ma opozycji, w naszym rozumieniu tego słowa. Bo opozycja w Polsce, zawsze, to agenci niemieccy albo rosyjscy.
Na czym opierać się będzie niemieckie działanie w najbliższych latach? Na kwestionowaniu traktatów unijnych i zasady jednomyślności w UE oraz na podkreślaniu wagi tej zasady w strukturach NATO. Krócej – Niemcy zechcą zapanować nad UE i wyłączyć tą drogą wszelki sprzeciw w NATO. Panowanie nad UE oznacza tak naprawdę panowanie nad Polską. Pierwsza odsłona tego przedstawienia będzie widoczna już na najbliższym szczycie NATO.
Powtórzę – po co lansować niemieckich agentów? Jesteśmy i tak w złej sytuacji, zgodziliśmy się z uśmiechem na zapis, który czyni rybę ze ślimaka. Dajemy, codziennie w zasadzie, dowody głębokiego niezrozumienia, co się wokół nas dzieje. I mamy przy tym nadzieje, że po zwycięstwie w wyborach, coś się trwale i samo z siebie zmieni. Zmiana powinna polegać na usunięciu z przestrzeni publicznej skompromitowanych polityków i urzędników. Tego zaś nie zrobią wyborcy. Jeśli nie może tego zrobić prokurator, trzeba zastosować metodę hybrydową, czyli nie pokazywać ich w mediach. Wtedy znikną. Polityk bowiem bez mediów nie istnieje. Nie ma go, tak jak nie ma pojęć, którymi się posługuje, by deprawować młodzież. Dzisiejsza telewizja zachowuje się tak, jakby jej misją było przede wszystkim edukowanie, a nie gra polityczna. To jest schizofrenia, albowiem myśląc o edukacji ludzie TVP mają na myśli tę edukację, której zostali poddani w szkole i na studiach. No, a czym ona była już wiemy. W zasadzie możemy się tylko zastanawiać w jakiej perspektywie dojdzie w tym systemie do katastrofy. Bo, że dojdzie to pewne. I to mimo panującego dziś wokół entuzjazmu.
Przypominam, że w dniach 5-6 sierpnia odbędzie się w Krakowie, w hotelu Polonia Kiermasz Książki i Sztuki. Na miejscu będzie dwoje artystów z Krakowa – Irena Czusz i Tomasz Bereźnicki, a także pracownia Sztuka Cięcia z Częstochowy. No i wydawnictwo Klinika Języka oczywiście.
tagi: niemcy edukacja media hegel wybory agenci ue filozofia nato system
gabriel-maciejewski | |
10 lipca 2023 09:00 |
Komentarze:
Paris @gabriel-maciejewski | |
10 lipca 2023 09:45 |
Dobre,...
... ,,wyborcy bedo wplywac na PiS`oFcUF,, a Ceckiewicz ze ZGRAJO gapol`osko i kurwizorem beda KOSIC KASIORE na narodzie !!!
To sie dopiero ,,wystapienie,, profesUrowi udalo,... istne KURIOZUM !!!
Cala ta ZGRAJA TARGOWICY sssakowiczowych ,,patriotUF,, - tj. NIEROBOW i PASOZYTOW powinna zniknac - i to natychmiast - z PRZESTRZENI PUBLICZNEJ,
Pioter @gabriel-maciejewski | |
10 lipca 2023 09:45 |
Co do Hegla się nie wypowiem, ale niemieckie rozumienie roli wasalnej Polski w kontekście historycznym mogę przedstawić:
1000 - Na zjeździe w Gnieźnie cesarz Otto uzgodnił, że w ramach nowej koncepcji Rzeszy książę Bolesław zajmie się sprawami jednoczenia Słowian i podporządkowania ich cesarstwu. W zasadzie się niby zajął, ale coś nie całkiem pykło, bo mu odbiło i włączył się sam do sporów sukcesyjnych o koronę cesarską.
Od czasów Władysława Wygnańca (orzenionego z Badenbergami) inwestowano mocno w Piastów Śląskich i ich prawa do panowania nad Krakowem, ale coś małopolska szlachta nie rozumiała zasady senioratu i popierała buntowników przeciw legalnej władzy.
Gdy w końcu udało się załatwić koronę dla jednego ze śląskich książąt, to przejął ją jakiś wielkopolski przybłęda, zwany Przemysłem II. Wprawdzie koronę udało się poprzez małżeństwo z jego córką uratować dla bardziej spolegliwej dla cesarstwa dynastii czeskich Przemyślidów, ale znowu polska szlachta poparła jakiegoś buntownika i cały misterny plan poszedł w diabły.
Gdy już było wiadomo, że seniorat, ani prawa dynastyczne dla Polaków nic zupełnie nie znaczą zainwestowano ogromne pieniądze w wolną elekcję syna cesarskiego, arcyksięcia Maksymiliana, który ją bezproblemowo wygrał. Ale wtrącił się jakiś buntownik, który polskiego króla elekta zaaresztował i oddał tron szwedzkiemu pachołkowi Hanzy. No - niby to wewnątrz rodziny, ale Hanza i Cesarstwo miłością nigdy do siebie nie pałali.
W końcu, gdy jakichś książąt niemieckich udawało się tam zainstalować (Wettyni), to natychmiast pojawiali się buntownicy (Leszczyński), którzy niweczyli całe wieki wcześniejszych przygotowań.
Nawet twardy zapis w konstytucji (przyjętej 3 V 1791) o bezterminowym panowaniu Wettynów został zniweczony przez buntownika Kościuszkę, wobec czego cały projekt pod nazwą Polska zamknięto na kilka lat.
Napoleon go jednak reaktywował i przywrócił Wettenów, ale tym razem sami Wettynowie nie rozumieli powagi chwili i zostali z ręką w nocniku. Ich miejsce zaś na polskim tronie zajęli inni Niemcy z dynastii Hollstein-Gottorp. To też nie pomogło, bowiem ci buntownicy wkrótce po śmierci króla Aleksandra doprowadzili do detronizacji jego następcy Mikołaja.
Niby wszyscy udawali, że nic się nie stało, ale gdy tylko doszło do kłótni w rodzinie (zwanej I Wojną) to przygotowano plan reaktywacji Królestwa Polskiego, który powoli wdrażano w zycie. Jednak znowu dała o sobie znać buntownicza natura Polaków i zamiast dziękować Cesarstwu za to co otrzymali, ci wykorzystując chwilowe niedogodności (Rewolucja Listopadowa) ustawili się natychmiast po stronie francuskiej przeciw Rzeszy.
Nawet późniejsze dobre stosunki pomiędzy II RP a III Rzeszę zostały popsute tylko dlatego, że do buntowniczej natury Polaków umieli się odwołać Anglicy i zaprzęgnąć ich do swojego wózka.
Teraz historia się powtarza któryś kolejny raz. Niemcy znowu zostały zdradzone przez Polskę, która zamiast dotrzymywać zatwierdzonych ponad tysiąc lat temu traktatów, daje się wciągnąć w bieżącą politykę Anglii.
atelin @gabriel-maciejewski | |
10 lipca 2023 09:59 |
"Nie wiemy dokładnie kim był Hegel, tak jak nie wiemy dokładnie kim był Nietsche. Wiemy tylko, że valser ich nie lubi. I chyba słusznie. Panowie ci jednak i ich rzeczywiste misje, kryją za tonami kłamstw na własny temat, które sami naprodukowali, albo ktoś to uczynił za nich."
To były książeczki dla pensjonarek.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Georg_Wilhelm_Friedrich_Hegel#Hegel_po_polsku
"Według rozpowszechnionej opinii Hegel krytykował lub korygował treściowo współczesne mu empiryczne przyrodoznawstwo. Zdaniem Władysława Tatarkiewicza filozofia Hegla nie liczyła się z faktami i osiągnięciami nauki; gdy zarzucono mu, że jedna z jego koncepcji astronomicznych nie zgadza się z przyrodą, miał odpowiedzieć: „Tym gorzej dla przyrody”[7]. Wbrew temu Hans-Dieter Mutschler zaprzecza takiej postawie Hegla, a przynajmniej przeczy jej występowaniu w Encyklopedii nauk filozoficznych. Hegel stwierdza w Encyklopedii (II, § 246): „Filozofia musi nie tylko współbrzmieć z doświadczeniem przyrody, lecz powstanie i tworzenie nauki filozoficznej posiada jako założenie i warunek fizykę empiryczną”[8].
"Coś mi jednak mówi, że kiedy Niemcy będą chcieli wyegzekwować swoje – z całą pewnością w ich głowach istniejące – prawa do Polski i obecnego tu porządku, nie będą o tym kręcić filmów i czekać jaka będzie na nie reakcja. Mam nadzieję, że ktoś w Polsce to rozumie."
Niech Niemcy nakręcą "Samych swoich" po swojemu.
OjciecDyrektor @Pioter 10 lipca 2023 09:45 | |
10 lipca 2023 10:07 |
Niezłe, a nawet rzekłbym kapitalne streszczenie....:). Uśmiałem się po pachy.
Na szczęście Niemcy już hajsu nie mają na dalsze inwestycje i zwyczajnie liczą na bezinteresowność tych naiwnych z PO.
ahenobarbus @gabriel-maciejewski | |
10 lipca 2023 10:53 |
Tak a propos Twojego ostatniego tekstu o pracy i wypoczynku, Hegel to po prostu apoteoza pracy per se https://pl.wikipedia.org/wiki/Dialektyka_pana_i_niewolnika, wa więcheretyk, którego można dopasować do wszystkiego, bo przecież implikacje filozofii Hegla stanowiły uzasadnienie i dla komunizmu i dla jakiejś tam "konserwatywnej" myśli politycznej.
Pan i niewolnik, to jest oś jego filozofii (no a przynajmniej tej wczesnej, z Fenomenologii ducha). Dziś, nie wiedzieć czemu, ta dialektyka głównie jest kojarzona z Nietzschem. Swoją drogą ponoć sam pomysł diady pan i niewolnik wywodzi się ponoć od Arystotelesa.
Ponoć Hegel pisał Fenomenologię ducha pod wpływem ówczesnych wydarzeń, jak to romantycznie ujmują badacze, gdy słyszał w oddali wystrzały armatnie w czasie bitwy pod Jeną.
Jak ktoś wyciąga trupa (Hegla) z szafy to ma jakiś cel. Swego czasu pewien stalinowski agent zdominował francuską wierchuszkę intelektualną swoją dosyć swobodną interpretacją Hegla.
Alexandre Kojeve to ujawniony znacznie później agent Stalina, który po okresie "filozofowania" zajął się czymś "poważnym", to jest, był francuskim dyplomatą, "szarą eminencją" i ponoć maczał palce przy utworzeniu zrębów unii europejskiej.
Jest taka anegdota, że gdy francuska delegacja wizytowała Kissingera w USA to wszyscy (nawet ci najważniejsi) urzędnicy mieli żartować, że są tylko marionetkami w rękach Kojeve'a. W ogóle jego prawdziwe nazwisko to Kożewnikow.
Jego najważniejsza książka to Wstęp do lektury Hegla. Ten cały Fukuyama z końcem historii przepisał koncepcje od Kojeve'a.
Jest jeszcze inna która kiedyś przeczytam która nazywa się Outline of the fenomelogy of right, czyli zarys fenomenologii prawa. Ponoć to pouczająca ale podstępna lektura.
BeaM @gabriel-maciejewski | |
10 lipca 2023 11:14 |
Zajęcia z filozofii u tego gościa (nie pomnę już nawet, jak on się nazywał) były najgoszymi na całym kursie historii sztuki. W atmosferze absolutnej, wręcz egzystencjalnej nudy trzeba było jeszcze znosić jego demonstracyjne poczucie wyższości. O egzeminie u niego już nie wspomnę. Szydził i poniżał.
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski | |
10 lipca 2023 16:29 |
"Najbardziej zastanawiające są jednak tłumaczenia i wyjaśnienia jakie produkują nasi politycy i publicyści. Niektórym wydaje się, że można być w UE i nie przejmować się prawami UE, które są coraz wyraźniej wymierzone w nas."
Tak właśnie twierdzi Jarosław Kaczyński, który mówi "chcemy być w Unii Europejskiej ale chcemy być suwerenni."
Przy takim kształcie jaki ma obecnie UE jest to kwadratura koła.
Co to jest suwerenność?
To zdolność do samodzielnego sprawowania władzy politycznej, a więc stanowienie prawa na danym terytorium.
Bo na tym polega rządzenie.
Tymczasem, jak to już zauważył Stanisław Michalkiewicz, około 90% prawa obowiązującego w Polsce powstaje w Brukseli.
stanislaw-orda @Szczodrocha33 10 lipca 2023 16:29 | |
10 lipca 2023 16:40 |
a poza wszystkim, kogo w Brukseli interesuje to, co my chcemy. A jedynie wzmaga irytację posród tamtejszych gremiów i tym bardziej będą nam robić "na złość". Na dodatek unijne gremia mogą się powoływać na opinię licznej ekipy "piątokolumniarzy-europosłów", wszak również reprezentujących nadwislański land.
Globalny @gabriel-maciejewski | |
10 lipca 2023 16:45 |
W jakimś momencie dojdzie pomiędzy Niemcami a Polską do konfrontacji militarnej. Napaść z Zachodu może się zdarzyć np. gdyby któremuś z Żeligowskich wpadło do głowy oderwać od osłabionej Moskwy Kaliningrad. Obecne rządy nad Wisłą już są bardziej brytyjskie niż niemieckie. Wyspiarze nie pozwolą, by ktoś im utrudniał przebicie korytarza do Morza Czarnego. Teraz duże koszty zbrojeń są przerzucane nie tylko nas, ale i na Rumunię (oni też chcą 300 Abramsów). Więc to już nie jest rok 1939, a niemieckie pomysły bywają suicydalne (vide energetyka jądrowa).
Paris @Szczodrocha33 10 lipca 2023 16:29 | |
10 lipca 2023 17:30 |
Ostatnie ,,twierdzenia,, Jaroslawa Kaczynskiego,...
... po prostu ZWALAJA MNIE z NOG !!!
Zadaje sobie - z lekka pytanie - czy JK jest AZ TAK GLUPI, a moze bardziej ,,NAIWNY,, - czy tylko RZNIE GLUPA...
... i ma narod ZA IDIOTOW ?!?!?!
gabriel-maciejewski @Paris 10 lipca 2023 09:45 | |
10 lipca 2023 18:00 |
No, dziwne to było
gabriel-maciejewski @Pioter 10 lipca 2023 09:45 | |
10 lipca 2023 18:02 |
Czym teraz zapłacimy za tę krnąbrną postawę?
gabriel-maciejewski @atelin 10 lipca 2023 09:59 | |
10 lipca 2023 18:03 |
Jestem w miejscu, gdzie tych "samych swoich" jest aż nadto
gabriel-maciejewski @ahenobarbus 10 lipca 2023 10:53 | |
10 lipca 2023 18:04 |
Oczywiście - pan i niewolnik - Arystoteles i Aleksander
gabriel-maciejewski @BeaM 10 lipca 2023 11:14 | |
10 lipca 2023 18:06 |
Dr Jerzy Niecikowski, stary komunista, ja jakoś nie pamiętam, żeby mnie poniżał, może mam bardziej giętki kręgosłup, a może po prostu był dla mnie za bardzo wyrafinowany i nie rozumiałem jego szyderstw
gabriel-maciejewski @Szczodrocha33 10 lipca 2023 16:29 | |
10 lipca 2023 18:06 |
Okay, ale rozumiem, że jest jakiś plan na wybory do PE
gabriel-maciejewski @Globalny 10 lipca 2023 16:45 | |
10 lipca 2023 18:07 |
Myślę, że jeśli Niemcy zaczną srodze się zdziwią
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski 10 lipca 2023 18:06 | |
10 lipca 2023 18:13 |
"Okay, ale rozumiem, że jest jakiś plan na wybory do PE"
Co do planu to nie jestem pewien, może istnieje jakiś.
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski 10 lipca 2023 18:07 | |
10 lipca 2023 18:15 |
"Myślę, że jeśli Niemcy zaczną srodze się zdziwią"
Tak mnie się widzi że jeśli nawet coś spróbują to nieprędko.
Na tyle chyba jeszcze oleju we łbie mają.
Szczodrocha33 @Paris 10 lipca 2023 17:30 | |
10 lipca 2023 18:18 |
Jarosław Kaczyński posługuje się patriotyczną retoryką.
Wie że słowa nic nie kosztują, a w takim kraju jak Polska można wiele ugrać odwołując się do emocji wyborców.
Pioter @gabriel-maciejewski 10 lipca 2023 18:02 | |
10 lipca 2023 18:18 |
Wszystko zależy od sytuacji międzynarodowej. Może się zdarzyć tak jak z Wettynami i Napoleonem, że nagle sami iemcy obudzą się z ręką w nocniku. Wtedy jeszcze Prusy były w obozie zwycięzców i mogły to jakoś wykorzytać, a dziś nikogo już nie widać .....
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski | |
10 lipca 2023 18:29 |
Mnie w ogóle jesli idzie o PE to mocno boli to m.innymi to, że usadowiły się tam osoby pokroju Janiny Ochojskiej czy Ewy Kopacz.
Wypowiedzi i "działalność" tych pań wg mnie wskazują na to że cechuje te osoby jakiś stopień upośledzenia umysłowego.
No, ale w końcu zostały wybrane, więc zaniepokojenie może też budzić stan umysłów ludzi którzy je wybrali.
Szczodrocha33 @Pioter 10 lipca 2023 18:18 | |
10 lipca 2023 18:37 |
Oni mogą, jak to już miało miejsce w przeszłości, liczyć na "cud domu brandenburskiego."
Nawet Hitler na to jeszcze liczył w połowie kwietnia 1945 roku, kiedy chodził po bunkrze w przepoconych łachach i pokazywał
napotkanym oficerom jakieś szczątki map i wykresów.
Gdy jednak parę dni po śmierci Roosevelta nic się stało, a huk armat bliższy, Goebbels westchnął i z właściwym sobie stoicyzmem
zauważył: "czyżby los znowu okrutnie z nas zadrwił?'
OjciecDyrektor @Pioter 10 lipca 2023 19:00 | |
10 lipca 2023 19:08 |
Bo wpływy niemieckie na Ukrainie spadły do zera. Nie zdziwie się jak zaczną Niemcom wypominać utrzymanie kołchozów po ataku na Sowiety w 1941.
Pioter @OjciecDyrektor 10 lipca 2023 19:08 | |
10 lipca 2023 19:13 |
Nie wiem czy tak całkiem do zera. W końcu Rheinmetal remonty leopardów będzie robić we Lwowie, a nie w Rzeszowie czy Gliwicach.
OjciecDyrektor @Szczodrocha33 10 lipca 2023 18:18 | |
10 lipca 2023 19:18 |
Nie będzie żadnego ataku Niemców. P
Oni co najwyżej mogą dostać ataku szału, jak nasi zrobią głebokowodny port kontenerowy w Świnoujściu. Czyli za 4-5 lat.
Bez zgody USA oni nawet nie pomyślą, aby robić atak na cokolwiek. Nie przejmujmy się Niemcami, bo nawet te unijne sankcje nakładane na nas to oznaka bezsilności. Nasi tych sankcji się nie boją - znaczy mamy silne zasilanie pozaunijne. Nasi dają Niemcom sygnał - "Możemy być w unii, ale równie dobrze poradzimy sobie bez niej, jeślj nas wkurzycie". Kesteśmy na etapie wzajemnego straszenia się - to dobry objaw, bo wcześniej nawet byśmy nie pomyśleli o próbie buntu. Myśle, że nasi powinni skopiować pierwszy komentarz Piotera i wysłać go mailem do Berlina i Brukseli. Na pewno tamci zrozumieją.
OjciecDyrektor @Pioter 10 lipca 2023 19:13 | |
10 lipca 2023 19:22 |
Bo to taki szantaż był...albo sostaniecie leopardy wraz z naszymi agentami albo nic nie dostaniecie...Ukraińcy są praktyczni. Ale Niemcy tam będą pilnowani jak więźniowie-zakładnicy.
aszymanik @OjciecDyrektor 10 lipca 2023 19:22 | |
10 lipca 2023 19:33 |
To był jeszcze gorszy deal i nawet nie chodzi o to, że to my byśmy płacili za remontowanie tych maszyn. Chodziło o to żeby zaczopować główny potok dostaw na Ukrainę...
Paris @gabriel-maciejewski 10 lipca 2023 18:00 | |
10 lipca 2023 19:45 |
Dla niego samego...
... i go ,,prowadzoNcyH,, + KURWIZOR ze swojo deto ,,narracjo,, dla kretynow to jest DYSKWALIFIKACJA... i WON !!!
Jawna TARGOWICA, szczyt szczytow bezczelnosci i zuchwalosci !!!
Paris @Szczodrocha33 10 lipca 2023 18:18 | |
10 lipca 2023 19:56 |
Tak,...
... JK wie doskonale, ze slowa nic nie kosztuja,... ale dobrze by bylo zeby wiedzial, ze to Jego gadanie - to jest ,,austryjackie gadanie,,...
... i ze dzisiaj i teraz to JUZ NIE ZRE, i zrec nie bedzie !!!
Bo skoro ,,wynegocjowany,, dawno temu ,,slimak to ryba,, - to NIE MA W OGOLE O CZYM GADAC,... z BARANAMI i TLUMOKAMI ,,dyploMATOLSKO-polYtycznymY,,.
Paris @Szczodrocha33 10 lipca 2023 18:29 | |
10 lipca 2023 20:06 |
Tak,...
... i nie ma na te ZDRAJCZYNIE i im podobne ,,polactFo,, ani paragrafu ani prokuratora,... ani na skorumpowany brukselski PE !!!
I to DZIADOSTWO tFoZy dzisiejsze event`y z NATO, wojne na Ukrainie, zadymy na Sehelu, itd. itp....
... pozabijac ich tylko smiechem,... wyborczym smiechem, bien sur !!!
Kuldahrus @gabriel-maciejewski | |
10 lipca 2023 20:57 |
Trzeba brać pod uwagę, że gospodarczo jesteśmy mocno uzależnieni od Niemców, stąd to nie jest tak, że możemy sobie zapraszać kogo chcemy do telewizji. Z przemówień J. Kaczyńskiego można wywnioskować, że on to dobrze rozumie i odwołuje się do Polaków bezpośrednio, tzn. daje do zrozumienia, że oficjalnie za wiele zrobić nie można póki co, ale dużo zależy od naszej indywidualnej postawy, myślę że on też dobrze rozumie (poważne) ograniczenia samego PiSu.
Musimy działać oddolnie, tworzyć coś wokół nas, inaczej się nie da.
Paradoksalnie sądzę, że pozytywnym aspektem jest to o czym napisał ksiądz Globalny, choć nie zgadzam się z tym że to będzie konflikt militarny, ale przynajmniej Niemcy przestali zachowywać pozory - jak obudzony smok któremu ktoś wtargnął do jamy, wpadł w szał i chce się mścić, tylko że pozory to był największy ich atut, który utracili.
Obwód kaliningradzki też "zaczyna wyglądać" coraz bardziej absurdalnie na współczesnej mapie Europy.
valser @Kuldahrus 10 lipca 2023 20:57 | |
10 lipca 2023 21:27 |
Nie wiem skad masz informacje o ekonomicznym uzaleznieniu Polski od Niemiec? To jest mem, na dodatek falszywy.
Wiarygodnosc Kaczynskiego opiera sie przede wszyskim na niewiarygodnosci Tuska.
Polityka swiatowa cierpi na "syndrom Brezniewa". Ogladamy gosci miedzy emerytura, a zgonem, ktorzy sprzedali dupe kilkanascie razy w ciagu zywota, ktorzy mysla, ze jakas rzewna spiewka ugraja jeszcze jeden sztych.
Niemce za chwile moga miec taki burdel jak we Francji. Potencjal na to jest, glownie w duzych miastach. To moze byc o tyle niebezpieczne, ze wtedy o nowego Führera bedzie latwo.
Königsberg jest potencjalnym zaczynem do odrodzenia Prus dlatego powinien byc wcholniety i rozparcelowany miedzy Polske i Litwe.
Poki co, generuje kacapom koszty.
Kuldahrus @valser 10 lipca 2023 21:27 | |
10 lipca 2023 21:45 |
Nie upieram się przy tym i chciałbym żeby tak nie było, ale są działy gospodarki opanowane przez nicc. Także propaganda która tu działała(również przez zdewastowane szkolnictwo i uczelnie) miała utworzyć spolegliwego niewolnika który grzecznie będzie zbierał szparagi i pracował w montowni, na szczęście to się nie udało, to prawda, ale jest duży odsetek tych którzy zostali tak ukształtowani i w tym tkwią, dlatego wroga propaganda najbardziej atakuje projekty rządowe które oderwały ludzi "od pracy przy szparagach", a z drugiej strony próbuje wzmagać u tych omamionych tzw. "murzyńskość" - czyli gadanie typu "w Polsce jest do dupy, a pisiory i tak nas oszukują tak jak inni bo wszyscy politycy to złodzieje, trzeba się napić, a potem znowu iść na zmianę do montowni".
Dlatego też napisałem o tym oddolnym działaniu, że przez nasze indywidualne podejście może przynajmniej pojedynczy ludzie zobaczą że warto być Polakiem, a nie "gorszym niemcem", bo tu idzie główny front moim zdaniem, a nie to kogo pokazują w telewizji której i tak nikt nie ogląda.
peter15k @gabriel-maciejewski | |
10 lipca 2023 23:04 |
Nasze warczenie na Niemców wydaje się istnieć jedynie na użytek wewnętrzny bo w Niemczech to raczej piszczenie białej myszki całkowicie niezauważalne. Większość naszych "bohaterów" lokalnie warczących boi się że Niemcy odetną źródełka płynące z niemieckich fundacji. Na Youtube pojawiają się materiały np. o biegającej po Wrocławiu panience, która z dużą pieczołowitością odrestaurowuje niemieckie napisy na wrocławskich kamienicach. Inne mówiące np. o polityce migracyjnej lub zbrojeniach spotykają sie z poparciem 95 % komentujących Niemców . Czyli jest potencjał wpływu na ich opinię publiczną ale któż odważny się tego potencjału dotknie na serio ?… Niemcy boją się chyba bardziej , że Chińczycy wreszcie rozkręcą wszystkie Mercedesy albo BMW na śrubki, skopiują i będą sprzedawać za pół ceny. Już teraz widać że chiński F35 to wierna kopia amerykańskiego przynajmniej na zdjęciu. Na razie wg niemieckiego GUS jesteśmy ciągle ich 5 partnerem globalnym w eksporcie a 4 w imporcie.
KOSSOBOR @valser 10 lipca 2023 21:27 | |
10 lipca 2023 23:09 |
Ongi o tym tu pisałam, a wiadomości mam z insajdu niemieckich Ritterhausów*. Otóż w latach 90-tych Ritterhausy pruskie zaproponowały pozostałym Ritterhausom wykupienie okręgu Ko"nigsbergu - po prostu i wobec smuty /bardaku/ w Rosji. Te pozostałe Ritterhausy nie zgodziły się, argumentując, iż Prusacy zawsze wpychały Niemcy w finale w nieszczęście. Zatem pośród niemieckich elit /historycznych/ jest jakiś zdrowy rozsądek.
No i co do naszych "Żeligowskich" - w Polszcze jest od niedawna Królewiec, a nie Kaliningrad. Co wkurzyło Ruskich. Czy zatem to już polskie harcownictwo na przedpolu?
* Ritterhausy są zawiązkami niemieckiej szlachty. W Niemczech nikt nie przesladował tej warstwy i nie anihilował jej ekonomicznie. W Polsce natomiast...
Szczodrocha33 @valser 10 lipca 2023 21:27 | |
10 lipca 2023 23:10 |
"Niemce za chwile moga miec taki burdel jak we Francji. Potencjal na to jest, glownie w duzych miastach. To moze byc o tyle niebezpieczne, ze wtedy o nowego Führera bedzie latwo."
Taki burdel właśnie już mieli na początku lat 30-tych, po tym wielkim kryzysie na Wall Street.
Na ulicach Berlina i innych niemieckich miast bojówki partii komunistycznej, socjaldemokraci, skrajni prawicowcy i zwykli bandyci napieprzali się czym się dało: pałkami, nożami.
Rabunki i mordy na codzień.
A Hitler to wszystko podsycał i zachęcał, kierując przekaz do zrozpaczonych i zatrwożonych wyborców: "wybierzcie nas a zaprowadzimy porządek i prawo".
A gdy wygrali w końcu wybory i Hitler wkrótce potem został kanclerzem spokój nastał szybko. Ale póżniej się to światu czkawką odbiło.
Szczodrocha33 @valser 10 lipca 2023 21:27 | |
10 lipca 2023 23:15 |
Pamiętam Mistzostwa Świata w 1982 roku w Hiszpanii.
Przyglądałem się reprezentacji Francji: jeden murzyn, reszta biali.
Reprezentacja Francji Anno Domini 2022 - dwóch czy trzech białych, dosłownie, reszta - paint it black.
A Marsylii czy w Nicei słyszałem są całe dzielnice gdzie policja nawet się nie śmie zapuszczać, bo pewnie
wiedzą że żywi by nie wyszli, albo karetką by ich wywieżli.
Nie żal mi wcale Francuzów, nie ma litości dla przygłupów bez krzty wyobrażni.
Globalny @KOSSOBOR 10 lipca 2023 23:09 | |
11 lipca 2023 09:27 |
Prawda, Królewiec. I oto powolutku, choć daj Boże za naszego życia, Moskwa praktycznie zniknie z Bałtyku...