-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

O podboju raz jeszcze

Podbój to trwała lub chwilowa podmiana hierarchii. Trwała jest lepsza od chwilowej, gwarantuje bowiem, że okupant zmuszony zostanie do złagodzenia represji, albowiem będą one zbyt kosztowne dla niego. Poza tym nie można wychowywać kilku, ani nawet dwóch pokoleń zbrodniarzy, należy im dać legitymację do rządzenia i ustroić jakoś, by okupowany lud nie zorientował się z kim ma do czynienia.

Chwilowa podmiana hierarchii, jest także podmianą ostateczną, bo jasne jest, że nikt nie zastąpi wymordowanych elit, nawet jeśli wróg z jakichś powodów ustąpi. Zacznie się po prostu nowy podbój, z zastosowaniem nowych metod, być może nie tak drastycznych, ale równie skutecznych. Ktoś musi zastąpić stare elity, a nie może tego zrobić podległy im lud, albowiem nie ma do tego przygotowania i nie działa w ramach organizacji.

Możemy teraz podać kilka przykładów, czyli duński i normański podbój Anglii, niemiecki podbój Sycylii, o którym mało się mówi i mało się wie, a także mongolski podbój Węgier, który był o tyle dziwny, że Mongołowie szli na Węgry w przekonaniu, że przyłączają oddzielone kiedyś plemiona do macierzy. Możemy to wszystko czynić tylko po co? Mamy swój własny przykład, rodzimy, przaśny, jak lubią mawiać niektórzy politycy. Oto niepodległa ojczyzna w roku 1918 zaczęła dewastować podstawy bytu elit, które gwarantowały, że mowa polska i zasoby będą w jakiś tam sposób chronione, nawet podczas okupacji. Okazało się, że granice dewastacji można przesuwać w nieskończoność, jeśli tylko ktoś zechce. Tego ojcowie niepodległości nie przewidzieli, ale doskonale wiedzieli o tym towarzysze ukryci w ich szeregach i współpracujący z radykalnymi organizacjami finansowanymi przez ZSRR. Na szczęście dla nich faza przejściowa pomiędzy dewastacją majątków a wkroczeniem wrogich armii była krótka. Metody jakie zastosowano wobec miejscowych miały charakter hybrydowy. Niemcy zadziałali tak, jakby ich podbój miał być chwilowy (i taki rzeczywiście był). Wymordowali większość ludzi, którzy wpadli w ich ręce. Nawet konfidentów za bardzo nie potrzebowali, a jeśli już się tacy znaleźli, byli przez nich traktowani gorzej niż psy. Niemcy nie wpoili jednak ludziom nienawiści do lokalnej tradycji i lokalnych elit, a od tego właśnie zaczęli sowieci. Oni także zastosowali terror w stylu niemieckim, który tym się różnił od hitlerowskiego, że przez 50 lat nie można było o nim pisać inaczej, jak w samych superlatywach. Jak o działaniach przeciwko niebezpiecznym bandom. To się zmieniło dwie dekady temu, ale nie na tyle, by można było wyprodukować uczciwy i profesjonalny film o zamordowanych w fali tego terroru żołnierzach. Bohaterami produkcji rozliczających nas z przeszłością są przeważnie ubecy, czasem nawróceni, albowiem ich metody i perfidia imponują twórcom, a poza tym paraliżują naród lepiej niż goły terror. Nie widzę innych powodów, dla których produkcje milicyjno-gangsterskie mogłyby być emitowane.

Po fali terroru nowa elita musiała się na czymś uwłaszczyć, co było trudne, albowiem okupant niemiecki zdewastował nieruchomości. Jakoś sobie jednak poradzono, poprzez – tak sądzę – powiększenie obszaru niektórych miast i włączenie w ich obręb wsi, w których ceny nieruchomości i placów gwałtownie skoczyły. Było się gdzie rozradzać i gdzie budować osiedla. O organizacji okupantów pojawiły się jednak rysy, które my dziś nazywamy wojną Żydów z chamami. Czyli towarzysze, którzy przybyli tu z armią sowiecką skonfliktowali się z miejscową pszenno-buraczaną elitą Gwardii Ludowej. Efektem tego konfliktu było tak zwane okienko, jak je niektórzy nazywają. Oto w latach 1968-1969 można było, w pewnym zakresie oczywiście, podnosić zasługi AK i wskazywać na niektórych dowódców, jako na tych, nadających się do naśladowania przez aspirujących młodzieńców z ludu. Było to także, jak przypuszczam potrzebne dawnym towarzyszom z GL, którzy nie mieli umocowań międzynarodowych, potrzebnych do uwiarygodnienia się w świadomości wchodzących w życie pokoleń. Także pokoleń przejmujących legitymacje i piony partyjne. GL, przez chwilę, zaczęła naśladować wykreowane przez swoich propagandystów, wizerunki wrogów z czasów powojennych. Podkreślam – nie samych wrogów z AK, ale to co o nich wymyślili autorzy reżimowi. W roku 1970 proces ten się zakończył i przeszliśmy do nowego etapu. Lud przestał wspominać wojnę, a zaczął się bawić, wróg też się przeobraził, bo zamiast straszyć zaczął zachęcać do aktywności takich jak turystyka, na przykład. Ludzie zaczęli jeździć na wycieczki po kraju i słuchać różnych dziwnych historii, które – w założeniu – powinny zająć ich umysł. Okupant zaczął też inwestować. Oczywiście fatalnie, albowiem nikt nie traktował serio ludzi, którzy stanowią na niewielkim obszarze, jakieś tam zarządcze konsorcjum podległe Moskwie. Gierkowi sprzedawano przestarzałe technologie i udzielano mu oszukanych kredytów. Zabawa trwała niecałą dekadę i okazało się, że ten kostium także nie pasuje na okupanta. Musiał się on więc przebrać w coś innego. Ponieważ zrobiło się groźnie, więc przebrał się w mundur. Jego towarzysze zaś, ci którzy nie zostali wyrzuceni w 1968, założyli powyciągane swetry i zaczęli protestować, udając kogoś, kim w istocie nigdy nie byli. Spodziewano się, że tym razem, po kolejnej zmianie, znacznie poważniejszej niż wszystkie poprzednie, będzie się jednak można na czymś uwłaszczyć. Zmieni się bowiem wszystko, także Moskwa. I tak się stało. Lud niczego nie zauważył, a protestujących przeciwko prywatyzacji towarzyszy, którym się zdawało, że można jak Gierek, ale na uczciwszych wobec banków zasadach, zmarginalizowano.

Tłukli się gdzieś po obrzeżach polityki przez lata, dopóki nie okazało się, że przez te zmienione zasady i osłabienie centrali w Moskwie zaczęło tu nagle przybywać wszystkiego. I znów można się było na czymś uwłaszczyć, a jeszcze do tego podzielić się z ludem, który – czego wcześniej nie bywało – zaczął podróżować nie tylko po Polsce, ale także jeździł za granicę.

Nie zmieniło to faktu najważniejszego – wciąż mieliśmy do czynienia z okupantem, który za podstawę rozważań o państwie brał dekret Bieruta o reformie rolnej. Zasłaniał się przy tym jednak dobrymi intencjami. Czym się to skończyło wszyscy wiemy – 10 kwietnia 2010 roku. Okazało się, że może i okoliczności się zmieniły, ale nie na długo, bo towarzysze z Moskwy też się odkuli, kupili sobie nowe buty i zaczynają powolutku odkręcać korbę. W taki sposób, że wszystkim przypominają się najgorsze lata terroru powojennego.

My zaś powoli orientujemy się, choćby po niektórych fragmentach publikowanych tu ostatnio rzekomo tajnych raportów, że w przyspieszonym tempie, do tyłu, przewiną się przed naszymi oczami wszystkie fazy okupacji, które zaczęły się od wybicia elit mających aspiracje i narzędzia by je realizować.

My zaś jesteśmy pokoleniem, które z niejakim trudem jest w stanie przeczytać neon i jakoś tam go zinterpretować w swojej biednej głowinie. Wychowaliśmy kilka roczników dzieci wmawiając im, że mamy wolność, choć w istocie jej nie mieliśmy i nadal nie mamy. Nie potrafiliśmy nazwać wroga wrogiem, albowiem wszystkie nazwy jakie mieliśmy do dyspozycji podsuwane były przez wroga właśnie. Który  pękał ze śmiechu widząc, jak oddajemy cześć agenturze i nazywamy jej głównym rozgrywających bohaterami. W dodatku numer ten powtarzany był wielokrotnie, a my wielokrotnie się na to nabieraliśmy. I nadal będziemy się nabierać, albowiem na niczym się nie uwłaszczyliśmy, przez to nie mamy się gdzie schronić. Nie mamy też możliwości, by stworzyć ośrodek produkcji i emisji treści, które obudowałyby w nas wiarę w nasze moce sprawcze. Tego najbardziej potrzeba, ale mało kto takie rzeczy rozumie. A już w ogóle nikt nie rozumie tego, że format kabaretowy i agitacyjny to są te same formaty. Zmienia się tylko prowadzący. I kiedy się już zmieni, nikt tego nawet nie zauważy. Wszyscy dalej będą się śmiać, aż w końcu zrozumieją, że wszystko idzie na poważnie i czas wyciągnąć z szafy jesionkę w pepitkę po dziadku i kaszkiet, który kupił sobie w 1968  w Pedecie. I modlić się po cichu, żeby nie wróciło najgorsze. Taką okładkę zaprojektował Tomek do nowej książki, która będzie za miesiąc albo półtora. Nie czekajcie jednak na nią, kupujcie co jest, bo z czegoś muszę żyć. Nie uwłaszczyłem się na niczym i nie mam studia za 16 milionów.

https://twitter.com/TBereznicki/status/1765078999678734827/photo/1

Jutro o 17 zaczynam wykład u ojców karmelitów we Wrocławiu. O 17, a nie o 18 jak napisałem błędnie wczoraj. Każdy może wejść, ale ludzie z miasta muszą coś wrzucić na tacę.

W kwietniu zaś – dwunastego, w pałacu w Ojrzanowie, odbędzie się pierwszy wieczorek katakumbowy. Gościem będzie Piotr Naimski. Rozmawiać zaś będziemy o sprawach bieżących. Wchodzą tylko ludzie, którzy wpiszą się na listę, poprzez mail [email protected]. Poza nimi nikt nie jest zaproszony. Impreza ma charakter prywatny. Jest to spotkanie starych przyjaciół.

IX konferencja LUL Odbędzie się, zgodnie z zapowiedzią, w hotelu Polonia w Krakowie. Termin 8 czerwca tego roku. Ilość miejsc ograniczona do 50, bo sala jest mała. Wpłata - 380 zł od osoby. Jeśli chodzi o prelegentów mogę powiedzieć tyle, że na pewno będzie prof. Andrzej Nowak. Tytuł wykładu poda nam później. O udziale pozostałych prelegentów będę informował później.

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/udzial-w-9-konferencji-lul/

 



tagi: okupacja  komunikacja  wolność  elity  wróg  podbój  podmiana 

gabriel-maciejewski
6 marca 2024 09:43
42     2739    21 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

atelin @gabriel-maciejewski
6 marca 2024 10:37

"Po fali terroru nowa elita musiała się na czymś uwłaszczyć, co było trudne, albowiem okupant niemiecki zdewastował nieruchomości. Jakoś sobie jednak poradzono, poprzez – tak sądzę – powiększenie obszaru niektórych miast i włączenie w ich obręb wsi, w których ceny nieruchomości i placów gwałtownie skoczyły. Było się gdzie rozradzać i gdzie budować osiedla."

Modelowe Jagodno ść.

zaloguj się by móc komentować

Czarny @gabriel-maciejewski
6 marca 2024 10:40

"A już w ogóle nikt nie rozumie tego, że format kabaretowy i agitacyjny to są te same formaty."

Dowiedziałem się niedawno, że leśnicy, o których tu szeroko rozmawiano, mają darmowe wstępy na występy kabaretów, które odbywają się po wszystkich szkoleniach. Czyli tak: mamy całodzienne szkolenie, potem jemy obiadek i następnie przychodzi do nas kabarecik i nas rozśmiesza.  Jest to, z tego co mówiła ta żona leśnika, zjawisko powszechne i  trwające już od dłuższego czasu. Nie ma więc co się dziwić, że leśnicy stawali w zwartym, szyderczym szeregu przeciw władzy, która starała się ich pogłaskać. 

Te zrzucenie ciężaru przekazu na kabarety było, trzeba przyznać, genialnym posunięciem. Tyle, że nie nasi na nie wpadli.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Czarny 6 marca 2024 10:40
6 marca 2024 10:46

Od kiedy tak było? Pierwsze słyszę...Jeśli tak było za PiS również, to nie wiem, chyba trzeba by było kogoś rozstrzelać

zaloguj się by móc komentować

Czarny @gabriel-maciejewski 6 marca 2024 10:46
6 marca 2024 10:50

Tak było jeszcze za PiS i dlatego o tym napisałem. Spróbuję dowiedzieć się dokładniej i szerzej. Jeśli chodzi o rozstrzelanie - jestem za. 

zaloguj się by móc komentować


OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
6 marca 2024 10:52

Ludzie "poważni" uznają to za oszołomstwo. Ludzie będący pod wpływem patostreamerów powiędzą, że nie napisałeś niczego o madonach i Żydach w związku z czym, ten wywód służy zwalaniu winy na "patriotów" (tych wyklętych i tych od Moczara i Świerczewskiego). Czyli tak źle i tak niedobrze. 

Jedyna nadzieja w tym, że w końcu któryś z globalnych gangow albo oba w porozumieniu zażądają większej "dywidendy" dla siebie (w końcu ten strumień kredytów nie jest po to, aby nam czy naszym okupantom przychylić nieba). Wtedy BYĆ MOŻE przypomną sobie tę notkę i wiele innych. Choć to oczywiście bardzo pobożne życzenie. Oni nawet nie wiedzą, że są elitami takimi samymi, jak poprzednie...tzn. że podzielą ten sam los, bo elity się wymienia co jakiś czas na terytoriach "dywidendowych". 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 6 marca 2024 10:52
6 marca 2024 10:56

To się nikomu w głowie nie mieści, bo każdy myśli, że ma gwarancje i jest wieczny

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski 6 marca 2024 10:46
6 marca 2024 11:03

Nie tylko dotyczy to leśników. Tak samo organizowane są szkolenia dla działaczy OSP. Pewnie był to pomysł PSL, a jeśli coś funkcjonuje, i w budżecie można utopić jako szkolenie, to będzie kontynuowane nadal.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 6 marca 2024 11:03
6 marca 2024 11:05

To się nie mieści w pale...

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski 6 marca 2024 11:05
6 marca 2024 11:15

To wygląda tak, że ktoś w kadrach otrzymuje ofertę od firmy szkoleniowej. A ma środki, które na szkolenie musi wydać. Organizuje więc takie szkolenie i przy okazji łączy je z dniem strażaka, leśnika, kobiet czy innym wymyślonym świętem. Szkolenia jest maksymalnie 2-3 godziny, ale takiego lajtowego, a później już biba. A i rozdanie certyfikatów. Bez tego kabaretu nikt by do końca takie szkolenia nie wysiedział.

Wiem o czym mówię, bo brałem kiedyś udział w szkoleniu organizowanym przez wojewodę, na kórym przez dwie godziny zaproszonym samorządowcom i dyrektorom firm komunalnych księgowa próbowała przekazać wiedzę o tym, w jaki sposób wystawić fakturę. Ani to nie był właściwy target (bo mają ludzi od tego), ani odpowiedni dobór tematu, ani nawet przekazanie wiedzy merytorycznej (to zajmuje max 10 minut).

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 6 marca 2024 11:15
6 marca 2024 11:17

No ale księgowa też chciała zarobic jako "szkoleniowiec"...:)

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @gabriel-maciejewski 6 marca 2024 10:56
6 marca 2024 11:33

Ten komentarz świetnie współgra z tematem notki. Gwarancje w razie zniecierpliwienia kończą się"katastrofą "samolotu zbiorowo jak się nadarzy,lub indywidualnie.

System tego podboju nieustannie się szkoli,bo nowe technologie info robią postęp. Diabeł by tego nie wymyślił większego podboju w rzekomej obronie matki Ziemi tego debilnego podboju "zielonego ładu"... klimatycznego....Trwało to niezbyt długo,aby ludek na globie rączkami światowych gangów,jak zauważa @OjciecDyrektor ,w obronie rzekomej demokracji -- zawiesić wszelkie prawa Obywateli. A to tylko wycineczek tego co nam prekursorzy podboju sprytnie serwują...w każdej dziedzinie.

zaloguj się by móc komentować

Czarny @BTWSelena 6 marca 2024 11:33
6 marca 2024 11:47

"I wypiszemy wszystkim na skórze

Prawa człowieka i obywatela!

Prawo do pracy! Miejsce - przy murze!

I syna twarz, w plutonie, co strzela."

J. Kaczmarski, Marsz intelektualistów, piosenka dedykowana D. Passentowi.

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Czarny 6 marca 2024 11:47
6 marca 2024 12:01

Trafne,zwłaszcza teraz .Tak nawiasem mówiąc, pamiętam było takie hasło"kobiety Obywatelki traktorzystki"-na traktory.Teraz chętnie te chwasty na traktorach, towarzysze-Oligarchy- chętnie pod murek zapędzają...ot podbój na całość...z obróconym wektorem.

zaloguj się by móc komentować

peter15k @gabriel-maciejewski
6 marca 2024 12:34

Wiele lat temu jak internet nie był moderowany napisałem takie oto zdanie : 

"jak nie Niemiec to Kacap,

Jak nie Kacap to Żyd

Idę na wódkę"

W odpowiedzi ktoś napisał - "zamknij się "... bowiem wtedy internet miał większą siłę oddziaływania niż dzisiaj. 

Wygląda na to, że to istota trwania nas w tym miejscu jest efektem "podsrywania" wzajemnego tych trzech opcji i prób hodowli serwilistów do wynajęcia.  Istotą przetrwania jest napuszczenie ich na siebie. Wódka zostaje bez zmian...

zaloguj się by móc komentować

orjan @gabriel-maciejewski
6 marca 2024 12:36

Gdy wiadomy A.H. doszedł do władzy w Niemczech, to niemal natychmiast pogorszyła się i nadal pogarszała się sytuacja 2 milionów zamieszkałych tam Polaków. Ci stanęli wobec potrzeby sprecyzowania swojego samookreślenia się wobec swojej polskości i wobec Polski lecz bez kwestionowania swojej lojalności wobec Niemiec. Po prostu, ich interesów nie naruszały Niemcy jako takie, ale wroga im bieżąca polityka niemiecka. Cała sytuacja była więc wymuszona wobec niemieckiej Polonii. 

Teraz bieżąca polityka kręgów akurat rządzących w Polsce też narusza interesy narodowe a także interesy istotnych grup społecznych (np. rolnicy), interesy istotnych grup politycznych (np. PiS), istotnych afiliacji narodowościowych, czy wreszcie interesy afiliacji światopoglądowych (religia, obyczaj, itd.), a nawet odróżniające i zarazem kojarzące Polaków sposoby bycia i odczuwania.

Wtedy w Niemczech, pod przewodnictwem Związku Polaków w Niemczech, sprecyzowano jasne prawdy odróżniające (kwalifikujące) Polaków od tych osób ewentualnie polskiego pochodzenia, którzy polskości nie chcą. Dodatkowo te prawdy pozwalały lokalizować obce dywersje i prowokacje przeciwko Polakom oraz wszelkie akty wrogości lub sprzeniewierzania się polskości wykonywanej przecież w państwowej lojalności względem Niemiec, a nie bieżącego tam rządu.

Wydaje mi się, że celowo nie nazwano tego wymaganiami, ani obowiązkami, lecz Prawdami, bo będąc dobrowolnymi wezwaniami przede wszystkim miały ułatwiać wzajemne rozpoznawanie się i zaufanie, ale także identyfikację nieprzyjaciół. Prawdy co do istoty były więc narzędziem, a nie nakazem.

W tym miejscu wypadałoby przynajmniej dla porządku zacytować te prawdy. Jednak ciekawsze wydaje mi się przekazanie ich narzędziowego pojęcia przez dzisiejszą młodzież. Oczywiście nie przez całą młodzież, ale przynajmniej przez taką grupę, która w zderzeniu się z koronawirusem, chwilę zastanowiła się nad aktualnością tych prawd. Zatem: Prawdy Polaków zawsze aktualne 

Jestem przekonany, że nie wyjdziemy z niczego dewastującego nas i Polskę dopóki nie sformułujemy takich prawd na dzisiejszy, a praktyczny użytek narzędziowy. Linkowany tekst może i pokazuje pewną prostolinijność (ale wcale nie naiwność!) młodych autorów. Jest jednak dowodem zdolności adaptacyjnej Prawd Polaków właściwie do każdej sytuacji, która nas spotkała, spotyka i będzie spotykać.

zaloguj się by móc komentować

Zyszko @gabriel-maciejewski
6 marca 2024 12:53

W roku 1970 proces ten się zakończył i przeszliśmy do nowego etapu. Lud przestał wspominać wojnę, a zaczął się bawić, 

A propos kabaretów zastanawiałem się kiedyś po co właściwie władzy  był Kabaret Starszych Panów. To jednak była bardzo poważna sprawa -  wysoki poziom i mocno "wyzwolone obyczajowo" treści nie pasujące zupełnie do pozostałej siermięgi. I wychodzi, że to było przygotowanie społeczeństwa pod następny etap. 

zaloguj się by móc komentować

bezczas @Pioter 6 marca 2024 11:15
6 marca 2024 13:22

Tak w ogóle te szkolenia to jakaś plaga. To jest wszędzie. Kiedyś było BHP a teraz szkolenia z równości i antydyskryminscji albo szkolenia antykorupcyjne. Straszny "przewał kasy".

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Zyszko 6 marca 2024 12:53
6 marca 2024 13:29

To prawda,ale był to swoisty majstersztyk językowy jak w tej słynnej "Szuja". Gołas w mundurze z epoletami,obwieszony medalami jak na choince. "Szuja"i ten monolog Kwiatkowskiej z muzyczką.Ulice pustoszały... bo ta "szuja" pasowała do czasów podbojów siemierżnych i "nowego "oddechu...  Widzi mi się ,że mozna to podciągnąć pod aktualną sytuację po tylu latach.

https://www.youtube.com/watch?v=fUhOM7wyQpY

zaloguj się by móc komentować

Zyszko @BTWSelena 6 marca 2024 13:29
6 marca 2024 15:01

To było świetne i jakościowo do dziś niedoścignione. No ale skoro tato Jerzego Wasowskiego był w latach 1944-45 przewodniczącym Towarzystwa Przyjażni Polsko Radzieckiej, to  projekt musiał być poważny. Pewnie dlatego mogli wziąć do niego najlepszych artystów.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Zyszko 6 marca 2024 12:53
6 marca 2024 15:19

To był projekt stalinistów wymierzony w Gomułkę i jego siermięgę

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Pioter 6 marca 2024 11:03
6 marca 2024 16:09

Pieniądze na szkolenia pochodzą z programów unijnych. Powstała licencjonowana kasta doradzających tj. firmy i osoby fizyczne. To jest dobór nadzorców i 'wywiad' bezpośredni z zakresów 'bolączek' społecznych oraz trening dla podmiotów co udział biorą. Taka edukacja społeczna i tematyką jest de facto bez znaczenia.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @BTWSelena 6 marca 2024 11:33
6 marca 2024 16:10

Nie ma demokracji dla wrogów demokracji. Doświadcza teraz PiS tej doktryny.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Czarny 6 marca 2024 11:47
6 marca 2024 16:13

Kiedyś rozżalony Passent się w felietonie skarżył się, że czytelnik przysłał mu wycinek prowincjonalnej gazety z tekstem o niegodziwościach władzy w terenie z dopiskiem 'Passent bierz go' a on Passsent jest od innych zadań i na innym poziomie intelektualnym.

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @qwerty 6 marca 2024 16:10
6 marca 2024 17:47

A jakże..qwerty....już przed wiekami Platon w dziele politycznym owego okresu, w" Państwie"- rozprawiał o demokracji,doszedł więc ,że koncepcja państwa idealnego jest właściwie dla Bogów. Tak więc,jesteśmy w demokracji,praktycznie na całym świecie,gdzie formalnie rządzi ogół obywateli – lud. Oczywiście w państwie demokratycznym istnieje pewna grupa – dzisiaj klasa zawodowych polityków – w najwyższym stopniu posiadająca umiejętność przewodzenia ludem,w zależności jaki odcień reprezentuje.

I musi być wróg,bo hadko politykom wmawiać ludowi w którym miejscu na plecach kończy się demokracja.Platon także uważał ,ze doktryna Oligarchii jest na samym końcu przed Tyranią.

A mi się widzi,że przerabiamy doktynę Oligarchii w Europie..,bo w tej "demokratycznej praworządności" Unia broni Oligarchów jak wolności. No cóż PiS przespał doktrynę wrogów demokracji i hulaj dusza,mamy nierząd i swawolę –nie ma dla nich nic lepszego-- jak żyć w takiej demokracji.

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
6 marca 2024 18:34

To będzie niezwykła książka tak coś czuję. O okładce już można powiedzieć, że robi robotę, jest mega.

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Kuldahrus 6 marca 2024 18:34
6 marca 2024 18:39

Jak już się pojawi radzę nie zwlekać z zakupem, bo może się zdarzyć, że niezawisłe sądy każą ją przemielić

zaloguj się by móc komentować

Pointblack @Czarny 6 marca 2024 10:40
6 marca 2024 18:59

Ja to słyszałem od znanego mi sprzedawcy-prywaciarza. Opowiadał mi, jak to nas Orlen Obajtka oszukuje. Dowiedział się o tym z kabaretu właśnie.

zaloguj się by móc komentować

Pointblack @gabriel-maciejewski 6 marca 2024 15:19
6 marca 2024 19:02

A Cejrowski mocno podkreśla, jak to nie lubił nigdy Kabaretu Starszych Panów, a Marylę cenił za profesjonalizm. 

zaloguj się by móc komentować

Pointblack @Kuldahrus 6 marca 2024 18:34
6 marca 2024 19:03

Podziękuję też tutaj za dobre słowo. ;-)

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pointblack 6 marca 2024 19:02
6 marca 2024 19:09

Cejrowski ich nie lubił, bo jest tępym bucem. Innej przyczyny nie ma

zaloguj się by móc komentować

chlor @gabriel-maciejewski 6 marca 2024 15:19
6 marca 2024 19:36

Kabaret Olgi Lipińskiej był pewną kontynuacją "starszych panów".

 

 

zaloguj się by móc komentować

chlor @BTWSelena 6 marca 2024 13:29
6 marca 2024 19:45

Jeremi Przybora był bardzo tajemniczym człowiekiem o niejawnych umocowaniach. O sobie w zasadzie nic nie mówił. Jakoś mi się on łączy z Adamem Słodowym nie wiem czemu.

Niektóre jego piosenki rewelacyjne.Są też takie których nigdy nie wznawiano, np ta: "i kopa i w morde", a "Patrzę na ciebie" wyrywa z butów.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski 6 marca 2024 18:39
6 marca 2024 20:43

Będę musiał od razu to zrobić, bo ostatnio w ogóle się ociągam, ale to ze względu na brak czasu na czytanie.

 

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @Pointblack 6 marca 2024 19:03
6 marca 2024 20:47

Nie ma za co.

Jak tu nie chwalić :-)

 

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @chlor 6 marca 2024 19:45
6 marca 2024 21:39

To prawda ,mimo że był pochodzenia szlacheckiego,jakoś się uchował w ciężkich czasach Stalinowskich i oddał legitymację PZPR po 10 latach.I nic się nie stało....to mnie zawsze zastanawiało,bo zrzec się członkowstwa w PZPR 1957 to trzeba było mieć umocowania,lub odwagę. Oczywiście był przystojniakiem i ulubieńcem znanych kobiet ,bardzo kochliwy jak na tamte czasy.No cóż był potrzebny...

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @gabriel-maciejewski
6 marca 2024 21:47

Ostatnio (!) aż się bałem otworzyć lodówkę, bo tvp kultura przeciągle kabaret sp ze wspomnieniami godzinami nadawała.

 

Było jeszcze cóś.

Szklana Niedziela

.

zaloguj się by móc komentować

BeaM @gabriel-maciejewski
6 marca 2024 22:11

Wychowaliśmy kilka roczników dzieci wmawiając im, że mamy wolność, choć w istocie jej nie mieliśmy i nadal nie mamy. Nie potrafiliśmy nazwać wroga wrogiem, albowiem wszystkie nazwy jakie mieliśmy do dyspozycji podsuwane były przez wroga właśnie. Który  pękał ze śmiechu widząc, jak oddajemy cześć agenturze i nazywamy jej głównym rozgrywających bohaterami. W dodatku numer ten powtarzany był wielokrotnie, a my wielokrotnie się na to nabieraliśmy. I nadal będziemy się nabierać, albowiem na niczym się nie uwłaszczyliśmy, przez to nie mamy się gdzie schronić. Nie mamy też możliwości, by stworzyć ośrodek produkcji i emisji treści, które obudowałyby w nas wiarę w nasze moce sprawcze. Tego najbardziej potrzeba, ale mało kto takie rzeczy rozumie. A już w ogóle nikt nie rozumie tego, że format kabaretowy i agitacyjny to są te same formaty. 

Kanoniczne wersy... 
Dziś agentura, widząc, że wokół sprawy rolników powstaje jakieś zarzewie jedności, robi szytą grubymi nićmi prowokację. Wszystko jak za Stalina, tylko ludzie głupsi i mniej się trzeba napracować.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @BeaM 6 marca 2024 22:11
7 marca 2024 01:53

"Dziś agentura, widząc, że wokół sprawy rolników powstaje jakieś zarzewie jedności, robi szytą grubymi nićmi prowokację. Wszystko jak za Stalina, tylko ludzie głupsi i mniej się trzeba napracować."

Ludzie nie tylko głupsi, ale i duża ilość środków znieczulających:

pełne sklepy, swoboda podróżowania, piękne drogi, pałace, zamki.

Zjeżdżają gwiazdy na koncerty, jesteśmy w UE, częścią potęgi NATO....

Przy takiej dawce narkozy nietrudno zgłupieć i zobojętnieć.

No i media i dyżurne autorytety dochodzą.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @BeaM 6 marca 2024 22:11
7 marca 2024 06:29

Ludzie ekscytują się hipokryzją aktora Braciaka i innymi jakimiś hipokryzjami. Jak zauważą gdzieś jakąś zachowują się tak, jakby Lewandowski strzelił gola grając w drużynie narodowej

zaloguj się by móc komentować

Brzoza @gabriel-maciejewski
7 marca 2024 06:51

>Oto niepodległa ojczyzna w roku 1918 zaczęła dewastować podstawy bytu elit, które gwarantowały, że mowa polska i zasoby będą w jakiś tam sposób chronione, nawet podczas okupacji. Okazało się, że granice dewastacji można przesuwać w nieskończoność, jeśli tylko ktoś zechce.

1Płacz, 2kondukt pogrzebowy, 3Żałoba - tych etapów kultura RP jeszcze nie zrobiła, a minął niestety już jeden wiek.


>  ***  ośrodek produkcji i emisji treści, które obudowałyby w nas wiarę w nasze moce sprawcze. Tego najbardziej potrzeba  ***
Święta Prawda.

 

W kulturze RP kolejny etap po 3Żałobie i 4Wiedza o swoich mocach sprawczych, to Etap 5leczenia traum po zabijaniu naszych Kobiet i Dzieci.
Tu przykład nie do naśladowania 5 etapu, bo Im to w perspektywie zakończy się nową katastrofą: (ale jak nikt nic innego nie wymyśli, to lepsze to, niż nic, ale jakoś sobie nie wyobrażam, aby ożywiać tu na ziemi nasze Pięknie pachnące Maluszki z roztrzaskanymi główkami o pnie, obok leżących zwłok Ich Mam w pełnej życia soczystej trawie)(czy ożywiać w scenerii tu ziemskiej Maksymiliana Maria Kolbę, modlącego się jeszcze przed chwilą donośnie, od dawna nic niejedzącego w obozie zagłady w celi śmierci, wśród zwałów trupów ludzi z RP, przez którego Duch u wszystkich więźniów wzrastał, z dyndającą strzykawką w sercu)

https://www.youtube.com/watch?v=93JV8VkGnJg

 

zaloguj się by móc komentować

Czarny @qwerty 6 marca 2024 16:13
7 marca 2024 08:13

Ciekawy jestem, kiedy on pisał ten felieton? Przed 13 grudnia, czy już po? 

"Jestem postacią na wskroś tragiczną,

Najtrudniejszegom dokonał wyboru,

Między obozem dla nieprawomyślnych

A honorami i łaską dworu."

Tamże.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować