-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

O ofercie jaką ma dla człowieka szatan i liberałowie

Nagraliśmy wczoraj z Michałem cztery aż pogadanki, oczywiście z marszu. Opowiadałem raz jeszcze o nieco już zapomnianej książce „Cristiada” napisanej przez Javiera Barraycoa i wydanej w Klinice Języka jakieś dwa lata temu. W trakcie tę gawędy przyszło mi do głowy coś absolutnie niezwykłego. Mówiłem o generale Gorostieta, tak jak go opisał autor książki i zrozumiałem jaka to jest niezwykła i literacko pełna postać. Nie doczeka się jednak biedny generał żadnego opracowania w Polsce, albowiem tu beletrystyką zajmują się Żulczyki i Twardochy, ewentualnie pokręcone feministki co im dziadek rodzony przeszkadzał rozwijać się duchowo. No, ale o co chodzi z tym generałem. Sytuacja jest taka, facet należy do wszystkich możliwych koterii i klik, które są w Meksyku, jest towarzysko, zawodowo i w każdy inny sposób ustawiony. No, ale to nie zmienia faktu, że dla niego nie ma oferty. On może chciałby dowodzić całą armią, albo nawet kandydować na prezydenta, ale podsekretarz stanu, który decyduje o tym, kto będzie, a kto nie będzie prezydentem Meksyku wybiera na to stanowisko kabotyna i durnia nazwiskiem Calles, albowiem ten mu gwarantuje odpowiedni stopień bezradności rządu i administracji połączonej z dzikim okrucieństwem. Pan Gorostieta nudzi się więc i oczekuje na propozycje. Te jednak nie nadchodzą albowiem środowisko liberałów oraz wolnomyślicieli jest tak zhierarchizowane i sztywne, że dwór cesarza Bazylego w X wieku to przy nim dyskoteka. Nie wiadomo co jest kluczem do awansu i nie wiadomo co jest kluczem do degradacji. Tymczasem zdolni wojskowi, którzy już to przy pomocy wrodzonej charyzmy już to przy pomocy siły potrafią zorganizować wokół siebie wszystko czekają na ofertę. I teraz popatrzcie jak ten świat jest dziwnie skonstruowany, na dwóch przykładach dokładnie widać, że nic nie jest tym czym się wydaje. Omawialiśmy tu rangersów, czyli formację mająca opinię straceńczej i udowodniliśmy, że to brednia, bo sukcesy ranegersów polegały na tym, że minimalizowali oni ryzyko a nie je zwiększali. Minimalizowali je poprzez dobrą organizację, właściwy werbunek i praktyczne rozumienie wojny. Teraz mamy liberałów i wolnomyślicieli, którzy dobierani są z nieznanego klucza, ludzie zaś – prawdziwi, zdolni do czynu i żywi – potrzebni są im po pierwsze – w bardzo ograniczonym zakresie, po drugie w niewielkiej liczbie. W zasadzie jako parawan. Oni się o tym dowiadują ostatni i są szczerze tym zaskoczeni. Oczywiście wiadomość ta nie jest im podawana wprost, oni się muszą zorientować, a kiedy już się zorientują zaczynają próby reformy systemu, czy aby nie da się jakoś go zmiękczyć. Nie da się, albowiem środowiska liberalne są liberalne tylko z nazwy. To są poza tym zawsze – podkreślam – ekspozytury sił o zasięgu globalnym, które służą temu by destabilizować lokalnie lub lokalnie zamrażać sytuację polityczną. Dlaczego tak? Albowiem konflikty światowe i ich prawdziwa natura nie mogą być ujawnione. To jest zasada numer jeden. Nie mogą, albowiem nigdy nie wiadomo, który z globalnych graczy zechce zawiązać sojusz i z kim. Konflikty jednak istnieją i mają swój charakter, a także muszą eksplodować od czasu do czasu, żeby zdyscyplinować tę czy inną organizację. Wojny globalnej w znaczeniu jakie znamy być nie może, albowiem to się nikomu nie opłaca. Jej emanacją są konflikty lokalne. To jest niby banał, ale czasem trzeba takie banały przypominać. Wracajmy jednak do naszej ulubionej tematyki czyli spraw towarzyskich. Ludzie emanujący mocą i charyzmą mogą oczywiście wzbudzić zaciekawienie struktury tajnej, ale oferta jaką dostaną nie jest poważna. W najlepszym razie chodzi o to, by siedzieli cicho lub robili, albo mówili jakieś powszechnie akceptowane oczywistości. To jest rzecz jasna dla nich upokarzające, ale nie ten fakt jest najgorszy. To jest przede wszystkim nudne i nie do wytrzymania z tego właśnie powodu. I tak było w przypadku generała Gorostiety, który miast robić karierę w masońskiej armii i zostać jej głównym dowódcą odsunięty został na boczny tor. Podobnie jest z wieloma innymi ludźmi, którzy chcą robić kariery w Polsce, czy to w korporacjach, bankach, czy gdzie tam sobie wymarzyli, na przykład w Gazecie Wyborczej. Dla nich tam miejsca nie ma, albowiem system jest nie dość, że szczelny to jeszcze sztywny i zhierarchizowany na zasadach niezrozumiałych. Kabotyni i idioci ze skłonnością do bezmyślnego okrucieństwa zostają najwyższymi szefami, a ludzie inteligentni, energiczni i aktywni spychani są do jakichś ponurych nisz. I tak ma właśnie ma być. Jak wiemy, nie każdy będzie miał to szczęście, które było udziałem generała Gorostiety. Otrzymał on, nudząc się jak mops, propozycję od Ligi Katolickiej, która opiewała na objęcie dowództwa nad armią Cristeros. No i on się zgodził, postawił wszystkich do pionu, wykorzystał ich emocje i wolę walki, następnie dopieprzył ludziom Callesa tak, że ci kontrolowali jedynie większe miasta i tory, a i to w ograniczonych zakresach. Jak się któryś za bardzo od torów oddalił, już nie wracał. I tak to trwało i zmierzało ku szczęśliwemu końcowi, czyli ku oblężeniu miasta Meksyk i negocjacjom z podsekretarzem stanu, ale nagle w całą rzecz wtrącili się negocjatorzy. W tym niektórzy biskupi. Ja nie będę opowiadał czym się to skończyło, bo wszyscy dobrze wiecie. Chcę tylko powiedzieć jedno – jeśli kogoś ogłaszamy diabłem wcielonym i prowadzimy przeciwko niemu zaciętą walkę na słowa i argumenty, to w czasie jej trwania możemy też wymieniać z nim różne luźne komunikaty, licząc może na jego poprawę, na jakieś zrozumienie, na cień słabości. I to jest naturalne i zrozumiałe. Jeśli jednak przychodzi do strzelania, nie ma już mowy o negocjacjach, a ci którzy do nich namawiają są najgorszymi zdrajcami, choćby nawet chodzili w purpurze. Dobrze jest o tym pamiętać. Tamci bowiem nie chcą negocjować. Nie po to zmuszają dobrych ludzi do sięgnięcia po broń, by się z nimi układać. Oni chcą ich krwi i gwałtownej śmierci, wiedzą bowiem, że jeśli okażą słabość pan podsekretarz stanu zamieni ich na inną jakąś małpę, bardziej może posłuszną, bardziej tępą, albo przeciwnie – awansuje któregoś z ich wrogów. Do tego nie mogą dopuścić. Świadomość ta powoduje także, może nie w krajach takich jak Meksyk, ale takich jak Polska, że tworzy się cały liberalno- wolnomyślicielski folklor, do którego zaprzęgnięte są różne idiotki święcie wierzące w to, że przez tupanie na ulicy można wejść do prawdziwej, poważnej polityki.

 

Na dziś to tyle. Dołączam zaproszenie na Targi Książki Historycznej, które zaczynają się jutro w Arkadach Kubickiego w Warszawie.

 

https://prawygornyrog.pl/tv/2018/11/gabriel-maciejewski-zaproszenie-na-targi-ksiazki-historycznej-2018-r/



tagi: kościół  masoni  cristeros  liberałowie 

gabriel-maciejewski
28 listopada 2018 08:31
76     4069    11 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Zrzutekranu @gabriel-maciejewski
28 listopada 2018 08:52

Kiedyś napisałeś, że Polska powinna mieć takie sukcesy, żeby wszystkim się wydawało, że ciągle potyka się o sznurówki (mam nadzieję, że oddaję sens), bardzo ciekawy był też artykuł jak się ćwiczy sojuszników. To jak to jest - mamy się stawiać, czy robić swoje, ciągle się potykając i wkurzając tym żelazny elektorat?

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Zrzutekranu 28 listopada 2018 08:52
28 listopada 2018 09:23

Rób co ci serce dyktuje. Nie musisz sie oglądać na mnie, albowiem ja nie jestem przywódcą narodu. Ani też prorokiem.

zaloguj się by móc komentować

Wrotycz1 @Zrzutekranu 28 listopada 2018 08:52
28 listopada 2018 09:42

Powinniśmy w imię Boże pracować, oszczędzać, inwestować, rozmnażać się intensywnie i wspólnie orientować się w okolicznościach, by nie dać się ograbić. Więcej nie trzeba się wysilać.

zaloguj się by móc komentować

Zrzutekranu @gabriel-maciejewski
28 listopada 2018 10:01

Na razie jesteśmy mistrzami świata w potykaniu się o sznurówki. Pozostaje mieć nadzieję, że to dobra metoda odwracania uwagi od rozwoju gospodarczego. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Zrzutekranu 28 listopada 2018 10:01
28 listopada 2018 10:03

A co to jest rozwój gospodarczy? 

zaloguj się by móc komentować


Draniu @Zrzutekranu 28 listopada 2018 10:01
28 listopada 2018 10:31

Sorry , nie gniewaj sie, propnuje abys rozejrzał sie wokół siebie i zrobił swoj wlasny bilans zysków i strat, a później nam gaworzył o rozwoju gospodarczym, a generalnie  polecam abys posluchał znakomitej osoby jaką jest Pan Łukasz Święcicki, bo mnie sie wydaje,ze zyjesz w jakimś innym swiecie.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @gabriel-maciejewski
28 listopada 2018 10:43

A ja się do zaproszenia dołączam i zapraszam w sobotę i niedzielę. Będę jak zawsze.

zaloguj się by móc komentować

Zrzutekranu @gabriel-maciejewski
28 listopada 2018 10:45

dobra, poddaję się. Że nie jest aż tak jak było?

zaloguj się by móc komentować

JK @gabriel-maciejewski 28 listopada 2018 10:03
28 listopada 2018 10:46

Jak to? Pan nie wie? Przecierz wszyscy wiedzą co to jest "rozwój gospodarczy". A jak pan nie wie to proszę się rozejrzeć w koło albo posłuchać wystąpienia prezesa NBP na kongresie "Polska - jakiś tam numer..."

zaloguj się by móc komentować

Zrzutekranu @valser 28 listopada 2018 10:04
28 listopada 2018 10:54

W czym przesadzam:

w potykaniu się o sznurówki? chętnie się  zgodzę. Też bym chciał.

w nazwaniu tego, co się dzieje rozwojem gospodarczym? Może przesadzam.

zaloguj się by móc komentować

Zrzutekranu @Draniu 28 listopada 2018 10:31
28 listopada 2018 10:57

abstrahując od nieszczęśliwego sformułowania "rozwój gospodarczy" - na pewno zrozumiałeś o co pytałem Coryllusa w pierwszym komentarzu?

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @Zrzutekranu 28 listopada 2018 10:45
28 listopada 2018 10:57

Polecam Najlepsze kawałki Coryllusa wydane przez Klinikę Języka. Tom I. W nim znajduje się się tekst zatytułowany "Program gospodarczy jako figura retoryczna". Strony od 29 do 33.

P.S. Ja mam nadzieję, że Coryllus znajdzie czas i siły na III tom Najlepszych kowałków.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @mniszysko 28 listopada 2018 10:57
28 listopada 2018 11:03

No nie wiem. Drażnią mnie takie pytania, jak tego wyżej - ale panie kochany co robić? Atakować czy się bronić? 

zaloguj się by móc komentować

Zrzutekranu @gabriel-maciejewski
28 listopada 2018 11:17

All. Chodzimy po tych wszystkich blogach, bo próbujemy zrozumieć, co się wokół nas dzieje. Są ludzie, którzy otwierają nam oczy. Mi się wydaje, że na sprawę listu ambasador dużo światła rzucił tekst Coryllusa o tym jak się traktuje sojuszników. Polecam. Ale rozumiem, że można mieć już dość amatorów i admiratorów wokół siebie, którzy co jakiś czas pytają ciągle o to samo. Dziękuję Mniszysku za link.

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @gabriel-maciejewski 28 listopada 2018 11:03
28 listopada 2018 11:20

Ja myślę, że przez fakt, że jesteś autorem, prowadzisz wydawnictwo, SN oraz PGR i organizujesz LUL wielu będzie ciebie traktować jako lidera społecznego. Czasami jest to na zasadzie odruchu warunkowego nabytego przez zerwaną ciągłość historyczną. Chyba trzeba się uzbroić w cierpliwość i tłumaczyć innym, że nie jesteś Gorostietą, że oferta jest źle kierowana  ;-P

P.S. Swoją drogą, to pokazuje, że społeczności w sposób naturalny organizują się w hierarchie. Te zaś jak wiemy są albo święte albo tajne. W tym drugim przypadku wcześniej czy póżniej zawsze pojawi się jakiś flecista z Hameln i uwiedzie ludzi.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Zrzutekranu 28 listopada 2018 10:01
28 listopada 2018 11:33

od rozwoju gospodarczego jest aparat skarbowy i niezawisłe sądy, no i prokuratorzy - to są kreatorzy i nadzorcy rozoju gospodarczego w RP

zaloguj się by móc komentować

jestnadzieja @gabriel-maciejewski 28 listopada 2018 11:03
28 listopada 2018 11:33

Jestem za cierpliwym tlumaczeniem:) Przynajmniej z grubsza. Chyba, ze ktos nieladnie prowokuje.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Zrzutekranu 28 listopada 2018 10:54
28 listopada 2018 11:35

wyeksportuj cokolwiek, wyprodukuj i sprzedaj, okaż obroty powyżej 1 mln zł to zobaczysz rozwój gospodarczy o 6.00 rano, rozwój przychodzi w kominiarkach i z komornikiem w tle, a PKB sie pnie i pnie

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @gabriel-maciejewski
28 listopada 2018 11:35

Jak mawia Stanisław Michalkiewicz, w naszym nieszczęśliwym kraju profesje są dziedziczne. Dzieci dziennikarzy są dziennikarzami, piosenkarzy – piosenkarzami, konfidentów…

Oto droga awansu w naszych środowiskach wolnomyślicieli, liberałów tudzież konserwatystów.

Znany konserwatysta, duchowy syn konserwatysty Henryka Krzeczkowskiego Jacek Bartyzel, wprowadza na salony swojego rodzonego syna liberała Jacka Władysława Bartyzela podczas Marszu Niepodległości. To się nazywa „Konserwatysta i liberał na marszu Niepodległości”:

https://twitter.com/bartyzel/status/1061646392467300352

Potem jest już z górki – pan Jacek Władysław liberał daje wywiad u narodowców

https://www.youtube.com/watch?v=TYW_7l6BZ60

występuje w panelu wolnościowców na równi z Markiem Jakubiakiem, Krzysztofem Bosakiem, Tomaszek Sommerem, pod batutą Marcina Roli (co tam o nich nie sądzimy, ludzie z jakimś dorobkiem)

https://www.youtube.com/watch?v=TxtBOUknMc0

Zobaczymy, gdzie jeszcze, i jaką niszę globalny mu skleci.

Henio Krzeczkowski doczekał się późnego wnuka.

 

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @maria-ciszewska 28 listopada 2018 11:35
28 listopada 2018 11:45

Kiedy zobaczyłam na fb filmik pana profesora o konserwatyście i liberale, nie spodziewałam się, że to początek tak błyskawicznej kariery jego syna.

zaloguj się by móc komentować

raven59 @mniszysko 28 listopada 2018 10:57
28 listopada 2018 11:51

Ponieważ nie każdy ma ten tom "Najlepszych kawałków" i nie jest on dostępny w sprzedaży a tekstu, o którym wspomina wielebny nie odnalazłem na coryllus.pl (data publikacji kwiecień 2011 r. podaję link: https://www.salon24.pl/u/coryllus/297479,program-gospodarczy-jako-figura-retoryczna

Dla tych, którzy nie przepadają za tamtym portalem, pełna treść tamtej notki:

"Program gospodarczy jako figura retoryczna

Nie przeczytałem nigdy w całości ani jednego tekstu dotyczącego gospodarki i finansów. Więcej – uważam czynność tę za zbędną z punktu widzenia zdrowotnego i każdego innego. Funkcją bowiem owych tekstów, analiz i prognoz nie jest bynajmniej wyjaśnianie czegokolwiek ale straszenie lub nachalna propaganda natury politycznej. 

Wszystkie programy gospodarcze jakie wymyślono od zarania dziejów dadzą się streścić w dwóch zdaniach. Pierwsze z nich brzmi; pracujemy i zarabiamy, a potem wszyscy mamy sukces. Drugie zaś; nie pracujemy i kradniemy, sukces zaś mają ci jedynie, którzy kradną najwięcej i najbezczelniej. Wszystko ponad to od złego pochodzi i jest wymysłem tak zwanych specjalistów od ekonomii. To pierwsze zdanie jest definicją gospodarki opartej o wartości takie jak uczciwość i konsekwencja w działaniu, wynikające z głębokich przekonań religijnych, a drugie zaś całej reszty, czyli innych doktryn w istocie swojej będących zawsze socjalizmem.

Przekonywanie ludzi, że zabieranie im ciężko zarobionych pieniędzy oraz wręczanie ich, po odtrąceniu sobie doli, innym ludziom, którzy w życiu nie skalali się pracą często zaś za to poświęcali czas na rabunek z bronią w ręku lub kradzieże kieszonkowe, to Królestwo Boże na Ziemi, jest szczytowym osiągnięciem systemu opisywanego zdaniem drugim. Cechą bowiem immanentną tego systemu jest obecność, stała obecność silnej propagandy, bez której nie dałoby się tego oszustwa utrzymać. Przypomnijcie mi czy istnieli na świecie jacyś teoretycy usprawiedliwiający i broniący pracy oraz zarobków czyli tak zwani teoretycy wolnego rynku jak się ich całkiem fałszywie nazywa, zanim na planecie Ziemia nie pojawili się inni teoretycy domagający się zmiany stosunków własności oraz opodatkowania pracy tak by się nie opłacała w ogóle, czyli socjaliści? Byli tacy? Być może, ale ja w to nie wierzę.

Myślę, że ich nie było, a to z jednego prostego powodu – obecność maszyn usprawniających uprawę ziemi i podnoszących wydajność pracy datuje się dopiero gdzieś od połowy XVIII wieku. I to nie powszechnie, i to nie wszędzie. Wcześniej zaś, przed upowszechnieniem się maszyn, zważywszy na to czym naprawdę jest uprawa ziemi i produkcja żywności, pojawienie się takich ludzi było po prostu niemożliwe.

Żeby w ogóle wyprodukować potrzebną do wyżywienia miast i wsi oraz dworów i zamków żywność trzeba było dysponować sztywną, hierarchiczną i opartą na posłuszeństwie bezwzględnym strukturą. Było nią społeczeństwo feudalne. Jego istnienie można było tłumaczyć na najrozmaitsze sposoby, ale ja zrobię to w sposób najprostszy. Niech każdy kto ma takowy, weźmie w dłoń, szpadel firmy fiskars, wykonany z dobrej szwedzkiej stali. Niech idzie z tym szpadlem na łąkę i spróbuje skultywować dwadzieścia arów tej łąki. No dobra, niech będzie dziesięć arów, albo choćby pięć. Po wykonaniu tej pracy każdy stanie się posiadaczem bezcennej wiedzy na temat sensu istnienia społeczeństwa feudalnego oraz produkcji przez to społeczeństwo nadwyżek żywności służących do rozwoju cywilizacyjnego i uwznioślenia ducha również. Bez tego zrozumienie mojego wywodu nie będzie pełne. Naprawdę.

Jeśli ktoś jednak jest na tyle bystry, że bez używania szpadla firmy fiskars, już wie o co mi chodzi, możemy przejść dalej. Istnienie maszyn powoduje, że nadwyżek żywności jest więcej i starcza jej nawet dla teoretyków i doktrynerów, którzy miast biegać po miastach razem ze stadami bezpańskich psów w poszukiwaniu ogryzka, zaczynają myśleć. Myślą, myślą i wymyślają niesprawiedliwość społeczną. Stąd już tylko krok do uzbrojonych band próbujących ową niesprawiedliwość zlikwidować, band zwanych trybunałami rewolucyjnymi lub jakoś podobnie. Bandy owe wprowadzają najpierw ubezpieczenia społeczne, a potem śrubują podatki. Kiedy okazuje się, że i to za mało, żeby utrzymać wszystkich, którzy postanowili w myśl zilustrowanej na początku drugim zdaniem doktryny, żyć z kradzieży i rabunku, bandy usiłują przywrócić system feudalny. Żeby było co jeść po prostu. To się udaje, ale trzeba do tego zlikwidować to, co doprowadziło do powstania najpierw teorii o niesprawiedliwość społecznej, a potem samych band, żyjących w komforcie i lenistwie, czyli technologię. Po likwidacji niepotrzebnych nowemu społeczeństwu feudalnemu i szkodliwych nowinek takich jak ciepła woda w kranie, kibelek dla każdej rodziny i wolna prasa, okazuje się jednak, że system oparty na rabunku dalej nie działa. Czołowi teoretycy niesprawiedliwości społecznej siadają więc kołem i zaczynają myśleć co jest nie tak. No i wymyślają, że skoro feudalizm nie działa jak trzeba to należy powrócić do tego co było przed nim, czyli – jak powiedział jeden mądry – do niewolnictwa. I tak właśnie powstała władza radziecka i Chiny Ludowe.

Oczywiście nie dałoby się utrzymać ani jednego ani drugiego, gdyby na zewnątrz system nie był nieco mniej opresyjny czyli gdyby nie panował tam socjalizm we wczesnym stadium, w takim stadium, że bandy dopiero zaczynają się tworzyć, a cała para idzie w akcję propagandową na rzecz ubezpieczeń społecznych i podatków. Istnienie tych dwóch systemów warunkuje się wzajemnie, bo ci żyjący w niewolnictwie mają wroga, którego nienawidzą, a ci żyjący w socjalizmie, mają diabła którego się boją. I jest – jak to mówią na przedmieściach – gitara.

Niewolnicy mają jednak zwyczaj buntować się co jakiś czas, a socjaliści chcieliby ciągle więcej i więcej, systemy więc zaczynają erodować. Dochodzi w końcu do przełamania kordonów i wszystko się miesza. Raby uwiązane dotąd do ziemi, kawalerki i tokarki ruszają obejrzeć socjalizm, a wychuchani w biurach i korporacjach durnie jadą obejrzeć wyjałowiony step, czyli tak zwane pozostałości po imperium. Wszyscy są zadowoleni, ale do czasu. Przychodzi bowiem moment, kiedy znów trzeba się zastanawiać nad tym co robić z tą masą ludzi, która pałęta się z kąta w kąt i samą siłą rozpędu tylko zaczyna obrastać w jakieś dobra, jakaś gotówka im się z kieszeni wysypuje i coś tam usiłują kupować sobie w sklepach. Zaczyna się więc wymyślanie nowych programów gospodarczych dla państw będących w kryzysie.

I tu dochodzimy do sedna. Wymyślanie owo nie jest niczym innym jak próbą kolejnego rabunku ludzi, którym nie dało się wcześniej – ze względu na poprzednią rabunkową doktrynę – nic zarobić. Programy gospodarcze – przy udziale wspomnianej już propagandy – zaczynają pełnić funkcję taką, jaką w systemie feudalnym pełniły prawdy objawione czyli są gwarancją istnienia tegoż systemu. Każdy chcący się dorwać do władzy idiota zaczyna swoją perorę od programu gospodarczego, który podaje w punktach. W punktach  napisanych mu przez jakiegoś oszusta przecież, bo nie przez niego samego. Punkty te są boleśnie przewidywalne, wręcz tożsame z innymi punktami, innych programów, często zatytułowanych dla niepoznaki biegunowo różnymi od tego obecnego przymiotnikami. To bowiem co się tam wpisze w tym programie jest dalece bez znaczenia. Ważne jest jedno; pracujemy i zarabiamy, albo nie pracujemy i kradniemy. Tyle.

I wyskakuje potem taki Spirito Libero, ze swoimi mądrościami wyciągniętymi nie wiadomo z którego kapcia i mówi, że Kaczyński powinien najpierw przedstawić program gospodarczy, a dopiero potem zajmować się całą resztą. A po co ci Spirito Libero ten program? Czytał go będziesz? Nie wierzę. Tak jak nie wierzę, że ktokolwiek czyta programy gospodarcze. Każdy bowiem wie i to jest jasne od samego początku, że trzeba dać ludziom zarobić, inaczej nic nie będzie grało. Wie to również Jarosław Kaczyński, ale po stuleciach całych ogłupiania ludzi nie może im tego powiedzieć wprost. Wiadomo, że nie zlikwiduje ZUS i nie obniży podatków tak jakbym to zrobił na przykład ja, ale będzie działał tak, by jednak te podatki były obniżone. Już raz były, za jego rządów właśnie.

Nie wierzę, by podanie jakiegokolwiek programu gospodarczego miało wpłynąć na decyzje ludzi dotyczące kwestii na kogo głosować. PO zaczęło od programu gospodarczego, pieprzyli o tym programie już jako KLD i do czego doszli – do późnego socjalizmu. Programy gospodarcze to nudy, którymi nikt się nie przejmuje. Ludziom potrzebny jest triumf, wspólnota, więź narodowa i poczucie siły. Wtedy będą pracować i będzie im się chciało żyć. Programy zaś gospodarcze można sobie z całym spokoje przeznaczyć na wkładki do butów jak ktoś jest niskiego wzrostu. A do pilnowania gospodarki można po prostu wynająć człowieka, tylu mamy – prawda – świetnych specjalistów od zarządzania. Podpisze się z nim kontrakt i będzie robił, a nie, to na jego miejsce przyjdzie następny.

Opublikowano: 13.04.2011 09:15."

zaloguj się by móc komentować


genezy @Zrzutekranu 28 listopada 2018 11:17
28 listopada 2018 12:00

"Chodzimy po tych wszystkich blogach, bo próbujemy zrozumieć, co się wokół nas dzieje. Są ludzie, którzy otwierają nam oczy."

-polecam wywiad z panią Bradacką-Falzman jeśli ktoś się interesował sprawą śmierci młodego Olewnika- to w tym wywiadzie reszta puzli wskakuje na swoje miejsce: kapitał akumulacyjny trepów-patriotów został wpompowany na początku lat 90-tych w telewizje, banki...i szczególnie zakłady mięsne.

szczególnie od 27 min

https://www.youtube.com/watch?v=1uaHdbNn3pI

 

 

zaloguj się by móc komentować

genezy @genezy 28 listopada 2018 12:00
28 listopada 2018 12:03

nie od 27 a od 12 minuty- zresztą polecam całość, chociaż jest tam trochę bredni (m.in. o Mościckim)

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @maria-ciszewska 28 listopada 2018 11:45
28 listopada 2018 12:10

Proszę Panią, tak jak Gospodarza denerwują pytania "co robić" tak u mnie określenie "wolnorynkowiec" otwiera wrzody na żołądku. To jest utopia porównywalna tylko ze "szklanymi domami" socjalizmu. Zresztą szklanymi budynkami jesteśmy otaczani coraz bardziej i wcale z tego powodu nie wiedzie nam się lepiej.

Mówić o wolnym rynku w świecie, gdzie jedne rynki zwłaszcza te wyrosłe w sposób naturalny się zamyka a inne rynki się tworzy i aby funkcjonowały wymusza się sztuczny popyt przez przymus ekonomiczny (ostatni przykład to rynek zielonej energii czy samochodów elektrycznych oraz ceny diesla). Nawoływanie, aby Polska otwarła swoje rynki to nawoływanie do bezkarnej grabieży nas wszystkich. Już nie chcę pisać, że praktycznie w historii nie istniał wolny rynek. Rynek zawsze był regulowany. Zmieniały się tylko reguły dostępu do rynku oraz kto te reguły ustalał, władza święta czy władza tajna. 

zaloguj się by móc komentować


maria-ciszewska @mniszysko 28 listopada 2018 12:10
28 listopada 2018 12:15

Dodajmy proszę Ojca rynek żywności, gdzie wolność polega na likwidacji krów mlecznych, świń i cukrowni.

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @gabriel-maciejewski 28 listopada 2018 12:15
28 listopada 2018 12:17

Jak widać Palikota ma już za sobą. Teraz jest inny etap, tatuś aktywnie bierze w nim udział.

zaloguj się by móc komentować

Krzysztof5 @maria-ciszewska 28 listopada 2018 11:35
28 listopada 2018 12:25

Henio Krzeczkowski doczekał się późnego wnuka.

o synu marnotrawnym dla SN...

 

Prof. Jacek Bartyzel odpowiedzial oswiadczeniem. 
„Krele tych kilka slow w zwiqzku z publicznie komentowanym faktem przystqpienia mojego syna, Jacka Wladyslawa Bartyzela, do Ruchu Poparcia Palikota. 
Nie bedce rozwodzil siq nad blaha w sumie, bo czysto formalna, okolicznosciq, iz syn moj jest czlowiekiem doroslym, samodzielnym i niepodlegajqcym juz od lat mojej wladzy rodzicielskiej. Ktokolwiek ma odrobine chocby wyobrazni i niezbednej wiedzy, musi zdawac sobie sprawe z tego, czym ten postepek jest dla mnie i dla calej mojej rodziny, ktorej nie moglo spotkac juz chyba nic gorszego. Kto jednak zadalby ode mnie rowniez publicznego wyrzekania sie krwi z krwi mojej i kosci z kosci mojej, ten - prosze - niechaj przeczyta naprzod wiersz Konstandinosa Kawafisa Kaplan w Serapejon i zastanowi Sie czy bylaby to postawa chrzescijanska. 
Czy jako ojciec i wychowawca ponosze odpowiedzialnosc za to, co Sie stalo? Owszem, w tym sensie, ze grzechy ojcow sq karane wystqpkami dzieci. Niemniej, sqdzie mnie za to moze i bedzie tylko Bog i Jeg(o reprezentanci na ziemi, w Zadnym zas wypadku jakiekolwiek swieckie gremia czy jednostki - w szczegolnoki te, ktore na temat wychowywania dzieci mogq teoretycznie tylko dywagowac i deklarowac". 

zaloguj się by móc komentować

Krzysztof5 @gabriel-maciejewski 28 listopada 2018 12:15
28 listopada 2018 12:26

o synu marnotrawnym dla SN...

 

Prof. Jacek Bartyzel odpowiedzial oswiadczeniem. 
„Krele tych kilka slow w zwiqzku z publicznie komentowanym faktem przystqpienia mojego syna, Jacka Wladyslawa Bartyzela, do Ruchu Poparcia Palikota. 
Nie bedce rozwodzil siq nad blaha w sumie, bo czysto formalna, okolicznosciq, iz syn moj jest czlowiekiem doroslym, samodzielnym i niepodlegajqcym juz od lat mojej wladzy rodzicielskiej. Ktokolwiek ma odrobine chocby wyobrazni i niezbednej wiedzy, musi zdawac sobie sprawe z tego, czym ten postepek jest dla mnie i dla calej mojej rodziny, ktorej nie moglo spotkac juz chyba nic gorszego. Kto jednak zadalby ode mnie rowniez publicznego wyrzekania sie krwi z krwi mojej i kosci z kosci mojej, ten - prosze - niechaj przeczyta naprzod wiersz Konstandinosa Kawafisa Kaplan w Serapejon i zastanowi Sie czy bylaby to postawa chrzescijanska. 
Czy jako ojciec i wychowawca ponosze odpowiedzialnosc za to, co Sie stalo? Owszem, w tym sensie, ze grzechy ojcow sq karane wystqpkami dzieci. Niemniej, sqdzie mnie za to moze i bedzie tylko Bog i Jeg(o reprezentanci na ziemi, w Zadnym zas wypadku jakiekolwiek swieckie gremia czy jednostki - w szczegolnoki te, ktore na temat wychowywania dzieci mogq teoretycznie tylko dywagowac i deklarowac". 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Krzysztof5 28 listopada 2018 12:25
28 listopada 2018 12:28

Ale teraz już wszystko w porządku i znów są razem....jakie to szczęście. 

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @gabriel-maciejewski
28 listopada 2018 12:35

Zapomniałam wymienić piątego uczestnika panelu na Kongresie Prawicy Wolnościowej, czyli Dobromira Sośnierza, syna Andrzeja.

Ojciec Andrzej Sośnierz - wysoki urzędnik od medycyny, poseł trzech kadencji, "Działał kolejno w Kongresie Liberalno-Demokratycznym, Unii Polityki Realnej, Inicjatywie dla Polski i Platformie Obywatelskiej."(wiki) Obecnie poseł PiS, Polska Razem.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_So%C5%9Bnierz

Syn Dobromir Sośnierz, informatyk, teolog, wolnościowiec pełną gębą, obecnie poseł PE z partii Wolność

https://pl.wikipedia.org/wiki/Dobromir_So%C5%9Bnierz

Polityk to zawód jak najbardziej dziedziczny.

 

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @gabriel-maciejewski
28 listopada 2018 13:01

(...) albowiem środowisko liberałów oraz wolnomyślicieli jest tak zhierarchizowane i sztywne, że dwór cesarza Bazylego w X wieku to przy nim dyskoteka. Nie wiadomo co jest kluczem do awansu i nie wiadomo co jest kluczem do degradacji. (...)  widać, że nic nie jest tym czym się wydaje.

Dyskoteka sztywnych wolnomyślicieli i liberałów ma za gwiazdę przewodnią znak 88. Nie dziwota, że kto tego znaku 'rozedrganie' za młodu nie posmakował nie jest w stanie przeskoczyć niewidocznych szczebli na drabine kariery. W wieku dojrzałym nie dane mu nucić pod nosem to co klasyk zrymował: " A tu do wyższych pnę się grządek w mej firmie „Trwoga & Żołądek” "

Czasami gwiazdka pomyślności do kołyski aurę buławy primus inter pares wciśnie. A z aurą to władza właściwa [deep state jak podpowiedział p. Orzeł rozmydlając zarazem znaczenie] wie jak się obchodzić. 

Na ten przykład taka data 21.12.1977 niby coś normalnego ale to 3.3.6 = grom i błyskawica.

Dla wyostrzonych zmysłów head hunters  to trop! Rangersi ruszają w teren. Topografia rozpoznana. Skąd dokąd czyli roadmap również. Rangersi reprezentują poważne struktury. Realpolitik per se.

Czytelnikom tego bloga  oszczędzę więcej szczegółów z życia "Jupitera". Chodziło mi o wskazanie na 'rozedrganie', które działa jak sztywny pal Azji. Emmanuel to posłaniec. EM jest flecistą ...  Ojciec chrzestny, Żak Attali, wiedział co powiedział. Był listopad 2016 a w studiu zdziwione spojrzenia redaktorów. 

[ Jacques Attali est convaincu qu'Emmanuel Macron sera un jour président de la République ]

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @Krzysztof5 28 listopada 2018 12:26
28 listopada 2018 13:05

Proszę Pana, przecież my tu nie rozmawiamy o tym, że się syn ojcu zborsuczył, tylko o tworzeniu łżeelit, a głębiej o budowaniu hierarchii niejawnych.

zaloguj się by móc komentować

Draniu @jestnadzieja 28 listopada 2018 11:33
28 listopada 2018 13:07

Oczywiście tez jestem za tym aby wyjaśniać , ale tylko tym ktorzy maja pokorę w sobie. A tu nagle przychodzi ktosiek, ktoremu wydaje sie ze pozjadał rozumy i rzuca na lewo i prawo terminologią pt wzrost gospodarczy, kolejny klient ,ktory pozjadał wszystkie rozumy, i ukonczył kurs przedsiebiorczosci w weekend.Pelna zgoda z Coryllusem, niech taki osobnik weźmie sie za łopatę , cos posadzi i wyhoduje, a później sprzeda, i wowczas niech nas zabawia swoimi gatkami o wzroście gospodarczym. Uczyć mozna tylko pokornych ludzi,takie jest moje zdanie.

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @saturn-9 28 listopada 2018 13:01
28 listopada 2018 13:13

Zabawne, mnie też w związku z dzisiejszą notką przypomniał się Gałczyński, a dokładnie jego Ballada o mrówkojadzie

http://galczynski.kulturalna.com/a-6684.html

zaloguj się by móc komentować

jestnadzieja @Draniu 28 listopada 2018 13:07
28 listopada 2018 13:17

Rozne okazy juz tu sie widywalo, bardzo czesto prowokatorow; jednak Zrzutzekranu grzecznie i spokojnie drazyl:) Dzieki temu i ja przeczytalam stary tekst, ktory wkleil Raven (a nie znalam).

Chcialoby sie, zeby wszyscy szli rownym rytmem i lapali aluzje w lot, ale nie ma tak dobrze: zawsze beda jacys nowicjusze. To chyba dobrze?

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski
28 listopada 2018 13:24

Jeśli jednak przychodzi do strzelania, nie ma już mowy o negocjacjach, a ci którzy do nich namawiają są najgorszymi zdrajcami, choćby nawet chodzili w purpurze. Dobrze jest o tym pamiętać.

 

I właśnie, gdyby Coryllus słuchał rad, a “strzela” codziennie, to nie wiem, czy byłby w tym miejscu w którym jest, nie byłby.

A swoją drogą, po występie kard.Nycza na mszy dziękczynnej (?!) dla Hanny Gronkiewicx-Waltz, to dobrze jest pamiętać, ze są kardynałowie i kardynałowie, biskupi tak samo, a nawet papieże przecież.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @gabriel-maciejewski
28 listopada 2018 13:55

Najlepszy syntetyczny opis filozofii rządzenia III RP, jaki czytałam od lat. Tutejszego "generała Gorostiety" być nie może, bo w dwóch "katastrofach lotnicznych" ktoś wykosił 10 generałów w 3 -4 lata. Ale reszta się zgadza.

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @pink-panther 28 listopada 2018 13:55
28 listopada 2018 14:18

Kiedyś mi się napisało, jak to nasz przyszły prezydent, a tam, niech będzie król, a co, właśnie chodzi do szkoly albo nawet jest w przedszkolu. Ostatnio przytoczyłem te kilkuletnie dzieci śpiewające polskie pieśni w USA. A w tym Londynie co niedziela w polskim kościele na Devonia służy do mszy św. kilkunastu ministrantów. Kto wie, może jednak coś w przyszłości jednak z nas zostanie ☺

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @cbrengland 28 listopada 2018 14:18
28 listopada 2018 14:25

Na "akcję" musi być - "reakcja" zdrowego organizmu. Polacy w większości są normalnymi ludźmi. Jeśli ktoś im urządza "małpi gaj" na ponad 20 lat i "nie ma winnych" a w końcu - oni sami "są winni" i w dodatku "są neo-nazistami" i "są winni II WW", to widać, że czas wziąć się za Różaniec plus udać na modły do kościoła.  I aż się chce śpiewać stare polskie pieśni.
W naszych kościołach rozpoczęto po każdej Mszy św. odmawiać egzorcyzm do Św. Michała Archanioła. No i "złe" się czuje potwornie - niekomfortowo:))) Ministrantów - też nie brakuje a młodzi księża są na bardzo wysokim poziomie wykształcenia i poziomie - moralnym. Nie wszystko jeszcze stracone:)))

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski
28 listopada 2018 15:29

Orka na ugorze 

.

 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @pink-panther 28 listopada 2018 14:25
28 listopada 2018 15:58

Modlitwę to papież zalecił. A wysoki poziom potwierdzam.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Grzeralts 28 listopada 2018 15:58
28 listopada 2018 16:17

Czyli - Góra stoi:))) To dobrze, że Papież zalecił. W sumie są podobno  aż trzy egzorcyzmy zalecane do codziennego odmawiania, za co po pewnym czasie można nawet odpust dostać.

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @gabriel-maciejewski
28 listopada 2018 16:28

>>> Chcę tylko powiedzieć jedno – jeśli kogoś ogłaszamy diabłem wcielonym i prowadzimy przeciwko niemu zaciętą walkę na słowa i argumenty, to w czasie jej trwania możemy też wymieniać z nim różne luźne komunikaty, licząc może na jego poprawę, na jakieś zrozumienie, na cień słabości. I to jest naturalne i zrozumiałe. Jeśli jednak przychodzi do strzelania, nie ma już mowy o negocjacjach, a ci którzy do nich namawiają są najgorszymi zdrajcami, choćby nawet chodzili w purpurze. Dobrze jest o tym pamiętać. Tamci bowiem nie chcą negocjować. Nie po to zmuszają dobrych ludzi do sięgnięcia po broń, by się z nimi układać. Oni chcą ich krwi i gwałtownej śmierci, wiedzą bowiem, że jeśli okażą słabość pan podsekretarz stanu zamieni ich na inną jakąś małpę, bardziej może posłuszną, bardziej tępą, albo przeciwnie – awansuje któregoś z ich wrogów. Do tego nie mogą dopuścić. <<<

Dlatego módlmy się - Pantero! RÓŻANIEC PLUS to kapitalne określenie - aby nigdy nie doszło do strzelaniny na naszych ulicach. Nie mamy bowiem takich przywódców, którzy zrozumieją, że czas negocjacji minął:

>>> Tamci bowiem nie chcą negocjować. Nie po to zmuszają dobrych ludzi do sięgnięcia po broń, by się z nimi układać. Oni chcą ich krwi i gwałtownej śmierci, <<<

Z doświadczenia wiemy, że nasi kochani przywódcy lubią z nas dobrych ludzi składać ofiary naszym wrogom.

Musimy się też modlić o mądrość, aby wiedzieć, które pozory w Polsce nigdy nie mogą zostać publicznie, otwarcie, w świetle jupiterów zdemaskowane. Po ich demaskacji bowiem następuję otwarty konflikt i w ruch wchodzą karabiny.

zaloguj się by móc komentować

Draniu @pink-panther 28 listopada 2018 16:17
28 listopada 2018 17:05

Jeden z nich. Egzorcyzm poranny.

W imię Boga Jedynego w Trójcy Przenajświętszej, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego uciekajcie złe duchy z tego miejsca, nie patrzcie, nie słuchajcie, nie niszczcie i nie wprowadzajcie zamieszania do naszej pracy i naszych planów, które poddajemy zbawczemu projektowi Boga. Nasz Bóg jest waszym Panem i rozkazuje wam: Oddalajcie się i nie wracajcie więcej tutaj. 
Boże, Najwyższy nasz Panie, Twoją boską mocą uczyń nas niewidzialnymi dla naszych wrogów. Amen

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @Draniu 28 listopada 2018 17:05
28 listopada 2018 17:14

Czy każdy wierny może bezpośrednio rozkazywać złym duchom? Czy to jest bezpieczne? Co powie Mniszysko?

zaloguj się by móc komentować


MZ @Zrzutekranu 28 listopada 2018 10:54
28 listopada 2018 17:28

Ciekawy jestem ile zostaje nam wolnej gotówki po tych "rozwojach gospdarczych".

zaloguj się by móc komentować

Starybelf @gabriel-maciejewski 28 listopada 2018 10:03
28 listopada 2018 17:53

Rozwój gospodarczy jest wtedy, gdy ekolodzy nie wchodzą na komin, aby zaprotestować przeciwko elektrowniom węglowym w Polsce, a syn Lesiaka (tego od szafy) spokojnie prezesuje w jednej ze słynnych organizacji odzysku śmieci.

Ale to taki off topic.

zaloguj się by móc komentować

Starybelf @maria-ciszewska 28 listopada 2018 12:35
28 listopada 2018 17:55

Polityk to zawód jak najbardziej dziedziczny.

To jak za I Rzeplitej ;)

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @maria-ciszewska 28 listopada 2018 17:14
28 listopada 2018 18:03

Ten egzorcyzm, który jest modlitwą odmawianą w jedności z Kościołem zaczyna się tak:

>>> W imię Boga Jedynego w Trójcy Przenajświętszej, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego uciekajcie <<<

Potem jest fraza:

>>> Nasz Bóg jest waszym Panem i rozkazuje wam (On, Bóg rozkazuje a nie my) <<<<

Nie rozkazujemy więc mocą własną ale powołujemy się na Boga i Jego wolę. Prosimy Boga - odwołując się to Jego jasno objawionej nam w Kościele Jego woli - o opiekę i ochronę przed złymi duchami. To możemy jak najbardziej robić. To czego nie możemy robić to własną rękę, bo nie mamy na to misji, to uwalniać innych od opętania. Na to sami kapłani muszą otrzymać pozwolenie od swojego biskupa. 

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @pink-panther 28 listopada 2018 14:25
28 listopada 2018 18:35

Tak myślę, że tutaj właśnie jest szansa.

Bo przepraszam, że może znowu ale postawić ks.prof.T.Guza naprzeciwko Donalda Tuska, to z tego naszego europejskiego milionera w krótkich spodenkach została by biała plama. 

zaloguj się by móc komentować


maria-ciszewska @Starybelf 28 listopada 2018 17:55
28 listopada 2018 18:58

Zawód może i dziedziczny tak samo, ale polityk nie ten.

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
28 listopada 2018 19:18

Ja się tylko zastanawiam kiedy ten wolnomyślicielsko-liberlany system się w końcu zawali.

zaloguj się by móc komentować


maria-ciszewska @gabriel-maciejewski 28 listopada 2018 12:15
28 listopada 2018 21:08

To on nie jest za Palikotem?

Jest znacznie gorzej. Znalazłam chwilkę, żeby posłuchać dalej debaty, którą już wcześniej linkowałam

https://www.youtube.com/watch?v=TxtBOUknMc0

Młody Bartyzel był w... Nowoczesnej. Wiązał z nią duże nadzieje.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Starybelf 28 listopada 2018 17:55
28 listopada 2018 23:47

demokracja feudalna zawsze żywa

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @maria-ciszewska 28 listopada 2018 21:08
28 listopada 2018 23:56

Janek Himilsbach w jednym z opowiadań, tzw. okołocmentarnych, bodajże w zbiorku zatytułowanym "Monidło" (nie ręczę, bo piszę "z głowy", gdyz  ksiażki był musiał szukac po regałach ze dwie godziny), opisał ten rodzaj mimikry: "że i w ministranty  i do Partii". Z tym , że obecnie  mimikra występuje przemiennie z dziedziczeniem.

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 28 listopada 2018 10:03
29 listopada 2018 00:01

To jest takie cus...

... jak Sakiewiczowi  "slupki" rosno... albo jak w kurwizorze pokazo to calo rudo i wredno Rafalskie, bredzaco 3 po 3 para 15  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @raven59 28 listopada 2018 11:51
29 listopada 2018 00:23

Rewelacyjny wpis  !!!

Ponad 7 lat juz minelo, a nie stracil nic na waznosci... wprost przeciwnie - wpis mial, ma i bedzie miec  MOC  !!!  Dzieki piekne za przytoczenie, bo go nie znalam.

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @maria-ciszewska 28 listopada 2018 21:08
29 listopada 2018 02:08

Ciekawam, czy sami chcieli zaprosić młodego Bartyzela, czy też musieli? Wysłuchałam całego nagrania. Bartyzel tam zupełnie nie pasuje. Cień Krzeczkowskiego jest dłuuugi i nie znika... 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @KOSSOBOR 29 listopada 2018 02:08
29 listopada 2018 06:05

"Cieć i móc" to w tej sytuacji jedność. 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @raven59 28 listopada 2018 11:51
29 listopada 2018 07:52

podzial na dwie warstwy społeczne: niewolnicy i nadzorcy; oraz doktrynalne uznawania, ze wszystko jest własnościa państwa czyli aparatu administarcyjnego a prawo stanowione może chronić tylko interesy i prawa nadzorców; cala judykatura już jest podporządkoana teoretycznie i wykonawczo, łącznie ze stosowaniem odpowiedzialności zbiorowej; kto nie pasuje do bieżącego modelowania ideału niewolnika to jego los jest przesądzony/zasądzony

zaloguj się by móc komentować

qwerty @genezy 28 listopada 2018 12:00
29 listopada 2018 07:56

cukrownie, itd., itd. - i ochrona w wykonaniu aparatu skarbowego, z zakresem eliminowania konkurencji, ulubiony mechanizm to 'nieistnienie przedmiotow transakcji', 'działania dla pozoru', 'brak zdolności...', 'wpłata na własne konto bankowe przejawem prania brudnych pieniędzy', 'nakaz sprzedaży podmiotu ze wzgledu na interes publiczny', itd., itd., Stalin to jeszcze był mały frajer przy obecnej doktrynie trzymania za kieszeń i w posłuchu mas niewolników

zaloguj się by móc komentować


qwerty @genezy 29 listopada 2018 09:03
29 listopada 2018 09:50

to nie ma nic wspólnego z pisem; aparat skarbowy i inne resorty maja pis, niepis głęboko w d...; RP jest państwem aparatu adminnistracyjnego a nie pisu czy niepisu; pis jest jutro go nie ma a aparat zostaje [taka sama doktryna francuskiej policji - służyć każdemu a przede wszystkim sobie]

zaloguj się by móc komentować

genezy @qwerty 29 listopada 2018 09:50
29 listopada 2018 10:02

No nie, bez jaj- US jako niezależny podmiot? Od kiedy? Od wymiany naczelników US przez pis może? A komu teraz podlega skarbówka? Unii Europejskiej? Weź no się puknij w głowę.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @genezy 29 listopada 2018 10:02
29 listopada 2018 10:16

a czy Ty kiedykolwiek widziałeś jak działa skarbówka? Naczelnik US to sobie swoją władzę okazywać publice i nic poza; nie masz pojęcia jak funkcjonuje realne państwo o nazwie RP; chcesz przykładów? http://biblioteka-niepokonani.pl/   http://www.niepokonani2012.pl/ tp pis ludzi do pierdla wsadza i pozbawia majątków czy też inspektorzy skarbowi z komornikami i dyspozycyjnymi sądami? patologia zaczyna sie od pisu i na pisie się kończy?

 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @genezy 29 listopada 2018 09:03
29 listopada 2018 10:21

i coż z tego wynika? 

zaloguj się by móc komentować

genezy @qwerty 29 listopada 2018 10:21
29 listopada 2018 23:16

O, bardzo wiele wynika- konsolidacja rynku, mówi to komu coś? Eufemizm oznaczający liberalizm, a w wersji autorskiej pis: dobre uszczelnienie. Tu dobrej zmiany żadnej nie widać, chyba że chodziło o drugą zmianę.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @genezy 29 listopada 2018 23:16
30 listopada 2018 10:31

dwie zlodziejki ze skarbówki i jakiż świat sie otwiera? jaka konsoliacja? jaki rynek? a co to jest uszczelnienie i czego [Hilary Minc ten to uszczelniał, aż do dziś sa konsekwencje]? sny o zmianach? aby prawic o zmianach to nalezy wskazac obszary zmian oraz narzedzia do ich realizacji i scenariusz wykonawczy - dwie zlodziejki ze skarbówki to nie te tematy 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować