-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

O nadużywaniu słów tradycja i hierarchia

Najpierw słowo o panelu w Stężycy. Moim zdaniem wszystko wyszło dobrze. Najważniejsze zaś, że dopisała publiczność. Chciałbym bardzo podziękować wszystkim, że w tak niedogodnym i wydumanym terminie zdecydowali się przyjechać i siedzieć tam ponad trzy godziny. Miejsce jest bardzo ładne, nawet jeśli ktoś ma zastrzeżenia do architektury obiektu. Jest kawałek wody, w niej wędkarze zanurzeni po pachy, zawzięcie miotący błyski w nadziei na złowienie szczupaka. To jest, zaznaczam, możliwe, bo sam w tym akwenie złowiłem ich kilka. Na drugim brzegu wysokie drzewa, wielkie białe i czarne topole, za nimi wał wiślany, a za nim z kolei wezbrana rzeka. Niestety nikt chyba nie miał czasu spacerować po okolicy, a szkoda. Zgodnie z sugestią zebranych następny panel zrobimy w sobotę. Jeszcze nie wiem kiedy, ale w sobotę. Do Stężycy zaś wrócimy kiedy drzewa będą ozłocone, bo wtedy łowi się najwięcej szczupaków, no i cały krajobraz wygląda dość niesamowicie. Bardzo wszystkich przepraszam za to, że impreza zakończyła się w tak dziwnych okolicznościach. Coś nagle ścisnęło mnie w mostku, przeszło do kręgosłupa i prawego ramienia, no i koniec. Potem jeszcze wlazło do szyi. Musiałem się zwijać i jechać do szpitala na lotnisko w Dęblinie. Tam zrobili mi EKG, które nic nie wykazało, potem badania krwi, które też nic nie wykazały, a potem włożyli mi wenflon i wcisnęli do żyły całą strzykawkę przezroczystego płynu. No, a następnie przez dwie godziny siedziałem, bo nie leżałem pod kroplówką. Jakie dwa plastikowe worki czegoś przyjąłem. Czego nie wiem, ale pan doktor kazał się nie martwić. Na koniec jeszcze podali mi doustnie hydroksyzynę. Już po tych kroplówkach było okay, ale i tą hydroksyzynę wziąłem, w nadziei, że przestanę się denerwować. Piszę to wszystko, żeby uniknąć opowiadania o tym, podczas kolejnej jakiejś imprezy. Do domu dojechałem przed dwunastą w nocy. Rano już było okay. Jeszcze raz wszystkich przepraszam.

 

Teraz powiem w czym portal Szkoła Nawigatorów jest lepszy od portalu salon24. Otóż w tym, że u nas nikt nie podejmuje idiotycznej dyskusji o ciszy wyborczej, a jeśli ktoś to dziś zrobi wyleci od razu i nieodwołalnie.

 

Teraz do rzeczy. Wszyscy pewnie zauważyli, że nadużywam tu słów hierarchia oraz tradycja, ale nadużywam ich w kontekstach odległych od standardów. Piszę na przykład o tradycji politycznej albo i tradycji prowadzenia handlu. To samo jest z hierarchią, kiedy używam tego słowa, tylko czasem mam na myśli hierarchię kościelną. Kiedy gawędziliśmy sobie w Stężycy o przeniewierstwach Kompanii Moskiewskiej, przyszło mi do głowy coś, w mojej ocenie niesamowitego. Chodzi o stosunek do Rosji i budowę relacji z Rosją. Tak w wymiarze państwowym, jak i indywidualnym. Ja byłem zawsze odporny na uwodzicielski urok Rosji i Rosjan i nie przeżywałem żadnych w związku z tym krajem sentymentów. Oto wszyscy lub prawie wszyscy komentatorzy zachłystują się zachwytem, (bądź przerażeniem, zależy gdzie stoją) nad siłą i brutalnością Rosji i Rosjan. To jest uwodzicielskie i fascynujące, a także godne naśladowania według niektórych. Tymczasem, i widać to gołym okiem, że Rosja i Rosjanie głęboko lekceważą tych, którzy próbują epatować ich takimi postawami. I sami liczą się wyłącznie z siłą. Polaków dotyczy to szczególnie, bo z nami Rosjanie nie liczą się w ogóle i mają nas w głębokiej pogardzie. Bez względu na to co robimy. Ich nie interesuje folklor, emocje i nastroje. Rosjanie, mogę się mylić, niech mnie k-bedryczko poprawi, zainteresowani są jedynie kwestią „kto kogo”. To jest, przyznaję sprawa inspirująca, w różnych zakresach emocji i zdarzeń, ale też łatwa do wykorzystania. Czego z kolei sami Rosjanie nie rozumieją, bo nie zrozumie niczego ktoś kto wierzy w gołą siłę. Zanim przejdę do omówienia tego fenomenu, chciałem zwrócić uwagę na ten przedziwny stosunek Polaków do Rosjan. Ludzie, oni mają nas w du...pie i nie aspirują do naszych hierarchii. Nie interesujemy ich jako ludzie, ani jako potencjalni partnerzy. Interesujemy ich wyłącznie jako poddani, którym można zrobić coś złego i nieprzyjemnego w ramach zemsty i odwetu za jakieś wyimaginowane przewinienia. Dziwię się zatem tym, którzy zdając sobie sprawę z mentalności Rosjan, z ich siły i uwielbienia dla siły, usiłują ich kokietować. To jest niezwykła wprost niekonsekwencja.

Nie pamiętam już kto nazwał Rosjan białymi Arabami. Chodziło o to, że są tak samo podstępni, tak samo dziecinni i tak samo łatwi do wyprowadzenia w pole. Pewnie zrobił to jakiś Żyd, bo któżby inny. Przywołuję z pamięci takie obrazki – wizyta Putina u młodszego Busha w Teksasie, surowe warunki na rancho, wszyscy poprzebierani za kowbojów, jakaś przejażdżka, a potem krwiste befsztyki z rusztu. I nic ponadto, może jakieś małe piwo. No i kontrpropozycja w czasie wizyty Busha w Rosji, stół uginający się pod ciężarem jedzenia, 40 gatunków samej ryby, niezwykle wyszukane napoje i srebrne zastawy. Wrażenie piorunujące. Jeśli bowiem idzie o sposoby wciągania Rosjan w pułapki, to są one zawsze takie same. Oni się nie powstrzymają przed eskalacją w prezentacji swoich przewag i osiągnięć. Jak w piosence Kaczmarskiego – nawet trudny kunszt baletu najlepiej ja posiadałem na planecie tej.

Rosjanin, nawet bardzo przebiegły, nie zrozumie postulatu – wystrzegaj się ostentacji połączonej z nonszalancją. Nie zrozumie, bo nonszalancka ostentacja to jest jego żywioł. I zawsze znajdzie, demonstrując taką postawę, rzeszę wielbicieli i wielbicielek, także wśród polityków. I teraz właśnie, nonszalancko i ostentacyjnie Rosjanie zwodowali atomowy lodołamacz, który udrożni przejście północno-wschodnie. My w Stężycy rozmawialiśmy prawie wyłącznie o przejściu północno-wschodnim. I doszliśmy do wniosku, że jakiekolwiek próby udrożnienia tego przejścia kończą się dla Rosji tragicznie. Czy Rosjanie to w ogóle rozumieją? Nie, bo nie rozumieją co to jest tradycja polityczna i tradycja handlowa. Z chwilą kiedy udrożni się przejście północn-wschodnie, Rosja przestanie być komukolwiek potrzebna. Połączy bowiem, poprzez swoje terytorium Daleki Wschód, gdzie mieszka mnóstwo żółtych ludzi, z zachodem gdzie wymyśla się zaawansowane technologie, które następnie produkowane są na wschodzie, a także w Stanach. Najkrótsze drogi transportu zostaną otwarte, a Rosjanie maja pewnie nadzieje, że staną się pośrednikami w obrocie jakimiś ważnymi dla cywilizacji przedmiotami. W mojej ocenie staną się zawadą i zaczną przeszkadzać i już teraz powinni rozglądać się za kimś kto będzie ich protektorem w czasach kiedy owo przejście północno-wschodnie zostanie ostatecznie otwarte. Oni jednak tego nie zrobią, bo wierzą, że wystarczy mieć lodołamacze atomowe, żeby panować na północnymi morzami. To jest trochę tak, jak z tym chińskim murem. Wystawiono go dla obrony przed koczownikami, a kierownik koczowników, imieniem Temudżyn, powiedział, że mur jest tak silny, jak ludzie, którzy go bronią. No i okazało się, że on wcale nie jest silny.

Rozmawialiśmy sobie w Stężycy o tym, że polityka, szczególnie polityka rosyjska ma kilka planów, z których widoczny jest jeden, może dwa. Najgorsze jest zaś to, że ów plan jest widoczny dla miejscowych i przez miejscowych traktowany serio. Tymczasem Rosja nie jest i nigdy nie była tym czym się wydaje. Żeby zaś ruszyć na jakąkolwiek wojnę zawsze potrzebowała pozwolenia i wsparcia. Tego wsparcia dostarczały jej banki. Szymon wspomniał cara Pawła i jego próbę uwolnienia się spod wpływu banków brytyjskich, co miało zaowocować atakiem na Indie. Jak się skończyło wszyscy wiemy, car został zamordowany przy udziale własnego syna, Aleksandra, który został jego następcą, a potem także zniknął w tajemniczych okolicznościach. Jakim złudzeniem jest władza w Rosji, przekonali się najlepiej kozacy w czasie rewolucji i wojny domowej. Kozacy, pretorianie systemu samodzierżawia, którzy traktowali cara i firmowany przezeń porządek jak najbardziej serio, stali się dla bolszewików stadem psów przeznaczonym do bezwzględnej eksterminacji. Nie było przebacz, nie było negocjacji i nie było żadnych dyskusji, kozacy mieli być unicestwieni w jak największej ilości. Trzeba było zabić tylu ilu się zabić zdoła. Okazało się, bowiem, że władza, w którą wierzyli kozacy to tylko pozory, podobnie jak ów stół uginający się pod ciężarem 40 gatunków ryb. O tym jednak oni sami, a z nimi wielu Rosjan, przekonali się na końcu. Dodam jeszcze tylko, że przed rewolucją Rosjanie zaczęli budowę kolei transsyberyjskiej, a teraz zaczynają budowę lodołamaczy atomowych. W mojej, być może błędnej ocenie, jest już po nich. Mogą tylko wybierać między Kompanią, Żydami, a Chińczykiem. Nie wiadomo jeszcze na co się zdecydują. Nie wiadomo też kto będzie decydował.

Pycha jak wiadomo kroczy przed upadkiem. To znana prawda. Ja zaś, czytając Dziennik wypadków Karola Estreichera, dowiedziałem się rzeczy następującej - oto w połowie lat siedemdziesiątych towarzysz Breżniew postawił postulat korekty granic Polski. Mieliśmy się przesunąć o wiele kilometrów za zachód, granica miała przebiegać pod Limanową. Wiązało się to zapewne z odkryciem jakichś, do dziś nie ujawnionych złóż na Podkarpaciu. O tym jednak Karol Estreicher, znajomy dobry Józefa Cyrankiewicza i protegowany Alicji Jaroszewicz, nie pisze. Towarzysz Andropow zaś, kiedy został gensekiem, widząc całą zgniliznę moralną i miękkości zachodu, zażądał wprost, by kraje Europy zachodniej wystąpiły z NATO. To niezwykłe prawda? Zażądał a potem umarł niespodziewanie dla samego siebie. I większość z nas ma ów fakt w pamięci. Potem gang zwany KPZR wybrał na szefa kompletnie zramolałego towarzysza Czernienkę, który zawinął się jeszcze szybciej niż poprzednik i, jak to mawiają, „się zaczęło”. Granicy nie przesunęli pod Limanową, przeciwnie, stało się coś innego, Polaka na papieża wybrali.

Mając to wszystko przed oczami, jakim trzeba być idiotą, żeby słuchać Diugina i się nim fascynować. Jakim trzeba być idiotą, żeby wierzyć w rosyjską politykę i rosyjską siłę. I jakim trzeba być idiotą, żeby okazywać Rosjanom cień choć sympatii, który oni natychmiast zinterpretują to jako słabość i poddanie. Jedyne bowiem co interesuje Rosjan i co im imponuje to siła i jej konsekwencje. I niektórzy z nich dobrze wiedzą, że tylko w krajach takich jak Polska mogą bezkarnie demonstrować tę siłę. W konfrontacji z innymi organizacjami, takimi jak kompanie, tracą rezon i podkulają ogon. My zaś, i to powinno być wpisane do konstytucji, nie możemy ustępować przez ludźmi, którzy kulą się i drżą na widok przedstawiciela banku. I tego się trzymajmy. Dziś, jutro i na jesieni.

 

Zapraszam na stronę www.prawygornyrog.pl



tagi: polska  propaganda  rosja  europa  siła 

gabriel-maciejewski
26 maja 2019 10:19
65     4051    26 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

rk3745 @gabriel-maciejewski
26 maja 2019 11:04

Moje intuicje zostały zwerbalizowane. Dzięki!

zaloguj się by móc komentować

gorylisko @gabriel-maciejewski
26 maja 2019 11:09

ok...cieszę, że wszystko ok ale proste pytanie i ważne co pan pił albo jadł  na tym spotkaniu ? proszę przemysleć całe okoliczności tego zdarzenia... nie bez kozery, Władysław Jagiełło miał kilka osób służby i tylko im wolno było dotykać królewskiego wyposażenia i ekwipunku... dobrze by było np. wozić tylko swoją wodę i jakiś mix odżywczy na bazie miodzia i czegoś jeszcze... jak znam życie, koleżeństwo sypnie całą gamą pomysłów i rad ale wodę na takie spotkania zabierałbym swoją, dobrze zamkniętą... tak, wiem, paranoja...ale czy napewno ? ja nie zamierzam się załapać na pański pogrzeb z przyczyn nagłych i nieznanych... tak samo nie śpieszno mi do mojego... Panie Coryllus jest juz pan osoba publiczną i w dodatku niezależną.... a więc baaaardzoooo niebezpieczną dla sił tajemnych... z Panem Bogiem...

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
26 maja 2019 11:12

Zgadza się. Przesłanie Matki Bożej Ostrobramskiej i św. Królowej Jadwigi jest nie tylko tradycją, jest żywą doktryną. Na Wschód, dzieci moje. Na Wschód, ze światłem Ewangelii i inwestycjami. Smoleńsk jest nasz razem z Nowogrodem. Odwlekło się to o 500 lat, ale jest to nieuniknione. Nie wiem jak tam z bobrami i sobolami u nich teraz, ale przede wszystkim gaz i ropa nad Peczorą i Wołgą. Syberia to inna sprawa, nieco bardziej śliska. Sojusznik strategiczny może mieć co prawda inne plany, ale jest jeszcze jeden sojusznik strategiczny. Pokorne ciele dwie krowy doi. Albo i trzy.  

zaloguj się by móc komentować

gorylisko @gabriel-maciejewski
26 maja 2019 11:35

ok doczytałem do końca pański tekstw temacie rosji... 200 % racji i jeszcze 10 za świeże powietrze na Syberii... internet jest pełen róznych analiz jak to rosjanie nie  żałuj grosz na analizy, na szkolenia dla swoich hmmm tzw. dyplomatów... tymczasem putin i jego gang to banda zwykłych pachołków którzy rozumieją dopiero wtedy, kiedy pokazać im po prostu piąchę tak zwyczajnie... z czego to wynika ? chyba śp. Koneczny daje poprawną odpowiedz a propos cywilizacji... bizantyńskiej ? turańskiej ?

co do opinii o rosji, swego czasu zostałem pryncypialnie zbesztany przez jkm-a w polemice o Wojnie Listopadowej zwanej Powstaniem Listopadowym... jkm oświadczył o mnie "autor wprost chorobliwie nienawidzi rosji..." na to ja odpowiedziałe, że ja rosję i rosjan widzę takimi jakimi są...a nie takimi jak się z nich próbuje zrobić... że oni są takie dobroduszne misie... może i są ale dobrego sztucera w ich obecności z ręki bym nie wypuszczał

co do ich osiagnięć technicznych... zdaje się, że kompania angielska pomaga czasem swojej kolonii dostarczając to i owo... często udaje im się stworzyć coś dobrego ale oni sami nie bardzo wiedzą co z tym zrobić... np stworzyli silniki rakietowe na bazie idei gdzie amerykańscy inżynierowie uznali problem za nierozwiązywalny...zbudowali kilkaset świetnich silników rakietowych...po czym przyszedł rzokaz zniszczyć... na szczęście jakiś myślący po cichu kazał schować...i co ? ano rakiety Titan 3C z silnikami made in ussr... ;-)

można by tak długo, długo jeszcze... na koniec, panie Coryllus ma pan sznapsa ode mnie za potwierzdenie moich przemyśleń, że rosja staje się zbędna... tylko oni sami nie przymują tego faktu do wiadomości...a w momencie kiedy będzie jakiś chlap w moskwie... to na świecie zaroi się od uśmiechniętych rabów kłaniajacych się nisko... czy ich mi żal... bardziej mi żal pewnych psów... ale to też chore...

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @gabriel-maciejewski
26 maja 2019 11:56

Cieszę się na jesienną powtórkę Stężycy.

Uginające się stoły przypomniały mi stary kawał o przywódcach amerykańskim i radzieckim i wzajemnej prezentacji maszynki/maszyny do obierania ziemniaka/ciężarówki_ziemniaków.

:)

zaloguj się by móc komentować

histeryk @gabriel-maciejewski
26 maja 2019 11:59

męczy mnie poniższe choć jest w tekście, ze;

To samo jest z hierarchią, kiedy używam tego słowa, tylko czasem mam na myśli hierarchię kościelną.

@Magazynier

 

Potem gang zwany KPZR wybrał na szefa kompletnie zramolałego towarzysza Czernienkę, który zawinął się jeszcze szybciej niż poprzednik i, jak to mawiają, „się zaczęło”. Granicy nie przesunęli pod Limanową, przeciwnie, stało się coś innego, Polaka na papieża wybrali.

 

 Jedyne bowiem co interesuje Rosjan i co im imponuje to siła i jej konsekwencje. I niektórzy z nich dobrze wiedzą, że tylko w krajach takich jak Polska mogą bezkarnie demonstrować tę siłę. W konfrontacji z innymi organizacjami, takimi jak kompanie, tracą rezon i podkulają ogon. My zaś, i to powinno być wpisane do konstytucji, nie możemy ustępować przez ludźmi, którzy kulą się i drżą na widok przedstawiciela banku. I tego się trzymajmy. Dziś, jutro i na jesieni.

 

było/jest coś takiego jak 'dyplomacja ikonowa'?

JE abp Michalik: „Jestem absolutnie przekonany, że na obecnym etapie nie możemy tego kroku (tzn. podpisania Przesłania” ) nie uczynić”.

 „Przesłania do narodów polskiego i rosyjskiego

 Nie ma konfliktu między narodem rosyjskim a polskimZwierzchnik rosyjskiej Cerkwi, Cyryl I, i przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, arcybiskup Józef Michalik, podpisali “Wspólne Przesłanie do Narodów Polski i Rosji”. Dokument wzywa do “wzajemnego pojednania”, namawia wiernych “aby prosili o wybaczenie krzywd, niesprawiedliwości i wszelkiego zła wyrządzonego sobie nawzajem”. O komentarz poprosiliśmy księdza TADEUSZA ISAKOWICZA-ZALESKIEGO.

 Ksiądz dostrzega kontrowersje wokół podpisanego porozumienia pomiędzy Kościołem katolickim w Polsce a Cerkwią moskiewską?

 ISAKOWICZ-ZALESKI: Uważam, że idea pojednania jest bardzo ważna. Każdy chrześcijanin powinien dążyć do zgody, miłości i przebaczenia. Te działania, które są określane jako pojednanie polsko-rosyjskie, budzą jednak moje wątpliwości.

Dlaczego? Zasadnicze staje się pytanie: kto z kim i na jakich zasadach ma się jednać? Według mnie, narody polski i rosyjski nie są skłócone. Mam dużo do czynienia z Ormianami, którymi się opiekuję jako duszpasterz, także z Ukraińcami, Rosjanami i mogę powiedzieć, że ludzie z dawnego Związku Radzieckiego są ogromnie poranieni przez system komunistyczny, żyją w mętliku ideowym, nie mogą wyjść z komunizmu. Nie spotkałem się z przypadkami antypolonizmu. Raczej zazdroszczą Polakom, że są w Unii Europejskiej, że mogą jeździć po całym świecie, że mają otwarte granice, każdy może założyć działalność gospodarczą. Zastanawiają się, czemu narzekamy – przecież mamy tak dobrze.

Dzieli nas straszliwy system komunistyczny. Rosjanie też byli ofiarami, nie wszyscy system popierali. Cerkiew prawosławna została zniszczona całkowicie. Naród stracił inteligencję czy warstwy szlacheckie, został także straszliwie okaleczony. Według mnie, nie ma konfliktu między narodem rosyjskim a polskim.

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski
26 maja 2019 12:03

Bardzo trafnie piszesz o Rosji...

.

 

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski
26 maja 2019 12:24

Schodząc na ziemię, czyli w szare życie, również potwierdza się ta diagnoza.

Jak wiadomo albo i  nie wiadomo, Londyn i UK, to taki drugi albo i pierwszy dom dla Rosjan, tych z pieniędzmi. Co jakiś czas zresztą słychać to, bo jeden, czy drugi schodzi tutaj z tego świata albo zabierane mu są pieniądze w sposób czasem zdecydowany i brutalny. Natomiat sami Rosjanie, a nie spotkałem żadnego oryginalnego z Rosji, a tylko ludzi z republik nadbałtyckich, którzy tymi Rosjanami po prostu byli, okazuje się, jak trudno z nimi się w ogólności dogaduje, tzn., nie da się. Ja dla nich zawsze byłem nikim. Natomiast, gdy pokazałem kiedyś zdecydowanie, jeden taki "malowany" Rosjanin, będąc ze mną sam na sam w toalecie w zakładzie pracy, po prostu przekazał mi, że mnie zabije. Kiedyś o tym pisałem. Chodziło o mój telefon komórkowy. Zniknął z szatni. Podejrzenie skierowalem na niego, wiedząc, że to on. Z kolegami w kantynie powtórzyl mi to. No cóż, poczułem się nieswojo. Zareagowało jednak kierownictwo zakładu, widząc, co się przy moim stoliku dzieje. Po kilkunastu dniach podalismy sobie ręce, ja bardzo  niechętnie. Aha, telefon po dwóch dniach znalazł manager na trawniku przed zakładam. Tak sam na spacer sobie mój telefon poszedł.

W szkole najgorzej szła mi nauka j.rosyjskiego. Na wszystkich egzaminach zawsze wybierałem j.angielski. Ci, którzy znają tamte czasy wiedzą, że to była zawsze garstka takich, którzy nie wybierali j.rosyjskiego.

Natomiast ludzie z republik nadbałtyckich, ci rdzenni, ci którzy chcą być Litwinami, Łotyszami, Estonczykami są świetni, tzn. normalni ☺. Wzruszyła mnie niezmiernie jedna pani, która na moje pytanie, z jakiego jest kraju, odpowiedziała zdecydowanie, jestem Polką z Litwy. Wykazałem na mojej twarzy pewne zdziwienie zapewne, bo dodała, tak właśnie jest, dlaczego się dziwię? Litwini w tej kwestii są dość powściągliwi. Ale większość zna lepiej lub gorzej j.polski i współpracuje nam się zupełnie fajnie. 

zaloguj się by móc komentować

gorylisko @histeryk 26 maja 2019 11:59
26 maja 2019 12:26

hmmm niema konfliktu pomiędzy narodem rosyjskim a polskim.... ;-) to przyjedz pan do UK i zacznij pan pracować w miejscach gdzie rosjanie rządzą... to może się panu odmienić... swego czasu słyszełem jak umierajacego Litwinienke rosjanki "czułymi" słowami "błogosławiły"...  jeszce mozliwe, że poranieni są przez komunę i przez własną mentalność... nie życzę panu spotkania z nimi bo trzeba mieć stalowe nerwy w rozmowach z nimi...

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski
26 maja 2019 13:20

Ciekawe jakby skomentowal dzisiejszy wpis gospodarza Marek Budzisz?

Nie wiem czym jest Rosja, zwlaszcza ta widziana przez pryzmat dzialan Kompanii Moskiewskiej, ktorej juz od stu lat nie ma. Tak samo jak nie ma juz Polski pod rosyjskim zaborem i tak samo jak nie ma juz zadnej zywej tradycji Pierwszej Rzeczypospolitej. Przyczyna prosta - nic sie z tego nie ostalo. Ogladanie wspolczesnej Polski przez tradycje Pierwszej Rzeczypospolitej to moze byc grozne do tego stopnia, ze mozna latwo zostac pacjentem prof. Swiecickiego.

Podobnym bledem jest oceniac Rosje i Rosjan przez pryzmat ich polityki, bo wtedy bysmy musieli swoje sady o nas samych weryfikowac, gdyby z tego co robi Tusek, i ogolnie trzeciaerpe wyciagac wnioski o Polakach. Szalu nie bedzie, a zwiazek takiego osadu z tym co jest w rzeczywistosci bedzie raczej luzny i bardzo dyskusyjny.

Znam wielu Rosjan i z kilkoma utrzymuje od dekad staly kontakt. To sa ludzie do ktorych sila przemawia, bo tak jak ja wywodza sie z karate. Tych Rosjan, ktorych ja znam, wiekszym stopniu interesuje know-how niz "gola sila". Skutecznosc i jej metody ciesza sie wiekszym zainteresowaniem niz sila jako taka. Ale poki co - obojetne, cz Rosjanin, Polak czy Szwajcar  - ja poki co nie poznalem nikogo, kto nie chcialby byc silny i skuteczny.  To bylaby prosta droga do tego, zeby zycie stalo sie pasmem udreki i porazek.

Slabi ludzie, zamiast zajac sie powiekszaniem swoich mozliwosci uciekaja w mechanizm obronny, ktory ma z ich slabosci zrobic cnote. To na dluzsza mete jest strategia, ktora zakonczy sie nieodwracalna porazka, dlatego, kazdy kto ze slabosci usiluje zrobic cnote nie zasluguje na moja uwage, a tym bardziej na szacunek.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @valser 26 maja 2019 13:20
26 maja 2019 13:40

A co jeśli ludzie uciekają w mechanizm agresji, który ma z ich słabości zrobić cnotę? Ci są fajni?

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @cbrengland 26 maja 2019 12:24
26 maja 2019 13:41

Każdemu prawie szła ta nauka kiepsko

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @histeryk 26 maja 2019 11:59
26 maja 2019 13:41

A co to jest naród rosyjski?

zaloguj się by móc komentować



gabriel-maciejewski @Magazynier 26 maja 2019 11:12
26 maja 2019 13:42

Z tą pokorą bym nie przesadzał

zaloguj się by móc komentować


Magazynier @valser 26 maja 2019 13:20
26 maja 2019 13:45

Nie widzę w tym tekście żadnego kultu słabości. Rosjan znam dobrze i to nie związanych ze sportami walki. I potwierdzam ich ukochanie siły którą można pokazywać. Owszem jest subtelniejsza tego wersja u Rosjan, bardziej dojrzała, która w zasadzie jest normalnym dążeniem do sprawności-skuteczności. Rosjanie mają w firmy na zachodzie, mają swoje banki i korporacje, siłą rzeczy wchodzą w zwykły reżim wydajności. Ale o ile rozumiem ten tekst, jest w nim mowa o politykach rosyjskich i to jest insza inszość. Ich kult siły, okazywanie potęgi jest odpowiedzią na zapotrzebowanie "ludu". Mogą tym pogardzać w duchu, ale jednak, tak jak my wracamy do pamięci o RON, tak oni do samodzierżawia. 

Zostało nam coś z RONu. Pamięć o jej sukcesie, mimo wszystkich komplikacji wewnętrznych i zewnętrznych. To jest punkt odniesienia, ważny dla nowej doktryny, łącznie z tymi komplikacjami których rozpracowanie przypadło naszemu pokoleniu, albo kilku spośród naszego pokolenia, nie akeceptującemu historyczną mitologię. 

Rosjanom została pamięć o samodzierżawiu i próbach przebicia szklanego sufitu przez Groźnego i Romanowych. To jest ich punkt odniesienia. Niestety nie do końca szczęśliwy. Przebijanie szklanego sufitu to temat ciekawy i twórczy, ale pod warunkiem uświadomienia sobie własnych deficytów. Ten kult siły o którym w tekście, to właśnie przekonanie że ważną rolę w przebijaniu sufitu szklanego odgrywa 40 gatunków frutti di mare i kawior popijany kwasem chlebowym. A Kijów gdzie? Zapomnieli bracia słowianie o swoich korzeniach, geopolitycznych i handlowych. Zapomnieli że Moskwy nie było jak był Kijów. I że wszyscy nad Dnieprem, Wołgą i Moskwą mówili wtedy po "ukraińsku". Rosyjski to twór historyczny, rusińsko-fińsko-tatarsko-francuski, owszem naturalny, ale w sumie wynik uzurpacji. No dobrze to jest stan zastany. Ale zawarta w nim jest manipulacja, bo najważniejszym miast świata rusińskiego jest Kijów, Moskwa na drugim miejscu. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski 26 maja 2019 13:42
26 maja 2019 14:00

Owszem, ale w tym wypadku pokora czegoś zbliża do roztropności, a nawet do fortelu. 

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski 26 maja 2019 13:41
26 maja 2019 14:05

Wiesz, to był wtedy taki mój i nie tylko mój ☺, bunt przeciwko tej dyktaturze proletariatu, bo ja go wyssalem z mlekiem matki i ojca, że w ten sposób napiszę, bo tak było w moim domu, byliśmy obok tego systemu.

A teraz już wiem więcej i wiem, kto tym wszystkim rządził i rządzi i dlatego ten j.angielskk zrobił mi się taki, jak wtedy ten j.rosyjski. Nie znoszę go. W wykonaniu tych, dla których jest językiem ojczystym. W innych wypadkach, może być, bo można się porozumieć praktycznie z każdym ze świata. Tego dokonało imperium i można się na to obrażać ale trzeba z tym jakoś żyć ☺.

Najważniejszym jest język polski. Dziękuję ci za jego Klinikę.

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 26 maja 2019 13:40
26 maja 2019 14:30

Agresja u wiekszosci ludzi nie jest metoda dzialania, tylko prostym i skutecznym mechanizmem obronnym.  Ja mam go zawsze w odwodzie, bo mimo mankamentow i skutkow ubocznych, to jest cos co w moje skali dziala.

Podam przyklad bo to zawsze powie wiecej niz teoretyzowanie i wymyslanie fikcyjnych sytuacji. Na pierwszych targach w Bytomiu streczyla sie ekipa od Korwnina, ze przyjda i beda zbierac podpisy pod projektem ustawy o dostepie do broni. Powiedzialem im mailowo, zeby tego nie probowali. Mimo to przyszli z przenosnym stoliczkiem i plastikowa podkladka, kartkami i dlugopisem i sie ustawili przy BCKu. Podszedlem do nich z Losiem i poprosilem, zeby sie zwineli. No i zwineli stoliczek. Lazili dalej z podkladka i streczyli swoje idee, mieli bowiem kartke z urzedu miejskiego, ze moga zbierac podpisy "na terenie miasta Bytomia". Po tym jak im powiedzialem, ze moga sobie ta kartke wlozyc w buty i po tym jak implementowalem mechanizm agresji panowie od Korwina zadzwonili po policje. Ci przyjechali szybko i wysluchali, spisali i pojechali. Korwinowcy z racji braku sprzetu pokrecili sie jeszcze troche i poszli. Z pewnoscia byli zbulwersowani sposobem w jaki zostali potraktowani i beda spotkanie ze mna przykro wspominac. Ja to oczywiscie mam gdzies, bo chodzilo o cos zupelnie innego. 

To oczywiscie ma sie nijak do tego, zeby zrozumiec o co chodzi w Rosji czy w Chinach, bo tu jest wyzwanie z problemem skali, ktory niesie krajobraz i warunki geograficzne. To dla wiekszosci ludzi, ktorzy nie odbyli pieciodniowej podrozy ruskim pociagiem, nie przezyli regularnych czterdziestostopniowych mrozow w suchym klimacie sa obce doswiadczenia, ktore mimo wszystko rzutuja na oglad. 

W Polsce jest cwiczony inny rodzaj obledu, ktory da sie strescic w tym, ze nieletnim daje sie puszke z farba i niech robia "maly sabotaz", a jak przyjdzie czas to beda mogli udowodnic swoje psychicznie chore mestwo na barykadzie.

To sa te momenty, gdzie nie ma miejsca na zaden zachwyt nad brutalnoscia. Wszystko to jest jakas nedzna proba udowadniajaca pseudocywilizacyjna pseudowyzszosc. 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @gabriel-maciejewski
26 maja 2019 14:34

Wymóg nie kulenia się przed przestawicielami banków nie może zostać zrozumiany ani zrealizowany przez tych, którzy od zawsze przyjmują pozycję skuloną, a innej nie mieli okazji poznać.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @valser 26 maja 2019 14:30
26 maja 2019 14:34

Działa w Twoim przypadku, ale w przypadku towarzysza Andropowa nie zadziałało. I to jest moim zdaniem clou. Rosjanie tego nie chcą uporczywie zrozumieć. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @stanislaw-orda 26 maja 2019 14:34
26 maja 2019 14:35

A liczni bohaterowie legend? Ilia Muromiec na przykład?

zaloguj się by móc komentować

valser @Magazynier 26 maja 2019 13:45
26 maja 2019 14:35

Z RON nam nic nie zostalo. Nie ma juz w Polsce ani jednej instytucji i ani jednego dzialajacego mechanizmu z tamtych czasow. Jedyny depozytariusz RON to Kosciol Katolicki, bo to jedyny organizm, ktory przetwal od tamtych czasow. No, ale KK jest powszechny, a nie polski. Wiec nic nie ma.

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 26 maja 2019 14:34
26 maja 2019 14:43

Towarzysz Andropow podzielil trudny los ludzi, ktorym przyszlo sie parac polityka. Nie on jeden nie zrozumial. W Polsce mamy swoich rozumiejacych inaczej. Tylko w XX wieku mamy Narutowicza, Sikorskiego, Bieruta, Jaroszewicza, Kaczynskiego. Wypadki chodza po ludziach. Ciekawe kto nastepny?

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @cbrengland 26 maja 2019 14:05
26 maja 2019 14:48

Dodam tylko jeszcze, że wbrew temu, co się niby wie i przyjmuje za oczywistość, będąc w Holandii na wakacjach w zeszłym roku, miałem kłopot z porozumieniem się z personelem niemałego sklepu spożywczego, holenderskiej sieci sprzedaży, w miasteczku, prawie nad morzem, bo ani j.angielski, ani j.niemiecki nie był personelowi znany. Dopiero z jedną z młodych pracownic, którą znaleziono gdzieś na zapleczu, doszedłem do porozumienia w j.angielskim. Bo we Francji, to już wiadomo. Nawet obok Calais znajomość j.angielskiego to jest taka sobie ☺

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @gabriel-maciejewski 26 maja 2019 13:42
26 maja 2019 14:57

Podczas wizyty w USA gospodarze prezentują maszynkę do obierania ziemniaków. Nieobrany ziemniak zostaje włożony do tejże i za chwilę wyskakuje obrany.

Podczas rewizyty w ZSRR gospodarze prezentują maszynę do obierania ziemniaków, ale o wiele większą. Do maszyny podjeżdża wywrotka i zasypuje do niej całą ładownię ziemniaków. Wszyscy oczekują obranych ziemniaków. Po chwili z maszyny wychodzi człowiek i mówi: wszystkich zasypało.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @gabriel-maciejewski 26 maja 2019 14:35
26 maja 2019 15:08

miałem bardziej na uwadze postaci z naszej swojskiej, nadwiślańskiej  wspólczesnej realności

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @valser 26 maja 2019 14:30
26 maja 2019 15:28

A to bardzo ciekawy wpis. 

Jest tak że niektórzy ludzie wręcz nie rozumieją ani sugestii,  bo nie łapią o co chodzi...albo nie posłuchają mówienia wprost bo wiedzą lepiej i chcą postawić na swoim. 

Nie mam pańskich umiejętności by tak rzec sprawnościowych. Ale przekonałam się że nawet ,,zagranie,, agresji,  werbalne, bardzo mocno do pewnej grupy ludzi trafia. 

Już na emeryturze...chodząc z psem 3 razy dziennie....musiałam..

Nooo...są tacy do których nic nie trafia bo ...Tak...I pozostaje wtedy  chyba ten łeb co to Gabriel ostatnio na blogu pokazał...jak leci. 

.

 

zaloguj się by móc komentować


valser @Maryla-Sztajer 26 maja 2019 15:28
26 maja 2019 17:01

Sa ludzie, ktorzy mysla, ze moga przechytrzyc system. To iluzja. System mozsna skutecznie zignorowac, prowadzic z nim wojne, ale nie mozna go przechytrzyc. To jak myslec, ze mozna wygrac w trzy karty. Albo sie to ignoruje i nie gra, albo sie wjezdza w w grupie tak, ze z oszustow systemowych czy pozasystemowych jest kupa zlomu, ale jak sie pomysli, ze mozna znalezc cudowny sposob, zeby ich ograc, to jest sie juz podsumowanym.

Druga sprawa jest taka, ze wiekszosc cwaniaczkow nie jest w stanie przewidziec, a tym bardziej uniesc efektow swojego cwaniakowania. To jest powazny defekt.

Rosja jest zagadka. Tam jest masa silnych ludzi, ktorzy maja wiele slabosci. Jedna z nich jest to, ze wystarczylo tylko 70 lat, zeby oni uznali komunizm jako swoj skarb i dziedzictwo.

A pies? Wazne, zeby mial kly po siedem centymetrow i charakter.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @valser 26 maja 2019 14:35
26 maja 2019 17:22

Pozostała pamięć i KK. To wystarczy.

zaloguj się by móc komentować

valser @Magazynier 26 maja 2019 17:22
26 maja 2019 17:34

Moim zdaniem to wystarczy na wspominki przy popoludniowej kawie i na nic wiecej. Z tego, ze cos pamietamy wynikaja, rzeczy fundamentalne, ktore okreslaja miejsce w przestrzeni i kierunek, w ktorym trzeba sie poruszac.

Druga czesc jest juz praktyczna i wymaga zastosowania tego co sie wie i pamieta do tego, zeby zbudowac silne wiezi. A te nie sa o emocjach, tylko o wspolnym zarabianiu pieniedzy. Nie da sie ich zrobic z Ukraincami jak sie bedzie co chwile wypominac siekiere i pile mordujaca Polakow i strzaly w tyl glowy w Katyniu.

Imigracja Ukraincow do Polski widze jako szanse dla Polski, a kazdy ktory widzi zagrozenie jest po stronie tych ktorzy sabotuja porozumienie i mijse cywilizacyjna. Tak samo jest z Rosja. Ja sie stykam z klientami z Europy, ktorzy ode mnie kupuja i nie sa to Polacy na emigracji. Czesc z nich mysli, ze jestem Szwajcarem, a ci co mnie znaja z dawnych lat wiedza, ze jestem Polakiem. Reakcje sa rozne. Udalo mi sie wyjechac ze sklepem na mistrzostwa Europy karate do Bulgarii i mistrzostwa Swiata w Rumunii. Dwukrotnie probowalem sie wbic w impreze w Holandii i raz w Anglii. Niby dobre kontakty, latwa logistyka i zarobiony klient. Niestety sie nie dogadalem. Tak moim zdaniem wyglada "wolny rynek" w UE.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski
26 maja 2019 17:42

konfrontacja/walka z owym systemem polega przede wszystkim na chytrości [przechytrzyć i celem jest przeżyć] a urok polega na tym, aby to 'oni' grali w trzy karty - zawsze, o Rosji można wszystko i zawsze będzie to prawdziwe, jednakże to Rosja ma 'aparat' kreujący lokalne w czasie 'doktryny'  i egzekwujący/wymuszający posłuch; różnica jest m.in. taka, że w RP to wszystko na tzw. jaja [bełkoty bez pokrycia w czymkolwiek, iluzje wartości, ....] a w Rosji to jak to Gomułka/Cyrankiewicz głosili o ręce podniesionej na partię..; sytuacja jest podobna jak u Japończyków nie rozwazajacych inwazjii ladwoej na USA, zresztą kilka lat temu strona rosyjska wyraźnie to zaznaczyła, że tylko nie spełna rozumu może marzyć o utrzymaniu się w dłuższym okresie czasu w Polsce, zatem: po co? są inne sposoby oddziaływania i inne cele do osiągania

zaloguj się by móc komentować


Kuldahrus @gabriel-maciejewski
26 maja 2019 17:45

Dobrze, że badania wyszły dobre, ale wygląda na to że to z przemęczenia, musisz uważać.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @valser 26 maja 2019 17:34
26 maja 2019 17:46

masz rację, jeśli nie ma więzi 'razem zarabiamy' to wszelkie dywagacje o kant d.. potłuc, wspólne działania i wspólne wykonanie i wspólne cele - jak w biznesie; to samo dotyczy innych nacji

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @valser 26 maja 2019 17:01
26 maja 2019 19:07

Nie znam się  na Rosji..,czytam Gabriela,  teraz Budzisza.  I tak się okaże. 

Z naiwnymi cwaniakami jest jeszcze gorzej...może przy okazji wróci ten temat 

.

 

zaloguj się by móc komentować

SalomonH @gabriel-maciejewski
26 maja 2019 19:20

Ja się tam na Rosji nie znam, ale okazywanie jej jawnej wrogości pod ochroną USA to żadna siła, to słabość, za którą przyjdzie zapłacić.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Maryla-Sztajer 26 maja 2019 19:07
26 maja 2019 19:21

opisywalem kiedyś jak major kgb ograł mnie warcaby, to był spektakl z którego co nie co sie nauczyłem, my jesteśmy wychowani/wychowywani do innego myślenia czy też rozumowania o rzeczywistości, ale on był jedną z niewielu osób, ktora do mnie zadzwoniła z pytaniem, czy 'przygoda' się dobrze skończyła;- my rozumujemy życzeniowo i dość płytko w analizach, stąd te rozbrajające iluzje o innych nacjach/środowiskach/...

zaloguj się by móc komentować

qwerty @SalomonH 26 maja 2019 19:20
26 maja 2019 19:22

ruscy nie są kretynami i o tej wrogości to mogą się pośmiać i to robią

zaloguj się by móc komentować

genezy @gabriel-maciejewski
26 maja 2019 19:37

"Jakim trzeba być idiotą, żeby wierzyć w rosyjską politykę i rosyjską siłę."

Oczywiście, że tak- vide ambaras z jedynym sprawnym rosyjskim nielotniskowcem Kuzniecow (lądowania odbyte na dnie Morza Śródziemnego, załogant katapultatsja , ew. lądowania w Syrii- lądowań na pokładzie: wielki brak), o napędzie prawie węglowym (w każdym razie czymś o dużym zadymieniu), węglem lub tym czymś pochodzącym z bazy jednego z członków NATO (afrykańska enklawa Hiszpańska).

Niestety rządowa telewizja zrobiła sobie ze swoich widzów wielkie jaja.

 

 

https://nczas.com/2019/05/26/przewrot-na-bazarze-rynki-sie-zalamuja-po-ile-chodza-pistacje-salatki-i-konfitury/

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 26 maja 2019 13:41
26 maja 2019 19:46

Coz, Panie Gabrielu...

... musze sie wylamac, ale mnie nauka jezyka rosyjskiego i w podstawowce i pozniej w technikum szla doskonale... lepiej niz nauka polskiego  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @genezy 26 maja 2019 19:37
26 maja 2019 20:13

Tak...

... no i jeszcze ten legendarny Mistral co go Francja "buduje" dla Rosji - tak na moje oko - od 10 albo i wiecej lat...

... wlasnie podaja wyniki glosowania do pe... we Francji wygrala Marine LP i jej Front Narodowy  !!!

Bedzie sie dzialo  !!!

zaloguj się by móc komentować

genezy @Paris 26 maja 2019 20:13
26 maja 2019 20:21

2 Mistrale to były też lodołamacze, czyli miały pływać na szlaku północnwschodnim, jednak zostały Rosji wyjęte przez Zachód i teraz dwa lodołamacze ma Egipt. Francji za zerwany kontrakt miała zapłacić Polska, dlatego bo Caracale były przeznaczone właśnie na te dwa helikopterowce.

 

zaloguj się by móc komentować

Paris @genezy 26 maja 2019 20:21
26 maja 2019 20:35

Fajnie...

... czyli szykuje sie  KOSZTOWNY  i  DLUGOTRWALY  proces sadowy... a moze "nasze" polityczne jelopy dogadaja sie i wezma ten zlom atomowy i pobuduja nam  ELEKTROWNIE wzamian...

... ale zapewne my, narod nic sie o tym nie dowiemy... bo to  TAJNE  przez POUFNE  !!!

 

Banda oszustow i zaklamancow... i tyle.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @valser 26 maja 2019 17:34
26 maja 2019 21:09

To znaczy że ten kontakty były niby dobre, czyli trzeba czegoś więcej. Nie wiem czego. Wiem jednak, i sądzę że ty też, że wolny rynek nie istnieje. Istnieje rynek ścisłych zobowiązań i powiązań. W Holandii i Anglii potrzebne zatem kolejne powiązania. 

Więzi wynikające z robienia kasy są b. ważne, drugie po wspólnocie religijnej. I to jest właśnie RON. Polski rynek produkcji zbożowej, metalurgicznej, drzewnej, mięsnej i ten czerwiec polski. Nic z tego nie zostało. Oprócz pomniejszonej produkcji zbożowej, drzewnej, mięsnej. Metalurgiczna chyba się powiększyła. Doszedł węgiel i cukier. Czerwiec znikł. 

I jeszcze została propaganda, treści do wykorzystania propagandowego. Kiedy propagandę pepeesowską szlak w końcu trafi, trzeba będzie wyciągnąć wszystkie historie robienia kasy za RONu i w zaborach. A raczej trzeba je wyciągać, żeby dołożyć je do utrącenia pepeeszy (PPSu Załatwienie Aseptyczne). Owoż i mamy propagandową pamięć o rynku nie wolnym, ale zobowiązującym i z powiązaniami (np. z Gdańskiem), pamięć propagandową. 

Po co propagadna? Żeby kolejny polski wicemistrz w sportach walki nie musiał emigrować za granicę w celu założenia interesu, ale dostał tu na miejscu ulgi podatkowe na rozruch. Propaganda tego nie załatwi, ale razem z inicjatywą prawną, przyczyni się do załtawienia. 

Owszem wiele się musi zmienić. I nie wiadomo czy się zmieni. Ale tak czy inaczej trzeba podsypać dobrego nawozu. Ja tu po prostu innego sposobu życia nie widzę. Mogę tylko machać łapkami, może mleko się zsiądzie. 
Z resztą, panie Piotrze, RON to jest moja specjalność. Nie musisz tego rozumieć. Ale w końcu tak ci przyłożę, rzecz jasna propagandowo, że ci szczęka opadnie.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Magazynier 26 maja 2019 21:09
26 maja 2019 21:11

Po przemyśleniu: PPSZA (PPSu Związek Atawistyczny).

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Magazynier 26 maja 2019 21:09
26 maja 2019 21:22

Mittal po wakacjach wygasza hutę w Krakowie. Nie wiem co z Katowicami. 

.

 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Maryla-Sztajer 26 maja 2019 21:22
26 maja 2019 21:45

No widzi pani, wszystko na rzeczy.

zaloguj się by móc komentować

valser @Magazynier 26 maja 2019 21:09
26 maja 2019 22:55

RON jak sama nazwa wskazuje nie jest o "wspolnocie religijnej", tylko o wspolnocie interesow z militarnym sojuszem w tle.  Jagiellonowie - wladcy Polski, to jednoczesnie ksiazeta litewscy. Polska szlachta nie miala z tym mentalnego problemu, zeby Litwinow na polskim tronie akceptowac. Problem z akceptacja byl raczej w druga strone, jesli juz...

Mam wrazenie, ze wszelkie ruchy wykonywane ze wschodu na zachod lub w przeciwnym kierunku znajduja sie na kursie kolizyjnym z  trendami historii gospodarczej. Wiekszosc rzek na polnocnej polkuli - w Europie i Euroazji przeplywa na kierunku poludnie-polnoc. Warto sie nad tym zastanowic. 

zaloguj się by móc komentować

onyx @MarekBielany 26 maja 2019 14:57
26 maja 2019 23:00

W genialnym serialu "Czarnobyl", który leci na HBO GO górnicy opowiadają sobie taki dowcip:                          "Co to jest? Wielkie jak dom, pali sto litrów ropy na godzinę i przecina jabłko na trzy części?                                      Radziecka maszyna do przecinania jabłek na cztery części..."

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @onyx 26 maja 2019 23:00
26 maja 2019 23:40

Ja oglądam taki serial od... lat czterdziestu jeden. Ze środka. :)

Hmm. Obraz wart tysiąca słów. Film wart tysiąca obrazów. Co jest warte tysiąca filmów ? Inflacja słów. Książka.

Tak czy siak stawiam tezę: Lenin się mylił (nie do końca) co do znaczenia filmu.

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @gabriel-maciejewski
27 maja 2019 00:37

Mam nadzieję, Gabrielu, że wiesz, co Ci było. Przecież musi być wypis z SORu. I nie kłóć się z organizmem! 

Aha, zimna wódka za "intelektualny typ urody pani Agaty" :))) 

Pozdrawiam serdecznie. 

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @MarekBielany 26 maja 2019 14:57
27 maja 2019 04:11

"Podczas wizyty w USA gospodarze prezentują maszynkę do obierania ziemniaków. Nieobrany ziemniak zostaje włożony do tejże i za chwilę wyskakuje obrany.

Podczas rewizyty w ZSRR gospodarze prezentują maszynę do obierania ziemniaków, ale o wiele większą. Do maszyny podjeżdża wywrotka i zasypuje do niej całą ładownię ziemniaków. Wszyscy oczekują obranych ziemniaków. Po chwili z maszyny wychodzi człowiek i mówi: wszystkich zasypało."

Przypomina mi sie dowcip, ktory krazyl chyba gdzies w okresie pierwszej Solidarnosci.

"Przyjechal Reagan z wizyta do Moskwy. Brezniew wybral sie z nim pokazac mu miasto. Pokazuje mu rozne dzielnice, pojechali na wesole miasteczko. Reagan kiwa glowa, podoba mu sie.

Brezniew zadowolony. Reagan zaprasza go do Waszyngtonu.

Podczas rewizyty zaprasza go do takiego dziwnego centrum, pokazuje tablice z wieloma przyciskami. Brezniew patrzy zdezorientowany.

Reagan mowi - a teraz przycisnij ten czerwony guziczek.

Brezniew przyciska, zaciekawiony. Nic sie nie dzieje.

Wreszcie mowi rozczarowany: ee tam, u nas w Moskwie na wesolym miasteczku to.....

Na to Reagan zadumany: nie ma juz Moskwy, nie ma wesolego miasteczka..."

Tak to chyba krazylo.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @valser 26 maja 2019 17:34
27 maja 2019 04:17

"Udalo mi sie wyjechac ze sklepem na mistrzostwa Europy karate do Bulgarii i mistrzostwa Swiata w Rumunii. Dwukrotnie probowalem sie wbic w impreze w Holandii i raz w Anglii. Niby dobre kontakty, latwa logistyka i zarobiony klient. Niestety sie nie dogadalem. Tak moim zdaniem wyglada "wolny rynek" w UE."

Nie ma moim zdaniem czegos takiego jak wolny rynek w UE.

UE to IV Rzesza, zarzadzana przez Niemcow. Zgadzam sie z opinia Stanislawa Michalkiewicza.

zaloguj się by móc komentować


atelin @rk3745 26 maja 2019 11:04
27 maja 2019 09:20

O!O!O! Mam to samo!

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @valser 26 maja 2019 22:55
27 maja 2019 09:28

Kierunek północ-południe Narwy, Dźwiny i Dniepru (Morze czarne) został już dokładnie przemyślany przez agentów Elżbiety I we współpracy z Janem Zamoyskim Kancelrzem Koronnym, który miał wielką ochotę podłączyć się pod angielski handel z Lewantem, a potem w XVIII przez Protazego Potockiego, zarządcy jednego z banków kredytujących rozrzutność zarówno Familii jak i obozu hetmańskiego. Potocki był również założycieleme polskiej Kompanii Czarnomorskiej, oczywiści wraz z jego bankiem zlikwidowanej przez bankrutację banków operujących na rynku polskim na rok przed 3 rozbiorem. W kierunku Dniepru i Morza Czarnego zerkali Czartoryscy, Korwin-Milewski, Jałowiecki i Małyński, Kronenberg i Bloch, pewnie i Piłsudski. Ale nie dane im było. Nie da się tego capnąć rzutem na taśmę, to nie jest na wyciągnięcie rąk. Kaczyński musiałby wsadzić Morawieckiego do City, żeby zdobyć ten przyczółek. Ale są zapewne inne jeszcze sposoby okrężne no i dalekowzroczna cierpliwość. 

RON był również wspólnotą religijną. Nie na poziomie królewiąt i książąt bo ci nader często flirtowali z herezją, ale na poziomie szlachty o średnim majątku, zarówno polskiej jak i litewskiej i rusińskiej. A to za sprawą Jezuitów i ich kolegiów. Rusińska masowo przechodziła na obrządek katolicki, z racji słabego wykształcenie duchownych unickich. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Magazynier 27 maja 2019 09:28
27 maja 2019 15:04

W Dubnie w 1774 powstało coś w rodzaju giełdy. Przypisuję ten fakt działalności Prota Potockiego i jego Kompanii Czarnomorskiej. Przygotowanie do wymiany na wielką skalę.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @genezy 26 maja 2019 19:37
27 maja 2019 18:08

fajna zmyła była z tym pseudolotniskowcem. Wszyscy gapili się i rechotali z dymiącego komina tegoż, ale nie zwracali uwagi co tam płynie pod wodą w cieniu hałasu turbin tego nad linią wody.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @genezy 26 maja 2019 20:21
27 maja 2019 18:09

fajna zmyła była z tym pseudolotniskowcem. Wszyscy gapili się i rechotali z dymiącego komina tegoż, ale nie zwracali uwagi co tam płynie pod wodą w cieniu hałasu turbin tego nad linią wody.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Szczodrocha33 27 maja 2019 04:11
27 maja 2019 23:28

:)

Powtórzę się. Z wycieczki do Bytom/Rozeta 2017. Na przeciwko przystanku chorzowskiego parku taki mural: tutej to tylko jest wesołe miasteczko.

Nie dajmy się nabrać na najweselsze buraki wróć baraki.

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować