O masońskim rodowodzie PSL
Wiem, że niektórym trudno będzie w to uwierzyć, ale nie istnieją tak zwane partię ludowe. One nie mogą istnieć z istoty, albowiem partia to elita plus massa tabulettae, a lud nigdy elitą nie był i nie będzie. Może być więc co najwyżej tą massą, która nie realizuje swoich planów, ale plany rządzącej nim elity. Mechanika tworzenia partii rzekomo ludowych polega wzmożeniu emocji ludu, a następnie narzuceniu ludowi przywództwa przywiezionego w teczce. Władza partii rzekomo ludowych składa się z jakiegoś kolegium, w którym zwykle jedna albo dwie osoby reprezentują ten cały lud, a i tak zwykle są to kmiecie fałszywi. Tacy jak Waldemar Pawlak albo Kosiniak-Kamysz.
W II tomie Baśni socjalistycznej dokładnie opisałem mechanikę tworzenia partii ludowych w Galicji i Kongresówce. Wszystkie te inicjatywy powstawały odgórnie i realizowane były za pomocą oddelegowanych na odcinek chłopski socjalistów, pochodzących wprost z loży. Nie można mówić o wyjątku nawet w przypadku księdza Stojałowskiego, który swoją szaloną, porównywalną z ojcem Rydzykiem, popularność uzyskał dopiero wtedy kiedy mu dwóch cwaniaków w celi podsunęło pisma socjalistów do czytania i on zrozumiał, że socjalizm i Ewangelia to jedno. Było dokładnie tak samo, jak w przypadku Wałęsy i cesarza Walensa, o którym Bolek przeczytał w Arłamowie, w książce usłużnie mu podsuniętej przez jakiegoś funkcjonariusza. To są wszystko stare numery, powtarzane do znudzenia. Partia ludowa nie może istnieć z tego prostego powodu, że gospodarka rolna jest na sztywno sprzęgnięta z całą gospodarką globalną. Nie ma więc czegoś takiego jak interes ludu wyrażony w samodzielnym decydowaniu o sobie. Widać było to już dawniej i cała rewolucja socjalistyczna miała za cel uzależnić produkcję rolną od giełdy. Chłopi zaś, kierowani, przez masonów, tak samo durnych jak oni, uważali, że podzielą się pańską ziemią i będą na niej spokojnie gospodarować nucąc pieśń, w której występują słowa – zachodźże słoneczko za modry obłoczek.
Władza polega na kontrolowaniu rynku żywności, czyni się to za pomocą instrumentów coraz bardziej subtelnych i zróżnicowanych, jest to fakt niezaprzeczalny. My jednak ciągle słyszymy o tym, że chłop potęgą jest i basta. Nie jest i nigdy nie był. Chłop nie rozumiał nigdy niczego i łatwo wpadał w pułapki. Przede wszystkim łatwo było go namówić do udziału w złodziejstwie zwanym reformą rolną. Dla świętego spokoju, żeby się odeń odczepili, kiedy już objął ten głodowy kawałek w posiadanie, przebierał się w sukmanę czy w co tam akurat było trzeba i łaził tak od święta. Wykonywał też inne różne, czarowne, ruchy, które nową władzę mogły zadowolić, a wszystko to czynił po to, by wreszcie zostawiono go w spokoju. To się nie mogło stać, albowiem reformowanie świata obejmuje nie tylko uzależnienie produkcji rolnej od giełdy, ale także oderwanie producentów od Kościoła. I tu reformatorzy trochę się zawiedli. Nie dlatego bynajmniej, że chłop był czysty i uczciwy, a do tego bez przerwy myślał o zbawieniu duszy. Przeciwnie, chłop był zdeprawowany, prowadził podwójne życie i często nie mógł się powstrzymać przed wyciągnięciem ręki po cudze mienie. Potrzebował jednak kogoś, kto go z tych niepięknych czynów i nawyków rozgrzeszy, a w dodatku uczyni to dyskretnie, kogoś poważnego. A tym kimś mógł być tylko ksiądz. Nie mógł być nim mason-socjalista, bo ten chętnie wywlókł by brudne czyny chłopa na wierzch i go z nich rozliczył w świetle dnia, ukradzionym zaś mieniem podzieliłby się z innymi masonami-socjalistami, a wszystko dla dobra wspólnego. Chłop to zawsze wyczuwał i lgnął do księdza. Sytuacja wyglądała więc tak – chłop chętnie dzielił się, za namową masona-socjalisty, nie swoim mieniem z innymi chłopami, ale ideologicznie nie postępował ani kroku naprzód. Nie można go było skusić duperelami typu rewolucja seksualna, choć tego próbowano, albowiem na wsi od początku świata panuje permanentna rewolucja seksualna i nikt nie robi z tego afer. To są rzeczy, o których się nie mówi. Dziś może dopiero się to trochę zmieniło. Chłopa jednak nie uwodziły nigdy takie numery. Pieniądze owszem, ziemia tak, ale reszta tego socjalistycznego pakietu nie była przyjmowana. Partie chłopskie zostały wprasowane w system komunistyczny nie dlatego, że chłopi tego chcieli, ale dlatego, że chcieli tego ci, którzy tym chłopom namącili w głowie. Poza tym komuniści reprezentowali siłę, a chłop z siłą nie dyskutuje, tylko się jej słucha. I to widzimy dzisiaj po zachowaniu Kosiniaka. On by chętnie wstąpił do PiS bo okazało się, że to jest siła. KE siłą nie jest i polski chłop rzekomy czyli Kosiniak został przez KE oszukany. A chłopi, nawet farbowani, takich rzeczy nie wybaczają nigdy. Powtórzmy - ani Pawlak, ani Kosiniak, ani nikt z nich nie jest chłopem. Być może nie ma już chłopów w ogóle, ludzie zaś mieszkający na wsi i udający chłopów, a w istocie będący kimś innym, oczekują nowej oferty. Tę ofertę podsunął im PiS. Ponieważ siła nawyków jest jednak spora, wielu mieszkańców wsi, których – podkreślam – nie można już nazywać chłopami w tradycyjnym rozumieniu tego słowa, na kandydatów PSL jednak głosowała. Jak długo będą to czynić? Jak długo, pytam, widząc zachowanie liderów tej niby chłopskiej partii, którzy mizdrzą się do wszystkich naokoło i szukają kolejnego jelenia, który umożliwi im dalszą, bezpieczną egzystencję w tak zwanej polityce, będą oddawać na nich swoje głosy? I teraz ważna kwestia, dlaczego liderzy innych partii nie usiłują – co by było logiczne – odebrać resztek poparcia PSL, czyli zdobyć sympatii mieszkańców wsi i na tej fali wjechać do sejmu. Dlaczego nie czyni tego Grzegorz Braun na przykład? To mnie nurtuje, albowiem ma on wszystkie potrzebne atuty. Zmienił sobie wygląd, ma odpowiednią dla współczesnego mieszkańca wsi, zainteresowanego polityką, gawędę, jest człowiekiem nowoczesnym, a jednak przywiązanym do tradycji. Nie ma złudzeń, jest związany z Kościołem i wierzy prawdziwie. Dlaczego Grzegorz Braun nie organizuje sobie poparcia na wsi i nie czyni tego, co w jego przypadku uczynić jest najłatwiej – nie przekonuje mieszkańców wsi, że są solą ziemi, w której przechowały się skarby wiary i tradycji, a także, że są oni – chcą czy nie – dziedzicami tradycji ziemiańskiej, nie poprzez koneksje jakieś, ale poprzez goły fakt gospodarowania i użerania się z bankami. Podejmowane przez tak zwane tajne służby (przez zbiorowisko idiotów jakichś raczej) próby zagospodarowania mieszkańców wsi polegające na wysyłaniu na strajk rolny Międlara, albo innego jakiegoś mędrka, pieprzącego coś o cenach, są skazane na klęskę. Współczesny mieszkaniec wsi, ma pewne cechy dawnego chłopa, ale jest w istocie kimś innym. Z tych cech dawnego chłopa zostało mu już chyba tylko to, że jak coś wie, to nie powie, zachowa to dla siebie. Jak widzi durnia na traktorze wydzierającego się w niebogłosy, wysłucha go cierpliwie, ale za nim nie pójdzie.
Powtarzam więc, nie potrafię zrozumieć dlaczego Grzegorz Braun w towarzystwie freaków, z których i tak jeden tylko jest rozpoznawalny, rozpoczyna szarżę konną na pisowskie czołgi, z narzędziami nie adekwatnymi całkiem do sytuacji? Dlaczego nie korzysta z rozkładu PSL, fałszów uprawianych przez tę partię i nie próbuje porozumieć się z mieszkańcami wsi? Nie wiem. On pewnie też nie wie. Można jednak pewne rzeczy zasugerować. Nie czyni tego albowiem nie czuje się dość mocny. Nie czyni tego albowiem nie jest samodzielny. Nie czyni tego z fałszywego poczucia lojalności wobec freaków, którym coś obiecał. Wiadomo przecież, że Korwin nie ma czego szukać na wsi. Narodowcy też się tam nie odnajdą, a poza tym są oni jedynie massą tabulettae ludowych partii miejskich. Bez tych elementów zaś czyli bez muszki i marszu niepodległości, nikt nie wyobraża sobie żadnych ruchów politycznych na prawicy. To ciekawe, bo masoni przejmujący partie ludowe lub je zakładający nie dysponowali takimi atrybutami, a jednak im się udawało. Dlaczego nie zastosować ich metody? Otóż nie można jej zastosować, bo nikt nie rozumie prostego faktu – partie ludowe są fikcją. Przeciwnie, od ukrycia tego faktu, zagrzebania go głęboko, zależy polityczne życie takich egzemplarzy jak Janusz Mikke. Postawienie bowiem takiej kwestii unieważnia jego i jemu podobnych. No, ale nie unieważnia polityki an masse. Ta zaś ma swoje zasady trwałe. W czasie konferencji w Baranowie Sandomierskim Jacek Legieć powiedział ciekawą rzecz, na którą nikt chyba nie zwrócił uwagi. Rozdawnictwo ziemi przez cara, nie spotykało się z entuzjazmem, nie wywoływało też poczucia wdzięczności, albowiem już w drugim pokoleniu chłop obdarowany przez najjaśniejszego pana ziemią uważał, że ona należy doń od zawsze. Car zaś był do owej transakcji dodatkiem, coraz mniej potrzebnym, powiększał liczbę tych elementów, o których na wsi się nie mówi, bo można wywołać zgorszenie, zaburzyć istniejący porządek, albo zrobić sobie śmiertelnego wroga. Wniosek z tego płynie następujący – wieś była i jest odporna na agitację złodziejsko-rewolucyjną, bez względu na to czy uprawia ją car-batiuszka czy masoni. To się na wsi nie przyjmie i dlatego właśnie wieś będzie zawsze, w najgłębszych pokładach, duszy i umysłu, wrogiem rewolucji. Nawet jeśli chwilowo wygląda to inaczej, nie trzeba się tym przejmować. Nie rozumiem więc, dlaczego dla ludzi serio myślących o wejściu do sejmu, wieś nie stanowi pola do agitacji? Pis ma tam oczywiście poparcie, ale PSL leży i kwiczy. Samoobrony nie ma. Otwiera się przestrzeń do działania. No chyba, że z tym wejściem do sejmu to tylko takie żarty, a chodzi naprawdę o coś innego.
Zapraszam na stronę www.prawygornyrog.pl
tagi: polityka prawica wybory chłopi psl
![]() |
gabriel-maciejewski |
3 czerwca 2019 09:57 |
Komentarze:
![]() |
chlor @gabriel-maciejewski |
3 czerwca 2019 10:27 |
Klasą harujących w sklepach i montowniach za nędzne grosze również nikt się nie interesuje, a to przecież większość zatrudnionych. Politycy chyba sądzą, że elektorat pracuje tylko w biurach, szkołach, mediach, i urzędach, ewentualnie nigdzie.
![]() |
gorylisko @gabriel-maciejewski |
3 czerwca 2019 10:43 |
co do Brauna sprawa jest prosta, niema takiego rozkazu... zaś psl ma trwać do ostatnich kaleson na stanowisku... co do pańskiej diagnozy, że w słuzbach i masonerii róznych rytów czy obrzadków...pełna zgdoa, masa durniów i psycholi... pytanie kto przeważy ?
![]() |
kotlet @gabriel-maciejewski |
3 czerwca 2019 10:45 |
Powtarzam więc, nie potrafię zrozumieć dlaczego Grzegorz Braun w towarzystwie freaków, z których i tak jeden tylko jest rozpoznawalny, rozpoczyna szarżę konną na pisowskie czołgi,
Konfederacja en block była "skrojona" pod młodzież.
/Na Konfederację głosowali młodzi; według IPSOS, wśród osób między 18 a 29 lat zebrała 18,5 proc. ogółu głosów.
Poparcie dla Konfederacji maleje wraz z wiekiem: w przedziale 30-39 lat zdobyła 8,9 proc. ogółu głosów, 40-49 lat - 4,8 proc., 50-59 lat - 3,3 proc., a w grupie 60 i więcej lat - 2,4 proc.
Konfederację poparło 16,8 proc. głosujących uczniów i studentów, 9,3 proc. osób bezrobotnych, 8,2 proc. właścicieli firm oraz 7,1 proc. dyrektorów i kierowników./
![]() |
tadman @gabriel-maciejewski |
3 czerwca 2019 10:52 |
Anegdota kolegi. Był na wiejskim weselu i wdał się z wujem w rozmowę o polityce. Wuj zapytał go na kogo będzie głosował w wyborach prezydenckich, więc szczerze odpowiedział, że na JKM. Wuj się żachnął, że będzie głosował na takiego chudziaka, co nie ma ciała.
![]() |
Grzeralts @gabriel-maciejewski |
3 czerwca 2019 11:11 |
Obstawiałbym ostatnie zdanie tekstu.
![]() |
Grzeralts @chlor 3 czerwca 2019 10:27 |
3 czerwca 2019 11:13 |
Elektorat głosujący tam właśnie pracuje.
![]() |
krzysztof-laskowski @Grzeralts 3 czerwca 2019 11:11 |
3 czerwca 2019 11:31 |
Ja też. Znacznie ważniejszą od posłów w Sejmie rolę pełnią wykonawcy muzyki pop, którzy dbają o to, by odbiorcom zdawało się, że nieustannie trwa rok 1967, lato miłości.
![]() |
bendix @gabriel-maciejewski |
3 czerwca 2019 11:31 |
OT.
Ach te dekoracje. Coś ostatnio mocno szumi o tym kto jest ojcem córki dulkiewiczowej.
![]() |
gabriel-maciejewski @bendix 3 czerwca 2019 11:31 |
3 czerwca 2019 11:39 |
Że niby kto?
![]() |
gabriel-maciejewski @Grzeralts 3 czerwca 2019 11:11 |
3 czerwca 2019 11:39 |
Po to właśnie je wstawiłem, żebyś obstawił
![]() |
gabriel-maciejewski @tadman 3 czerwca 2019 10:52 |
3 czerwca 2019 11:39 |
No tak, na chudziaka nie ma sensu głosować
![]() |
gabriel-maciejewski @kotlet 3 czerwca 2019 10:45 |
3 czerwca 2019 11:40 |
Pański sposób przedstawiania faktów nie budzi mojego zaufania
![]() |
gabriel-maciejewski @gorylisko 3 czerwca 2019 10:43 |
3 czerwca 2019 11:40 |
Durnie i psychole, jak zwykle
![]() |
gabriel-maciejewski @chlor 3 czerwca 2019 10:27 |
3 czerwca 2019 11:41 |
Bo to nie dodaje malowniczości, a może się źle kojarzyć sponsorom
![]() |
gabriel-maciejewski @bendix 3 czerwca 2019 10:14 |
3 czerwca 2019 11:41 |
:-)
![]() |
bendix @gabriel-maciejewski 3 czerwca 2019 11:39 |
3 czerwca 2019 11:43 |
Ten którego już nie ma.
![]() |
bendix @gabriel-maciejewski |
3 czerwca 2019 11:44 |
Znikają zdjęcia latorośli z netu, zresztą nieliczne.
![]() |
bendix @gabriel-maciejewski |
3 czerwca 2019 11:50 |
Coś takiego znalazłem:
W 2006 roku Dulkiewicz została asystentką prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. W 2008 roku urodziła córkę, Zosię. O ojcu nic nie wiadomo. O samej córce właściwie też nie, poza tym jednym zdjęciem. W artykule na „Wirtualnej Polsce” jest taki fragment: Po jakimś czasie spotkali się we trójkę: bracia Adamowicz i Dulkiewicz. Paweł postawił jej ulitmatum: jeśli obroni pracę magisterską, to zostanie jego asystentką. W 2006 roku zdobyła posadę. Po kilku latach zaszła w ciążę. Gdy powiedziała Adamowiczowi, że spodziewa się dziecka, rozpłakał się ze wzruszenia. Obiecał, że jej pomoże.
i:
Na tym zdjęciu są dostępne metadane (exif) i data wykonania zdjęcia, to szósty października 2014r., gdzie Zosia miałaby mieć sześć lat.Wygląda na to, że chyba zrobiono je w Parku Świętopełka II w Gdańsku. Zosia nie wygląda na sześć lat, a na dziesięć, poza tym, te huśtawki i piaskownice dodano w tym parku w 2017r.
Z metadanych wynika, że zdjęcie było zapisane programem Adobe Photoshop CS6 na Macintosha, choć to mogło być tylko kadrowanie, ale może też i rozjaśnienie twarzy Aleksandry Dulkiewicz. Raczej było zrobione tak, jak podają metadane edycji, czyli 1.10. 2018r.
Dokąd zmierza ta teoria, łatwo się domyślić. Czyżby Adamowicz miał trzy córki, i przebywają one wszystkie za granicą?
Chodzi o zdjęcie z jej strony oficjalnej.
![]() |
Maryla-Sztajer @gorylisko 3 czerwca 2019 10:43 |
3 czerwca 2019 11:51 |
Bardzo ładne podsumowanie...do ostatnich...
:)))
.
![]() |
chlor @gabriel-maciejewski 3 czerwca 2019 11:41 |
3 czerwca 2019 11:53 |
No tak. Zaś rolnicy są zarządzani przez banki bezpośrednio, pośrednicy partyjni okazali się zbędni.
![]() |
gabriel-maciejewski @PM 3 czerwca 2019 11:48 |
3 czerwca 2019 11:55 |
Najlepiej zapytaj valsera
![]() |
gabriel-maciejewski @bendix 3 czerwca 2019 11:43 |
3 czerwca 2019 11:57 |
Okay
![]() |
gabriel-maciejewski @chlor 3 czerwca 2019 11:53 |
3 czerwca 2019 11:58 |
I tego nie rozumieją. Pawlak myśli, że jak powie głośno słowo "dupa", bo uznany zostanie za typowego chłopskiego zakapiora, co może z samym Szelą iść w zawody.
![]() |
bendix @bendix 3 czerwca 2019 11:50 |
3 czerwca 2019 12:04 |
O tym zdjęciu powyżej piszą:
http://dulkiewicz.pl/wp-content/uploads/2018/10/zosia2.jpg
A tu jeszcze jedno z niemieckiego portalu:
https://www.moz.de/artikel-ansicht/dg/0/1/1713968/
Za dużo tych zdjęć nie ma.
![]() |
grudeq @gabriel-maciejewski |
3 czerwca 2019 12:13 |
Ośmielam się napisać, że ponadczasowym hasłem PSL jest: "Kasacja - Parcelacja - Prywatyzacja".
Znając jednak skłonność naszej sceny politycznej do etykietek, a nie do treści, lada chwila Pawlak ogłosi powstanie "PSL - Odrodzenie w Kontynuacji" i będą hajda robili dalej swoje. W Świętokrzyskim na PSL (a konkretnie na Adama Jarubasa) głosowali ludzie, co to mieszkają w miastach, nie mają nic wspólnego z rolnictwem, dla których Róża Thun była zbyt platformerska a oni przede wszystkim nienawidzą PiS i Kaczyńskiego). PSL robiąc zwrot do "ludu wiejskiego" traci cały ten elektorat.
![]() |
gabriel-maciejewski @grudeq 3 czerwca 2019 12:13 |
3 czerwca 2019 12:15 |
To jest rzecz widoma, ale niewiadoma dla większości komentatorów. Pawlak i reszta ją zamazują, żeby ukryć swoją fałszywą kmiecość
![]() |
krzysztof-osiejuk @gabriel-maciejewski |
3 czerwca 2019 12:19 |
Jestem przekonany, że naprawdę chodzi o coś innego. Oni są zbyt długo na scenie, by postępować aż tak irracjonalnie. No może z wyjątkiem tej biednej Godek, której się wydawało, że to Korwin z Braunem, a nie Kaczyński zawalczą wraz z nią o życie poczęte.
![]() |
tadman @bendix 3 czerwca 2019 12:04 |
3 czerwca 2019 12:20 |
Ja też mam archiwalne zdjęcie, którego nie trzeba specjalnie analizować; to zasadnicza część delegacji na spotkanie z papieżem, która wręczyła JŚ raport o pedofilii w polskim kościele. W środku bohater przekrętów, a jednocześnie prezes fundacji "Nie lękajcie się". Teraz nawe Siekierski (nie poprawiać) i Gazownia odcinają się od prezesa.
![]() |
gabriel-maciejewski @krzysztof-osiejuk 3 czerwca 2019 12:19 |
3 czerwca 2019 12:28 |
Niby o co?
![]() |
bendix @tadman 3 czerwca 2019 12:20 |
3 czerwca 2019 12:32 |
SB jak robiła prowokacje to przynajmniej profesjonalnie ;-)
![]() |
Grzeralts @gabriel-maciejewski 3 czerwca 2019 11:39 |
3 czerwca 2019 12:45 |
Tak właśnie myślałem.
![]() |
tadman @gabriel-maciejewski |
3 czerwca 2019 12:49 |
Informacja sprzed godziny:
"Decyzją akcjonariuszy w składzie rady nadzorczej WUZETEM (pod tą nazwą funkcjonuje państwowe przedsiębiorstwo) w nowej kadencji zabrakło miejsca dla Kai Godek. Działaczka antyaborcyjna podziękowała w mediach społecznościowym współpracownikom i życzyła spółce sukcesów."
![]() |
gabriel-maciejewski @tadman 3 czerwca 2019 12:49 |
3 czerwca 2019 12:54 |
Czy teraz zięć Korwina zajmie jej miejsce? Tak tylko pytam, bo ludzie mają różne strategie....
![]() |
tomciob @gabriel-maciejewski |
3 czerwca 2019 12:55 |
Z tym masońskim rodowodem to bym nie przesadzał. Tam gdzie robi się poważne interesy uwłaszczeniowe na państwowym majątku potrzebni są ,zwyczajnie, pewni i oddani sprawie ludzie. Dlatego PSL jest "za duży aby upaść," cytuję:
Trójkąt Buchacza – potoczna nazwa jednej z największych afer III Rzeczypospolitej, która pozostaje niewyjaśniona. W latach 1994-1995 w wyniku działalności związanych z PSL ministrów w rządach Waldemara Pawlaka, Józefa Oleksego i Włodzimierza Cimoszewicza Skarb Państwa utracił kontrolę nad majątkiem, którego wartość szacuje się (według wyceny z różnych lat) na 500-800 mln zł.[1][2]
Według ustaleń kontroli NIK przeprowadzonej w latach 1998-1999 na wniosek premiera Jerzego Buzka w Polskim Funduszu Gwarancyjnego (PFG) SA (wcześniejsza nazwa - Agencja Rozwoju Gospodarczego (ARG SA), Międzynarodowej Korporacji Gwarancyjnej (MKG) Sp. z o.o. (wcześniejsza nazwa Polska Korporacja Eksportowa Sp. z o.o.) i Chemii Polskiej Sp. z o.o., najpierw Lesław Podkański (PSL), a następnie były minister ds. współpracy gospodarczej z zagranicą Jacek Buchacz (PSL) w latach 1994-1995 wnieśli do trzech spółek majątek o łącznej wartości 545 mln zł (wycena z czasu wnoszenia majątku do spółek). Majątek stanowiły akcje central handlu zagranicznego (Animex SA, Agros Holding SA, Bank Rozwoju Eksportu SA, Elektrim SA, Universal SA, Unitra SA), których wartość według oszacowania NIK w 1999 wynosiła ponad 800 mln zł. Jak stwierdziła NIK, PFG udzielał firmom eksportującym na Wschód poręczeń bez analizy ich wypłacalności. W efekcie poręczano kredyty firmom w kiepskiej sytuacji finansowej.
4 września 1996 stanowisko ministra stracił Jacek Buchacz, którego na wniosek premiera Włodzimierza Cimoszewicza zdymisjonował Aleksander Kwaśniewski.
Kiedy rząd Cimoszewicza podjął decyzję o likwidacji spółek, dokonał wymiany członków zarządów i rad nadzorczych spółek powołanych przez Lesława Podkańskiego i Jacka Buchacza. Kontrole nad spółkami "trójkąta" przejęło SLD i szybko zrozumiało, że może czerpać z tego korzyści. Na zewnątrz wyglądało to na brak możliwości dostępu do spółek z uwagi na ich wzajemne powiązania kapitałowe. Przedstawiono to jako brak możliwości kontroli nad majątkiem Skarbu Państwa i przez 6 lat ludzie SLD czerpali z tego wymierne korzyści[potrzebny przypis]. Układ trzech firm (MKG, PFG, Chemia Polska) będących nawzajem swoimi właścicielami media nazwały "trójkątem Buchacza".
Także rządowi Jerzego Buzka nie udało się zlikwidować "trójkąta"[3].
Dopiero w 2002, po znacznym ubytku wartości spółek i z uwagi na ambicje polityczne i gospodarcze Ludwika Klinkosza Skarb Państwa w wyniku porozumienia zawartego pomiędzy ówczesnym prezesem Chemii Polskiej Ludwikiem Klinkoszem, a ministrem skarbu Wiesławem Kaczmarkiem odzyskał kontrolę na spółkami z tzw. "trójkąta Buchacza". W wyniku porozumienia Ludwik Klinkosz został prezesem Ciechu, a spółka ta według planów miała wchłonąć majątek Chemii Polskiej[4]. Do operacji nigdy jednak nie doszło, gdyż okazało się, że do majątku spółek z tzw. "trójkąta Buchacza" roszczenia z weksli z rzekomego wystawienia zarządów spółek z czasów ich powstania zgłaszają różne podmioty, których działalność wiąże nazwisko Piotra Bykowskiego, uważanego za autora koncepcji "trójkąta"[5], znanego poznańskiego biznesmena oskarżonego o doprowadzenie do upadku Banku Staropolskiego, byłego doradcę premiera Waldemara Pawlaka[6][7].
Obecnie[kiedy?] istnieją i prowadzą działalność dwie spółki z tzw. "trójkąta Buchacza", tj. Chemia Polska i Międzynarodowa Korporacja Gwarancyjna (zlikwidowany w 2004 Polski Fundusz Gwarancyjny został wchłonięty przez MKG). Spółki znajdują się pod kontrolą Skarbu Państwa, jednak ich majątek zagrożony jest w wyniku roszczeń z weksli, które zgłaszają różne podmioty w tym m.in. fundusz pożyczkowy "Karbona", którego prezesem zarządu był Waldemar Pawlak[6][8].
Od 2004 w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie toczy się postępowanie karne, dotyczące m.in. podejrzenia sfałszowania ww. weksli. W grudniu 2007 roku, po nominacji na ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego, prokurator prowadzący śledztwo w sprawie "Trójkąta Buchacza" został od niego odsunięty. Jednocześnie okazało się, że Zbigniew Ćwiąkalski przed objęciem stanowiska ministra, jako adwokat był pełnomocnikiem spółek, które dochodzą praw z weksli z rzekomego wystawienia spółek Skarbu Państwa[9].
Według kolejnego raportu NIK, do którego media dotarły w sierpniu 2008, majątek spółek z "trójkąta Buchacza", mimo odzyskania nad nim kontroli przez Skarb Państwa, nadal topnieje i warty jest niewiele ponad 200 mln zł.
Wkipedia
Treść udostępniana na licencji CC BY-SA 3.0
Źródło https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Tr%C3%B3jk%C4%85t_Buchacza
![]() |
gabriel-maciejewski @tomciob 3 czerwca 2019 12:55 |
3 czerwca 2019 13:02 |
Pan rozumie słowo rodowód? Mam wrażenie, że nie. I gdzie tu jest niby przesada?
![]() |
jestnadzieja @gabriel-maciejewski 3 czerwca 2019 11:58 |
3 czerwca 2019 13:03 |
:DDD
![]() |
Grzeralts @gabriel-maciejewski 3 czerwca 2019 11:58 |
3 czerwca 2019 13:08 |
On swój chłopski image zbudował na jeżdżeniu publiczną komunikacją. To musiało budzić grozę wśród dziennikarzy. W końcu niewielu elitariuszy odważy się porzucić klimatyzowanego SUVa i podróżować z plebsem.
![]() |
Draniu @gabriel-maciejewski |
3 czerwca 2019 13:19 |
Jakas dziwna cisza zapadła .. Koniec wyborów i koniec pieśni pt 447 .. Gdzie oni są ,gdzie oni się podziali ? Nie rozumiem i pewno juz nigdy nie zrozumiem GB, ale jestem ciekawy co tym razem wymyśli. W jaki temaci wjedzie .. To jego samowuwielbienie i delktowanie sie talentem krasomowcy jest niesamowite..
A PSL to juz do reszty skretyniał, w blyskawicznym czasie bedac w ugrupowaniu skrajnie lewicowym, ktory wprowadzilo PZPR do PE,Teraz obwieszcza ,.ze stawiaja na tradycję i chrzescijanstwo.. Kamyszowi całkowicie sie pokreciło w główce, chlopina zapomniał jak bił brawa Jazdzewskiemu i ze to zostalo nagrane..
Wirtualny świat calkowicie opanował mózgi tym ludziom.. Calkowicie są odrealnieni ..
![]() |
krzysztof-osiejuk @gabriel-maciejewski 3 czerwca 2019 12:28 |
3 czerwca 2019 13:20 |
Dobrze słyszałeś. O życie poczęte. Tak to sobie ta nieszczęsna kobieta umyśliła.
![]() |
valser @gabriel-maciejewski 3 czerwca 2019 11:55 |
3 czerwca 2019 13:20 |
Jest cos takiego w Szwajcarii jak Szwajcarska Partia Ludowa. Rodowod chlopski, powstala w poczatkach XX wieku. Programowo sa prawicowi, antysocjalistyczni, antyunijni, antyimigracyjnie nastawieni. Do 2018 roku szefem partii ludowej byl Christoph Blocher. Multimilioner, przemyslowiec, ktory nigdy nie byl rolnikiem. To mialo wiele aspektow komicznych, bo jego pomysly antyimigracyjne i zaostrzenie polityki przyjmowania pracownikow sezonowych uderzslo w rolnictwo, gdzie czasowo jest zatrudnianych wielu obcokrajowcow. Inicjatywy referendalne, ktore wnosili nie ciesza wielkim uznaniem i przecietny mieszkaniec Zurichu ma politykow SVP za freakow.
![]() |
gabriel-maciejewski @PM 3 czerwca 2019 13:23 |
3 czerwca 2019 13:25 |
Masz wyżej odpowiedź, której sam nie umiałeś sobie udzielić mieszkając w Szwajcarii
![]() |
gabriel-maciejewski @krzysztof-osiejuk 3 czerwca 2019 13:20 |
3 czerwca 2019 13:27 |
Nie widziałem nikogo czynnego w polityce, wliczając w to Marka Jurka, kto by się serio przejmował życiem poczętym i nie traktował tej kwestii jako trampoliny do kariery
![]() |
bendix @Draniu 3 czerwca 2019 13:19 |
3 czerwca 2019 13:32 |
"Ludzie zapomno" plus "tosiewytnie"
![]() |
stanislaw-orda @gabriel-maciejewski 3 czerwca 2019 13:27 |
3 czerwca 2019 13:43 |
był taki jeden, ale krótko: Jan Łopuszański
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_%C5%81opusza%C5%84ski_(polityk)
![]() |
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski |
3 czerwca 2019 13:55 |
"Władza partii rzekomo ludowych składa się z jakiegoś kolegium, w którym zwykle jedna albo dwie osoby reprezentują ten cały lud, a i tak zwykle są to kmiecie fałszywi. Tacy jak Waldemar Pawlak albo Kosiniak-Kamysz."
Kosiniak-Kamysz na pewno kmiec falszywy. Lekarz z Krakowa. Coz on moze miec wspolnego z chlopami?
![]() |
stanislaw-orda @Szczodrocha33 3 czerwca 2019 13:55 |
3 czerwca 2019 13:58 |
mniej więcej tyle wspólnego, ile może mieć G. Braun
![]() |
Szczodrocha33 @chlor 3 czerwca 2019 10:27 |
3 czerwca 2019 14:10 |
"Politycy chyba sądzą, że elektorat pracuje tylko w biurach, szkołach, mediach, i urzędach, ewentualnie nigdzie."
Urzedy przede wszystkim. Prosze sprawdzic jaka armie urzednikow podleglych sobie stworzyl Tusk podczas swojego panowania w latach 2007-2015.
![]() |
bolek @Draniu 3 czerwca 2019 13:19 |
3 czerwca 2019 14:33 |
"Jakas dziwna cisza zapadła .. Koniec wyborów i koniec pieśni pt 447 .."
Koniec 447. Koniec z pedofilią.
Wyborcza prowadzi "śledztwo" :)
Czy Marek Lisiński był molestowany? Pojawiają się wątpliwości [ŚLEDZTWO "WYBORCZEJ"]
Koniec końców ;-)
![]() |
Vester @gabriel-maciejewski |
3 czerwca 2019 14:55 |
Dokładnie o tym samym myślę ostatnio - dlaczego Braun, skoro już chce polityczyć, nie zajmie się wsią? On jeden jest w stanie to zrobić i tylko to może go wynieść na orbitę. Może na to wpadnie. Niech Pan do niego zadzwoni, czy cuś... :)
![]() |
gabriel-maciejewski @Vester 3 czerwca 2019 14:55 |
3 czerwca 2019 15:10 |
No co Pan? Niby w jakim celu? Ja mam mu podpowiadać co ma robić? Tam jest tylu oświeconych doradców, że hej
![]() |
tadman @bolek 3 czerwca 2019 14:33 |
3 czerwca 2019 15:11 |
Myślę, że o prezesie "Nie lękajcie się" wiedziano dokładnie wszystko, ale najpierw trzeba było posprzątać nim to i owo. Nawet Sekierski przyznaje, że wyciął prezesa z filmu. Czy tylko dlatego, że chciał pieniędzy, czy może raczej, że miał cynk iż gość jest trefny. Jeśli prezes nie beknie to wiadomo będzie jaki dil z nim obowiązywał.
Nota bene sama nazwa fundacji przypomina mi pomysły służb na uwiarygodnianie delikwentów, coś z branży noszenia przez Lesia w klapie plastikowej plakietki z Matką Boską.
![]() |
valser @PM 3 czerwca 2019 14:08 |
3 czerwca 2019 15:12 |
Taa... Migros nie sprzedaje alkoholu i papierosow, ale jest wlascicielem Dennera, ktory zwykle stawiaja 50m obok Migrosa i tam juz jest piwo, wino, wodka, whisky (w cenach lepszych niz w Polsce), no i fajki oraz cygara...
![]() |
tadman @Vester 3 czerwca 2019 14:55 |
3 czerwca 2019 15:12 |
"Pobudka" zgubiła trąbkę.
![]() |
Kristoff @gabriel-maciejewski 3 czerwca 2019 15:10 |
3 czerwca 2019 15:54 |
Przypuszczam, że oświecony to raczej tylko jeden - Mikke. Ciekawe obserwacje tzw. mowy ciała w czasie konferencji prasowych głównych "aktorów" - czeredka chłoptasi i on - szeryf. Albo inna matrona.
![]() |
S80 @gabriel-maciejewski |
3 czerwca 2019 16:32 |
Na przykładzie Karola Kurpiewskiego – działacza ZNP i polityka ludowego (SL/ZSL)
1937
„…przed sądem grodzkim w Brześciu nad Bugiem toczyła się rozprawa karna przeciwko Karolowi Kurpiewskiemu, obecnie kierownikowi szkoły w Poznaniu, dawniej w Brześciu nad Bugiem, oskarżonemu z art. 262. par. 2 k.k. o przywłaszczenie sobie pieniędzy pochodzących ze składek rodziców a przeznaczonych na pomoc dla najbiedniejszych dzieci szkolnych w Brześciu nad Bugiem.
Według relacyj tego pisma „akt oskarżenia zarzucał p. Kurpiewskiemu, że będąc kierownikiem publicznej szkoły powszechnej w Brześciu nad Bugiem i pełniąc jednocześnie obowiązki skarbnika pieniędzy wpłacanych przez rodziców dzieci szkolnych na potrzeby szkolne, pieniędzy tych używał na swoje osobiste cele, a mianowicie: między innymi opłacał z tych sum wydatki na dorożki dla swoich prywatnych celów; dawał z tych pieniędzy napiwki; kupował bilety wizytowe na swój prywatny użytek; opłacił pozwolenie na broń dla siebie, opłacił podatek lokalowy za swoje prywatne mieszkanie; opłacił woźnego, który tego mieszkania pilnował w czasie wakacyj” itp.
Sąd na podstawie wyników postępowania dowodowego skazał nauczyciela Kurpiewskiego Karola na 3 miesiące aresztu z zastosowaniem amnestii. Zaznaczyć należy, że pan Karol Kurpiewski jest obecnie kierownikiem szkoły powszechnej nr 45 na Głównej w Poznaniu. Skazany za przywłaszczenie pieniędzy Karol Kurpiewski był w swoim czasie prezesem Zarządu Okręgowego Związku Nauczycielstwa Polskiego w Brześciu nad Bugiem, a obecnie jest wiceprezesem Zarządu Okręgowego ZNP w Poznaniu". (05.1937)
Po przekrętach na pomocy dla biednych dzieci Kurpiewski został skierowany do Poznania, gdzie był dyrektorem wymienionej wyżej szkoły - utworzonej dla proletariatu i lumpenproletariatu - od jej początku do września 1939 r. następnie pracował jako nauczyciel w pow. mińsko-mazowieckim, później działał w ZNP i odnalazł się w Kuratorium Oświaty w zajętej przez sowietów Warszawie, musiał być zaufanym bo został członkiem „Krajowej Rady Narodowej” utworzonej przez PPR, gdzie jako przedstawiciel Stronnictwa Ludowego został szefem Komisji Propagandowej w miejsce planowanej na tę funkcję Zofii Nałkowskiej. Później został „posłem” (SL/ZSL) do „Sejmu Ustawodawczego” z okręgu mińsko-mazowieckiego w wyniku sfałszowanych wyborów 1947 r., zasiadł w Komisjach: Oświatowej, Propagandowej i Skarbowo-Budżetowej.
![]() |
gabriel-maciejewski @S80 3 czerwca 2019 16:32 |
3 czerwca 2019 17:59 |
Typowe
![]() |
ainolatak @grudeq 3 czerwca 2019 12:13 |
3 czerwca 2019 18:11 |
Tak jak piszesz, za chwilę może wejść PSL - Reaktywacja.
A ponieważ efekt może być tylko umiarkowany, kolejny odcinek to: PSL - Rewolucja, według odgórnego scenariusza, ma się rozumieć. Ale jako, że "ludowcy" mają dwie kompetencje umiejętność podłączania się i tworzenia iluzji dzielenia pośród swoich łupu, wszystko jest możliwe.
Co do głosujących na PSL, to tutaj obserwuję miastowo-postępowe sieroty po PO, którym Wiosna to jednak wciąż za bardzo kojarzy się z zaświnionymi na przednówku gołymi goleniami ich pradziadków, co to niechętnie szli do dworu na robotę za to pierwsi biegli gospodarstwo Pana do swojej chałupy wynosić. A stronnictwo ludowe to już bardziej z zielonymi lasami, do których dziadkowie wyjeżdżali w ramach służby w MO, ojcowie nauczycielowali bez lub z dodatkiem wsiowym, a oni sami mogą już proeuropejsko ekologizować czy też ekonomizować (choć kiedyś to nawet posady ekonoma by otrzymali). Poza tym nie ma słowa o socjalizmie, więc socjalistyczną drogę własnej rodziny - z małorolnego chłopa do roli wynajętych naganiaczy na giełdzie - można ukryć w brązowych loafersach od Bossa.
Dlatego będą bronić reaktywacji, a jak trzeba rewolucji, pazurami i kopytami, które wciąż się ukazują po zdjęciu mokasynków.
![]() |
matthias @gabriel-maciejewski |
3 czerwca 2019 18:19 |
Narodowdcy nie mają czego szukać na wsi? Owoc i Chudzik działali tam całkiem skutecznie. Pisał Pan o tym jakiś czas temu. No chyba, że dzisiaj zdobywanie poparcia polega tylko na gadaniu. W takim wypadku to faktycznie.
![]() |
ainolatak @matthias 3 czerwca 2019 18:19 |
3 czerwca 2019 18:34 |
Chciałoby się zanucić: dziś prawdziwych endeków już nie ma,
a obecnym na zimę został tylko szał....
Na fb Ruch Narodowy Lubuskie tak się angażował w po pgr-owską, lokalną wieś:
"To dopiero nasz pierwszy krok. Wiemy, że polską wieś można odzyskać z rąk socjalistów z PiS, którzy tylko jej szkodzą. Za rządów PiS tempo likwidacji rodzinnych gospodarstw jest dwukrotnie większe niż za rządów PO-PSL! Zlikwidowano prawie 1/3 wszystkich polskich gospodarstw hodujących świnie. Tragiczna sytuacja panuje także w polskim sadownictwie...wprowadźmy polską wieś na drogę rozwoju!"
![]() |
ainolatak @ainolatak 3 czerwca 2019 18:34 |
3 czerwca 2019 18:43 |
I jeśli napisaliby, że chude lata panują także w polskim owocu, to można by pomyśleć, że chociaż do tradycji się odnieśli osobiście, a tu okazało się, że na wsi to tylko osobiście plują w gębę.
![]() |
ewa-rembikowska @przemsa 3 czerwca 2019 18:47 |
3 czerwca 2019 19:20 |
Uważam, że wystarczy członkom Konfederacji pozwolić mowić. Dzisiaj Mentzen w poście na fejsie udawadnia, że "... żaden polityk wam nie powie, że mamy w stosunku do naszych możliwości wysokie emerytury, bo wtedy przegra wybory. Polityk powie, że emerytury musza być wyższe i nawet wypłaci 13 emeryturę."
![]() |
stanislaw-orda @przemsa 3 czerwca 2019 19:56 |
3 czerwca 2019 20:21 |
a jaki cel ma JKM?
![]() |
porfirogeneta @Szczodrocha33 3 czerwca 2019 13:55 |
3 czerwca 2019 21:15 |
Od końca Kosiniak- Kamysz młodsz jest synem Kosiniaka-Kamysza starszego też lekarza też ministra, obecnie chyba prowadzi małopolski PSL do zwycięstwa, rodzina pochodzi z gminy Żabno i jest tam mocno rozrodzona (złe języki mówią nawet że "Kosiniak-Kamysz" to jest tak dobre nazwisko że wchodzący do rodziny mężczyźni je przyjmują).
Wszystkie nieszczęścia PSL zaczęły się od odsunięcia Pawlaka i wybrania na Prezesa pana Piechocińskiego; który obecnie zajmuje się przepisywaniem rocznika statystycznego na twittera. Kosiniak-Kamysz Władysław nie chciałby wstąpić do PiS tylko do PO, z PiSem PSL walczy o przetrwanie (zobaczcie kto przygrywa PiS na konwencjach obecnie, zobaczcie Wojciechowskiego, Kuźmiuka i Pęka, to zobaczycie o czym mówię)
Czemu na wsi nie ma Konfy? Domyślam się że antyunijna retoryka nie ma na razie na wsi racji bytu, na większości inwestycji prywatnych i samorządowych na wsi polskiej wisi taka tablica, która głosi że; "projekt został współfinansowany ze środków UE, oś taka a taka, program taki a taki". Kto jak kto, ale chłop liczyć umie, Jak koszty (a takowe są, radośnie podnoszene przez geniuszy z Ministerstwa Rolnictwa) tej całej imprezy, zaczną przeważać nad zyskami to chłop to popieprzy i tyle. Nie wcześniej.
Pozdrawiam
![]() |
tadman @porfirogeneta 3 czerwca 2019 21:15 |
3 czerwca 2019 22:56 |
Znajoma wyprowadziła się na wieś pod Gniezno od strony Czerniejewa (piękny zespół pałacowy - noclegi, centrum konferencyjne) i wszyscy pukali się w czoło, ale nie wiedzieli, że wójt tej wsi jest obrotny i ma koneksje. Ze środków unijnych jest zrobione zasilanie energetyczne wkopane w ziemię (jedyny newralgiczny punkt to transformator), kanalizacja, wodociąg i gaz z sieci i na końcu piękna droga asfaltowa do wsi od krajówki. Może przykład nie do końca a propos, bo sporo miastowych przyciągnęły uzbrojone po zęby działki, bliskość Poznania i dobre skomunikowanie.
![]() |
porfirogeneta @tadman 3 czerwca 2019 22:56 |
3 czerwca 2019 23:05 |
I dlatego Konfa nie ma czego szukać na wsi, sytuacja się zmieni wraz z nowym budżetem UE a zwłaszcza jego częścią przeznaczoną dla samorządów i rolnictwa i puki tak jest Grzegorz Braun może sobie gardło zedrzeć i i tak nic z tego nie będzie.
![]() |
tomciob @gabriel-maciejewski 3 czerwca 2019 13:02 |
3 czerwca 2019 23:12 |
No dobra to sięgnijmy do rodowodu, ale tego płytkiego, cytuję:
"Agrotechnika (spółka)
Ten artykuł dotyczy przedsiębiorstwa działającego w latach 1984-1992.
Zespoły Usługowo-Wytwórcze Agrotechnika – polska spółka zajmująca się handlem artykułami spożywczymi oraz sprzętem komputerowym. Jadwiga Staniszkis stwierdza, że była to pierwsza duża spółka nomenklaturowa w Polsce. Jej działaczem był m.in Waldemar Pawlak[1]. Jej ostatnim prezesem a następnie likwidatorem był Zygfryd Kielarski - jednocześnie pierwszy prezes towarzystwa ubezpieczeniowego Polisa SA.
Historia
Została założona w 1984 roku przez działaczy Związku Młodzieży Wiejskiej oraz oficerów Wojskowej Akademii Technicznej. Z początku zajmowała się handlem (głównie eksportem) artykułów spożywczych. W 1984 r. zysk Agrotechniki wynosił 3,6 mln zł. W kolejnych latach, korzystając z kredytu Banku Światowego, spółka zaczęła sprowadzać do Polski części komputerowe z zachodu, mimo że kraje zachodnie zrzeszone w organizacji CoCom wprowadziły embargo na sprzęt elektroniczny wysyłany do krajów socjalistycznych. W 1986 roku dzięki eksportowi komputerów (w większości do ZSRR) zysk spółki wyniósł 688 mln zł[2].
Wokół spółki zrobiło się głośno w połowie 1987 r., kiedy Dziennik Telewizyjny podał, że jej pracownicy zarabiają nawet po kilka milionów złotych miesięcznie (średnia płaca wynosiła wtedy ok. 15 tys.). W spółce przeprowadzono wtedy nadzwyczajną kontrolę NIK.
27 kwietnia 1991 Jan Bury zawarł w imieniu Związku Młodzieży Wiejskiej umowę darowizny z Andrzejem Gąsiorowskim, reprezentującym głośną później spółkę Art-B. Związek oddawał 51 proc. udziałów Agrotechniki w zamian za darowiznę na cele statutowe Związku Młodzieży Wiejskiej[3]. Agrotechnika ostatecznie zbankrutowała w 1992.
Wikipedia
Treść udostępniana na licencji CC BY-SA 3.0, jeśli nie podano inaczej.
Źródło https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Agrotechnika_(sp%C3%B3%C5%82ka)
![]() |
porfirogeneta @tomciob 3 czerwca 2019 23:12 |
3 czerwca 2019 23:15 |
Uważaj, bo się do spółki Telegraf dokopiesz....
|
KOSSOBOR @gabriel-maciejewski |
3 czerwca 2019 23:28 |
http://andrzej-z-gdanska.szkolanawigatorow.pl/marsz-rownosci-kogo-z-kim-ze-spytam
W tej notce Andrzeja z Gdańska jest fotografia Dulkiewicz, pchającej przed sobą swoje dziecię na marszu zboków. Skóra zdjęta z szefa, to dziecię. Zobacz.
|
KOSSOBOR @gabriel-maciejewski |
3 czerwca 2019 23:35 |
Pawlak przytomnie po dokazywaniu Kosiniaka-Kamysza "wraca do gry" - PSL nie może bowiem zatonąć. Rzeczywiście zapowiada się PSL - Reaktywacja. I to jest ciekawe, bowiem Pawlaka zawsze łączono z Rosjanami /firma z elektroniką w latach 80-tych, z przelotem zabronionych wówczas technologii do ZSRR, potem osławiony kontrakt gazowy, niekorzystny dla nas/.
![]() |
Szczodrocha33 @KOSSOBOR 3 czerwca 2019 23:28 |
4 czerwca 2019 00:46 |
"W tej notce Andrzeja z Gdańska jest fotografia Dulkiewicz, pchającej przed sobą swoje dziecię na marszu zboków. Skóra zdjęta z szefa, to dziecię."
Mnie to wcale nie dziwi.
Niewykluczone ze teraz grzeczna pani Dulkiewicz porzadzi w Palermo pare ladnych kadencji, a potem paleczke przejmie latorosl.
I wszystko zostanie w rodzine.
![]() |
bendix @KOSSOBOR 3 czerwca 2019 23:28 |
4 czerwca 2019 09:03 |
No przecież mówię że coś w trawie piszczy.
![]() |
bendix @Szczodrocha33 4 czerwca 2019 00:46 |
4 czerwca 2019 09:04 |
Palermo na mojej licencji :-) (żart ale ja tak nazywałem trójmiasto już w latach '90 tych)
![]() |
bolek @tadman 3 czerwca 2019 15:11 |
4 czerwca 2019 09:49 |
"Nawet Sekierski przyznaje, że wyciął prezesa z filmu."
Nie śledzę tematu, nie oglądałem produkcji sekielskiej, widziałem migawkę z tym kolem i teraz się zdziwiłem, że go wyborcza zaczęła grilować.
![]() |
bendix @bolek 4 czerwca 2019 09:49 |
4 czerwca 2019 09:54 |
A co mają zrobić? Przecież sprawa wyszła na jaw więc muszą dupę ratować.
![]() |
Szczodrocha33 @bendix 3 czerwca 2019 11:43 |
5 czerwca 2019 00:37 |
"Ten którego już nie ma."
To jest "swiat, ktory nie moze zaginac" [tak troche szyderczo,od nazwy tego filmu animowanego o karaluchach], tutaj link:
https://www.youtube.com/watch?v=bH40Ke4n32s
Nie udalo sie Gronkiewicz w Warszawie zalozyc dynastii, choc byla blisko, w polskim Palermo moze sie udac.
|
onyx @gabriel-maciejewski 3 czerwca 2019 12:28 |
5 czerwca 2019 15:42 |
Moim zdaniem chodzi zawsze o to samo od początków UPRu. "Przejęcie dusz" młodych/nowych roczników wyborczych po prawej stronie sceny politycznej, spalenie ich emocji przez słaby wynik i wyautowanie z uczestnictwa w wyborach na kilka lat. To zawsze działa czego dowodem jest wciąż czynna kariera JKMa. U lewicy jest na odwrót, oni robią wszystko żeby zagonić młodych do swojej nieustającej rewolucji. Od przedszkola do Opola... Dzięki działalności JKMa & Consortes na prawicy nic nie ma a teraz jest panika bo PiS przejmuje głosy młodych "pierwszoroczniaków" bezpośrednio. A to bardzo źle rokuje dla koneserów konfitur o nazwie "IIIRP". Co znowu widać po coraz bardziej histerycznych zachowaniach tych koneserów.
![]() |
porfirogeneta @onyx 5 czerwca 2019 15:42 |
7 czerwca 2019 22:30 |
No i nie będą głosować na PiS i co to będzie? Dziura się w niebie zrobi, albo co?