To tak wyglądało już np na początku lat dziewięćdziesiątych w Krakowie, gdy zakładano PC.

Po dwu zebraniach więcej nie poszłam.

.

"....Jarosław Kaczyński w swojej retoryce nawiązuje do schyłkowego PRL, posunięcia rządu są wprost wzorowane na polityce Gierka, o czym mówi się otwarcie. I wszystkich to cieszy z niezrozumiałych dla mnie powodów. Wszyscy skaczą do góry zapominając, że dekada Gierka, nie była nawet pełną dekadą, a zakończyła się katastrofą i rządami junty..."

Może nie wszyscy skaczą do gór, ale pokłady komunistycznego myślenia w Narodzie są olbrzymie. Pan JK doskonale to rozumie i od początku swoich rządów umiejętnie to wykorzystuje opierając się na starych strukturach (tow.Piotrowicz, powiązania ze starymi służbami w TK czy TW w spółce Srebrna i NFOŚ) i myśleniu "nam się należy" bo nas okradali.

"Gierek był komunistycznym ale jednak patriotą" - oddaje sposób myślenia JK w którym rozdawanie kiełbasy i robienie długów jest sposobem na zachowanie władzy w imię wyższych celów.

Mizeria intelektualna rządzących z niejakim Suskim jako ciągle pojawiającym się obrazkiem politycznej degeneracji narzucającym ludowi sposób osiągania kariery w modelowym społeczeństwie dopełnia obrazu "głupi ale wierny" i pokazuje jak się osiąga szczyty w partyjnej strukturze rządzenia masami.

JK doprowadził do perfekcji partyjny model rządzenia państwem i pokazuje jak można zniszczyć myślenie propaństwowe, w którym jego długofalowy interes jest na pierwszym planie.

Ależ niech Pan biadoli nad mizerią opozycji. Chce Pan być symetrystą to nie zabraniam. Ale odnoszę się do tekstu Autora i selekcji negatywnej w PiSie o której pisze Autor. To w końcu oni zadłużają Polskę tak jak Gierek.

Proszę podać konkrety skoro twierdzisz ,ze zadluzają..PiS aktualnie korzysta w duzej mierze ,z polityki uszczelniania podatków.. 

Problemem jest to,ze nie uruchamia potencjalu przedsiębiorczości. Z mediami jest prosta sprawa, wystarczy uprościć koncesje, zmniejszyć płatności . Dzis jest juz tak technika, ze praktycznie kazdy moglby owe media prowadzic. Wystarczy zniesc ograniczenia

Mam nadzieję,ze w przyszłej kadncji PiS zacznie  działać  aby tworzyć i wspierac polskich kapitalistów. System podatkowy trzeba uprościć.. Jezeli tego nie zrobi, to faktycznie nie utrzyma sie przez dekadę.. Przyszla kadencja bedzie ostatnią..

a co to jest to myślenie propaństwowe? po czwartym piwie?

O cho, sympatyk rabunków komumisty Minca (OFE-Tusk) i Minca (rozdawnictwo VATu za granicę-Tusk,Kopacz) i Balcerowicza (rozkład i wyprzedaż -Tusk, Kopacz) dał głos.

Ja nigdy nie byłem na żadnym zebraniu

...ani o Suskiego

I jeszcze jedna staroć, tym razem o aspirującej szwagierce. Podczas rodzinnego spotkania okazało się, że jest w miejscowym komitecie wyborczym Stana Tymińskiego i próbowała wykorzystać okazję, by skaperować nas do głosowania na męża Peruwianki. Zaskoczony zapytałem skąd taki wybór to poczęstowała nas stekiem komunałów o potrzebie zmian, o nowej krwi, o człowieku majętnym, który idzie do polityki nie dlatego, że chce się nachapać, ale chce służyć Polsce. Kiedy zapytałem ją co więcej wie na temat Stana, jego przeszłości, poglądów i programu uznała za zwykłe czepialstwo. Z przeszłości wiemy, że sensowna organizacja - znaczy nie wydmuszka - powinna być organizacją otwartą, powinna powoli obrastać członkami, a ów powolny proces pozwala potencjalnym członkom przyjrzeć się dokładniej i podjąć w jakimś momencie sensowną decyzję.

Tworzenie organizacji, bez sensownej decyzji centralnej to proces trwający dziesięciolecia

Wszyscy bardzo chętnie mi odpowiadają. Cieszę się niezmiernie, ale chciałbym zwrócić uwagę, że reaguję na tekst pana Maciejewskiego i w zasadzie powtarzam tezy tam sformułowane.

A więc zachęcam do kierowania uwag o Gierku, działaczach partyjnych głupich ale wiernych tudzież nowych mafiach, dyscyplinie partyjnej i kurskiej telewizji, do Coryllusa.

Powolutku zawłaszczają wszystko, co jest związane z Ewangelią. Miłosierdzie, o którym Pan pisał wczoraj i Prawdę. Potencjonalne (na razie) karanie za tzw. hejt jest uderzeniem wprost w słowa "tylko PRAWDA was wyzwoli". Nadchodzi królestwo diabła na świecie

Po tzw pierwszych wolnych wyborach w których kandydowałam do Sejmu ...Jeszcze chwilę patrzyłam. 

Najlepiej zobaczyć na własne oczy. 

Potem już nie mam problemu z choćby byciem tu, u Ciebie....tu jest OK. Jestem nareszcie we właściwym miejscu. 

.

Ale samą polityką socjalną,krorej w ogole nie bylo przez ostanie prawie trzydzieci lat, efektem uszczelniania  daleko nie zajadą.. No i oczywiscie izolowaniem się od innych , hermetycznosc partyjna, chów wsobny , usmierci i doprowadzi do rozkladu tej partii..  Tez warto zwrócić uwagę, ze rowniez lekcewazą i nie wykorzystują Polonii, nie stawiają na lobbing, np w USA jest to działalność oficjalna.. 

A niech organizują. Chyba nie wiedzą, że zbudowanie potencjalnego grona wiernych uczestników konferencyj zabrało Tobie 10 lat i nie były to lata bez ciągłej pracy, bez prób mniej lub bardziej udanych, bez modyfikowania koncepcyj, zresztą zaglądający tu wiedzą dokładnie o co idzie. Jedyne pole na którym mogą próbować Cię pokonać to ułatwiony dostęp do mediów i wysiłki aby przyprawić Ci tzw. gębę.

Chciałem wrócić do spotkania w Radio Poznań. Po tej audycji wprost nie da się oglądać, czy słuchać tzw. debat politycznych, czy programów publicystycznych, gdzie nie idzie o argumenty, a o zgnojenie uczestnika o innych poglądach, czy z innej opcji politycznej.

czyli: doktryna, której nie ma

Ja też tak uważam i dziwię się, że nie zapraszają mnie inne rozgłośnie

Wystarczy przypomnieć sobie co napisał K. Osiejuk po ochotniczej próbie bycia przydatnym PiSowi.

Szanowny sobie nie pochlebia, nikt tu szanownego nie hejtuje. Wzbudza szanowny zwykłą litość no i może trochę wesołość. Atmosfera partyjna - no daj Pan spokój ;-)

Opozycja wspiera trend globalny i to jest siła bardzo trudna do pokonania. Mógłaby tego dokonać tylko bardzo mocna i sprawna organizacja lokalna. Ale takiej właśnie nie ma.

Pytanie dlaczego stosowana jest selekcja negatywna również w PiS. Czy dlatego, że nie ma nikogo do selekcji pozytywnej, czy dlatego, że wierchuszka partyjna boi się, że ktoś może być "lepszy" od nich? A może ktoś z zewnątrz nie pozwala na inną selekcję. To jest ciekawy i ważny temat, jak stworzyć partię polityczną tak, żeby nie składała się w najlepszym razie (PiS) z miarę dobrego lidera, a pod nim to już tylko 6 metrów mułu? A w najgorszym z grupy zupełnych oszołomów jak PO.

Ludzie będący dzisiaj w partiach (PiS czy PO) nie myślą w kategoriach dekady. Oni myślą tylko o tym co tu i teraz, żeby mieć możliwie bezpieczną sytuację i układy oraz akceptację.

Może do tego trzeba pokoleń wychowanych na zupełnie innej szkole niż mamy w Polsce od lat, a może w ogóle nie da się stworzyć partii z odważnymi ludźmi, myślącymi dalekosiężnie choćby na poziomie dobrego młodego przedsiębiorcy, który teraz żyje oszczędnie, żeby inwestować i budować coś znacznie większego i trwalszego niż bieżąca konsumpcja. A może po prostu partia rządząca u nas jest (jak to wiele razy tu było poruszane) tylko wykonawcą pewnych poleceń z zewnątrz i dopóki się nie zbuntuje i nie zacznie realizować własnej doktryny państwowej, nic się nie zmieni. Tylko pieniądze będą wypływać z budżetu raz w jednym kierunku, a raz w innym. W zależności od tego, kto tym zarządza i jakie są okoliczności.

:)))

.

Won

Szanownemu poddaję pod rozwagę:

Przeczytać jeszcze raz tekst Autora i kierować swoje rozterki iwątpliwości do Autora tekstu.

Szanowny przypomina mi sąsasiada, nie jest on wprawdzie tak wygadany i oczytany ale duszą targają mu podobne problemy jak szanownemu "TK, TW w Srebrnej i NFOŚ". Generalnie człowiek sukcesu z niego, na bmw swoim i żony przylepił naklejkę 27:1, rozmowy z nim są niezmiernie pocieszające, bo tak jak Pan uważa, że nie ma na ziemi człowieka, którego nie bolałaby dusza z powyższych powodów oraz nie radowałaby się jednocześnie z powodu 27:1.

Wracając do meritum, dobór kadr w PiS to mizeria, opozycja i jej zwolennicy są poza wszelką konkurencją. Przerażające jest natomiast to, że ta opozycyjna kupa liści zamiatana jest w odpowiednim kierunku przez globalne trendy bez względu na to, że jest tylko kupą liści. Wynika z tego, że przeznaczeni jesteśmy do kierowania przez kupę liści.

O rany!
Człowieku,
Tobie trzeba jednak podstawić  pod nos:

"....Dlaczego, wszyscy wiemy – ponieważ w PiS panuje selekcja negatywna i ludzie ci, nie mają nawet pojęcia po co mieliby się zbierać i co robić na swoich zebraniach. Oni wiedzą, że trzeba wykonywać polecenia i tupać. Tym zaś co trzyma całą narrację PiS w jakiej takiej spójności są media, dotowane periodyki o treści quasi patriotycznej i kanały sportowe, wprowadzone przez Kurskiego zupełnie tak, jak to było za Gierka. Wszystko czym posługuje się PiS w komunikacji z wyborcami, z wyjątkiem rzecz jasna pieniędzy, jest fikcją. I nie może być inaczej, albowiem występując przeciwko globalnym narracjom i globalnym trendom, partia musi przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo i sukces tym, którzy zgodzili się stanąć po jej stronie w tej konfrontacji. Musi mieć ludzi znanych, którzy - serio lub nie – demonstrować będą zaangażowanie polityczne i ideowe. To bardzo zawęża pole widzenia i pole działania, albowiem cała para idzie w to, by takich ludzi znaleźć i przekonać. Potem zaś pokazywać ich w mediach tyle razy ile się tylko uda i mówić – patrzcie, jacy ludzie nas popierają…."

A więc dyskutuj z Autorem tych poglądów a nie ze mną.
Gdzie jest większa mizeria.
 

A chyba przede wszystkim, ktoś potrafił wzbudzić w nich wszystkich głębokie przekonanie, żeby działać w interesie swojego kraju / imperium. I oni się tego trzymali przez kilka stuleci, przynajmniej w większości. To jest poważny mechanizm i długotrwała skutecznośc.

Ja z autorem nie muszę dyskutować o tym co napisał, bo mam opinię nawet bardziej radykalną niż on. Ja  szanownemu odpisuję nie z powodu chęci przekomarzania się gdzie jest większa mizeria bo porównywanie Suskiego z Kopaczową czy Tarczyńskiego z Brejzą za pomocą zdań wielokrotnie złożonych może skończyć się wylewem. Ja szanownemu odpisuję z powodów poznawczych, mój sąsiad chociaż podobny do Pana to nie potrafi sklecić sensownego zdania. Pan zdania kleci z zabawną łatwością.

a kto to ma wykonać?

Dajmy spokój, różne środowiska od lat robią różne konferencje, jest tego masa na YouTube i nikt tego nie chce oglądać bo to jałowe gadki o naprawie świata za pomocą pilota od telewizora. Tam się żadne środowiska nie tworzą, ot prelegenci ciągle ci sami, jakaś niejawna obsługa w tle i słuchacze hobbyści. Ani to biznes ani polityka. Tego co robisz nie powtórzą bo nikt swojej kasy nie wyda a dotacji na obiad dla słuchaczy też nie ma. Ewentualnie baniak z wodą przy wejściu. Bez obrotu towarowego i kasy własnej to jest fikcja taka sama jak rynek książki w Empiku. Naganiacze i gra w trzy karty ale dla zmylenia przeciwnika zamiast kart są występy gadających głów. Czasem się trafi coś ciekawego ale kto by chciał to przekopywać jak trufla jedna a pola hektar.

A propos konferencji i róznych takich eventów. W takich okolicznościach przyrody w Krakowie szła wczoraj do władzy partia Wolność, czy jak się teraz ta hipostaza KORWiNA nazywa (zdjęcie z gugla z innego spotkania, ale sala ta sama):

Tyle tylko, że ludzi było wielokrotnie więcej, krzesła składane, mocno chybotliwe tudzież miejsca stojące i siedzace na podłodze (było ok. 100 osób na powierzchni  jedno wąskie wejście - wyjście!), mikrofon jeden na kablu (drugi, też na kablu, znalazł się pod koniec, ale i tak był wyłącznie do dyspozycji prelegentów). No i puszczane w obieg listy podpisów do rejestracji partyjnych list. A wszystko pod pretekstem spotkania ze Stanisławem Michalkiewiczem...

Tlumy pryszczatych patrzyły w niego jak w obraz, a wyszczekany w stylu stund upów wiceprezes, niejaki Berkowicz Konrad, kwieciście nawijał o rozwoju przedsiębiorczości. Dziwnym trafem sam od zawsze zatrudniony w "największych międzynarodowych korporacjach" lub w uczelnianych przewalaczach kasy (informacja z ogólnodostępnej internetowej biografii).

Pytanie o wskazanie "prawdziwego wolnego rynku" oraz państwa, które nie chroni swojej gospodarki, zostało potraktowane jako agresja;-)

Tak więc konferencje LUL długo jeszcze (jeśli w ogóle) nie będą miały konkurencji;-)))

Wszystko to sprowadza się do oddania ziemianom i zakonom majątków, zdecentralizowania systemu edukacji i ochrony zdrowia, przywrócenia przedrewolucyjnego systemu dystrybucji treści w kulturze popularnej, czyli przywrócenia monarchii katolickiej w Rzeczypospolitej w granicach z czasów panowania Zygmunta III na wschodzie i z obecną granicą na zachodzie. Nasi przyjaciele z różnych stolic patrzą na nas w powyższych kategoriach, bo kombinują na wieki do przodu.

Porównanie z Wielka Brytanią i czerpanie tamtejszych wzorów może być zwodnicze. Zawsze była osobno, traktowała siebie jako imperium, a jej włacy prowadzili politykęi wspierali działania o zasięgu swiatowym. Pomijam kwestie związane z wojną stulenią. Myślę, że dużo lepszy byłby przykład Holandii. Kraju małego z niewielką liczbą ludności, a tak dzielnie radzącego sobie. Obecnie jesteśmy w podobnej pozycji ale nie radzimy sobie zbyt dobrze, mimo pewnych drobnych osiągnięć z ostanich lat. Nie znam historii na tyle, by proponować uzasadnione nią rozwiązania lub wyjaśniać zbyt wiele ale z pobytu tam wnioskuję, że podstawową różnicą między Polską, a Holandią jest poważne traktowanie obywateli. To znaczy, z grubsza biorąc, nie jako zasób do wykorzystania, ograbienia i wysłania w niebyt ale takie zorganizowanie systemu podatkowego, by zyski z działalności za granicą były lokowane  w kraju oraz ciągłe tłumaczenie znaczenia podejmowanych przez rząd decyzji, uchwalania ustaw itp. dla każdego z obywateli. Inaczej mówiąc, ciągłe wyjaśnianie doktryny państwowej przy każdej okazji, by budować wyższy poziom wiedzy u ludzi. Oni takie wyjaśnianie traktowali poważnie, rozmawiali o tym między sobą i zastanawiali się nad wpływem takiej czy innej decyzji rządu na ich działania. Rozumieli co to jest dług skarbu państwa, deficyt budżetowy, podstawowa stopa procentowa, jak funkcjonuje państwo, i  wiedzieli jak sami powinni się zachowywać, by zarabiać. A zarabianie było najważniejsze. Wszyscy mieli świadomość, że żyją obok dużego i agresywneg sąsiada i jeśli chcą pozostać Holendrami, to muszą efektywnie pracować i być nieco tańsi w swoich produktach niż on. Tak to widziałem w latach 80 i tak mi Holendzrzy opowiadali o ich systemie. Jak jest teraz nie wiem.

W naszych warunkach wyglądałoby to tak. W okresie popularności kredytów frankowych co tydzień szef NBP podkreśla po głownym dzienniku w TVP, że branie takich kredytów jest to wystawienie się na istotne ryzyko walutowe w okresie 30 lat. A dalej przedstawia możliwe warianty zachowania się kursów w przyszłości na podstawie historii zmian kursów tej waluty. Jak to się u nas działo to wiemy.

Pewne symptomy innego podejścia wykazuje Morawiecki ale jest sam, nie ma wsparcia i presja kampanii wyborczych zmusza go do sięgania po prymitywny bełkot, bo tylko on jest obecnie skuteczny. Stąd dużo jeszcze przed nim. Jak wytrzyma wśród tej trzódki. A do zrobienia jest dużo. Sama propaganda dla idiotów to zbyt mało, by się dokonały istotne i długoterminowe zmiany, jak od zawsze wspomina Gospodarz.

Głupia sprawa ale właśnie sobie przypomniałem że jakieś dwa miesiące temu z okazji bezpieczeństwa na drogach ministerstwo rozesłało żółte kamizelki w ilości tylu ilu jest uczniów czyli po kilkaset na placówkę. Nie było decyzji co dalej z tym zrobić i leżą w pudłach nawet nierozpakowane. Jak nie zapomnę to jutro sprawdzę co dokładnie jest na naklejkach spedycyjnych. Ciekawa sprawa.

A granice na Południu.. to najlepiej za Chrobrego, z niewielkimi odstępstawami na rzecz Węgier na Górnych Węgrzech, do 8-20 km. Nic tak nie rozjuszy naszych Wrogów! 

Najlepszy jest kompromis w sprawie eutanazji..nawet dzieci  "mogą wybrać " 

.

wiem, że nie chodzi  tylko o Jakubowską to jest tylko jeden z symptomów, znaków...koleżeństwo podaje pełno przykładów choćby walenie w małą przedsiębiorczość

najlepszym przykładem kompromisu jest Unia Utrchcka.... Holendrzy się nie brali za łeb... tia.. a podział Niderlandów na Belgię i Holandię.. to taki właśnie przykład kompromisu.  Zawsze uważałem, że gdybyśmy się tak poważnie zabrali za łby (to znaczy, nie trzydniowy Zamach Majowy, czy półtoraroczny Stan WOjenny, ale taką Wojnę Dwóch Róż)... to nie byłoby to takie złe. 

Rzeczywiście trudno sobie wyobrazić, że związek zawodowy nauczycieli walczy o KASĘ i że okres przedwyborczy najbardziej się nadaje do wywierania nacisku na waadzę. 

Błagam. Chociaż Ty się powstrzymaj :-)

Patrząc na postawę Broniarza i jego aktywność w okresie przedwyborczym w 2007, 2011 i 2015 roku...Stwierdzenie: "Rzeczą naturalną jest walka związku zawodowego Nauczycieli o podwyżkę w okresie przedwyborczym" jest stwierdzeniem fałszywym. 

To, że w 2019 roku przyjął inną pozycję, nie świadczy o tym, że ZNP zawsze już będzie walczyć o podwyżki. 

Holendrzy nauczyli się czegoś z Historii. A ja nie podaję przykładów sprzed ponad 300 lat temu, ale oceniam ich powojenną politykę w której umiejętność dogadania się pomiędzy wieloma prądami czy grupami społeczno-politycznymi pozwala im nie tracić energii na kłótnie, wzajemne oskarżania się czy wypominanie kto jest lepszy a kto gorszy, a szukanie możliwości wspólnego mianownika wyjścia z konfliktowych sytuacji.
 

Wcale nie twierdzę, że strajk nauczycieli nie ma podtekstu politycznego. Jest to oczywiste, ale nie wydaje mi się, aby poparcie ze strony nauczycieli miało na celu obalenie waadzy a nie dostanie iluś tam stów do pensji.

Nie zabraniam ci twierdzić, że głównym celem Broniarza i nauczycieli którzy chcą strajkować jest obalenie waadzy.
Może ma obiecane, że zostanie wtedy ministrem? Albo dostanie jakąś fuchę w spółce SP?

To najwięksi przewalacze w UE. Kiedyś czytałem jakieś opracowanie na ten temat i u nich 2 na 3 transakcje są próbą przewału. U naszych zachodnich sąsiadów trochę lepiej - poniżej połowy.

Ale legion SS wystawili.

Myśmy tych Legionów UB zdaje się wystawili znacznie więcej niż Holendrzy Legionów SS... 

Myśmy?

Myśmy jako Polacy. Też bym tak chciał, żeby móc powiedzieć: a taki Bierut nie był Polakiem albo Żymierski, albo Wolińska, albo Humer czy nawet Lchlip nie jest Polakiem. Ale to byłoby za łatwe. 

"...Też bym tak chciał, żeby móc powiedzieć: a taki Bierut nie był Polakiem albo Żymierski, albo Wolińska, albo Humer czy nawet Lchlip nie jest Polakiem...."

Szczerze mówiąc, wymienienie mnie obok tych innych nazwisk uważam za niezłe CHAMSTWO i BEZCZELNOŚĆ.

Myśmy nie wysłali legionu Ost, nawet po Katyniu, taka jest różnica.

Wywołałeś. Więc wyjaśniam (aczkolwiek niechętnie)

Ekologiczne czy nie, ale przynajmniej mają SMAK.

U H. wcinasz syf bez SMAK-u.

Toć przed chwilą mówiłeś aby szukać wspólnych mianowników z UBekami... jak znalazłem wspólny mianownik, to mnie Pan krzyczysz o Chamstwie i Bezczelności... Lchlipku zdecydujcie się na coś wreszcie... A na czym dokładnie to chamstwo i bezczelność polega? 

Dobre...

... usmialam sie... ja tam juz  NIGDZIE  KONFEROWAC  SIE  nie mam zamiaru, a  NIEROBOW  i  CWANIAKOW  dorabiac nie bede  !!!... z wyjatkiem  Pana dzialalnosci  !!!

Niech sie ida  gonic  !!!

No i właśnie cała rzecz w formie ( i stylu) znalezionego rozwiązania.

Ja  jestem w tej kwestii umiarkownym pesymistą.

Jak to jak?

Krótko.

100/100  !!!

Wystarczy że nie straci tego co ma. Jeśli totalsi nie utrzymają stanu posiadania, to ....

Organizatorzy grają na najwieksza rozróbę w Warszawie, bo tutaj najwięcej skołowaciałej lemingozy. Zatem skrzykną młodzież sms-ami. Animatorzy tej chutzpah liczą na to, że młodzież z innych miast pójdzie za przykładem Warszawy. Zbyt  długo taką akcję  przygotowywano, aby teraz pójść na ugodę z władzą. Przecież marzy im się powtórka  marca '68, represje, a w efekcie  międzynarodowy ostracyzm wobec "reżimu".

Miarą (nie)zmian w Polsce jest ta informacja i zdjęcie. Proszę sobie przypomnieć i uświadomić, co się zaczęło po 1989 roku i co się działo potem. Ile powstało partii i partyjek. I dalej gra ta sama muzyka. I tylko gra, a społeczność sie bawi albo czasem jęczy z powodu jej jakości. I tak przebiega jej życie. Tak każe się jej żyć.

Najsmutniejsza jest w tym właśnie postawa nauczycieli, którzy jeśli zmieni się władza znów zostaną kopnięci we wdupę. Za PO/PSL zamknięto ponad tysiąc szkół, zwolniono z pracy ponad 40 tysięcy nauczycieli, zamrożono płace, zajumano OFE a na koniec dobry Tusk przedłużył kobietom czas pracy do emerytury. Siedzieli wtedy cicho jak pod miotłą. A teraz gdy w finansach drgnęło i jest możliwość wynegocjować kolejne podwyżki to pójdą za festyniarzami z POKO na rzeź tylko dlatego żeby dokopać znienawidzonej opcji politycznej. Jak szanować to środowisko jak ono samo siebie nie szanuje?

To zdjecie z tego wnetrza wprost z lat 80, ten styl, ci ludzie cisnacy sie na podlodze (nie na zdjeciu, ale z relacji Joli tak wynika) To juz partii podczas swojej agitki nie stac na wynajecie ladnej, przestronnej sali? A ponoc tylu bogatych przedsiebiorcow -korwinowcow...I takie dziadostwo w Krakowie odstawiaja..prowizorka, bida z nedza; i kogo oni chca do siebie przekonac?

Smutne ale obserwuję w moim londyńskim polskim kościele tutaj podobnie. Robi mi się obco tam. Próbowałem rozmawiać z proboszczem o Gabrielu i jego dziele, on kierował mnie do przewodniczącego rady parafii. Ale ja juz kiedyś z nim też w tej sprawie rozmawialem i on kierowal mnie do proboszcza. Szkoda. Dalem sobie z tym spokój. Tak, Polska, Polacy za granicą niestety to Polska też właśnie współczesna.

Taka jest cena akceptacji.

Inteligencja pracujaca miast i wsi w sojuszu robotniczo-chlopskim. Moja pierwsza po studiach to byla praca w liceum jako nauczyciel historii i wiedzy o spoleczenstwie. Przepracowalem rok. Po tygodniu zrozumialem, ze to nie jest praca dla mezczyzny.

Akceptacji przez kogo? Chyba samoakceptacji w jakimś pokrętnym myśleniu.

A ciekawe dlaczego panie nauczycielki tak twierdza...

"Ci sami ludzie, którzy wołali hosanna i machali gałązkami palmowymi, wrzeszczeli potem do Piłata – ukrzyżuj go!" 

Nie ci sami. Zdaje się że pisze o tym Benedykt XVI albo i św. Katarzyna Emmerich. Tych co krzyczeli hosanna, najęte oprychy wystraszyły i zapędziły do domów, pod pałacem Piłata byli najęci klakierzy i oprychy. Tym gorzej. Tym bardziej sprawdza się to co napisałeś dalej: "Jeśli organizacja chce przetrwać musi prowadzić politykę głębszą i głębiej analizować przykłady działań, na których się wzoruje."

Wyznawcy Zbawiciela byli wtedy tylko entuzjastami. Stali się organizacją po Jego Zmartwychwstaniu i Zesłaniu Ducha Świętego.

Ale mi wyszło! No popacz tylko! Duch Święty tworzy organizację.