-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

O ludziach, którzy nie rozumieją niczego

Póki co mamy swobodną możliwość polemizowania z treściami dostępnymi na łamach innych portali. Możemy to czynić nawet wtedy, kiedy ktoś nam powie, że jesteśmy żabą, która podstawia nogę w czasie podkuwania koni. Nie jesteśmy dobrze o tym wiemy i wielokrotnie się co do takiego stanu rzeczy przekonywaliśmy. Na stronach gazowni ukazuje się właśnie seria wywiadów z tak zwanymi spin doktorami, czyli facetami wrobionymi w kampanie polityczne, którzy są w dodatku przekonani, że intencje tych kampanii, jak również polityków, którzy ich wynajęli są przejrzyste i uczciwe. I tak oto ostatnio ukazał się w tej gazowni wywiad z moim dawnym kolegą Michałem, który jest odpowiedzialny za obydwie kampanie PO. Zarówno za tę rzekomo zwycięską, jak i za tę przegraną. Dwa lata temu Michał napisał krytyczny bardzo list do szefów PO, w którym obarczył ich winą za klęskę. Ja zaś po przeczytaniu tego listu napisałem tekst pod tytułem „Czy Michał Nowosielski myśli o śmierci”. On się trochę oburzył, ale nie bardzo. W tekście tym wróżyłem, że obarczą go odpowiedzialnością za wszystko i wyrzucą z pracy pewnego dnia, nie tak znowu odległego. Minął roczek zaledwie i Michał pracę stracił, o czym sam napisał na forum publicznym, a więc i ja mogę się do tego odnieść. Dziś kolega mój robi kampanie reklamowe dla Media Markt, jak słyszycie w radio głos A’tomka z tej reklamy gdzie występuje Tytus Troszczytus, to jest właśnie on – Michał.

Nie pomny moich przestróg, Michał znów wystąpił publicznie i znów ogłosił, że chce brać udział w polityce, ale się waha. I chciałby i boi się, jednym słowem, albowiem polityka nie dość, że trudna, to jeszcze do tego jest mało płatna. On to wie, bo ma kolegę, który został posłem, a bank mu wtedy cofnął decyzję kredytową. Ja, przyznam szczerze, nie mogłem przeczytać tego wywiadu bez bólu zębów. Pamiętam bowiem Michała z dawnych czasów i wiem, że to jest dobry, inteligentny człowiek, z dużym poczuciem humoru i odpowiedzialności. I nie wiem doprawdy co mu się stało, że pieprzy tak straszne rzeczy. Nie tłumaczy tego nawet bliskie spotkanie ze Schetyną czy wcześniej z Tuskiem. To jest coś niemożliwego do wyobrażenia po prostu. Sami zresztą przeczytajcie. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,22850973,michal-nowosielski-zaproponuj-inny-tytul-przepraszam.html

Oczywiście, przyszło mi do głowy, że Michał trochę ściemnia, żeby nieco podrasować swoją nie tak znów różową sytuację, ale potem odrzuciłem ten pomysł. On jest w tym wywiadzie szczery, niestety. I to dlatego ten tekst jest nie do wytrzymania. Jak można było pójść do Komorowskiego i zaproponować mu, by w kampanii prezydenckiej pokazać bohaterstwo jego żony, która po aresztowaniu Bronka, musiała sama wychowywać dzieci? Może trzeba było od razu zacząć od bohaterskiego teścia? Komorowski, człowiek świadomy swoich ograniczeń, pomysł ten odrzucił, ale Michał wyznaje, że to bardzo źle. On nie zrozumiał jego potencjału. Gdyby pokazali żonę, wtedy Duda by przegrał z całą pewnością, bo ludzie wzruszyliby się cierpieniami żony Bronka.

Nie chcę mi się szydzić z tego tekstu, bo mi jest Michała zwyczajnie żal. Myślę, że oni mu tego nie darują. Tej głupoty i demaskacji własnych deficytów. Takich rzeczy się nie wybacza. On w to nie wierzy, ale wkrótce się przekona. Postaram się jakoś zatrzeć przykrą wymowę tego wywiadu i parującą z niego głupotę.

Z treści tekstu wynika, że pierwszą kampanię PO Michał robił za darmo, że ktoś go tam przyprowadził, bo oni szukali człowieka, który weźmie odpowiedzialność za to dzieło, a nie mieli nikogo, bo marketing polityczny w Polsce jest w powijakach. Michał, oni Cię wrobili, ja to poznaję po tym, że Ty ciągle pieprzysz o tej chadecji, dokładnie tak samo jak w akademiku. Nic się nie zmieniłeś. Nie przeszedłeś żadnej ewolucji. Zatrzymałeś się. To są oszuści, gracze w trzy karty, a Ty nie należysz do ich gangu. Musisz to wreszcie zrozumieć, masz prawie 50 lat. W marketingu politycznym nie jest potrzebny nikt poza kozłem ofiarnym, na którego można zwalić winę. To nie jest żadna gałąź wiedzy, umiejętności, czy czegoś jeszcze innego. To jest pułapka na frajerów. Kampanie to pretekst do przewalenia budżetu. Zakładam, że to wiesz, ale z jakichś przyczyn udajesz, że jest inaczej. Ktoś powiedział Tuskowi, że ma pod ręką wariata idealistę, a ten Cię zaangażował. Ty zaś jeszcze nie wziąłeś za tę robotę pieniędzy, bo wymyśliłeś sobie, że takie panują między profesjonalistami zasady. Tam panują inne zasady Michał, a jakie to się już niebawem przekonasz.

Straszliwe jest to co on opowiada o treści kampanii. Nie znam nikogo, kto przejmowałby się tymi dyrdymałami pokazywanymi w telewizjach przed wyborami, a pewnie badania pokazują inaczej. No, a jak badania coś pokazują, to z pewnością musi być to prawda. I sondaże jeszcze, one także są ważne...Wszyscy to wiemy.

Nikt z nas tutaj, popierających przecież PiS i dobrą zmianę nie wpadł by nigdy na pomysł, żeby tłumaczyć z czegokolwiek Kurskiego, albo nawet prezesa, albo podkreślać wyjątkową uczciwość i szlachetność, któregokolwiek polityka dobrej zmiany. To jest zachowanie obłąkane, które świadczy o tym, że człowiek wygłaszający takie opinie znajduje się w pułapce. To jest pułapka towarzyska i zawodowa. Ten drugi mechanizm polega na tym, że Michał ciągle liczy, że oni mu dadzą jeszcze raz szansę. Jeśli tak się stanie, w co wątpię, to po to jedynie, żeby zwalić na niego ewentualną odpowiedzialność, a następnie wpuścić go do mediów, żeby opowiadał podobne do tych dzisiejszych dyrdymały, które ich uwiarygodnią w oczach najmłodszego elektoratu. Michał zaś, jeśli już godzi się na taką rolę, powinien nauczyć się brać za to pieniądze.

O tym, że wyrzucono go z pracy w agencji dowiedziałem się latem tego roku. Nie pisałem nic na ten temat, bo po co prywatne w końcu sprawy, wywlekać na forum publiczne. No, ale teraz chyba można. On je sam wywlekł i zapiera się, że Igor Ostachowicz, który go zastąpił, jest uczciwym człowiekiem, który był po prostu lepszy. Michał ulega trwałemu złudzeniu, że jest one of the gang. Nie jest i ja to wiem z całą pewnością. Ponieważ jednak jest sympatycznym, miłym, pracowitym i wesołym facetem dostawał swoją szansę. No, ale jak my wszyscy zestarzał się. Ktoś powie, że ten Ostachowicz jest jeszcze starszy. No, tak, ale on jest ze środka układu. To jest kuty na cztery nogi cwaniak, którego – gdyby przekroczył próg naszego domostwa – należałoby witać strzałem z rusznicy. On zaczął swoją karierę jako pisarz. Ho, ho, tak, tak...urzędnik, dziennikarz, pisarz i spec od reklamy jeszcze. Naprawdę niezwykłe. Jego książka „Noc żywych Żydów” była nawet nominowana do Nike. Pisaliśmy tu o tym dawno temu.

Sprawy miały i mają się tak: Póki PO była pewna sukcesu, a ten zapewniały jej medialne szczujnie pracujące 24 godziny na dobę, oszczędzała na kampanii i szukała frajerów, którzy będą pracować za darmo lub za możliwość przejścia z Tuskiem na ty. Potem, kiedy jasne się stało, że PO wyborów nie wygra, bo o tym kto je wygrywa decyduje układ międzynarodowy, a nie kampania, potrzebowali frajera, na którego można zwalić odpowiedzialność za klęskę. I który do tego, sam z siebie, dobrowolnie, wytłumaczy tę klęskę w mediach. Teraz zaś szukają kogoś, od kogo będzie się można odciąć wyraźnie i stanowczo w czasie kolejnej kampanii. Komorowski, który zorientował się, że sprawa jest przegrana, że nie wygra wyborów próbował położyć kampanię, o czym Michał mówi tu bardzo wyraźnie. No, ale z idealistami i prawdziwymi profesjonalistami nie miał szans i musiał tę żabę zjeść w całości, do końca.

Michał, nie udzielaj więcej takich wywiadów, bo Górski zrobi z tego niebawem kabaret i będzie Cię cytował puszczając jednocześnie na telebimie Twoje filmy z kampanii. To się tak skończy, nie inaczej. Wiem, że jesteś uparty i nie posłuchasz, ale może chociaż Iza to przeczyta i nakładzie Ci do łba, żebyś się opamiętał.

Nie chce mi się nawet komentować tego co Michał mówi o internecie. Nie istnieje żadna anonimowość w sieci. To są głupoty. Michał boi się internetu, bo tu niestety człowiek zdany jest na siebie, a z błędów rozlicza się go natychmiast. Można się jednak do tego przyzwyczaić, a po paru latach nabiera się już takiej wprawy, że hej...I nie trzeba nikogo słuchać, ani się nikim przejmować. Naprawdę. Najmniej zaś tymi, którzy wygryźli nas z roboty.

Jeszcze słowo o treści kampanii. Nazywanie tego wysiłkiem intelektualnym jest poważnym nadużyciem. Poważnym – podkreślam – a przez to degradującym prawdziwy wysiłek intelektualny oraz podnoszącym rangę tej bandy oszustów, którą Michał nazywa uczciwymi politykami.

 

Przypominam, że na stronie www.basnjakniedzwiedz.pl trwa promocja książek i czasopism. Baśń czeska i amerykańska po 10 zł, Baśń III po 15, tak samo Łowcy księży oraz Straż przednia. Nawigatory także po 10, ale ubywa ich w zastraszającym tempie, więc trzeba się spieszyć.



tagi: media  kampania  po  gazownia  spin doktorzy  michał nowosielski 

gabriel-maciejewski
16 stycznia 2018 09:34
19     3325    17 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski
16 stycznia 2018 10:03

Zrozumieć.. hm...

Nie pamiętam, czy Tobie to opowiadałam, choć opowiadałam 'wszystkim'?

Zaraz na początku , w 91' porwana zostałam na listę ...i kandydowałam do Sejmu. Posłem oczywiście nie zostałam, aleee.... Co się nauczyłam, to moje.

W latach 90' tych jeszcze kilka razy 'podchodziłam' do tematu wejścia do tworzacych się na prawicy (hi hi) partii....

Po 2000 już byłam tak doświadczona, tyle miałam obserwacji...że sobie dałam spokój....

Byłam młodsza od Twojego kolegi. 

Więc ....może niech on posłucha tego co tu mówisz.

.

 

zaloguj się by móc komentować

betacool @gabriel-maciejewski
16 stycznia 2018 10:17

"- Tak, właśnie. Sieć to świetne narzędzie dla populistów".

Jak takie twierdzenia sufluje polityczny PR-owiec to niech też ponarzeka, że na Antarktydzie lody słabo schodzą...och jak ich ta przestrzeń wolności uwiera.

Im się marzy posadzenie człowieka w klatce przed telewizorem (najlepiej bez pilota) i puszczanie spotów z Wieką Wizją.

 

zaloguj się by móc komentować

onyx @betacool 16 stycznia 2018 10:17
16 stycznia 2018 10:26

MaBeNa prawdę Ci powie ;)

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @gabriel-maciejewski
16 stycznia 2018 10:28

Jestem zdania, że opisany przypadek ilustruje dosyć typowe zjawisko samooszukiwania się jako sposobu  na racjonalizację zawodowych (życiowych)  niespełnień. Albo rodzaj alibi dla tychże. Ale to alibi to przeciez także samoułuda.

zaloguj się by móc komentować

sacco-di-schola @stanislaw-orda 16 stycznia 2018 10:28
16 stycznia 2018 10:37

Yes You can. Fajterzy nie odpuszczają i rozsądne argumenty nie będą nas demobilizować.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Stalagmit 16 stycznia 2018 10:43
16 stycznia 2018 10:47

Nic w niej nie ma, sprawdzałem

zaloguj się by móc komentować

Draniu @gabriel-maciejewski
16 stycznia 2018 11:19

GoścIa nie rozumiem całkowicie.. Wyparcie?, Coś do niego dotarło,ale nadal nie chce tego zrozumieć.. Chce się kopać z koniem.. Face już prawie ma pięćdziesiąt lat .. Jakiś zatraceniec,a ma przecież rodzinę.. Nie rozumiem..

Partie to przecież są już korporacje. które są zarządzane przez zewnętrzną centralę ,tak jak Coryllus napisał, centrale międzynarodowe.. Niesterowalni sa blokerami.. Nie ma miejsca dla tzw indywidualistów ,którzy uważają że dzięki nim np. partia wygrała..

Są grupy od kampanii wyborczej ,a inne od zarządzania.. PiS aktualnie wchodzi w takie koleiny.. 

Np. PBSz wygrała wybory w gminach i miasteczkach,jej wizerunek był potrzebny właśnie dla takich miejsc, a jednocześnie uwiarygadniał wizerunek AD.. Ale już do zarządzania nie jest potrzebna i została odsunięta..Nie ma kontynuacji, wchodzi inna grupa ,która z automatu nie jest utożsamiana z grupą tych co wygrali wybory...  

Gość robi wrażenie, jakby był przybyszem z innej planety.. Czy on w ogóle zasługuje na miano fachowca w swojej dziedzinie.. Wątpię..

zaloguj się by móc komentować


adamo21 @boson 16 stycznia 2018 09:55
16 stycznia 2018 13:04

Monica Lewinsky syndrom?

zaloguj się by móc komentować

adamo21 @adamo21 16 stycznia 2018 13:04
16 stycznia 2018 13:06

Czyli praca za friko.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @gabriel-maciejewski
16 stycznia 2018 13:11

Przeczytałem rozmowę z tym Twoim kolegą. Moim zdaniem tym razem poniosłeś ciężką porażkę. Ale nie ma do Ciebie pretensji. Tego co ona tam gada, nie dałby rady skutecznie skomentować nikt.

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @krzysztof-osiejuk 16 stycznia 2018 13:11
16 stycznia 2018 13:23

Też mam takie wrażenie, jak w 2. zdaniu Twojego komentarza. Ale Gabriel zna tego Michała osobiście, więc może się mylimy. I ta mieszanina kłamstw, zakłamania, chciejstwa i samooszukiwania się, zmieszana z tupetem, jest tylko głosem biednego frajera. Któremu można już spokojnie coś takiego zadedykować:

 

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @jolanta-gancarz 16 stycznia 2018 13:23
16 stycznia 2018 13:27

Nie wiem dlaczego film się nie wkleił, ale tu jest link:

https://www.youtube.com/watch?time_continue=13&v=P1XFCypBaWY

Taka perwersyjna prowokacja z mojej strony wobec p. MN, czyli końcówka debiutu pieszczoszki PO, Agnieszki Holland. W dodatku z Haliną Łabonarską (Korona królów), w nagradzanej roli żony głównego bohatera, Krzysztofa - Konrada...

zaloguj się by móc komentować

Draniu @jolanta-gancarz 16 stycznia 2018 13:27
16 stycznia 2018 14:33

Oj mocne. I jakże symboliczny tytuł.. Aktorzy Prowincjonalni... Mozna Jeszcze wspomnieć przy tej okazji czechowowskie frazy z jego dramatów.. "do Moskwy,do Moskwy".. 

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @betacool 16 stycznia 2018 10:17
16 stycznia 2018 15:08

Taka Anglia Elżbiety I, gdzie każdy będzie musiał chodzić na kazania anglikańskiego pastora pod rygorem grzywny lub utraty mienia. Z taką różnicą, że po kazaniu będzie film wyświetlany na telebimie.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
16 stycznia 2018 16:11

Twój tekst i wywiad z p. Michałem wstrząsający. Mówi pan Michał, w tych przygodach nowego pana Michała: "Potem kręciłem spot, który puściła telewizja na dzień przed ciszą wyborczą. Tusk na bardzo powolnym dojeździe mówił do kamery, jakby zwracał się prosto do widza. Mówił, że jeśli ktoś nie wierzy w ten cud, to znaczy, że nie wierzy w Polskę. Ale my wierzymy. Wierzymy, bo Polacy są narodem, który może na ten cud zapracować.

Kręciliśmy ten spot w domu przyjaciół Tuska, bo jego mieszkanie w Sopocie było za małe. Nie dało się tam pomieścić kamer i oświetlenia."

Wcześniej mówi o współpracy z Tuskiem i Schetyną. Nie o spotkaniu a o współpracy. Od samego nawet spotkania z facetem, który stawia oczy na złodzieja, a gębę ma pełną "mowy miłości" może coś się poprzestawiać w oglądzie realności. A co dopiero od współpracy. Ten cytat to pokazuje. 

Jest tylko jedna tarcza i broń, która chroni przed tym, a mówi o niej św. Paweł w jednym ze swoich listów, pawęż wiary i miecz Słowa Przedwiecznego, rzecz jasna nie teoretyczno-idealistyczny, ale oparty na "bogatym doświadczeniu" życiowym, najlepiej prowincjonalnym. Względnie pozostaje jeszcze życiowe doświadczenie prowincjonalnego dzieciństwa, pracy w prowincjonalnej redakcji za pół darmo, albo tak samo za pół darmo w instytucji państwowej opanowanej przez mafię.

Pan Michał, bardzo miły i sympatyczny, za dużo zarabiał i za mało dostał w kość. Nie wiem czego mu życzyć. Na pewno może liczyć na moją modlitwę.

Że pan dostaniesz znowu między oczy, panie Michale, jest czymś nieuniknionym. Ale ufam, że się pan podnieszesz, i trzymam kciuki, a w nich paciorki różańca.

zaloguj się by móc komentować

eska @gabriel-maciejewski
16 stycznia 2018 18:16

Z czystych nudów przeczytałam ten wywiad. Gostek ma prawie 50 lat? Nie wierzę...:)))
Toż to są wypowiedzi małolata, zafascynowanego swoim guru. Z drugiej strony tak niestety myśli spora część tzw. średniego pokolenia w Polsce. Porażające.....

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @eska 16 stycznia 2018 18:16
16 stycznia 2018 18:28

Fakt, wywiad jest dosyć porażąjący.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować