O lansowaniu postaw niepokornych
Odkąd pamiętam trzymałem się możliwie daleko od tak zwanych postaw niepokornych. Z podobnych powodów wziąłem dość wcześnie rozwód z twórczością Waldemara Łysiaka, mając lat jeszcze naście. Nikt mnie w życiu nie namówił na przeczytanie linijki nawet o Rafale Gan Ganowiczu i jego wyczynach, choć informacje o nim docierały do mnie rzecz jasna osmotycznie.
O Sumlińskim mam wyrobione zdanie i nikt mnie do tego autora nigdy nie przekona. Taka postawa niczego nie ułatwia, a wręcz przeszkadza. Ostatnio na spotkaniu we Wrocławiu pewien pan, dobrze zorientowany w różnych tematach, próbował przekonać mnie do prozy Grygucia. Dobrze, że na miejscu byli nasi ludzie, którzy mnie wsparli, bo musiałbym używać wyrazów niecenzuralnych, do tego w klasztorze.
Z wielkim zacięciem za to oddawałem się zawsze jednej pasji – poszukiwaniu nowych sposobów opowiadania o rzeczach dobrze już znanych. I to jest, wyobraźcie sobie, bardzo proste. Opiszę ten proces pewną anegdotą, która ma także wymiar tragiczny.
Pewien kolega był bardzo biegły w muzyce. Samouk, rodzina zwyczajna, skłaniająca się jednak raczej ku patologii niż ambicjom. On mimo niełatwych warunków potrafił grać na wszystkim, wystarczy, że raz usłyszał melodię, zaraz ją odtwarzał na leżącym w pobliżu instrumencie, przeważnie na gitarze, ale mógł też zasiąść przy pianinie. Składano mu najróżniejsze propozycje, a on je raz przyjmował, a raz odrzucał i z tych okazjonalnych ofert jakoś się tam utrzymywał. Niestety, jak to często bywa u ludzi nadzwyczajnie zdolnych, był chory psychicznie. I to się pogłębiało. Tak bardzo, że uniemożliwiało mu granie. Jego aktywność bowiem koncentrowała się na opowiadaniu o tym, co zrobi kiedy już dostanie pieniądze za jakieś tam zlecenie – wyda płytę, wyjedzie gdzieś, będzie żył inaczej. Miało to charakter manii, a ponieważ był to człowiek bardzo lubiany, wszyscy chcieli mu pomóc. On tego jednak nie rozumiał. Myślał, że wszystko jest z nim w porządku, a wszyscy wkoło mają świra. Oczywiście zaczął się leczyć i to dawało jakieś rokowania. Okresowo przebywał w ośrodkach zwanych potocznie Tworkami, choć nie o Tworki w jego wypadku chodziło. Kiedy jednak zbyt długo przebywał poza zakładem, objawy się nasilały, tym bardziej, że odstawiał samowolnie leki. Jedynym ratunkiem wtedy było granie. O ile chciał grać. Znajomi więc namawiali go na muzykowanie, a on grał, jeśli nie przypomniało mu się ile to ważnych zadań musi wykonać. Wtedy opowiadał i opowiadał i opowiadał i nie można go było zatrzymać. Z czasem zaczęło mu się wydawać, że przebywa w innym miejscu niż to było w rzeczywistości. Potem zaczął się chować. Widział coś innego niż reszta i gwałtownie się przy tym upierał. W końcu doszło do wypadków bardzo dramatycznych i należało zrobić coś, żeby go odstawić do zakładu. Ta sytuacja miała jeden plus, swoje pobyty w zakładach wspominał on bardzo dobrze i nigdy nie mówił złego słowa na lekarzy czy personel. Koledzy, kiedy wszyscy wraz z nim i jego rodziną, znaleźli się w sytuacji bez wyjścia, postanowili to wykorzystać. Powiedzieli mu, że jadą wspólnie na jakiś koncert i on ma się zabrać z nimi. Cały uradowany wskoczył do samochodu i ruszyli. Oczywiście do wariatkowa, gdzie nasz bohater był już wielokrotnie. I gdzie, na tamtym etapie swojego życia, wracać nie chciał, miał bowiem wiele spraw do załatwienia i przeżywał gwałtowną falę buntu. Był bowiem jeszcze bardzo młody. Ośrodek położony był w dużym parku, składał się z kilkunastu oddalonych od siebie pawilonów i robił wrażenie miejsca gdzie można odpocząć po wielkim stresie. Kiedy zaczęli zbliżać się do tego miejsca, okolica wydała się naszemu bohaterowi znajoma i zaczął on zdradzać objawy niepokoju. To zdenerwowało pozostałych, bo nie jest łatwo jechać drogą pełną samochodów z wariatem na pace, który może odwalić każdy numer. Po kilku indagacjach skwitowanych milczeniem załogi, cudownie uzdolniony muzyk szaleniec przycichł i tylko nerwowo się kręcił. Kiedy wjechali do parku rozpogodził się nagle, wykrzyknął, że to jest znane mu miejsce i w zasadzie to nawet lepiej, że nie pojechali na ten zapowiadany koncert. On tu zostaje, bo może spotka Jurka, Zbyszka, Karola i tego czwartego, którego imienia zapomniał. Ma bowiem z nimi do omówienia niesłychanie ważne sprawy dotyczące jego przyszłej kariery. I został. A powiem Wam, że było naprawdę niebezpiecznie.
Z narracjami jest identycznie. Żebyśmy się nie zorientowali, że wiozą nas do wariatów, skąd nie ma już żadnej ucieczki, włącza się narracje lansujące postawy niepokorne. To jest stary numer, ale słabo opisany, albowiem wobec faktu, że spotkamy Jurka, Zbyszka, Karola i tego czwartego, którego imienia nie pamiętamy, ale chyba był to Rafał Gan Ganowicz, blednie wszystko i wszystko traci na znaczeniu. Żadne opisy nie mają znaczenia. Liczy się tylko pozór uczestnictwa. W czym? W jego przypadku była to kariera muzyczna, a w naszym przypadku jest to udział w walkach partyzanckich, działaniach wywrotowych, wielkich bitwach, koniecznie zwycięskich oraz politycznych dogoworach, na których wiedziemy prym, dokonując analiz tak błyskotliwych i uwodzicielskich, że nawet ta pielęgniarka z czwartego piętna, co chodzi w spódnicy do pół uda i pracuje tylko z samymi Alzheimerami raz do nas mrugnęła, przechodząc koło windy.
Żeby nie było, że to wszystko ściema, co dwa miesiące dostajemy widowiskowego bardzo szału i trzeba nas wiązać, co powoduje, iż część obserwujących nasze wariatkowo ludzi uważa, że coś jednak w tych projekcjach jest i może nie są one jeszcze całkiem skazane na leczenie farmakologiczne.
Teraz poważniej: ponieważ nie ma w naszym głupiejewie miejsca na prawdziwą wolność wypowiedzi, czego doświadczaliśmy nie raz i nie dwa, nieuchronnie dochodzimy do wniosku, że owe rzekomo buntownicze narracje podsuwa nam personel szpitala. I on jest odpowiedzialny za wszelkie w nich zmiany, a także za wszelkie uproszczenia, które widzimy i przeciwko którym, próbujemy protestować. Sala jednak buczy, że nie mamy racji, bo to co postulujemy odbiera reszcie zabawę największą – gwarancję uczestnictwa w buncie.
Mamy więc dwa rodzaje dostępnych narracji w naszym zakładzie – medyczną, kiedy to my jesteśmy przedmiotem opisu i szaloną, kiedy to pacjenci próbują opisywać to co widzą i interpretować rzeczy po swojemu. Kiedy w ten obrazek poskrobiemy paznokciem, albo patykiem, okaże się, że to co z daleka wydawało się być szpitalną pidżamą, jest w istocie obozowym pasiakiem. Pan doktor zaś, nie trzyma za plecami strzykawki z penicyliną, a kitel który ma sobie skrywa mundur z dziwnymi wyłogami. To bowiem co widzimy także jest złudzeniem i nie dzieli się na gawędę medyków i gawędę pacjentów. Jest tylko opis tworzony przez nadzorców więzienia i opis, który usiłują stworzyć więźniowie. Na podstawie formatów podsuwanych przez klawiszy rzecz jasna, bo na nic innego ich nie stać i nic innego nie mają. Skąd mi się to nagle wzięło z rana, zapytacie? Przypadek. Na twitterze trafiłem na reklamę książek pisarza o nazwisku Sebastian Reńca, którego wydaje Multibook, Capitalbook i Freedom. Na jednej okładce napisane było – Doskonała lektura. Waldemar Łysiak.
Jak wiemy Pan Łysiak nie wstępuje publicznie od pięciu przynajmniej dekad, ostatnio udziela się mało także na niwie literatury, a wczoraj czy przedwczoraj skończył 80 lat. Trzeba mieć więc, jak sądzę, nie lada chody, żeby wybłagać u niego zgodę na napisanie takiego zdania na okładce. Aż boję się myśleć ile papierosów wzięli za to sanitariusze. Pan Reńca nie bierze jeńca, że tak sobie tu zrymuję, obrabia tematy naprawdę poważne. Jak nie żołnierze wyklęci to komiks „Dziewięciu z Wujka”, albo eseje o swoich ulubionych autorach, takich jak Krzysztof Kąkolewski, na przykład. Do tego dochodzi bezkompromisowa i gwałtowna w wyrazie grafika okładek. Pan Reńca jest autorem uznanym i znanym, ale nie na naszym piętrze i nie na naszym oddziale. On w ogóle działa w sąsiednim pawilonie. Ja się o jego istnieniu dowiedziałem dzisiaj. A i tak przeszedłbym koło niego obojętnie, gdyby nie sposób w jaki zaprezentowano jego twórczość, a dokonano tego słowami:
Zwracam uwagę i zachęcam szanowne towarzystwo do obserwacji profilu wspaniałego pisarza i publicysty Sebastiana Reńcy, który napisał parę znakomitych książek. Ostrzegam tylko i uprzedzam, że czerwonych to on za bardzo nie lubi.
Na końcu była oczywiście kokieteryjna emotka. Sami więc widzicie, że nie mogłem tego ominąć, choć niewiele brakowało. Na profil pana Reńcy oczywiście nie zajrzałem, ale postanowiłem kupić sobie jedną z jego książek. I już drżę na samą myśl o tym, co tam znajdę. Jest to dzieło wydane w roku 2012, które nosi tytuł „Skrzypek, jeden pokolenia niepokornych”. Pozycja ta liczy sobie ponad 400 stron. Jej opis wygląda następująco:
Reportaż historyczny o Sławomirze Skrzypku, który zginął 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem. Opowieść dotyczy przede wszystkim lat 80. Autor skupia się w niej nie tylko na samym bohaterze, ale również pokoleniu ludzi urodzonych w latach 60., którzy dwie dekady później działali w opozycji antysystemowej, za co byli niejednokrotnie szykanowani, zamykani do więzień czy wyrzucani z uczelni.
Sami widzicie, że nie można tego ominąć. Was jednak zachęcam także do przeczytania innych książek Sebastiana Reńcy, na pewno znajdziecie tam wiele ciekawych i nieznanych wątków, a także wiele emocji, które pozwolą się Wam przenieść w światy kreowane przez autora, gdzie – jak napisano na jednej z okładek – rzeczywistość miesza się z fikcją.
Na dziś to tyle.
Teraz jeszcze ogłoszenia. Dodam tylko, że mamy już komplet wykładowców
W kwietniu – 12 – odbędzie się pierwsze spotkanie z cyklu „Wieczory w katakumbach”, miejsce spotkania – pałac w Ojrzanowie. Gościem będzie Piotr Naimski. Na spotkanie wchodzą tylko ci, którzy zapisali się na listę. Impreza ma charakter prywatny i nikt poza zapisanymi na liście nie jest na nią zaproszony.
IX konferencja LUL Odbędzie się, zgodnie z zapowiedzią, w hotelu Polonia w Krakowie. Termin 8 czerwca tego roku. Ilość miejsc ograniczona do 50, bo sala jest mała. Wpłata - 380 zł od osoby. Jeśli chodzi o prelegentów mogę powiedzieć tyle, że na pewno będzie prof. Andrzej Nowak. Tytuł wykładu poda nam później.
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/udzial-w-9-konferencji-lul/
Prócz prof. Nowaka potwierdzili swój udział: Piotr Kalinowski, czyli nasz kolega Pioter, który wygłosi wykład pod tytułem "Zaginione imperia", kolejnym wykładowcą będzie Piotr Grudziecki, czyli nasz kolega Grudeq, który wygłosi wykład pod tytulem "Prawo spadkowe". Sorry querty, ale z nimi o tym rozmawiałem już rok temu. Kolejnym wykładowcą na konferencji w Krakowie będzie prof. Ewa Luchter-Wasylewska, która wygłosi wykład „Enzymy – niezwykle biokatalizatory”. Wczoraj swój udział potwierdził dr Adam Witek, który wygłosi wykład pod tytułem „Kto się boi CO2 ? Albo co ma laser (molekularny ) do wiatraka”. Ostatnim wykładowcą będzie pan Michał Chlipała z Collegium Medicum UJ, który wystąpi z prelekcją zatytułowaną „Historia ewakuacji medycznej z pola walki”.
W dniach 6-7 lipca 2024 odbędą się Targi Książki i Sztuki. Tym razem w pałacu w Ojrzanowie.
Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, w dniach 10-11 sierpnia będziemy z Hubertem na festiwalu Vivat Waza w Gniewie. To duża impreza a my będziemy mieć tam spotkania autorskie w związku z książką „Gniew. Bitwa Wazów” oraz kolejną – „Porwanie królewicza Jana Kazimierza”. Dostaniemy też stragan w rynku, gdzie wystawimy nasz towar – książki i ilustracje, a także koszulki.
Wizyta we Wrocławiu zaowocowała tym, że znalazło się tam trochę egzemplarzy Wspomnień księdza Bliźnińskiego. Ja zaś odnalazłem jeszcze 6 egz. III tomu Baśni polskich i 3 egzemplarze książki amerykańskiej. Sprzedaję drogo, bo potrzebuję forsy. Nie ma przymusu kupowania, to tylko oferta.
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/waclaw-blizinski-wspomnienia-mojego-zycia-i-pracy/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/basn-jak-niedzwiedz-tom-iii-wielki-powrot/
tagi: prawda literatura bohaterowie emocje dom wariatow bunt postawy niepokorne
![]() |
gabriel-maciejewski |
12 marca 2024 08:55 |
Komentarze:
![]() |
Pointblack @gabriel-maciejewski |
12 marca 2024 09:09 |
Wygląda, to tak jakby honorarium okładkowe poszło w 90% dla Łysiaka, a okładkę wykonał uczeń 7. klasy.
![]() |
gabriel-maciejewski @Pointblack 12 marca 2024 09:09 |
12 marca 2024 09:11 |
Nie powinieneś skreślać rozwijających się talentów
![]() |
Pointblack @gabriel-maciejewski 12 marca 2024 09:11 |
12 marca 2024 09:13 |
Nie skreślam. W podstawówce (tylko w mojej klasie!) miałem przynajmniej 2 kolegów lepiej ode mnie rysujących.
![]() |
gabriel-maciejewski @Pointblack 12 marca 2024 09:13 |
12 marca 2024 09:16 |
O czym ci ludzie myśleli potem, w dorosłym życiu?
![]() |
Pointblack @gabriel-maciejewski 12 marca 2024 09:16 |
12 marca 2024 09:22 |
Może o prozie, prozie życia?
![]() |
gabriel-maciejewski @Pointblack 12 marca 2024 09:22 |
12 marca 2024 09:23 |
O demaskatorskiej prozie życia
|
onyx @gabriel-maciejewski 12 marca 2024 09:23 |
12 marca 2024 09:56 |
"Głównym bohaterem „Świadka” jest Wiktor Katon, dziennikarz znany czytelnikom z powieści „Niewidzialni”."
Sumliński przy tym Reńcy wymięka. Tak się ich tworzy. Ktoś wprowadza na salon, starzy dają pieczątki i glejty i się kręci aż do wymydlenia przeciwnika. Znaczy czytelnika.
![]() |
gabriel-maciejewski @onyx 12 marca 2024 09:56 |
12 marca 2024 10:03 |
Wiktor Katon, niesamowite...
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski |
12 marca 2024 10:12 |
Na maturze w 1993 mielismy temat z polskiego -"Wierzę w bunt jako najwyższą wartość młodości" - słowa M. Hłasko. Wszyscy zostali tym Hłasko zaczadzeni i nie ma wyjscia z pawilonu, bo klamek w drzwiach nie ma. A jeszcze film "Buntownik" i pozamiatane...a ja się dziwię, że żyję w domu wariatów.
![]() |
Witekbieszczady @gabriel-maciejewski |
12 marca 2024 10:16 |
Znajdź dwie różnice pomiędzy obrazkami
![]() |
gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 12 marca 2024 10:12 |
12 marca 2024 10:16 |
Trzeba zawsze sprawdzać kogo buntownicy mają na sztandarach i na kogo się powołują. To zwykle wystarcza.
![]() |
gabriel-maciejewski @Witekbieszczady 12 marca 2024 10:16 |
12 marca 2024 10:16 |
Ale żeby aż tak?
![]() |
OjciecDyrektor @Witekbieszczady 12 marca 2024 10:16 |
12 marca 2024 10:18 |
U dołu jest "agent Tomek"...:). U gory Reńca?
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 12 marca 2024 10:16 |
12 marca 2024 10:21 |
Tym niepokornym zawsze puszczam piosenkę Kaczmarskiego:
"Przedszkole".
https://m.youtube.com/watch?v=aRA4i6X3Ugc&pp=ygUWS2Fjem1hcnNraSBwcnplZHN6am9sZQ%3D%3D
![]() |
gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 12 marca 2024 10:21 |
12 marca 2024 10:22 |
Znam, znam...
![]() |
gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 12 marca 2024 10:21 |
12 marca 2024 10:28 |
Zwróćmy uwagę na to, że mamy tylko jedno polubienie tego tekstu. To dość wymowne...
![]() |
Witekbieszczady @OjciecDyrektor 12 marca 2024 10:18 |
12 marca 2024 10:31 |
odwrotnie
![]() |
peter15k @gabriel-maciejewski |
12 marca 2024 10:40 |
Lansowanie postaw niepokornych jest strategią dezintegracji ponieważ „niepokornych” łatwo wykreować , spacyfikować lub poprowadzić we „właściwym kierunku”. W tej strategii społeczeństwo nadal pozostaje zatomizowane. I o to chodzi. Nasze środowisko „celebrycko –artystyczne” mówiąc ostrożnie bardzo nie lubi kraju, w którym żyje, ba za tą postawę jest nagradzane. Warto przypomnieć dla kontrastu postawę Hollywood (od 1942 do 1945 roku) i projekt Hollywood Canteen. Była to knajpa, w której mogli szeregowcy wejść zjeść i wypić ( bez alkoholu ) ale tylko w mundurach. Ponad 3000 artystów zgłosiło się na ochotnika, żeby być tam kimkolwiek – hostessą, kelnerką, kucharką czy pomywaczem od Marleny Dietrich, Franka Sinatry po Ritę Hayworth. Knajpa obsługiwała w weekendy ok. 5000 żołnierzy . No i warto to przypomnieć w lansowaniu postaw na przykładzie sióstr Andrews, które śpiewają o pracy dla swojego kraju w tej knajpie od której dostają odcisków na stopach. Ta krótka piosenka to mistrzostwo od strony konceptu, wykonania aż po oświetlenie i nagranie.
Andrews Sisters Sing Getting Corns For My Country | Hollywood Canteen | Warner Archive (youtube.com)
![]() |
OjciecDyrektor @Witekbieszczady 12 marca 2024 10:31 |
12 marca 2024 10:44 |
Hehehe....o kurna! Brat-bliźniak.
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 12 marca 2024 10:28 |
12 marca 2024 10:47 |
Ja tam widzę "aż" 56 lajków (może na innych kanał jest wieksza frekwencja i tam - byc może - ten utwór ma wiecej lajków, ale fakt, że piosenka mało lubiana...:).
![]() |
OjciecDyrektor @peter15k 12 marca 2024 10:40 |
12 marca 2024 10:49 |
M. Dietrich interesował tylko seks z żołnierzami, więc ona się nie liczy...:).
![]() |
Paris @onyx 12 marca 2024 09:56 |
12 marca 2024 10:54 |
Dokladnie tak,...
... niemniej jednak dla tego STAREGO DZIADA, Lysiaka, ten Renca to KOMPROMITACJA !!!
No, ale - zapewne - Lysiak innych ,,modus operandi,, w tej dziedzinie nie zna,... a byc moze sam ,,przeszedl te scieRZke karJery,,... stad pozostalo mu tylko ,,firmowanie takich gniotow,, jak wlasnie omawiany,... i tym samym kolejnych PASTUCHOW mlodego pokolenia Polakow...
... takie ,,pSZekazanie paleczki,, SAMYM SWOIM.
![]() |
peter15k @OjciecDyrektor 12 marca 2024 10:49 |
12 marca 2024 10:57 |
Zawsze to lepsze niż seks z Unią Europejską albo migrantami...
![]() |
Paris @gabriel-maciejewski 12 marca 2024 10:03 |
12 marca 2024 10:58 |
... nie wiem, bo nie znam,...
... ale wpis MISTRZOWSKI,... tylko Pan tak DOSKONALE potrafi opisac ,,NA NOWO,, rzeczy dobrze nam juz znana i to od wieeelu lat !!!
![]() |
Paris @OjciecDyrektor 12 marca 2024 10:12 |
12 marca 2024 11:00 |
Jak sie ma inne PRIORYTETY...
... to da sie zyc !!!
![]() |
pink-panther @peter15k 12 marca 2024 10:40 |
12 marca 2024 11:46 |
Tutejsze "środowisko artystyczno-celebryckie" rzeczywiście nie lubi tenkraju i nas, zatem nie jest "nasze". Wątek z kantyną dla wojska w Hollywood jest super, ale powiedzmy sobie szczerze, czy Karolak może równać się z Frankiem Sinatrą a Ostaszewska z Laną Turner i Marleną Dietrich , które otwierały słynną Hollywood Canteen:))))
Tutejsi "celebryci artystyczni" to jest pulpa wyciągnięta z najczarniejszej dziury. Głównym ich zadaniem jest promowanie "nowoczesnych postaw obyczajowych" od aborcji do transseksualizmu. Podobno ostatnio Karolak przebierał się za babeczkę w jakimś konkursie, w którym w jury siedział Andrzej Seweryn pozujący na "nieświętego starca". I tenże Karolak oznajmił coś w tym podobie, że "poczuł w sobie kobiecość" Zupełnie jak ten gostek, co to miał lansować piwko Bud Light a skończyło się wykasowaniem marki z rynku USA:)))
Może "ambasada" da im nowe zadania tj zagrzewanie do udziału Polskiego Wojska w wojnie na Ukrainie ale jakoś czarno widzę "oddziaływanie charyzmy Jandy, Ostaszewskiej czy dziesiątek innych "gwiazd seriali", których nie znam i nie chcę znać.
PS. Jeśli o mnie chodzi, to mam wielki sentyment do The Andrews Sisters a szczególnie do piosenki o "trębaczu z kompanii B" (Boogie Woogie Bugle Boy". Były czasy.
|
Zyszko @gabriel-maciejewski |
12 marca 2024 11:51 |
Niezła historia.
Mój znajomy przez kilka miesięcy , jak odstawił leki i był w manii, myślał, że jest królem polski. Nawet jakieś odezwy w internecie publikował. Jak już się ogarnął po pobycie w szpitalu pytam czy jego partnerce to nie przeszkadzało. Nie, bo to ona namówiła go żeby przestał łykać tabletki. Nie umiem tego przekuć, jak ty, w sensowną w metaforę, ale czuję, że pasuje to do tych niepokornych....
![]() |
stachu @Witekbieszczady 12 marca 2024 10:16 |
12 marca 2024 12:17 |
Brakuje jeszcze generała.
![]() |
gabriel-maciejewski @Zyszko 12 marca 2024 11:51 |
12 marca 2024 12:34 |
Od kiedy zobaczyłem patriotkę w mini do samej dupy, z dekoltem do pępka i znakiem Polski walczącej wytatuowanym na karku, nic mnie już nie zdziwi
![]() |
betacool @pink-panther 12 marca 2024 11:46 |
12 marca 2024 13:19 |
Byłaby szansa na bezkrwawe zwycięstwo Ukrainy, gdyby Janda i Ostaszewska zdecydowały się pojechać śpiewać ruskim żołnierzom na froncie.
Totalny wymiot z linii frontu gwarantowny. A gdyby dołączył Karolak w sukience to jeszcze pokój na dożywocie naszych artystów podpisany na amen.
|
Zyszko @gabriel-maciejewski 12 marca 2024 12:34 |
12 marca 2024 13:40 |
Prawdziwy patriota nie ma nic do ukrycia...
![]() |
gabriel-maciejewski @Zyszko 12 marca 2024 13:40 |
12 marca 2024 13:44 |
O tym się dopiero przekonamy
![]() |
peter15k @pink-panther 12 marca 2024 11:46 |
12 marca 2024 13:55 |
Oglądałem to chyba ze 100 razy i od czasu do czasu wracam ( ba próbuję zagrać na fortepianie ) ..Perfekcjonizm...Bugle Boy jest powołanym do wojska utworem Beet me Baby Eight to to Bar
https://www.youtube.com/watch?v=QWMMdK51FWQ
Pojawia się olbrzymia nostalgia za starymi normalnymi czasami, ciekawe czy wygra w konfrontacji z "pieniądzem z powietrza"...wszak USA zostały rozłożone wewnętrznie .. Na razie Teksas stawia opór...
Salon RP jest domeną gazowni aby "demony polskiego nacjonalizmu" nie mogły się już nigdy pojawić jeżeli już to Tokarczuk albo Pilch... Przed laty przemknęła informacja że Mariusz Walter jak przejął TVP to kazał skasować wszystkie wywiady Ireny Dziedzic. Kultura dla Polaków ma dojść co najwyżej do poziomu Zenka Martyniuka a Polacy mają się nielubić i wstydzić. No ale tego wstydzic się nie sposób pomimo że to tylko żarty muzyczne:
https://www.youtube.com/watch?v=QbePGBafs6g
https://www.youtube.com/watch?v=Mz1_MSGqDG8
Podobno ten program nie miał żadnego odpowiednika gdziekolwiek . Z resztą to zostało wypchnięte "na tzw prowincję" gdzie docenia się jeszcze kunszt i profesjonalizm zamiast ideologicznego zacietrzewienia...
![]() |
gabriel-maciejewski @peter15k 12 marca 2024 13:55 |
12 marca 2024 14:30 |
Ja bym raczej powiedział, że wywiady Ireny Dziedzic zostały skasowane, bo można tam było, na przykład, zobaczyć Waldemara Łysiaka, a pewnie nie tylko jego
|
onyx @gabriel-maciejewski 12 marca 2024 10:16 |
12 marca 2024 15:11 |
Normalnie Wiktor Katon Młodszy i Wiktor Katon Starszy.
Tandem prawie taki jak Gryguć - Braun.
|
onyx @peter15k 12 marca 2024 10:40 |
12 marca 2024 15:13 |
Polscy celebryci i aktorzy reprezentują kult cargo i nic więcej.
![]() |
peter15k @gabriel-maciejewski 12 marca 2024 14:30 |
12 marca 2024 15:37 |
Być może...ale interesująca jest ta zawziętość hunwejbinów montujących nowy "salon" bo przecież takie wywiady to prehistoria elit z okresu Gomułki chyba...
![]() |
gabriel-maciejewski @onyx 12 marca 2024 15:11 |
12 marca 2024 15:38 |
W poszukiwaniu podziemi pod CPK
![]() |
gabriel-maciejewski @peter15k 12 marca 2024 15:37 |
12 marca 2024 15:40 |
Łysiak był tam za Gierka, pamiętam go, bo mnie zachwycił swoim naturalnym sposbem bycia
![]() |
peter15k @onyx 12 marca 2024 15:13 |
12 marca 2024 16:00 |
Żałosne. Ciekawe czy płacą Pudelkowi za fotkę. Oni zajmują się "ocieractwem" czyli ocierają się o realny splendor w nadziei, że się coś przyklei... Oppenheimer Nolana dostał prawie wszystko i słusznie bo film interesujący, wart obejrzenia. Po seansie cicho na sali - ludzie szukają poważnych tematów. Z resztą bez Oskara mógłby się obejść bo tzw Akademia czasem nie ma wyjścia i musi nagrodzić... Oppenheimer wyprodukowany przez Universal kupiony wcześniej przez rodzinną firmę Comcast.
![]() |
mikklatka @Pointblack 12 marca 2024 09:09 |
12 marca 2024 16:00 |
"Wygląda, to tak jakby honorarium okładkowe poszło w 90% dla Łysiaka, a okładkę wykonał uczeń 7. klasy."
E, nie. Postać z papierosem patrzy nieobecnym wzrokiem niby w dal, ale domyślamy się przecież, że to wcale nie tak, gdyż w rzeczywistości introspektywnie spogląda w głąb siebie. Po co - pytamy i nie znajdujemy odpowiedzi. Zachęceni i zaintrygowani, nabrawszy ochoty także na serdeczne zaciągnięcie się Viceroyem Light, sięgamy po lekturę ;-)
![]() |
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski |
12 marca 2024 16:07 |
Nie wiedziałem kto zacz, ten Rafał Gan Ganowicz.
Więc zwróciłem sie po informacje do naszej niezawodnej wikipedii.
Z wypiekami na twarzy chłonąłem życiorys pana Ganowicza, to jest niesamowite.
Po prostu zabili go i uciekł.
Wygląda na krzyżówkę Kazimierza Leskiego ze Stasiem Sat-Okhem.
Tyle tylko że nie szedł po dnie rzeki oddychając przez słomkę.
![]() |
peter15k @Szczodrocha33 12 marca 2024 16:07 |
12 marca 2024 16:21 |
https://www.youtube.com/watch?v=j4ADDOULjW4
Wygląda na autentyczną historię...
![]() |
bolek @peter15k 12 marca 2024 16:00 |
12 marca 2024 16:35 |
"wart obejrzenia"
Chyba za karę ;-)
![]() |
Szczodrocha33 @peter15k 12 marca 2024 16:21 |
12 marca 2024 17:10 |
Wiele historii wygląda na autentyczne.
|
onyx @mikklatka 12 marca 2024 16:00 |
12 marca 2024 17:14 |
Bardzo ładnie. To teraz poproszę o scenariusz do tej okładki:
|
onyx @peter15k 12 marca 2024 16:00 |
12 marca 2024 17:15 |
Oni się głównie ocierają o różne ścianki z których zbierają kurz i o siebie jak popiją.
![]() |
peter15k @bolek 12 marca 2024 16:35 |
12 marca 2024 17:31 |
Nie jestem ortodoksyjny. Obejrzałem z zainteresowaniem, przy pełnym kinie a potem poczytałem o całym Projekcie Manhattan komisji mccarthy-ego itp aby skonfrontować inne źródła z Nolanem. Po to są dobre filmy - nie po to aby zaakceptować narrację reżysera ale aby zainspirować do pogłębienia wiedzy i wyrobienia sobie opinii...
![]() |
peter15k @Szczodrocha33 12 marca 2024 17:10 |
12 marca 2024 17:36 |
Nie mogę zakwestionować tej opowieści ale w tym filmie opowiada jak w Kongo złapali autentycznego czarownika plemiennego, jak opowiadał - dzikusa i go zrewidowali. Znaleźli w woreczku na szyi ....dyplom medyczny bodaj z ...Pragi. oznacza to że służby ze wschodu podpalały plemiona afrykańskie poprzez kształconych w Pradze "czarowników" ...
![]() |
OjciecDyrektor @onyx 12 marca 2024 17:14 |
12 marca 2024 17:40 |
Ta okładka to po prostu kupiona w Biedronce Cola light. Napis oryginalny sie starł, więc napisali to, co poczuli po jej wypiciu.
![]() |
qwerty @mikklatka 12 marca 2024 16:00 |
12 marca 2024 17:49 |
To muszą być Extra Mocne bez filtra. Inaczej numer nie chyci.
![]() |
qwerty @gabriel-maciejewski |
12 marca 2024 17:52 |
Niepokorni, oburzeni, antysystemowcy ... obłąkanie niejedno ma imię. Lecznic brak.
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski |
12 marca 2024 18:20 |
Trafiłeś w dziesiątkę, cała tzw. "prawdziwie prawicowa" strefa przekazu tak wygląda.
No, ale ta historia twojego znajomego bardzo smutna.
![]() |
zkr @peter15k 12 marca 2024 17:31 |
12 marca 2024 18:21 |
Warto bylo pojsc na ten film. OK, pare rzeczy mnie denerwowalo jak na przyklad to, ze z Tellera zrobili wariata. Ale w sumie nie powinno mnie to dziwic, to w koncu Hollywood.
Polecam "Przygody matematyka" Ulama jako uzupelnienie filmu.
![]() |
mikklatka @onyx 12 marca 2024 17:14 |
12 marca 2024 18:24 |
Czysty postmodernizm. Pozorny tryumf formy nad treścią. Niczym mleko do sutków wtórny do żądeł jad wybija się na pierwszy plan większą czcionką i... liczbą pojedynczą. Dlaczego nie Jady i Żądła, względnie Żądło i Jad? - kąsając burdgundową czerwienią tła pytania cisną się na usta czytelnika. Ale sza...
![]() |
gabriel-maciejewski @Kuldahrus 12 marca 2024 18:20 |
12 marca 2024 18:25 |
Jakoś z tego wyszedł i żyje sobie. Bierze leki oczywiście
![]() |
zkr @peter15k 12 marca 2024 17:36 |
12 marca 2024 18:29 |
"Kondotierow" swietnie sie czyta.
Tu jest caly film
https://www.youtube.com/watch?v=c85eQrEvFCY
![]() |
OjciecDyrektor @zkr 12 marca 2024 18:29 |
12 marca 2024 18:47 |
Gadowski ma tatarskie korzenie? Chyba w zębach...
![]() |
bolek @peter15k 12 marca 2024 17:31 |
12 marca 2024 18:47 |
"Nie jestem ortodoksyjny."
Ja też nie, dlatego obejrzałem.
Dobry film chce się obejrzeć ponownie. Tego niekoniecznie ;-)
![]() |
zkr @OjciecDyrektor 12 marca 2024 18:47 |
12 marca 2024 18:50 |
Jaki Gadowski?
![]() |
stachu @zkr 12 marca 2024 18:29 |
12 marca 2024 19:02 |
Namiętność do trunków, łaczy mimo różnicy wieku, wykształcenia, pogladów i wszelkich innych. Łączność ponad podziałami.
![]() |
gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 12 marca 2024 18:47 |
12 marca 2024 19:05 |
Dobre
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski 12 marca 2024 18:25 |
12 marca 2024 19:20 |
To dobrze
![]() |
valser @gabriel-maciejewski |
12 marca 2024 19:24 |
Z narracjami jest tak, ze kazda z nich jest jakas projekcja. Do ustalenia czy jest to opowiesc deta i slaba, czy niesie ze soba jakis mocny i inspirujacy przekaz?
W muzyce polskiej jest cisniety Zenek, a w literaturze Mroz ze Stasiukiem, ktorzy robia za ludzi sukcesu i medrcow. Tymczasem to jest taka patatajnia i zlom, ze nie wiadomo jak te smieci posegregowac i zutylizowac?
Zastanawialem sie jakis czas temu jaki polski autor jest dla mnie na tyle przekonujacy, zeby po latach do jego tekstow wracac i jakies fragmenty czy streszczenia przywolywac? No i jest slabo.
Jakby nie twoj dzisiejszy wpis, to bym umarl w nieswiadomosci, ze po tym swiecie chodzi jakas Renca i cos jeszcze do tego pisze. Niestety i tak nie wiem co mam zrobic z taka informacja? To jest raczej cos z zakladki newsow bezuzytecznych.
Ogolna nedza po drugiej wojnie swiatowej i dete opowiesci majace zamaskowac proznie rewolucji. Do czytania pozostaja pamietniki i wspomnienia. I to tez nie wszystkie jak leci.
![]() |
valser @peter15k 12 marca 2024 13:55 |
12 marca 2024 19:27 |
17 kwietnia w katowickim Spodku koncertuje Joe Bonamassa. Bedzie ubrany, a nie przebrany. Bedzie gral i spiewal. On i jego band. Bilety juz mam od jakiegos czasu. Chyba jeszcze jakies pojedyncze bilety sie ostaly.
![]() |
zkr @OjciecDyrektor 12 marca 2024 18:47 |
12 marca 2024 19:35 |
Nie zauwazylem tych opinii nizej :)
No, Gadowski chcialby byc Ganowiczem czy Brylem...
![]() |
gabriel-maciejewski @valser 12 marca 2024 19:24 |
12 marca 2024 19:38 |
Pan Reńca jest protegowanym licznych wpływowych osób, a reklamują go poważani i poważni publicyści. Lansuje się na antykomunizmie. Pisze już prawie tak dawno jak ja, a nikt z nas go nie zauważył. Musisz poczekać na moją książkę "Wojna domowa w Polsce?" wiele spraw się powinno wyjaśnić
![]() |
zkr @stachu 12 marca 2024 19:02 |
12 marca 2024 19:41 |
U Gadowskiego to wyglada na namietnosc
![]() |
valser @gabriel-maciejewski 12 marca 2024 19:38 |
12 marca 2024 19:55 |
Tropie od jakiegos czasu ta ksiazke, ale do tej pory bezskutecznie.
Jesli chodzi o powazanych i powaznych... antykomunizm jest tylko wtedy jak do tej choloty strzelasz, a nie organizujesz wiece, odezwy i protesty.
![]() |
gabriel-maciejewski @valser 12 marca 2024 19:55 |
12 marca 2024 20:00 |
Takie zdanie znalazłem w jego biografii
4 października 1945 „Zygmunt” wraz z żoną – sanitariuszką Alicją z d. Trojanowską – i kilkoma partyzantami opuścił oddział, a następnie udał się do zachodnich Niemiec, a później do USA, gdzie osiadł.
Może w tej książce jest opis, jak to zrobił?
![]() |
bolek @gabriel-maciejewski 12 marca 2024 20:00 |
12 marca 2024 20:07 |
"Może w tej książce jest opis, jak to zrobił? "
Taki Światło to podobno wysiadł na odpowiedniej stacji metra... w Berlinie Zachodnim.
![]() |
peter15k @valser 12 marca 2024 19:27 |
12 marca 2024 20:14 |
Dobry gitarzysta...udało mi się ze starej gwardii widzieć na żywo - Eltona Johna, Rolling Stonesów, Deep Purple, Genesis ( bez Collinsa ) no i ...Krystiana Zimermana... Swietne koncerty można dziś obejrzeć w necie - dzięki elektronice praktycznie nie różnią się jakością dźwięku od nagrań - świetna Tina Turner w Amsterdamie ELO w Hyde Parku, Sting w Berlinie ,koncert wspomnienie o Georgu Harrisonie z Lynnem, Tomem Petty, Ringo Starrem i Mac Cartneyem, Rod Steward, Eric Clapton....tylko podłączyć do starych dobrych wzmacniaczy i ....rewelacja.... słuchajmy tych dziadków póki jeszcze grają....
![]() |
valser @gabriel-maciejewski 12 marca 2024 20:00 |
12 marca 2024 20:17 |
To sa interesujace tematy. Mjr Wladyslaw Kolacinski "Zbik" tez "przeniknal do amerykanskiej strefy okupacyjnej". O detalach tej operacji w jego wspomnieniach "Miedzy mlotem a swastyka tez nie ma" i nigdzie nie mozna tych szczegolow znalezc i ustalic.
![]() |
OjciecDyrektor @zkr 12 marca 2024 18:29 |
12 marca 2024 20:23 |
No "recenzja" Gadowskiego do książki Gana. Proszę przeczytać, Gadowski tam się powołuje na wspólne z Ganem tatsrskie pochodzenie.
![]() |
MarekBielany @valser 12 marca 2024 19:24 |
12 marca 2024 20:25 |
... nie wiadomo jak te smieci posegregowac i zutylizowac?
...
Jest taki pojemnik z napisem zmieszane .
Utylizacja tradycyjna: z dymem do nieba (po drodze zamiana w metan i ceodwa) lub do Wisły. Niech tam takie inne w metan [...] zamieniają.
![]() |
OjciecDyrektor @zkr 12 marca 2024 19:35 |
12 marca 2024 20:27 |
Gadowski chciałby byc Jamesem Bondem na emeryturze. Ganowicz to dla niego ktoś od brudnej roboty, którego trzeba kokietować, aby dalej z zapałem nadstawiał kark dla chwały Gadowskiego.
![]() |
Paris @qwerty 12 marca 2024 17:52 |
12 marca 2024 20:35 |
Dokladnie tak,...
... potem TOTO wprowadza sie ,,na salony,, zeby ,,wprowadzaczom,, KORYTO NIE WYSCHLO... najlepiej do smierci !!!
![]() |
OjciecDyrektor @valser 12 marca 2024 20:17 |
12 marca 2024 20:36 |
No ale taki Sergiusz Piasecki napisał, że najpierw udał się na Ziemie Zachodnie na fałszywych papierach, a potem przez Sudety do Czech. A w Czechach komuna zapanowała dopiero w 1948 więc miał luz. I z tych Czech do Bawarii.
To był najsensowniejszy szlak. I najtrudniejszy był odcinek "polski". Zmajac przemytniczą pezeszłośc S. Piaseckiego można spokojnie uznać, ze zaplanował to i wykonał solo. Ale czy innym nie pomogli komuniści? Trudno ocenić. Takiego Mikołajczyka to zwyczajnie zapakowali na okręt i wio do Londynu. A potem puścili bajeczkę, że ten Mikołajczyk ich wykiwał, przebierając się za kobietę. Dobre....gdyby się przebrał, to w tym porcie zostałby zatrzymany i zgwałcony przez WOP.
![]() |
valser @OjciecDyrektor 12 marca 2024 20:36 |
12 marca 2024 20:46 |
Afera Bergu pokazuje, ze istnialo wiele szlakow przerzutowych i zaangazowanych bylo w to setki ludzi. Bylo to rowniez solidnie finansowane. To nie byl jakis wielki problem dla ludzi zdecydowanych i zorganizowanych przemiescic sie w krotkim czasie na setki kilometrow. Kurierzy podczas drugiej wojny przenikali na wszystkich kierunkach.
![]() |
Paris @valser 12 marca 2024 19:27 |
12 marca 2024 20:47 |
Ale czad,...
... nie znalam go wczesniej,... ale juz Ci zazdroszcze koncertu !!!
![]() |
OjciecDyrektor @valser 12 marca 2024 20:46 |
12 marca 2024 20:50 |
No tak...lepiej nie opisywać szczegółów, bo potem ciężko to będzie odkręcić.
![]() |
Paris @gabriel-maciejewski 12 marca 2024 19:38 |
12 marca 2024 20:51 |
Ho hoo, tak tak...
... jak Lysiak na Dziedzicowej ?!?!?!
![]() |
chlor @gabriel-maciejewski 12 marca 2024 20:00 |
12 marca 2024 20:55 |
Jakiś czas po wojnie granica z zachodnią strefą niemiec była dosyć symboliczna, potem jeszcze wystarczało przeskoczyć niski płot kolczasty. Dopiero później robotnicy Niemiec Wschodnich utworzyli żywy mur i za nimi ruszyły maszyny stawiające mur berliński.
![]() |
BTWSelena @gabriel-maciejewski 12 marca 2024 20:00 |
12 marca 2024 21:05 |
Okręg Wileński AK dodaje parę słów więcej : https://wilno-zwzak.pl/zygmunt-blazejewicz-zygmunt/
" Następnie na fałszywych papierach zdołał wraz z żoną Alicją Trojanowską „Krystyną” (sanitariuszką AK) przedrzeć się do amerykańskiej strefy okupacyjnej w Niemczech. Nastąpiły lata emigracyjnej tułaczki w |Niemczech, Wielkiej Brytanii, Argentynie i USA – gdzie wreszcie osiadł na stałe. Chwytał się różnych zajęć – był m.in. górnikiem, cieślą, mechanikiem maszynowym. Zmarł 2 kwietnia 2017 roku. Był dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych, a także Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski i wieloma innymi odznaczeniami. "
![]() |
MarekBielany @gabriel-maciejewski 12 marca 2024 10:28 |
12 marca 2024 21:09 |
ale trudno lubić wobec:
Nie możesz komentować pod tym artkułem
Nie jesteśmy w kościele na sejmiku i po wszystkim straty zostaną zapłacone.
![]() |
zkr @Paris 12 marca 2024 20:47 |
12 marca 2024 21:36 |
> Ale czad,...
Jezeli sie podoba to polecam Crossroads 2010. Ustawilem akurat na jego wystep:
https://www.youtube.com/watch?v=w59rUSxN5f4&t=1142s
Tutaj druga czesc festiwalu do kompletu:
https://www.youtube.com/watch?v=2jEeX-yzqoM
no i koncowka
B.B. King - The Thrill Is Gone [Crossroads 2010] (Official Live Video)
https://www.youtube.com/watch?v=SgXSomPE_FY
Chlopcy grzecznie siedza obok Mistrza (mial wtedy 85 lat!)
![]() |
valser @OjciecDyrektor 12 marca 2024 20:50 |
12 marca 2024 21:59 |
Mysle, ze Zygmunt wyczul, ze robi sie goraco i ze ktos z otoczenia peknie i za chwile bedzie "posmertnie odznaczony" i mial jakas "symboliczna mogile". Zawinal sie i tyle. Jest kilka jego wywiadow na YT, Leszek Zebrowski z pewnoscia bedzie mial wiecej informacji. No i trzeba pamietac, ze nawet dzisiaj wrog czyta i lepiej jest, zeby wszystkiego nie wiedzial, bo i tak za duzo wie.
Za to ile Zygmunt tej wszawicy wytlukl to szacunek sie nalezy. Jakby kazdy tyle zrobil co on to bysmy dzisiaj na inne tamaty dyskutowali.
![]() |
Paris @zkr 12 marca 2024 21:36 |
12 marca 2024 22:11 |
Kapitalne,...
... w 3-5 wieczorow ogarne to,... dziekuje bardzo !!!
![]() |
zkr @valser 12 marca 2024 21:59 |
12 marca 2024 22:11 |
> No i trzeba pamietac, ze nawet dzisiaj wrog czyta i lepiej jest, zeby wszystkiego nie wiedzial, bo i tak za duzo wie.
Dokladnie. Ci co nie zostali zdradzeni i przetrwali wiedzieli, ze pewne informacje trzeba zabrac ze soba do grobu.
![]() |
valser @zkr 12 marca 2024 21:36 |
12 marca 2024 22:15 |
Joe Bonamassa gra glownie standardy blusowe, ktore maja juz po 50 i wiecej lat. Umi spiewac i grac. Ubiera sie jak facio z ekipy Blues Brothers. Wiejska elegancja z Ameryki. Zadnych przebiorek, pior wystajacych ze spodni i cekinow. Obciachu jednak jakos nie ma. Do tego w bandzie ma deciaki, laski w chorku i konkretnego klawishmana. Gada to wszystko na takim poziomie, ze Zenka tu nie da sie wyciagnac, bo rzeczywiscie bedzie obciach.
Najlepsze jest to, ze jest calkiem sporo ludzi utalentowanych i z umiejetnosciami w Polsce, ktore graja sensowna muzyke i sa stad. Nie udaja kogos innego z zewnatrz i wstydu nie ma. No, ale oni nigdy szansy nie dostana bo sa jakies ryje-pomyje. Zenki, Mrozy, Gadowskie i cala ta patatajnia, ktora otorbila panstwo i pije krew przez slomke udajac arystokracje przy tym.
![]() |
MarekBielany @MarekBielany 12 marca 2024 21:09 |
12 marca 2024 22:17 |
To jest zbyt proste.
tagi proste zbyt
![]() |
zkr @valser 12 marca 2024 22:15 |
12 marca 2024 22:29 |
Wlasnie sprawdzam bilety.
OK, wysyla mnie Pan na urlop 17 (i moze 18) kwietnia :)
![]() |
zkr @valser 12 marca 2024 22:15 |
12 marca 2024 22:32 |
> Umi
Z tym slowem bym uwazal ;P