O konserwatyzmie, romantycznej miłości i piosenkach, które już znamy
Zacznę od wielkiego sukcesu Polski na zagranicznych rynkach. Oto niebawem, w Japonii rozpocznie się sprzedaż komiksu na podstawie utworu zatytułowanego Wiedźmin. Firma, która sprzedaje ten produkt ogłosiła zbiórkę, chyba wczoraj, i już ma półtora miliona złotych. Jeśli to nie jest wskazówka jak powinno się inwestować w kulturę, nie wiem co innego może przekonać ministra Glińskiego do zaprzestania wywalania pieniędzy w błoto, czyli na dofinansowania coraz bardziej idiotycznych filmów. Ja nie lubię Wiedźmina, o czym już wielokrotnie pisałem, ale z faktami się nie dyskutuje. Oto link do zbiórki i projektu https://www.kickstarter.com/projects/witcherronin/the-witcher-ronin-a-hard-copy-collectors-edition-manga?&utm_source=newsletter_pl&utm_medium=email&utm_campaign=ronin
Jest on jak widzimy bardzo słaby, zarówno w warstwie graficznej, jak i narracyjnej. Kurczaki atakujące Wiedźmina- ronina wyglądają żenująco, a tajemnicza kobieta w śniegu, to daleka kuzynka Dużej Mimbli z Muminków. No, ale chyba wszyscy macherzy od dystrybucji są przekonani, że taki produkt może się sprzedać i może wywołać jakiś szum wśród konsumentów komiksów w Japonii. Zobaczymy. Od tego wstępu, gładko przechodzę do konserwatyzmu. Wiedźmin był bowiem i jest nadal produktem, który inspiruje młodzież męską opowiadającą się za wartościami konserwatywnymi. Wszyscy wiemy co to znaczy w praktyce. Tak zwane wartości konserwatywne, to suma deficytów wyniesionych z rodziny, gdzie matka była postacią dominującą, a ojciec był całkiem wycofany lub wręcz nieobecny. W dorosłym życiu zaś konserwatyzm polega na tym, by odzyskać w relacji z płcią przeciwną pozycję, której nigdy nie miał ten ojciec. Co z tego wychodzi wszyscy mniej więcej wiemy – suma kompromatów, służąca lewicy do tego, by oskarżać konserwatystów o hipokryzję. Konserwatyzm tak rozumiany i stosowany w praktyce, zawsze kończy się klęską. Czy te bezsporne fakty dają komuś do myślenia i jakieś siły próbują zmienić intelektualny look formacji konserwatywnych w Polsce? Oczywiście, że nie. Polityka w tym zakresie jest zupełnie inna. Jeśli ktoś przyłapie na czymś młodego konserwatystę, na przykład, na pisaniu listów do seksworkerek, to znaczy, że należy uznać to za atak na najświętsze wartości, a w środowisko wysuwa na front jeszcze więcej facetów w kraciastych garniakach i muszkach. Oni zaś zapewniają wszystkich o autentyczności swoich przekonań, wiary i czego tam jeszcze. I tak do następnego razu. Obiecuję, że ostatni już raz wracam do poruszonej tu sprawy konserwatywnego autora z salonu24, ale wiąże się ona ściśle z tym, co będzie dalej. Jestem całkowicie przekonany, że to co miało być kompromitacją, podniesie towarzyskie notowania tego pana na nieznane, nawet jemu samemu, wyżyny. Jestem też przekonany, że – jeśli już nie jest zwerbowany do jakiejś struktury – niebawem zostanie mu złożona jakaś propozycja. Gdzie bowiem szukać chętnych do tak niewdzięcznej roboty, jak nie w szeregach młodych, zdolnych konserwatystów, którzy mają pióro ostre jak szpada?
Chciałbym na tym przykładzie i na przykładzie słabego bardzo produktu, jakim jest japońska wersja Wiedźmina, wskazać, że pomiędzy deklaracjami do tyczącymi emocji i związanych z nimi wartości, a tak zwaną rzeczywistością zieje przepaść. Jest ona stale pogłębiana, a zasypanie jej nie jest możliwe. Przepaść ta znajduje się bowiem w duszy. Wszyscy o tym niby wiemy, ale za każdym razem kiedy ona się ujawnia, udajemy zaskoczenie. Za każdym razem też udajemy, że wierzymy w różne deklaracje składane przez osoby za kogoś przebrane – na przykład za konserwatystów, albo muzyków – a dotyczące chęci natychmiastowego zasypania tej przepaści, bądź też jej nieistnienia. Dobra, przechodzę od tej filozofii do konkretów. Mamy chyba ciągle jeszcze ten festiwal w Opolu, gdzie śpiewa się jeszcze raz te same piosenki, które już znamy i mowy nie ma, by zaśpiewać inne, bo publiczność mogłaby nie zrozumieć o co chodzi. Ilość tych piosenek jest ograniczona. Nie tylko na festiwalu, ale także w radio, chodzi bowiem o to, by ciągle zarabiali ci sami wykonawcy. Fakt ten, podobnie jak deficyty konserwatystów, ukrywa się za nostalgią i emocjami. I teraz patrzcie, mając świadomość tych wszystkich, jakże oczywistych zależności, badacze kultury średniowiecznej i jej popularyzatorzy każą nam wierzyć, że pieśni trubadurów były wyrazem gorących uczuć do wybranej damy. Opiszmy rzecz w kategoriach liczbowych. Tych pieśni zostało bardzo dużo. Nie wiemy, czy czasem część z nich nie została spreparowana na użytek czasów późniejszych, żeby coś tam udowodnić w jakichś akademickich sporach. Po samym tylko Vidalu pozostało z pięćdziesiąt utworów. A ile ich zaginęło?! Ilu było trubadurów na samym Południu, ilu w Italii, w Niemczech, a także na Śląsku i Morawach!? Bardzo wielu. Pieśni, które się zachowały, przeznaczone były do kolportażu. Nie mogło być inaczej, bo nie zostałyby zapisane po prostu. Policzcie teraz ile piosenek puszcza bez przerwy Polskie Radio, ile ich zostało zaprezentowanych w Opolu i zastanówcie się, w jaki sposób Vidal organizował kolportaż swoich utworów na najważniejszych dworach Europy, wliczając w to dwór papieski? Pomyślcie o ich wykonaniu, które nie mogło być przecież byle jakie, ale wymagało zespołu profesjonalnych muzyków, którzy aranżowali jakieś przedstawienie z muzyką i tekstem. Ile czasu trzeba by odśpiewać pięćdziesiąt, wcale przecież nie krótkich utworów. Oczywiście, one wszystkie powstawały w czasie, nie rozprowadzano ich w pakietach, ale pojedynczo. Napisanie ich jednak także zajmowało czas. Potrzebne były przybory do pisania, inkaust, pióra i cała kancelaria. Naprawdę wierzycie w to, że służyły one temu, by zdobywać serca dam? Chybaście poszaleli. Kiedy więc ktoś pisze, że ten czy inny trubadur wzdychał do Indii de Tolosa, powinien się chyba trochę nad sobą zastanowić. I przemyśleć, czy zamiast słowa „wzdychać” nie powinien czasem użyć zwrotu „smalić cholewki”. Byłoby to jeszcze bliższe konserwatywnym wartościom.
Gorsi o znawców poezji trubadurów są tylko poszukiwacze Świętego Graala, którzy nie są w stanie pogodzić się z tym, co niesie treść utworów, gdzie opisany został zamek Graala, król Rybak i inne ciekawe postaci, żywiące wyobraźnię konserwatywnych mężczyzn z deficytami. Przepaść cały czas się pogłębia, a oni poprawiają muszki i ocierają pot z czoła. Odnalezienie Graala bowiem uczyni z każdego z nich prawdziwego Galahada, nawet jeśli ktoś im tam wyciągnie jakieś listy do seksworkerek. Z faktu, że Parsifal miał mauretańskiego brata, a jego rodzony ojciec służył na dworze kalifa w Bagdadzie nie wyciągną ci ludzie żadnego wniosku, albowiem wierzą w to, że europejscy rycerze wyruszali na wschód po przygodę. Tak samo, jak trubadurzy, którzy pisali na drogim pergaminie swoje utwory, po to, by zainteresować sobą żonę hrabiego posiadającego w swoich dobrach dwie stocznie, mennicę i kawał pola zasianego dziwnymi, żółtymi kwiatkami, które odziani w szaty koloru indygo ludzie obrabiali cztery razy do roku.
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/kredyt-i-wojna-tom-i-2/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/kredyt-i-wojna-tom-ii/
I jeszcze promocja
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/basn-jak-niedzwiedz-socjalizm-i-smierc-tom-i/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/basn-jak-niedzwiedz-socjalizm-i-smierc-tom-ii/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/proces-eligiusza-niewiadomskiego/
tagi: miłość święty graal piosenki wartości seks konserwatyzm estrada trubadurzy
![]() |
gabriel-maciejewski |
8 września 2021 09:33 |
Komentarze:
![]() |
koncereyra @gabriel-maciejewski |
8 września 2021 10:06 |
Fragment o konserwatystach przedni:)
Generalnie tekst bardzo prawdziwy, zarówno o deficytach w muzyce, po prawej stronie jak i tym by nie kłócić się z klientem, i skoro Wiedźmin to jedyne dzieło kultury popularnej z Polski które się przedarło do na świat od czasów Quo Vadis, to nie ma sensu się z tym kopać, tylko trzeba się przykleić i odcinać kupony.
![]() |
Worth @gabriel-maciejewski |
8 września 2021 10:08 |
a może wydałby Pan ksiażki słynnej prawicowej trójce na K, chodzi mi o te słynne 3K
Krajski
Kowalski
Karoń
![]() |
dziadek-gpgpu @gabriel-maciejewski |
8 września 2021 10:11 |
"... Gdzie bowiem szukać chętnych do tak niewdzięcznej roboty, jak nie w szeregach młodych, zdolnych konserwatystów, którzy mają pióro ostre jak szpada? ..." - zbiór do przeszukania można zawęzić, dodając warunek "na których są 'nośne' kompromaty".
![]() |
Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski |
8 września 2021 10:17 |
Takie myśli mnie naszły nad, dobrym, ale krótszym niż zwykle tekstem. :))
Nie bardzo rozumiem czy firma sprzedaje coś czy zbiera kasę na coś, chociaż nie podają na co, ale z takim pretekstem.
Pod linkiem mamy taki tekst:
Oryginalny komiks osadzony w inspirowanym starożytną Japonią świecie, w którym pogromca potworów Geralt tropi mityczną Panią Śniegu Yuki Onna.
Może chodzi o Yoko Ono, czyli:
Yoko Ono Lennon – amerykańska artystka, wokalistka i feministka pochodzenia japońskiego, żona Anthony’ego Coxa, a następnie Johna Lennona.
Data i miejsce urodzenia: 18 lutego 1933, 88 lat, Tokio, Japonia
Wzrost: 1,57 m
https://pl.wikipedia.org/wiki/Yoko_Ono
Nie wiedziałem, że feministki wychodzą za mąż i to dwa razy. :))
A tak, swoją drogą, chcą zrobić "konkurencję" Japończykom na ich podwórku a ci siedzą cicho?
Może jedyny zysk z tego czegoś to będzie zbiórka kasy? Pomysł mi się podoba.
Konserwatystą jest ten, kto zachowuje się jak konserwatysta, a nie ten, który sam siebie tak nazwał. W tym drugim przypadku to jest ksywa albo przezwisko - może być, że dla zmyłki.
![]() |
gabriel-maciejewski @Worth 8 września 2021 10:08 |
8 września 2021 10:17 |
A może by pan sie wreszcie odpierdolił, co?
![]() |
gabriel-maciejewski @Andrzej-z-Gdanska 8 września 2021 10:17 |
8 września 2021 10:18 |
Ktoś się z kimś umówił i tak wyszło, nawet jak nic nie zarobią, to na pewno nic nie stracą
![]() |
gabriel-maciejewski @dziadek-gpgpu 8 września 2021 10:11 |
8 września 2021 10:18 |
A są nienośne kompromaty?
![]() |
gabriel-maciejewski @koncereyra 8 września 2021 10:06 |
8 września 2021 10:19 |
O ile są jakieś kupony, bo sprzedaż sie jeszcze nie rozpoczęła
![]() |
dziadek-gpgpu @gabriel-maciejewski |
8 września 2021 10:19 |
"... Tak samo, jak trubadurzy, którzy pisali na drogim pergaminie swoje utwory, po to, by zainteresować sobą żonę hrabiego posiadającego w swoich dobrach dwie stocznie, mennicę i kawał pola zasianego dziwnymi, żółtymi kwiatkami, które odziani w szaty koloru indygo ludzie obrabiali cztery razy do roku. ..." - jak to technicznie działało (tak to zrozumiałem z I tomu :Kredytu i wojny"):
1/ Doprowadzenie do rozwodu u przejęcie majątku ex-męża?
2/ Uśmiercenie męża w pojedynku o honor małżonki np. z "żydowskim fechmistrzem" ?
3/ W przypadku córek - dziedziczek dużych majątków, skompromitowanie kobity, tak, by nikt jej nie chciał, a potem zaoferowanie przystąpienia do np. sekty katarskiej, polączone z odp. donacją na rzecz tejże?
I jeszcze jedna rzecz. Ta niemożliwość dziedziczenia przez kobiety (zdaje się wg prawa rzymskiego) w Okcytanii troche mi przypomina podobny wątek z powieści Jane Austen (a to juz XVIII-wieczna Anglia ...) kiedy smierć ojca nieposiadającego synów groziła de facto wydziedziczeniem wdowy i córek.
![]() |
dziadek-gpgpu @gabriel-maciejewski 8 września 2021 10:18 |
8 września 2021 10:21 |
No, ok, powiedzmy, bywają mniej lub bardziej nośne. Miałem na mysli te bardziej nośne w danym miejscu i czasie.
![]() |
gabriel-maciejewski @dziadek-gpgpu 8 września 2021 10:19 |
8 września 2021 10:23 |
Rajmund V upomniał się o posag Ryksy. To jest oczywisty dowód, że był jej mężem.
![]() |
gabriel-maciejewski @dziadek-gpgpu 8 września 2021 10:21 |
8 września 2021 10:23 |
Niektóre kompromaty to deklaracje, tak jest z tymi omawianymi tu wczoraj
![]() |
dziadek-gpgpu @gabriel-maciejewski 8 września 2021 10:23 |
8 września 2021 10:25 |
Wstyd przyznać, ale pogubiłem sie w historii tej księżnej. A nie było to troche tak jak z zamkiem Horeszków "skoro w nim jada, to znaczy że nim włada"?
![]() |
dziadek-gpgpu @gabriel-maciejewski 8 września 2021 10:23 |
8 września 2021 10:27 |
Pewnie tak.
![]() |
gabriel-maciejewski @dziadek-gpgpu 8 września 2021 10:25 |
8 września 2021 10:30 |
Wyszyscy się pogubili. Ma pan na ten temat cztery teksty. Jeden polski, jeden niemiecki i dwa francuskie. Mówię o rzeczach w miarę współczesnych.
![]() |
Marcin-K @gabriel-maciejewski |
8 września 2021 10:56 |
Sam Wiedźmin, w sensie politycznym, już w książkach Sapkowskiego miał być w założeniu aktywistą lewicowym, a one same są de facto antyreligijnym paszkwilem. CD Projekt zrobiło furorę z Wieśkiem, bo wzięli od Sapkowskiego postać i świat, wyrzucili większość tego co wymuszała ta nędzna literatura, wrzucili to do dobrej gry i poszło. Sapkowski wspołpracował bodajże z Netflixem przy serialu i wyszłaz tego nędza.
Ale zgoda że te książki Sapkowskiego robiły lata temu furorę wśród chmurnych młodzieńców z ciagotami do "myśli konserwatywnej". Wiedźmin w ich wyobrażeniach był być może kimś w rodzaju żołnierza wyklętego, któremu się udało, a kręcące się koło niego kobiety uatrakcyjniały ten wizerunek.
Tymczasem w weekend słuchałem wraz z mamą publicznej "jedynki" i przez cały święty dzień słuchałem o tym, że Andrzej Duda czytał Moralność Pani Dulskiej w ramach jakiegoś tam narodowego czytania czy czegoś podobnego. Jakieś dziwne postaci, nazywane krytykami, mówiły o tym, że pani Zapolska "czuła teatr".
Konserwatyści... Straszna sprawa. Wyobraziłem sobie scenę a'la Gwiezdne Wojny, gdzie w wielkim hangarze stoi cała równiutka armia lsniących klonów - wszyscy w kraciastych marynarkach z muszkami pod brodą i jakimś Tokvillem pod pachą. Konserwatyści działają jak oddziały rozpoznania bojem. Najpierw wchodzą konserwatyści, zajmują teren, a potem po nich przychodzi właściwa wladza.
![]() |
gabriel-maciejewski @Marcin-K 8 września 2021 10:56 |
8 września 2021 11:02 |
Usuwa konserwatysów za pomocą seksworkerek i zaprowadza swoje porządki.
![]() |
matthias @gabriel-maciejewski |
8 września 2021 11:08 |
Sapkowski - konserwatysta. To chyba żarty. Czytał Pan "W leju po bombie"?
![]() |
gabriel-maciejewski @matthias 8 września 2021 11:08 |
8 września 2021 11:12 |
Czy ja w tym tekście użyłem wyrazu Sapkowski? Może pan wskazać w którym miejscu?
![]() |
Draniu @gabriel-maciejewski |
8 września 2021 11:20 |
Jeżeli chodzi o całą tę degradację .. Tu nie chodzi tylko i wyłącznie tzw. konserwatystow. Powstał nowy termin w przestrzeni cybernetyczno -medialnej ... Nazywa się dywersję psychologiczną, główne założenia są aby notorycznie dzielić i skłucać ludzi, degradowac przestrzestrzenie kreatywne/twórcze. Podprzadkowywac pod system sieci/netu..
Żyjemy w świecie zdominowany przez nowe technologię.. Rośnie pokolenie ,które bez elektroniki popada w depresję, pokolenie ,które ,nie potrafi żyć bez smartfonów..
![]() |
umami @gabriel-maciejewski |
8 września 2021 11:22 |
Naliczyłem kilka Indii:
Indie de Tolouse, jej wnuczkę Indię, jeśli się nie pomyliłem w koligacjach; Indię, żonę Arnaud-Ponsa de Noé, rycerza, który złożył przysięgę wierności Alfonsowi, hrabiemu Tuluzy, w 1249, i wicehrabinę, siostrę Gautiera, wicehrabiego Tarride (Indie de Tarride). Jej syn, Bernard de Montaut, z kolei poślubił Indię, wicehrabinę Bonrepos.
Wychodzi na to, że to popularne imię wokół Tuluzy.
Najbardziej urzekający jest ten opis, jeśli translator to dobrze tłumaczy:
3°. Pag. 68, lig. 22, nous avons parlé d'Indie, femme d’un Guillabert de Lautrec, mort sans laisser de postérité. Il est nécessaire, pour ne laisser rien échapper d'utile, de dire qu'elle devoit être fille de Richilde, que Raimond V, Comte de Toulouse, épousa pendant son divorce avec Constance sa premiere femme, mariage qui fut sans doute regardé comme illicite, dès qu'il n'étoit pas muni de l'approbation du Pape.
3°. Pag. 68, lig. 22, mówi o Indii, żonie niejakiego Guillaberta de Lautreca, który zmarł nie pozostawiając potomstwa. Aby nie przeoczyć niczego pożytecznego, trzeba powiedzieć, że musi to być córka Richilde, którą Raimond V, hrabia Tuluzy, poślubił podczas rozwodu ze swoją pierwszą żoną Konstancją, małżeństwo, które bez wątpienia uznano za niezgodne z prawem, skoro nie otrzymało aprobaty papieża.
Richilde, czyli nasza Ryksa.
![]() |
stanislaw-orda @Marcin-K 8 września 2021 10:56 |
8 września 2021 11:22 |
Nazwałbym owe panie raczej "krytynkami".
![]() |
gabriel-maciejewski @umami 8 września 2021 11:22 |
8 września 2021 11:23 |
W okolicach Tuluzy zapewne, skoro pojawiło się tam 100 kupców z Indii ze swoimi towarami.
![]() |
dziadek-gpgpu @Draniu 8 września 2021 11:20 |
8 września 2021 11:24 |
"... główne założenia są aby notorycznie dzielić i skłucać ludzi, degradowac przestrzestrzenie kreatywne/twórcze ..." - racja, ale to chyba było zawsze, toż to przecież klasyczne "dziel i rządź". Tyle, że obecna technologia znacznie obniża koszty przy danym zasięgu / przy danyck kosztach zwiększa zasięg. I można to wobec tego łatwo stosować w coraz wiekszej liczbie "kontekstów". I zarządzać przez kreowanie kryzysów.
![]() |
gabriel-maciejewski @umami 8 września 2021 11:22 |
8 września 2021 11:24 |
A jak napisała Paris, we Francji mówią, że Indie nie ma nic wspólnego z Indiami Brytyjskimi. Inne bowiem nigdy, prawda, nie istniały
![]() |
gabriel-maciejewski @umami 8 września 2021 11:22 |
8 września 2021 11:26 |
Popatrz, że redaktor Janicki ominął taki smakowity kąsek, India córka Ryksy Śląskiej. I wszystkie feministki piszące o niezwykłych kobietach także to ominęły. Teraz to zapewne naprawią, skoro już ktoś im pokazał palcem...
![]() |
gabriel-maciejewski @Draniu 8 września 2021 11:20 |
8 września 2021 11:27 |
Dywersja psychologiczna?...zapamiętam
![]() |
klon @gabriel-maciejewski |
8 września 2021 11:44 |
Obok tematu degradacji konserwatyzmu.
>>>na przykładzie słabego bardzo produktu, jakim jest japońska wersja Wiedźmina,<<<
Kreska japońskiej mangi jest dla europejskiego oka mało znośna. U nas może niezachwycać, a Japończycy to kupują. Dosłownie i w przenośni. Znam kilku fanów tego nurtu i ekscytują się oni obrazami, które odrzuci najbardziej postępową część lewackiej różnorodności. :)
![]() |
Paris @gabriel-maciejewski 8 września 2021 11:24 |
8 września 2021 12:07 |
Jeszcze ponad...
... 10 lat temu tak mowiono, Panie Gabrielu, ze "Indie" to byly te rozne male i duze Antyle, te Dominikany i inne Barbadosy !!! O Indiach brytyjskich malo kto wspominal.
![]() |
Paris @gabriel-maciejewski 8 września 2021 11:26 |
8 września 2021 12:15 |
Moze i naprawio...
... ten blad, Panie Gabrielu, te skonczone feministyczne debilki !!!
Wlasnie we Francji SOROS "sypnal kaso" - zapewne ta "do prania" z Afganistanu - i wlasnie wystrugal im "nowy ruch" o nazwie "rozowe kamizelki" !!!
Takze, wszystko sie zdarzyc moze.
![]() |
koncereyra @Marcin-K 8 września 2021 10:56 |
8 września 2021 12:41 |
" Sam Wiedźmin, w sensie politycznym, już w książkach Sapkowskiego miał być w założeniu aktywistą lewicowym, a one same są de facto antyreligijnym paszkwilem. "
Generalne z powieści Sapkowskiego to czuć nihilizm przemieszany z libertarianzmiem. Żadna kolektywna struktura: czy religa, czy państwo, czy armia, czy masoneria (loża czarodziejek), czy służby (Kaer Morhen) nie jest tam pokazana pozytywnie. Mizantropia, mizoginizm i mizoandria.
Stąd taka ich ideologiczna atrakcyjność dla młodych "piwniczaków", adeptów "Korwina Krula" i narybku wszystkich konserwatywnych struktur w Polsce.
" Wiedźmin w ich wyobrażeniach był być może kimś w rodzaju żołnierza wyklętego, któremu się udało, a kręcące się koło niego kobiety uatrakcyjniały ten wizerunek. " Powiedziałbym "samotnego wilka" bo to ten archetyp jest pierwowzorem zarówno Wiedźmina jaki żołnierzy wyklętych.
" Sapkowskiego postać i świat, wyrzucili większość tego co wymuszała ta nędzna literatura, wrzucili to do dobrej gry i poszło. Sapkowski wspołpracował bodajże z Netflixem przy serialu i wyszłaz tego nędza. "
Uwaam to zabyt duże uproszenie. Wiedźmin to bardzo dobra literatura przygodowa z rodzaju płaszcza i szpady, podlana nowoczesnym szyderstwem a la "Shrek"... tylko, że to tak naprawdę suma opowiadań, szkiców i niepowiązanych ze sobą konceptów. Najlepiej oddaje to prosty fakt, że o ile Tolkien miał w głowie całą mapę Śródziemia, to mapa oficjalna mapa Królestw Pólnocy nigdy nie powstała. W różnych tomach geografia wygląda inaczej.
Z resztą doskonale widać to w tzn Trylogii Husyckiej, która poza przeniesieniem Wiedźmina na XVI-wieczny Śląsk nie ma żadnej wartości dodanej. Jest wtórna zarówno względem Wiedźmina jak i samej siebie. Cykl ucieczka->pijatyka->tarapaty->ucieczka powtarza się tak bardzo, że jest to czyta telenowela. Sapkowski miał jeden dobry pomysł, ale bez zacięcia ludzi z CDPR byłby tylko znany lokalnie. Z resztą CD Projekt które wyprowowało Wiedzmina (dopiero w trzeciej grze, choć dwie pierwsze też są świetne) potem w stylu Sapkowskiego od razu przetuptało cały kredyt zaufania na pół-gniota jakim jest Cyberpunk2077.
![]() |
IanThomas @gabriel-maciejewski |
8 września 2021 12:45 |
Ja tylko czekam kiedy wezmą na tapetę trylogię husycką. Można zrobić to patronatem prezydenta, we współpracy z Czechami w ramach V4. Zgrać to z procesem rehabilitacji Husa. Jak najbardziej konserwatywnie.
![]() |
Numisma @klon 8 września 2021 11:44 |
8 września 2021 12:52 |
... Znam kilku fanów tego nurtu ...
Japończyków?
(wbrew pozorom to nie było pytanie ;)
![]() |
klon @Numisma 8 września 2021 12:52 |
8 września 2021 13:10 |
Tyle słów aby o nic nie pytać?
Nie odpowiem zatem, że tak. Japończyków.
![]() |
gabriel-maciejewski @IanThomas 8 września 2021 12:45 |
8 września 2021 13:14 |
I połączą to ze Świętym Graalem, scenariusz napisze Górny
![]() |
cbrengland @gabriel-maciejewski |
8 września 2021 13:30 |
A może tak na początek coś wreszcie polskiego zacząć sprzedawać w Polsce najpierw? I to podpowiedzieć ministrowi Glinskiemu? Ale dupek i tak nie usłyszy.
Taki angol, a reszta mu podobna, co on wie o Polsce. Zwisa mu to, jak kilo kitu. Ale Polakowi w Polsce by nie zwisalo. Jakie to proste prawda?
____
![]() |
gabriel-maciejewski @cbrengland 8 września 2021 13:30 |
8 września 2021 13:35 |
Nie do końca
![]() |
koncereyra @cbrengland 8 września 2021 13:30 |
8 września 2021 13:39 |
" A może tak na początek coś wreszcie polskiego zacząć sprzedawać w Polsce najpierw? I to podpowiedzieć ministrowi Glinskiemu? "
Poza Wiedźminem jedyne co w polskiej popkulturze się udało w ostatnich 20 latach to "Legendy Polskie" Allegro, czyli wariancje na temat Baby Jagi i Twardowskiego.
A Gliński jest po to by jego koledzy ze studiów nadal mieli co do garnka włożyć mimo, że nie mają żadnych czytelników/widzów/słuchaczy. W końcu wszystko się obraca wokół doktryny "Nas? Bohaterów !? Prądem??"
![]() |
Magazynier @gabriel-maciejewski |
8 września 2021 14:18 |
"który inspiruje młodzież męską opowiadającą się za wartościami konserwatywnymi"
... ale nie tylko. Również który młodzież męską poszukującą zleceń od organizacji siłowych. Bawiwiedźmek to idealny donosiciel, antyklerykał i jeszcze ma do tego muskulaturę. Nie można też zapomnieć że to produkt przeznaczony dla podniesienia samooceny "młodzieży" męskiej konsumującej obecnie emerytury SB, MO i ofiecerskie LWP. Z "młodzieży" wystrugany i dla "młodzieży" ... wystrugany.
![]() |
Magazynier @gabriel-maciejewski |
8 września 2021 14:18 |
Również który inspiruje młodzież męską ...
![]() |
Draniu @dziadek-gpgpu 8 września 2021 11:24 |
8 września 2021 14:42 |
Zagodza się ,nowe technoligie ograniczą koszty ,a sam proces degradacji przyspiesza i nabiera tempa.. Genralnie juz widac, jak ludziska nie potrafia odroznic tego co ma jakość od tego co jest totalnym śmieciem.. I na co stawiają swoje pieniądze.
Tak, notoryczne kreowanie kryzysów i wszystko oparte na emocjach..
![]() |
dziadek-gpgpu @IanThomas 8 września 2021 12:45 |
8 września 2021 14:44 |
"... procesem rehabilitacji Husa ..." - oby nie kanonizacji, :-)
![]() |
peter15k @gabriel-maciejewski |
8 września 2021 16:17 |
Trzeba obiektywnie przyznać, że Wiedźmin połączony dodatkowo z grą stał się marką globalną ( bez przesady). Gra oceniana była jako najlepsza na świecie. Dlaczego? Po prostu było to połączenie mrocznego świata Sapkowskiego z oryginalną grafiką i folkową muzyką. Potem CD projekt się zinternacjonalizował ,poległ koncepcyjnie ( Cyberpunk ) i technicznie. Dla odbiorcy światowego Wiedźmin to był polski produkt nr 1 kultury masowej . Wykorzystując koniunkturę trzeba było dodać do tego turnieje rycerskie na zamkach, renesans średniowiecza jako polskiego produktu itp.
plus muzyka
https://www.youtube.com/watch?v=ci1rt147aMw&ab_channel=Wied%C5%BAminSoundtrack
W sumie się nie dziwię że to "chwyciło"
![]() |
cbrengland @gabriel-maciejewski 8 września 2021 13:35 |
8 września 2021 16:25 |
To w takim razie ja odpadam
Tak, ja zdaję sobie sprawę ze swojego spojrzenia na sprawy i chęci, by byly takimi, jakimi powinny być. Nie dopuszczam na razie myśli, że to już minęło. Ale nie wiem, czy za swojego jeszcze życia zobaczę, że zrobilo się normalniej.
Ale ja wiem już to, że jednak nie zobaczę. Co zobaczę? Się zobaczy ☺
_____
![]() |
worth2 @gabriel-maciejewski 8 września 2021 10:17 |
8 września 2021 17:01 |
oj, pudło, tu nie pan tylko pani :)
![]() |
gabriel-maciejewski @worth2 8 września 2021 17:01 |
8 września 2021 18:19 |
To niech się pani wreszcie odpierdoli, dobrze...
![]() |
umami @gabriel-maciejewski 8 września 2021 11:26 |
8 września 2021 18:42 |
Tak pisali w XVIII wieku.
Teraz Indii jest nawet więcej, aż 13
https://gw.geneanet.org/zardoz?lang=en&m=S&iz=1542&n=&p=indie
a Indie de Toulouse jest już córką nie Rajmonda V a jego syna z Konstancją — Rajmonda VI:
https://gw.geneanet.org/zardoz?lang=en&iz=1542&p=indie&n=raymondins
Wyautowali Ryksę.
![]() |
umami @umami 8 września 2021 18:42 |
8 września 2021 18:52 |
Jest tu wymieniana:
https://gw.geneanet.org/zardoz?lang=en&iz=1542&p=raymond&n=raymondins&oc=1
ale córki Indii już nie ma
https://gw.geneanet.org/zardoz?lang=en&iz=1542&p=richilde&n=piast
![]() |
dziadek-gpgpu @umami 8 września 2021 18:42 |
8 września 2021 19:05 |
"... Wyautowali Ryksę. ..." - rozumiem, ale dlaczego? Czy faktycznie jest (już ?) jak u Orwella, że "kto panuje nad przeszłością..."? Po tylu wiekach ...
![]() |
umami @dziadek-gpgpu 8 września 2021 19:05 |
8 września 2021 19:31 |
Wyautowali ale tylko z córki Indii. Jest nadal wymieniana jako żona Rajmunda V a Indie jest córką syna Rajmunda V z Konstancją, czyli Rajmunda VI.
Źle nie jest.
Ale ten komentarz z XVIII w. o nieuznaniu małżeństwa przez papieża nadal ma moc. Może i była jakaś jeszcze nielegalna India z tego związku Rajmunda i Ryksy.
Jakaś Polka całkiem niedawno napisała coś o Ryksie ale musiałbym poszperać, jak się nazywała, bo nie pamiętam, i gdzieś trzeba byłoby poszukać tego jej tekstu.
![]() |
dziadek-gpgpu @umami 8 września 2021 19:31 |
8 września 2021 20:34 |
Dziękuję.
![]() |
ThePazzo @gabriel-maciejewski |
8 września 2021 21:45 |
Seria Wiedzmin Sapkowskiego to jest manifest polityczny sugerujący czytelnikowi, że w świecie prawdziwa władza jest tajna - vide tajna loża czarodziejek pociągająca za sznurki zidiociałych władzców arystokratów. Można też z łatwością znaleść fragmenty wychwalające rewolucje i zniesienie systemu feudalnego. Młody czytelnik tego nie rozumie jak ja gdy byłem młody i ekscytowały mnie seksualne i bitwene przygody Wiedzmina. Gdy przeczytałem to jako dorosły oniemialem. Sapkowski przemycił w Wiedzminie wiele ciekawych rzeczy.
Polecam to nadal interesująca pozycja.
Co do komiksu i zbórki - wiele razy już zbierano na Kickstarter kase na różne projekty - bardzo często celem jest sama zbiórka - nie realizacja...
![]() |
MarekBielany @ThePazzo 8 września 2021 21:45 |
8 września 2021 21:55 |
e tam zbiórka na Kickstarter kase na ... czyli cel oświeca cel.
|
onyx @gabriel-maciejewski |
8 września 2021 22:27 |
Wiedźmin to taki nasz Harry Potter, z tym że oni mają takich formatów dziesiątki a my jeden. Do tego po trochu Brytole go otaczają opieką i wyznaczają kierunki w jakim idzie monetyzacja. Właścicielem marki jest na szczęście jeszcze CD Project RED. Najpierw były trzy gry, później powstała gra karcianka plus jej wersja cyfrowa w dwóch różnych wersjach. Następnie Netflix zrobił serial, następnie Netflix w kooperacji z koreanczykami zrobił mini serial rysunkowy, manga graficznie cienka jak ten komiks. Następnie Netflix kończąc drugi sezon serialu zapowiedział kolejny miniserial wysokobudżetowy o początkach świata Wiedżminów, nakręcą go w przyszłym roku. Następnie CD Projekt RED wypuściło grę mobilną na telefony podobną do Pokemonów gdzie podczas spacerów walczymy ze stworami i wykonujemy misje, następnie w kooperacji z firmą Oshee wypuścili właśnie serię napojów izotonicznych żeby spacery były efektywniejsze ;) I tak dalej i tak dalej... Teraz mamy ten komiks gdzie już mają uzbierane prawie dwie bańki a jeszcze kilkanaście dni więc do dwóch i pół może dociągną. Zanim się zabiorą za druk będą już zarobieni, tak jak to było z Cyberpunkiem, który sprzedał się globalnie i zaliczywszy sporą klapę w niektórych segmentach rynku zbiera się i wygląda coraz lepiej. Format żyje własnym życiem choć jakościowo bywa różnie.
A Brytole po swojemu odgrzewają formaty przy których nasz Wiesiek nawet nie stojał:
![]() |
ahenobarbus @umami 8 września 2021 18:52 |
8 września 2021 22:28 |
Przy okazji samego handlu z Indiami, znalazłem taki fragment o handlu indyjskiej dynastii Ćola w średniowieczu.
Południowe Indie również stały się wpływowe w ułatwianiu handlu morskiego między Azją a Europą, ponieważ wiele innych krajów przewoziło przez nie swoje towary. W wyniku dobrze prosperującej działalności w eksporcie wiele gałęzi przemysłu rozpoczęło produkcję wyłącznie na eksport. Ćola radzili sobie znakomicie w handlu zagranicznym i działalności morskiej. Południowe Indie rozwinęły rozległą działalność morską i handlową pod koniec IX wieku. Głównymi partnerami handlowymi były chińska dynastia Tang, imperium Srivijaya w archipelagu Malajów oraz Abbasydzki Kalifat w Bagdadzie.
![]() |
MarekBielany @ahenobarbus 8 września 2021 22:28 |
8 września 2021 22:44 |
Cyganie ?
![]() |
ahenobarbus @MarekBielany 8 września 2021 22:44 |
8 września 2021 22:49 |
Legenda mówi że cyganie etnicznie coś wspólnego z półwyspem indyjskim mają. Ale z którą grupą konkretnie to nie wiem ;)
![]() |
Caine @onyx 8 września 2021 22:27 |
8 września 2021 23:16 |
Stał, stał - czy też raczej nogę podstawiał. Jak ta żaba w kuźni.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Maladie
Swoją drogą, po tych wszystkich tańcach z new age, po szczegółowo opisanych sabatach w trylogii husyckiej i wpisach do antologii pt. czarna msza, pan Andrzej finalniej wydarł od CD Projekt grube miliony. Ale tuż wcześniej pochował syna.
|
onyx @Caine 8 września 2021 23:16 |
8 września 2021 23:57 |
Ooo tego nie znałem. To by nieco wyjaśniało czemu na srebrnych medalionach z Wiedźminem po drugiej stronie jest brytyjska królowa. Czy wydarł grube miliony to nie wiemy ale raczej na waciki wyrwał w porównaniu do obrotów firmy. A mógł od początku iść na jakiś procent a nie śmiać się cyberświata ;) Czyta że w nowych projektach Netflixa będzie konsultantem więc, na jakąś godną emeryturę zarobi.
![]() |
dziadek-gpgpu @ahenobarbus 8 września 2021 22:49 |
9 września 2021 08:07 |
Jeśli są ludnoscia nie-aryjską, czy przed-aryjską, to mogłoby to tłumaczyć ich bieglość w metalurgii stopów metali nieżelaznych, :-).
[Trochę żartuję, ale nie całkiem.]
![]() |
atelin @koncereyra 8 września 2021 10:06 |
9 września 2021 11:36 |
Walczył ze smokami jak św. Jerzy. Chińczycy też mają na koncie kilka filmów o smokach. Temat uniwersalny i odcinanie kuponów jes jak najbardziej wskazane.
![]() |
Janek-D @gabriel-maciejewski |
9 września 2021 16:19 |
Niepotrzebnie kliknąłem na linka, coś obrzydliwego ten komiks japońskiego Wiedźmina, co za nędza i brak przyzwoitości. Muszę dla równowagi zajrzeć na półkę do komiksów Tomka Berezickiego.
![]() |
MarekBielany @ahenobarbus 8 września 2021 22:49 |
9 września 2021 21:16 |
Ja też pamiętam taką legendę, że ich pochodzenie było z Egiptu.
Czyli z nikąd do nikąd, ale na szlaku.
P.S.
Potrafili sprzedawać lub odsprzedawać pół wieku temu n.p. cynę.