-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

O głuchocie, wymuszeniach i kokieterii

Ktoś inny może nazwałby ten tekst – o języku debaty publicznej – ja jednak pozostanę przy swoim. Od dawna postulujemy tutaj, by zmienić całkowicie język komunikacji, na taki, którego przeciwnik nie rozumie i na nim zbudować wewnętrzne lojalności. To nie będzie łatwe, ale jest możliwe. Nikt tego postulatu nie rozumie, bo odejmuje to ludziom czynnym w życiu publicznym najważniejszy atraktor – uwagę publiczności. No, ale odejmuje chwilowo, a potem przywraca, bo chodzi wszak o to, by nie powtarzać komunikacyjnych błędów, czyli – na przykład – nie dziwić się wiecznie, ciągle w tych samych miejscach dialogu, że przeciwnik stosuje podwójne standardy. Nie wykrzykiwać jak dziecko – hipokryci, hipokryci!!! Bo hipokryzja jest jednym z założeń strategii, którą stosuje Donald Tusk i jego ludzie. I wskazywanie jej nic nie pomoże. No, ale skoro już sam początek proponowanej tu, nowej strategii nie jest rozumiany, to gdzie tu gadać o sukcesie? PiS jest ustawiony w roli ofiary, a my wraz z nim. Tamci robią co chcą, a potencjalni, nowi wyborcy, którzy nic z tego wszystkiego nie rozumieją domagają się narodowej zgody i żeby było jak dawniej, bo oni się denerwują, niczym dzieci w czasie kłótni rodziców, która może zakończyć się rozwodem. I mowy nie ma, by tym ludziom wyjaśnić, że w języku konfrontacji politycznej, bo nie jest to przecież żadna debata, nie mają zastosowania proste metafory. Wręcz lepiej kiedy ich tam w ogóle nie ma, albo gdy stosuje je przeciwnik, bo wtedy łatwo uczynić z nich zarzut lub kompromitacje.

Schemat konfrontacji politycznej, z której PiS nie może wyjść zwycięsko, bez wspomagania zewnętrznego, wygląda tak: tamci stają w obronie konstytucji, co jest figurą nie propagandową, ale kabaretową. Nasi to wyszydzają, ale wchodzą z nimi w dialog, opierają się w tym dialogu na memach i symbolach wymyślonych przez tamtych i oczekują zrozumienia. Ono jest takie bardziej połowiczne. Tamci przechodzą do gróźb i wyzwisk. Nasi płaczą i wskazują, jakie to niekulturalne. Tamci szczerze i bez żenady wybuchają śmiechem. Zachowują się wręcz jak Irokezi w filmie „Czarna suknia”, kto widział ten wie. I podobieństwa te są wprost uderzające. Można by nawet wymieniać nazwiska. Takie zachowania kompletnie rozwalają wrażliwość wyborców, szczególnie tych niezdecydowanych, którym się podobał Szymon Hołownia, bo był taki grzeczny, kulturalny i proponował nowe rozwiązania. Ludzie ci na pewno poprą siłę i na pewno staną po stronie przemocy, bo nie wyobrażali sobie, że można być kimś takim, jak posłanka Filiks czy Roman Giertych. Ich postawa zaś i pewność siebie mają na wyborcę wpływ paraliżujący.

Kiedy nasi już zostaną wciągnięci w pułapkę komunikacyjną i cali zadowoleni świętują zwycięstwo, bo przecież nazwali tamtych hipokrytami i udowodnili im, wielokrotnie w dodatku, nieuczciwość oraz brak kultury, rozpoczyna się fiesta. Wszyscy robią sobie zdjęcia na jakichś zjazdach i festiwalach, pokazują swoje żony, profile i zaczynają mówić o przyszłym zwycięstwie oraz o tym, jak bardzo kochają Polskę. Następnie przychodzą wybory, takie, jak w roku 2023 i okazuje się, że jednak wyszło źle. I to tamci wygrali. Natychmiast przejmują oni wszystkie narzędzia propagandowe naszych, nie rezygnując jednak z tych, których używali do tej pory. To znaczy dalej używają ośmiu gwiazdek i babci Kasi, ale do tego jeszcze mówią o obronie granic i budowie CPK, wskazując jednocześnie całkiem zbaraniałym pisowcom, że to oni są autorami wszystkich sukcesów ostatniej dekady. Jak reagują na to wyborcy? Chcą zgody i żeby już nie musieli się zastanawiać kto ma rację. To jest bowiem dla wyborców najważniejsze. I mowy nie ma, żeby ktoś ich do czegokolwiek przekonał, albowiem wyborcom szkoda życia na polityczne przepychanki. Nie rozumieją ci biedacy, że to właśnie ich życie jest stawką w tej grze, a Tusk sprzedaje je właśnie diabłu. Zgoda jest najważniejsza i szlus…

Jakby na ironię i na potwierdzenie moich słów Giertych, nie wierzę, że przypadkiem, kreuje na bohatera prawicy byłego zomowca Olszańskiego, który, kiedy tylko opuści więzienie, na pewno dostanie jakieś propozycje polityczne i zajmie się, jak do tej pory, dewastacją komunikacji, za co wszyscy będą bić mu brawo i oczekiwać jeszcze więcej. Może nie doprowadzi to do zgody narodowej, ale przynajmniej będzie śmiesznie, bo kabarety dawno już nie nadążają za rzeczywistością, a jakieś prochy uspokajające elektorat musi łykać.

Przychodzą nowe wybory, które kandydat PiS wygrywa o włos, polegając całkowicie na sobie, swojej rodzinie i twardym elektoracie. Ogłaszamy sukces, ale ten jest od razu kwestionowany, w sposób możliwie najbezczelniejszy z udziałem wszystkich narzędzi propagandowych. Moment ten konsoliduje wyborców Tuska i daje im, po raz kolejny pewność, że dobrze wybierają. Nawet jeśli są jakieś chwilowe niepowodzenia. Instytucje międzynarodowe uznają wybór Karola Nawrockiego, ale kampania wewnątrz całkiem ogłupiałego, polskiego elektoratu trwa nadal, tak jakby tych zewnętrznych uwarunkowań nie było. Trwa, bo jest permanentna, jak makijaż Marty Wcisło. I nigdy się nie skończy. Tamci bowiem walczą o życie i władzę Niemiec nad Europą. Nasi zaś walczą o to, który ile minut dostanie na antenie telewizji publicznej, by móc demonstrować swoją szlachetność, prawdomówność, przywiązanie do tradycji, rodziny i kraju.

Sytuacja ta powoduje, że strategia PiS  poprzez uznanie instytucji międzynarodowych dla Karola Nawrockiego, które nie jest w żaden sposób wykorzystywane propagandowo, oddala się od oszalałego i myślącego tylko o zgodzie wyborcy. Po drugie rozbita zostaje na szereg drobnych strategii mediów związanych z PiS, polityków partii, czy wreszcie dziennikarzy robiących przy PiS karierę.

Najbardziej widoczne jest to w ramówce TV Republika, która uchodzi za świętą krowę, jak dawniej Kurski i ani mowy nie ma o jej krytykowaniu, bo wtedy nastąpi katastrofa.

Możemy być spokojni, że nic się nie zmieni. To znaczy dopóki wybory będą akceptowane przez instytucje międzynarodowe i USA, sytuacja Polski na arenie polityki wielkiej będzie stabilna, ale całkowicie niezrozumiała dla przeciętnego wyborcy, który interesuje się tym, czy przyjadą do jego gminy migranci. Polityka wewnętrzna zaś, która już jest nieustającą kampanią wyborczą, zamieni się ciąg prowokacji, wygłupów, szaleństwa, kończącego się czasem tragicznie, jak w przypadku tej biednej dziewczyny z Torunia. Wymienione zaś kwestie zastąpią całkowicie komunikację istotną. Nie będzie zgody, nie będzie nawet wymiany zdań, a jedynie coraz bardziej brutalne demonstracje. Podsycane w dodatku przez media i zainstalowanych tam błaznów. I takim właśnie korowodem rozpoczniemy nasz marsz ku oddaniu własnego bezpieczeństwa i mienia w ręce obcych, którzy – kiedy już osiągną swoje wielkie cele – przestaną się nami zupełnie interesować.

Wiem, wiem, nikt nie zrozumie o czym tu mówimy, a jak zrozumie, to powie, że przesadzamy, bo wystarczy wyjaśnić ludziom, że tamci są hipokrytami i po kłopocie. Oni na pewno zrozumieją. Otóż nie. Kluczem do sprawy i do sukcesu są warunki lokalne i osobnicze, można więc tylko powtórzyć za Mahatmą Gandhim – niech każdy nauczy jedną osobę. Kłopot jednak w tym, że nas jest za mało, a wybory, jeśli wygrywamy, to zawsze o włos. Należy więc postawić jeszcze jeden postulat – konieczne jest istnienie organizacji nieformalnych o dużej dyscyplinie wewnętrznej, które absorbować będą ludzi niezdecydowanych, ale wpływowych. Organizacje te winny działać dyskretnie i nie epatować, jak Wojownicy Maryi, ksiądz Stryczek, czy obrońcy granic, swoimi szczerymi intencjami. No, ale to już są całkowite mrzonki. Ludzie wszak angażują się w politykę i komunikację po to przede wszystkim, by zwracać na siebie uwagę.

I na tym kończę.

Jak już ogłosiłem, Sasza pracuje u mnie od maja, a więc nie zebrał jeszcze i nie dołożył sobie na czynsz. Zmuszony jestem więc ogłosić nową zbiórkę. Zdaję sobie sprawę, że jest to kolejna zbiórka i entuzjazmu raczej nie wywołam, ale też się go nie spodziewam. Takie są jednak okoliczności i nic na to nie poradzę. Jeśli ktoś będzie chciał pomóc, to pomoże, a jeśli ktoś nie chce, nie się powstrzyma od komentarzy i uwag.

 

https://zrzutka.pl/438wfv#description

 

Zostawiam jeszcze trochę złogów magazynowych

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/dzielo-jednego-zycia/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/chachary-ludowa-historia-gornego-slaska/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/sledztwo-w-sprawie-sledztwa-fatimskiego/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/relacja-o-panstwie-polonia-i-prowincjach-polaczonych-z-ta-korona-john-peyton-jr/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/kto-zabil-bartolomeo-berecciego/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/rock-and-roll-czyli-podwojny-nokaut/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/kto-sie-boi-angielskiego-listonosza/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/sylwetki-zbigniew-sujkowski/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/katastrofa-kaliska-1914/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/studia-z-dziejow-polskich-sil-zbrojnych-na-zachodzie-2/

 

 



tagi: polityka  komunikacja  media  kampania  sukces  wybory  uzależnienia  fiesta 

gabriel-maciejewski
2 lipca 2025 10:27
29     1756    10 zaloguj sie by polubić
Postaw kawę autorowi! 10 zł 20 zł 30 zł

Komentarze:

Henry @gabriel-maciejewski
2 lipca 2025 10:43

Bez kokieterii

;-)

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @gabriel-maciejewski
2 lipca 2025 11:10

''konieczne jest istnienie organizacji nieformalnych o dużej dyscyplinie wewnętrznej,''-- Takie organizacje mają muzułmanie w Europie.

zaloguj się by móc komentować


BTWSelena @gabriel-maciejewski
2 lipca 2025 11:22

Same plusy należą się panu za tą notkę.Ale wyjścia nie ma,tylko działanie.Przecież wczorajszy Sąd -Sądu pokazał z czym mamy do czynienia.Kompromitację Bodnara oglądało wielu Polaków w telewizjach. I tylko paluszek "niu,niu" ,myślę powstrzymał inną decyzję.

Język komunikacji mecenasa Giertycha,był odzwierciedleniem" Przebierańcy i uzurpatorzy z pogardą do obywateli i lekceważąc przepisy Konstytucji, wydali oświadczenie, że wybory były ważne" .

Sorry,ale to trzeba publicznie jednak potępić--to koński cham,nie obrażając koni.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @DYNAQ 2 lipca 2025 11:10
2 lipca 2025 11:22

Dlatego to napisałem. Myśmy mieli Szlachetną Paczkę, której podporą były, pardon, kurwy z telewizji....co mogło pójść nie tak? 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @BTWSelena 2 lipca 2025 11:22
2 lipca 2025 11:26

Ale kto ma to potępić, jak nie ma odpowiednich słów w obiegu, by zrobić to skutecznie. A taki Matecki chwali się, że biega po lasach przy granicy z latarką na głowie i Murzynów tropi

zaloguj się by móc komentować

koncereyra @gabriel-maciejewski
2 lipca 2025 11:28

> Od dawna postulujemy tutaj, by zmienić całkowicie język komunikacji, na taki, którego przeciwnik nie rozumie i na nim zbudować wewnętrzne lojalności.

Chciałbym też dołożyć swoją cegiełkę do tematów poruszonych w "wychowaniu mężczyzn".

Jest takie powiedzmi "cybersarmackie" forum (zarobmy.se) które zrealizowało postulat posiadania spójnego hermetycznego języka (głównie poprzez posługiwanie się językiem z podręczników Mariana Mazura). I wyszło, ze teraz głównym problemem jest brak nowych czytelników. A jednym z powodu braku czytelników jest właśnie hermetyczny język który odrzuca.

Tak, że o ile idea "niech kazdy przekona dwóch" prowadzi to bezdyskusyjnego zwycięstwa, to łączenie tego nowym językiem komunikacji jest ryzykowne

> konieczne jest istnienie organizacji nieformalnych o dużej dyscyplinie wewnętrznej, które absorbować będą ludzi niezdecydowanych, ale wpływowych. Organizacje te winny działać dyskretnie i nie epatować,

To mi się wydaje mrzonką z innych powodów niz Gospodarz sugeruje. Jest taka organizacja, nazywa sie Opus Dei i ona troche ma taki modus operandi. Problem jest, że ona też staje sie pasem transmisyjnym dla obcych i niekoniecznie nam w Polsce przychylnych sił.

Po drugie dyscyplina/lojalność/posłuszeństwo w organizacjach zawsze ostatecznie sprowadza się do relacji kija z marchewką. Kijem dysponują tylko służby i organizacje explicite przestępcze, my co najwyżej możemy dysponować ostracyzmem. Marchewka oznacza zaś logikę znaną z PSLu: usadzamy na stanowiskach tylko swoich, kontrakty dajemy swoim etc. Tyle, że po pierwsze trochę brakuje tych stanowisk, jak już PiS obsadzi swoje. A po drugie, historia wspominana tu o handlu żydowskich przez wojną pokazuje, że interesy oparte o nieefektywne kliki ciągną wszystkich na dół.

Jak więc sobie poradzimy?

Przypominają sie wspominane tu wielokrotne słowa Gambetty "myślcie o tym zawsze, nie mówcie o tym nigdy". Organizacje nieformalne mogą działac w ten sposób, ale trzeba się bezwzględnie nauczyć przestrzegać tej zasady. Że cel jest jasny i oczywisty ale zarazem niejawny.

Po drugie, wracając do historii z Opus Dei i roli ostracyzmu, to własnie lokalne (geograficznie np osiedle) współnoty spajane jakąś warstwą realną (np szkoła/przedskole społeczne) działają dosyć dobrze. I widzę jak się w Polsce do okoła nich tworzą zalążki czegoś co można by nazwać oddolny interesem. Inna sprawa, że nasza warcholska natura często daje o sobie znać i jak ten krnąbrny klient z Misia się na wszystkich obrażamy.

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @koncereyra 2 lipca 2025 11:28
2 lipca 2025 11:35

Naprawdę? W opaciu o Mazura próbowali budować hermetyczny język? A pan mi pisze o mrzonkach tak? I przychodzi pan tu codziennie od ilu lat, że spytam? Może niech się ci cybersarmaci najpierw nauczą pisać, niech sobie odpowiedzą na pytanie po co był i jest rynek literacki, a potem zajmują się Mazurem. Kolejna banda durniów, którzy chą pieniędzy jak sądzę bez wkładania w to żadnego wysiłku

zaloguj się by móc komentować

beczka @gabriel-maciejewski
2 lipca 2025 11:40

Tamci też potrzebują wspomagania zewnętrznego. Różnica jest taka, że tam sprzedali się za uległość wobec zewnętrznych hierarchii, słowo zewnętrznych organizacji i ich lokalnych odnóg są dla nich prawem. Otwarcie piszą, że słowo niemieckiego policjanta nasza straż graniczna musi brać za pewnik. A nasi dla odmiany postawili na partnerstwo z kontrrewolucjonistami zewnętrznymi. A skoro partnerstwo to mają jakis tam zakres swojego działania, jakiś margines. No i w tym marginesie niestety jest wiele miejsca na zdrady, na wygłupy Kurskiego, na bezwład polityczny.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @beczka 2 lipca 2025 11:40
2 lipca 2025 11:41

I dalej się to będzie pogłębiać

zaloguj się by móc komentować

dynamitard @gabriel-maciejewski 2 lipca 2025 11:35
2 lipca 2025 12:56

>  przychodzi pan tu codziennie od ilu lat, że spytam?

Bo prawda jest taka, że jak podeślę tekst ze Szkoły Nawigatorów znajomym, to mówią "ciekawe, poczytam". A jak podsyłam tekst do miłośników Mazura to znajomi rezygnują po pierwszym akapice i pukają się w głowę. Tzn chciałem pochwalić, że Szkoła Nawigatorów jest dużo szerszym i bardziej przystępnym miejscem. I nie chciałbym by to sie zmieniło, a wydaje mi się, że autorzy tu piszą o sprawach zapomnianych/nieznanych zrozumiałym językiem.

 

> Naprawdę? W opaciu o Mazura próbowali budować hermetyczny język? A pan mi pisze o mrzonkach tak?

Korwinizm rozumiany jak 'co z tego że nas nikt nie rozumie, ważne że są tu najwierniejsi z wiernych i najbystrzejsi z bystrych' wiecznie żywy.

 

> bez wkładania w to żadnego wysiłku

Stąd jakbym miał powiedzieć, kiedy takie wywieranie wpływu na ludzi "niezdecydowanych" (po przekonywanie betonu liberalnego jest bez sensu) działa: właśnie wtedy gdy istnieje jakaś niepolityczna paraorganizacja, typu szkoła społeczna, chór kościelny, stowarzyszenie miłośników ziemi lokalnej, etc. I ktoś kto ma naturalną pozycję w takiej strukturze próbuje nienachalnie (tzn odwrotność TVP Kurskiego) przekazać swoje preferencje polityczne. I takie coś widziałem na własne oczy, gdzie członkowie takich organizacji mieli trochę lepsze wybory polityczne niż przeciętny głosujący. Ale to własnie wymaga pracy i jakiegoś realnej wiarygodności. A nie aspiracji i bycia młodym adeptem Szkoły Liderów Prawicy.

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @dynamitard 2 lipca 2025 12:56
2 lipca 2025 13:26

Nie każdy ma tyle siły, aby iść drogą wytyczoną przez Beniamina Franklina. I nie każdy ma tyle szczęścia, żeby nie widzieć celowego niszczenia tego co tworzył.

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @gabriel-maciejewski 2 lipca 2025 11:26
2 lipca 2025 13:35

To prawda,że nie ma odpowiednich słów w obiegu na taką butę i bezczelność.Ale coś się robi w tej sprawie,czego nawet ta kropelka w morzu potrzeb jak ten portal jest jednak!.Ziarnko do ziarnka,nie jest to naszą winą,że wychowanie postsowieckie ludzkie umysły pokręciły.

I sorry,że  takie wypierdki rządzące doszły do głosu i rządzenia.Nie łudzę się ,że nie dożyję czasów,gdy zmieni się na lepsze,ale walczyć z takim kołtuństwem trzeba do końca. I jestem przekonana,że większość czytelników i komentatorów tutaj i teraz na SN i nie tylko ---tak myśli.Lecz każdy z nas odsuwa myśl o przewrocie,czy wyjściu na ulicę.Jak na razie to Kodziarze wychodzą na czele z babcią Kasią,zygu,zygu pokazać w swojej głupocie.

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @koncereyra 2 lipca 2025 11:28
2 lipca 2025 13:44

Opus Dei jest organizacją jak najbardziej sformalizowaną, panuje w niej ścisła hierarchia. Jest to po prostu sekta, na której nie ma sensu się wzorować.

Waszą warcholską naturą ani myślę się martwić.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @DYNAQ 2 lipca 2025 11:10
2 lipca 2025 14:05

W każdej dzielnicy. Przekonałem się osobiście w Brukseli. I to z pozytywnym efektem. W San Francisco w chińskiej dzielnicy jest podobnie, bezdomnych nie ma.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @BTWSelena 2 lipca 2025 11:22
2 lipca 2025 14:07

Ten prawniczy problem bezczelnych chamów jest w całym aparacie prawno-administracyjnym. Kradną, kłamią bo są bezkarni a środowisko przyklaskuje.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @dynamitard 2 lipca 2025 12:56
2 lipca 2025 14:11

Tutaj jest jak w żydowskiej szkole tj. edukacja na przykładach. I to jest skuteczne i trwale się lokuje u odbiorcy. Odbiorcy, który wie czego szuka.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @maria-ciszewska 2 lipca 2025 13:44
2 lipca 2025 14:13

Problemem jest także błędne opisywanie świata zewnętrznego. Oni tego nie dostrzegają, ba nie chcą dostrzegać.

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 2 lipca 2025 11:26
2 lipca 2025 14:48

Jak  sie  razem...

...  ,,wUTke  pije  i  na  dziwki  Hodzi,,  -  to  chetnego  NIE  BEDZIE   !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @BTWSelena 2 lipca 2025 13:35
2 lipca 2025 14:56

Same,  te,  ,,ZONTowe  mendy,,...

...  ,,zadbaly  o  pokreNcenie  lOCkiH  LOmyslUF,,  -  i  to  przez  wieeele  lat,  z  zelazna  konsekwencja  i  premedytacja  !!!

 

I  do  dzis  o  to  DBAJA,  jak  najlepiej,...  no  i  trzeba  byc  SAMOBOJCO-IDIOTA,  aby  dla  tej  WYKOLEJONEJ  i  ZLODZIEJSKIEJ  BANDY  ,,wyHodzic  na  LOlice,,...  i  to  jeszcze  w  protescie.

zaloguj się by móc komentować

Paris @qwerty 2 lipca 2025 14:13
2 lipca 2025 15:00

Bo  DZIADOSTWO...

...  jest  BEZKARNE,  ma  za  duza  kase  i  za  mocno  obroslo  w  piorka  !!!

zaloguj się by móc komentować

Sinistram @gabriel-maciejewski
2 lipca 2025 15:34

Co do działania poza sytemem:

Jest taka organizacją skręcająca mmałe drony dla Ukrainy, oni dostarczają know-how i wskazują gdzie kupić części, wtedy dołączasz jako inżynier składając to, albo możesz być patronem z kasą. Po złożeniu przesyłasz taki dron do nich i jeśli działa, oni go kupują dla ZSU. Facet mówi (w filmiku na YT, więc raczej nie zdradzam tajemnicy) , że w takim rozproszeniu, wróg nie jest zainteresowany rozwalaniem poszczególnych producentów, za dużo ich 

Aplikacja do nich, może być odrzucona bez podania przyczyny

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @BTWSelena 2 lipca 2025 11:22
2 lipca 2025 15:40

"Sorry,ale to trzeba publicznie jednak potępić--to koński cham,nie obrażając koni."

 

I pomyśleć że niegdyś kazał uczniom nosić mundurki i wyrzucił Gombrowicza z listy szkolnych lektur.

Kawy też nie lubił.

Znaczy Kafki.

Może jednak mimo wszystko uczniowie powinni go byli wsadzić do wora i wór do jeziora.

Byłby teraz spokój.

A tak konio wprowadza mało twórczy ferment, że tak się wyrażę.

Pozdrawiam jak zawsze serdecznie, pani Seleno.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @qwerty 2 lipca 2025 14:05
2 lipca 2025 15:53

"W każdej dzielnicy. Przekonałem się osobiście w Brukseli. I to z pozytywnym efektem. W San Francisco w chińskiej dzielnicy jest podobnie, bezdomnych nie ma."

 

Tak, muzułmanie i Chińczycy są zdyscyplinowani.

Nie można natomiast tego powiedzieć o Amerykanach na przykład.

It's out of control': Salem seeks solution to homeless encampment

Całkowity brak dyscypliny.

 

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @qwerty 2 lipca 2025 14:05
2 lipca 2025 19:08

Tak samo w Vancouver,chińska dzielnica-porządek , obok stare miasto-główna arteria,sklepy najdroższych marek,ale co dwieście metrów stoi radiowóz. Dosłownie jedna przecznica w bok-zarzygani narkomanie,bezdomni śpiący na kartonach,ówdzie z busika rozdają zupkę w kubeczkach dla  bezdomnych.Lekki szok. U nas tego nie ma (jeszcze...)

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
2 lipca 2025 20:33

" konieczne jest istnienie organizacji nieformalnych o dużej dyscyplinie wewnętrznej, które absorbować będą ludzi niezdecydowanych, ale wpływowych."

Dobry pomysł, to rzeczywiście działa. Myślę, że to nie musi koniecznie absorbować od razu ludzi wpływowych, ale po prostu coś co będzie rozprowadzało zdrowy ferment po wszystkich, tak że coraz więcej osób będzie zauważać, że życie w zdrowej rzeczywistości, jest lepsze niż życie w patologii i zacznie się tej dobrej rzeczywistości domagać. PiS to nawet zapoczątkował, ale potem się zabetonowali, bo myśleli że tylko na impulsie bez dalszych realizacji, mogą się wozić.

Sprawowanie jakiejkolwiek władzy w Polsce polega na tym, żeby dobrze lawirować między dużymi siłami globalnymi, łapać się koniunktur i działać na tyle ukrycie żeby nie ściągnąć na siebie problemów. PiS ma z tym kłopot, że oni sprawując władzę, tak jak napisałeś, za bardzo epatują i są nachalni. Przykładowo, jak nie ma się mocy do zatrzymania imigracji to nie można pieprzyć 24h o tym, że "my zatrzymamy imigrację, a inni nie", bo ludzie być może są otępiali, ale przecież widzą jak się zaczyna na ulicach robić kolorowo, trzeba inaczej do sprawy podejść, wymyślić nowy sposób komunikacji i może spróbować jednak tę imigrację zatrzymywać w jakiś sposób realnie. To prawda, że potrzeba też trochę wyrazistości, ale to nie może być główna oś narracyjna.
No, a demagodzy przebierają nóżkami, bo oni tylko czekają żeby obiecywać gruszki na wierzbie i zbijać kapitał polityczny.

 

 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @DYNAQ 2 lipca 2025 19:08
2 lipca 2025 21:22

W Brukseli bezdomni i kartony jako łóżka to normalka. 

zaloguj się by móc komentować

Paris @DYNAQ 2 lipca 2025 19:08
2 lipca 2025 22:12

...  w  warszaFce  pod  Hala  Mirowska...

...  juz  jest  !!!

 

Dopiero  w  zeszlym  tygodniu  zrobili  porzadek,  bo  juz  byl  taki  syf,  ze  zdzierzyc  bylo  ciezko.

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Szczodrocha33 2 lipca 2025 15:40
2 lipca 2025 22:58

Ja również pozdrawiam,ale Szczodrocho ,ten kuń -mecenas ilekroć słyszę jego wypowiedź -wprowadza mnie w stan buntu i naprawdę wątroba mi się przewraca.Taka reakcja jest silniejsza od mojego rozsądku. I pomysleć ,że "to,to" kiedyś ministrowało...ech...

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować