O formatach, upraszczaniu i poszukiwaniach
Jest pierwszy dzień nowego roku i choć to święto trzeba zaraz robić inwentaryzację. Tak już jest w biznesie. Lepiej zrobić to dziś, bo od poniedziałku czekają mnie kolejne wyzwania. Zawsze się człowiek łudzi, że koniec roku to jakieś dodatkowe dni, które można przebimbać i nic się nie stanie, harmonogram prac nie ucierpi. Okazuje się potem, że jednak nie, że coś nie zostało zrobione i wisi. No, ale nie o tym dziś miało być. Mógłbym ten tekst nazwać w jakiś bardziej wyszukany sposób, ale nie ma to sensu, albowiem ludzie, którzy zostaną tu opisani niczego, albo może nawet lepiej – niczego w cholerę - nie zrozumieją.
Sprawy mają się tak, że komunikaty są upraszczane w sposób chorobliwy, albowiem emitujący je ludzie liczą, że w ten sposób zdobędą szerszą publiczność. Trwa to już od bardzo dawna, ale nigdy dość przypominania o tym. To jest strategia idioty, która czasem zyskuje przewagę, a dzieje się to w momentach, kiedy kilka roczników zainteresowanych treścią emitowaną w sieci, nudzi się i gdzieś idzie, albo przeżywa pandemię, a na ich miejsce wchodzą nowi, którzy muszą raz jeszcze przeżyć wszystkie poprzednie ekscytacje, zanim zauważą, że publicystyka, którą się zainteresowali nie jest formatem, ale poszukiwaniem. To znaczy, jak sądzą niektórzy, nie da się jej zabetonować i potem już tylko powtarzać w różnych wariantach, albowiem nikt nie ma wystarczającej siły na utrzymanie samodzielnie jakiegokolwiek publicystycznego formatu. TVP czasów Gierka nie miała takiej siły, a co dopiero mówić o pojedynczych gadających głowach z YT. Wiara w to jednak, że kolejnym rocznikom, które odkrywają różne tajemnice, można podawać te same odgrzewane kotlety, w lekko zmienionym sztafażu, z pieczątkami nowych jakichś autorytetów, jest przemożna. Wiara ta podtrzymywana jest poprzez niechęć do poszukiwań i zespawanie na stałe autora z treścią. Czyni tak wielu gwiazdorów YT, uważając, że zarówno treść, jak i sposób jej podania muszą być ciągle takie same, albowiem to przyzwyczaja widza i czyni zeń zahipnotyzowanego zombie. Proszę Państwa konsumpcja treści to nie jest konsumpcja wódki czy narkotyków. Musimy to powiedzieć wprost. Wiem to na pewno, bo ludzie bez trudu odzwyczajają się od wchłaniania publikowanych tu informacji i trudno mieć im to za złe. Tak samo odzwyczają się od konsumpcji innych treści, choć pośrednikom, którzy je wpuszczają do sieci może się to nie mieścić w głowie. Przypomnę tylko, a dowiedziałem się o tym niedawno, że głód kokainowy mija ponoć po sześciu dniach. A cóż tu mówić dopiero o głodzie dotyczącym jakichś pisanych kawałków, w wątpliwej intencji i z takim sobie opanowaniem warsztatu.
W jaki sposób próbuje się zachować narkotyczne właściwości treści? Zanim powiem zaznaczę, że dotyczy to zawsze treści propagandowych, to znaczy emitowanych z intencją fałszywą. Ona jest fałszywa także wobec bohaterów tych treści, czego oni przeważnie nie rozumieją. Narkotyczne zaś właściwości utrzymywane są – z idiotyczną wiarą – poprzez upraszczanie. Niestety nie można upraszczać w nieskończoność, bo na końcu tego procesu zawsze znajduje się wyraz dupa i jakieś głupie miny. To też było ćwiczone, a teledyski braci Figo Fagot biły rekordy popularności.
Próbuje się więc – razem z procesem upraszczania – poddawać treść procesowi uszlachetniania. I tu rozpościera się przed moderatorami propagandy cała paleta możliwości, którą tanie kino wypracowało w ostatnich 50 latach. Ilość formatów jest spora, ale czas pokazuje, że tylko niektóre działają, a i te muszą – jak sama treść - ulegać uproszczeniom. To nie jest konieczność, jak się wydaje wielu ludziom, ale pokusa. I to właśnie najtrudniej zrozumieć.
I tak, jak już wystygną emocje związane z demaskacjami Powstania Warszawskiego, trzeba sobie zrobić koniecznie zdjęcie z siekierą na tle stosu porąbanego i ułożonego stosu drewna. Żeby było wiadomo jakim wartościom hołduje autor powstańczych demaskacji.
Jeśli uporczywie nie chce wybuchnąć zapowiadana z wielką powagą i znajomością rzeczy wojna, wtedy trzeba przyjąć rolę adwokata zatroskanego o publiczne pieniądze, które rząd marnuje wydając je na niepotrzebne, militarne zabawki.
Jeśli chrześcijanie zbyt niemrawo reagują na doniesienia o nadchodzącej nawale islamskiej, które grzeją media w związku z sytuacją na granicy, trzeba podnieść znaczenie męskich stowarzyszeń udających zakony rycerskie. Dziś trafiłem na wywiad z panem, który wykorzystuje w promocji wszystkie chyba ograne już formaty, mające przekonać młodzież do tego, że Kościół nie jest dla mięczaków. Mamy więc osiedle z wielkiej płyty, sieroctwo, patologię podwórkową, narkotyki, upadek, widowiskowe podniesienie się z niego, upokorzenia związane z niezrozumieniem przez rówieśników drogi do Chrystusa, egzorcyzmy i wreszcie legion żołnierzy Chrystusa, którzy nie są agresywni, choć mogliby być, ale modlą się gorąco. No i zachęcają do tego innych. Nie rozumiem jednak po co opowiadają o tym wszystkim w mediach. Zachowanie to nie ma charakteru misji, ale charakter werbunku. Jeśli zaś ktoś werbuje kogoś do formacji wyglądającej z wierzchu jak bojówka, a zajmującej się wyłącznie modlitwą, to znaczy że nie zrozumiał mechanizmów jakie rządzą religijnymi formacjami, albo ma nieczyste intencje. Zakładam, że w grę wchodzi ten pierwszy wariant. Żołnierze Chrystusa bowiem już zostali oskarżeni o to, że mają bojowe różańce, służące to zadawania razów niczym bicz Indiany Jonesa. A jeszcze nie wykonali żadnego gwałtownego ruchu, a gdzie mówić o agresji. Ktoś tych ludzi sformatował pod sztancę, a teraz zaczyna ich kopać po kostkach, oni zaś muszą tłumaczyć się w mediach, że nie są wielbłądami, używając przy tym spreparowanych argumentów – osiedle z wielkiej płyty, doświadczenia patologiczne, nawrócenie, egzorcyzmy, ostracyzm środowiska, wreszcie modlitwa i utrwalenie wiary. To oczywiście nikogo do niczego nie przekonuje, albowiem przeciwnik uzyskał już rzecz najważniejszą. Skłonił tych ludzi do składania wyjaśnień w mediach. Oni zaś nie mogą go skłonić do składania wyjaśnień w sądzie. Tutaj tkwi pierwsza strategiczna pułapka wynikająca z odrzucenia poszukiwań, a przyjęcia zasady formatowania. I nie mówcie mi, że ci biedni chłopcy czegoś poszukują. Jeśli im się tak przez moment zdawało, to bardzo szybko to znaleźli i teraz już tylko drżą, w oczekiwaniu na pierwszą próbę ogniową. Jak ona się zakończy wszyscy dobrze wiemy.
Czy takich przykładów – formatowania dużych grup za pomocą uproszczonej treści – jest więcej? Zapewne. Nie będę ich tu wskazywał i opisywał. Chcę tylko wyraźnie powiedzieć, że upraszczanie i formatowanie dotyczy zawsze treści jednoznacznie kojarzących się z dobrem, szlachetnością i dynamiczną postawą wobec przeciwności. Celem zaś jest wyszydzenie takich zachowań i wskazanie ich jako nagannych. Wobec takie formuły, najgorzej wypadają ci, którzy dokonują autoformatowania i siebie samych stawiają w centrum dystrybucji treści uproszczonych. Nie ma potrzeby wymieniać nazwisk tych osób, wszyscy wiemy o kogo chodzi. Trzeba po staremu zająć się poszukiwaniami.
tagi: sprzedaż religia popularyzacja zło dobro wychowanie treść format
![]() |
gabriel-maciejewski |
1 stycznia 2022 09:55 |
Komentarze:
![]() |
ThePazzo @gabriel-maciejewski |
1 stycznia 2022 10:33 |
" Wiara w to jednak, że kolejnym rocznikom, które odkrywają różne tajemnice, można podawać te same odgrzewane kotlety, w lekko zmienionym sztafażu, z pieczątkami nowych jakichś autorytetów, jest przemożna."
https://www.youtube.com/watch?v=sQ0pdTYVXrY&ab_channel=ForeverInspired
Jest gorzej niż myśleliśmy a to dopiero początek...
![]() |
gabriel-maciejewski @ThePazzo 1 stycznia 2022 10:33 |
1 stycznia 2022 10:40 |
Czy kupił Pan już różaniec? Może się przydać w tych okolicznościach...
![]() |
ThePazzo @gabriel-maciejewski 1 stycznia 2022 10:40 |
1 stycznia 2022 10:47 |
kupiłem córce sporo czasu temu ;)
Ciekawie pokazuje ten film właśnie jak media społecznościowe są wykorzystywane do maniupolwania ludźmi dzięki wzmacnaniu pewnych treści a cenzurowaniu innych.
Efekt - polaryzacja i podziały wew a ludzie skupieni wokół coraz agresywniejszych i oddziałujących na emocje "autorytetów", stojących do siebie w opozycji.
Bo przekaz tych "autorytetów" i odpowiednie treści dociera a reszta jest blokowana.
![]() |
stanislaw-orda @ThePazzo 1 stycznia 2022 10:33 |
1 stycznia 2022 10:53 |
Najbardziej smutna jest jest ta bezradność wyzierająca z komentarzy pod filmikiem
![]() |
smieciu @gabriel-maciejewski |
1 stycznia 2022 10:53 |
Tak sporo jest różnorakiego syfu i manipulacji itp. Chociaż ja nie zaglądam na YT (jeśli chodzi o politykę i publicystykę) więc widzę to trochę inaczej. Ale mam takie pytanie bo sporo tego defetyzmu. Czyli czy można dostrzec jakieś pozytywne zjawiska? Są ludzie, którzy są w porządku? Miejsca w sieci, które też takie są? Są ludzie, którzy mówią trzeźwo o świecie? Albo przedstawiciele Kościoła Katolickiego mówiący rozsądnie o Chrystusie? Wydaje mi się że przyadałoby się takie info gdyż można odnieść wrażenie że wszystko jest manipulacją i właściwie nie wiadomo czy można komukolwiek ufać.
![]() |
gabriel-maciejewski @smieciu 1 stycznia 2022 10:53 |
1 stycznia 2022 10:58 |
Ja cały składam się z pozytywnych zjawisk :-)
![]() |
gabriel-maciejewski @ThePazzo 1 stycznia 2022 10:47 |
1 stycznia 2022 11:00 |
Nie jest. Trudno to nazwać blokadą. My tu gadamy, Kucharczyk ma program na YT, chodzi raczej o krysyz pośrednictwa. Niech Pan znajdzie jakiś akademicki autorytet, który nie będzie bredził o demokracji i jej zagrożeniach? Tak dla przykładu podaję.
![]() |
stanislaw-orda @gabriel-maciejewski |
1 stycznia 2022 11:04 |
Te kreacje "proroków mniejszych" to jakby wersja aktorów prowincjonalnych, którzy do widowni szukającej głownie "zgrywy", przekazują treści, które odbierane są niczym "chińskie kazanie", i po minucie zapominane.
Dlatego mówia wciaz to samo, bo i po co mają się wysilać na coś nowego, a zwłaszcza bardziej sensownego. Odbiorcom, a przynajmniej ich większości, jest bowiem dokładnie wszystko jedno, i zakładam, ze wspomniani aktorzy o tym wiedzą.
Cywilizacja, która jest skłonna utrzymywać ze swoich środków imaginacyjna realnośc nie moze przetrwać, gdyż w razie powazniejszego krachu cywilizacyjnego, fanatycy takiej realności nie będą potrafili np. rozpalić ogniska, aby upiec sobie coś do jedzenia. A tego do jedzenia nie będą potrafili upolować.
![]() |
gabriel-maciejewski @stanislaw-orda 1 stycznia 2022 11:04 |
1 stycznia 2022 11:12 |
Obawiam się, że nawet z zerwaniem z drzewa bylby kłopot
![]() |
smieciu @gabriel-maciejewski 1 stycznia 2022 10:58 |
1 stycznia 2022 11:23 |
Ok, ja też uważam że SN jest w porządku. Ale tak po prawdzie i tutaj nie ma szczególnej jednomyślności. Może faktycznie bardzo istotna jest rola techniki przekazu. W sensie że może mnie ważne jest czy ktoś ma rację, ja np. nie zgadzam się z wieloma rzeczami tutaj. Ale ważniejsze jest że czuje się że ludzie piszą sami z siebie i jest możliwość wymiany poglądów.
Wydaje mi się że to naprawdę ciekawe zagadnienie. Bo przykładowo czy jest sens zajmowania się tą ogólną przemożną manipulacją skoro i tak nie ma alternatywy? Albo albo jak w takim klimacie podejść do polityki?
![]() |
Kuldahrus @gabriel-maciejewski |
1 stycznia 2022 13:08 |
Trochę obok tematu, ale też o formatach :) :
https://twitter.com/SmiercPapa/status/1475520520716120068?s=20
![]() |
maria-ciszewska @stanislaw-orda 1 stycznia 2022 11:04 |
1 stycznia 2022 13:13 |
Ale już wiedzą, co sobie kupić do ogrzania każdego pokoju. Tylko czy będą wiedzieli, skąd wziąć naftę.
![]() |
ThePazzo @gabriel-maciejewski 1 stycznia 2022 11:00 |
1 stycznia 2022 13:15 |
Tak my tu gadam i są ludzie co mają kanały na YT - ale to nie zmienia faktu, że FB i YT wprowdziły cenzure i manipulują dostępnością wrzucanych treści.
![]() |
maria-ciszewska @maria-ciszewska 1 stycznia 2022 13:13 |
1 stycznia 2022 13:16 |
Zapomniałam dać link.
![]() |
stanislaw-orda @maria-ciszewska 1 stycznia 2022 13:16 |
1 stycznia 2022 13:26 |
zwłasza w blokowiskach ... nastopiętrowych.
![]() |
maria-ciszewska @stanislaw-orda 1 stycznia 2022 13:26 |
1 stycznia 2022 13:29 |
Lepsza byłaby koza - najpierw okoliczne krzaki, potem meble i na końcu książki, kto ma.
![]() |
stanislaw-orda @maria-ciszewska 1 stycznia 2022 13:29 |
1 stycznia 2022 13:46 |
wystarczyłoby na tydzień dni (łącznie z miejskimi parkami i miejskimi ogródkami działkowymi), a potem?
No i proszę sobie wyobrazić te bloki, w ktorych z każdego okna wystaje dymiąca rura piecykowa i wali z niej dym w okna sąsiadom. To dość prosta recepta na samosądy i lincze.
![]() |
peter15k @gabriel-maciejewski |
1 stycznia 2022 13:49 |
(...) upraszczanie i formatowanie dotyczy zawsze treści jednoznacznie kojarzących się z dobrem, szlachetnością i dynamiczną postawą wobec przeciwności (...)
Właśnie oglądam koncert noworczny z Wiednia zastanawiając sie jak "formatują" Austiacy. Koncert noworoczny ma pewne treści snobistyczne nadymane co roku ale są też pewne akutalności - zwykle Wiedeń +złota sala Musiverein+walc+balet+ konie + róże....multi kulti wyraźnie akcentowane w różnorodności tancerzy, plus przekaz aktualnego dyrygenta aszkenazyjskiego Żyda urodzonego w Argentynie Daniela Barenboima, mówiącego o dzieleniu ludzi z powodów pandemicznych a tymczasem
(...) rząd Austrii zadecydował o obowiązkowych szczepieniach na COVID-19 - podaje Reuters. Austria jest pierwszym krajem UE, który podjął taką decyzję. Obowiązkowe szczepienia rozpoczną się 1 lutego 2022 r(...)
oraz
(...) Według sondażu przeprowadzonego w 2019 roku na zlecenie żydowskiej organizacji Claims Conference 21% Austriaków nie wie, że Adolf Hitler pochodził z ich kraju. 51% nie wie, że Austriakiem był także Adolf Eichmann – jeden z głównych organizatorów Zagłady.
Prawie połowa Austriaków nie ma też świadomości, że podczas II wojny światowej zginęło sześć milionów Żydów. 42% nie potrafi nawet odpowiedzieć na pytanie czym właściwie był holokaust. Tym bardziej nie pamiętają o losie austriackich Żydów – sąsiadów swoich dziadków i pradziadków.(...)
Widać wyraźnie kontrast polityki austriackiej i szerzej niemieckiej a realizowanej u nas.
![]() |
stanislaw-orda @peter15k 1 stycznia 2022 13:49 |
1 stycznia 2022 14:09 |
a czym różni się narodowy socjalista niemiecki od takież austriackiego?
![]() |
peter15k @stanislaw-orda 1 stycznia 2022 14:09 |
1 stycznia 2022 14:19 |
Austriacki maszeruje w takt marszu feldmarszaka Radetzky-iego - co się bardziej kojarzy z cesarstwem austriacko-węgierskim czyli narodowy socjalizm bardziej w wersji soft.
![]() |
cbrengland @peter15k 1 stycznia 2022 13:49 |
1 stycznia 2022 14:44 |
Muzyka wygrywa ale tylko muzyka i Daniel Barenboim.
Reszta, jak wszystko wokół. Ciekawe, czy w przyszlym roku będą tańczyli austriaccy murzyni, ubrani już w nie wiadomo co. Tak, jak w tym roku kazano nam zapomnieć o balecie klasycznym. A orkiestrą będzie dyrygowac kobieta, jak zasugerowal polski komentator. Ależ durniowi się spieszy.
Przykro na to już się patrzy. Dobrze, że nie trzeba. Wystarczy zamknąć oczy.
_______
![]() |
Pawlo @gabriel-maciejewski |
1 stycznia 2022 16:23 |
Formatowanie wydaje sie być niczym nowym, formatowano trendy od poczatku zarania cywilizacji.
W obecnych czasach to tylko kwestia, której formy formatowania się sprzeciwiamy, a którą przyjmujemy za "prawdę".
![]() |
olo @Kuldahrus 1 stycznia 2022 13:08 |
1 stycznia 2022 16:25 |
nie patrz w gore, tez troche obok, ale leonardo jest
![]() |
klon @peter15k 1 stycznia 2022 13:49 |
2 stycznia 2022 00:26 |
"Widać wyraźnie kontrast polityki austriackiej i szerzej niemieckiej a realizowanej u nas. "
Ale wszystko zgodnie z planem.
Przecież za Holokaust odpowiadają Polacy. Prawda nieznana? Niemożliwe... :D
![]() |
cbrengland @gabriel-maciejewski |
2 stycznia 2022 00:29 |
Nie wiem, czy to formatowanie, na pewno nie upraszczanie i poszukiwanie też, to są fakty, polityczne fakty. Facet żyje i żyć będzie, nawet, jak nie będzie (taka ostatnio rewolucyjna moda to jest na takie mówienie). Ostatnio dawał głos w “Die Welt”. To taka gazeta w Niemczech. Dość duża. Ja się z nim nie umawiałem, aby gadał, gdy pisałem swoją ostatnią notkę :-)
Możemy zaklinać rzeczywistość. “Karawana” jedzie dalej.
Tusk nadzieją Michnika. Naczelny GW do Kaczyńskiego: „uchadi!”
_______