-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

O formatach średniowiecznych

Wydaliśmy po kolei pięć tytułów, których akcja rozgrywa się w średniowieczu, a konkretnie w XIII wieku. Tylko dwa z nich mają charakter propagandowy, ale jest to ten rodzaj propagandy, którego nie uświadczy się w dzisiejszych produkcjach opowiadających o wiekach zwanych średnimi. Myślę, że w ogóle czas skończyć z tą idiotyczną systematyką, albowiem ona tylko oszukuje nasz rozum. Cóż to bowiem znaczy – średniowiecze? Periodyzacja dziejów, taka jaką znamy służyć miała temu, jak sądzę, by ułatwić przyswajanie wiedzy uczniom i studentom. W rzeczywistości posłużyła do zafałszowania istotnych faktów i stworzenia całej serii przeinaczeń, których kolportaż jest gwarantowany. Owe przeinaczenia zwane dla niepoznaki powieściami historycznymi napisane zostały w XIX i XX wieku, a dziś zamieniają się w filmy przygodowe, które tyle mają wspólnego z prawdą czasów, co mleko kokosowe z mlekiem od krowy.

No, ale są wykorzystywane z sukcesem, a więc zamieniane na propagandę. Po to między innymi wydajemy nasze książki by się tej propagandzie przeciwstawić. Nie ma to może szczególnego rozmachu, ale jest i musi być odnotowane. Nawet jeśli obecność tych książek zauważy ledwie kilka osób to i tak warto.

Czy kogoś w ogóle interesuje średniowiecze? Mam wrażenie, że nie. Badacze epoki, z ograniczonym dostępem do dokumentów, ślęczą nad przyczynkami, wmawiając wszystkim dookoła, że na tym polega prawdziwa nauka. W tym samym czasie, na podstawie zmyśleń, przeinaczeń i wspomnianych przyczynków powstają produkcje, których celem jest wyłącznie kolportaż jak najbardziej współczesnej propagandy. Jeśli okoliczności i ludzie przedstawiani w filmach i książkach o średniowieczu przestają korespondować z założeniami tej propagandy, zamienia się tę epokę na światy fantastyczne, pozostawiając bohaterom garść gadżetów i dziwne ubrania. Poza tym cel takiej produkcji się nie zmienia. Widzimy, że producenci średniowiecznych lub fantastycznych bajduł trzymają się bardzo ogranych schematów. Pilnie uważając, by nie wyjść poza wyznaczone jeszcze w XIX wieku linie. To mogłoby w niektórych umysłach zainicjować procesy, których nie dałoby się zatrzymać ani odwrócić. Nikt, póki co nie nakręcił filmu o krucjacie dziecięcej. Wszystkie zaś książki na jej temat są bardzo prymitywnymi i pozbawionymi kontekstu atakami na Kościół. Pięćdziesiąt sześć relacji, jakie po niej zostało to teksty nie wyjaśniające niczego, ani nawet nie podejmujące takiej próby. Podobnie jest z powieściami, które koncentrują się i nakręcaniu emocji i opisach przeniewierstw, jakich dokonywano wobec tych dzieci. Zwykle są one profilowane w dość charakterystyczny sposób – wszystko co złe przytrafiło się małym pielgrzymom w Europie, a po przewiezieniu ich za morze, spotkało ich samo dobro.

Dlaczego osie narracyjne popularnych publikacji dotyczących średniowiecza są tak prymitywne? Tego dociec nie sposób, ale jeśli odwrócimy nasz wzrok od średniowiecza i przesuniemy go ku tak nam ostatnio bliskiej filozofii antycznej, okaże się, że każda narracja ma przede wszystkim zaspokoić i wyrównać deficyty autora. Jeśli autor jest za mało dostymulowany seksualnie, każdą średniowieczną historię wzbogacał będzie o serię żenujących opisów gołych bab. Jeśli ma zamiar promować homoseksualizm, albo wręcz wmawiać ludziom, że był on w dawnych czasach czymś innym niż dziś, czyli że nie służył do dewastacji łańcuchów dziedziczenia dóbr nieruchomych, całych społeczeństw i królestw, powoływał się będzie na Platona i obyczaje antyczne. I tak w kółko. Im mniej w tym wszystkim będzie konkretu tym lepiej.

My do tego dołożyć musimy jeszcze zbiorowe deficyty autorów polskich, którym się zdaje, że kraj nasz w średniowieczu leżał tak naprawdę na innej planecie. I nie docierało tu nic, poza jakimiś błyskami światła z nierozpoznanych źródeł. Zdumiewa mnie prymitywizm i brak wyobraźni autorów zajmujących się średniowieczem. Szczególnie zaś tych, którzy próbują odtwarzać jedynie okoliczności w jakich odbywało się spółkowanie w warownych zamkach i nic poza tym. No, może jeszcze jakieś tortury.

Średniowiecze jako tło, służy wyłącznie prezentacji intencji autora, które mają być w założeniu dobre i szlachetne, a są w istocie głupkowate.

Nie jestem w stanie pojąć, jak to się dzieje, że poza ciągle tymi samymi motywami, nie powtarza się w tych formatach nic. Nikt nie zajmuje się obecnością muzułmanów w świecie chrześcijańskim, ani nikt nie pisze o agentach wielkiego chana penetrujących dwory Europy. Moment kluczowy, czyli początek tak zwanego renesansu, opisywany jest zwykle tak, jakby ludzkość po wiekach całych błądzenia po ciemnym morzu dotarła wreszcie do ciepłych i spokojnych lagun. Nikt nie wiąże tego momentu ze zwiększoną aktywnością polityczną Turków w Europie i próbami porozumienia się z nimi, podejmowanymi przez miasta Italii, szczególnie Florencję. Wszystko, w tych opisach filtrowane jest przez emocje, te zaś kształtowane są na studiach humanistycznych i mają charaktery wywróconych na nice wtajemniczeń. To znaczy, że bezwartościowe kłamstwa wciskane są dzieciom jako najcenniejsze prawdy. I końca tego procederu nie widać.

Jeszcze gorzej jest z hierarchią bohaterów pozytywnych i negatywnych kreowanych przez instytucje naukowe i popkulturę. Zawsze w rolach herosów obsadzane są największe świnie, co dobrze widać po książkach i serialach eksploatujących epokę wikingów. Pewnie już o tym pisałem, ale jeszcze powtórzę – obejrzałem może ze 30 sekund serialu „Wikingowie”. Ragnar i Floki stali na drewnianym pomoście. Nagle Floki popatrzył na Ragnara i powiedział – kocham cię, Na co Ragnar spojrzał równie czule i powtórzył – kocham cię. W następnej sekundzie wyłączyłem telewizor.

Nie muszę nikomu mówić, że postacią najbardziej inspirującą twórców zajmujących się średniowieczem jest Saladyn. To jest ostoja prawa i porządku, człowiek, który chciał dobrze, ale źli krzyżowcy psuli mu szyki i przez to musiał ich wymordować. W filmach i książkach o epoce wypraw krzyżowych, Europejczycy są tylko bladym tłem dla Saladyna i w żaden sposób nie mogą się z nim równać.

Żadna ze średniowiecznych historii, poza oczywiście tymi o wikingach, nie eksploatuje tematów morskich. To jest niesamowite. Wszyscy pływają po morzu, zupełnie jak w czasach starożytnych, ale my o tym nie wiemy, bo autorom nie chce się tego opisywać. Filmowcy w ogóle nie myślą o realizacji takich planów, bo nikt by nie uwierzył w to, że w XIII wieku była jakaś flota.

O rzeczywistej strukturze intryg politycznych, o ekonomii, przemyśle i interesach tamtych czasów, nie ma w popularyzacjach śladu. Dlatego właśnie, wydajemy takie książki, żeby wypełnić te lukę.

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zaginiony-krol-anglii/

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/gabriel-ronay-anglik-tatarskiego-chana-tlumaczenie-gabriel-maciejewski-jr/

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/krucjata-dziecieca/



tagi: książki  średniowiecze  wyprawy krzyżowe  wizje  krucjata dziecięca 

gabriel-maciejewski
25 kwietnia 2023 10:18
54     2839    12 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

ahenobarbus @gabriel-maciejewski
25 kwietnia 2023 10:29

U nas popularyzacja kręci się wciąż w tym samym grajdołku. Może dobrze, że nie mam dostępu do poniższych artukułów, ale same wstępne akapity już mi wystarczyły.

https://www.gazetaprawna.pl/magazyn-na-weekend/artykuly/8703436,ciemniejacy-wiek-ksiazka-chrzescijanstwo.html

https://wiadomosci.dziennik.pl/historia/aktualnosci/artykuly/8702988,chrzescijanstwo-plonace-ksiazki-fanatyzm-religia-terroryzm.html

Może celem propagowania "ciemnego" średniowiecza jest to, że musimy wziąć na siebie jakąś winę i jak już przyjdą Mongołowie to musimy postawić się w roli ukaranego za "słuszne" winy? Bo przecież "wszyscy jesteśmy nazistami".

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski
25 kwietnia 2023 10:29

Jest fim o krucjacie dziecięcej. HolenderskiNie odbiega w zasadzie od normy wyobrażeń. Gdyby nie przypadkowo przeniesiony w czasie młody holenderski piłkarz to nikt by tam nie przeżył nawet pierwszej części podróży do Alp.

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @gabriel-maciejewski
25 kwietnia 2023 10:31

A propos Saladyna, rzadko wspomina się o jego ukrytych sponsorach, właścielach floty na Morzu Czerwonym ;) 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ahenobarbus 25 kwietnia 2023 10:29
25 kwietnia 2023 10:32

To dotyczy wszystkich formatów, nie tylko średniowiecznych, ale lekarstwa na to nie ma, bo "nasi" chcą być takimi samymi erudytami tylko na odwrót

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 25 kwietnia 2023 10:29
25 kwietnia 2023 10:33

Przypadkowo przeniesiony w czasie młody, holenderski piłkarz? Że też Gduli w dawne czasy nie można przenieść

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ahenobarbus 25 kwietnia 2023 10:31
25 kwietnia 2023 10:34

A Majmonides to chyba w żadnym filmie nie zagrał

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
25 kwietnia 2023 10:34

Można w ciemno założyć, że okres tzw. średniowiecza jest jednym z najciekawszych i najbardziej inspirujących nawet nie interesując się zbytnio historią. Dlaczego? Dlatego, że jest najbardziej zakłamywany przez propagandę i ukrywany zajadle, z podobną zajadłością jaką sowieci ukrywali prawdę o Katyniu i zbrodniach stalinizmu.
Każda epoka jest obrabiana propagandowo w jakiś subtelny sposób, a tylko średniowiecze jest traktowane z żelazną cenzurą i to jest mocno demaskujące.

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski 25 kwietnia 2023 10:33
25 kwietnia 2023 10:40

No, może nie całkiem przypadkowo. Chciał poprawić wynik meczu, który zawalił, a że matka pracowała w tajnym rządowym labolatorium, to dorwał się do maszyny czasu, tylko zamiast o tydzień przestawił czas o siedemset lat. Konwencja znana od czasów Twaina i jego Anglika na dworze króla Artura. Po prostu bajka dla dzieci, gdzie tymi złymi są mnisi (później się okazauje, że fałszywi).

zaloguj się by móc komentować

atelin @gabriel-maciejewski
25 kwietnia 2023 10:51

Właśnie czytam tego Anglika. Popełniłem ostatnio notkę http://atelin.szkolanawigatorow.pl/ulica-prosta-i-cztery-ksiazki . Chciałem zamieścić część drugą o czterech książkach ale z jakiegoś powodu opublikować tekstu się nie dało.

A Gospodarz mnie wyręczył. Mogę tylko dodać Zatorskiego do tego znakomitego towarzystwa.

 

Skoro o tych książkach..., Panowie Gabrielowie poruszyli w swych książkach temat krucjaty dziecięcej. Czy są jakieś wzmianki lub podejrzenia komu zależało na wydrenowaniu niemieckich rodzin z potomków?

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski
25 kwietnia 2023 10:56

 Poniżej pierwsze i ostatnie zdanie hasła "średniowiecze", które wszystko tłumaczą i nie jest to żadna nowość, ale są zlecenia i pieniądze, więc ludziska zabierają się do pracy. Jeśli to jest tylko "pół prawdy", to my wiemy, że jest to całe kłamstwo.

Średniowiecze – epoka w historii Europy trwająca od V do XV wieku.
W okresie późnego średniowiecza klęski głodu, zarazy i wojny spowodowały znaczny spadek liczby ludności Europy; pomiędzy 1347 a 1350 czarna śmierć przyczyniła się do śmierci około 1/3 ówczesnej populacji Europy. Wojnom pomiędzy państwami, wojnom domowym i buntom chłopskim towarzyszyły spory, herezje i wielka schizma w Kościele katolickim. Zmiany w kulturze i technologii przekształciły społeczeństwa europejskie, oznaczając kres średniowiecza i początek dziejów nowożytnych.

https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Aredniowiecze

 

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Kuldahrus 25 kwietnia 2023 10:34
25 kwietnia 2023 10:56

Bo żadnego śreniowiecza nie było nigdy.

To okres 1000 lat, od upadku Rzymu do wyprawy Kolumba (lub - zgodnie z datacją bizantyjską od roku 5985 do roku 7000). Choć chyba błędnie podają dziś, że liczy się średniowiecze od roku 476 (czyli od obalenia Romulusa Augustulusa), bo powinno się go liczyć od roku 493 i śmierci Odoakera (cesarz rzymski Flavius Odovacar, czemu o tym nie wspominają?), który w 480 roku odesłał insygnia cesarskie do Konstantynopola.

Ktoś to ładnie przygotował. Okres (według datacji bizantyjskiej) 6001 - 7000.

zaloguj się by móc komentować

Zyszko @gabriel-maciejewski
25 kwietnia 2023 11:11

Czy kogoś w ogóle interesuje średniowiecze? Mam wrażenie, że nie.

Paradoks średniowiecza - wszyscy je lubią, nikt się nim nie interesuje.

zaloguj się by móc komentować

Czarny @gabriel-maciejewski
25 kwietnia 2023 11:28

Mały dodatek. Uważam, że przedmiot Historia w szkole został wprowadzony po to, by historię dzieciakom ostatecznie obrzydzić. Pomijając fałsz przedstawianych tam newsów - są one redagowane w sposób, który uniemożliwia zauroczenie, no bo kogo może inspirować wkuwanie dziesiątek dokładnych dat które, jak podskórnie dzieci przeczuwają, nie służą niczemu. Następnie, na przygotowany w ten sposób teren wskakuje fantasy lub, dla bardziej ambitnych, cykl: ciekawostki historyczne. I kwadrat się zamyka, wszyscy siedzą w pudełku.

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @gabriel-maciejewski
25 kwietnia 2023 11:45

Kilka lat temu jak Francuzi spalili sobie Notre Dame przez net przemknęla niezauważenie notka, że fracuscy inżynierowie planujący odbudowę nie bardzo wiedzą jak odtworzyć sklepienia, bo nie dysponują odpowiednią wiedzą i technologią... No ale średniowiecze to przecież jak wszyscy wiemy czasy kiedy Europę zamieszkiwały hordy brudnych prymitywów wiecznie dłubiących w nosach i pożerających swoje smarki.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @aszymanik 25 kwietnia 2023 11:45
25 kwietnia 2023 11:51

No może, oprócz "wolnych murarzy", a może "wolnimularze", czyli cechy władające wiedzą tajemną, nie znający jeszcze nauk wielkiego Marcina L.

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @Andrzej-z-Gdanska 25 kwietnia 2023 11:51
25 kwietnia 2023 12:14

A ci "wolni murarze" byli bezwzględnie wykorzystywani przez Kościół, który jak Europa długa i szeroka bezlitośnie ich niewolił i zmuszał do budowania katedr...

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
25 kwietnia 2023 14:36

Świetny tekst. Sprowokował mnie do uchylenia trochę takemnicy, czyli nad czym pracuję.

Otóż żaden z historyków nigdy nie eksploatował i nigdy nie będzie takiego oto tematu:

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Ghurydzi#/media/Plik:Shah-i_Mashhad-1.jpg

 

Ghurydzi - czy ktos słyszał o nich? A to początek XIIIw. W linku jest mapka (trzeba kliknąc na nią)   która jest bodajże najdokładniejszą mapą polityczną w przededniu zdobycia Konstantynopola przez Wenecje (a zaraz potem Mongołowie). 

Proszę szczególną uwagę zwrócić na położenie tego państwa Ghurydów i ich kierunek ekspansji - zachodni. Na razie n8c więcej nie zdradzę. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @OjciecDyrektor 25 kwietnia 2023 14:36
25 kwietnia 2023 14:38

Po kliknięciu w link od razu ładuje się zdjęcie - nie wiem dlaczego. Trzeba je zamknąć "x"-em w górnym prawym rogu i po problemie

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @OjciecDyrektor 25 kwietnia 2023 14:36
25 kwietnia 2023 15:10

Proszę jeszcze zwrócić uwagę na "niewidzialne królestwo" kupców Karimi https://turkishstudies.net/turkishstudies?mod=makale_ing_ozet&makale_id=20900#:~:text=K%C3%A2rim%C3%AE%20merchants%2C%20who%20maintained%20their,on%20time%20and%20in%20full. 

Jest zdaje się wyraźny łącznik między Indiami a światem Zachodu. Gromadzę obecnie materiały o nich. 

Była to "tajemnicza" grupa kupców-armatorów. Na razie dosyć powiedzieć, że za czasów Mameluków cała ich flota była w rękach karimi, a przez pewien czas ta grupa trzymała w ręku również cały handel na Morzu Czerwonym. Jednym z powodów szacunku dla karimi była dostępność pożyczek udzielanych dla rządu centralnego w Egipcie. Za Saladynem stali właśnie karimi. Z innych ciekawostek w XIV wieku Mamelukowie wyegzekwowali od Jemenu uznanie zwierzchnictwa Mameluków (prawdopodobnie za pośrednictwem karimi). Ponoć również w innych okresach Karimowie pełnili funkcję ambasadorów - Mamelukowie byli całkowicie finansowo zależni od handlu z Karimi. 

Cała ta grupa owiana jest tajemnicą i podobnie jak z Radanitami jest wiele teorii na pochodzenie ich nazwy. W tekście Goitena  (Goiten to ten główny macher od genizy kairskiej) pewien indyjski uczony zasugerował że słowo karyam ma korzenie tamilskie i oznacza "biznes", "sprawy". Goiten to oczywiście zbywa, że nie można powiedzieć wprost że karimi to hindusi, a tamte grupy charakteryzują się pochodzeniem kupców z wielu grup etnicznych...

Karimów  nie widać bliżej, bo Morze Czerwone składa się z dwóch stref: północna połowa charakteryzuje się umiarkowanym klimatem śródziemnomorskim, a południowa połowa klimatem Oceanu Indyjskiego, napędzanym przez monsuny. Północna część Morza Czerwonego jest notorycznie trudna do żeglugi, ma wiele płytkich, skalistych odcinków i niebezpieczne wiatry. Z tych powodów nawigacja na północnej części Morza Czerwonego wymagała specjalistycznej wiedzy o lokalnych warunkach. Żeglarze pływający po głębokich wodach Oceanu Indyjskiego zazwyczaj nie przepływali dalej niż do Dżeddy, głównego portu miasta Mekki, położonego w połowie drogi między strefą południową i północną. Ze względu na trudności w żegludze na północy towary handlowe były zazwyczaj wyładowywane na wyspach Morza Czerwonego (głownie archipelag Dahlak, z główną wyspą Dhalak Kabyr, która w XI i XII w. był osobnym państwem) lub w miastach nadbrzeżnych i transportowane dalej drogą lądową. 

Bardzo ciekawa jest ta luka czemu hindusi nie pojawiają się na Morzem śródziemnym oficjalnie .. skoro pływali tam Chińczycy!

Są bowiem zachowane źródła o misjach handlowych chińczyków do Maghrebu. Po angielsku tutaj:

https://college.cengage.com/history/primary_sources/world/desc_foreign_peoples.htm

Ciekawy fragment: Wypływając z Dobandi[26] w kraju Daszi, po stu dniach żeglugi na zachód, dociera się do tego kraju. Na jednym z tych statków przewożą kilka tysięcy ludzi[27], a na pokładzie mają zapasy wina i prowiantu, a także krosna tkackie. Jeśli mowa o dużych statkach, to nie ma tak dużych jak te Mulanpi.

Te kilka tysięcy ludzi to pewnie przesadzone, ale sugeruje niewolników. Krosna tkackie na statkach? To chyba montaż produkcji...

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @ahenobarbus 25 kwietnia 2023 15:10
25 kwietnia 2023 15:34

Dziekuję. Moja teoria po wstępnym pezejrzeniu "źródeł" jest taka, że Hindusów nie było na M. Śródziemnym, bo zwyczajnie było im to zakazane....:). Po co tam Hindusi, skoro z Indiamu stały kontakt utrzymywali Włosi za pośrednictwem swoich agentów. Ci kupcy- armatorzy to taka maska, aby trudniej było zlokalizować głównego geacza, sla którego oni pracowsli. Ot tak jak dziś - powiernicy i umowy powiernicze. 

Z Mamelukami jest ten problem, że tam była wrwnetrzna wolta i - jak mi się zdaje - przeszli wtedy z Wężowego Plemienia do Olimpijczyków, a potem kres temu "rozwydrzeniu" położyli Osmańcy.

Mamelucy byli też w Indiach - własnie dzięki haśle "ghurydzi" o nich się dowiedziałem...:). Ot taki "przypadek" w podobnym czasie. Najpierw Mamelucy nad Gangesem a potem nad Nilem. 

Zauważyłem, że "nauka" w ogóle praktycznie nie bada lub nie publikuje prac dotyczących rejonu od M. Czerwonego aż po Ganges w tych tak burzliwych wiekach. I myśle, że to celowe, bo tam się działy niezwykle ważne rzeczt w XIII-XVw (wyjątek zrobili tylko dla Timura). 

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @OjciecDyrektor 25 kwietnia 2023 15:34
25 kwietnia 2023 15:41

Jest jeszcze taki "myk", że Fatymidzi pojawiają się w Egipcie mniej więcej wtedy gdy w Chinach pojawia się dynastia Song. Ot, zapewne przypadek, jak zwykle, dwa przewroty w tym samym niemal czasie na dwóch krańcach świata... Karimi pojawiają się na arenie dziejów właśnie wraz z Fatymidami i obsługują m.in. handel z Chinami. W jednym tekście znalazłem informację, że oni obsługiwali też handel indyjski. Może jest coś na rzeczy z tym zakazem dla hindusów, skoro są Chińczycy nawet w państwie Almohadów (Mulandi to południowa Hiszpania)? 

zaloguj się by móc komentować


OjciecDyrektor @ahenobarbus 25 kwietnia 2023 15:10
25 kwietnia 2023 15:44

Ch9ć bardziej się skłaniam do trgo, że Mamelucy i w Indiach i w Egipcie 9d samego początku byli produktem Olimpijczyków (czyli konkurentów Mediolanu - uzywam terminologii Piotera, bo jest trafniejsza i ma uzasadnienie w tzw. "pierwotnej tradycji" czyli mitach)

zaloguj się by móc komentować


ahenobarbus @OjciecDyrektor 25 kwietnia 2023 15:34
25 kwietnia 2023 15:48

Dla mnie karimi to tacy "fenicjanie". Przede wszystkim to ludzie morza, dysponują flotą, którą dają w "leasing" + dyskretne emporium handlowe oparte o handel przyprawami, barwnikami, jedwabiem etc.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @ahenobarbus 25 kwietnia 2023 15:41
25 kwietnia 2023 16:00

Niedługo będe zmusxony ujawnić więcej szczegółów mojej przyszłej notku...:). Ale niech tam. Oczywiste jest dla po lekturze "Historia 400.000 000 narody" że zmiany dynastii w Chinach, ich scalanie jak i podział był ściśle skorelowany, uzależniony id sytuacji w tym trójkacie M. Czarne-Egipr-Persja. 

Fatymidzi to grupa Olimpijczyków. Jeszcze ciejawsze jest to, że nikt nie łączy uch z najazdem Seldżukoq - a ci byli "strażą pożarną" Wężowego Plemienia przynajmniej do czasu, aż Saladyn "zdjął" Fatymidów. 

Perski był językiem dyplomacji w Chinach, więc mysiał istnieć ścisłt kontakt Chinoli z Arabami i Persami. My o tym nic nie wiemy i nie kojarzymy zmian dynadtii w Chinach, bo zwyczajnie historia świata na wschód od M. Czerwonego (poza kilkoma wtjątkami) jest ukryta przed nami. Dlatego z uporem maniaka będę się tym regionem zajmował. 

Tak jak już kiedyś napusałem - konklyzja notku będzie taka: Wenecja musiała Mongołów zoorganizować i uzbrouć, bo niała nóż na gardle, A wibec fuaska jej projektu pod nazwą "Ghurydzi" musiała tym gwałtowniej zbrouć Mongołów i rzucić ich na Chiny (gdzie walka Chinczyków z Mongołami przypominała operetkę - dzieki agenturze) a także na cel nr 1 - Imperium Chorezmijskie. Ten cel był tak ważny, że Mongoł8wie machnęlu nawer na to, że im się Chiny zbuntowały i zrobiły piwstanie w owtm czasie i trzeba było później po raz drugi podbijać te Chiny. Ciekawe, prawda? Wszystko to leży w książkach, a nikt nie wysuwa iczywistych wniosków. 

Życzę powodzenia nad pracą o tych armatorach. Na moje wyczucie trzeba by tu sprawdzić czy nie mieli jakiś łącznikowców z Genuą. Bo tak mi to zalatują ci Mamelucy Genuą (w końcu Mongołowie nie dali im rady dzieki dozbrojeniu przez Genuę). 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @ahenobarbus 25 kwietnia 2023 15:48
25 kwietnia 2023 16:01

Fenicjanie , cxyli Olimpijczycy....:) czyli wszystko gra. 

zaloguj się by móc komentować

peter15k @gabriel-maciejewski
25 kwietnia 2023 16:14

Wśród gawiedzi formaty średniowieczne robią ( robiły ) niesamowite wrażenie i zyskały ogromną popularność poprzez turnieje i np zjazdy rycerstwa chrześcijańskiego. Tak było przynajmniej przed kilku laty. Przejazd konnych w zbrojach robił niesamowite wrażenie i mając trochę wyobraźni można przypuszczać jak to wyglądało kiedy jazdy były tysiące. Do tego sprzedaż jadła, ziół, miodów i akcesoriów w ramach dni miasta. Na ile teraz to "niebezpieczne" zainteresowanie zostanie skasowane to zobaczymy. 

zaloguj się by móc komentować

klon @gabriel-maciejewski
25 kwietnia 2023 16:57

<<<(...)Dlaczego osie narracyjne popularnych publikacji dotyczących średniowiecza są tak prymitywne? Tego dociec nie sposób,.. >>>

Nie znam wszystkich powodów prymitywizmu narracji. Wiem jednak, że przedstawienie "wieków średnich" jako "czasu ciemnogrodu" podnosi samoocenę wielu, którzy w to chcą wierzyć.

Ponadto większość  ludzi ocenia tamte czasy według dzisiejszych norm, nie mając świadomości, że samych siebie stawiają w pozycji "ciemnoty" dla przyszłych pokoleń, gdyż sama podsuwają sposób oceny przeszłości. 

zaloguj się by móc komentować

zkr @ahenobarbus 25 kwietnia 2023 15:10
25 kwietnia 2023 18:27

Chinczycy mieli na pewno swietnie rozwiniete szkutnictwo w tamtych czasach. Szczytowym osiagnieciem sa tzw. okrety skarbowe (baochuan) admirala Zheng He z poczatku XV wieku:

zrodlo: Zheng He – the Chinese Muslim Admiral

Na zdjeciu mamy porownanie z "Santa Maria" Kolumba.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @zkr 25 kwietnia 2023 18:27
25 kwietnia 2023 18:34

Pytanie tylko jaką prędkość rozwijały? Po typie ożaglownia śmiem twierdzic, że nie byłt wykorzystywane do pelnooceanicznych rejsów. Natomiast doskonale pasują do żeglugi przybrzeżnej. 

zaloguj się by móc komentować

zkr @OjciecDyrektor 25 kwietnia 2023 18:34
25 kwietnia 2023 18:52

dobre pytanie, czy akurat te najwieksze jednostki byly uzywane do dalszych rejsow?
a gdzie dotarl Zheng He to w angielskiej wiki mamy taka mape:

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @zkr 25 kwietnia 2023 18:52
25 kwietnia 2023 19:00

Zostałam uprzedzona z mapą, która jest świetna, a ponoć ten genialny admirał Zheng He po dopłynięciu do Arabii stal się przyczyną powstania opisów przygód Sindbada Żeglarza. 

zaloguj się by móc komentować

zkr @Matka-Scypiona 25 kwietnia 2023 19:00
25 kwietnia 2023 19:18

Co ciekawe, Zheng He byl muzulmaninem
(Zheng He was born Ma He (馬和) to a Muslim family of Kunyang, Kunming, Yunnan, during the Ming dynasty of China.[3])

A tu mamy inna interesujaca mape wschodniego wybrzeza Afryki: In Conclusion, More on Zheng He
 

zaloguj się by móc komentować

Antonim @gabriel-maciejewski
25 kwietnia 2023 19:42

nie w temacie notki, ale bardzo dobry wywiad w radiu wnet, ta tematyka jest wciąż mało przypominana 

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @Antonim 25 kwietnia 2023 19:42
25 kwietnia 2023 20:17

Końcówka tekstu porusza coś, co mnie zawsze zastanawiało : chińscy kupcy nadal handlowali w Japonii i południowo-wschodniej Azji, ale cesarscy urzędnicy zrezygnowali z jakichkolwiek planów utrzymania chińskiej obecności na Oceanie Indyjskim, a nawet zniszczyli większość map morskich, które Zheng He starannie przygotował. Wycofane z użytku statki skarbów siedziały w portach, aż zgniły, a chińscy rzemieślnicy zapomnieli o technologii budowy tak dużych statków. 

Ktoś musiał pogrozić im palcem, że posunęli się za daleko. Ktoś bardzo znaczący. Ahenobarbus pisze, że Chińczycy pojawiali się na Morzu Śródziemnym a na Ocenie Indyjskim nie mogli? No i kto im storpedował ideę budowy i utrzymania takiej floty? 

 

 

zaloguj się by móc komentować


Matka-Scypiona @gabriel-maciejewski
25 kwietnia 2023 20:32

Walka z formatami to orka na ugorze. Właśnie przeczytałam Krucjatę Dziecięcą. Kapitalne tezy co do przyczyn tego szaleństwa. Świetnie nakreslone tło polityczno - gospodarcze. Bez takich informacji zrozumienie podobnych wydarzeń jest niemożliwe i wtedy pozostaje już tylko wersja fantazy. Przekonywanie kogoś, kto wyrósł na memach, że w tzw średniowieczu toczyła się zażarta walka agentur, która przebija Bonda jest bezcelowe. Chyba. Niewolnictwo od V w jest problemem tylko KK, bo krucjaty, bo Nowy Świat, bo kolonie itd. Ciężko to przebić. Piłatow umywajacych ręce w tematyce niewolnictwa i obarczajacych KK najgorszymi zbrodniami jest wielu, ale w naszym kręgu są 2 święte krowy nie do ruszenia- Żydzi i wyznawcy Mahometa. Długo się nic nie zmieni. I na koniec, bardzo podoba mi się określenie tej krucjaty jako obłęd rewolucyjny. Sama prawda. 

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @Matka-Scypiona 25 kwietnia 2023 20:17
25 kwietnia 2023 20:38

To trzeba pewnie prześledzić zmiany polityczne.. te relacje o Chińczykach na MŚ pochodzą z czasów dynastii Song (x-xiii w.), Zheng He to xiv/xv wiek (czasy Tamerlana). 

Ja cały czas pamiętam (mniej więcej ;) co o Chińczykach pisał Braudel w Kulturze materialnej... Że był potencjał techniczny ale z opisu wynikało że coś im przeszkadzało albo sugestia że nie mieli ambicji. No ciekawe.

Tam był jakiś przykład podany że ktoś zbudował taki Chiński statek wg wzorców z tamtych czasów i przepłynął nim Pacyfik.

zaloguj się by móc komentować

zkr @Matka-Scypiona 25 kwietnia 2023 20:17
25 kwietnia 2023 20:56

> No i kto im storpedował ideę budowy i utrzymania takiej floty? 

Jakos mozna by zrozumiec stopniowe "wygaszanie" aktywnosci ale to stalo sie nagle.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @zkr 25 kwietnia 2023 19:18
25 kwietnia 2023 21:00

Niezła mapka. Muszę z pokorą przyznać, że sie pomyliłem. Choć passaty im pomagały na linii Indie-Somalia. Resztę trasy można płynąć przy brzegu, korzystając z silnych lokalnych wiatrów wiejących od lądu lub morza (w zależności od pory dnia lub nocy). 

 

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @Antonim 25 kwietnia 2023 19:42
25 kwietnia 2023 21:03

Wrzucam linki:

audio: https://tinyurl.com/bdh98vz8

razem z obrazem: wizja

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Matka-Scypiona 25 kwietnia 2023 20:32
25 kwietnia 2023 21:08

Myślę, że zabroniły im kursować po O. Indyjskim te organizacje, które były silnie zaqngażowane w rozwijaniu szlaku lądowego do Kaffy. Czyli Olimpijczycy z Genuą na czele. A po upadku Timura szlak ten przejęło Wężowe Plemię i wtedy to oni wydali zakaz Chińczykom. A pilnowała tego dynastia Ming, zainstalowana przez Wężowe Plemie (czyli Mediolan). Proszę zwrócić uwagę kiedy została obalona - akurat był to rozkwit "holenderskich Portugalczyków", czyli Olimpijczycy obalili Ming i zainstalowalu dynastie Qing. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Matka-Scypiona 25 kwietnia 2023 20:32
25 kwietnia 2023 21:13

Nigdy nie dojdzie do takiej sytuacji, że producentowi pozwoli się na budowanie własnej sieci dystrybucji (bo to podważyłoby same fundamenty Olimpiczyków i Wężowego Plemienia) Czyli nie nastąpi złączenie w jednym producdnta i handlarza/pośrednika. Mowy nie ma. Kto by z producentów chciał mimo wszystko, to zwyczajnie się go zaora. I najprawdopodobniej to było główną przyczyną zaorania Hindusów i Chińczyków, tak że stali się pariasami w połowie XXw. 

 

zaloguj się by móc komentować

zkr @OjciecDyrektor 25 kwietnia 2023 21:00
25 kwietnia 2023 21:16

> Niezła mapka.

Ciesze sie, ze sie podoba :)

Gdy sie czlowiek zastanawia nad tym i skonfrontuje to ze stwierdzeniami, ktore pojawiaja sie w mediach, ze Chiny odkrywaja Afryke itp itd to sie smiac chce.
Oni nic nie odkrywaja, oni tam po prostu wracaja po wielu, wielu latach.

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @OjciecDyrektor 25 kwietnia 2023 16:00
25 kwietnia 2023 21:42

Przydałaby się jakaś poglądowa historia mórz na styku kontynentów. Trochę będę naciagał ale zaliczyłbym tu Bałtyk, Morze Czarne i Czerwone. Tak jakoś się składa że one leżą niemal w linii prostej południkowo 

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @ahenobarbus 25 kwietnia 2023 21:42
25 kwietnia 2023 22:07

Nie ma żadnego naciągania z Bałtykiem. Sam w Metodzie Zagłady nakreśliłem dwa główne szlaki handlowe, krzyżujące się w okolicach Mołdawii i płn. wybrzeży M. Czarnego. Jeden z nich to właśnie półnic-południe wiodący ze Skandynawii (a nawet z Anglii) przez Bałtyk, dorzecze Dniepru, M. Czarne, Bosfor, delta Nilu, M. Czerwone do Indii, a dalej przez Malakkę do Chin. 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @gabriel-maciejewski
25 kwietnia 2023 22:34

Tabela I   na stronie siedemdziesiątej drugiej i dwu następnych.

 

 

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @OjciecDyrektor 25 kwietnia 2023 22:07
25 kwietnia 2023 23:29

Dodajmy jeszcze alternatywy - dla Morza Czerwonego to Zatoka Perska, no i opcja opłynięcia Afryki. Dla Bałtyku to Morze Białe. Morze Czarne zdaje się nie mieć, to przedłużenie Morza Śródziemnego. Zawsze jakieś plusy imunusy w zależności od kontekstu, no i scenariuszy też jest sporo.

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @ahenobarbus 25 kwietnia 2023 20:38
26 kwietnia 2023 08:54

Co jak co, ale ambicji Chińczykom nigdy nie brakowało. Podobnie jak innym Azjatom na Dalekim Wschodzie. Nikt nie odpowie, co albo kto ma im przeszkadzał. No i te mapy. Największy skarb wszystkich organizacji kupieckich ot tak sobie został zniszczony. Zabrakło skrzyni albo półka za wąska? Niesamowite. 

zaloguj się by móc komentować


Paris @zkr 25 kwietnia 2023 21:16
26 kwietnia 2023 09:26

Voila,...

...  media  sa  DO  ZAORANIA  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @Matka-Scypiona 26 kwietnia 2023 08:54
26 kwietnia 2023 09:31

Srali  muszki  do  pietruszki,...

...  jak  te  wszystkie  mapy  zostaly  ,,zniszczone,,  !!!

zaloguj się by móc komentować


zaloguj się by móc komentować