-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

O fałszywej historii jako mistrzyni...

Jak się wszyscy zorientowali tytuł dzisiejszego tekstu jest zaczerpnięty z Józefa Szujskiego. Nie będę jednak pisał o tym, o czym pisał Szujski, żeby poddawać naród terapii, bo o to mu chyba chodziło, ale o tym, że fałszywa historia jest mistrzynią. To znaczy czym konkretnie? Jest propagandowym preparatem służącym imperiom i fałszywym religiom. Jej podbudowę zaś i trzon stanowi piśmiennictwo oparte na metodzie wykluczającej wnioski ostateczne i koncentrującej się wyłącznie na tym, co jest napisane wprost. Dlatego właśnie Władysław Pociecha mógł napisać, że Mikołaj Nipszyc był agentem księcia Albrechta i sprzedawał do tego królewskie instrukcje Habsburgom, a następnie jak gdyby nigdy nic przejść do jego charakterystyki osobniczej i opisów działań, które przedsiębrał na rzecz króla Zygmunta. Z tekstu wynika, że nie było takich działań, Nipszyc je jedynie pozorował, ale fałszywa historia oparta na wskazanej metodzie nie bierze takich kwestii pod uwagę. I mowy być nie może by znalazła się w takim opisie jakaś, nawet cienka sugestia, dotycząca nielojalności wobec króla. Lojalność bowiem zastępuje wierność nowym prądom  ideologicznym i umysłowym, a my możemy tylko zgadywać co się za tym kryje.

Wiktor Szymaniak z kolei pisze o Nipszycu, że co prawda chlał, grał w karty i potrzebował ciągle pieniędzy, które brał od kogo popadnie, ale czynił to wszystko w znakomitym i bardzo kulturalnym towarzystwie. Brednie te podawane na poważnie, produkowane były w czasach komuny, ale do dnia dzisiejszego nic się nie zmieniło. Zanim przejdę do dalszej części rozważań, przypomnę tylko, że Nipszyc został w listopadzie 1525 wysłany na Węgry, a powrócił z nich we wrześniu 1526 i znów go tam posłano. Najpierw – jak piszą nam najwybitniejsi badacze tego momentu dziejowego, w tym Władysław Pociecha – pojechał tam reprezentować Fuggerów.

Jak widzimy, w fałszywej historii metoda, którą dziś często się stosuje, a także wyszydza, bo została doprowadzona do absurdu, czyli łączenie kropek, nie istnieje.

W tej jednak historii, w dziejach upadku Węgier w początku XVI wieku żadne łączenie kropek nie jest potrzebne. Dlatego, że większość z nich została przez historyków pracowicie zatarta. I ich nie widzimy. Za chwilę jednak powiemy sobie o kilku kropkach, które cudem ocalały.

Jeśli metoda jest fałszywa i celowo wskazuje na błędną interpretację zjawisk i postaci, co nam zostaje? Przede wszystkim punkt widzenia. To znaczy miejsce, z którego dokonuje się obserwacji i opisu. Nie jest tym miejscem bynajmniej żadne archiwum w Krakowie czy innym mieście, gdzie pracowicie, nad wiekowymi papierami i pergaminami ślęczeli historycy. Jest to przestrzeń wyobrażona i gwarantowana przez strażników fałszywej historii. Ci zaś, za komuny, przed nią, czy teraz, wydają się być tymi samymi ludźmi. Skoro nie można oceniać zdrajców, bo czasy były takie, że każdy brał pieniądze, to co oceniać w takim razie? Skoro nie można występować w obronie racji stanu, to jak uzasadnić istnienie państwa, którego historię chcemy opisywać? Wspomniana przestrzeń wyłania się przed naszymi oczami w wyniku tak zwanego krakowskiego targu. Opisujemy czasy, w których zjawiskiem najistotniejszym była herezja nazywana reformacją. Zrodziła się ona w czasie pomiędzy ustanowieniem narodowego kościoła biskupa Rokiczany w Czechach, czyli po wyeliminowaniu husyckiej ortodoksji, a degradacją Węgier zakończoną jej upadkiem. Wtedy herezja ta ujawniła w pełni swoją przydatność, ale już w zgodzie z doktryną cesarską, a nie – jak w XV wieku w przypadku husytów – przeciwko niej. To znaczy stworzono obszary werbunku wyjętych spod wpływu starej tradycji najemników w samym centrum Europy. I trudno nie przypuszczać, że ktoś się nad tą koncepcją, teoretycznie i praktycznie napracował. Nie wiemy dokładnie kto, ale wiemy, że herezja zwana reformacją daje dobry punkt podparcia fałszywej historii. Nie w Polsce jednak, albowiem nawet komuniści rozumieli, że nie można tu rządzić i nie można pisać o historii lekceważąc Kościół. Jako czynnik kreujący bezpieczną przestrzeń dla autora historycznych kłamstw reformacja w Polsce była po nic. No, ale humanizm się nadawał, bo pisanie o nim i jego najwybitniejszych przedstawicielach, uwiarygodniało także komunistów, którzy mogli kokietować i straszyć Kościół, a jednocześnie, w wyobrażeniach i opisach tak zwanych ludzi kultury, szczególnie w Krakowie, pozostawać dziewicami i przybyszami z innego świata, być może nawet równoległego, a na pewno znacznie lepszego. I tak wykreowana przestrzeń jest punktem obserwacji dla historyka. W Polsce, bo nie w Niemczech, tam bowiem jest inaczej. Punktem obserwacji dla historyka niemieckiego jest przedpokój w mieszkaniu Marcina Lutra, z którego historyk ten obserwuje rozwój reformacji i wzmacnianie się jej, co oczywiście unowocześnia i wzmacnia także Niemcy. Zadaniem bowiem historyka niemieckiego XX wieku, jest wskazanie, że prawdziwa potęga Niemiec zaczęła się do Marcina Lutra. Jej wcześniejsze przebłyski w postaci banku i przedsiębiorstw Fuggerów nie miały aż takiego znaczenia. Dlaczego? No bo Fugger, podobnie jak Habsburgowie był katolikiem. Opinia niemieckich historyków XX wieku na temat Habsburgów jest bardzo krytyczna. Zarzuca się im niegospodarność i doprowadzenie kraju do ruiny. Opis ten kreowany z punktu obserwacyjnego, z którego nic w zasadzie nie widać, nie przeszkadza Niemcom wierzyć, że to prawda.

Czy są jakieś inne punkty obserwacyjne, z których historycy europejscy opisują dzieje swoich krajów? Oczywiście i nie raz o tym pisaliśmy. Tacy najbardziej nowocześni, najbardziej konkretni i wiecie – super sprawni autorsko – historycy piszą historię po prostu z punktu widzenia Londynu, czyli państwowej herezji, która rozprzestrzeniła się w XVIII wieku na Euroazję pod nazwą zreformowanego przez cara Piotra prawosławia. A i wcześniej tam była, ale o tym pisać z kolei nie wolno.

Dokończmy teraz zdanie, które Józef Szujski uczynił tytułem jednej ze swoich prac – o fałszywej historii, jako mistrzyni fałszywej polityki. On co prawda miał na myśli trochę co innego niż ja dzisiaj, ale to nie szkodzi. Mówimy teraz o realiach ocenianych z punktu widzenia doktryny państwa polskiego dzisiaj. Ta doktryna nie istnieje, ale widzimy że jest potrzeba jej zamarkowania, czyli wykreowania przestrzeni obserwacyjnej, w której autentyczność wszyscy uwierzą. I dlatego Donald Tusk mówi w Gnieźnie o tradycji piastowskiej. Wcześniej zaś, za poprzedniej kadencji, Sikorski bredził o tym, że trzeba skończyć z tradycją jagiellońską. To są głupstwa, które jednak – dość to zaskakujące – muszą być wypowiedziane, żeby uratować komunikację pomiędzy władzą a ludem. Czyli historia jest jednak jakoś tam ważna. Pytanie kto stoi na straży tych głupkowatych interpretacji? Dziś sami durnie. Możemy więc szarżować do woli i świetnie się bawić. Nikt się nie pokapuje. Wierzcie mi. To znaczy, mając na to oficjalne pozwolenie władz, bo czymże jest to gnieźnieńskie expose Tuska, możemy spróbować wykreować inną przestrzeń obserwacyjną.

Na pewno nie wiecie kim był Paul Kalkoff. Otóż był to narodowo usposobiony niemieckich historyk z Wrocławia. Uchodził i nadal uchodzi za znawcę wczesnego okresu reformacji. Jednego z najwybitniejszych. W jego biogramie jednak dostępnym w sieci, przeczytać możemy, że Paul Kalkoff, pomylił się w swoich interpretacjach i wskazaniach dwa razy. I kiedy się pomylił, wszyscy poważni niemieccy badacze, obserwujący historię z, pardon, ubikacji Marcina Lutra, rzucili się nań gwałtownie machając rękami.

Najpierw Kalkoff, napisał, że Erazm z Rotterdamu, uciekł z Niderlandów, albowiem groziła mu skrytobójcza śmierć. Teza ta wywołała bardzo szeroki oddźwięk i znany nam wszystkim autor nazwiskiem Huizinga, tej od „Jesieni średniowiecza”, musiał dementować te pogłoski Kalkoffa oraz tłumaczyć ludziom, że nie jest prawdą iż Erazmowi groziła śmierć. On po prostu wyjechał, albowiem chciał zachować niezależność intelektualną.

Potem Paul Kalkoff zrobił jeszcze gorszą rzecz. Oczywiście nie zdawał sobie sprawy ze skali zła, jakiego chciał się dopuścić, albowiem miał dobre chęci. Chciał wskazać, że Niemcy już od samego początku widzieli jak fatalnie prowadzona jest habsburska polityka i nie chcieli wcale Karola V na tronie. Posługując się źródłami, do których nikt nam nie da dostępu, Kalkoff napisał, że wiosną, w maju roku 1519, podczas elekcji cesarza, po śmierci Maksymiliana Habsburga, wybrano królem Rzymu i cesarzem nie jego wnuka – Karola V, ale kogoś zupełnie innego. Nigdy nie zgadniecie kogo. Fryderyka Mądrego, elektora Saksonii, tego, co przez 6 miesięcy chronił Lutra na zamku w Wartburgu, kiedy Luter pisał swoje najważniejsze dzieła, kolportowane potem po całych Niemczech. Kalkoff, chciał dobrze. Znalazł teksty potwierdzające tę hipotezę i wskazał, że Fryderyk został zmuszony do abdykacji w ciągu kilku dni przez zbliżające się do Frankfurtu oddziały prohabsburskie. Kiedy to przeczytałem po raz pierwszy byłem w szoku. I do dziś w nim pozostaję. Niemieccy uczeni, rzecz jasna, świadomi konsekwencji postawienia takiej hipotezy, rzucili się na Kalkoffa, wskazali na nadinterpretacje źródeł, jakich dokonał, ale samych źródeł, jakoś nie wskazali. No i zwrócili mu też uwagę na ahistoryczne podejście do tematu, co zapewne ich samych mocno zabolało. Kalkoff bowiem napisał, że Fryderyka wybrali „narodowo” usposobieni elektorzy. I to jest dobry powód by Kalkoffa zlekceważyć i wyśmiać także dzisiaj. No, ale pamiętajmy, że w Niemczech i w Polsce, w odróżnieniu od Londynu, nie ma wyznaczonego punktu, z którego opisuje się i wykłada historię. Bo nie ma doktryny, a ta, którą się próbuje wykreować przeczy tradycji. Powtórzę – Kalkoff chciał dobrze. I był wybitnym historykiem, czego mu dzisiaj nikt nie ujmuje. Tylko z tym Erazmem i Fryderykiem się pomylił, no ale każdemu się zdarza.

A co jeśli Kalkoff miał rację? I Fryderyk III, opiekun Lutra, który nigdy nie zmienił wyznania i do końca pozostał katolikiem, został jednak tym cesarzem wybrany? Połączmy kropki!

To kochani oznacza, że prócz Habsburgów, książąt elektorów Rzeszy i krajów ościennych zainteresowanych wyborem nowego króla Rzymu, był także ktoś trzeci. Jak w słynnym żydowskim kawale, kiedy to Szmul przyszedł do rabina, bo żona jego była w ciąży, a on nie mógł sobie przypomnieć kiedy ostatni raz miał z nią okoliczność. I rabin kazał mu wyobrazić sobie polowanie na lwa, którzy rzuca się na zmartwiałego myśliwego, a ten nie może ze strachu wystrzelić. Lew jednak pada martwy. Jak to się stało – pyta rabin Szmula. – Niemożliwe rebe, ktoś musiał strzelić z boku! Właśnie – ktoś musiał strzelić z boku.

Elekcja po śmierci cesarza Maksymiliana trwała od lutego do czerwca i opisywana jest w niemieckiej historiografii jako festiwal nieprawdopodobnego przekupstwa. Wszyscy, łącznie z Hohenzollernami gotowi byli poprzeć króla Franciszka I, tylko Fugger był temu przeciwny i płacił dotąd, aż chciwość zwyciężyła forsowaną na elekcji koncepcję polityczną. Tak to jest opisywane. Franciszek zaś król Francji licytował cały czas, a miał za sobą swoich bankierów, kupców urzetowych z Tuluzy, budżet królestwa i złoto rabowane przez jego ludzi na Atlantyku. Nie przebił jednak oferty Jakuba. Czy aby na pewno?

Mówią, że Fugger umarł w grudniu 1525 roku na raka prostaty. Kto w XVI wieku diagnozował raka prostaty? Może był ktoś taki, ale ja o nim nie słyszałem. Dwa miesiące później Franciszek I król Francji stał się całkiem zgraną kartą, a protestanccy landsknechci rozpoczęli przygotowania do rozprawy z Rzymem, w imieniu cesarza Karola Habsburga. Kim wobec tego był Jakub Fugger? I dlaczego umarł? Miał już swoje lata, ale też przyznajmy, że nie nadwyrężał się w życiu za bardzo. Dzierżawił jedynie kopalnie, chodził do biura i sprawdzał skrypty dłużne. Mógł jeszcze pożyć. No nic, tej kwestii nie rozstrzygniemy, czas na podsumowanie – fałszywa historia jest mistrzynią fałszywej polityki. Ta zaś prowadzi zawsze do wojny, którą toczą nie ci, co się na początku zdawało, i nie przeciwko tym, których uznawali za wrogów. Warto o tym pamiętać, szczególnie w chwili kiedy Tusk opowiada o doktrynie piastowskiej.

Pamiętajcie o naszych nowościach.

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/wspomnienia-wojenne-boguslaw-sujkowski/

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/slask-i-polska-wobec-powstania-czeskiego-adam-szelagowski/

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zeszyty-do-historii-narodowych-sil-zbrojnych/



tagi: wojna  niemcy  doktryna  pieniądze  reformacja  luter  sikorski  tusk  piastowie  hohenzollernowie  humanizm  fugger  przekupstwo  jagiellonowie  fałszywa historia  elektorzy 

gabriel-maciejewski
26 kwietnia 2025 09:35
45     2095    16 zaloguj sie by polubić
Postaw kawę autorowi! 10 zł 20 zł 30 zł

Komentarze:

ewa-rembikowska @gabriel-maciejewski
26 kwietnia 2025 10:02

Doktryna Tuska i jego drużyny jest prosta - sprawić by Polska stała się  landem wystawionym na kolonialną eksploatację w każdym możliwym kierunku; zarówno zasobów materialnych jak i osobowych.

Niemcy niegdy nie zrezygnowali z doktryny Drang nach Osten. Nie zrezygnowali z odzyskania Provinz Posen i Bamberg. Teraz mają szansę na całość aż po wschodnią granicę. I dostają to na tacy podane przez miejscowych "polityków".

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ewa-rembikowska 26 kwietnia 2025 10:02
26 kwietnia 2025 10:13

No tak, ale ktoś strzela z boku. Może być więc różnie

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @gabriel-maciejewski 26 kwietnia 2025 10:13
26 kwietnia 2025 10:30

Oby strzelał celnie i na polską korzyść.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski
26 kwietnia 2025 10:31

Moim zdaniem Kalkoff ma rację z tą elekcją Fryderyka III. 

Zauważ, że okres rządów cesarza Ryszarda Plantageneta jest uważany w historiografi niemieckiej jako okres bezkrólewia. Patrząc zaś z innej perspektywy, wyjaśniałoby to chęćużywania przez Wettynów tytułu "Augustus" w chwili objęcia polskiego tronu (wyrwania się z podporządkowaniu cesarzowi).

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 26 kwietnia 2025 10:31
26 kwietnia 2025 10:49

Oczywiście, że miał rację, przecież tekst jest ironiczny. W jakim to jednak świetle stawia Fuggerów i całą elekcję? 

zaloguj się by móc komentować

Henry @gabriel-maciejewski
26 kwietnia 2025 11:06

Fałszywa historia podstawą fechtunku politycznego ;-)

 

 

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @ewa-rembikowska 26 kwietnia 2025 10:02
26 kwietnia 2025 11:24

Doktryna Tuska i jego expose gnieźnieńskie-to jak kolorowa papuga,aby znów czerwonym serduszkiem dotrzeć do ludu. Bo jakże to,najpierw zrujnować armię,a później kłapać,ze zbuduje filar najsilniejszej armii w regionie i silną gospodarkę z przynależnościa do Zachodu.Czyli podniesie karzącą rączkę na swojego germańskiego mocodawcę w razie co?... I lud to kupi ?....Jednak co "rude" to fałszywe pani Ewo...

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Henry 26 kwietnia 2025 11:06
26 kwietnia 2025 11:29

Celnie Henry! Dlatego z zainteresowaniem czytam wieści na SN,gdzie gospodarz wraz z Nawigatorami słusznie jeździ po historykach odkrywając nie-małe ich interesy w kłamstwach celowych.I tak trzymać..

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @BTWSelena 26 kwietnia 2025 11:24
26 kwietnia 2025 11:46

Ależ Halicki potulnie błagał w PE Niemcy i Francję o ochłapy dla polskiego przemysłu zbrojeniowego, który Trzaskowski jako prezydent uznał za motor napędowy gospodarki. A jeśli lud w masie chce kupić hagadę, że Tuska w UE nikt nie ogra, bo on rozdaje karty, więc tym gorzej dla ludu. No, ciekawa jestem wyników wyborów na terenach zalanych przez powódź oraz wszędzie tam, gdzie doszło do likwidacji zakładów produkcyjnych. Czy wybiorą masowo pięknego Rafałka.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski 26 kwietnia 2025 10:49
26 kwietnia 2025 13:08

Elekcje od samego początku były tylko kupczeniem tym stanowiskiem. Praktycznie od chwili, gdy wygasła dynastia salicka. Zresztą w Polsce było tak samo, od chwili, gdy Piastowie przestali władać Krakowem. Zawsze kupcy decydowali o obsadzeniu stanowiska władcy.

A w jakim to świetle stawia Fuggerów? Obstawiałbym, że City starało się pozbyć konkurencji - w tym przypadku wsparte jeszcze dodatkowo przez Hanzę. To była wojna na wyniszczenie, a Fuggerowie odnieśli pyrrusowe zwycięstwo.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 26 kwietnia 2025 13:08
26 kwietnia 2025 13:25

Chyba nie, bo nie wiesz najważniejszego - Maksymilian żył z subwencji angielskich. Nie miał pieniędzy. Kiedy zaś Anglicy przestali mu płacić i głód zajrzał mu w oczy, wybłagał, żeby gwarantem angielskich subwencji był Fugger

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
26 kwietnia 2025 14:25

Ale zarąbisty tekst! 

Jak się doda, że krol Anglii w tamtym czasie był jeszcze uważany za NAJWIERNIEJSZEGO sługę papieża i zwalczał ponoć herezję protestancką u siebie ile sił, to robi się jeszcze ciekawiej.

A potem nagły zwrot i podpzumiwnie cesarza (czyli Fuggera) z Londynem w celu podboju Francji. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @ewa-rembikowska 26 kwietnia 2025 10:02
26 kwietnia 2025 14:28

A co Pani powie na rozpoczęcie budowy w Świnoujsciu GŁĘBOKOWODNEGO portu kontenerowego? To będzie wyrok śmierci dla niemieckich portów nad Bałtykiem.

Do tego w Szczecinie powstaje i tensywnie infra do transportu intermodalnego, obslugującego port Szczecin-Świnoujscie.

i to wszystko robią Tuski.

Ktoś ewidentnie strzela z boku...Niemcom prosto w oczy..

zaloguj się by móc komentować


Szczodrocha33 @ewa-rembikowska 26 kwietnia 2025 10:02
26 kwietnia 2025 14:38

Facet który powinien już od dawna siedzieć w więzieniu ogłasza doktrynę piastowską.

Czy może być coś bardziej tragikomicznego?

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
26 kwietnia 2025 14:54

No i wychodzi na to, że Fugger chciał wypłynąć na "szerokie wody" i w tym celu zdewastował szykującą się pod auspicjami papieża, unię francusko-niemiecką. Miał ułatwione zadanie, bo Anglicy w takiej sytuacji musieli mu pomagać. 

Ciekaw jestem tylko, kto był agentem Osmanów, bo dla bich unia francusko-niemiecka byla równie niepożądana. Wychodzi mi, że Fugger miał układ z Turkami i jeszcze do tego z Londynem.

Ta bitwa pod Orszą zaczyna nabierać jeszcze ciekawszych barw - ktoś nam ewidentnie dopomógł wtedy...z boku.. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 26 kwietnia 2025 14:25
26 kwietnia 2025 14:54

Przyznaję, tekst fajny, ale dla wielu niezrozumiały o czym świadczy ilość polubień

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 26 kwietnia 2025 14:54
26 kwietnia 2025 14:55

Tego nie wyjaśnimy. Zrobiłem wiele w tej sprawie, ale chyba nie ma takich papierów. Moim zdaniem Antona Fuggera wykończył Londyn

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 26 kwietnia 2025 14:54
26 kwietnia 2025 14:56

Niezrozumiały, bo otworzyłeś puszkę Pandory...:). Musiałem przerwać ćwiczenia, aby sobie spokojnie porozmyślać nad teoją notką...dałeś czadu.

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 26 kwietnia 2025 14:55
26 kwietnia 2025 14:58

Wykońcxył, bo Fugger miał rozmach i był niebezpiecznym.sojusznikiem. sojusznik musi być słabszy, aby przyjmował mniej atrakcyjne oferty i nie zgłaszał wygórowanych roszczeń. 

Stąd sojusznicy tak często się podgryzają

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @OjciecDyrektor 26 kwietnia 2025 14:54
26 kwietnia 2025 15:26

"A Pan nic nie rozumie...:)"

 

No tak.

Dlatego zawsze czytam uważnie komentarze i notki Ojca Dyrektora.

Pomagają mi zrozumieć jak toczy się ten światek.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Szczodrocha33 26 kwietnia 2025 15:26
26 kwietnia 2025 15:31

To nic nie da. Nie ma sensu mnie czytać...:)

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @gabriel-maciejewski
26 kwietnia 2025 15:35

tak mi się skojarzyło:

Anatolij Golicyn

"Nowe kłamstwa w miejsce starych
(New Lies For Old )
1984 r.

chrome-extension://efaidnbmnnnibpcajpcglclefindmkaj/https://phavi.umcs.pl/a

 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @OjciecDyrektor 26 kwietnia 2025 14:28
26 kwietnia 2025 15:49

  • Inwestorzy: Za budowę odpowiada konsorcjum DEME Concessions N.V. i QTerminals W.L.L, a strona publiczna (Urząd Morski w Szczecinie, Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście) odpowiada za przygotowanie infrastruktury dostępowej. 
  • Status: Została wydana ostateczna decyzja środowiskowa. 
  • Problemy: Niemiecka organizacja zaskarżyła decyzję środowiskową.

 

No to zobaczymy, czy powstanie i kiedy?

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @ewa-rembikowska 26 kwietnia 2025 15:49
26 kwietnia 2025 15:58

Budowa ruszyła. Protestowały niemieckie organizacje. Podaję to, bo wg powszechnego poglądu na temat Tuska, coś takiego nie mogłoby zaistnieć nawet w planach.

Za tą nudową stoją takie moce, że port kontenerowy powstanie. I stąd Tusk może sibie na luzie uprawiać politykę piastowską...:). Wie, że nikt mu nic nie zrobi z tego powodu.

zaloguj się by móc komentować


kms @gabriel-maciejewski
26 kwietnia 2025 17:17

To jest jeden z tych tekstów, który skłania do tego, by usiąść i przemyśleć to, co nas otacza i jak to jest nam sprzedawane.

Każdemu swojemu znajomemu polecam wycieczkę do Augsburga i zwiedzenie Fuggerei. Zwiedzanie jest darmowe, wszędzie są tablice w kilku językach, by samemu się dowiedzieć jakim to dobrym człowiekiem był imć Fugger. Tylko... dlaczego cała dzielnica jest otoczona murem? Nie, nie ma wieżyczek strażniczych (może nie ma ich dziś). Tylko jeśli ktokolwiek współpracował z firmą zza Odry, to się temu nie dziwi.

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @ewa-rembikowska 26 kwietnia 2025 11:46
26 kwietnia 2025 17:32

Nie wiem, czy to jest miarodajne.
Często w takich miejscowościach jest tak, że mieszkańcy którzy chcą tam mieszkać, pracować i chcą żeby region się rozwijał nie stanowią większości.

Tak jest chociażby we Wrocławiu i okolicach, gdzie zawsze platforma wygyrywa pomimo tego, że na ich rządach zawsze tracą zwykli mieszkańcy.

 

zaloguj się by móc komentować

zkr @Kuldahrus 26 kwietnia 2025 17:32
26 kwietnia 2025 17:53

> Często w takich miejscowościach jest tak, że mieszkańcy którzy chcą tam mieszkać, pracować i chcą żeby region się rozwijał nie stanowią większości.

Dokladnie.

Wrzuce jeszcze raz wyniki z trzech powiatow w 2023:

Powiat nowodworski (czyli rejon przekopu)

KO: 40,50%
PiS: 29,12%

Miasto na prawach powiatu Świnoujście (tunel)

KO: 41,30%
PiS: 25,74%

Powiat zgorzelecki (temat elektrowni Turow)
OK, PiS zdobyl wiecej glosow ale skad tyle na KO???

PiS: 35,46%
KO: 33,18%

  w  tym gm. Bogatynia:

  PiS: 39,30%
  KO: 30,11%

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @Kuldahrus 26 kwietnia 2025 17:32
26 kwietnia 2025 19:04

Urok aglomeracji miejskich. To samo jest w Warszawie. Przyjezdni przeważają ze swoją kulturą, nawykami, zwyczajami, obsesjami i preferencjami politycznymi. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @ewa-rembikowska 26 kwietnia 2025 19:04
26 kwietnia 2025 20:28

W Szczecinie czy Wrocławiu wszyscy są "przyjezdni"...:). Powiem tak - nawet w Białymstoku od prawie 20 lat rządzi Platforma. To nie przyjezdni robią poparcie polityczne dla Platformy. To jest po prostu umówione, że PiS odpuszcza dyże miasta na rzecz konkurenta. Proszę zwrócić uwagę,że tam gdzie kiedyś rządził pis, zapisał się on w pamięci zwykłych ludzi jako nieudolny rządca. Taki Jurgiel z Białegostoku to był istny dramat. Ludzie do dziś pamiętają to i wolą Platformę, niż takich Jurgielów. 

Zna Pani jakiś dibrych pisowskich prezydentów miast? Dużych miast...

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @OjciecDyrektor 26 kwietnia 2025 20:28
26 kwietnia 2025 21:38

Wydaje mi się, że nie ma prezydentów z nadania PiS. Warszawa zawsze była zarządzana tragicznie. Tu pierwsze skrzypce gra układ urzędniczo-prawniczo-dewelopersko-reketowy, czyli ośmiornica.

Natomiast mieszkam teraz w gminie zarządzanej przez wójta z PiS i pomimo jakiś tam moich lekkich ansów do niego o koty, to obiektywnie rzecz biorąc przez półtorej kadencji zrobił bardzo dużo w zakresie infrastruktury (czyli drogi lokalne, obiekty użyteczności publicznej). Jak się jeździ po gminie, widać efekty jego działań. Może po prostu łatwiej jest w małych ośrodkach. 

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @OjciecDyrektor 26 kwietnia 2025 20:28
26 kwietnia 2025 21:39

To źle postawione pytanie szanowny O.Dyrektorze,odnośnie Prezydentów dużych miast.I wcale nie chodzi o to,że PiS odpuściło duże miasta.To swojego rodzaju fenomen wychowania w świadomości wyborców. Wyborcy skłaniają się do tego ,ze Prezydent musi być co najmniej magistrem,najlepiej profesorem trzymający z uniwersytetami,światły i biegły w interesach.Prosze zwrócic uwagę na życiorysy i interesy tych Prezydentów dużych miast ,conajmniej 3/4 z nich miało czy ma wprost mafijne układy.

Świadomość wyborców,ze taki człowiek potrafi gracko uwijać się z kłócącymi się politykami dawała naiwnym,czy wahającym się , zawsze gwarancję,że na bezrybiu etc...To swojego rodzaju fenomen jak np pan cysorz Krakowa Majchrowski...Rezultat,taki,że niebotyczne zadłużenie ,Kraków ledwo dychał,a ten pan uzyskiwał ponad 20 kilka lat akceptację,bo był uczony...w sztuce panowania i interesów.Kurczę nawet miał własną stworzoną uczelnię...; "światłość nad światłościami"--reszta to "prostaki" ,sorry za sarkazm...hmn....a może mi się tak wydaje?

zaloguj się by móc komentować

Alfatool @gabriel-maciejewski
26 kwietnia 2025 22:07

Co do łączenia kropek przes Szymaniaka to wymagasz chyba zbyt wiele. Jego prace przypominają mi to co moim zdaniem robił profesor Rewski. On stawiał kropki, bo więcej się nie dało zrobić, Rewskiemu za głębokiej komuny, a Szymaniakowi tuż po odwilży 1989. 

Szymaniak dotarł do źródeł (korespondencji) i obficie ją cytował, a potem chlapał obecnie obowiązującą historyczną zaprawą w kolorze "głębia latryny". Tylko tak dało się te ważne kropki przemycić.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Alfatool 26 kwietnia 2025 22:07
26 kwietnia 2025 22:12

Przeczytaj sobie biografię Szydłowieckiego z 1912 roku, to jest dopiero głębia latryny

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski 26 kwietnia 2025 22:12
26 kwietnia 2025 23:07

Niestety w google books biografia Szydłowieckiego jest już utajniona. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
26 kwietnia 2025 23:11

No to nie ma co się dziwić Frydrykowi III Wettynowi, skoro był Mądry, i został wykolegowany z posady cesarskiej, że szukał sojusznika w Stambule. 

Nawet mógł z tego nieszczęścia obrzezać się i zacząć czytać koran. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
26 kwietnia 2025 23:11

Czegoś polubiłem Kalkoffa. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Magazynier 26 kwietnia 2025 23:11
27 kwietnia 2025 05:59

Odwrotnie. On najpierw znalazł sojusznika w Stambule, a potem stał się mądry. Nie po to go wybierano cesarzem, żeby Rzym przetrwał, ale po to, by dać Niemcom ekwiwalent religii, a w zamian zagarnąć Italię

zaloguj się by móc komentować


Kuldahrus @ewa-rembikowska 26 kwietnia 2025 19:04
27 kwietnia 2025 09:31

Ja już abstrahuje od samorządu bo to jest całkiem inna historia i tak jak napisała pani to są rządy ośmiornicy. Tylko chodzi mi o preferencje wyborcze w wyborach parlamentarnych i prezydenckich.
Jak w regionie gdzie ludziom zniszczyło dobytek ze względu na działania liberałów tam dalej liberałowie mają duże poparcie to wielu mówi, że to zidiocenie tamtejszych mieszkańców, a to tak nie jest, bo mieszkańcy głosują właściwie, ale za dużo tam jest "innego żywiołu" i niekoniecznie chodzi o tych co przyjechali tam niedawno.

 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @Kuldahrus 27 kwietnia 2025 09:31
27 kwietnia 2025 10:24

To są zagadnienia, które nadają się na badania dla psychologów?  Znam ludzi zupełnie normalnych, rozsądnych, racjonalnych, przyjmujących księdza, kultywujących tradycję, dobrych, pomagających innym,  którzy jednocześnie hołubią Trzaskowskiego, koalicję 13.12 i nienawidzą PiS. Jak im się to spina? Tak jakby szczegół nie miał u nich przełożenia na ogół, jakby psychicznie, intelektualnie funkcjonowali na dwóch poziomach, które nie mają punków wspólnych.

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @ewa-rembikowska 27 kwietnia 2025 10:24
27 kwietnia 2025 10:37

Każdy przypadek trzeba indywidualnie rozpatrywać.
Najczęściej to jest jakieś zranienie wewnętrzne ciągle jątrzące się, które wykorzystują maherzy od propagandy(analogicznie jak w sektach).
Też są ludzie dobrzy na pokaz i potrafią tak dobrze udawać, że tylko najbliższa rodzina wie jacy są naprawdę.

 

No, ale to temat rzeka i tak odeszliśmy bardzo daleko od tematu notki.

 

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 26 kwietnia 2025 14:54
27 kwietnia 2025 10:43

Z  reguly  ,,polubien,,  nie  daje,...

...  a  tekst  bardzo  mi  sie  podoba,...  a  jeszcze  bardziej  komentarze  !!!

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować