Ja bym Skorzennego nie przeceniał. Zwykły spadochroniarz do zadań specjalnych z jakimiś spektakularnymi sukcesami. Oprócz tego, że szkolił, to jednak na politykę wpływu raczej nie miał. Dokładnie to samo jak poseł Dziewulski łapiący porywaczy chcących lądować na Tempelhoff w swym poprzednim zawodzie.

Chyba Valser kiedyś o Skorzennym pisał, o ile dobrze pamiętam.

Otto to był głupek na pokaz.

Ja pierniczę...

"Być może utrzymanie tych oficerów w strukturach tajnych Egiptu i Palestyny było ceną, jaką Izrael zapłacił za schwytanie tak zwanych grubych ryb, czyli Eichmanna i innych. Jak wszyscy wiemy Josefa Mengele nie schwytali i nie deportowali. I gdyby gruby Józio nie poszedł się kąpać i nie utonął, możliwe, że żyłby do dzisiaj."

Widziałem nie tak dawno na Youtube stary program, jeszcze z lat 80-tych chyba, wywiad upubliczniony z synem Józia Mengele.

Wyszło tam że syn wiedział po wojnie gdzie tatuś przebywa, ale nie ujawnił tego.

Gdy dziennikarka zapytała go dlaczego skłamał oficjelom, on odpowiedział prawie bełkocąc i krztusząc się, że prawo w Niemczech

zabrania potomstwu zdradzać swoich rodziców.

Coś w tym stylu.

Za to co Josef Mengele robił powinien być obracany na wolniutkim ogniu.

Może być, że nie rozumiem. Ale psy wojny raczej źle kończą, a Otto sobie spokojnie umarł.

Wiele pan znał tych psów?

za WiKi:

"W 1978 roku zostało zarejestrowane stowarzyszenie Centrum Islamskie. Organizacja była jedynym arabskim ruchem, na którego działalność oficjalnie zezwoliła administracja izraelska na Terytoriach Okupowanych. W tym okresie islamiści byli więc często uważani za zdrajców. Założycielem organizacji był  szejk Ahmad Jassin. Centrum Islamskie działając pod przykrywką stowarzyszenia społecznego przekształcało się stopniowo w ruch zbrojny. Grupa otrzymywała pokaźne wsparcie finansowe z zakatu oraz darowizn od sponsorów z bogatych państw znad Zatoki Perskiej.

(-)
W 1979 roku wewnątrz struktur Centrum Islamskiego powstała Duma Wiernych Wojowników (w literaturze pojawia się też nazwa Chwała Mudżahedinom), która uchodzi za bezpośrednią poprzedniczkę Muzułmańskiego Ruchu Oporu. W 1982 roku przy ruchu islamskim powstała zakonspirowana grupa Palestyńscy Święci Bojownicy, która rok później miała podjąć się pierwszych działań militarnych.

W 1983 roku Jassin został aresztowany przez Izraelczyków, a następnie oskarżony o kierowanie nielegalną organizacją zbrojną. Szejk został uwolniony w 1985 roku w następstwie wymiany pomiędzy rządem Izraela a Ludowym Frontem Wyzwolenia Palestyny.'

Otto Skorzenny zmarł w 1975 r.

Dziękuję za uwagę.

Wróć do teksu i znajdź nazwisko Naser. Dziękuję za uwagę

Np. Zumbach.

Przede wszystkim wiki podaje, że Otto zmarł sobie na raka i na wszelki wypadek go skremowano.

No i co z tego? A wcześniej wykonywału usługi dla Nasera i Mosadu, a także dla Amerykanów

Był zwykłym kelnerem, który roznosił tace na różne stoliki i na oczy nie widział kucharzy.

Zwykłym kelnerem, aha...i szkolił innych kelnerów...ich spadkobiercy właśnie w sobotę wjechali do Izraela. Niech pan da spokój, dobrze...

No,  ale  Gamel  glupkiem  nie  byl,

No właśnie, był do szkolenia.

Tego nie wiedziałam, ze Skorzenny szkolił Arafata. W Warszawie często spotykali się palestyńscy terroryści, np. Abu Daoud. W Wiktorii. Była nawet kiedyś strzelanina miedzy nimi. Mam gdzieś ksiązkę w domu, ale nie pamietam tytułu. To prawda. Niemcy od zawsze budowali cesarstwo opierając się na islamskich najemnikach: "Diabeł" Hohenstauf, Fryderyk II "Wielki" czynił takie próby, choć ten nie mówił głośno Wolterowi, co stało za jego planami. Dlaczego hitlerowcy mieli być inni? Wielki Mufti to bandzior, jakich mało. Zapytałabym Bibiego, kto pozwolił w Izraelu na taki numer z przedostaniem się islamistów do wnetrza kraju? Ile osób na świecie jest w to umoczonych i co bedzie dalej? Niemcy nie przestaną sponsorować Hamasu (300 mln usd rocznie), łódek przewożących dzicz z Afryki i zapraszaniem ich do Europy, choć moze już nie do siebie? Co obiecali Malloni, że zachowuje się jak ostatnia dupa wołowa? 

No tak, wszyscy w tę Meloni wierzyli, ja byłem sceptyczny...

Pana Valsera w to nie mieszajmy. Ja się nie będę więcej odzywać, ponieważ zejdziemy na temat Betaru i ich nieznanych szkoleniowców.

Skorzyenny to tylko czubek góry lodowej. Pisałem swego czasu o jednostkach SS AzadHind tworzonych w okupowanym przez japończyków brytyjskim RajuTo zdjęcie Waffen SS Azad Hind z lutego 1944 wykonane we Francji.Tu Wielki Mufti Jerozolimy wizytuje bośniackie oddziały Waffen SS w służbie III Rzeszy (listopad 1943).

W Trybunie Robotniczej z drugiej płowy lat 40-tych XX znalazłem swego czasu artykuł o działalności Waffen SS Totenkopf w trakcie walk o niepodległość Indonezji.

No właśnie -> to jest gdzieś do 2:22:45

- Yassir fucking Arafat, huh? Never a night in the same place.

Autorem książki jest  John Grisham, taki lepszy amerykański Remigiusz Mróz. 10 lat praktykował był też czynnym politykiem.  Jak bohater Grishama tak mówi to pewnie wszyscy wiedzieli czyje pieniądze były prane i po co.

" Ile osób na świecie jest w to umoczonych i co bedzie dalej? " Nie tylko Malloni zachowuje się jak dupa wołowa.Są inni gracze ,którym pali się w.... aby zdebilizować Europę.Co innego zastąpi "uchodżców " wojennych jak nie wojeny rozpalane umiejętnie.?...na podłozu religilnym,czy terytorialnianym. Kara proponowana przez Unię wcale nie oznacza ostatniego słowa w jej wysokości. W sam raz będzie rezerwa,nowe fundusze dla "ratowania" biednych nachodźców...No oczywiście Niemcy będą zwolnione z relokacji,bo już dość nazapraszali...

Ciekawa jestem co z damulką Ochojską,czy otworzy swoje dobre serduszko dla Palestyńskich bojowników?...

Istotnie, coś tam zawsze brzęczało o tym Skorzenny'm, ale nie zwracałem na to większej uwagi. Tymczasem okazuje sie, że był to człowiek wybitny nie tylko ze względu na swoje wyczyny spadochroniarskie. Powiedziawszy "wybitny", trzeba zaznaczyć, że chociaż usilnie próbowano, nawet przed sądem, to nigdy nie przypisano mu jakiejkolwiek zbrodni wojennej.

Z drugiej strony był żołnierzem Waffen SS, czyli organizacji uznanej za zbrodniczą. Jednak w jej strukturze był właściwie płotką. Na pewno nie decyzyjną. W zasadzie przez większość czasu wojny ledwo co kwalifikował się do korpusu oficerskiego. Dopiero w nagrodę za uwolnienie Mussoliniego awansowano go do odpowiednika stopnia majora, czyli do korpusu oficerów starszych.

Z tego wynika, że - powiedzieć można - posiadając jednocześnie tzw. żyłkę awanturniczą, był on w tym Waffen SS utalentowanym organizatorem i wykonawcą wysublimowanych zadań taktycznych. Będąc jeszcze sprzed wojny wykształconym inżynierem i doświadczonym przedsiębiorcą, posiadał więc umiejętności organizacyjne bardzo rzadko dostępne zawodowym oficerom liniowym, a juz na pewno miał inna niż oni wyobraźnię wojskową.

Dołożyć trzeba, że na grunt swojej służby wojskowej przeniósł był jeszcze coś "cywilnego", mianowicie świadomość potrzeb promocji i reklamy dla siebie samego i dla swojej działalności, czyli dla własnych czynów. Zapewne w różnych armiach wielu było podobnie wybitnych żołnierzy, wykonawców misji specjalnych. Jednak ta zdolność Skorzennego do autopromocji była wyjątkowa. Nie powinno więc dziwić (złożywszy to wszystko), że po wojnie stał się on dla wielu pożądanym współpracownikiem. Zarazem, po upadku 3 Rzeszy pozostawała mu już tylko funkcja człowieka do wynajęcia.

Tu nasuwa się pytanie, dlaczego Amerykanie po cichu nie wzięli go do siebie w ramach jakiejś akcji podobnej do tej Paperclip, w której wzięli sobie von Brauna (tego od rakiet ;). Narzuca się odpowiedź, że swoich własnych von Braunów nie mieli, ale przez czas wojny wyrobiło się u nich sporo rodzimych talentów jak Skorzenny, o ile nie lepszych. W końcu to Niemcy wojnę przegrały. Także na froncie operacji specjalnych. Pozostawała więc funkcja człowieka do doraźnego wynajęcia przez kogokowiek chyba nawet Mosadu nie wyłączając. Zważywszy wszystkie okoliczności, niewątpliwie człowiek sukcesu.

Po co to wszystko napisałem? Otóż powojenne aktywności Skorzenny'ego są o tyle tylko interesujące, o ile rozświetlają kto był jego klientem i do czego "temu klientu" taki Skorzenny był potrzebny. O ile bowiem on sam wycofał się (rakiem) z interesów, to klientów po sobie pozostawił. W tym znaczeniu niniejszy felieton jest wysoce interesujący i jest na czasie (według czasu bliskowschodniego).

Premier Słowacji powiedział, że jeżeli unia wprowadzi obowiązkową relokacje, to Słowacji pozostanie tylko wyjść z jej struktur. 

E  tam,  serduszko,...

...  to  malo,  cala  chalupe  i  cala  majetnosc  niech  otwiera,  ta  cala  wykolejona  i  zaprzedana  RASZPLA,...  m.in.  dzieki  ktorej  ,,dzialalnosci  i  aktyFnosci,,   wlasnie mamy  to  co  mamy   !!!

Zreszta,  tej  ,,Lunji,,  -  praktycznie  -  juz  NIE  MA...

...  pozostaje  tylko  BANDA  BIUREW,...  wykolejonych,  zdegenerowanych  i  wieeelce  zlodziejskich... 

...  nikt  po  tym  ZOMBI  i  SATANISTACH  plakal  nie  bedzie  !!!

No problem.
Niech no tylko wygra w wyborach partia gauleitera D.T.

powojenny czas bohatera ze sznytem na twarzy opisany przez  de.niezłomnych:

https://de.metapedia.org/wiki/Skorzeny,_Otto#Nachkriegszeit

rzecz gustu

nie dopowiedziałem pewnej, dosc istotnej j kwerstii, zatem uzupełniam. Żołnierze Cahalu wkraczali do osiedla palestyńskiego z buldożerami i wyburzali domy podejrzanych o udział w zamachach terrorystycznych. Niewazne, że w rodzinie było 9 dzieci, rodzice i dziadkowie, a w wojenkę zabawił sie tylko 14-to latek, zaś pozostałe ośmioro rodzeństwa nie miało o tym pojęcia. Dom był wyburzony. I niejeden taki dom. Na tym miejscu wybudowano osiedle dla izraelskich kolonistów. To była pełzające wypychanie Palestyńczyków z Palestyny. A inscenizowane zamachy dawały alibi dla takich właśnie akcji, zas rekrutowanie "młodych, głupich zapaleńcówe" byc moze było wg planu  geograficznego. Itede, itepe.

Ale tym razem poszło dużo bardziej "na ostro".

Mam swoją teorię na  temat przyczyn, dlaczego "na ostro", ale się nią nie podchwalę na tym forum.
 

Co do wiadomości w tym linku od Ciebie, to - jak podaje - na korzyść Skorzenny'ego zeznawał brytyjski komandos o całkiem porównywalnych osiągnięciach: Forest Frederic Edward Yeo-Thomas – pseudonim bojowy: Biały Królik.

To jest wprawdzie zupełny margines marginesu niniejszego tematu, ale tutejszych blogerów może zainteresować, że ów Brytyjczyk walczył dla Polski w 1920 r. jako agent na tyłach Sowietów (miał wtedy 18 lat). Tam został pojmany i skazany na śmierć przez powieszenie, jednak w wigilię swojej egzekucji udusił strażnika i uciekł spod szubienicy.

Ciekawe, czy kiedykolwiek opublikował wspomnienia? To jest pytanie do Gabriela i innych poszukiwaczy.

Oh  la  vache  !!!

Pierwowzor  ,,wagnera,,  czy  co  ?!?!?!

Niesamowite  gierki  ,,odpier****li,,  wtedy,...  choc  dzisiaj  wcale  nie  gorsze,  ci  tzw.  ,,wielcy  gracze,,.

Nieźle. Wpadł w czasie trzeciego zrzutu we Francji... Chyba nie wiedział, że de gaulle był sowieckim agentem. No i pracował dla paryskiego domu mody... Ach ta Coco :) Szkoda, że brak jego wspomnień... Może za dużo wiedział 

>> Żołnierze Cahalu wkraczali do osiedla palestyńskiego z buldożerami i wyburzali domy podejrzanych o udział w zamachach terrorystycznych. Niewazne, że w rodzinie było 9 dzieci, rodzice i dziadkowie, a w wojenkę zabawił sie tylko 14-to latek, zaś pozostałe ośmioro rodzeństwa nie miało o tym pojęcia. Dom był wyburzony. <<

To kiepsko wygląda, lecz takim opowieściom przeciwstawiane są ustalenia, że w warunkach patriachalnych żaden "14 latek" nie bawi się bez poparcia głowy swojej rodziny, a nawet sąsiadów. Opowiada się także o "zabawowych motywach" - można powiedzieć - merkantylnych. Polegać mają na tym, że rodzinie poległego takiego "14 latka", jeszcze zanim podejmie się on samobójczego ataku, odpowiednia organizacja zobowiązuje się wypłacać stałą a sowitą rentę pośmiertną. Podobno takie zobowiązania są skrupulatnie dotrzymywane. Obraz z tymi buldożerami niekoniecznie jest więc aż tak duszuszczypatielnyj. 

Ja nic w tym kierunku nie wiem. Podaję opowieść za opowieść.

Ludzie tam sie nie licza z przypadkowymi ofiarami swoich akcji - jednym z lepszych przykladow jest wysadzenie hotelu King David.
Taka kultura - stosowanie "cywilizowanych" form walki jest uznawane na Bliskim Wschodzie za slabosc.

To bez znaczenia, to są didaskalia tecniczno-operacyjne.  Ważne, że na miejsce wyburzonych domostw wkracza inna, docelowa  populacja. I tylko ten końcowy efekt się liczy.

Unu przeginasz...

Kapitalne...

...  i  ,,nikt,,  z  Lunji  o  tym  ,,nie  wiedzial,,...  ani  z  Izraela  ?!?!?!

No  i  co  na  to  ten  ,,oslawiony,,  Mossad...  przeciez  to  jest  POSMIEWISKO  na  caly  swiat  !!!

Nic nie brakuje. Taki film jest od dawna i ma tytuł 'Opór'. Ten jeden wystarczy.

To jest staroć,  pan Yusuf Islam reprezentuje ścieżkę "poznałem kobietę i się nawróciłem". Myślę, że w zachodniej kulturze dużo bardziej atrakcyjna dla gwiazd jest ścieżka rolowania długów.  Na ten przykład w taki hipotetyczny sposób. Jesteś "gwiazdą", ale słabo zarządzasz zasobami i majątkiem. Masz zaległości wobec IRS. Islam oferuje 0% pożyczki ...

Taką mam intuicję i przypuszczenie ... no i przy okazji jest też nowy target.

"No właśnie -> to jest gdzieś do 2:22:45

- Yassir fucking Arafat, huh? Never a night in the same place."

O właśnie, tak to leciało.

Dziękuję koledze nawigatorowi za naniesioną poprawkę.

Nie czytałem nic Grishama, może to i amerykański Mróz, nie wiem.

Ale parę dobrych filmów na podstawie jego książek zrobili:

wspomniana przeze mnie wyżej "Firma", "Raport Pelikana", czy "Zaklinacz deszczu".

Polecam, warto obejrzeć.

Obawiam się a w zasadzie to dobrze, że obecne elity niemieckie czy żydowskie to nie ten sam „poziom planistyczny” jak ten sprzed II wojny. Czy mają teraz takiego Skorzennego czy może Canarisa ? Czy Żydzi mają teraz taką kadrę jak wychowaną w RP i która opuściła armię Andersa tworząc armię izraelską? Czy można z tego wszystkiego wnioskować przykładowo ,ze środowisko Agnieszki Holland i kapitanowie niemieckich statków przywożący migrantów na Lampedusę pracują dla tajnego niemieckiego planu ? Z rozmów z nimi wynika, że są całkowicie opętani ideologicznie zniszczeniem białej rasy, multi kulti i destrukcją Europy. Izrael to skomplikowany targany wewnętrznymi sprzecznościami kraj i bezpieczna przystań dla kapitałów także wytransferowanych z Rosji przez oligarchów z podwójnym obywatelstwem. Ostatnia idea niemiecko-rosyjska to wcielenie Polski do Reichu zwanym Unią pod naciskiem Armii Czerwonej stojącej pod naszą granicą i pod przewodem Donalda z PO. Cała strategia, która teraz jest jakby lekko nieaktualna. Migranci to raczej próba destabilizacji i nacisku. Chyba, że założymy ze „środowisko Holland” pracuje dla niemiecko-rosyjskiego projektu likwidacji białej rasy co nie wydaje się prawdopodobne. My jesteśmy dziećmi cywilizacji chrześcijańskiej i prawa rzymskiego - ludy plemienne to inna cywilizacja.

Mnie Melloni nie dziwi ' podwładna Berlusconiego, człowieka Mediolanu i z Mediolanu. Moim zdaniem jest na odwrot - to Melloni obiecała cos Niemcom, ze ci hiora na siebie odpowiedzialnosc za te cała imigracje arabska. Niemcy to zawsze podwykonawcy Italiańców. Wężowe Plemie robi cos podobnego, choc nie identycznego, jak na poczatku Vw. Wedlug mnie ono chce sie w ten sposob ratowac przed przejeciem Europy przez Olimpijczykow (ostatnia moneta z Kamerunu nie pozostaeia cienia watpliwości). Wychodza z założenia, ze lepiej zrobic przy pomocy Arabów tortalny bajzel w Europie, niz mialaby ona pracowac na sukces Feniksa. 

> To jest staroć

Tak, zgadza sie, staroc. Byl tez na przyklad Cassius Clay

Ale "cos mi dzwoni ale nie wiem w ktorym kosciele", ze jakos w latach '60 czy '70 mocno wzroslo zainteresowanie islamem w USA.

Włosi to kraj ,gdzie rządy zmieniają się bardzo szybko.Jedynie chyba Berlusconi utrzymał się przez 5 lat,pozostali w ciągu 30 lat utrzymywali się średnio 20 -m-cy.Ha!..wyobraziłam sobie to w Polsce...,chyba partie zachowywałby się jak zombi...i dochodziłoby do mordobicia.

Giorgia Meloni bardzo chce utrzymać się na stołku i z działań jej wynika,że byłaby szalona,aby zadarła z Unią,chociaż Italiono ledwie dyszy,stąd to właściwe określenie "dupa wołowa"... Na rany Chrystusa ,czy ta Unia choruje na ślepotę kurską ,że chce zdestabilizować całą Europę najazdem Islamistów ?...

(...) Ale nie boję się, że przestaniemy istnieć jako biała rasa. Sami ku temu zmierzamy. Już się nie reprodukujemy. Robimy miejsce dla innych. Może coś lepszego się z tego narodzi(...)

- Holland do Żakowskiego

Unia została zainfekowana ideologicznie a "środowisko pani Holland" jest za to odpowiedzialne

Melloni na nic uważać nie musimy, bo wie kim jest w tym układzie. Uważać muszą Niemcy, bo oni nie wiedzą kim tak naprawdę są w tym układzie. 

Po przeczytaniu Guntera Oggera "Zera w garniturach" mam wątpliwości czy oni mają jakiś plan B poza tym co im podpowie ruska agentura. 

No ale nie wychodzi sie, nie poukładawszy sobie terenu. To nie są autystyczne dzieci, które rzucają zabawę tylko dlatego, że akurat zobaczyły inną ciekawszą. 

Wzajemnie...

Pozostawili agenturę. Tyle na razie tam im wystarczy.

Tak to sze krenczi.

Większość tych Izraelitów to nie tak dawni emigranci z  Ukrainy.

Stąd poszlaka, kto i z czyjej inspiracji czego zrobił  obecną "kipisz" na południu Izraela.

Też o tym nie wiedziałem. To że mieli powiązania z Turkami jeszcze z czasów przed pierwszą wojną to było wiadome, ale że tak szeroko z islamem była współpraca prowadzona to zaskakujące.

Jeśli chodzi o Bliski Wschód to ci "eksperci" internetowi wyglądają jeszcze bardziej komicznie niż podczas wojny na Ukrainie. O ile jeśli chodzi o Ukrainę to łatwiej im było wróżyć z fusów bo, po pierwsze to było blisko, po drugie dużo informacji było dostępnych z pierwszej ręki(choćby od Ukraińców), po trzecie teren bardziej "swojski" że się tak wyrażę i łatwiejsza możliwość że akurat trafią na ślepo z "analizami".
Jeśli chodzi o Bliski Wschód to tak naprawdę mało wiadomo, chociażby jeśli chodzi o całe "podglebie" społeczne, kulturowe, polityczne i historyczne, już o samej bieżącce nie wspominając, dużo informacji w ogóle stamtąd nie dociera do nas, bo nie ma ludzi którzy by się tym zajmowali na poważnie, a jak są to ich publikacje nie są szeroko rozpowszechnione, ale "eksperci" uwierzyli w to, że jak jest internet to informacja jest na wyciągnięcie ręki i "dzielnie walczą" coraz śmieszniej przy tym wyglądając.

Z  tym  ,,planem  B,,... 

...  to  Pan  zartuje,  prawda  ?!?!?!

Trochę się panu poplątało. Rzeczywiście przyszedł do mafiozów, mając kwity na nich, po to żeby zapewnić sobie ich ochronę przed Firmą która chciała go sprzątnąć.
Zapewnił ich, że dopóki on żyje te kwity nigdzie nie wypłyną, a dodatkowo dalej będą mogli czerpać profity z brudnych pieniędzy którymi obracali, ale jak tylko umrze to dokumenty od razu trafią do odpowiednich służb i użył metafory, że "będzie jak łódź która zawsze jest na morzu, ale nie zacumuje do żadnego portu" i na to boss mu odpowiedział:
"Yasser fucking Arafat, huh?
Never a night in the same pIace."

To było nawiązanie do strategii Arafata, że zmieniał często miejsce pobytu i utrzymywał je w sekrecie aby utrudnić zamach na niego. Nie było tam podwójnego dna, czy jakiegoś mrugania okiem.

https://youtu.be/ikBZK-sG2A8?si=qc7MYpVWUO57lKFd

Oczywiście że mają  - План B

Б

Ooooo,  ten  DZIADYGA  CZERWONY  to  wie...

...  i  to  z  cala  pewnoscia,...  SOROS  tez  wie  albo  jego  ,,spaTkobiercy,,  !!!

Mysle,  ze  ,,nasz  amerykanski  ambasador,,  tez  wi,...  chyba  tate  mu  przekazal  troche  ,,info,,  ntt.,...  zreszta  moze  sie  dowiedziec  ,,bezposrednio,,  np.  od  takiego  ,,ex-prezydEta,,  Kwacha,  bo  jeszcze  ta  ZARAZA  CZERWONA  po  swiecie  lazi,...  choc  ,,cieSZko  sHorowana,,  ostatnio. 

Naturalnie,  ze...

...  jest  gorzej  i  bedzie  jeszcze  gorzej,  to  logiczne  !!!

A  ,,pSZeSZCZeganie  traktatUF,,  mozna  im  ,,traktatoFcom,,  w  d*pe  wsadzic.  Po  prostu  zyjemy,  Pani  Seleno,  w  tak  wielkich  fikcji  i  zaklamaniu,  ze  to  sie  zwyczajnie  w  glowie  NIE  MIESCI.

No  i  nie  wszyscy  pozwalaja,  to  ze  znosza  z  cierpliwoscia  i  pokora  te  SCIEME  nie  oznacza,  ze  sie  zgadzaja.

Czy  ,,musimy  kwitowac  to  zycie  na  zerowiskach,,  ???   Nie  musimy...  i  bardzo  wielu  to  robi,...  robiac  swoje.  

"Premier Słowacji powiedział, że jeżeli unia wprowadzi obowiązkową relokacje, to Słowacji pozostanie tylko wyjść z jej struktur".

Po prostu chce wytargować przeniesienie "kontyngentu słowackiego" do Polski.

Oczywiście,że ZSRR. 

Nieco później, bodaj w latach 80tych, odbiło sie to zainteresowanie przychylne islamem w filmach hollywoodzkich. Na miejsce biednego a dobrego żyda pojawił sie schludny oraz szlachetny bohater islamski. Owszem, nie na pierwszym planie, ale jako czytelny element. 

Sądziliśmy, że to wpływ kwestii finansowych - spore inwestycje/zakupy arabskie w USA. 

https://archive.org/search?query=Bruce+Marshall%2C+The+White+Rabbit

To już Arafat się śmiał na pytanie - czy jest antysemitą.

P.S.

kupiłem narty epoxy2000 z wiązaniami typu nevada look.

W stacji na Kasprowym był warsztat, który naprawił urwane przednie wiązanie.

Co ja się nasłuchałem o przyszywaniu wiązania nie na miejscu, ale w przód lub wtył.

dwa palce

Najlepszy był koleś z Palestyny.

Przyjechał na studia do Polski.

:)

i od piętananstsu minut do

"Trochę się panu poplątało. Rzeczywiście przyszedł do mafiozów................"

Nie poplątało mi się.

Pisząc że chciał się wywinąć mafiozom z Chicago miałem na myśli też i firmę w której był zatrudniony. Bo przecież to była jedna wielka mafia.

Więc wymyślił i w prowadził w ruch ten pomysł z rzekomym masowym zawyżaniem rachunków klientom firmy, dając szefom do zrozumienia

że ma odpowiednie informacje na temat ich działalności, ale ich nie ujawni odpowiednim władzom.

I że te informacje będą przechowane w bezpiecznym miejscu, bo jako prawnik tej firmy jest zobowiązany do zachowania tajemnicy, nawet jeśli nie będzie już związany z firmą.

Tyle że ja to ująłem krócej, no i ta odpowiedż mafioza o Arafacie, troche zniekształcona, ale poprawiał to już wyżej kolega nawigator Art Gut.

"Nawet w Polsce jest takie prawo, że możesz odmówić zeznań, gdy dotyczą one Twoich najbliższych."

Tak, ale Polacy nie torturowali dzieci i nie wpychali ich do komór gazowych.

A ten koleś bywa na Kasprowym?

Bo ja słyszałem że Arabowie są leniwi.

Owszem, przyjeżdżają do Zakopanego, ale nie chcą nigdzie iść piechotą, choć tyle jest ładnych szlaków turystycznych

w naszych pięknych Tatrach.

Oni chcą wszędzie dupy wozić.

A jak z karuzelą, panie Marku?

Był pan, pokręcił się pan troszkę?

Pozdrawiam serdecznie.

Jakby u nas państwo zbudowało obóz dla uchodźców z "Arabii", to trzeba by tam zatrudnić do obsługi sprzątaczy.

z kabaretu: znosił tatarskie kupy i smródł się od tego zrobił nie do zniesienia.