A ja jestem dobrej myśli - uważam, że to nas właśnie (bardzo) wzmocni. Już wzmacnia. 

Obawiam się, że podzieli. Talon na paliwo jest dobrem bardzo konkretnym

No, ale męża stanu tej miary co Łukaszenka nie mamy. 

A Putin zna dżudo. Zełenski zaś to komediant

Z tą gitara to tratil Pan w punkt. Rosjanin  i gitara to znacznie skuteczniejsze  niż wszystkie bomby atomowe. Trubadurzy XXw.  

Utin jeszcze jeździ na niedźwiedziu, chcą go wszystkie rosjanki, ma cudowny przycisk i dzięki niemu włąda swiatem. Pan Bóg gdzieś daleko a utin bisko.

Wielkość zdeprawowania narodu zależy od jego cywilizacyjnego stopnia rozwoju.  Deprawacja Rosjan siłą rzeczy nie może być głęboka, bo taplając się w cywilizacyjnym szambie są i tak blisko dna. Natomiast Niemcy - o!... - tutaj możliwości zawsze były duże, tyle że oni dobrze się skanalizowali. Podłączyli się także do rosyjskiego szamba, a tu nagle -  niespodzianka! Szambo wybiło...

Ciekawe czy i kiedy wybije u nas. Bo śmierdzi.

Nie cały na ród. A większość proszę się trochę ogarnąć. Nie wszyscy Polacy to miłośnicy kwaśniewskiego i budki, czy tez Jarosława Kaczyńskiego. Zaraz się zacznie nagonka na normalnych ludzi zyjących w Polsce.

Przemek, spokojnie nie zacznie się żadna nagonka.

To jest herezja manichejska

Szablokują SWIFT i barany przestaną beczeć, bo się skończy finansowanie

Nie zamierzam tego robić też w przyszłości

na fejsie debile już gadają. ja nie mam ale moja Żona ma tego fejsa. 

Ok, chodziło mi o to, że jak zniknie Putin nie ucywilizują się nagle (co nie znaczy że nie powinien sczeznąć). NIe zniknie niebezpieczeństwo ze strony Rosji.

  Oczywiście nIe mam nic do normalnych ludzi jakiejkolwiek narodowości.

Uspokój ją może, nie będzie żadnej nagonki. No chyba, że zaplecze Konfy jakaś zorganizuje

ok. 

Niestety fb to wylęgarnia debili lansujących się tanim kosztem na "patriotów". To pewnie ci sami którzy jadą z szambem po paliwo. Jestem przekonany że to margines.

Ja przez ostatnie dni przyjąłem masę nowych znajomych. Teraz wywalam jednego po drugim, albowiem każdy musi się wyjęzyczyć na temat technik prowadzenia wojny i zaczyna hamletyzować, że to nie wiadomo kto jest dobry, a kto zły

Dziękuję

Dużo gorszy podział już mamy za sobą - to w latach 1990tych przeżyłem prawdziwy szok, kiedy okazało się, że wielu (dalszych:) "znajomych" regularnie kupuje NIE.

wiem, ale dziewczyny bardzo się słowami przejmują, a jak się przejmują to ich mężowie się przejmuja, że ich skarby się smucą.

Ja bym od siebie dodał, że kokietowanie Polaków jest między innymi dlatego takie łatwe, bo dla większości z nas jedynym kontaktem z ludźmi posiadającymi jakąkolwiek namiastkę władzy jest kontakt z (niskoopłacanym) urzędnikiem państwowym ("wygląd lichy i durnowaty") gdzie dominuje dworski ceremoniał kontaktów towarzyskich, jak choćby tytularayzm i panamesenasowanie  i panaproferorowanie sobie wzajemnie. Stąd już tylko krok do uznania tezy radykalnej, że ważne są tylko pozory i różne poważne (i tajne)  są ważne dlatego, że tajemniczo uściskują ręce. Zabawy żaków.

Z resztą potem jak w Lalce "artyście z Włoch o głosie zdartym salon pod nogi zachwyt ściele". 

Na szczęście większość Polaków ma jakiś ogląd skąd się biorą owoce pracy (z pracy) i że organizowanie się jest trudne. Gorzej, gdy przez tę wiedzę nieprzerobiwszy lekcji skromności i służby innym (nie czytali Wojniłowicza:)) chodzą z zadartym cwaniackim nosem

"To pewnie ci sami którzy jadą z szambem po paliwo. Jestem przekonany że to margines."

to są ci sami, co sprzedają akcje w dołku a kupują na górce. Ja rozumiem, że ktoś się boi i robi zapasy. Ale zapasy się robi PRZED paniką a nie w trakcie.

A ja mocno wierzę, że to może być "historyczna chwila" win-win-win - tzn. tak zwanym zwykłym Rosjanom da okazję się wreszcie ogarnąć, że nie tędy droga, Ukraińcom jak sam waść piszesz da mit założycielski, a nam przywróci hierarchię wartości. Sursum corda.

... że nie wspomnę "chłodnego" przyjęcia ówczesnych pilegrzymek Papieża do swojej ojczyzny.

Pan chyba ma gorączkę. Nasi lekarze prof. i pan Grzeralts powinni sie panem zająć! :(

Stalin kazał znaleźć w ZSRR najlepszego jasnowidza. Całe NKWD szukało trzy dni i trzy noce i w końcu znalazło najlepszego speca od przewidywania przyszłości. Zadowoleni z siebie przyprowadzili go przed oblicze generalissimusa. Ten nawet nie spojrzał na proroka i rzucił tylko zniesmaczony:

- Rozstrzelać! Gdyby wiedział po co go wzywam, to by nie przyszedł.

No właśnie ta wojna może być paradoksalnie takim "zewnętrznym impulsem" - nie jest łatwo Rosjanom odmienić się choć trochę po wiekach "moskalizacji". Nie wątpię, że inwazja Ukrainy to dla nich moralnie coś znacznie gorszego niż wszystkie ostatnie razem wzięte, i to do kwadratu, 

Spieprzaj stąd

Kilka fragmentów z "Listy starego diabła do młodego" (rady i przestrogi Krętacza dla Piołuna)

"W świecie cywilizowanym nienawiść w rodzinie uzewnętrznia się zwykle w wyrażenieach, które napisane wydawałyby się całkiem niewinne (same słowa nie są obraźliwe), lecz wypowiedziane są takim tonem lub w takim momencie, że niewiele różnią się od uderzenia w policzek."

"Nawet w dziecięcym pokoju można dziecko nauczyć, żeby przez "mój miś" rozumiało nie przedmiot czułości, z którym jest w specjalny sposób związane (...), lecz "miś", którego mogę, jeśli mi się spodoba, rozszarpać na kawałki."

"Modną wrzawę każdego pokolenia skierowujemy przeciwko tym występkom, które mu najmniej zagrażają, a aprobatę jej skierowujemy na cnotę najbliższą temu występkowi, który usiłujemy najbardziej rozpowszechnić. Pojmujesz, zabawa polega na tym, by w wypadku powodzi wszyscy biegali z przyrządami do gaszenia pożaru, a w łodzi tłoczyli się po tej stronie, która już zanurza się w wodzie."

"Przez cnotę pokory, jak zresztą przez wszystko inne, Nieprzyjaciel pragnie odwrócić uwagę człowieka od niego samego, a skierować ją ku Sobie i ku bliźnim. Całe to poniżenie i znienawidzenie samego siebie ma ostatecznie zmierzać wyłącznie do tego celu. Jeśli tego celu nie osiąga, nie czyni nam wiele szkody; może nam nawet wyjść na korzyść, o ile skupia uwagę człowieka na nim samym, a nade wszystko, jeśli pogarda samego siebie stanie się punktem wyjścia do gardzenia innymi ludźmi, a wreszcie do przygnębienia, cynizmu i okrucieństwa."

"Dla nas istota ludzka jest przede wszystkim żerem; naszym celem jest wchłonąć jej wolę w naszą, powiększyć sferę naszej osobowości jej kosztem. Lecz posłuszeństwo, którego Nieprzyjaciel wymaga od ludzi, jest czymś zupełnie innym. Trzeba się pogodzić z faktem, że całe to rozprawianie o Jego miłości do ludzi i o tym, że Jego służba jest całkowitą wolnością, nie jest tylko (jakby się w to chciało wierzyć) czczą propagandą, lecz przerażającą prawdą. On naprawdę chce zapełnić wszechświat mnóstwem małych wstrętnych kopii samego Siebie - stworzeń których życie, w miniaturowej skali, będzie jakościowo podobne do Jego, nie dlatego, że je wchłonął, lecz dlatego, że ich wola dobrowolnie dostosowuje się do Jego woli. My potrzebujemy bydła, które w końcu mogłoby stać się żerem; On potrzebuje sług, którzy w końcu mogliby stać się synami. My chcemy chłonąć, On chce rozdawać. W nas jest pustka i chcielibyśmy ją zapełnić; On jest pełny i przelewa się. Celem naszej walki jest świat, w którym Nasz Ojciec z Otchłani wchłonąłby w siebie wszelkie pozostałe istoty; Nieprzyjaciel pragnie, aby świat był pełen istot z Nim wprawdzie zjednoczonych, lecz mimo to zachowujących swą odrębność."

"Jego ideałem jest człowiek, który po całodziennej pracy dla dobra potomności (jeśli to jest jego powołanie) potrafi o tym wszystkim zapomnieć, sprawę polecić Niebu i przyjąć od razu postawę nacechowaną cierpliwością lub wdzięcznością, w zależności od wymogów bieżącej chwili. My natomiast chcemy człowieka nękanego Przyszłością, nawiedzonego wizją nadchodzącego raju lub piekła na ziemi, gotowego w teraźniejszości łamać polecenia Nieprzyjaciela, jeśli potrafimy go przekonać, że czyniąc to może osiągnąć jedno lub odwrócić drugie; w wierze swej zależnego od sukcesu lub bankructwa planów, których ostatecznego rozwiązania nie będzie już za swego życia oglądał. Chcemy stworzyć całe pokolenia ustawicznie goniące za tęczowymi mirażami; pokolenia ludzi ani uczciwych, ani życzliwych, ani na bieżąco szczęśliwych"

"Purytanizm" - i niech mi będzie wolno zaznaczyć mimochodem, że wartość, jaką temu słowu nadaliśmy, jest naprawdę jednym z większych triumfów ostatniego stulecia. Dzięki niemu ratujemy rocznie tysiące ludzi od umiarkowania, czystości i powściągliwości w życiu."

"Wszelkiego rodzaju cnoty istniejące w wyobraźni albo uznane przez intelekt lub nawet w pewnej mierze lubiane i podziwiane nie uchronią człowieka od domu naszego Ojca. Doprawdy, mogą go uczynić jeszcze bardziej zabawnym, gdy się tam znajdzie"

"Byle tylko zebrania, broszury, plany działania, ruchy ideowe, sprawy i krucjaty znaczyły dla niego więcej niż modlitwa, sakramenty i miłosierdzie, a będzie nasz [...] Mógłbym Ci tu pokazać niezgorszą klatkę zapełnioną podobnymi okazami"

"(...) Odwaga nie jest po prostu tylko jedną z cnót, lecz formą każdej cnoty w momencie wystawienia jej na próbę, to znaczy w momencie jej najwyższej realności. Czystość, uczciwość czy litość cofające się przed niebezpieczeństwem są cnotami tylko warunkowo. Piłat był litościwy, póki litość nie stała się ryzykowna."

"Twój pacjent, dzięki Na­szemu Ojcu z Otchłani, jest głupcem. Byle tylko niektórzy z tych sąsiadów śpiewali fałszywym głosem lub mieli skrzypiące buty, podwójny podbródek albo dziwaczną odzież, pacjent twój z łatwością nabierze przekonania, że wobec tego religia ich musi być w pewnym stopniu nie­dorzeczna. Jak widzisz, w obecnym stanie pacjent wyro­bił sobie wyobrażenie o "chrześcijanach", które uważa za uduchowione, lecz faktycznie jest ono w wysokim stop­niu powierzchowne, zaczerpnięte ze starych obrazów. Je­go wyobraźnia roi się od tóg, sandałów, zbroi i ob­nażonych goleni, a prosty fakt, że inni ludzie w kościele noszą strój nowoczesny, jest dla niego prawdziwą, cho­ciaż oczywiście nieuświadomioną trudnością. Nigdy nie dopuść, aby się w tym zorientował. Nie pozwól mu ni­gdy zadać sobie pytania, czego oczekiwał on po ich wyglądzie. Przypilnuj, aby wszystkie jego wyobrażenia były mgliste, a będziesz się miał czym zabawiać przez całą wieczność, wytwarzając w nim ten szczególny rodzaj jasności, której dostarcza Piekło."

"Wszystko, co masz wówczas do zrobienia, to strzec jego myśli przed pytaniem: "Jeśli ja, będąc tym, czym jestem, mogę w pewnym sensie uważać siebie za chrześcijanina, dlaczego wady tamtych ludzi z pobliskiej ławki miałyby dowodzić, że ich religia jest jedynie hipokryzją i konwencją?"

Jest nadzieja, coraz większa choć lepiej nie zapeszać, że ośka Berlin - Moskwa, nasz wspólny i realny problem, jako wspólnoty narodowej, w końcu zostanie złamana... To jest to co Bóg tylko potrafi, jeśli tylko ma kim działać, by z wielkiego zła uczynić dobro.

Ukraińcy bez gitary, mocny komunikat.

https://youtu.be/jj1MTTArzPI

Niemcy chcą aby wojna skończyła się jak najszybciej, jakimkolwiek (dla Ukrainy) wynikiem. Grunt aby przy akceptacji świata sankcje zdjąć i zagwarantować sobie świetne układy nie koniecznie z Putinem, może być jakiś nowy bojar na jego miejsce. W ten sposób po raz pierwszy w historii mogliby spaść na cztery łapy po dużej rozróbie w Europie.

Skupmy się więc na Rosji

Zgoda. Tylko gdzie byłaby dzisiejsza Rosja bez 80 miliardów euro zainwestowanych niemieckich pieniędzy w ciągu ostatnich dwudziestu lat i kilkudziesięciu  następnych miliardów przez zachodnie kraje... I chodzi nie tylko o uzyskany dzięki temu poziom  technologiczny, ale i poparcie polityczne dla rosyjskich elit. Przywódcy SPD kiedy mówią o Rosji, aż się ślinią. Ale kiedy mówią o USA, to piana rzuca im się na ryj.

To nikt inny, tylko Niemcy dali małpie brzytwę...

No tak, ale dzisiaj Kacapy zajęły Charków. Nie jest dobrze. Wiadomo - że nie wyjdą. Moża cała Ukraina nie padnie, ale wschód odpadnie.

Zajęły i straciły... Włażą w zasadzki. Zatrzymują się na "aprowizację"... po czym giną zaskoczeni i otoczeni.

Mam pana wyrzucić za rozpowszechnianie fałszywych informacji? 

Czuje,  ze...

...  niebawem  to  pan  stad  odpadnie,...  szybciej  niz  wschod  Ukrainy  i  przestanie  szerzyc  te  swoja  ciemnote  !!!

... a Putin tak się tym zdenerwował, że już godzinę później bombki wystawił

"Skoro Ameryka zaangażowana to na jednym ogniu upiecze dwa barany."

Amerykanie ogłosili że zaproponowali Zelenskiemu wyjazd z kraju ale się nie zgodził.

Oni chyba chcieliby już montować coś co się określa mianem "rządu na uchodżstwie".

A Zelenski wie przecież jaki bywa los szefów rządów na uchodżstwie, oczywiście tych pochodzących z "gorszej" części Europy -

przykłady - generał Sikorski [Gibraltar], Piotr II - ostatni król Jugosławi [depresja i alkoholizm, zmarł na marskość wątroby w Los Angeles].

No i tak to się "plecie".

Jedni uważają że USA chce wykrwawienia Ukrainy, a drudzy że woleliby nic nie robić od początku.

Bądź tu mądry, ile głów, tyle strategii. I aż dziw bierze że żaden z tych strategów nie jest przynajmniej pułkownikiem w Pentagonie. Ehhh

Ale uzywając klucza, który w trakcie swojej działalności rozwinął Gospodarz, przeciez spraw na Ukrainie wudaje się klarowna. Juz wyjaśniam.

Ta wojna to są negocjacje pomiędzy Londynem (City) a Waszyngtonem w/s kto będzie miał większe udziały na tej Ukrainie i decydujący głos. Jest to istotne, gdyż M. Czarne stanie się najważniejszym akwenem w najbliższych dekadach (tak pisał Gospodarz). Problem jednak był taki, że Korona miała dominującą pozycję na Ukrainie, a Jankesi nie! Zastosowali więc stary trik: spuszczono ze smyczy psa (Rosję), aby dokonała dewastacji - podpuszczając też wcześniej nieco Ukraińców, aby się bronili. I tu jest clou: Jankesi szybko przed wojną wzmocnili ukr. armię, a w trakcie działań dostarczają im kluczowych danych ze swoich systemów wczesnego ostrzegania, bez których Ukr. nie byłaby w stanie nic realnie zdziałać. No i zaopatrzenie idzie z Polski (jako wasala USA) dla bijących się Ukr. Teraz kierownictwo Ukr. wie kto im tyłki uratował, ale też kto może zniszczyć - więc interesy brytyjskie przesuną się na dalszy plan. Anglosasi (Korona i USA)  kopią się czasami po kostkach, ale jak walczą ze sobą to tylko przez pośredników! To jednak rodzina. Yankee rozegrali tę partię wspaniale! Ukr. dostanie poległych bohaterów i okrzyki "sława Ukrainie", Rosjanie jakieś tam ochłapy na wschodzie (cały obwód Ługański i Doniecki - czyli podwoją to co tam mieli), Londyn będzie musiał zadowolić się drugim miejscem. Nie wiadomo co z fragmentem wybrzeża od Krymu do granicy z Rosją, czyli tereny wokół Mariupola. Tu jeszcze trwają negocjacje, ale chyba Kacapy to zajmą. Ale Odessy - nie!

Jakby wojna wybuchła w Polsce, to nie chce siedzieć z Panem w jednym bunkrze. Miałbym dość takiego pi.....

...Tam znów uczony miły Czech, pan Hanka,

Pieczętuje się… tu mi nie uwierzą Hermafrodyty, Słowiano-Polacy,

Że na pieczątce Hanki są — Kozacy!…

Pod Kozakami mu służy za motto Słóweczko małe, lecz bardzo dobitne:

„В перед”… Nadzieja jest nadzwyczaj złotą I mędrca w sfery unosi błękitne.

Chciałbym, ażeby — nim mu Parka Kloto Nić życia i badania starożytne

Przetnie — ażeby mu zrobili rajem

Ten świat Kozacy jego dwaj — z nahajem!

Niewiele żądam… aby w jego domu Postojem tylko stanęli dwaj Dońce!

Bóg widzi, złego nie życzę nikomu,

I tych, co ludom zapalają słońce Laurami… rad bym ochronić od gromu;

Innych, co jako piekła są obrońce, Rad bym uczynić na tym lauru drzewie

Liściami… Strofę tę pisałem w gniewie —

Oglądam telewizję, nie mogę już siedzieć przed komputerem. Poza tym mam urodziny

Wszystkiego dobrego w takim razie - niech Pan się dziś przy stole nie oszczędza:)

Błogosławieństwa Bożego dla Panaw w życiu prywatnym i w nawigowaniu nas czytających.

Wszystkiego najlepszego!

Zdrowia i spełnienia wszystkich Planów Panie Gabrielu.Pomyślności.

Wiem, wiem mialo mnie tu juz nie byc ale czuje, ze musze Panu, Panie Coryllusie powiedziec, ze robi Pan dobra robote w tych trudnych i waznych jesli nie najwazniejszych czasach w walce z glupota, oszolomstwem i ruskimi onucami.   Oszolomstwo stracilo poczucie rzeczywistosci i sprzedalo naturalne odruchy duszy za wyrozumowane acz falszywe narracje, ktore sa funta klakow warte i przez to jest slepe na fundamentalna rzeczywistosc, ktora dla przykladu przebija sie

w placzu tlumaczki dla niemieckiej TV w trakcie przemowienia Prezydenta Zelenskiego:

https://twitter.com/alauraschneider/status/1497879565385015297?cxt=HHwWgoC5serhxMkpAAAA

albo w lamaniu glosu ambasadora Ukrainy w Brukseli po zapytaniu co sadzi o tym, ze Polacy udzielaja schronienia i gosciny w swoich domach dla ukrainskich uchodzcow:

https://www.youtube.com/watch?v=hrGcIOGiQ9w&t=44s

I to mozna porownac z Grzegorzem Braunem w czasie ostaniej konferencji prasowej Konfederacji gdzie Braunowi slowo Ukraina nie chcialo przejsc przez gardlo a sprawe pomocy zbyl demagogicznie, ze pomagac przede wszystkim nalezy Polakom.  Nie wiem jak sie nazywa przejscie graniczne do Obwodu Kaliningradzkiego ale chetnie tam byl zobaczyl Brauna i reszte Konfederacji ewakuujacych sie z Polski.

No to 200 lat i zdrowia trzymaj kurs 

Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Panie Gabrielu :) dziękujemy za Pańską działalność :)