-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

O demencji i sprzedaży

Był u mnie wczoraj Pan Jerzy i pogadaliśmy chwilkę. Po jego wyjściu złapałem się za głowę i miałem ochotę walnąć nią w ścianę. Pan Jerzy przypomniał mi, że nie tak dawno temu publikowałem teksty w jakimś portalu dla prawników. Wyobraźcie sobie, że tego nie pamiętam. Nie mogę przywołać z pamięci takiego faktu. Ja wiem, że tak było, bo rewelacje te potwierdziłem, ale nie wiem kto mi to proponował, kiedy to było i co tam napisałem, a także czy odebrałem honorarium. Nie pamiętam też dlaczego przestałem tam pisać. Może po prostu zapomniałem. Coraz częściej zdarzają mi się takie przygody. Mam nadzieję, że to nie złośliwy pan Alzheimer puka do moich drzwi. Być może to tylko nadmiar obowiązków, oby tak było. Fakt jednak pozostaje faktem – nie pamiętam, że był taki epizod. Groza. Mam nadzieję, że to minie.

Pogadaliśmy też z Panem Jerzym o sprzedaży. On się zgodził ze mną, że to jest prawdziwy cud, iż mając tak zawalony magazyn, produktami, które się nie sprzedają od lat, jeszcze się nie przewróciłem. To jest rzeczywiście cud, ale muszę jednakowoż coś z tym wszystkim zrobić, bo dłużej to leżeć tu nie może. W zasadzie nie ma dobrego sposobu na zwiększenie sprzedaży, w chwili kiedy rynek treści jest sformatowany w taki sposób jak widać, a najlepsze ceny osiągają maksymalnie proste i rozwodnione emocje, bo one gwarantują odbiorcy bezpieczeństwo i spokój. Gwarantują mu także, że nie będzie się musiał wysilać przy czytaniu. To dotyczy wszystkich absolutnie formuł obecnych na rynku i jest podtrzymywane przez media, która uważają, że w ten sposób spełniają swoją wychowawczą i edukacyjną misję. Napiszę po raz kolejny – groza. Dostałem wczoraj taki oto link: https://www.facebook.com/aleksy.uchanski/posts/10214414028050899

Można się oczywiście z tego pośmiać, ale to jest jedyna formuła w jakiej realizować się może polityka historyczna państwa. Tylko bowiem takie schematy zostaną przez urzędników zaakceptowane. Jak widzimy książki stoją na półce w jakiejś bibliotece i zostały tam zapewne zakupione w dobrej wierze, z nadzieją, że ludzie właśnie je zechcą przeczytać. Potem zaś zechcą o nich dyskutować. Taka formuła gwarantuje, że ambitni adepci zawodu urzędnika państwowego, nigdy nie zastanowią się głębiej nad polityką, pozostają przy wyborach sugerowanych w tych książkach. Wyborach, których nigdy nie zastosują w życiu, albowiem urzędnik to jest ktoś kto degeneruje się w rekordowym tempie i nabiera takiej wprawy w dwójmyśleniu, że zadziwiłby samego Orwella. Temu zaś służy wskazana tu literatura, hartowaniu kadr urzędniczych, w duchu poświęcenia. O żadnym poświęceniu nie będzie mowy, albowiem poświęcenie wyklętych dokonywało się w sytuacji przymusowej. Tej zaś nikt dziś nie zastosuje. Przekupstwo jest wygodniejsze. No, ale to są rozważania teoretyczne dotyczące postaw. Miałem zajmować się rynkiem. Wobec tak sprofilowanych treści nie mamy szans na przekonanie kogokolwiek do naszych treści. Dalsze zaś ich uszczegóławianie, nawet w oparciu o zagraniczne opracowania wydawane na sławnych uniwersytetach, nie ma sensu. Nikt tego nie przeczyta, a nawet jeśli przeczyta to nie zrozumie, a jeśli zrozumie to wpadnie we wściekłość. Raz z tego powodu, że uzna iż był przez lata oszukiwany, a jeśli jest pracownikiem naukowym, to wścieknie się dlatego, że w programie uczelni, na której robi karierę, nikt nie przewidział publikacji takich treści, które nie idą w parze z formułami tam lansowanymi. Nie będzie więc o czym gadać, trzeba będzie milczeć i zaciskać zęby. I cóż ja mogę powiedzieć? W świecie powszechnego dostępu do informacji, w świecie bez cenzury, sprawy nader proste, czyli udostępnianie treści jawnych i powszechnych, a także dyskusja o nich, okazją się operacją niemożliwą do przeprowadzenia.

Strawiłem wczoraj wieczór na oglądanie bardzo głupiego i taniego filmu. Podrzucił mi go jeden z czytelników. Obraz opowiada o życiu człowieka, który nazywał się Hippolyte Léon Denizard Rivail i zajmował się kodyfikowaniem wiedzy okultystycznej. Film jest słaby i pretensjonalny, pokazuje, jak we Francji za Napoleona III Kościół prześladował wolnomyślicieli. W to nie uwierzyłaby nawet posłanka Pisiuk Gachowicz. No, ale tak jest to przedstawione w tym filmie. Główny bohater najpierw jest niedowiarkiem i szydzi z okultystów, ale oni go nachodzą coraz częściej i w końcu, po licznych seansach z udziałem mediów, daje się przekonać, a także staje się jednym z najgorętszych wyznawców spirytyzmu. Jakby tego było mało, pisze książkę o duchach i ta rozchodzi się w milionowym nakładzie. Wszyscy to czytają. Kościół jednak i źli biskupi nie śpią. Organizują demonstracje pod domem rodziny, w której obydwie córki mają zdolności mediumiczne, prześladują niewinnych, a w końcu doprowadzają do tego, że cały nakład książki, wysłany do Hiszpanii, zostaje spalony na rozkaz biskupa Barcelony. Ja pierniczę...żeby to był chociaż biskup Toledo, to rozumiem...ale Barcelony?

Główny bohater, dzięki medium, odkrywa, że w przeszłym życiu, był druidem i nazywał się Allan Kardec. Pęknąć można od śmiechu – druid w Galii opanowanej przez Rzymian nazywał się Allan Kardec...No, ale okay, niech będzie. Do czego zmierzam? Otóż pan ten został wyrzucony najpierw z pracy, potem z jakiegoś stowarzyszenia racjonalistów, a następnie był prześladowany przez Kościół. Ani jemu jednak, ani żadnemu z jego współpracowników nic się nie stało. To jest znamienne. No, a potem został milionerem, albowiem jego książki zaczęły ukazywać się w ogromnych nakładach, głównie w Ameryce Południowej. I to jest zastanawiające, jeśli wziąć pod uwagę ówczesną politykę Francji, ingerującą bez skrępowania w sprawy południowoamerykańskie. W samej Brazylii zeszło tego 30 milionów egzemplarzy. Sugestie, że pan Kardec to cwana gapa, albo człowiek wykreowany specjalnie, pojawiały się oczywiście, ale cóż one mogły znaczyć wobec 30 milionów sprzedanych egzemplarzy? Nic, a nic.

Jak było naprawdę? Myślę, że spirytyści potrzebowali kogoś, kto ich uwiarygodni. Zaaranżowanie w różnych miejscach seansów z udziałem różnych mediów, które dawały te same odpowiedzi na te same pytania, nie było jakimś specjalnym kłopotem. Awantury wokół książek są jeszcze łatwiejsze do przeprowadzenia, a histerie mediów to wręcz standard. Kiedy to wszystko zostało przeprowadzone szacowny profesor był już „kupiony” i mógł firmować swoim sławnym nazwiskiem cały ruch. Mógł nawet przeżyć oderwanie się od ciała i wędrówkę wprost ku temu stosowi w Barcelonie, gdzie palono jego książki. Potem zaś, kiedy rzecz się rozsypała, a musiała się rozsypać, mógł już tylko milczeć i brać tyle pieniędzy ze sprzedaży ile mu przeznaczono. W końcu dostał jakiegoś udaru, czy też tętniak mu pękł i zmarł. W Ameryce Południowej jest ponoć do dziś jednym z najpopularniejszych francuskich autorów. Myślę, że Paolo Coelho to jego późne ideowe dziecko.

Po co ja to piszę? Żeby wszyscy widzieli jak wygląda profesjonalna organizacja sprzedaży i jakie środki trzeba podjąć, żeby wykreować i opylić naprawdę duży nakład. Do tego musi się zabrać poważna organizacja, która zamierza sprzedawać naprawdę dużo. A to oznacza, że trzeba zmienić wiele w świadomości odbiorców. I taka robota została wykonana, a także znalazła naśladowców. Mogę dodać jeszcze, że tak wielkie nakłady sprzedawane są zwykle w złej wierze, w nadziei na zysk. I teraz sobie wyobraźcie, że na jakimś wydziale historii w Polsce zaczynają powstawać pracę o relacjach wenecko- mongolskich, w dobie poprzedzającej wielki najazd. Czy ktoś z czystej ciekawości, podjąłby taki temat? Rzecz jasna nie. Co innego duchy, reinkarnacja i nowe spojrzenie na naturę człowieka. Takie rzeczy zawsze znajdą wdzięcznych słuchaczy. Można do tego dodać ekologię, która zamienia się na naszych oczach w szamanizm i gotowe. Niedługo dojdziemy do tego, że ekologowie będą wywoływać duchy drzew wyciętych z rozkazu ministra Szyszko. I wszyscy w to uwierzą. Taki lajf.

 

Ja jednak mam swoje problemy i muszę opróżnić magazyn. Sądzę, że nie uda mi się to inaczej, jak poprzez osobną promocję i omawianie każdego tytułu, a także przez drastyczne obniżki cen. Zacznę od książki „Budowa jachtów”. Musimy obniżyć cenę do 20 zł. Aha, zapomniałem – cena Baśni socjalistycznej wraca do poprzedniej wysokości – 52 zł za egzemplarz. Zapomniałem ją podnieść 1 września, a promocja była tylko do końca wakacji.

 

Zapraszam do księgarni www.basnjakniedzwiedz.pl do sklepu FOTO MAG, do księgarni Przy Agorze i na stronę www.prawygornyrog.pl

 

 

Tak się niestety składa, że dynamika rynku (a nie mówiłem, a nie mówiłem) w związku z okrągłymi rocznicami politycznych sukcesów Polski, jest tak słaba jak nigdy chyba do tej pory. Mamy wielkie plany dotyczące tłumaczeń, które od kilku lat są realizowane z budżetów, generowanych bieżącą sprzedażą. Niestety budżety te nijak nie pokryją dalszych, będących w trakcie realizacji projektów. Jeśli więc ktoś ma taki kaprys, żeby wspomóc mnie w tym dziele i nie będzie to dla niego kłopotem podaję numer konta. Ten sam co zwykle

 

47 1240 6348 1111 0010 5853 0024

i pay pal [email protected]

Jestem tą koniecznością trochę skrępowany, ale ponieważ widzę, że wielu mniej ode mnie dynamicznych autorów nie ma cienia zahamowań przed urządzeniem zbiórek na wszystko, od pisania książek, do produkowania filmów włącznie, staram się odrzucić skrupuły. Jak nic się nie zbierze trudno, jakoś sobie poradzę…

 



tagi: książki  rynek  sprzedaż  manipulacja  oszustwo  demencja 

gabriel-maciejewski
3 września 2019 09:36
82     4589    10 zaloguj sie by polubić

Komentarze:


gabriel-maciejewski @ewa-rembikowska 3 września 2019 10:04
3 września 2019 10:06

Jak zobaczyłem logo, to coś mi zaczęło świtać, ale ledwo, ledwo....

zaloguj się by móc komentować



ewa-rembikowska @gabriel-maciejewski 3 września 2019 10:11
3 września 2019 10:44

Prosty test przy badaniu w kierunku Alzheimera

1. Czy masz zaburzenia pamięci, które przeszkadzają ci w codziennym życiu? Zapominasz o ważnych datach, często pytasz o tę samą informację, musisz korzystać z notatek, aby nie zapomnieć o ważnych rzeczach? Twoi bliscy zauważają ten problem?

2. Masz trudności z planowaniem i rozwiązywaniem problemów? Problemy z liczeniem, podsumowywaniem wydatków i liczb, płaceniem rachunków, zauważasz pogorszenie jakości wykonywania dotychczasowej pracy?

3. Masz problem z wykonywaniem swoich zwykłych zadań w domu i poza nim? Masz kłopoty z jazdą samochodem, gubieniem się w znanym otoczeniu, problemy przy gotowaniu znanych sobie potraw - np. zapominanie o ważnych składnikach, brak przypraw, potrawy przestają się „udawać”, zapominasz, jak używa się pralki, mikrofalówki, pilota do telewizora?

4. Masz problem z przypomnieniem sobie miejsca i czasu? Zdarzyło Ci się zagubić w swojej miejscowości, zapominasz, jaki jest dzień, pora roku, miesiąc?

5. Masz problem z czytaniem?

6. Masz problem z mową, szukasz słów, zapominasz nazwy?

7. Czy kładziesz swoje rzeczy w nietypowych miejscach, a potem ich szukasz?

8. Czy masz problemy z podejmowaniem właściwych decyzji? Podejmujesz pod wpływem chwili decyzje niekorzystne dla siebie - na przykład niepotrzebne, kosztowne zakupy pod wpływem reklamy lub telemarketera?

9. Czy wycofałeś się z pracy lub z życia towarzyskiego?

10. Czy zauważasz, że zmienił się twój nastrój, a osoby bliskie mówią, że się zmieniłeś? Odczuwasz lęk, smutek, przygnębienie, depresję, wystąpiła zmiana charakteru - pojawiła się podejrzliwość, nerwowość?

 

zaloguj się by móc komentować

valser @ewa-rembikowska 3 września 2019 10:44
3 września 2019 11:08

Taaa... chodzi za mna jakis Niemiec, ale zapomnialem jak sie nazywa.

zaloguj się by móc komentować


bendix @valser 3 września 2019 11:08
3 września 2019 11:23

Tak przyokazji:

Lepiej mieć Alzheimera czy Parkinsona?

Parkinsona bo lepiej wylać połowę kieliszka niż zapomnieć że się miało napić ;-)

zaloguj się by móc komentować

kotlet @gabriel-maciejewski
3 września 2019 11:31

Zapomnij o Alzheimerze! – Tomasz Gabiś

http://www.bibula.com/?p=60340

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @gabriel-maciejewski
3 września 2019 12:20

A propos duchów reinkarnacji nowego spojrzenia na naturę człowieka i ekologię... Taki tam kawałek

Łąki łan - Lass

 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @ewa-rembikowska 3 września 2019 10:44
3 września 2019 12:21

Od zawsze mialem prawie wszystkie ;)

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @gabriel-maciejewski
3 września 2019 12:48

Nie przejmuj się. Ja sobie o tym papugu przypomniałem dopiero po kilku minutach. No ale nie jestem tak zarobiony jak Ty, więc było mi łatwiej.

Oni owszem płacili, ale po paru tygodniach uznali, że my się jednak nie nadajamy i nas zwolnili.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @krzysztof-osiejuk 3 września 2019 12:48
3 września 2019 13:15

To straszne, ale zupełnie tego nie pamiętam

zaloguj się by móc komentować







ajs @OdysSynLaertesa 3 września 2019 12:20
3 września 2019 14:13

Wytrzymałem 30 sekund i miałem dość!!!

zaloguj się by móc komentować

byczeq @gabriel-maciejewski 3 września 2019 13:16
3 września 2019 14:42

Histeria. Pan swego czasu mający styczność z paramedyczną publicystyką adresowaną głównie do płci nadobnej, winien mieć ją rozpoznaną. Głowa do góry. Opis moich kontaktów z demencją to pokaźna książka. Nie ma tam Pana,

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @gabriel-maciejewski
3 września 2019 16:20

Nie ma to jak kontakt z duchami w odpowiednim czasie i miejscu... Jak tylko wzrosło zapotrzebowanie na tanią siłę roboczą w mnożących się fabrykach wschodniego wybrzeża USA, na pomoc ruchom abolicyjnym i kwakrom, głoszącym równouprawnienie kobiet, zjawiły się siostry Fox, lat 11 i 15! (https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A1%D1%91%D1%81%D1%82%D1%80%D1%8B_%D0%A4%D0%BE%D0%BA%D1%81). Tylko bidule nie mogły się zdecydować, czy ważna jest uczciwość i prawda, czy łatwa kasa, więc marnie skończyły, podobnie jak ich nieszczęśni mężowie.

A monssieur Rivail alias Kardec, co miał zacięcie pedagogiczne, 9 lat starszą żonę z bogatej rodziny i zmysł do interesów ("W 1839 r. Wraz z nowym partnerem, handlowcem Maurice'm Delachatre, stworzył tak zwany bank „giełdowy”, którego celem jest ułatwienie transakcji handlowych, a tym samym stworzenie nowych możliwości dla handlu i przemysłu, w celu wsparcia w przypadku niewykonania zobowiązania środki pieniężne na produkty naturalne" : https://en.wikipedia.org/wiki/Allan_Kardec), szybko zrozumiał skąd wiatry wieją... No i jakoś tak ... wbrew sobie...został prawdziwym prekursorem spirytyzmu:

"W maju 1855 roku H.L.D.Rivail wziął udział w przyjęciu zorganizowanym w salonach pani Roger – słynnego medium somnambulicznego. Spotkał tam urzędnika państwowego nazwiskiem Patier – człowieka zrównoważonego, który cieszył się zaufaniem wielu osób. Ten wspomagany przez niejaką panią Plainemaison szczegółowo opowiedział mu o seansach, w których sam uczestniczył i zaprosił do wzięcia udziału w eksperymencie. H.L.D.Rivail ugiął się pod presją towarzystwa, a przybył do domu pani Plainemaison tym chętniej, że zaproszenie na odbywające się tam spotkania przyjął także René Taillandier (1817-1879) literat i historyk z francuskiej Akademii Nauk, zajmujący się tymi zjawiskami od pewnego czasu." (http://www.portal.spirytyzm.pl/allan-kardec-biografia/)

I poooszłooo...Od razu 20 wydań czołowego dzieła Le Livre des Esprits w ciągu 12 lat (sic!), a potem te 30 milionów nakładu w dalekiej Brazylii. Pozostało już tylko zabezpieczyć interesy: "Kardek założył paryskie Towarzystwo Studiów Duchowych, które zbierało się co tydzień w jego domu, aby komunikować się z duchami za pośrednictwem „mediów do pisania”. Założył także miesięcznik La Revue Spirit (Przegląd duchowy) , który wciąż istnieje, który zredagował do śmierci w 1869 r. Krótko przedtem nakreślił plan dalszych badań, które nazwał „Allan Cardek Joint Research Continuation Company”. Ta firma miała prawo prowadzić działalność handlową, otrzymywać darowizny i prezenty, kolejną edycję „La Revue Spirit”. Po jego śmierci plan był nadal skutecznie wdrażany." Tak przynajmniej pisze inny czołowy spirytysta europejski, czyli sam twórca Sherlocka Holmesa, sir Artur Conan Doyle (http://rassvet2000.narod.ru/istoria/21.htm). Przy okazji nadmieniając w dalszej części tegoż rozdziału pracy o dziejach spirytyzmu, że w takiej Rosji zaszczepiał go sam Aleksander Aksakow. No i że był ponoć problem z rozumieniem teorii reinkarnacji w krajach protestanckich! Chyba już dziś przezwyciężony skutecznie przez różnej maści guru...

A spirytyzm w Polsce ma się dobrze, o czym świadczy linkowany już portal. Tu tylko taki krakowski smaczek: http://www.portal.spirytyzm.pl/krakowska-grupa-spirytystyczna/

Ciekawe, czy pan Łukasz Grabski ma coś wspólnego ze słynnymi braćmi?

zaloguj się by móc komentować

onyx @gabriel-maciejewski 3 września 2019 13:17
3 września 2019 16:30

Byłem okazyjnie na koncercie tego Łąki łan, straszne eklektyczne gówno w którym przemycają "modne trendy".

U nasz też jest taki Kardec ale nazywa się Leszek Weres. Legenda życiowa bardzo podobna tylko nikt mu nie palił książek. To pewnie format ogólnoświatowy.

Teraz się więcej kreuje w filmie i serialach. Ludzie pod studiem Netflixa prowadzą głodówki i protesty z okazji nie takich jak by chcieli zakończeń serii albo w celu wznowień ulubionych projektów. Hollywood może tylko pomarzyć o takich emocjach.

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski 3 września 2019 13:17
3 września 2019 17:27

Daj spokój, masz ogród, siedź tam więcej czasu.

Byłem ostatnio trochę tam, gdzie była ta łąka ☺, co ją tutaj pokazywałem niedawno. Trawa, drzewa, natura pod ręką i nieważne, ze w oddali miałem morze i patrzylem na kontynent, czyli, Francję. Naprawde wolał bym być gdzieś w Ciechocinku.

Przecież wiesz, że nie ma nic ważniejszego niz las ☺

Tam na horyzoncie, to właśnie Francja

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski 3 września 2019 13:15
3 września 2019 17:35

Nie warto. To gówno jest. Sprawdzone. Jeżeli potrzebne szczegóły, mam dokumentację.

zaloguj się by móc komentować

marianna @gabriel-maciejewski 3 września 2019 10:06
3 września 2019 17:54

To nie Alzheimer.  To ciągły stress niszczy pamięć.

Myślałam, że Pan zlekceważył moje zamówienie z kwietnia b.r. , Już miałam jechać do FotoMagu po książki. Okazuje się, że ma Pan problemy z pamięcią. Wybaczam więc i ponowiam zamówienie. Kiedy i gdzie mam się po nie zgłosić?

zaloguj się by móc komentować

emi @bendix 3 września 2019 11:23
3 września 2019 18:00

Jeżeli pierwszy przychodzi pan Parkinson to nieuchronnie parę ładnych lat za nim wkroczy pan Alzheimer (a ściślej, choć to pojęcie ogólniejsze, zepół otępienny)

W odwrotnym kierunku nie ma takiej zależności, więc można sobie do woli wybierać.

Wybór między dżumą a cholerą jak widać już nie na czasie.

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @jolanta-gancarz 3 września 2019 16:20
3 września 2019 18:11

...a potem te 30 milionów nakładu w dalekiej Brazylii.

30 milionów [3 + 7 zer] nakładu nie należy odczytywać dosłownie. Ta legenda z nakładem to - jak dla mnie - odniesienie do szczęśliwych trzech SIÓDEMEK, coby szczęście imprezie niosły. Uderzyć w KK na kontynencie południowoamerykańskim?

Założył także miesięcznik La Revue Spirit...

Ciekawe zawirowanie zaliczył periodyk w latach 1977-1989. Pochłonięty został przez publikacje o tytule « Renaître 2000 » [Ponownienarodzeni 2000]. No ale 'twarde jądro' nie dało się i po przepychankach prawniczych ponownie wznowiło wydawanie pisma w 'roku przełomu, upadku muru w Bln'  w 1989.  Potęga ducha?

Ciekawe, ciekawe...

 

[..., mais en 1977 La Revue Spirite fut absorbée par une autre publication « Renaître 2000 » et cessa de paraître pour la troisième fois. Après une bataille juridique, Roger Perez et Louis Serré récupérèrent les droits de cette publication et la revue reparut le 4e trimestre 1989, n°1, 132e année.]

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @cbrengland 3 września 2019 17:27
3 września 2019 18:56

Lasu, to my tu mamy skolko ugodno. 

zaloguj się by móc komentować

SalomonH @gabriel-maciejewski
3 września 2019 20:01

Nie wiem jak reszta wydawnictw, ale książkę Tadeusza Sołtyka kupiłem kiedyś za chyba 5 dych, skuszony autorem, a że nie miałem czasu, to wziąłem ją nawet bez otwierania. Chciałem ją dać komuś w prezencie. Niestetu w ładnej, sztywnej okładce było coś, co przypominało trzykrotnie kserowany skrypt akademicki. Dawno nie miałem w rękach tak niechlujnego pod względem edytorskim wydawnictwa. Prezent kupiłem inny, a książka, próbowałem ją właśnie odnaleźć, gdzieś się zapodziała. Nie dziwię się, że zalega magazyny. Obawiam się, że inne pozycje Paskiego wydawnictwa mogą wyglądać podobnie. Rozumiem, że działa Pan sam i nie na wszystko starcza sił i czasu, ale może warto się w takim razie zastanowić, z czego trzeba zrezygnować, żeby resztę zrobić dobrze? Wiem, że nie słucha Pan rad, dlatego mój komentarz proszę potraktować jako opinię, po prostu. Opinię zawiedzionego klienta.

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @Grzeralts 3 września 2019 18:56
3 września 2019 20:12

Tak się sklada, że ci w Ameryce, czy w UK to sobie tak tylko wyobrażają ten las. Krzysztof Osiejuk stara się im powiedzieć, że on ma rację. Więc nie ma.

Coryllus tłumaczy nam, gdzie nasze miejsce. I on ma rację.

zaloguj się by móc komentować

onyx @Grzeralts 3 września 2019 18:56
3 września 2019 20:16

Panie kochany PAN właśnie wyliczył, że lada dzień i wszystko zniknie. Nic to, że co roku przyrost jest dodatni, nic to że sadzimy nowych drzew więcej niż wycinamy.

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/zmiany-klimatu-czy-w-przyszlosci-z-polskich-lasow-zniknie-75-proc-drzew/50wtlf6

zaloguj się by móc komentować

qwerty @jolanta-gancarz 3 września 2019 16:20
3 września 2019 20:20

Na Szerokiej na krakowskim Kazimierzu nie takich spirytualników widzieliśmy hucpa i szukanie frajerów numer 7/8 ot, zabawa i kogoś skroją z kasy

zaloguj się by móc komentować

qwerty @jolanta-gancarz 3 września 2019 16:20
3 września 2019 20:23

kabalistów szukamy pod nr 22 tam o Natanie Spira się pamięta i nie tylko o nim

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @qwerty 3 września 2019 20:20
3 września 2019 20:35

Zdaje się robisz w prawie. Współczuję.

papug.pl to nie wiadomo co, ale  chciało sie wypromować na Coryllusie i Osiejuku, nie odwrotne. Jak zobaczyli, ze spin jest odwrotny, kopnęli ich w dupę.

Bieda z nedzą. Omijać z daleka. Tylko.

Jakby co, mam dokumentację ich działalności. Jestem do tyłu ok.1300,-zl. Ścierwo biznesowe. Jak wiele.takich.

zaloguj się by móc komentować

szarakomorka @onyx 3 września 2019 20:16
3 września 2019 21:08

Wbrew temu co pisze PAN: "są gatunki drzew, które je przeżyją: jodła pospolita, buk zwyczajny, jesion wyniosły, dąb szypułkowy i dąb bezszypułkowy. Są też gatunki, które na obszarze Polski będą występować zdecydowanie rzadziej: sosna zwyczajna, świerk pospolity, modrzew europejski oraz brzoza brodawkowata."  - u mnie sosna i brzoza (samosiejki) rosną bez opamiętania i co roku muszę przerywać, żeby nie "zadusić" całego terenu.

Obawiam się , że te stwierdzenia to na fali teorii "ogólnego ocipienia".

Wystarczy zostawić obszar w pobliżu lasu w spokoju i po kilkunastu latach mamy "dziki" młody las.

zaloguj się by móc komentować

chlor @SalomonH 3 września 2019 20:01
3 września 2019 21:09

Wątpię aby ludzi interesujących się jakaś niszową technologią mógł do kupna unikalnej ksiażki zniechęcić jej wygląd.

zaloguj się by móc komentować

chlor @gabriel-maciejewski
3 września 2019 21:21

Czytelników szukających w książkach informacji, wiedzy o tym jak było naprawdę jest procentowo niewielu, ale wystarczająco by na tym zarobić. Większosć rzeczywiście czyta tylko dla rozrywki i emocji, ale to jest masówka która musi i może być tania. Wiele pozycji z Kliniki Języka czyta się lekko i przyjemnie wchłaniając solidną wiedzę przy okazji. Wspomnienia, pamiętniki, autobiografie.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @cbrengland 3 września 2019 20:35
3 września 2019 21:27

Profesjonalni oszuści = absolwenci prawa i administracji; ale ich także daje się ogrywać prawem i ....; w tym roku wyeliminowaliśmy komornika z zawodu i jest to i miłe i pyszne

zaloguj się by móc komentować

qwerty @cbrengland 3 września 2019 20:35
3 września 2019 21:28

To nie biznes lecz pospolite złodziejstwo

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @onyx 3 września 2019 20:16
3 września 2019 21:32

Pażywiom, uwidim, jak mawiają Indianie.

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @qwerty 3 września 2019 21:28
3 września 2019 21:45

Tak, właśnie

 Ja poleciałem  do Polski wczesna wiosną 2018, pisalem nawet o tym tutaj, tylko dlatego, ze ten papug.pl mi namieszal. Nie dość, ze zapłaciłem im te 1300,zl, uzyskałem, gówno. Prawnik, który z nimi współpracował, bo to portal taki w stylu allegro.pl, czyli, pośrednik, zakończył z nimi współpracę, a gdy z nim się spotkałem face to face, właśnie w Warszawie, nawet wyraził chęć współpracy ze mną, gdybym wystąpił przeciwko temu papug.pl

Mnie się juz przestało chcieć.

Naprawdę uważajmy na to, nawet, jak ktoś chce byc z nami. Zresztą już nie ma z kim. Chyba, że my tutaj. Zacznijmy to szanować. Tak myślę, że warto.

zaloguj się by móc komentować

Paris @qwerty 3 września 2019 21:27
3 września 2019 21:48

Gratuluje...

... daj Boze wiecej takich sukcesow  !!!

zaloguj się by móc komentować



SalomonH @chlor 3 września 2019 21:09
3 września 2019 22:11

Widział Pan tę książkę, czy teoretyzuje Pan tylko? Nie chodzi o wygląd, książka wygląda bardzo dobrze, z wierzchu.

zaloguj się by móc komentować

chlor @SalomonH 3 września 2019 22:11
3 września 2019 22:24

Jakie ma to znaczenie dla hobbysty? Kupiłem ksiażkę o zegarach za 300 zł, bo innej nie ma i nie będzie. Stan kiepski. Stare rozpadające się zbiory receptur chemicznych biorę w ciemno.

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @ewa-rembikowska 3 września 2019 10:44
3 września 2019 22:30

Jezu, Ewa, załamałaś mnie :( :)

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @valser 3 września 2019 11:08
3 września 2019 22:31

Czyli: jak się nazywa ten stary Niemiec, który ukradł mi spodnie?

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @onyx 3 września 2019 20:16
3 września 2019 22:45

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQa3jpKtyTC-fluo1e6rgDDQCRTj3Pj-Pd3DMOLQOBWFPIEcevTgg

Z relacji Jałowieckiego można wnosić, że to racja... Jałowiecki opisywał lasy sprzedane żydom. 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @SalomonH 3 września 2019 20:01
3 września 2019 22:46

przypominało trzykrotnie kserowany skrypt akademicki

Rozumiem, że prze-kartkował Pan strona po stronie i na wyrywki przeczytał ?

 

P.S.

za mojej młodości ksero było "pod nadzorem". Prościej było kupić.

:)

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @KOSSOBOR 3 września 2019 22:30
3 września 2019 22:55

Bez przesady. Zrób sobie test zegara, który wydaje się być najbardziej diagnostyczny.

Test zegara (Clock Drawing Test) jako test choroby Alzheimera jest stosowany od 1953 roku. Jest prostą do przeprowadzenia próbą i polega na narysowaniu tarczy zegara z godziną 11.10.
Test zegara za pomocą kolejnych poleceń ocenia zdolności wzrokowo-przestrzenne, konstrukcyjne, funkcje wykonawcze i myślenie abstrakcyjno-pojęciowe. W tym teście Alzheimera ocenia się stan wykonania zadania:

  • zrozumienie polecenia,
  • prawidłowe/nieprawidłowe rozmieszczenie cyfr,
  • jakość zapisu cyfr (skierowanie w dobrą stronę, kolejność itp.)
  • dobre ustawienie wskazówek lub pominięcie/krzywe narysowanie wskazówek itp.
zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @ewa-rembikowska 3 września 2019 22:55
3 września 2019 23:43

Nie, no tak daleko to jeszcze nie zaszłam :))) Ale niektóre sprawy zapisuję sobie na karteczkach, bo zupełnie wylatują mi z głowy. Więc albo to artystowska nonszalancja, albo ten stary Niemiec jednak kręci się w pobliżu. 

Pozdrawiam serdecznie!

zaloguj się by móc komentować

SalomonH @chlor 3 września 2019 22:24
4 września 2019 00:36

Pisałem o tej jednej, co akurat zalega w magazynie (i w sumie to powinna, to znaczy powinna być ciągle dostępna, a nie że nakład wyprzedany na pniu jako jedyna miara sukcesu). Powinna być dostępna stale i w cenie max 25 zł, w miękkiej okładce. I by było super. A jakby się wyprzedały w końcu, to chodziłyby po 300.

 

zaloguj się by móc komentować

SalomonH @MarekBielany 3 września 2019 22:46
4 września 2019 01:04

Nie przeczytałem całej, co do treści nie mam zastrzeżeń, jednak okładka i cena sugeruje coś innego, niż to co w środku.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @byczeq 3 września 2019 14:42
4 września 2019 07:37

Tak, histeria? Wczoraj napisałem, że zmieniam cenę Baśni socjalistycznej. Jak tylko to powiedziałem, od razu uznałem, że cena jest zmieniona, a wcale nie była. Dziś dopiero to zrobiłem.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @jolanta-gancarz 3 września 2019 16:20
4 września 2019 07:40

Ci urzędnicy państwowi we Francji włóczyli się po najróżniejszych miejscach. Pamiętam takiego co siedział przy jednym stole z artystą skandalistą Ropsem i razem ustalali kto powinien zostać w Paryżu biskupem...

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @onyx 3 września 2019 16:30
4 września 2019 07:41

Weres był w latach siedemdziesiątych na stypendium w Dolinie Krzemowej. Ponoć teorię gier studiował. Byk w ascedencie panny, gruba ryba....Dziś już na emeryturze.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @cbrengland 3 września 2019 17:27
4 września 2019 07:41

Nie mam ogrodu. Skąd ci to przyszło do głowy. To Betacool ma ogród. Ja mam tylko zaniedbane podwórko. 

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @SalomonH 3 września 2019 20:01
4 września 2019 07:45

Wielka szkoda, że nie zrozumiał pan o co chodzi. To jest książka, którą Tadeusz Sołtyk napisał ukrywając się przed Niemcami, pod Janowcem. Rysował wszystko ręcznie i my tego nie zmienialiśmy. To jest napisane we wstępie. Nie mogliśmy poprawiać odręcznej pracy autora, zeskanowaliśmy rysunki. Jeśli wszystkie oceny formułuje pan w ten sposób, to chyba będziemy się musieli pożegnać. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @onyx 3 września 2019 20:16
4 września 2019 07:46

Drukarnia PAN we Wrocławiu już zniknęła. Ciekawe co teraz PAN czy lasy? 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @chlor 3 września 2019 21:21
4 września 2019 07:48

Temu panu nie chodzi o wygląd. Ta książka jest bardzo porządnie wydana. On po prostu nie rozumie o czym ona jest. 

zaloguj się by móc komentować

kms @ewa-rembikowska 3 września 2019 22:55
4 września 2019 08:45

Obawiam się, że w dzisiejszych czasach tego testu nie przejdzie połowa społeczeństwa. Większość osób przed trzydziestym rokiem życia nie będzie potrafiła prawidłowo rozwiązać tak postawionego zadania.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @kms 4 września 2019 08:45
4 września 2019 08:47

Słuszna uwaga ;) ale to test dotyczy, póki co, osób po 50ce.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Grzeralts 4 września 2019 08:47
4 września 2019 09:08

 Pula tych obecnie "do trzydziestki" juz za dwadziescia parę lat ...

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @kms 4 września 2019 08:45
4 września 2019 09:14

Naprawdę, to taki problem narysować cyferblat z 12 cyferkami i ustawic wskazówki na 11 10?

zaloguj się by móc komentować

kms @ewa-rembikowska 4 września 2019 09:14
4 września 2019 11:09

Owszem, bowiem ta grupa wiekowa nie korzysta z zegarków na rękę, a z telefonów komórkowych, a nawet jeśli korzystają, to z wersji cyfrowych - wskazówki są zbyt trudne do odczytania. Proszę się uważnie przyjrzeć.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @kms 4 września 2019 11:09
4 września 2019 12:23

nie mija mi szok sprzed ok. dwóch lat, gdy byłem świadkiem naboru kandydatów do ważnej agendy państwowej. Kandydaci, oczywiscie ze stosownymi dyplomami etc.)wyzszych studió (prawnicy, ekonomisci, "europeiści", itp.) w tym niektórzy z certyfikatem korpusu służby cywilnej.  przy pytaniu zadanym przez  jednego z członków komisji ds naboru, aby podali ile to jest pięć procent od 120,  kładli się jak snopki.

Idiokracja będzie dopiero miała swoje apogeum.

zaloguj się by móc komentować

mooj @stanislaw-orda 4 września 2019 12:23
4 września 2019 14:26

może odpuszczali, gdy dowiedzieli się, że w tej agendzie liczy się (tylko?) na 5% ...

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @mooj 4 września 2019 14:26
4 września 2019 15:55

nie wypadało przy komisji skorzystać z oprogramowania w tablecie, a "w pamięci" nie dawali rady  policzyć.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @stanislaw-orda 4 września 2019 09:08
4 września 2019 20:03

Zmienią testy do tego czasu.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @stanislaw-orda 4 września 2019 12:23
4 września 2019 20:05

Oczywiście, żwawo idziemy w tym kierunku. A że głupim już nie wstyd być, to i widać więcej.

zaloguj się by móc komentować


SalomonH @gabriel-maciejewski 4 września 2019 07:45
4 września 2019 22:06

To Pan mnie chyba nie zrozumiał. Na pewno widział Pan wiele książek, gdzie reprodukcje odręcznych rysunków stanowią znaczną część zawartości i nie zostały one potraktowane w taki sposób. Proszę się nie denerwować, to zaledwie jedna uwaga do jednej pozycji, dziś Pan o niej akurat wspomniał, więc zakłuło wcześniejsze rozczarowanie, ale w obecnej cenie na pewno egzemplarz dokupię, bo to jedyna okazja. Albo dwa.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @stanislaw-orda 4 września 2019 12:23
4 września 2019 22:24

Powiew optymizmu:

Idiokracja będzie dopiero miała swoje apogeum.

Ja już myślałem, że perygeum z opcją trafienia w geum.

zaloguj się by móc komentować

aember @ewa-rembikowska 3 września 2019 10:04
5 września 2019 09:25

Te teksty z papuga ze strony wypadły, ale nawet są do odzyskania z kopii, z komentarzami.

https://web.archive.org/web/20170622111230/http://papug.pl/cudowne-nawrocenia-celebrytow/

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @SalomonH 4 września 2019 22:06
5 września 2019 09:27

Nie widział pan oryginałów, a zabiera głos...

zaloguj się by móc komentować



MarekBielany @gabriel-maciejewski
5 września 2019 21:55

Ładne takie i kolorowe.

FE

IR

zaloguj się by móc komentować

qwerty @stanislaw-orda 4 września 2019 12:23
6 września 2019 08:53

Nie dziwota, jak sędzia mi zarzucił że logikę stosuję

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować