-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

O czym myślą Polacy w oczekiwaniu na fosylizację?

Bo to, że czekamy na fosylizację, a nie na przyjście Parakleta okazało się niespodziewanie wczoraj. Andrzej z Gdańska to odkrył, odnajdując najpierw na stronach z dorobkiem dr hab. Michała Wyrostkiewicza, tytuł konferencji przez niego organizowanej, którzy brzmi Teologia w dobie antropocenu: w stronę prawdziwej katolickiej ascezy ekologicznej

Potem zaś kolega Andrzej zdemaskował, za pomocą wiki, samo pojęcie antropocenu.

Otóż antropocen jest to:

Antropocen – proponowana epoka geologiczna, charakteryzująca się znacznym wpływem człowieka na ekosystem i geologiczny system planety Ziemia. Wpływ ten będzie widoczny w przyszłości w śladach kopalnych. Antropocen nie jest oficjalnie uznany za epokę geologiczną, jednak jest postulowany przez wiele środowisk naukowych.

Niestety nie udało się ustalić, które to środowiska naukowe uznają, nieuznawane przez inne środowiska naukowe, pojęcie antropocenu.  Rozumiem, że środowisko naukowe KUL, uznaje to pojęcie. Super. Zastanówmy się więc, kto będzie oglądał sfosylizowane ślady obecności człowieka na ziemi, kiedy już wszystkie one ostatecznie i nieodwołalnie skamienieją? Sztuczna inteligencja? Kosmici? Czy kto? Ja nie wiem, ale może się okazać, że środowiska akceptujące pojęcia antropocenu, akceptują także inne jakieś koncepcje. Na przykład taką, że z organizmów uznawanych dziś za niższe od ludzi wyewoluują stwory, które zbudują cywilizację na innych niż znane nam zasadach, a potem – przekopując się przez tony odpadów i antropocentrycznych śmieci, zobaczą skamieniałego prof. Wyrostkiewicza, w trakcie organizowania konferencji poświęconej antropocenowi właśnie. I co? Czy go z czymś skojarzą? To zależy z jakiej podstawy będą ewoluować. Jeśli z niżej uorganizowanych ssaków, może tak, ale jeśli z owadów, to już niekoniecznie. I skąd pewność, że jakieś sfosylizowane organizmy będą w ogóle w zasięgu zainteresowań tych istot? O Panu Bogu nie mówię nawet, bo pojęcie antropocenu wyklucza jego istnienie. Wszak Bóg, który jest dobry, nie dopuściłby do takiej hańby, jak zamiana jego dzieła – powstałego na obraz i podobieństwo – w skamielinę.

Mam nadzieję, że wszyscy widzą, jakim absurdem jest przenoszenie metodologii naukowej na grunt wiary. Jest to tym większa brednia, że nikt nie myli o tym, by za pomocą tej metody rozwiązywać problemy, które do tej pory czekają na rozwiązanie i badać dokumenty, których nikt nie badał, czyli zajmować się dostępnymi, niełatwo co prawda, ale jednak, realiami. Metodologia naukowa, co dla nas tutaj jest jasne, stała się podstawą kolportażu nowych formatów propagandy. Na wszelkie zarzuty zaś jej prorocy odpowiadają – pan się nie posługuje metodą naukową! No, ale ci co się posługują występują przeciwko doktrynie. I chyba mają na to zgodę. A skoro mają zgodę, nie ma się czym się przejmować. Wierni i tak niczego nie rozumieją, ciemny lud to kupi. Jeśli któryś ksiądz w to wierzy, nie mogę mu niestety pomóc. I żeby potem nie było, że nie ostrzegałem, jak po raz kolejny przyjdą mordować księży i zarzucać im, że mamią lud kłamstwami. A oni przecież tylko nie mogli przejść obojętnie obok oferty, którą złożył im antropocen. Jakie to smutne. Chcieli dobrze, a wyszło jak zawsze. A wszystko to dzieje się po to, byśmy się nie zajmowali historią Kościoła i traktowali ją jak zbiór legend i bajduł dla dzieci i starców. Antropocen to co innego, otwiera drogi do kariery naukowej i urzędniczej, można przy założeniu, że istnieje, promować nowych naukowców, którzy będą powtarzali te same brednie. I tak w koło Wojtek, aż do ostateczne fosylizacji, bo przecież nie do Ponownego Przyjścia, które fosylizację wyklucza.

I popatrzcie teraz jakie to zaskakujące, ten blog i całe środowisko istnieje już 15 lat, a żyjemy w czasach, kiedy każde, najlżejsze, przepraszam, pierdnięcie, opisane jest przez sześciu przynajmniej „naukowców”, którzy za jego pomocą chcą coś udowodnić. A do mnie nie zgłosił się jeszcze żaden „badacz”, który by chciał się dowiedzieć, jak to wszystko tutaj jeździ, jakie cele nam przyświecają i czego chcemy. To jest jedna z demaskacji ostatecznych. Nie sklasyfikowano nas też w żadnej grupie zjawisk internetowych. Chyba na samym początku blogowania kolega Budyń napisał swój doktorat i coś tam bąknął o tym blogu, ale było to w czasach, kiedy nie istniała jeszcze SN. Dawne dzieje, a świat idzie do przodu. Znajdujemy się więc całkowicie poza horyzontem zainteresowań naukowców, którzy – o czym wiem na pewno – korzystają z naszej tutaj pracy pełnymi garściami. I nawet się nie zająkną. Ja nie będę wskazywał o kogo dokładnie chodzi, bo wpływu na to i tak nie mam.

 Weźmy teraz takiego dr Rafała Brzeskiego, specjalistę od służb specjalnych. Udzielił on ostatnio wywiadu Jakubowi Augustynowi Maciejewskiemu, który pyta go: czym agentura wpływu różnie się od tradycyjnych szpiegów? Jak to czym? Szpiedzy wyglądają jak tajemniczy don Pedro z bajki o smoku wawelskim, a agenci wpływu są podobni do Bartłomieja Bartoliniego herbu zielona pietruszka mamma mia! Któżby tego nie wiedział? Całego wywiadu nie można przeczytać jeśli się za to nie zapłaci, a ja nie zamierzam. No, ale można tam przeczytać zdanie:

Agentura wpływu prowadzi obliczoną na długie lata dywersję informacyjną. Dyskretnie sączy jad w środowiskach decyzyjnych i opiniotwórczych powoli pchając je w kierunku samozniszczenia lub zniszczenia struktur państwa.

 

Niesamowite. A czy w innych strukturach i instytucjach niż państwowe, ta agentura wpływu też działa? W Kościele, na przykład? Czy tam jej akurat nie ma? A może to nie jest przedmiotem analiz badawczych dr Brzeskiego? Ciekawe, tak swoją drogą, co dr Brzeski sądzi o antropocenie?

Skupmy się na tej dyskrecji agentury wpływu. Cały twitter pełen był niedawno nagrań gdzie można było obejrzeć Lejba Fogelmana jak gada z Mazurkiem. W czasie tych rozmów dzwonili do Lejba ludzie i zadawali mu różne podchwytliwe pytania. Na przykład: proszę pana, proszę pana, a co pan sądzi o ustawie 447? Albo: proszę pana, proszę pana, a wie pan kim był ojciec Aleksandra Kwaśniewskiego? Na co Lejb odpowiadał – nic nie sądzę, albo - nie wiem.

Widzimy więc, że w takich okolicznościach żadna dyskrecja nie jest agenturze wpływu do niczego potrzebna. Zajmuje się ona bowiem profilowaniem całych dyskusji, albo wręcz bloków tematycznych, w których wszystko kręci się według ustalonego i niezmiennego od lat schematu. W opanowanym przez agenturę wpływu społeczeństwie nie ma potrzeby utrzymywać jakichś dyskretnych Jamesów Bondów, którzy coś tam dyskretnie sączą, no chyba, że chodzi o Martini wstrząśnięte, niezmieszane. Władza zmienia się co jakiś czas i wszystko zostaje wywrócone do góry nogami, instytucje zmieniają program i każda działać zaczyna na nowych zasadach. Nie mają one żadnego znaczenia. Dyskrecja jest agentom wpływu potrzeba o tyle, o ile obawiają się oni innych agentów wpływu. To wszystko. Reszta dzieje się w ramach programów badawczych i medialnych realizowanych przez ludzi, którzy wcale nie są dyskretni. Przeciwnie, pokazują nam codziennie jakieś nowe sztuki, a my czekamy na więcej, albowiem nie możemy już żyć bez tych wygibasów. Do tego jeszcze wmawiają nam, że uczestnictwo w organizowanych przez nich zabawach doprowadzi nas do odkrycia czegoś istotnego, na przykład prawdy. Do niczego nie doprowadzi, to jasne. Tylko skończony idiota może uwierzyć, że Lejb Fogelman odpowie na jedno z tych całkiem głupich pytań. Chodzi tylko o to, żeby ktoś je stale i nieodmiennie zadawał, właśnie wtedy kiedy zobaczy Lejba w telewizji. Czyli, żeby czekał na zdemaskowanie Kwaśniewskiego, jak nie przymierzając Wyrostkiewicz na fosylizację antropocenu.

A jak już byśmy tego Kwaśniewskiego zdemaskowali, to co? Mielibyśmy satysfakcję – odpowie jakiś ortodoksyjnie wierzący w demaskację człeczyna. I co poza tym? Nic. A co miałby Kwaśniewski? – też satysfakcję, że zrobił w bambuko miliony ludzi, pożył sobie, popił i zakąsił. Idąc dalej za tą myślą, dochodzimy do wniosku, że agenci wpływu to ludzie dostarczający natychmiastowych, całkiem niedyskretnych, ale ulotnych jednak satysfakcji. I od tych satysfakcji uzależniają miliony. Oczekujące już później wyłącznie na powtórkę, potem na kolejną i jeszcze jedną. Instytucje nie mają tu nic do rzeczy, bo gdyby tak było Brzeski musiałby oskarżyć o agenturalność Mateusza Morawieckiego, podpisującego różne upokarzające dokumenty w czasie ostatniego roku kadencji PiS, a tego przecież nie zrobi.

Z grubsza podsumowując – agentura wpływu oczekuje, że na widok Lejba Fogelmana każdy uczciwy Polak wykrzyknie – ty Żydu! I poleci zaraz namalować gwiazdę Dawida na szubienicy. Potem zaś rozpłacze się nad losem wyklętych, a przechodzący obok przypadkiem reporter GW zrobi mu zdjęcia i sprzed to potem do Jeusalem Post z odpowiednim komentarzem.

Agentura wpływu oczekuje, że pojęcie antropocenu zrobi odpowiednie wrażenie na karierowiczach, którzy wyczuwając koniunkturę, zaczną tworzyć piramidalne brednie, których podstawą będzie tenże antropocen i za pomocą tego formatu robić będą kariery naukowe i polityczne. Tworząc nową jakąś kastę wtajemniczonych.

Polacy zaś – dawno straciwszy wiarę w Ponowne Przyjście – będą się zastanawiać w jakich to ciekawych pozach skamienieją i co na ich widok powiedzą do siebie kosmici, którzy za miliony lat wylądują na Ziemi. Bo wylądują prawda? Wszak niektórzy mówią, że już wylądowali…Prawie jak Bartosiak z Ziemkiewiczem, co opowiadają, że III wojna światowa już trwa. Po co oni to mówią, jak myślicie? Może chcą opanować dyskretnie jakąś instytucję i doprowadzić ją do samozniszczenia?

Teraz ogłoszenia. Ludzie mnie pytają czy spotkanie z Piotrem Naimskim 12 kwietnia to konferencja? Nie, to wieczorek. Spotykamy się, gadamy i wyjeżdżamy, no chyba, że ktoś sobie wykupił pobyt w hotelu. No, ale to jest już indywidualny wybór. Jedzenia też nie będzie tylko kawa. Impreza, jak wielokrotnie pisałem, ma charakter prywatny, wchodzą na nią ludzie z listy.

IX konferencja LUL Odbędzie się, zgodnie z zapowiedzią, w hotelu Polonia w Krakowie. Termin 8 czerwca tego roku. Ilość miejsc ograniczona do 50, bo sala jest mała. Wpłata - 380 zł od osoby. Na pewno wystąpi prof. Andrzej Nowak. Tytuł wykładu poda nam później.

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/udzial-w-9-konferencji-lul/

Prócz prof. Nowaka potwierdzili swój udział: Piotr Kalinowski, czyli nasz kolega Pioter, który wygłosi wykład pod tytułem "Zaginione imperia", kolejnym wykładowcą będzie Piotr Grudziecki, czyli nasz kolega Grudeq, który wygłosi wykład pod tytułem "Prawo spadkowe". Sorry querty, ale z nimi o tym rozmawiałem już rok temu. Kolejnym wykładowcą na konferencji w Krakowie będzie prof. Ewa Luchter-Wasylewska, która wygłosi wykład „Enzymy – niezwykle biokatalizatory”. Wczoraj swój udział potwierdził dr Adam Witek, który wygłosi wykład pod tytułem „Kto się boi CO2 ? Albo co ma laser (molekularny ) do wiatraka”. Ostatnim wykładowcą będzie pan Michał Chlipała z Collegium Medicum UJ, który wystąpi z prelekcją zatytułowaną „Historia ewakuacji medycznej z pola walki”. Zostało już tylko 32 miejsca.

W dniach 6-7 lipca 2024 odbędą się Targi Książki i Sztuki. Tym razem w pałacu w Ojrzanowie.

Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, w dniach 10-11 sierpnia będziemy z Hubertem na festiwalu Vivat Waza w Gniewie. To duża impreza a my będziemy mieć tam spotkania autorskie w związku z książką „Gniew. Bitwa Wazów” oraz kolejną – „Porwanie królewicza Jana Kazimierza”. Dostaniemy też stragan w rynku, gdzie wystawimy nasz towar – książki i ilustracje, a także koszulki.

Wizyta we Wrocławiu zaowocowała tym, że znalazło się tam trochę egzemplarzy Wspomnień księdza Bliźnińskiego. Ja zaś odnalazłem jeszcze 6 egz. III tomu Baśni polskich. Sprzedaję drogo. Nie ma przymusu kupowania, to tylko oferta.

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/waclaw-blizinski-wspomnienia-mojego-zycia-i-pracy/



tagi: wiara  nauka  agentura wpływu  antropocen  duch święty  ponowne przyjście  fosylizacja 

gabriel-maciejewski
19 marca 2024 08:33
53     2682    15 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Pioter @gabriel-maciejewski
19 marca 2024 08:51

Jeśli po nas przyjdzie jakaś inna cywilizacja, to nic ją nie będzie interesować ani antropocen, ani profesor Wyrostkiewicz, ani nawet portal Szkoła Nawigatorów. One zostaną wymazane z rzeczywistości wraz całą resztą łacińsko-sumeryjskiej cywilizacji, tak jak wymazano Cywilizację Doliny Indusu.

I wcale nie potrzeba do tego nie potrzeba cywilizacji utworzonej z owadów - wystarczą zwykli barbarzyńcy, ale tacy jak ich sobie wyobrażała akademia w XIX/XX wieku, a nie tacy, jakimi byli oni naprawdę w antyku czy średniowieczu.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 19 marca 2024 08:51
19 marca 2024 08:52

Czyli do stworzenia barbarzyńców potrzebna jest akademia, bo ci naturalnie żyjący są zbyt łagodni, by zdewastować cywilizację? Dzięki, tego punktu mi brakowało

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 19 marca 2024 08:52
19 marca 2024 09:18

Naturalni batbarzyńcy ZAWSZE przejmują osiągnięcia wyższej cywilizacji. I robią to tak po prostu ze względów utylitarnych - one ułatwiają życie, czynią je wygodniejszym. Sowieci np. nie nuli naturslnym8 hsrbsrxyńcsmi. A stworzonymi sztucznie, w katedrach uniwersyteckich. Sowietów nie intetedowało zapewnienie sobie wygody, bo działali na rozkaz. Byli - w odróżnienou od naturalnych barbarzyńców - całkowicie zależni od swoich stworzycieli-rozkazodawców. Można nawet rzecz, że była to Sztuczna Inteligencja....:).

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @OjciecDyrektor 19 marca 2024 09:18
19 marca 2024 09:18

Sowieci nie byli naturalnymi barbarzyńcami...sorry za literówki

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 19 marca 2024 09:18
19 marca 2024 09:23

Szkoda, że nikt poza nami tego nie rozumie, choć wszyscy potwarzają, że Pol Pot studiował na Sorbonie

zaloguj się by móc komentować

valser @OjciecDyrektor 19 marca 2024 09:18
19 marca 2024 09:26

Wystarczy popatrzec na "dokonania" francuskiej rewolucji i na pochod sowietow. Czego nie dali rady wymontowac i ukrasc to zdewastowali na miejcu i podpalili.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
19 marca 2024 09:48

KUL to koń ttojański w Kościele. Zresztą nasi wrogowie z upodobaniem mienią się katolikami. To taka zastawka i gaz paraliżujący. Jeśli jeszcze przekonaja do swojej koncepcji kardynałów Risielieu (copyright by @Żolnierz Wolności), to wtedy mogą juz innych opornych pacyfikować argumentem, że są nieposłuszni i to nie tylko biskupom, kardynałom, ale i samemu papieżowi (np. Franciszkowi). No i wtedy z łatwością mogą ich wyzywać od schizmatyków, hetetyków lub będących  w "niepełnej jedności" z Kościołem. 

Fosylizację widać już w wydawanych książkach dawnych, katolickich autorytetów. Otóż obecnie "uwspółczesnia" się edycje ich dzieł, czyli zwyczajnie cenzuruje, aby wszystko było zgodne z wiarą antropocenu (bo to są wyznawcy już innej wiary i trzeba o tym głośno mówic i nie bojąc się krytyki i oskarżen - my już i tak jesteśmy oskarżeni, tylko o tym jeszcze nie wiemy). Cenzurują o. Jacka Woronieckiego (np. "Pełnia modlitwy" - pełną wersję wydało tylko De Reggio). Cenzurują św. Alfona Ligouri "Przygotowanie do śmierci" (dowiedziałem się o tym tylko dlatego, że Magna Polonia wydała "reprint" przedwojennego tłumaczenia, a mam tę wersję ocenzurowaną wyd. Homo Dei).

Musimy się przygotować, że za jakieś 20-30 lat, gdy starsi kapłani przejdą do wieczności, ich następcy - alter ego ks. Recława - dokonają oststecznej fosylizacji. Bo aby ten proces mógł zakończyć się ostatecznym sukcesem potrzebni będą kapłani-Judasze. Bez nich antropcen zdechnie. 

zaloguj się by móc komentować

tomasz-kurowski @gabriel-maciejewski
19 marca 2024 09:58

Mam wrażenie, że faktycznie użyteczne pojęcie w dziedzinie paleoantropologii adaptuje i rzutuje się na czasy współczesne (przyszłe?) w różnych nieciekawych celach. Trochę mi się też to kojarzy z teoriami Ruinenwertu Alberta Speera...

Był taki amerykański projekt, w ramach którego rozważano, jak oznakowywać składowiska odpadów radioaktywnych, które pozostaną niebezpieczne przez tysiące lat, żeby było to zrozumiałe dla ludności bez językowej ciągłości z budowniczymi, nieznającej radioaktywności, czyli w domyśle jakichś jaskiniowców toczących wojnę na kije i kamienie, tudzież ich potomków zajmujących się archeologią. Ile było dumania, że te podziemne komory pełne zaplombowanych kontenerów wyglądać mogą dla nich jak grobowce, że ta wystylizowana koniczyna służąca za znak ostrzegający o substancjach promieniotwórczych wygląda jak anioł. Były jakieś pomysły i wizualizacje z czaszkami, kolcami, a może lepiej w ogóle nie oznakowywać, bo będą myśleli, że to skarbiec... Z tego, co kojarzę, to projekt zamknięto, jak skończył się budżet, a składowiska pozostały zwyczajne bez nowych dekoracji.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @tomasz-kurowski 19 marca 2024 09:58
19 marca 2024 10:05

Czyli naukowcom marzy się powrót jaskiniowego człowieka, bo na jego tle oni będą w historii świata postrzegani jak tajemiczy bogowie z mitycznej Atlantydy. Każdy z nich chciałby być za takiego uważany przez potomnych. A niestety nieustanny postęp nauk szybko dewaluuje ichbosiągnięcia. Trzeba więc coś zrobić z tym postępem nauk, aby się nie szerzył. Aby można było zabetonować na wieki panteon bogów-naukowców.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @tomasz-kurowski 19 marca 2024 09:58
19 marca 2024 10:05

No, ale Speer chciał, żeby krajobraz był ładny, a nie opowiadał, że człowiek i jego dzieła będą jak trylobity zbierane przez przyszłe cywilizacje. Bo zbieranie trylobitów też ma podłoże estetyczne, a nie naukowe i czy jakieś inne. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 19 marca 2024 09:48
19 marca 2024 10:06

Nie możemy tak mówić, bo mamy kolegów na KUL-u

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 19 marca 2024 09:48
19 marca 2024 10:08

Widzę kilku, a nawet kilkunastu kapłanów-Judaszy. No, ale jako człowiek przyziemny myślę, że nie można tak otwarcie wygadywać na KUL

zaloguj się by móc komentować

BeaM @gabriel-maciejewski
19 marca 2024 10:21

Świetny tekst! Takie programy naukowe jak ten o ascezie ekologicznej wymyślane są po to, żeby dostać kasę unijną. Granty lecą tylko dla tych, co chcą płynąć z nurtem śladów węglowych i ratowania planety. Żadnych prawdziwych badań, a już na pewno tych podważających ww być nie może. A potem ci naukowcy robią raporty i wypełniają tzw. formularz green travel, gdzie deklarują, czy poruszali się bezemisyjnymi środkami lokomocji. Można to wyczytać na stronach KUL-u. To jest niebywałe. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 19 marca 2024 10:08
19 marca 2024 10:26

Oczywiście generalizuję. Zdaję sobie sprawe,że w prawie każdej instytucji mogą - i zapewne są - jednostki, pracujące tam w dobrej wierze. Nie mniej od lat śledze poczynania władz KUL-u, a to one nadają i wyznaczają kierunku działania uczelni. I widzę, że ta uczelnia jest naszym ideologicznym wrogiem. Myślę, że ci koledzy z KUL-u mogliby opowiedzieć niejedną historię, świadczącą o prawdziwości mojej tezy. Ale tego nie powiedzą, bo zwyczajnie ich to boli, nie mówiąc już o tym, że nie mają praktycznie żadnej alternatywy. Ja mam, ja mam tę wolność i swobodę zmiany zajęcia zarobkowego i stąd ta moja szczerość - dość szorstka to przyznam. No ale ja już taki jestem radykalny w ocenach (czego dowodzą moje dyskusje z @orjanem). Na szczęście nie mam problemu z przeprosinami, jeśli ktoś mi wykaże, że się mylę lub że przesadziłem...:). Ta cecha też sprzyja w swobodnym wypowiadaniu ocen..:).

Nie mam tam znajomych na KUL, ale rozumiem powściągliwość twoją. Zresztą ty zawsze jest "nieskończenie" cierpliwy...:). Zazdroszczę.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @BeaM 19 marca 2024 10:21
19 marca 2024 10:28

Formularz green travel? Kiedyś nazywało się to punktami za pochodzenie. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @BeaM 19 marca 2024 10:21
19 marca 2024 10:30

Czyli pisemnie potwierdzają kłamstwo...super. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski 19 marca 2024 08:52
19 marca 2024 10:32

Tak. Jest wręcz niezbędna. A później ich wizje przenoszą w lud pisarze i filmowcy.

W końcu nasze rozumienie pojęcia Barbarzyńca pochodzi od książek o niejakim Conanie z Cymerii. Później były filmy Król Skorpion, gdzie jako barbarzyńcę pokazano Akadyjczyka - czyli lud który tworzył podwaliny pod naszą cywilizację. Zresztą teraz jest jeszcze ciekawiej, bo nawet Wikingów czy Wenedów usiłują przedstawiać jako barbarzyńców. O Wandalach czy Hunach nawet nie ma sensu nic mówić.

A jak ktoś powie coś innego to zaraz zalicza się do turbolechitów.

zaloguj się by móc komentować

Maginiu @gabriel-maciejewski
19 marca 2024 10:38

Fosylizacja mózgów dotknęła  znaczną część polskiego społeczeństwa i przaktycznie prawie całą tzw. elitę polityczną. Valser w którejś z niedawnych notek napisał, że znaczna część polskiego społeczeństwa żyje w stanie hipnozy głębokiej - optymista, wszak z hipnozy jest szansa na wybudzenie. W przypadku fosylizacji mózgu już nie - bo jak pisze wiki - fosylizacji podlega organizm  przykryty osadami, "co odcina dostęp tlenu powodującego szybki rozkład organizmu, a także umożliwia przemiany chemiczne i mineralogiczne szczątków." Na wieki wieków. 

Mamy stracone na zawsze całe pokolenia Polaków - wymrą i zostaną po nich tylko warstwy kopalne. 

Szansą  na ocalenie dla tych krórzy  choć trochę jeszcze myślą, jest nie dać się przykryć osadami...

 

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Maginiu 19 marca 2024 10:38
19 marca 2024 10:42

Tak, właśnie agenci wpływu produkują te osady

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 19 marca 2024 10:32
19 marca 2024 10:43

Moim zdaniem wikingowie zostali stworzeni przez akademię

zaloguj się by móc komentować

valser @Maginiu 19 marca 2024 10:38
19 marca 2024 10:50

Dopoki mecz/zycie sie toczy - zawsze jest nadzieja.

Kultura idiotow. https://www.youtube.com/watch?v=SqmUy1PWKDo

Odtrutka na to jest Prawda.

Podpowiem, ze nie o ta prawde chodzi - https://english.pravda.ru/

Oni nadaja do dzis...

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @valser 19 marca 2024 10:50
19 marca 2024 11:08

Jakoś mnie ten ksiądz nie przekonuje. No, ale, pewnie znów się czepiam

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 19 marca 2024 10:43
19 marca 2024 11:09

Czyli te opisy okrucieństwa wikingów to takie skrywane pragnienia "humanistów"? 

No ale ponoć najazdyvna Anglię były. Na Ruś też. Dewastacja pańatwa Franków ponoć też była, ale w tym wszystkim dziwne jest to, że bardziej zdewastowani tych dalszych Franków zachodnich, niz tych bliższych wschodnich. 

Chcesz powiedzieć, że tę dewastację zrobili "nieznani sprawcy", a potem by ukryć tożsamość ich, a tym samym zleceniodawców, stworzono od podstaw cały ten "lud" wikingów i przydano im - też sztucznie - te gockie wierzenia? To byłby numer tysiąclecia.

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
19 marca 2024 11:11

Zauważam z Pioterem fosylizację Wenedów...z nich zrobiono ekologiczny nawóz

zaloguj się by móc komentować

atelin @OjciecDyrektor 19 marca 2024 10:26
19 marca 2024 11:14

Jasiu Hartmann skończył.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski 19 marca 2024 10:43
19 marca 2024 11:21

Zostali w całości. Słowo viking oznacza wyprawę łupieżczą, a te robili wszyscy mieszkańcy wybrzeży.

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 19 marca 2024 11:08
19 marca 2024 11:24

moze dlatego, ze tez skonczyl studia na KUL?

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 19 marca 2024 11:09
19 marca 2024 11:30

Wiesz jak dobierano eksponaty do sal tortur, które są w prawie każdym szanującym się muzeum zamkowym Europy? Brano narzędzia chirurgiczne, snycerskie czy szewskie, oraz obiory do polowań na niedźwiedzie (przenicowane na drugą stronę - bo tak ciekawiej) i dorabiano do tego odpowiednio ciekawe legendy.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 19 marca 2024 11:21
19 marca 2024 11:31

Przypomnę tę rycinę. https://en.wikipedia.org/wiki/Ragnar_Lodbrok#/media/File:Harley_MS_2278,_folio_39r_excerpt.jpg To jest Ragnar z synami. Widzimy jakichś trzech Żydów, siedzą i coś gadają...

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @valser 19 marca 2024 11:24
19 marca 2024 11:35

Za bardz luzacki jest. Przerwałem jak powiedział, że wojna trojańska była pierwszą wojną wschodu z zachodem. To jest rozjazd narracji akademickich z innymi narracjami akademickimi, a to wyklucza obydwie z pojęcia universitas. Bo jeśli przyjmiemy, że z Troi do Italii przypłynął Eneasz i on stał u początków Rzymu, to jaki wschód i jaki zachód? Żonglowanie takimi opowieściami to kokieteria i nic więcej

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 19 marca 2024 10:06
19 marca 2024 11:48

Przeciwnie  wrecz,...

...  MUSIMY  o  tym  mowic...  i  to  baaardzo  glosno  i  wyraznie,...  zeby  WSZYSCY  Rodacy,  a  w  kazdym  badz  razie  ich  zdecydowana  wiekszosc  dobrze  slyszeli  !!!

Dla  naszych  SN`owych  Kolegow  z  KUL`u  naleza  sie  tylko  wyrazy  szczerego  uznania  i  podziekowania,  za  to,  ze  IDA  POD  PRAD...  i  po  owocach  ich  poznajemy.

 

Zaorywanie  KUL`u  zaczelo  sie  juz  daaawno  temu  i  my,  tutaj  na  Panskim  blogu  czy  portalu  doskonale  to  przewidzielismy.  Sama  hierarchia  przyczynila  sie  do  tego  GODZAC  SIE  HANIEBNIE  na  LIKWIDACJE  KRZYZA  z  logo  uczelnianego,...  m.in.  bp  Polak  ,,nie  popisal  sie,,  wtedy,...  a  dzis  mamy  tego  GORZKO  OPLAKANE  skutki.

Dla  mnie  KUL`u  JUZ  NIE  MA,...  i  od  wielu  lat  go  nie  wspieram  finansowo,...  nawet  nie  ma  o  czym  gadac.

 

Szkoda  i  smuteczek  wielki,  ze  swoimi  decyzjami  sama  hierarchia  ROZWALA  ten  ,,Luniwersytet,,...  ale  Pan  Bog  wie  co  robi.

zaloguj się by móc komentować

Paris @Maginiu 19 marca 2024 10:38
19 marca 2024 11:50

...  dokladnie  tak  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 19 marca 2024 10:42
19 marca 2024 12:07

Tak,...

...  wlasnie  NAJWAZNIEJSZA  jest  wiedza  i  swiadomosc  tego  PODLEGO  i  NIKCZEMNEGO  PROCEDERU  oglupiania  narodu  i  prania  mozgow...  za  jego  WLASNE  PIENIADZE,  ciezzzko  zarobione  !!!  

zaloguj się by móc komentować


Zdzislaw @gabriel-maciejewski 19 marca 2024 11:35
19 marca 2024 12:19

Z tym Eneaszem to chyba trzeba uważać. Nie można bowiem wykluczyć, że - podobnie, jak później, wielu "wielkich" wywodziło swe rodowody jak nie od Sema, to od Jafeta - Eneasz (czy jak się on tam faktycznie nazywał) uznał za korzystne powołanie się na legendę Troi.  Która to legenda była na tyle rozpowszechniona w ówczesnej Europie, że wszyscy się pod nią chętnie "podczepiali", z Grekami na czele. Zapomnieli tylko (Homer knkretnie) na tyle dokładnie "ugreczyć" te legendę, by nikt w przyszłości nie miał wątpliwości, że wojna trojańska to ich dziedzictwo. A on tymczasem - partacz - nawet lokalizację Itaki sknocił niemiłosiernie (wg Odysei to"najbardziej na zachód wysunięta wyspa z archipelagu czterech wysp, z wyspą Długą na czele, oddalonej wszakże od Itaki o - bodajże - dzień żeglugi", a rzut oka na mapę wystarczy, by zwątpić w jego "ugreczenia"), nie wspominająć już nawet o "milionie" innych szczegółów, które nijak się mają do Grecji i Morza Egejskiego.

Ja tu się wywnętrzam nie z własnego "wnętrza" bynajmniej, lecz - oczywiście - przekazuję myśli zaczerpnięte z dzieła Felice Vinci, wielokrotnie już cytowanego.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 19 marca 2024 11:31
19 marca 2024 12:30

To ciekawe - ten obrazek. Z XVw. Akurat Konstantynopol padał. Czyzby wtedy ktoś w końcu przestal sie bac i pozwolił sobie ma szczerośc? Oczywiscie jest pod obrazkiem napis, ze to "niepewne" źrodło, taka kompilacja.

Ale fascynujace....prawie jak Merowingowie...:). 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 19 marca 2024 12:30
19 marca 2024 12:59

Pisałem o tym nie raz. Żadne źródło starsze niż XIX wiek nie jest pewne. Bo co oni tam w tym XV wieku mogli, prawda, wiedzieć...I na czym się znać? Dopiero niemiecka nauka w stuleciu pary i elektryczności pokazała jak było naprawdę

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Zdzislaw 19 marca 2024 12:19
19 marca 2024 12:59

Uważać, nie uważać...ksiądz nie powienien stosować takich erudycyjcnych skrótów

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Paris 19 marca 2024 12:07
19 marca 2024 13:00

Żadne uświadamianie nic nie pomoże, ludzie codziennie powtarzają setki bredni i daliby się za nie pokroić

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 19 marca 2024 11:35
19 marca 2024 13:12

czyl wyszlo, ze skonczyl KUL.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 19 marca 2024 12:59
19 marca 2024 15:05

No fakt. W tym późnym średniowieczu ludzie tylko fantazjowali. Ten "Ragnar" się modli do fenickich bożków - ballów. No ale już serial "Robin Hood" z Michael"em Predd'em (z muzyką Claanad) pokazał, że to nic osobliwego, bo tam też był taki bożek Hern z głową jelenia. Więc w sumie wszystko pasuje do teorii, że ten "Ragnar" to rodziny, północnoeuropejski chów. 

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski
19 marca 2024 15:27

"Antropocen – proponowana epoka geologiczna, charakteryzująca się znacznym wpływem człowieka na ekosystem i geologiczny system planety Ziemia. Wpływ ten będzie widoczny w przyszłości w śladach kopalnych. Antropocen nie jest oficjalnie uznany za epokę geologiczną, jednak jest postulowany przez wiele środowisk naukowych.

Niestety nie udało się ustalić, które to środowiska naukowe uznają, nieuznawane przez inne środowiska naukowe, pojęcie antropocenu."

 

To jest ten sam styl jakim witają odbiorców w telewizji Republika.

Holecka cedzi z uśmieszkiem: "witam państwa i zapraszam na prawdziwe polskie wiadomości".

I wtedy już wiemy że w Polsce wiadomości dzielą się.

Na prawdziwe i nieprawdziwe.

Które są prawdziwe to już wiemy, bo poinformowała nas Holecka.

Tak samo jest z tym sucharem, napisze kolejną pracę naukową, dadzą mu kolejny tytuł i pensję podwyższą.

A on, zadowolony, bedzie nakładał raz na jakiś czas tą czerwoną jesionkę z gronostajami, śmieszną czapkę, i będzie się przechadzał 

w towarzystwie innych baranów habilitowanych, przekonany że jest członkiem elity.

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski
19 marca 2024 15:30

"W czasie tych rozmów dzwonili do Lejba ludzie i zadawali mu różne podchwytliwe pytania. Na przykład: proszę pana, proszę pana, a co pan sądzi o ustawie 447? Albo: proszę pana, proszę pana, a wie pan kim był ojciec Aleksandra Kwaśniewskiego?

Na co Lejb odpowiadał – nic nie sądzę, albo - nie wiem."

Polska wikipedia wie.

Można skonać ze śmiechu:

"Urodził się 15 listopada 1954 w Białogardzie. Jest synem Zdzisława Kwaśniewskiego i Aleksandry z domu Bałasz. Jego ojciec mieszkał w Wilnie, po przesiedleniu z połowy lat 40 pracował początkowo w urzędzie repatriacyjnym. Ukończył medycynę, był chirurgiem i kierownikiem przychodni kolejowej w Białogardzie, a także sędzią piłkarskim."

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @Szczodrocha33 19 marca 2024 15:30
19 marca 2024 19:08

''Urodził się na ziemi pszenno-buraczanej, miał gitarę i grał na trąbce.''

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 19 marca 2024 13:00
19 marca 2024 20:29

To  tez  prawda,...

...  wiec  to  musi  byc  schizofrenia  albo  udawanie  i  POGON  ZA  KASA  !!!

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @gabriel-maciejewski 19 marca 2024 12:59
19 marca 2024 23:32

i też się trochę dziwili, że tak można.

Z kałuży.

 

Sami to wymyślili.

!

 

 

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski 19 marca 2024 10:43
20 marca 2024 00:54

Nie przesadzaj, ok?

___________

zaloguj się by móc komentować



xMarek @gabriel-maciejewski
25 marca 2024 14:02

W końcu znalazłem sposobność, by coś poczytać z tekstów Szanownego Pana.

Z pewnością Pan wie, że fosylizacja to nie tylko pojęcie z zakresu geologii, ale również języka. Od razu na myśl przywodzi to, o czym Pan pisze, inżynierię społeczną, która oczywiście jest domeną także szeroko zagospodarowaną przez agenturę wpływu.

Lektura prozy Volkoffa oraz jego Krótkiej historii dezinformacji na tyle mnie zainspirowała, że czytając różne rzeczy, zwraca, mocno uwagę na język, styl, słownictwo autorów. Taką małą analizę lingwistyczną sobie robię, na ile pozwala mi do tej pory zdobyta wiedza.

 

Dr Wyrostkiewicz, sądząc po jego publikacjach, to łowca grantów. A te jak wiadomo, są wędką stosowaną przez, między innymi, różne dziwne podmioty, w stylu Fundacja Batorego, itp. Tam trzeba zachować lojalność, to jak cyrograf.

 

Dziwi, że jako teolog, Pan doktor odwołuje się do słabej abstrakcji w stylu: co o nas będą mówić. Przecież nie to jest w centrum zainteresowania katolika. Powinien się katolik koncentrować na tym, jak żyć tu i teraz, by optymalnie wykorzystać swój czas i wejść w bramy Królestwa Bożego. Troska o świat nie może zastąpić, ani zdominować troski o zbawienie na wieczność.

 

Pan Redaktor wspomniał o agenturze wpływu w Kościele. To są pytania retoryczne, które Pan zadaje

zaloguj się by móc komentować

xMarek @gabriel-maciejewski
25 marca 2024 14:15

W końcu znalazłem sposobność, by coś poczytać z tekstów Szanownego Pana.

Z pewnością Pan wie, że fosylizacja to nie tylko pojęcie z zakresu geologii, ale również języka. Od razu na myśl przywodzi to, o czym Pan pisze, inżynierię społeczną, która oczywiście jest domeną także szeroko zagospodarowaną przez agenturę wpływu.

Lektura prozy Volkoffa oraz jego Krótkiej historii dezinformacji na tyle mnie zainspirowała, że czytając różne rzeczy, zwraca, mocno uwagę na język, styl, słownictwo autorów. Taką małą analizę lingwistyczną sobie robię, na ile pozwala mi do tej pory zdobyta wiedza.

 

Dr Wyrostkiewicz, sądząc po jego publikacjach, to łowca grantów. A te jak wiadomo, są wędką stosowaną przez, między innymi, różne dziwne podmioty, w stylu Fundacja Batorego, itp. Tam trzeba zachować lojalność, to jak cyrograf.

 

Dziwi, że jako teolog, Pan doktor odwołuje się do słabej abstrakcji w stylu: co o nas będą mówić. Przecież nie to jest w centrum zainteresowania katolika. Powinien się katolik koncentrować na tym, jak żyć tu i teraz, by optymalnie wykorzystać swój czas i wejść w bramy Królestwa Bożego. Troska o świat nie może zastąpić, ani zdominować troski o zbawienie na wieczność.

 

Pan Redaktor wspomniał o agenturze wpływu w Kościele. To są pytania retoryczne, które Pan zadaje

zaloguj się by móc komentować

xMarek @gabriel-maciejewski
25 marca 2024 14:17

Coś, nie zadziałało jak trzeba. Ciąg dalszy poprzedniego komentarza:

Oczywiście, że ona jest. Była. I będzie aż do dnia Sądu. Wielopoziomowa, wielopłaszczyznowa. Dr M. Jones w „Rebelii” o tym pisze, Volkoff w swoich powieściach i życie w swoim przebiegu też. Wszystkie te uzdrowienia międzypokoleniowe, spowiedzi furtkowe, różne egzotyczne nowenny, koronki, nurty duchowości synkretycznych, cukierkowate łańcuszki i portale internetowe z sentencjami, o których śmiało można twierdzić, iż mimo powoływania się na Ewangelię, Jezus Chrystus ich nigdy nie powiedział.

 

Warto zajrzeć tutaj: https://x.com/dominik_czernik/status/1693376912373023008?s=20

Rzeczy znane, ale w jednym miejscu zgromadzone.

 

Stan ducha nas, Polaków, wydaje się być mocno pod znakiem zapytania. Ale, jak sobie obejrzałem wczoraj „Bękarta”, to uświadomiłem sobie, że chcącemu krzywda się nie dzieje. To raz. Dwa: jest coś takiego, jak łaska dostateczna. Wystarczająca, by dokonać kroku ku nawróceniu. Trzy: stan ów może niepokoić, przyczyniać się do sarkazmu. Ale nie zapominajmy, że u Pana Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Dum spiro, spero!

Pozdrawiam!

zaloguj się by móc komentować


zaloguj się by móc komentować