O chodzeniu w zaparte, sprzedaży odpustów i naprawdę ciemnych interesach
Zawsze staram się stosować w swojej pracy pewną prostą i bardzo łatwą metodę. Nie zawsze mi się jednak udaje, albowiem inni jej nie stosują i przez to, bywam czasem nie rozumiany. Pokusa zaś by być zawsze rozumianym jest wielka. Szczególnie jeśli w grę wchodzi tak zwany czytelnik masowy. O co chodzi? Jeśli, na przykład, zgłasza się do mnie ktoś, kto ma mi do zakomunikowania jakieś naprawdę ciekawe rewelacje, lub pojawia się pokusa, by dołączyć się do dyskusji rwącym nurtem przecinającej życie publiczne, zawsze czynię na odwrót.
Dziś jednak tego postąpię inaczej. No, ale tylko trochę, bo też sporo będzie mojej autorskiej metody w dzisiejszym tekście. Cały prawicowy Internet dziwi się i wskazuje jako naprawdę zły przykład postawę generała Pytla (Pytela?) oskarżającego PiS o związki z Moskwą. Ludzie wrzucają jego zdjęcie w czapce marynarskiej z napisem „Aurora” i wołają – o, o, jaki hipokryta! To samo czynią w przypadku Tuska i jego ludzi, publikując ich zdjęcia z Moskwy i Smoleńska z czasów pozamachowych. Tamci rzecz jasna nic sobie z tego nie robią i raczej należy się spodziewać, że stan ten się nie zmieni. Są bowiem dobrze, za pomocą mediów i służb odseparowani od tego, co zwykle nazywa się gawiedzią, o której uwagę zabiegają ludzie dokonujący tych demaskacji. To zaś oznacza, że na pewnych poziomach można zaaranżować wszystko, wszystko powiedzieć i, jak mawiali czasem kochankowie, w słabych bardzo filmach, liczyć będzie się tylko ta chwila. Przeszłość i przyszłość nie istnieją. Ktoś bystry zauważy zapewne, że kiedy używamy wyrazu „liczy”, dalszy człon zdania jest bez sensu, albowiem liczenie to proces rozciągnięty w czasie. Nawet jeśli miałby trwać krótko, to jednak składa się z kilku chwil, a do tego wskazuje, przez samo swoje pojawienie się, że istnieje jakaś przyszłość, w której suma owego liczenia mieć będzie jakieś znaczenie. Jakie? To zależy, co zostanie utrwalone w pamięci, także w pamięci tych, którzy mówiąc, że coś się liczy chcą jednocześnie zatrzymać czas.
Walka toczy się o to, która wersja zdarzeń zostanie utrwalona i w jakim, że się tak wyrażę, duchu. To właśnie zależy od czytelnika i odbiorcy masowego. Ten zaś przekonuje się do nowych pomysłów powoli, ale jak się już przekona, nie można go z raz obranej drogi zawrócić. I to wykorzystał Tusk, produkując przez osiem lat antypisowską propagandę. Niestety nie zauważyła tego manewru pisowska telewizja czyniąc ze swojego przekazu jedną wielką promocję Tuska. I nie można przy tym wykluczyć, że było to wykonane na zlecenie tegoż Tuska. Zważywszy na to, kto ową telewizją rządził.
Co jest w tej walce najważniejszym narzędziem? Czystość intencji, a raczej przekonanie ludzi o tym, że ma się czyste intencje. Kiedyś komuniści próbowali grać programem „czyste ręce”. To się nie udało, bo masowy odbiorca nie kupił tej bujdy. No, ale za to kupił inne. Czyste intencje nie mogą być bowiem przypisane do „niemytych dusz”, jak napisał poeta. A w owym czasie komuniści z takimi się jeszcze kojarzyli. Dzięki PO i KO to się mocno zmieniło. I dziś, mając po swojej stronie pożytecznych idiotów i agentów czynnych w PiS można już rozprawiać o czystych intencjach. Im głośniej tym lepiej, bo niektórzy, nie mogąc nadziwić się takiej bezczelności, stwierdzą, że chyba tamci mają rację, przecież by nie kłamali tak ostentacyjnie. Jak widać ostentacyjne kłamstwo to metoda, w dodatku dość uwodzicielska. Ma ona jeszcze jedno zastosowanie, mianowicie wywołuje szereg aktów demonstracyjnej bezradności u przeciwnika. W skrajnych zaś przypadkach może wywołać wojnę domową. I wynika to z prostego faktu – cele polityczne realizowane metodami politycznymi, podmienione zostają za pomocą bardzo bezczelnych kłamstw na cele moralne, których osiągnąć w grupie o celach politycznych nie sposób, i które osiągane są przez pojedynczych ludzi w ich indywidualnej „walce z szatanem, światem i ciałem”. Postawienie jawnego kłamstwa i oczywistej manipulacji na gruncie moralnym zmienia wszystko i rozwala lojalność organizacji. Mam nadzieję, że to jest zrozumiałe. Jeśli ktoś nie rozumie, niech sobie przypomni wszystkie dyskusje o majątku Kościoła i jego rzekomych wpływach. Tam jest to dobrze widoczne. Wierni przystępujący do sakramentów w kościele i wierni dyskutujący, bez zrozumienia problemu, nad kondycją Kościoła i jego „mieszaniem się w politykę”, to ci sami wierni. Podrzucono im coś do zabawy i oni się bawią. W lokalnej polityce zabawa ta ma wymiar krwawy, o czym przekonaliśmy się wczoraj i przedwczoraj. Nie zmienia to jednak stopnia zaangażowania i rozgrzania grających, którzy za wszelką cenę chcą zwyciężyć. I widzą w tym swój osobisty interes. Choć częściej nie jest to interes, ale rozumiana na opak misja. I tak musiało być z wyborami, w których PiS zaproponował lokalnym społecznościom rozwiązania, które usprawniały ich życie, na przykład tunel w Świnoujściu, ale tamci mieli do zaproponowania wybór moralny i estetyczny – czy chcesz być pisowskim wsiokiem? Czy Europejczykiem? Tu oczywiście dotykamy kwestii najistotniejszych ale lekceważonych. Czy można prezentować wyborcom niektóre osoby ich manierę, styl i przekonania? Tylko z tego powodu, że mają one jakieś, nic nie znaczące dla odbiorcy, zasługi? Nie można, ale w PiS tego nie wiedzą.
Komuś może się wydawać, że te wszystkie zmyłki i slalomy to jest przypadłość świata nowoczesnego, znanego nam z doświadczenia i historii najnowszej. Takiego, w którym liczy się psychologia tłumu i właściwe rozpoznanie deficytów tego tłumu. A także kreowanie potrzeb i wskazywanie na skalę i metody osiągania sukcesu. No nie, mechanizm jest stary, a do tego powszechnie akceptowany. I dopóki go nie usuniemy z naszego życia, będziemy się zastanawiać, jak to jest psze państwa, że ciągle nam ktoś to krzesło spod tyłka wyrywa?
Kłamstwo, by zwyciężyć, musi być uznane za prawdę. Ta zaś powinna być zaakceptowana przez tłum. I pozostawać w bliskiej relacji z prawdą ewangeliczną, dotyczącą każdego z nas bezpośrednio. Wszelkie inne prawdy są zapośredniczone, a my musimy patrzeć pośrednikom na ręce. Żeby zbudować naprawdę wielkie kłamstwo przede wszystkim trzeba wskazać siebie jako pośrednika prawdy ewangelicznej. W polityce lokalnej prawda ta może być zmieniona na prawo lokalne, zwyczajowe, albo kulturę – narodową i osobistą. Teraz przejdźmy do omówienia naprawdę wielkiego kłamstwa. To znaczy do sprzedaży odpustów. Powiem jeszcze tyle, że w obliczu dobrze zorganizowanego i zaopatrzonego w środki wroga, nie można się łudzić tym iż ocalimy ziemski porządek, do którego przywykliśmy samą swoją tylko, głęboko moralną postawą. Proponując temu wrogowi jakieś możliwości porozumienia. On już bowiem dobrze zbadał jakie mamy możliwości i co można z nimi zrobić. I wie to lepiej od nas. A świadczy o tym fakt, że mamy go w zasięgu wzroku. No i dręczy nas pokusa wskazania mu naszej moralnej wyższości. Tymczasem on ma ją w nosie. No, ale teraz posłuchajcie o sprzedaży odpustów. Był to stary bardzo sięgający początków rekonkwisty zwyczaj, któremu nikt się nie dziwił. Praktykowano go także w Italii, w obliczu zagrożenia tureckiego, a jego celem było zgromadzenie pieniędzy na najemników i sprzęt wojskowy. Tych pieniędzy zawsze brakowało. Kiedy skończyła się rekonkwista, a Turcy mimo sukcesów zaczęli dostawać trochę po uszach, okazało się, że sprzedaż odpustów, to coś czego żaden prawdziwie wierzący człowiek znieść nie może. Odpusty bowiem, z inicjatywy papieża Leona i Jakuba Fuggera zaczęto sprzedawać na nowo, a ich przeznaczenie było takie samo jak dawniej – zgromadzenie środków na wojnę przeciwko Maurom, których w stuleciu XV zastąpili Turcy. Ta idea nie zrobiłaby może na nikim szczególnego wrażenia, ale człowiek nowożytny był już trochę inny niż ten dawniejszy, a i sama akcja była lepiej przygotowana. Liczni poeci podchwycili temat i zaczęli wskazywać na absurd i nieuczciwość praktyki sprzedaży odpustów. Unikając rzecz jasna wskazywania istotnego jej celu. Papież popierający sprzedaż odpustów stał się głównym wrogiem nowego, cywilizowanego człowieka, zaopatrzonego w nowy całkiem zestaw wartości, który czynił go lepszym. Tego się nie dało zatrzymać, albowiem rzec całą firmowali książęta elektorzy z Niemiec. Jak pamiętamy wybór nowego cesarza po roku 1519, kiedy to umarł Maksymilian Habsburg, zamienił się w aukcje, którą – nadwyrężając do niemożliwości zasoby wszystkich krain cesarskich – wygrał Fugger. Wszyscy zaś książęta elektorzy, również ci, którzy przeszli na stronę Lutra, domagali się pieniędzy, pieniędzy i jeszcze raz pieniędzy. Gardłując jednocześnie przeciwko sprzedaży odpustów. Udział sułtana i jego ludzi w całej aferze został ukryty. Wszak protestanccy najemnicy służyli potem cesarzowi? O co chodzi? Tak służyli, ale po wojnie domowej, która zawsze wybucha kiedy cele polityczne rozumiane jako interes państwa są sprytnie podmieniane na cele indywidualne o wymiarze moralnym. Ten zaś w istocie jest głęboko niemoralny.
Cała ta hucpa, z największą powagą, opisana jest w podręcznikach historii. I my uczymy o niej nasze dzieci deprawując je już u zarania, czasem tylko zdobywając się na jakąś refleksję w rodzaju – a po co to panie tej historii uczyć? Nikt z niej i tak niczego nie rozumie.
Jak napisałem, mechanizm powyższy dostępny jest i widoczny w różnej skali, także indywidualnej. Ja się na przykład zastanawiam, co mają w głowie ludzie, którzy wynajmują lokale migrantom z Afryki i Azji, na polskich wsiach? Kto im za to płaci? Bo, że nie ci migranci, to pewne. Myślę, że sułtan, jak dawniej. Oni zaś nie widzą w tym nic złego, bo nie dość, że mają zasługę, wszak pomagają potrzebującym, to jeszcze wpada im ekstra parę groszy. Same korzyści. Myślę, że jeśli ten proceder i towarzyszące mu, inne jeszcze działania, rozwiną się, nie unikniemy wojny domowej. I to my zostaniemy do niej sprowokowani.
Upierał się będę przy tym, że prawda jest ważniejsza niż wszelkie wzmożenia moralne i towarzyszące im złudzenia. Realizm finansowy to dobra rzecz i nie należy go mylić z grzechem, szczególnie zaś z grzechem śmiertelnym. Bezpieczeństwo osobiste też nie jest najgorszą rzeczą i postawiłbym je znacznie wyżej niż ów realizm. No, ale jak wiecie jest różnie.
Nieustająco namawiam do czytania naszych książek
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zydzi-w-polsce-sredniowiecze/
tagi: polityka kłamstwo pieniądze prawda moralność oburzenie sprzedaż odpustów
![]() |
gabriel-maciejewski |
17 marca 2025 08:47 |
Komentarze:
![]() |
Henry @gabriel-maciejewski |
17 marca 2025 08:56 |
Intencje czyste,
grzechy soczyste ;-)
![]() |
gabriel-maciejewski @Henry 17 marca 2025 08:56 |
17 marca 2025 08:56 |
Tak właśnie
![]() |
Paris @Henry 17 marca 2025 08:56 |
17 marca 2025 09:57 |
O tak,...
... zawsze tak bylo i jest obecnie !!!
A czy i jak bedzie - to sie okaze. W kazdym badz razie SPRZEDAJE nas ta TARGOWICA polityczno-merdialna w ,,bialyH rekawiczkaH,,. Ale to im sie tylko tak wydaje,... bo UFAJDANI sa w tym SYFIE po kokarde.
Wszyscy... i bez wyjatkow.
![]() |
Greenwatcher @gabriel-maciejewski |
17 marca 2025 09:58 |
Tunel woleliby od „Europejczyków, a nie od wsioków, nie mając pojęcia, albo nie dopuszczając myśli, że zawdzięczają go sobie, bo cały czas płacą różne niedobrowolne "odpusty", tyle że tym razem nie mają pewnosci co w zamian, byle z morlanie lepszymi.
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski |
17 marca 2025 10:24 |
Pisarze, poeci, ludzie kultury to najlepszy materiał na nowych teologów. Bo są najgroźniejsi. A my ich lekceważymy. Ba! Jeszcze ich bronimy w imię wolnosci przrkonań i "ekspresji artystycznej".
Terlikowski, środowisko dawnej Frondy, Lisicki i brodaci "patriarchowie". Wszystkich łączy jedno - oburzenie na kondycję kleru. Zamiast za nich się modlić, zamiast ich wspierać, to podburzają wiernych. A potem ci podburzeni przechodzą do herezji, która jest zakamuflowanym islamizmem z pewnymi tylko drobnymi modyfikacjami.
Przewiduję w niedalekiej przyszłości, że tuski zaczną ostentacyjnie uczestniczyć w mszach, pielgrzymkach i tym samym syseać się arbitrem pomiędzy wiernymi a hierarchią KK. To bedzie iście szatański plan. Już widzę oczami wyobraźni, jak telewizja rządowa ściga się TV Trwam, która jest milsza Bogu. A kiedy już ludzie uwierzą, że wraca normalność, wtedy wajha ostro w drugą stronę, tak że z zaskoczenia nikt nie wykona żadnej reakcji - tak będzie osłupiony. I wtedy obudzimy się z ręką w nocniku.
A wszystko przez to, że hierarchia KK nie chce wychować sobie wiernych i zdecydowanych, odpornych na szantaże emocjonalne, kadr duchownych i świeckich. A skupia się na popularnosci w necie, myśląc naiwnie, ze jak zdobędzie sympatię, to tym samym zdobędzie sobie obrońców bez żadnych wahań.
![]() |
nawigowAny26 @gabriel-maciejewski |
17 marca 2025 10:38 |
Ewentualność finansoweania osadzania migrantów przez sułtana brzmi bardzo przykro, żeby nie powiedzieć złowrogo, w kontekście wejścia wielu diecezjalnych oddziałów Caritasu w organizację pobytu tychże w naszym kraju w ramach unijnego, czytaj niemieckiego, ubogacania nas potencjalnie bardzo niebezpiecznymi ludźmi.
![]() |
Paris @nawigowAny26 17 marca 2025 10:38 |
17 marca 2025 10:54 |
Wszystko juz bylo tylko nas nie bylo !!!
Nie tak dawno Pan Gabriel powtorzyl jak to w 12 czy 13 wieku w Tuluzie albo innej Langwedocji 2 biskupow bilo arabskie monety...
... takze teges - ZERO zdziwien.
Przeciez taki CARITAS - wszyscy tam czynni DIABLI, ,,aktywisci, wolAtariusze i pozostale ludzie dobrej woli,, - w obecnej DEGRENGOLADZIE, doskonale wiedza w co weszli, co robia i czym to grozi.
Dzisiaj - NAPRAWDE, prawie pod kazda szerokoscia geograficzna - NIE MA ludzi GLUPICH i NAIWNYCH,... sa tylko HIPOKRYCI i OBLUDNICY,... + PASOZYTY i ZLODZIEJE !!!
Voila,... cala filozofia.
![]() |
stanislaw-orda @OjciecDyrektor 17 marca 2025 10:24 |
17 marca 2025 11:01 |
A niby z kogo składa się owa hierarchia KR-K w Polsce?
Jakie szkoły pokończyli i na jakich zasadach programowych i jakim treściami medialnymi nasiąkli?
Z jakimi środowiskami im "po drodze" i z jakimi politykami lokalnymi i centralnymi daje się załatwiać wazne dporaxne interesy?
Toz to tylko ludzie zyjacy tu i teraz , a nie jakies wydumane abstrakcje, które cos tam "powinny" robic, tylko nikt nie wie jak i z kim. Oraz za co, żeby nie napisac po co.
![]() |
gabriel-maciejewski @Greenwatcher 17 marca 2025 09:58 |
17 marca 2025 11:02 |
Moralnie lepsi są teraz w Konfie. Wipler jeździ po kraju i opowiada, że jego znajomy generał powiedział mu, że Amerykanie już teraz zaczęli wycofywać wojska z Polski. No więc trzeba się jakoś ratować, a ratunek może zapewnić jedynie ktoś taki jak on i jego koledzy. Moralnie wyżsi piewcy niskich podatków
![]() |
gabriel-maciejewski @Paris 17 marca 2025 09:57 |
17 marca 2025 11:03 |
Najgorsze jest to, że zostaliśmy wyłączeni z dyskusji
![]() |
gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 17 marca 2025 10:24 |
17 marca 2025 11:04 |
Tak, i prowincjałowie dużych zakonów chwalą się zajmościami z jakimiś dziennikarskimi siurkami z lokalnych mediów
![]() |
gabriel-maciejewski @nawigowAny26 17 marca 2025 10:38 |
17 marca 2025 11:05 |
No, raczej tak jest.
![]() |
Paris @gabriel-maciejewski 17 marca 2025 11:02 |
17 marca 2025 11:18 |
Cala ta deta konfa...
... jest az i tylko WON !!!
Razem z ,,tO sFojO moralnosciO i pSZySwoitosciO,, !!!
![]() |
Paris @gabriel-maciejewski 17 marca 2025 11:03 |
17 marca 2025 11:25 |
Wcale sie tym nie przejmuje, Panie Gabrielu !!!
Oni i tak sie usr*ja, bo to wszystko to sa ZAPRZANCY i SPRZEDAWCZYKI... i dobrze nam bedzie ZAWSZE o tym pamietac,... ale to ZAWSZE i w jakichkolwiek okolicznosciach, ze ZLODZIEJOM i OSZUSTOM wierzyc NIE WOLNO.
Mlode pokolenie tez rozumu nabiera i nabierze,... a bedzie to co ma byc i co MUSI BYC.
![]() |
OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski |
17 marca 2025 11:28 |
I tak teraz sobie pomyślałem, że aby herezja wygrała jedynie co musi zrobić, to przetrwać. Czyli wojna z herezja/islamem, aby była wygrana musi się skońcxyc całkowitą jej likwidacją. Remis w wojnie to wygrana herezji. Bo czzs pracuje na jej korzyśc
My przegraliśmy z Noskwą, zawierajac pokój w 1667 i wyrzekając się jej podboju. To był nasz koniec, rozłożony w czasie jedynie. Wszystkie nasze siły powinny się byly skupic na tym za cenę pokoju i jakiś koncesji handlowych dla innych naszych wrogów. Oczywiście byly to trudne, bo mielismy Szwedów na karku. Ale zaniechanie odbijania Kijowa, a rozpoczynanie wojny z Portą było najglupszym posunięciem. Podejrzewam tu prowokacje Habsburgów względem Porty i ich szantaże emocjonalne względem nas.
W każdym razie i pokój Augsburski i pokój Nantejski pokazały, czym się kończy zawieszenie walki z herezją (obojętnie jaką).
![]() |
gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 17 marca 2025 11:28 |
17 marca 2025 11:54 |
To prawda
![]() |
pirks @gabriel-maciejewski |
17 marca 2025 12:00 |
niektórzy, nie mogąc nadziwić się takiej bezczelności, stwierdzą, że chyba tamci mają rację, przecież by nie kłamali tak ostentacyjnie.
To jest sedno.
![]() |
ewa-rembikowska @gabriel-maciejewski |
17 marca 2025 12:10 |
Na TikToku widzę wzmożenie w kwestii wykazywania wyższości kebaba oraz rahmenu nad schabowym. Trwa jakaś nieprzytomna promocja kuchni wschodu, kuchni azjatyckich i amerykańskich burgerów.
Ktoś czuwa, by kultura kulinarna się zmieniła...
![]() |
gabriel-maciejewski @ewa-rembikowska 17 marca 2025 12:10 |
17 marca 2025 12:21 |
Zamówiłem wczoraj mutton biryani, były w tym może trzy kawałki baraniny...tak, że ten...
![]() |
gabriel-maciejewski @pirks 17 marca 2025 12:00 |
17 marca 2025 12:22 |
Nestety
![]() |
Adriano @ewa-rembikowska 17 marca 2025 12:10 |
17 marca 2025 12:25 |
Co raz więcej indyjskich i tureckich lokali np. przy "zakopiance".Co raz więcej pracowników z Turcji i innych "bangladeszów" czy z krajółw afrykańskich.Widzę to od kilku lat.Ostatnio w sobotę bus do Krakowa to połowa pasażerów młodzi ludzie z Afryki (młodzi mężczyźni i kobiety).Jak sądzę pracują w lokalnym zakładzie rozbiórki mięsa.Czy to źle?Zobaczymy.
![]() |
OjciecDyrektor @Adriano 17 marca 2025 12:25 |
17 marca 2025 13:33 |
Bo nasi patrioci nie chcą Ukraińców, a rąk do pracy pilnie potrzeba. Wiec tam, gdzie nie potrzeba znajomosci jezyka bierze sie "Pakisów. Firmy posrednictwa pracy to de facto sredniowieczne firmy zajmujace sie werbunkiem. W końcu najemnik to tez praca. A jak najemnik nie zna miejscowego jezyka, to nawet lepiej.
U nas Orlen mial sprowadzić tymczasowo ok. 20 tysiecy takich najemników do budowy Olefiny. Ale projekt zostal przez Tuska wstrzymany. A wspominam o tym tylko po to, aby pokazac, ze firmy posrednictwa pracy moga w bardzo szybkim czasie dostarcxyc/przerzucic dziesiatki tysiecy ludzi, ktorych latwo zorganizowac, bo caly czas tak funkcjonują. Mizna im dac noże rzeźnickie albo wiertarki. Ale nozna i granatniki po szybkim kursie. I zadne panstwo nie ma takich zdolnosci mobilizacyjnych jak owe firmy posrednictwa pracy.
![]() |
ewa-rembikowska @Adriano 17 marca 2025 12:25 |
17 marca 2025 13:36 |
Kupujesz kebabab - osiedlasz Araba.
Od rzemyczka do koniczka.
Nie jestem specjalnie ortodoksyjna i uważam, że warto próbować różnych smaków i kuchni, ale - jeśli z kanjp znika tatar - na rzecz pasty, burgera, rahmenu to znaczy, że coś idzie nie tak.
Jeśli furorę robi Księżulo - facet, który recenzuje kebaby, to gdzie my mieszkamy? w Polsce, czy Turcji?
![]() |
ewa-rembikowska @OjciecDyrektor 17 marca 2025 13:33 |
17 marca 2025 13:40 |
Bo nasi patrioci nie chcą Ukraińców, a rąk do pracy pilnie potrzeba.
Potrzeba bardzo taniej siły roboczej. Bo po co Polakom płacić normalnie. Wychodzi za drogo. U nas najlepiej, aby było to student do 26 roku życia, gdzie brutto = netto.
A co teraz będzie się dziać, gdy co chwila jakiś zakład ogłasza zwolnienia zbiorowe. Wczoraj Soda Janikowo, dzisiaj Fabryka Łożysk Tocznych w Kraśniku, Rafako też idzie na zieloną trawkę, w Krakowie zwalniają z centrów rachunkowych.
|
zw @OjciecDyrektor 17 marca 2025 11:28 |
17 marca 2025 13:47 |
Myślę, że szkoda Pana czasu na to gdybanie, to i tak nic nie zmieni. Zwłaszcza, że ma Pan ciekawe koncepcje dotyczące współczesności. Po Potopie zjednoczona polska armia, doświadczona w walkach ze Szwedami, dowodzona przez znakomitych wodzów takich jak Czarniecki i Lubomirski nie była w stanie odzyskać Smoleńska i Kijowa. A w 1666 roku była bitwa pod Mątwami. Po bitwie ludzie Lubomirskiego mordowali jeńców, najlepszych żołnierzy królewskich. Związek bitwy pod Mątwami, załamania psychicznego Jana Kazimierza z rozejmem z Moskwą jest dość oczywisty. W dodatku rozejm zawarto już po zdradzie Doroszenki, więc było wiadomo, że szykują się kłopoty z Turcją. I to Turcja rozpoczęła wojnę z nami, a nie odwrotnie.
![]() |
PanTehu @ewa-rembikowska 17 marca 2025 13:40 |
17 marca 2025 13:48 |
Pani Ewo! W Turcji nie mają pojęcia o " naszym kebabie" , to import zza Odry. Tam się wytwarza podstawowe pół produkty, ale i u nas niektóre firmy się za to biorą., też należące do śniadych niemcuf. Sami tego nie prowadzą, raczej tylko szefuja, korzystając z najtańszej siły roboczej na rynku, czyli"studentów " z Bangladeszu i okolic.
![]() |
PanTehu @OjciecDyrektor 17 marca 2025 13:33 |
17 marca 2025 13:52 |
Nie to , że nikt nie chce Ukraińców,oni są już kilka leveli wyżej i nie chcą pracować tam gdzie śniadzi chętnie pracują, na przykład przy drobiu. Ja widzę, że mnóstwo Ukraińców chce być Polakami, może inaczej, chce być obywatelami Polski. Raczej po opalonych się tego nie spodziewam.
![]() |
Adriano @OjciecDyrektor 17 marca 2025 13:33 |
17 marca 2025 13:54 |
Ci kebabiarze jak na nich patrzę to trochę takie mikrusy ,no ale może nie doceniam ich zdolności bojowych.Szefuje im akurat Polka umieją już parę słów po polsku umieją.Źle im z oczu nie patrzy .Przyglądałem się specjalnie.A z tych afrykańczyków to akurat miałem dwóch okazję poznać.Jeden ponury niczym ten somalijski pirat z filmu "Kapitan Phillips" zaś jego kolega uśmiechniety od ucha do ucha misiowaty grubasek.A to fakt ,że oni z jakiegoś biednego kraju i żadną pracą nie gardzą.Cóż poradzić,jeśli dla nas taka praca jest niesatysfakcjonująca finansowo.
![]() |
Adriano @PanTehu 17 marca 2025 13:52 |
17 marca 2025 13:59 |
Oczywiście ,że Ukraińcy szukają lepszej i lepiej płatnej pracy.Żona z dziećmi w Polsce a mąż w Niemczech albo Danii.Tak samo robią Polacy.
![]() |
ewa-rembikowska @PanTehu 17 marca 2025 13:48 |
17 marca 2025 14:16 |
Ale skąd ci śniadzi znaleźli się w Niemczech? Czy to nie są przypadkiem potomkowie tureckich gastarbaiterów, którzy przyjechali budować na chwilę dobrobyt RFNu a jakoś tam zostali i teraz ekspandują na inne kierunki?
Nie wiem, może się mylę, ale w Wiedniu chyba łatwiej teraz zjeść kebaba jak wiener schnitzel, podobnie w Berlinie.
Kiedyś, dawo temu, zaplątałam się do Wólki Kosowskiej. Więcej tam było Azjatów jak białych. No bardzo widoczna hierarchia. Boss w mercu i kulisi, co dopiero przyjechali (przypadkiem weszłam do mieszkania tzw. siły roboczej). Dzieci tych Chińczyków i Wietnamczyków, którzy osiedlili się w Polsce w latach 90 mówią bardzo dobrze po polsku i zaczynają prowadzić interesy.
Czy te interesy są i będą zawsze nieutralne dla naszej gospodarki, kultury i życia społecznego?
W sumie pożar Marywilskiej niespecjalnie mnie zdziwił. Czy ktoś się orientuje jakie oni robią w tej Wólce wałki na cłach i podatkach? jaka tam mafia działa? jaki haracz biorą od handlujących po bazarach w całej Polsce?
![]() |
atelin @ewa-rembikowska 17 marca 2025 13:36 |
17 marca 2025 14:18 |
"Jeśli furorę robi Księżulo - facet, który recenzuje kebaby, to gdzie my mieszkamy? w Polsce, czy Turcji?"
Wydaje mi się, że to nie chodzi o kebaby. Gostek może recenzować cokolwiek - pizzę, chińskie żarcie, nasze płatki owsiane...
Załapał się na klikalność i to wszystko. Kupony same wpadają jakimś ekonomicznym cudem. A ta klikalność to nasza wina, w sensie większości klikających.
![]() |
Paris @ewa-rembikowska 17 marca 2025 12:10 |
17 marca 2025 14:44 |
Niech ten ,,ktos czOwajONcy,,...
... z tymi tiktok`owymi KRETYNAMI sobie to g*wno wpier**la !!!
![]() |
Paris @PanTehu 17 marca 2025 13:48 |
17 marca 2025 15:07 |
Myli sie Pan,...
... i to mocno,... maja lepsze pojecie od niejednego Polaka !!!
![]() |
Paris @PanTehu 17 marca 2025 13:52 |
17 marca 2025 15:10 |
Zdolni sa !!!
Szybko ,,sie LOczO,,... i dobrze i tak trzeba.
![]() |
Paris @ewa-rembikowska 17 marca 2025 13:40 |
17 marca 2025 15:12 |
Najlepiej to...
... jakby szybko NIEWOLNICTWO ,,zakrUlowalo,, !!!
![]() |
OjciecDyrektor @zw 17 marca 2025 13:47 |
17 marca 2025 15:13 |
Rozumiem, że Łokietek miał lepszy start, tak? I to że jego syn zapoczątkował ekspansję Polski na wschód to żadna zasługa Łokietka, tak?
W historii niektórych krajów wielkie ekspansje zaczynały się w sytuacjach na pozór beznadziejnych. Może by jednak przypatrzeć się tym przypadkom?
![]() |
OjciecDyrektor @zw 17 marca 2025 13:47 |
17 marca 2025 15:17 |
No i "najlepsi żołnierze" wygrywają bitwy, a nie idą do niewoli.
![]() |
Paris @ewa-rembikowska 17 marca 2025 14:16 |
17 marca 2025 15:18 |
Policja...
... jakas orientacje - z cala pewnoscia - ma !!!
Moze marna, ale ma.
![]() |
gabriel-maciejewski @OjciecDyrektor 17 marca 2025 15:13 |
17 marca 2025 16:01 |
Nikt nie będzie się przyglądał żadnym przypadkom. Jutro napiszę dlaczego. Edukacja i wniosowanie są fikcją
|
zw @OjciecDyrektor 17 marca 2025 15:13 |
17 marca 2025 16:05 |
Oczywiście, że miał lepszy start. Polska, mimo najazdów tatarskich, litewskich i krzyżackich stała dobrze gospodarczo. Duża była w tym zasługa zakonów, zwłaszcza cystersów. Po najazdach Krzyżaków szybko odbudowywano spalone kościoły. Budowano murowane zamki (już za Łokietka). Potem, już za Kazimierza Wielkiego, niemal ominęła Polskę epidemia zwana czarną śmiercią. A w ekspansji na wschód bardzo pomógł król Ludwik Wielki, u nas zwany Węgierskim.
Proszę się przypatrywać przypadkom wielkich ekspansji w sytuacjach na pozór beznadziejnych, nikt Panu nie broni. W 1667 sytuacja była naprawdę beznadziejna, nie tylko na pozór. Wyprawa na Moskwę, w sytuacji, gdy szykowała się wielka wyprawa turecka, byłaby absurdem. I kto miałby tę wyprawę poprowadzić? Chory psychicznie Jan Kazimierz? Banita Lubomirski?
|
zw @OjciecDyrektor 17 marca 2025 15:17 |
17 marca 2025 16:06 |
Jeśli są gorzej dowodzeni to idą. To była dawna dywizja Czarnieckiego.
![]() |
OjciecDyrektor @zw 17 marca 2025 16:06 |
17 marca 2025 16:17 |
Ok. Nie trollujmy notki. Między 1667 a 1683 było trochę czasu, aby pewne rzeczy doprowadzić do ładu. Podyskutujemy o tym, kiedy indziej...:)
![]() |
DrWall @ewa-rembikowska 17 marca 2025 12:10 |
17 marca 2025 16:32 |
Kilka dni temu sam nabyłem połowę jagnięcej tuszy. To doskonałe mięso i jak najbardziej obecne w polskiej kuchni od wieków. W przeciwieństwie do schabowego, który do nas przywędrował z Niemcami. Tak, że tak.
![]() |
Kuldahrus @ewa-rembikowska 17 marca 2025 13:40 |
17 marca 2025 16:50 |
" Potrzeba bardzo taniej siły roboczej. Bo po co Polakom płacić normalnie."
Kebabów to nie dotyczy, bo akurat oni sami sobie sprowadzają kucharzy spośród swoich pobratymców, ale dotknęła pani tutaj ważnej rzeczy, bo to jest jeden z aspektów upodlania polskiego pracownika. Kiedy sytuacja wśród pracowników, zaczynała już się poprawiać i pracobiorcy byli zmuszeni podnosić pensje oraz poprawiać warunki pracy to wpadli na pomysł że mogą sobie ściągnąć kogoś z biednych krajów do pracy. Najgorsze są w tym korporacje bo oni w imię obniżania kosztów pracy nie mają oporów, byle pracownik był jak najtańszy, przecież w razie czego oni tu nie mieszkają tylko my.
![]() |
Kuldahrus @ewa-rembikowska 17 marca 2025 13:36 |
17 marca 2025 16:53 |
Nie ma w tym żadnego planu. Po prostu kebaby itp. jedzenie jest fast foodowe, dlatego jest tak popularne, podobnie jest z pizzą na przykład.
![]() |
Kuldahrus @nawigowAny26 17 marca 2025 10:38 |
17 marca 2025 16:57 |
Jeśli chodzi o Caritas to tu jest obszerne wyjaśnienie:
![]() |
ewa-rembikowska @DrWall 17 marca 2025 16:32 |
17 marca 2025 17:00 |
a czy ta jagniecina była robiona na wzór donner kebab?
Oczywiście, że w Wielkopolsce jeszcze na przełomie 19 i 20 wieku jedzono więcej baraniny niż wieprzowiny, ale wraz z upadkiem handlu wełną sytuacja się zmieniła.
![]() |
DrWall @ewa-rembikowska 17 marca 2025 17:00 |
17 marca 2025 17:05 |
Ja robię na różne sposoby. Zakładam, że Wielkopolanie (i nie tylko oni), oprócz duszenia szaszłyki też czasami piekli ;-). Czy to znaczy, że wzorowali się na Ormianach, tudzież innych Azerach? Pozdrawiam, Szanowną.
![]() |
ewa-rembikowska @Kuldahrus 17 marca 2025 16:53 |
17 marca 2025 17:06 |
Tylko, że zaczyna się od budki z kebabaem a kończy na budowie meczetu.
![]() |
Kuldahrus @ewa-rembikowska 17 marca 2025 17:06 |
17 marca 2025 17:15 |
Sam kebab to nic, ale jak oprócz kebabu zaczęłby powstawać jakieś grube biznesy to już się robi niebezpiecznie, bo Polacy tak naprawdę stają się wtedy obywatelami drugiej kategorii. Obcokrajowcy zapewniają swoim wikt i opierunek, tamci się bogacą, zakładają rodziny itd. i na koniec okazuje się, że to Polak musi iść do pracy w kebabie.
![]() |
zkr @ewa-rembikowska 17 marca 2025 14:16 |
17 marca 2025 17:50 |
Jedna uwaga - nie nalezy wrzucac Turkow i Arabow do jednego worka.
![]() |
zkr @gabriel-maciejewski 17 marca 2025 11:02 |
17 marca 2025 18:26 |
> Wipler jeździ po kraju i opowiada, że jego znajomy generał powiedział mu, że Amerykanie już teraz zaczęli wycofywać wojska z Polski.
Uslyszal to w saunie w Kadynach? ;)
![]() |
Adriano @Kuldahrus 17 marca 2025 16:50 |
17 marca 2025 18:44 |
"Kiedy sytuacja wśród pracowników, zaczynała już się poprawiać i pracobiorcy byli zmuszeni podnosić pensje oraz poprawiać warunki pracy to wpadli na pomysł że mogą sobie ściągnąć kogoś z biednych krajów do pracy".
A to nasz rządy nie mają nic do gadania tylko pozwalaja korporacjom sprowadzać do pracy ludzi z Afryki czy Azji?Już 5-6 lat temu zdziwiły mnie widoki grupek śniadych ludzików spacerujących po mojej wsi niemalże zabitej dechami.Mamy tu firmę zajmującą sie pośredniczeniem w takich interesach.Właściciel najprawdziwszy Polak.
![]() |
Kuldahrus @Adriano 17 marca 2025 18:44 |
17 marca 2025 20:49 |
Mają mało do powiedzenia, niestety. Ta tzw. emigracja to jest zjawisko kontynentalne i bardzo złożone, to się nie sprowadza do tego, że we wiosce "nagle" zaczęły pojawiać się "śniade ludziki".
Właśnie też z tego powodu to stało się wielkim problemem, bo ludzie zaczęli to zauważać dopiero kiedy zobaczyli "śniade ludziki".