-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

O bezużyteczności gatunków literackich i filmowych

Kiedy byłem dzieckiem ojciec opowiadał mi fantastyczną historię o truciu szczurów. Dokładnie nie pamiętam, jak to szło, ale chodziło o to, że szczury jedzą jakiś atraktor wraz z gipsem rozpuszczonym w wodzie. Potem ten gips tężeje im w jelitach i umierają. To pewnie była bujda, jak wiele historii, które ludzie opowiadali sobie w tamtych czasach, ale może posłużyć za metaforę.

Gatunki literackie są jak ten gips w szczurzych jelitach, tyle, że wpuszcza się je do mózgu. Tężeją tam, wypełniają szczelnie wszystko i nic się już do takiego mózgu nie wciśnie. Komunikacja z ludźmi, których mózg wypełniony jest zastygłym gipsem jest w najlepszym razie utrudniona. A najczęściej w ogóle niemożliwa. Do czego więc służą formaty czyli gatunki? W istocie są to odtwórcze schematy, które gwarantują, że rozumiana w sposób najszerszy polityka, pojmowana jako formowanie pojedynczego człowieka,  zostaje utrwalona, zabetonowana i nie wymaga już kontroli.

Poezja romantyczna załatwiła Polskę i Polaków na całe dekady. I mowy nie było, żeby człowiek aspirujący do sfer i kultury, mógł się wypowiedzieć krytycznie na jej temat. A jeśli już to tak jak my w szkole, za pomocą dychotomii – romantyzm czy pozytywizm.

Wczoraj, co mnie samego rozbawiło, poznałem dokładne, encyklopedyczne znaczenie wyrazu dychotomia. Jest to pojęcie dotyczące także psychologii, które wykorzystywane jest w propagandzie jak żadne inne. Można je pomylić z dialektyką i polega na pewnym złudzeniu, które przyjmujemy już na samym początku – godzimy się mianowicie na zadanie nam pytania. – Co wolisz – romantyzm czy pozytywizm? Platona czy Arystotelesa, faszystów czy komunistów? W zasadzie kiedy zadający nam pytanie ma złą wobec nas intencję, jesteśmy bezradni. Pytanie to bowiem służy nie poznaniu prawdy, ale odjęciu nam władzy sądzenia. No, a takie pytania padają zwykle w szkole, od której sami, o własnych siłach uwolnić się nie możemy. Później jednak sytuacja się zmienia. Czy odzyskujemy jednak władzę? To zależy. Ja na przykład uporczywie dążę do jej odzyskania i nie przejmuję się wcale szyderczymi emotkami, które pod moimi tekstami na fejsie wstawia brat valsera, znacznie lepiej w kwestiach logiki, filozofii i jej historii, obstukany niż ja. Wczoraj też nie zawahałem się i wszedłem w polemikę z ojcem Wincentym, który na pewno przeczytał więcej ode mnie i na pewno więcej rozumie. Wszystko zaś po to, by nie pozwolić na odebranie sobie tego przywileju jakim jest wygłaszanie własnych opinii, a niechby nawet były głupie. Ufam bowiem, że po serii błędów trafię na coś, co nie będzie może klejnotem, ale na pewno sprawi, że poczuję w dłoni ten przyjemny ciężar. Tak było zawsze. Nie może więc się zdarzyć nic innego. Na tej drodze jednak czyhają różne pułapki. Pierwszą z nich zaś jest chęć zajęcia dobrego miejsca w hierarchii. To jest ważna sprawa, o ile mamy pewność, że celem hierarchii jest dążenie do prawdy. I tu mogę stwierdzić z całą pewnością, że ojciec Wincenty w takiej hierarchii właśnie funkcjonuje. Ale czy brat valsera Wojtek, też dostąpił tego przywileju? Tego nie wiem. Być może tak i jego bezapelacyjnie mocna pozycja powoduje, że może się śmiać z moich błędów i fałszywych diagnoz. Nie będę się tym przejmował, bo muszę robić swoje. Zacytowałem tu wczoraj fragment zupełnie fantastycznej książki – „Historia filozofii arabskiej”. Może go przypomnę:

Rozkwitające zainteresowanie filozofią naturalną na początku XII wieku poprzedza wprowadzenie w łacińskim średniowieczu zupełnie nowego programu nauczania, który miał zastąpić tradycyjną edukację w siedmiu sztukach wyzwolonych, czyli sztukach wymowy (gramatyka, logika, retoryka) oraz sztukach matematycznych (arytmetyka, geometria, muzyka i astronomia). Doprowadziło to do pozyskiwania prac Arystotelesa poświęconych filozofii naturalnej (libri naturales), zarówno ze źródeł greckich jak i arabskich. Większość tekstów greckich ewidentnie pochodziła z Konstantynopola...

Co jest zaskakujące w tym fragmencie? Oto w trivium nie ma dialektyki, którą umieszczają tam polskie leksykony, a jest logika. Niech mnie ktoś mądrzejszy pouczy dlaczego tak jest, wszak logika nie jest tożsama z dialektyką. No bo jak to? Jeśli wstawimy tam dialektykę i przeczytamy ów fragment jeszcze raz, przyjdzie nam wyjaśnić go w taki oto sposób – żeby zastąpić średniowieczny system kształcenia, w którym ważne miejsce zajęła dialektyka, posłużono się pismami ojca dialektyki – Arystotelesa – dotyczącymi nauk przyrodniczych. Dobrze myślę? Jeśli popełniam gdzieś błąd chętnie się do niego przyznam i wycofam z tych głupich uporów. Czyli inaczej – do pojęć, którymi posługiwał się Kościół w procesie kształcenia duchownych i świeckich, próbowano dodać jeden element, który całkowicie zmienił dynamikę układu. Nie zmieniał jednak logiki wywodu, trudno bowiem zakwestionować potrzebę poznania świata fizycznego. W XII wieku nie zdewastował ów element jeszcze całkowicie tego układu, ale stanowił poważną próbę takiej dewastacji. Jak sobie kupicie tę książkę, to przeczytacie co tam jest dalej napisane. Dla mnie ten fragment jest lekko szokujący. Nie miałem pojęcia, że ktoś w XII wieku próbował zmienić system nauczania w Kościele i zrobić to w dodatku za pomocą Arystotelesa, który pisał o przyrodzie. A znalezienie tej informacji w pracy pod tytułem „Historia filozofii arabskiej” to jest po prostu szczyt zdziwienia. Ponoć Arystoteles gdzieś  napisał, opierając się na doświadczeniu oczywiście, że mucha ma cztery nogi. Może przez to właśnie ta pierwsza próba podmiany sztuk wyzwolonych, na nauki przyrodnicze się nie powiodła.

Wracajmy jednak do naszych baranów, to jest chciałem rzec banałów. Dychotomie służą do tego, by działalność odtwórczą nazywać twórczością. To znaczy, by serwować żywym umysłom szare mydło ze sfermentowanymi trocinami, a obok stawiać talerz z rozwodnionym gipsem, w którym pływają kawałki tapety. Frajda polega na zdecydowaniu co jest lepsze – mydło czy gips. Polega też na ciągłym poszerzaniu i rozbudowywaniu magazynów z jednym i drugim produktem.

W cytowanej tu wielokrotnie pracy Diogenesa Laertiosa „Żywoty i poglądy sławnych filozofów”, ludzie zajmujący się filozofią nazywani są po porostu pisarzami. Dlaczego tak? Widocznie na jakimś etapie słowa te były tożsame i oznaczały człowieka poszukującego prawdy. Potem zostały rozdzielone i pisarz dziś to taki facet, który realizuje swój temperament w zaplanowanych przez kogoś innego schematach. Stąd już krok do wniosku, że ten kto zaplanował i wykupił prawa do schematów rządzi i ma realną władzę. Reszta zaś słucha i wykonuje polecenia, a wręcz je odgaduje wpatrując się w kamienny posąg bóstwa, stojącego na straży tego systemu. W takim systemie pisarz jest po prostu wynajętym człowiekiem. Ponieważ jednak nie można go przedstawić publiczności czy też adeptom pisarstwa, jako opłacanego nędznym groszem najemnika, gotowego do wszelkich podłości, byle tylko otrzymać podwyżkę, zostaje on uwiarygodniony przez schematy sprzedażowe. Tym nadaje się cechy systemów estetycznych, które mają mieć rzekomo inny niż sprzedażowy walor. On się wymyka opisom, ale działają tam różne dychotomie – szkiełko i oko – na przykład. A wymyka się, bo odwołuje się do naszej wrażliwości. Ta zaś z kolei jest obszarem rozciągającym się pomiędzy instynktem czyli naturą, a lękiem przed realizacją pragnień przez instynkt podpowiadanych. I tam właśnie, na tym obszarze, dokonują się najpoważniejsze transakcje. I nie mówcie mi, że to nie jest wiadome od dawna. Oczywiście, że jest, ale w przeznaczonych dla nas formatach dla takiego wniosku zabrakło miejsca. Pisarze współcześni bowiem nie pragną prawdy. Oni pragną gaży i aplauzu. Te zaś mogą uzyskać jedynie poprzez realizację schematów sprzedażowych, które dla podniesienia tej sprzedaży nazywane są gatunkami i przypisuje im się różne poza sprzedażowe walory. Ten system nie działa jednak bez pewnego elementu – bez promocji. Już dawno bowiem wiadome jest, że w chwili kiedy ustawiamy sprzedaż w różnych segmentach, znaczenie warsztatu autorskiego, czyli tak zwana łatwość lub dar słowa poszczególnych autorów tracą na znaczeniu. Poza tym jeśli ktoś ma dar słowa zacznie sam dla siebie produkować różne zabawne rzeczy, które nie ucieszą nikogo poza nim, albowiem nikt, kto daru słowa nie posiada i nie miał nigdy pokus z nim związanych, tego nie zrozumie. A jak nie zrozumie to sprzedaż poleci na łeb, a autor zmuszony zostanie to pisania kryminałów z myszką, albo historii o dupie Maryni i huzarach. Stąd nie ma potrzeby, by na rynku istnieli autorzy sprawnie posługujący się słowem. Jest za to potrzeba, by istnieli tam ludzie od promocji. Tacy, którzy wyjaśnią czytelnikowi, że słaba i nie posiadająca żadnych walorów seria o przygodach detektywa nazwiskiem Holmes, to przygoda intelektualna. Musi być pośrednik jednym słowem, który wyjaśni niezorientowanemu czytelnikowi, pełnemu lęku trawiącego jego trzewia i serca, że mucha ma cztery nogi.

Nawet jednak dział promocji nie wystarczy, by system ten działał poprawnie. Potrzebne jest jeszcze tło, a to musi być kuszące i posiadać wszelkie cechy miłości niespełnionej. I tym tłem są wszyscy autorzy, którzy wierzą, że systemu nie ma, a każdy ma równe szanse, albowiem dar słowa jest uwodzicielski, a wrażliwość ma każdy i jest ona indywidualnie dana każdemu człowiekowi. I każdy ma inną. Dopiero z połączenia tych elementów – systemu sprzedaży lansowanego, jako system pojęć estetycznych, albo innych jakichś, ale zawierających atraktor, nie umiejących pisać bałwanów wskazanych przez system, jako bezpieczni i nie utrudniający sprzedaży producenci zwani dla niepoznaki pisarzami, działów promocji, gdzie siedzą niespełnieni pisarze, którym się zdaje, że mogliby coś zrobić lepiej, ale muszą pić wódkę i brać narkotyki, a także kontemplować swoją wrażliwość, przez co nie mają czasu na pisanie oraz z tła, w którym poutykani są najciężsi frajerzy pracujący za darmo, składa się rynek treści. Jego powstanie nie było możliwe w systemie kształcenia obowiązującym do XVIII wieku, opartym na trivium i quadrivium. Dopiero zniszczenie tego systemu umożliwiło realizację tego projektu. A dokonano tego poprzez dialektykę i dychotomie.

I z tego właśnie systemu wywodzą się najcenniejsze skarby literatury i duszy polskiej, dzięki którym żyjemy i mamy swoją tożsamość, tak różną od innych tożsamości.

I teraz zapytacie mnie jak żyć? Co zrobić, żeby nie żreć gipsu i nie łamać zębów na twardym kawałku szarego mydła? Na początek proponuję odwiedzić Targi Książki i Sztuki, które odbywać się będą w Grodzisku Mazowieckim, w Mediatece, w dniach 1-2 lipca tego roku. Zapraszam.



tagi: kościół  sprzedaż  prawda  sztuka  literatura  filozofia  romantyzm  pozytywizm  arystoteles  dialektyka  dychotomia  trivium  quarivium 

gabriel-maciejewski
18 czerwca 2023 09:05
96     3156    11 zaloguj sie by polubić

Komentarze:


orjan @gabriel-maciejewski
18 czerwca 2023 11:17

Na gorąco, w miarę lektury:

>> ... przywileju jakim jest wygłaszanie własnych opinii, a niechby nawet były głupie. <<

Czy głupia była opinia, że król jest nagi?

Problem jest po stronie tych, którzy tępią wyrazanie cudzych opinii. Zarazem problem jest u tych wygłaszających, gdy do opinii dodaja wymaganie kainowe. Wtedy bowiem nie jest to opinia, a dyktat.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
18 czerwca 2023 11:53

Zamiana dialektyki na logikę to przeciąganie między neoplatonikami na garnuszku Plantegentów a arystotelo-astrologami na budżetach Hohenstaufów a potem Habsburgów. Wygrali Habsburgowie. Logika to narzędzie Arystotelesa. Medyceusze i Wenecjanie próbowali to odwrócić. Udało im się i co ciekawe bez naruszania trivium. Logika pozostała. Ale poza trivium pozostała też astrologia i alchemia. To jest inne trivium, trivium dla profilerów. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @agnieszka-slodkowska 18 czerwca 2023 10:44
18 czerwca 2023 11:55

Świetny plakat. A jednak Duch tchnie kędy chce i szum jego ... gips wydumucha a mydło wykruszy. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Magazynier 18 czerwca 2023 11:53
18 czerwca 2023 12:07

Jak przyjdzie do mnie książka o filozofii średniowiecznej to się wypowiem na ten temat

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @orjan 18 czerwca 2023 11:17
18 czerwca 2023 12:08

Bez organizacji dążącej ku prawdzie każde pytanie jest próbą narzucenia woli

zaloguj się by móc komentować

orjan @gabriel-maciejewski 18 czerwca 2023 12:08
18 czerwca 2023 12:24

Byleby taka organizacja była depozytariuszem prawdy, a nie siewcą wątpliwości pod potrzeby nowoczesności, która jutro będzie archaizmem. Bo nowoczesność co chwilę jest nowa przez co w budownictwie nie nadaje się na nic więcej niż piasek.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @orjan 18 czerwca 2023 12:24
18 czerwca 2023 12:33

Taką organizacją jest Kościół. Innych nie ma. I Kościół będzie taką organizacją nawet wtedy kiedy wszyscy księża będą jak Szustak

zaloguj się by móc komentować

orjan @gabriel-maciejewski 18 czerwca 2023 12:33
18 czerwca 2023 13:25

Innych nie ma i nie będzie.

zaloguj się by móc komentować


cbrengland @Paris 18 czerwca 2023 13:43
18 czerwca 2023 17:56

Już parę razy pisałem o tym, że proponowałem, ażeby zrozumieć o co chodzi, trzeba przyjechać na wyspę Brytania i to nie jako turysta, do Londynu, czy temu podobne ale na nieco dłużej i na prowincję. I żyć życiem tubylców. Po takim experience, oczywiście mówię o człowieku światłym w sensie katolickim, życie będzie już zupełnie inne, niż dotychczas. Mam, to za sobą już, na szczęście.

Ale też mam coś do powiedzienia po takich doświadczeniach.. Więc dlatego gadam publicznie czasem ☺

__________

zaloguj się by móc komentować

Paris @cbrengland 18 czerwca 2023 17:56
18 czerwca 2023 22:08

Tak,...

...  mnie  pobyt  we  Francji  tez  ,,postawil  do  pionu,,...  i  caly  czas  ,,stawia,,  mimo,  ze  od  kilku  juz  lat  -  szczesliwie  -  JESTEM  poza  Francja,  i  styknie  !!!

Ale,  wierze  Ci  na  slowo,  ze  pobyt  w  Anglii  tez  ,,stawia  do  pionu,,...  pewnie  nie  wszystkich,  ale  szczesliwi  ci,  ktorych  taki  pobyt  ,,stawia,,.  

zaloguj się by móc komentować

beczka @gabriel-maciejewski
19 czerwca 2023 10:45

"W cytowanej tu wielokrotnie pracy Diogenesa Laertiosa „Żywoty i poglądy sławnych filozofów”, ludzie zajmujący się filozofią nazywani są po porostu pisarzami. Dlaczego tak? Widocznie na jakimś etapie słowa te były tożsame i oznaczały człowieka poszukującego prawdy. "

 

Ja się niedawno dowiedziałem, że w językach semickich i arabskim słowo ma swój rdzeń i dokładając do niego inne *ślaczki* czy *bazgroły* zmienia się jego znaczenie. Nie inaczej było pewnie i tutaj. Do rdzenia coś dopisano i wyszło pisarz lub filozof. I tak już zostało.

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @Paris 18 czerwca 2023 22:08
19 czerwca 2023 12:40

Tylko zważ, że Anglia to specyficzne miejsce pod każdym względem i to tak z grubsza ujmując. To "Jądro ciemności" i nie na darmo ten biedny Conrad napisał taką książkę w wersji hard core, gdyż opisal miejsce w Afryce. A to nie wzięło sie tam z niczego. Moim zdaniem i będę się przy tym upieral, właśnie wzięło się z tej wyspy. Ale by to zobaczyć, trzeba właśnie zejść do tego piekła tutaj. Ja tam byłem, po prostu. A jak widzimy dzisiaj już wszędzie, oni chcą, aby było jak u nich. Właśnie w radio słyszę jakieś wiadomości i relację z parlamentu w Londynie, jak ważną rzeczą jest ochrona klimatu i musimy zrobić wszystko, aby go chronić ... i tak dalej.

Ton nie moja ucieczka, jak na razie, do Highlands w Szkocji. Chcę być w normalnym świecie jeszcze. I Dzięki Bogu, jeszcze takie miejsca są ☺

________

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski
19 czerwca 2023 15:51

Taki cytacik...

" Bóg z Boga, Światłość ze Światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego. Zrodzony a nie stworzony, współistotny Ojcu, a przez Niego wszystko się stało. On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba."

Mozemy oczywiscie sobie rozmawiac o PRZEISTOCZENIU bez rozumienia definicji "Istoty", ktora jest centralna Kategoria w filozofii Arystotelesa? Pytanie tylko w jaki sposob to zrobic?

Stad juz tylko krok do dyskutowania nonsensow herezji i np. negowaniu Trojcy Swietej, tylko dlatego, ze Arystoteles sie nie podoba.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @valser 19 czerwca 2023 15:51
19 czerwca 2023 16:12

A jak było z Trojca Świętą  przed zaabsorbowaniem  Arystotelesa?

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 19 czerwca 2023 16:12
19 czerwca 2023 16:59

Gdyby zyl ojciec Krapiec to jest do niego ISTOTNE pytanie.

Jak to bylo, jak nas nie bylo. Jakos bylo. No, ale Arystoteles  zyl przed Chrystusem, to nawet jak przez stulecia nikt go nie czytal, to po nich zyly generacje ludzi, ktorzy nie mieli pojecia, ze mowia proza. 

Czasy sie zmieniaja, a ze zmianami twierdzen w rachunku zdan juz tak latwo nie idzie. 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski 18 czerwca 2023 12:08
19 czerwca 2023 17:00

Ten problem dotyka żądań wydania zaświadczenia w urzędach. Treść nie może być wyrazem woli. Zatem, wniosek o potwierdzenie w wykonania czynności nie doczeka zaświadczenia, bo to miałoby być wyrazem woli Urzędu. Obłąkanie czerpie z drwin z logiki i na piedestał wystawionej dialektyki w ujęciu leninowskim.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @valser 19 czerwca 2023 16:59
19 czerwca 2023 17:02

Idzie bardzo łatwo, bo reguły wnioskowania to danie dla frajerów- tak wygląda stosowanie prawa.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @valser 19 czerwca 2023 16:59
19 czerwca 2023 17:02

Nie można uzależniać istnienia Trójcy od Arystotelesa. Może skupmy się na wyjaśnieniu dlaczego Tomasza i Bonawenturę wyrzucono z sorbony 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
19 czerwca 2023 21:01

Problem z Arystotelesem polega na tym, że jego promotorzy zastosowali cwaniacki chwyt, na który dali się nabrać m.in. Doktorzy Kościoła. Otóż zaczęli bezczelnie rżnąć głupa i mówić, że nie rozumieją dogmatów KK na podstawie dzieł Ojców Kościoła i dokumentów dotychczasiwych soborów (wyjaśniajacych i definiujących owe dogmaty). Zażądali nowych dowodów i nowych wnioskowań. I jednocześnie zasugerowali, jako wyznawcy Arystotelesa, żeby to zrobić na podstawie jego filozofii. Sztuka ta udała się św. Tomaszowi, ale o dziwo...poza KK nie przyjęła się - żaden heretyk nie nawrócił się pod wpływem dzieła Akwinaty. Dlaczego? Bo to był podstęp. Na czym ten podstęo polegał? Ano na tym, ze wraz ze stworzeniem nowych dowodów i nowych wnioskowań KK niejako zapomniał o raktatach Ojców Kościoła i o dokumentach soborów, niejako posrednio uznał że one nie były zbyt dobre, a więc doskonałe. Dało to pole do podważania wszelkich dowodów i wnioskowan ludzi Jościoła w przyszłości. No bo skoro wcześniejsze były niedoskonałe, to te d9skonalsze też mogą okazać się niedoskonałe. I TAK SIĘ STAŁO! Obecnie wielu hierarchów KK i zwykłych kapłanów wypowiada się, że średniowieczna schikadtyka i że nawet sam Akwinata to nie jest szczyt myśli katolickiej. Że to było d9bre na tamte czady, a teraz już jest mocno zdeaktualizowane. Cały ten prąd umysłowy w 9becnych czasach nazwalu "Nowa ewangelizacja". Nie będę już tu pisał do jakich aberacji umyśłowych ona prowadzi. Ale na pewno prowadzi do herezji. 

Tak więc KK poprzez dzieło  Akwinaty osiągnął pyrrusowe zwycięstwo. Robak arystotelowski zagniedził się w nauce KK właśnie w taki sposób i nadal zżera od środka KK poprzez ową "nową ewangelizację".  

 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski 19 czerwca 2023 16:12
19 czerwca 2023 21:30

Było bardzo dobrze. Ojcowie Kościoła św. Bazyli Wlk, św. Grzegorz z Nyssy, św. Grzegorz z Nazjanzu rozwinęli i dopracowali teologię św. Trójcy. Traktat Boecjusza De Trinitate mówi już o Bogu jako o Czystym Istnieniu na podstawie biblijnego Imienia Boga "Jestem który jestem". Tę koncepcję rozwija św. Tomasz. Pojęcie istnienia jest własną oryginalną ideą Boecjusza i św. Tomasza, niezależną od Arystotelesa.  Arystoteles opisał byt jako złożenie formy i materii, istnienie dla niego nie istniało. Bóg był jednym absolutnym umysłem, którego mało obchodziło stworzenie choć sam nadał wiecznej materii formy i stworzył w ten sposób byty. Bezpośrednio po Boecjuszu o Św. Trójcy pisze św. Augustyn cały wielki traktat De Trinitate. Augustyna mniej interesuje nauka o bycie, a bardziej pytanie dlaczego Św. Trójca to jeden Bóg a nie trzej. Nadto interesuje go obraz Trójcy Św. w ludzkiej duszy czyli trzy władze duszy (psychologia): miłość-wola, rozum-poznanie i pamięć.  

Św. Tomasz mniej pisze o Św. Trójcy, bo kiedy zabrał się za ten temat, sama Św. Trójca wytrąciła mu pióro z ręki, dając mu poznać coś ze swego istnienia. Św. Tomasz przestał pisać. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
19 czerwca 2023 22:02

Tak teraz sobie myślę, że Akwinatę wywalili z Sorbony bo po prostu wykonał coś, co wrogom KK wydawało się niewykonalnego. Z tym że potem i tak - pośmiertnie - wywalono Akwinatę nie tylko z uniwersytetów ale nawet z seminariów duchownych. A Arystoteles pozostał. 

zaloguj się by móc komentować

valser @qwerty 19 czerwca 2023 17:02
20 czerwca 2023 01:45

Plaskoziemcow przybywa, ale to nie oznacza, ze wynik dodawania 2+2 befzie inny niz 4. Aczkolwiek opinie ekspertow sa tutaj podzielone.

Dyskutowanie Arystotelesa i sw.Tomasza bez znajomosci literatury z tego zakresu to jest domena ignorancji.

Bedac na studiach zdarzylo mi sie byc na seminarium filozofow na KUL. Tam wszyscy mieli beke z Hegla i jego "idealizmu", ale przy prostych pytaniach na temat Hegla byla cisza jak kosciele. Obstawiam, ze oni nawet prof. Krapca nie czytali.

No i byli tez tacy co mowili, ze bog jest z nimi, bo oni zawsze wygrywaja. To  oczywicie dziala, ale tylko do pierwszego omlotu. To nonsens, ktorego nie ma co dyskutowac.

A tymczasem znowu pokazuja morde Siemoniaka w telewizji, ktory sie madrzy do momentu, kiedy mu wytworzyc ledwie  werbalne cisnienie. On narobi w pampersa i bedzie uciekal jak na Okeciu po moim jednym glupim tekscie.

 

 

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 19 czerwca 2023 17:02
20 czerwca 2023 02:12

Paradoks twoich rozwazan polega na tym, ze poslugujesz sie aparatem pojeciowym wygenerowanym przez Arystotelesa i jednoczesnie chcesz od tego abstrahowac.  To nie ma sensu.

literatura o "ISTNIENIU" jest dostepna  ale/i omija a szerokim lukiem, albo splycana do poziomu kaluzy. 

 Arystoteles wypowiedzial w kwestii kilka istotnych zdan. Waznych na tyle, ze trudno je zakwestionowac, bez obrazania sie na to, ze slonce swieci.

Kazdy ma prawo do opinii, ale bez znajomosci tekstow zrodlowych, dyskusja automatycznie opada na poziom wszawicy na glowie Platona. 

Sw.Tomasz wyprowadzil z filozofii Arystotelesa piec dowodow na istnienie Boga. 

Mozna to tez zlekcewazyc i mowic jak Braun, ze jest sie dobrze poinformowanym.

Bo kto bogatemu zabroni? 

 

 

zaloguj się by móc komentować


OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
20 czerwca 2023 04:56

Jeśli wyznawcy Arystotelesa sprowokowali św. Tomasza do wyprowadzenia 5 dowodów na istnienie Boga, to dlaczego ci arystetolow8cze nie uznali tych dowodów? B9 im nie chodziło o zadawanie trudnych pytań. To był podstęp. Sukcesem św. Tomasza upaja się tylko KK i wierni. Nikt się nie nawrócił i nie nawraca z ateistóq. Dowód - dwie rozmowy z ateistami ks. Szymona Bańki, który w dyskusji orzedstawiał właśnie dowody św. Tomasza (do odszukania na YT na kanale "Szkiła Akwinaty" - gorąco polecam, aby pisłuchać chiciaż tych rzekomo miłośników rozumu....zła  intencja tam jest ledwo skrywana(.

I powtórzę: te zadawanie pytań i domaganie się dow8dów to zwykłe rżnięcie głupa. Ma podstawie całej patrystyki i d9kumentów soborów, człowiek o dobrych intencjach, mógł się przekonać, nie obrażając rozumu, di wiary katolickiej. 

No i jeszcze powtórzę - sukces św. Tomasza nic nie pomógł w nawracaniu. Dominikanie stali się tylko strażnikami czystości wiary. Nawracali tylko franciszkanie i później jezuici. Ale oni najmniej korzystali z "dorobku" Arystotelesa" i z dowodów św. Tomasza. 

Proszę się popytać znawców filozofi, tych ekspertów, cxy św. Tomasz przekonał ich do wiary katolickiej? Zobaczy się wtedy na ich twarzach ironiczny uśmieszek. 

 

zaloguj się by móc komentować


OjciecDyrektor @valser 20 czerwca 2023 02:12
20 czerwca 2023 05:24

I z naciskiem powtorze: wysiłek  św. Tomasza nie był konieczny, nie był potrzebny, bo żaden z adwersarzy KK nie został - bo nie chciał - przekonany do wiary katolickiej. Akwinata wzmacnia tylko wiarę wiernych, ale ci wierni uwoerzyli i wierzą nadal bez znajomości św. Tomasza. Bo nikt mi nie powie że na katechezach przedstawia się i rozważa tomuzm - to jest zajęcie dla ludzi o mocno  rozwiniętym umyśle. 

Nie znam żadnego filozofa - piza duchownymi - który jest katolikiem i lub który nawrócił sie pod woływem tomizmu. My katolicy miżemy się zachwycać wywodamu Akwinaty, ale ci co sprowokowali go do napusania Summy Teologicznej, jedynie co zrobilu, to usunęli go z Sorbony, a później piśmiertnie zamilczeli. 

Niby każdy wie że bmżył sobie kiedyś taki Akwibata i że był wybitnym umysłem, ale.....no właśnie. Nie o to chodziło z tym Arystotelesem aby jacyś tomiści nawracali niedowiarków.

I tu jest pies pogrzebany. Wszyscy filozofowie to zatwardziali ateiści, czyli że żadne racjonalne argumenty do nich nie trafiaja. Co to oznacza? Że cała filozofia to tylko narzędzie propagandowe i bat na "ciemnych" katolików. Cóż więc zrobić? To samo, co zrobili jezuici - wywali filizofię antyczną na śmietnik. I nie biadolili, że tyle wartościowych rzeczy utracili. Bo to ściema.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski 19 czerwca 2023 17:02
20 czerwca 2023 06:04

Zdaje się że nie wywalili. Potępienie też nie było całościowe i zbiegło się z jego śmiercią. Arcybiskup Paryża potępił Arystotelesa w tym kilka tez Tomasza.  

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski 19 czerwca 2023 17:02
20 czerwca 2023 06:05

Tomasz miał chody u Papieża. Dlatego nie można go było wywalić i potępić wprost. 

zaloguj się by móc komentować

valser @OjciecDyrektor 20 czerwca 2023 05:24
20 czerwca 2023 08:09

Powiem krotko. 

Ty sie synek przezegnej i nie grzesz juz wincyj. 

Sa rozne drogi zbawienia i ja rozumiem, ze dowodzenie istnienia nie jest do tego niezbednie konieczne, ale wrzucanie rozumu do kubla na smieci to juz jest ekstrawagancja. 

zaloguj się by móc komentować

valser @OjciecDyrektor 20 czerwca 2023 04:45
20 czerwca 2023 08:24

Na poczatek definicja prawdy, zwana klasyczna i kategorie Arystotelesowskie. 

Tego sie nie da sprowadzic do muzulmanskiej propagandy. 

I tak jak napisalem - bez pojecia Istoty ciezko sensownie cos powiedziec w temacie Przeistoczenia.

Bez poczytania mozna tylko uprawiac serwis plotkarski, kto kogo na Sorbonie ruchal? 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @valser 20 czerwca 2023 08:24
20 czerwca 2023 08:35

Jedna uwaga - co do tego, że Arystoteles znalazł się w nauce zachodniej dzięki muzułmanom zgadzają się wszyscy, choć my tutaj mamy niejakie wątpliwości. Wprowadźmy więc do tego wywodu pojęcie intencji, które jest konieczne, albowiem nie chodzi o żywego Arystotelesa, ale o jego pisma - ktoś je tu sprowadził z jakąś intencją. W dodatku są to dość szczególne pisma. Nie te bynajmniej dotyczące logiki, bo ta była już w trivium, ale nauk przyrodniczych, które zaimplementowali nam arabscy lekarze. W związku z tym pojawiaj się następujące kwestie - czy rzeczywiście logika arystotelesowska została na zachód ściągnięta przez Arabów? Czy tylko ktoś sobie taką figurę wymyślił i ją rozkolportował przez uniwerstytety? A także: chodziło od samego początku o usunięcie trivium i quadrivium i zastąpienie ich badaniem przyrody. To zaś z daleka zalatuje zamianą pierworództwa na miskę soczewicy. Kwestie rozumu i jego całkowitej zależności od Arystotelesa zostały podniesione później i połączone na stałe. Stąd dziś największy problem polega na tym, że nie możemy nazwać muzułmańskiego podstępu inaczej jak ubogaceniem zachodniej kultury. I na tym polega problem. 

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 20 czerwca 2023 08:35
20 czerwca 2023 08:46

No wlasnie z ta powszechna zgoda jest problem. 

Arystoteles uwazal poza tym, ze bez gimnastyki nie ma edukacji. 

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @valser 20 czerwca 2023 08:46
20 czerwca 2023 08:49

Musimy oddzielić Arystotelesa od jego pism, a pomoże nam w tym intencja. Musimy to zrobić także dlatego, że Plutarch wskazał go jako tego, co brał udział w otruciu Aleksandra. Wobec tej sugestii wszelkie gimnastyki bledną. 

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 20 czerwca 2023 08:49
20 czerwca 2023 09:10

Nie mozemy tak zrobic. Tak robia towarzysze rewolucjonisci. Oddzielanie autora od tego co pisal to jest " J-J Rousseau case". 

Facet napisal traktat o wychowaniu i oddal swoje dzieci do przytulku. Jego pisma "zyja wladnym zyciem" i nadal sa lektura akademicka. To wlasnie "oddzielenie" to umozliwia. 

Ma temat autorow antycznych mozemy sobie pospekulowac i pofantazjowac, tylko poza serwis plotkarski ciezko bedzie z czymkolwiek wyjsc. 

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @valser 20 czerwca 2023 09:10
20 czerwca 2023 09:24

Antyczne źródła nie są serwisem plotkarskim. Skoro nie możemy oddzielić autora od tekstu musimy je traktować poważnie, to znaczy przyjąć, że mógł mieć udział w zaplanowaniu zbrodni, nie byle jakiej. Nie będziemy przecież wymyślać sobie jego życiorysu na podstawie jego pism, bo właśnie wtedy wyjdzie nam rewolucja i Rousseau.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @valser 20 czerwca 2023 09:10
20 czerwca 2023 09:44

Trochę siezagrzałeś, ale niepotrzebnie. Bo my tu nie o tym, ze rozum trzeba wyrzucić na śmietnik. Albo ja mam problem z przekazem albo zwyczajnie nastąpiło niezrozumienie mojego przekazu. 

Intencja jest ważna, bo inaczej nigdy nie uniknie się wpadniecia w pułapkę. A zeby pułapka byla skuteczna, to koniecznie trzeba w tym celu posłuż6ć się pojeciami naukowymu, scisłymi, rozumowymi, itp. 

Zadam pytanie: studiowałes filozofie i wiesz ze wśród wykladowcow filozofii są sami zatwardziali ateisci (poza duchownymi). Dlaczego? Dlaczego dowody Akwinaty - tak logiczne, tak rozumowe - ich nie przekonują? Moja odpowiedź jest taka - bo to ich g***no obchodzi. 

Dlatego dyskusje z nimi sa poprzez Arystotelesa tak sprofilowane, że katolik zawsze wyjdzie na debila. I dlatego należy od tego uciec (czy jak to napisałem - wyrzucic na śmietnik). Intencja jest ważna i sprowadzanie tego do plotkarstwa oznacza, ze tak naprawde nie mozemy sie zastanawiac tu nad zadna kwestia, bo zawsze napotkamy problem "dlaczego to zrobil/zrobiła?", czyli zawsze natkniemy sie na problem intencji. Jak tak stawiamy sprawe to jyz lepuej niczego nie badac, nad nuczym się nie zastanawiac, bi tak czy siak bedziemy pisać to samo, co w tych wszystkich akademickich ksiażkach na temat historii. 

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @valser 20 czerwca 2023 09:10
20 czerwca 2023 09:54

No i jeszcze, skoro radzisz mi sie przezegnac i wiecej nie grzeszyc, to przywolam rade, ostrzeżenie św. Pawla apostola, ktory w jednym z listów (sorry, ale nie pami w tam w ktorym) przestrzegal przed wdawaniem sie w rozne madre rzekomo dysputy. Bo z nich tylko swary i ze i tak nikogo nie przekonuja. Po co wiec dalej tkeic w tych arystotelowskich - ustaeionych z gory - zapasach? I tak wynik jedt już z gory ustalony i zadne na z e wydiłku i geniusze nie zmienia go. Z takiej gry, z takich zawodow zwyczajnie trzeba sie wymiksowac. Bo inaczej uwiarygadniamy swoim udzialem tych oszustów. 

zaloguj się by móc komentować

BeaM @valser 20 czerwca 2023 09:10
20 czerwca 2023 10:12

Dzieło, jak pokazują całe dzieje sztuki, musi żyć swoim życiem. Kiedyś już na ten temat rozmawialiśmy. Pamiętam jak mówiłeś, że Caravaggio był degeneratem i mordercą i że w zasadzie należałoby spalić jego dorobek. Czyli kilkadziesiąt płócien nie tylko zabrać z muzeów, ale i z kościołów. Z nich przede wszystkim, wedle Twojej logiki. Jak się pozbyć takiego problemu „moralnego"? Wystarczy pomyśleć, że nie Ty jesteś od oceniania życia Caravaggia, tylko Bóg. Trzeba mu to zostawić i chyba się pogodzić z myślą, że dzieła, najczęściej te wielkie i genialne, tworzyli popaprańcy. 

zaloguj się by móc komentować

valser @BeaM 20 czerwca 2023 10:12
20 czerwca 2023 10:44

No wlasnie. Sprawa jest niejednoznaczna.

Albo "hurtem bralim", albo bedziemy "oddzielac autora od dziela" i zacznie sie "zycie wlasnym zyciem".

Adolf Hitler tez pisal "madre rzeczy" i "w pewnych sprawach mial racje".

Ja pojechalem po Caravaggio, a Gabriel po Arystotelesie. No wiec tak to jest z tym ocenianiem.  Arystoteles nie byl popaprancem, a to czy byl morderca to watpliwa sprawa, zwlaszcza jak sie go umieszcza w poganskich kontekstach, bo chrzescijanstwa wtedy o prostu nie bylo.

Prawo nie dziala wstecz, no, ale to zalezy u kogo i w jakich sprawach.

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 20 czerwca 2023 09:24
20 czerwca 2023 10:44

W najlepszym razie "zdania ekspertow sa podzielone".

zaloguj się by móc komentować

DrzewoPitagorasa @OjciecDyrektor 20 czerwca 2023 09:44
20 czerwca 2023 10:50

wiesz ze wśród wykladowcow filozofii są sami zatwardziali ateisci (poza duchownymi). Dlaczego? Dlaczego dowody Akwinaty - tak logiczne, tak rozumowe - ich nie przekonują?

Bo wiara to kwestia nie tyle rozumu co woli ( i łaski). 
 

A św. Tomasz to coś więcej niż 5 dowodów na istnienie Boga. 
Mam wrażenie (może niesłuszne) ze teraz Ty próbujesz unieważnić Akwinatę bo zaczął dyskutować z Arystotelesem  

 

zaloguj się by móc komentować

valser @OjciecDyrektor 20 czerwca 2023 09:44
20 czerwca 2023 11:02

Piszesz tak jakby slowa JP2 cokolwiek obchodzily przykladowo tego holenderskiego palanta jak Ekke Overbeek. 

zaloguj się by móc komentować

BeaM @valser 20 czerwca 2023 10:44
20 czerwca 2023 11:04

Zaraz zaraz, największym „dziełem" Hitlera to była druga wojna światowa, a nie te jego akwarelki i jest teoria mówiąca, że gdyby przyjęli go na Akademię, to tej pierwszej by nie było. Jest też inna, która bardziej do mnie przemawia, mówiąca o tym, że on bardzo chorwał na jelita i dobry niemiecki lekarz zapisał mu odbudowę bakteryjnej flory jelitowej za pomocą implementacji kawałka, przepraszam za bezpośredniość, kupki od zdrowego chłopa. Wybierano długo najdrowszego bawarskiego chłopa-dawcę i Hitler został wyleczony. Na upartego można by powiedzieć, że gdyby nie ten lekarz, to nie byłoby II wojny, bo Hitler by zszedł albo był tak wycieńczony chorobę, że do żadnego pzejęcia władzy by nie doszło. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @DrzewoPitagorasa 20 czerwca 2023 10:50
20 czerwca 2023 11:08

Zgadzam się. Ale w takim razie po fo brano eię za badanie Arystotelesa? I w ogóle filozofów antycxnych - jak Platon? Do wiary to niepotrzebne. Otóż dlatego, że krytycy i wrogowie wiary katolickiej postawili się, czy raczej przedstawilu, jako obiektywni, kierujacy się rozumem i logiką poszukiwaczy prawdy. Taka postawa była od samego poczatku falszywa i podstępna, czego dowodem jest właśnie to, że po zapiznaniu sie z dowodami aakwinaty nie przyjęli dogmatów wiary katolickiej - a niby tylko im o to chodziło. Zmusili więc ludzi Koscioła do w5siłku umysłowego, ale z góry mieli zamiar obrócić ten wysiłek orzeciwko Kosciołowi. I tak się stało. Kalwini nawet wykorzystują rozumowanie Akwinaty w swoich własnych hetetyckuch wywodach. Ale tylko pewne elementy. Ta wybiórczość jest zresztą charakterystyczna dla wszystkich wrogów Kościoła. Dziś no. w6biorczo podkreśla się "wspólne korzenie wiary" żydów, islamistów i katolików. W świątyniach katolickich nawet nie raz miżna usłyszeć "módlmy się za naszych starszych braci w wierze" (chodzi rzecz jasna i Żydków, ale za 50 lat będzie chodziło też o islamistów....jestem tego pewien, że tak będzie).

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @valser 20 czerwca 2023 11:02
20 czerwca 2023 11:12

Ale się zgrabnie wykręciłeś....

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @valser 20 czerwca 2023 08:46
20 czerwca 2023 11:13

i Gabriel:

Oczywiście, że nie ma zadnej powszechnej zgody co do "implementacji" Arystotelesa do filozofii i teologii chrześcijańskiej! Kult arabsko - żydowskiej nauki, jaka miała ubogacać zacofaną chrześcijańską Europę od ok. XII w. wieku, to tezy XIX - wiecznych badaczy, głównie z państw protestanckich, albo z założenia wrogich Kościołowi (Francja). 

Arystotelesa do nauki (filozofii) chrześcijańskiej wprowadził Seweryn Boecjusz, świety KK, żyjący w trudnych czasach przełomu V i Vi wieku:

https://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/10-23c.php3

https://pl.wikipedia.org/wiki/Anicius_Manlius_Severinus_Boethius (tu nawet wykaz dzieł Arystotelesa, przetłumaczonych z greki na łacinę, w tym Logika)

Tak więc Arystoteles był znany, czytany i komentowany w KK od początku niemal jego legalnego działania (kiedy można było skupić się nie tylko na przetrwaniu w katakumbach) i nie trzeba było semitów, żeby do jego pism dotrzeć!

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @jolanta-gancarz 20 czerwca 2023 11:13
20 czerwca 2023 11:27

Czyli to było w Bizancjum za czasów schizmy Akacjusza...podejrzewam, że wziął się za Arustotelesa właśnie z powodu owych schizmatyków, żeby ich przekonać (bo pewnie - choć tylko przypuszczam - owi schizmatyct mu wyjeżdżali argumentami z Arystotelesa). 

Bo widac, że zainteresowanie Arystotelesem wśród ludzi Koscioła  zawsze zbiega się w czasie z jakąś nasilajacą się herezją czy wręcz schizmą. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @jolanta-gancarz 20 czerwca 2023 11:13
20 czerwca 2023 11:47

No to kto rozpowszechnia i utrwala wiedzę o tym islamskim pasie transmisyjnym? Uniwersytet cesarski w Neapolu jak widać

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @gabriel-maciejewski
20 czerwca 2023 11:47

Nie Bizancjum, tylko państwo Ostrogotów.

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @gabriel-maciejewski 20 czerwca 2023 11:47
20 czerwca 2023 11:50

Raczej XIX - wieczni historycy, produkt rewolucji francuskiej i protestanckiej nienawiści do Kościoła. No i oczywiwiście Graetz, a wcześniej jego mistrzowie.

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @jolanta-gancarz 20 czerwca 2023 11:50
20 czerwca 2023 11:54

No, ale to jest powszechne przekłamanie obecne w każdej wydawanej dziś książce

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @jolanta-gancarz 20 czerwca 2023 11:50
20 czerwca 2023 11:54

Co oczywiście nie zmienia faktu, że Arystotelesem posługuje się też herezja

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @gabriel-maciejewski 20 czerwca 2023 11:54
20 czerwca 2023 11:56

Tak jak nożem kucharka, albo morderca;-)

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @jolanta-gancarz 20 czerwca 2023 11:56
20 czerwca 2023 12:00

Jasne, są jednak mniej lub bardziej lubiane noże

zaloguj się by móc komentować

valser @BeaM 20 czerwca 2023 11:04
20 czerwca 2023 12:01

no ale "oddzielmy" te dziela, bo on byl rowniez autorem i "madrze gadal".

To jest Adi z programu NSDAP. Jak tu nie klaskac?

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @valser 20 czerwca 2023 12:01
20 czerwca 2023 12:12

To jak Arystoteles zupełnie, on też zalecał gimnastykę

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @jolanta-gancarz 20 czerwca 2023 11:56
20 czerwca 2023 12:12

Ostrogoci czyli arianie...też herezja. Ale Ostrogoci coś formalnie uznawali zwierzchnictwo Bizancjum. Więc w sumie pasuje. Dopiero za Justniana Wielkiego  poszło na noże z Ostrogotami (on zlikwidował schizmę Akacjusza)

zaloguj się by móc komentować

BeaM @valser 20 czerwca 2023 12:01
20 czerwca 2023 12:30

Złapałeś się sam w pułapkę, bo zaraz wyciągniesz wniosek, że gimnastyka jest zła, bo polecał ją Hitler. No przecież to głupie. Tak samo jego programy socjalne - nic nowego. I dochodzimy do clue - intencji. A Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”? Przeczytaj historię, o roli jaką odegrało w rozmaitych niepodległościowych ruchach. Motto wzięte z antyku. 

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 20 czerwca 2023 12:12
20 czerwca 2023 13:56

No to chyba super, co nie? 

Pojechales po Arystotelu, to ja chyba tez troche moge? 

Korwin-Mikke jeszcze z nostalgia wspominal, ze za Hitlera socjalisty byly niskie podatki. 

Generalnie ocenianie intencji jest bez sensu. Nie znam nikogo, kto chcialby zle. Wszyscy jak leci chca dla wszystkich dobrze, a jak to wychodzi, to wiadomo. 

 

 

zaloguj się by móc komentować

valser @BeaM 20 czerwca 2023 12:30
20 czerwca 2023 13:59

Mam wrodzony wstret do gimnastyki. Z tego byl egzamin na AWF i potem przedmiot. Dej pani spokoj, co mnie to kosztowalo...

Ja tak intencjonalnie, czyli z premedytacja. Lepsze to niz "w afekcie". 

zaloguj się by móc komentować

BeaM @valser 20 czerwca 2023 13:59
20 czerwca 2023 15:02

Gimnastyka jest potrzebna, choć jest to potworna nuda. Po wysiłku zaczynają działać tzw. endorfiny. W ten sposób umysł dziękuje, że ciało już nie musi robić tych wygibasów. 

zaloguj się by móc komentować

BeaM @valser 20 czerwca 2023 13:56
20 czerwca 2023 15:18

Najlepszy przykład dobrych intencji to Bill Gates, który w Kolumbii hoduje modyfikowane genetycznie komary. Mają być jak naturalna szczepionka, coś tam poprzez ugryzienie wpuszczać do krwioobiegu. Upadnie rynek fejkowych certyfikatów, a foliarzy będzie się rozpoznawać już nie po czaapeczkach, ale moskitierach, w których będą spacerować. 

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @OjciecDyrektor 19 czerwca 2023 21:01
20 czerwca 2023 20:10

Doktorzy Kościoła "dali się nabrać"? Robak arystotelesowski "drąży Kósciół od środka"? Nowa ewangelizacja "prowadzi do aberracji umysłowych"?

Pan nie ma pojęcia o czym pisze, nawet jakbym chciał się do tych haseł odnieść to nie da rady, bo tu jest zero treści, oprócz jakichś przesądów gdzieś zasłyszanych.

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Kuldahrus 20 czerwca 2023 20:10
20 czerwca 2023 21:50

Czyżby? A modlitwy w kosciołach za "braci w wierze" czylu Zydow? I nie o nawrócenie ale by dalej tkwili w tej swojej falszywej wierze, żeby "doszli dzięki niej do zbawienia". W Lublinie kolega chodxi na msze i czasem coś takiego usłyszy. Ja zresztą też, w czasie gdy chodziłem po warszawskich kościołach. 

No i dlaczego uzywa się wyrazu "nowa" zamiast po prostu "ewangelizacja". Bo dla mnie jest oczywiste, że to oznacza odejście od starej ewangelizacji. Bo dlaczego? Bo niby nieskuteczna? Czyli co? Święci no. Franciszek Ksawery czy Ignacy Loyola tkwili w błedzie? Czasy się zmieniły, tak? Ale ludzie nie. 

 

Powtórzę moje spostrzeżenie - ludzie Kościoła zabierali się za badanie Arystotelesa w dośc przymusowych okolicznościach przyrody, czyli w środowisku heretyckim lub schizmatyckim. Dlaczego? Bo ci hetetycy prowokowali ludzi Koscioła do takich badań, udając przed nimi -rżnąc głupa - że nie rozumieją na podstawie dzieł Ojców Kościoła i scholastyki dogmatów Kościoła. Bo im chodziło tylko o to, aby wciągnąć Kościół na to zaminowane pole arystotelowskie, aby Arystoteles był wyrocznią a nie Kościół.

Niech Pan na spokojnie sobie przemyśli: jaka jest pozycja intelektualna Akwinaty a jaka Arystotelesa wśród ludzi aspirujących do ilorazu? I dlaczego wyzej u nich stou Arystoteles, a nie Akwinata, który go zmiażdżył?

zaloguj się by móc komentować

klon @jolanta-gancarz 20 czerwca 2023 11:13
20 czerwca 2023 23:16

<<<Tak więc Arystoteles był znany, czytany i komentowany w KK od początku niemal jego legalnego działania >>>

Jak bardzo wcześnie wskazuje apologia Orygenesa "Contra Celsum" (A.D. 246-248) w której powołuje się na Arystotelesa i Platona.  Z tym, że z tekstów Platona korzysta 72 razy, a Artstotelesa "wywołuje" tylko czterokrotnie. Takie proporcje nie powinny dziwić, gdyż "(...) platonizm reprezentował wzniosłą perspektywę patrzenia na świat, rozpatrując od tego co boskie i zniżając się w dół do materialnego świata. () Chrześcijanie odkryli te same prawdy dzięki Objawieniu boskiemu. Jest więc oczywiste, że będą oni patrzeć na platończyków jako swych naturalnych sprzymierzeńców" 

BTW 

Dyskusja na SN  dotyczącą "wytłaczania" arystoteleizmu do Europy w XIII wieku pozwoliła mi znaleźć książkę Olafa Pedersena pt. "KONFLIKT CZY SYMBIOZA?" która omawia relacje między teologią a nauką. Nauką, której początki autor odnajduje u starożytnych Greków i omawia jak rodzący się Kościół reaguje na otaczający go świat antyczny. Przedstawia też jak pierwsi Ojcowie Apologeci starają się wyjaśnić członkom chrześcijańskich wspólnot relacje między ich  wiarą a mądrością świeckiego świata oraz jaki wpływ na rodzącą się Doktrynę Kościoła miały ówczesne systemy filozoficzne. 

Jeszcze nie skończyłem czytać, ale treść tej publikacji nakazuje mi większą ostrożność w wyrażaniu jednoznacznych opinii. Tym niemniej, nie zaprzecza intuicji Gospodarza o intencji z jaką Arystoteles trafia POWTÓRNIE! do Europy w XIII wieku. I z jakimi komentarzami? :)  Bowiem sporo prac starożytnych znanych jest pośrednio, z komentarzy do nich, gdyż oryginały nie przetrwały "próby czasu". 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @klon 20 czerwca 2023 23:16
20 czerwca 2023 23:26

Orygenes nie był Doktorem Kościoła. Nie był nawet zaliczany do Ojców Kościoła (nie wiem nawet czy był ochrzczony) - ze względu na dośc poważne błędy zagrażające czystości wiary, choc w wiekszości jego dzieł myśl jest katolicka.... no ale są też tam i błedy. O tym trzeba pamiętać przywołując Orygenesa w tym kontekście. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @klon 20 czerwca 2023 23:16
20 czerwca 2023 23:30

To odwoływanie się do greckiej symbiozy teologii i nauki to pułapka. Bo brak sprzeczności pomiędzy wiarą a rozumem można wysnuć nie korzystając z tego zatrutego źródła. Ono jest zatrute, bo tamtejsza - antyczna grecka -  teologia to nic innego jak wroga propaganda. I uwiarygadniano ja owymi naukowymi opiniami "filozofów". 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @OjciecDyrektor 20 czerwca 2023 23:26
20 czerwca 2023 23:32

To jest ciekawe. Bo można było czytać w '70 i '80 Lema n.p.

 

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @klon 20 czerwca 2023 23:16
20 czerwca 2023 23:39

Po zalatwieniu problemu arianizmu - i to bymajmniej metodami teologicznymi, a administracyjnymi -  Arystoteles został odłożony i zapomniany...na szczęście. Ale powrócił wraz z ofensywą teologiczną (bo nie militarną) nowej herezji - islamu. Tum razem jednak Arustoteles zadomowił się w umysłach uczonych i elit katolickich w sposób trwaly. I od tego momentu nastąpiła nieustanna, bo nieudolna=nieskuteczna walka z wszelkiej maści herezjami. Walkę z herezją socjalizmu Kościół przegrał właśnie dlatego, że tkwi umysłowo w arystotelowskich koleinach (one wcale nie są potrzebne do wytłumaczenia ludowi np. przeistoczenia - jak twierdzi valser....lud nudzi się słuchając filozoficznych wywodów - wiem to, bo sprawdziłem to empirycznie)

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @MarekBielany 20 czerwca 2023 23:32
20 czerwca 2023 23:42

Lem też był wykorzystywany przez komuchów do swojej propagandy...inaczej skończyłby w worku wrzuconym do jeziora lub rzeki. Tym też tłumaczę sobie jego szaloną karierę na Zachodzie.

zaloguj się by móc komentować

klon @OjciecDyrektor 20 czerwca 2023 23:26
20 czerwca 2023 23:47

Nie zmienia to faktu, że w tym czasie powoływano się i odnoszono do koncepcji filozoficznych szkół greckich.  Św. Bazyli i św. Augustyn stawali przed zadaniem odparcia twierdzenia Arystotelesa doczyczącego niemożliwości stworzenia ciała w miejscu, gdzie nie występowało ono wcześniej. Taka teza stoi w sprzeczności z doktryną o stworzeniu świata ex nihilo, o czym uczy Pismo. 

Kościół znał system Arystotelesa bardzo wcześnie i generalnie odrzucił go. Jednakże po tysiącu latach Arystoteles wraca.

To są fakty, których w tej chwili nie będę komentował. Muszę co nieco jeszcze poczytać. :) 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @klon 20 czerwca 2023 23:16
20 czerwca 2023 23:51

Właśnie przeczytałem sobie z wiki zyciorys Orygenesa...toż to nasz Terlikowski. Niby ochrzczony, a laik (zwolennik rozdziały Kościola od państwa). Niby Ojciec Kościoła (tak pisze wiki, ze był zaliczany), a tyle poważnie błędnych koncepcji. I do tego sam się wykastrował. On musiał mieć jakieś bardzo szerokie plecy, jakiegoś mocnego promotora, skoro tak się rozwalał z łokciami. 

I na koniec błogoslawiony kościoła marwiackiego. Mariawici i Orygenes.....herezja i filozofia antyczna. Dla mnie to wystarczy. 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @OjciecDyrektor 20 czerwca 2023 23:42
20 czerwca 2023 23:52

Szalona Kariera.

 

P.S.

Nie mam papierów, aby dalej dyskutować. 

ale ... był wykorzystywany przez komuchów ...

To i tak dobrze, ze nie przez Sowietow, czyli Radcow.

 

W czy Na 

 

 

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @klon 20 czerwca 2023 23:47
20 czerwca 2023 23:55

"Stawali przed zadaniem odparcia Arystotelesa"...toż to cały czas piszę, że odnoszono się wcześniej do Arysta pod przymusem. Ktoś zmusił ich do tego, wytwarzając przymusową sytuacje. Normalnie by tego Arysta zostawioni tam, gdzie być powinien. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @MarekBielany 20 czerwca 2023 23:52
20 czerwca 2023 23:56

Sowieci kładli duży nacisk na fantastykę, a my poszliśmy za ich przykładem. Promocja fantastyki za PRL byla wprost ogromna. 

zaloguj się by móc komentować

klon @OjciecDyrektor 20 czerwca 2023 23:30
20 czerwca 2023 23:58

Pułapka polega na wytworzeniu potrzeby podania  dowodów w sytuacji, gdy konieczna jest jedynie wiara. 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @OjciecDyrektor 20 czerwca 2023 23:56
21 czerwca 2023 00:00

a jak brzmi rada

Sowieci kładli duży nacisk na fantastykę, a my poszliśmy za ich przykładem. Promocja fantastyki za PRL byla wprost ogromna.

 

 

zaloguj się by móc komentować

klon @OjciecDyrektor 20 czerwca 2023 23:55
21 czerwca 2023 00:06

Ktoś ich zmusił? Może wystarczyło "zwyczajne życie"? 

Nie jest łatwo zrozumieć sposób myślenia ludzi sprzed xxxx lat, choć wiele się nie zmieniło jak czytamy w notkach na SN :) 

Ale jakieś odpowiedzi na zadawane pytania chrześcijanie pewnie chcieli mieć. Można powiedzieć, "a bo tak" jednak nie wszyscy to potrafią. Itd. Itp. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @klon 21 czerwca 2023 00:06
21 czerwca 2023 05:34

Otóż to....jak ktpś się nie chce poddać pod autorytet prawdy, to nigdy nie tylko nie uwierzy, ale też nigdy nie zaakcepruje dowodów naukowych. Stąd dowodzenie jest czynnością jałową i służy tylko podniesieniu znaczenia tego buntownika, czyli w ostatecznym rozrachunku szatana. Bóg nic szatanowi nie udowadniał....robił swoje. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @klon 21 czerwca 2023 00:06
21 czerwca 2023 05:39

Takie dowodzenie wzmocniło wiare wątpiacych, ale jeszcze wierzących....ale praktycznie wszyscy oszuści pozują się na wierzących ale wątpiących. I można ich odróżnić od tych prawdziwych wątpiących po tym, że nawet po silnych dowodach tkwią w swych wątpach. Adresaci tomistycznych dowodów nigdy nie zaakceptowali ich - cała para poszła w gwizdek. 

zaloguj się by móc komentować

valser @OjciecDyrektor 21 czerwca 2023 05:39
21 czerwca 2023 10:53

wez se poczytaj pierwsze trzy strony wprowadzenia do Metafizyki prof. Mieczyslawa Alberta Krapca, moze cie ustawi do pionu, bo poki co to smolisz takie duby, ze tego sie nie da czytac. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @valser 21 czerwca 2023 10:53
21 czerwca 2023 11:35

Ok....poświęcę się...specjalnie dla ciebie...

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @valser 21 czerwca 2023 10:53
21 czerwca 2023 12:51

Zanim jednak przeczytam ten wstęp zastanow się jak to jest, ze ci co tak sprawnie posługiwali się filozofią antyczną, w tym Arystotelesem, odrzucili wiarę w Przeistoczenie? Sam napisałeś, że bez rozważan arystotelowskich o bycie nie da się zrozumieć Przeistoczenia. Czyli sami fani Arystotelesa i rozumowego podchodzenia do religii mieli z tym poważny problem. Nie dziwne?  Przecież powinni byli zrozumieć. Głupi byli? Leniwi umysłowo? Nie czytali Akwinaty? Nie potrafili jego zrozumieć?

No i pytanie, czy przed Akwinatą ludzie-katolicy mieli z tym problem? Myślę że nie, tak jak nie mieli problemu z Trójcą Święta (jeden Bóg, ale trzy odrębne osoby - tu żaden rozum, żadna teoria nie pomoże tego zrozumieć). 

Ulegasz pewnej naiwności myśląc, że rozumowym wykładem o dogmatach katolickich przyjmie się te dogmaty. Nie znam nikogo, kto się nawrócił w ten sposób. Nawet Chesterton musiał przyjąc na wiarę wiele dogmatów - biorąc uzasadnienie z obserwacji życia codziennego ludzi, a nie z dzieł filozofów. 

No ale jak obiecałem - przeczytam wstęp o. Krąpca (swoją drogą mam nadzieje, że się nie brzydzisz go czytać po ujawnieniu, że był źródłem informacji dla organów bezpieczeństwa PRL). 

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski
21 czerwca 2023 13:48

Ja zadnych dowodow nie potrzebuje, bo wtedy w moim swiecie nie bedzie miejsca na wiare. 

Nie musze tez nikomu udowadniac, ze w mojej glowie, podobnie jak i w twojej zachodza procesy myslowe, gdzie mysl ma zawsze konkretna tresc. 

Natomiast z mojej obserwacji ciebie i innych ludzi wcale nie wynika, ze myslisz. W kazdym razie naukowo-empirycznie nie da sie tego zarejestrowac. 

Przyjmuje na wiare, ze myslisz i nie bede wymagal zadnych dowodow. 

 

 

zaloguj się by móc komentować

valser @valser 21 czerwca 2023 13:48
21 czerwca 2023 13:50

glownie tekst do ojca, ale ogolnie dla wszystkich. 

Latwosc wrzucania do kosza rzeczy, ktorych sie nie rozumie lub nie zna jest zastanawiajaca. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @valser 21 czerwca 2023 13:50
21 czerwca 2023 14:30

I za to cię lubię......

Faktycznie - nie znam filizofii i nie potrafię sobie przypomnieć w ktorym momencie historii ludzkości miała ona jakieś decydujące znaczenie (mam na myśli filozofię jako silne dążenie do poznania prawdy, a nie jak to się mi - być może mylnie wydaje - dążenie do wprowadzania w błąd przez tworzenie skomplikowanych definicji pojęć). Zawsze uważałem filozofie za narzędzie-młot, którym terroryzuje się naiwnych lub bezbronnych, aby pogodzili się z oszustwem, łajdactwem itp.

Wiem, że istnieje i jest lansowana na wyzszych uczelniach filozofia wyidealizowana, ale ona ma tyle wspólnego z rzeczywistoścuą co prawo. Na prawie też ludzie uczą się wyidealizowanego obrazu prawa, ale zderzenie z praktyką jest okrutne i albo samemu się rezygnuje z tego albo....tu już qwerty może resztę dopowiedzieć. 

Myślę, że to dobre porównanie filozofii do prawa. Obie dziedziny mają pretensję do bycia ścisłym i poslugiwania się logika, rozumem, myśleniem etc. Ale jakoś tak sie przedziwnie składa, że prawo jak ifilozofia w praktyce zaprzeczają swojemu celowi. Dlaczego? Nie wiemy, bo wtefy musielibyśmy zacząć zadtanawiać sie nad intencjami twórców prawa jak i filozofii. A jak sam mówisz badanie intencji to plotkarstwo. 

 

I żeby nie było, że snowu piszę o tym na czym się nie znam. Skończyłem wydział prawa, pracowałem przez 3 lata w kancelarii radcy prawnego, pi czym porzuciłem ten zawód, bo rzygać mi się chciało czytajac uzasadnienia sądów (zwłaszcza takich jak NSA). Znam więc i teorie i praktykę prawa. A ty jak widzę znasz tylkk teorię filozofii, ale nie piznałeś praktyki - stąd zapewne twój taki zapał do jej bronienia. I proszę nie wyjeżdżaj mi z tekstem typu "że w takim razie trzeba całe prawo odrzucić, skoro praktyka jest taka jaka jest". Bo ja i Coryllus caly czas wałkujemy problem instrumentalnego podchodzenia do filozofii przez wrogów Kościoła i w takim razie błedem jest posługiwanie się tą filozofią l, by wrogów pokonać. To tak jak w praewe - jeśli widzisz, że wróg instrumentalnie traktuje "ars boni et equi" (jak o prawie wyrażali się Rzymianie), to głupotą jest próba zwalczenia wroga tymze prawem. Wtefy zeyczajnie trzeba użyć siły, przemocy, czy jsk tam to nazwiemy. Gdyby myśleć i postępować według zasad narzuconych przez praeo lub filozofię, to takiej np. Nocy św. Bsrtłomieja nigdy by nie było i Francja stałaby się kalwińska już wtedy. Chodzi więc o to, ze nie możemy podkładsć soę wrogom i marnować czas, siły, energię i pieniądze na takie teoretyczne, papierowe walki. Tu jest źródłi wszystkichbporażek Kościoła i dlatego teraz jesteśmy jako Kościół w tak opłakanym stanie (okradzeni, sterroryzowani, podlizujący się innowiercom). 

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @OjciecDyrektor 20 czerwca 2023 21:50
21 czerwca 2023 19:10

" Czyżby? A modlitwy w kosciołach za "braci w wierze" czylu Zydow? I nie o nawrócenie ale by dalej tkwili w tej swojej falszywej wierze, żeby "doszli dzięki niej do zbawienia". "

No właśnie tak jak już napisałem, nie rozumie pan tego o czym pisze. Zbawienie jest najważniejsze, naprawdę nie ma znaczenia jakimi słowami modlimy się o czyjeś zbawienie. Poza tym fragment tej modlitwy wcale nie brzmi "dzięki niej doszli do zbawienia" tylko: "...wysłuchaj łaskawie prośby swojego Kościoła, aby lud, który niegdyś był narodem wybranym, mógł osiągnąć pełnię odkupienia." . Wymyśla pan jakąś totalną fikcję.

Z kolei Nowa Ewangelizacja to nazwa nowego ruchu w Kościele, a także nowej(a właściwie na nowo odkrytej) formy głoszenia Ewangelii we współczesnych czasach. Naprawdę nie ma sensu taka dyskusja kiedy pan nie wie o czym pisze i opiera się tylko na swoich domysłach.

 

 

" Bo ci hetetycy prowokowali ludzi Koscioła do takich badań, udając przed nimi -rżnąc głupa - że nie rozumieją na podstawie dzieł Ojców Kościoła i scholastyki dogmatów Kościoła. "

Niech pan nie sprowadza poważnych rzeczy do poziomu piaskownicy.

 

" jaka jest pozycja intelektualna Akwinaty a jaka Arystotelesa wśród ludzi aspirujących do ilorazu? I dlaczego wyzej u nich stou Arystoteles, a nie Akwinata, który go zmiażdżył? "

Ludzie z aspiracją do ilorazu są ostatnią rzeczą która mnie interesuje.

 

zaloguj się by móc komentować

valser @OjciecDyrektor 21 czerwca 2023 14:30
21 czerwca 2023 20:07

Ludzie nagminnie mysla, ze przepisy to prawo, niebo gwiezdziste to metafizyka, a uczucie to milosc.

Zyja sobie w tych iluzjach dopoki cos porzadnie nie doopnie. Sa wtedy zdziwieni i oburzeni, a cala przytomna reszte biora za bande sukinsynow. 

Sprawy jednak tak sie maja, ze najpierw sa jakies idee, a dopiero potem ludzie, ktorzy w imie tej idei maszeruja z bronia.

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @valser 21 czerwca 2023 20:07
21 czerwca 2023 20:16

No więc dlaczego jedynie Meksykanie w czasie Cristiady walczyli za "idee katolickie"?  Mam na myśli ostatnie wieki, gdy Kościół był rabowany ze wszystkiego (np. we Francji). Moim zdaniem dlatego, że wierzą w moc pism i myślą, że jak się nimi zachwycą to sam zachwyt zdmuchnie wtogów z powierzchni tej planety. Zauważ, ze królowa Blanka nie wierzyła w moc pism Akwinaty, a w siłe ludzi z bronią, których wysłała na Sorbonę. I o to mi cały czas chodzi. A tak poza tym zgadzam się, co do tego ostatniego komentarza.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Kuldahrus 21 czerwca 2023 19:10
21 czerwca 2023 20:25

Czyżby? Vzyli Pan uważa że inowiercy mają swoją własną drogę zbawienia? Nie ma modłów o NAWRÓCENIE heretyków, schizmatyków, Żydów czy islamistów. Przecież Chrystus powiedział wyraźnie, że tylko w Nim jest zbawienie i tylko On jest Bogiem. Czy Żydzi uznają Chrystusa za Boga?  "Pełnia odkupienia" jest pojęciem z gumy, a nawet z plasteliny i każdy inowierca rozumie przez co innego. A tak poza tym dlaczego kapłanom katolickim nie może przejść w tym wezwaniu za Żydów słowo "Jezus Chrystus"? To jakieś tabu? Weź Pan nie rob ze mnie idioty. Bo przestanę z Panem dyskutować. No chyba że o to Panu chodzi, więc dobrze Pan "jedzie" ze mną. 

PS. 

zaloguj się by móc komentować

valser @OjciecDyrektor 21 czerwca 2023 20:16
21 czerwca 2023 20:56

Jak mawial Al Capone -  dobre slowo i spluwa zaprowadzi cie dalej niz samo dobre slowo. 

To taka lokalna wersja misji apostolskich sw. Piotra i Pawla. Najpierw ze slowem i kluczami do Krolestwa Niebieskiego, a jak to nie dziala to wchodzi na scene Pawel z mieczem. Ze slowem tez...

Najpierw jednak trzeba sprobowac samym slowem. 

 

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @OjciecDyrektor 21 czerwca 2023 20:25
21 czerwca 2023 21:05

Pełnia odkupienia to zbawienie przez Pana Jezusa.

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować