-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

O autorach z rynku i tych co są poza rynkiem

Zaufanie do ludzi jest odwrotnie proporcjonalne do przywilejów jakimi są ci ludzie obdarzeni. Im więcej przywilejów tym mniej zaufania. Im więcej idiotycznych przywilejów, wskazujących na kreację propagandową jednego czy drugiego osobnika, tym więcej szyderstw ze wspomnianych przywilejów.

Magda Ogórek, jedyna oryginalna autorka, jaka pojawiła się na polskim rynku książki od czasów Wojciecha Wencla, pochwaliła się wczoraj na twitterze nagrodą Feniksa, którą otrzymała od Stowarzyszenia Wydawców Katolickich. Na dyplomie było napisane, że nagroda wręczona została – cytuję z pamięci – za uratowanie ważnego dla kultury malarskiego artefaktu. Co to jest malarski artefakt? Chyba chodzi o obraz, prawda? Tak się mówi po polsku, ale widocznie nie w środowiskach wręczających zdolnym autorkom istotne dla kultury polskiej nagrody.

Przez sieć przemknęła także informacja, że wspomniany tu Wojciech Wencel został nominowany, z dwoma aż tytułami, do nagrody Oskara Haleckiego. Aż dwie książki przeszły! Jedna nosi tytuł „Lechoń”, a druga „Wierzyński”. I jakiś wielbiciel Wencla napisał, że trzeba głosować sms-ami na tego Wierzyńskiego, żeby nie rozpraszać głosów, bo inaczej jego ulubiony autor nie wygra nagrody. Nie wiedziałem, że jeszcze się gdzieś na coś głosuje sms-ami, bo bym tam zgłosił jakąś książkę, może „Bitwę o Warszawę” i byśmy tę nagrodę wzięli jak nic. Ciekawe kto by ją wręczał.

W tygodniku TVP Piotr Zaremba, kolega Bronisława Wildsteina tak zaczyna recenzję jego beznadziejnej sztuki:

 

W normalnym kraju ta sztuka, nawet gdyby jej wytknięto niedoskonałości, powinna stanowić punkt wyjścia do dyskusji. O kondycji teatru, a tak naprawdę o miejscu, w jakie zawędrowała kultura.

Ciekawe co Zaremba ma na myśli pisząc – normalny kraj? Gdzie on jest ten normalny kraj, w którym niedoskonałe sztuki stanowią punkt wyjścia do dyskusji. Moim zdaniem jeśli sztuka jest niedoskonała, to nie jest sztuką – po pierwsze. Po drugie zaś nie może być, poprzez niedoskonałość swoją, która razi w oczy, przedmiotem żadnej dyskusji. Cała uwaga widza skupiona jest bowiem na tych niedoskonałościach. Jeśli ktoś nie rozumie takich spraw, a ciśnie nam tego Wildsteina, bo dawno temu wymyślił on sobie, że będzie wieszczem narodowym i wszyscy go w tym idiotycznym pomyśle utwierdzali, to znaczy, że ów ktoś reprezentuje środowisko obdarzone zbyt wielką ilością przywilejów, a co za tym idzie jego wiarygodność spada do zera.

Nie da się – kokieterią, namowami czy pieniędzmi – zrobić artysty z nie-artysty. To się zawsze kończy katastrofą. Oczywiście można za pomocą prawdziwych artystów, rozumiejących na czym polega ich misja, robić różne przekręty, ale one się udają właśnie dlatego, że artyści znają się na robocie. W innym przypadku żadne sukcesy zajść nie mogą. Oskarżenie więc Zaremby rzucone pod adresem kraju nienormalnego jest bezzasadne i głupkowate. Z kim Zaremba chce dyskutować o sztuce Wildsteina? Z samym autorem chyba, albo z jakimś wyznaczonym przez jednego z naczelnych funkcyjnym, który przed dyskusją będzie musiał wychylić setę, żeby to w ogóle przetrwać.

Pozostaje jeszcze opcja, że do dyskusji o sztuce Wildsteina zasiądą Ogórek i Wencel, ale nie wiem, czy ekran wytrzyma taką ilość uprzywilejowanych i nagrodzonych osób, które będą musiały – w sposób akuratny i poważny – wyartykułować swoje poglądy nie tylko na sztukę, ale także na wszystko dookoła. Przede wszystkim zaś – nie mówcie mi, że nie – ich  sytuacja w nienormalnym kraju, zostanie porównana do samotności długodystansowca. Ja już nawet widzę te rozognione i jednocześnie zatroskane twarze, wyrażające obawy, czy naród zrozumie ich przekaz, czy nie opuści ich w godzinie próby i będzie bronił reprezentowanych przez nich wartości przed tą wyjącą na ulicach lewacką dziczą. Ach, rzecz jasna, że nie…Tylko nieliczni bowiem mogą zrozumieć gdzie ukryty jest prawdziwy sens. I tych akurat naród nie zrozumie. Stąd właśnie potrzebne są te nagrody za uratowanie malarskich artefaktów, żeby wyróżnić tych najgłębiej odczuwających.

Wczoraj zakończyły się kolejne Targi Wydawców Katolickich, na których nie byłem. Nie wybieram się też na targi historyczne, a to co napisałem powyżej wystarczy, mam nadzieję, za uzasadnienie. Niezależni autorzy, proponujący ciekawe i dobrze opracowane tematy, nie mogą być tłem dla tej hucpy. Panu Zarembie mogę powiedzieć tyle – wielokrotnie wywoływałem swoimi tekstami autentyczne dyskusje, które rozpalały umysły i serca, wielokrotnie podnosiło mi to sprzedaż, powodowało, że ludzie przychodzili tłumnie na ten blog, jedni z entuzjazmem, a drudzy z nienawiścią. Takie rzeczy udają się tylko wtedy, kiedy człowiek rozstanie się z przywilejami. To jest warunek pierwszy i konieczny. Jeśli się tego nie zrobi można co najwyżej założyć szkółkę pisania reportaży z przeznaczeniem dla byłej już gimbazy. I tyle.

Gołym okiem widać, że wymienieni autorzy chwytają się brzytwy, czyli usiłują uzasadnić swoje istnienie poprzez innych autorów, już uznanych. Wencel robi to na chama przepisując skądś biografie, a pani Magda kopiuje konwencję Nienackiego i fotografuje się z byłymi hitlerowcami, którzy wywieźli z Krakowa jakiś landszaft. Wildstein zaś dąży do wielkiej syntezy i narodowych dyskusji, czyli ładuje do swoich dzieł wszystko co zapamiętał z lektur szkolnych i myśli – choć może i nie myśli – że to będzie kod, który trafi do serc i umysłów, zostanie tam właściwie odczytany i wywoła reakcję potężną niczym tsunami. Nie wywołuje nawet, pardon, pierdnięcia.

Wszyscy ci ludzie oczekują jednego – że ich oponenci z lewicy, zaczną z nimi dyskusję i dadzą się przez to wciągnąć w pułapkę, która zatrzaśnie się za ich plecami i spowoduje, że oni – nasi autorzy, patrioci i ludzie wierzący w Boga – nakręcą wreszcie prawdziwą koniunkturę niszcząc tamtych w przepięknej polemice. Potem niebo się otworzy, zstąpi na ziemię zastęp anielski i każdy z naszych bohaterów dostanie takim sam ryngraf, jaki kiedyś dostał od Wołka Pinochet. Aha i wprowadzony zostanie całkowity, obowiązujący przez wieczność, zakaz krytyki ich dzieł.

Tyle, że tamci mają co innego do roboty, a polemika z „naszymi” jest ostatnią rzeczą, która zaprząta ich umysły. Nie chcą być lustrem, w którym odbijać się będzie twarz Wildsteina, albowiem wiedzą, że za co innego dostają gażę. Taki Żulczyk, dla przykładu, nazwał parę lat temu prezydenta debilem. Postawiono mu zarzuty, a sąd go uniewinnił. Dajecie wiarę? I jak sądzicie, co Żulczyk będzie robił już za chwilę? Polemizował z Ogórkową, Wenclem i Wildsteinem, żeby tamtym przybyło punktów w tym meczu dla niepełnosprawnych umysłowo? Oczywiście, że nie. On odbierze nowy pakiet instrukcji, dowie się o czym teraz ma pisać książkę postępową i za pół roku będziemy mieli nowe przygody pana Samochodzika, to jest pana Żulczyka, chciałem rzec. Nasi zaś, z Zarembą  na czele, będą znów pisać o normalnych krajach, w których wszystko wygląda inaczej, a to znaczy, tak, jak sobie wyśnili sam Zaremba i jego kolega Wildstein.

Proszę Państwa, na razie w naszym sklepie nie ma bramki płatności, ale mam nadzieję, że wkrótce będzie znów. Zmieniły się numer konta i pay pala, proszę więc uważać przy zamawianiu książek.



tagi: nagrody  targi  rynek książki  promocja  wildstein  polemika  wencel  dyskusja  magda ogórek 

gabriel-maciejewski
3 października 2022 09:31
27     2471    12 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski
3 października 2022 09:51

"Wy popieracie naszych, a my popieramy waszych." "No i jeszcze nie kopiemy sie wyżej niż w kostki."
To jest chyba polityka kulturalna? Może jednak "gospodarcza"? Albo rynkowa?

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Andrzej-z-Gdanska 3 października 2022 09:51
3 października 2022 09:54

To w ogóle nie jest polityka, żeby robić przekręty w sporcie musi być widać prawdziwy sport, ludzi co umieją kopnąć piłkę, jeździć na łyżwach, albo coś innego. Dopiero kiedy mamy całe tło sportowych geniuszy możemy załatwiać miliardowe interesy. Tu mamy jakieś nagrody wręczane ludziom, których trzeba ciągle uwiarygadniać, bo po pół roku od wręczenia takiej nagrody nikt nie wie kim oni są

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
3 października 2022 10:29

Wydaje mi się, że nasi prawicowi rządzący w ogóle machnęli ręką na budowę jakiegoś zaplecza wewnętrznego bo stwierdzili, że to się nie przekłada na nic realnego i całkowicie oparli swoją siłę(możliwość rządzenia) o patronów zewnętrznych, a tutaj tylko starają się pokazać miejscowym koterią, że z nimi się opłaca trzymać i patrzą co się będzie działo.
Najprawdopodobniej nie mają nawet takiej mocy żeby zacząć coś organizować po swojemu.

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Kuldahrus 3 października 2022 10:29
3 października 2022 10:38

No emanacją tych mocy są Ogórkowa, Wencel, Wildstein i Zaremba

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @gabriel-maciejewski
3 października 2022 12:46

Ciekawe, kogo z tzw. prawicowych dziennikarzy i pisarzy  zobaczymy na pogrzebie Urbana.

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @gabriel-maciejewski 3 października 2022 09:54
3 października 2022 12:59

 Tu mamy jakieś nagrody wręczane ludziom, których trzeba ciągle uwiarygadniać, bo po pół roku od wręczenia takiej nagrody nikt nie wie kim oni są- ja o większości tych talentów słyszałam tylko dlatego, że napisano o nich na SN :) 

zaloguj się by móc komentować



Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski
3 października 2022 13:18

Szczerze mówiąc nigdy bym o tych nazwiskach nie słyszała, gdybyś tu nie pisał o nich. Owszem jestem prawicowa, ale w rozumieniu bardzo tradycyjnym. I jak tu już ktoś pisał niedawno, określenie "prawicowy" stało się dla nas bardzo nieporęczne z powodu tych postaci sztandarowych podających się za prawicę. 

Wydaje się, że najbardziej oczekiwaną książką jest powieść z czasów Chmielnickiego itd, którą obiecałeś pisać. 

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @ewa-rembikowska 3 października 2022 12:46
3 października 2022 13:24

https://vm.tiktok.com/ZMFNwQFpC/

Już chyba chce 

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 3 października 2022 10:38
3 października 2022 14:59

Tak...

...  ogorkowa,  ta  anorektyczna  dziunia  to  ma  tako  ,,moc,,  ze  az  ,,wyrywa  z  butow,,...  ze  nie  napisze  przez  grzecznosc  -  gdzie  ona  ma  te  ,,moc,,  bo  obfotografowuje  sie  i  pokazuje  z  byle  jakimi  lachudrami...  wnuczek  swiatlo,  jakimowicz  i  reszta  tej  wykolejonej  czeredy...

...  no,  ale  ona  pewnie  MUSI,  wszak  tlumok  jeden  i  niedoszla  prezydEtka  corunie  wyslala  na  oksforT,  coby  diabelsko-zlodziejskie  naLuki  pobierala  !!!

 

A  wpis  genialny,

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @Matka-Scypiona 3 października 2022 12:59
3 października 2022 15:00

Szczerze mówiąc to ja też o nich wszystkich oprócz Wildsteina, dowiedziałem się z blogu Gabriela :-)

 

zaloguj się by móc komentować

Paris @ewa-rembikowska 3 października 2022 12:46
3 października 2022 15:00

Oooo  tak,...

...  to  dopiero  bedzie  wydaZenie...  i  widoki  niezapomniane  !!!

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @gabriel-maciejewski
3 października 2022 15:02

Przepraszam za offtopic, ale ten twitt to jest złoto, polecam od góry całą wymianę zdań:

https://twitter.com/CoryllusGm/status/1576855528730693633?s=20&t=lLa1moKnZvasxK1g8AyukA

 

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 3 października 2022 13:17
3 października 2022 15:05

Tak...

...  zobaczymy  wreszcie  tych  wszystkich  HIKOKRYTOW  i  ZAPRZANCOW  jak  NA  TACY...  jak  ,,oplakujo  urbana,,...  tych  patriotUF  i  zatroskancUF  o  nas,  Polske,  eLrope  i  sFiat  caly,...

...  bedzie  sie  dzialo  !!!  

zaloguj się by móc komentować

chlor @gabriel-maciejewski 3 października 2022 13:17
3 października 2022 20:34

Może będzie katolicki pogrzeb? To w jego stylu.

 

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @ewa-rembikowska 3 października 2022 12:46
3 października 2022 20:41

"Ciekawe, kogo z tzw. prawicowych dziennikarzy i pisarzy  zobaczymy na pogrzebie Urbana."

Nie wiem jak z prawicą ale lewica laicka w postaci Michnika czy Olejnikowej to pewnie się pojawi. I z tyłu jeszcze tam gdzieś Lis będzie dreptał.

I jako przedstawiciel frontu kulturalnego Olbrychski.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @chlor 3 października 2022 20:34
3 października 2022 20:41

Nie, no chyba do tego nie dojdzie.

zaloguj się by móc komentować


Perseidy @gabriel-maciejewski
3 października 2022 22:05

Panie Gabrielu, jaki jest ten zmieniony numer konta, bo na stronie Kliniki Języka nie udało mi się go doszukać. 

zaloguj się by móc komentować


Paris @Szczodrocha33 3 października 2022 20:41
3 października 2022 22:14

A  czemu  nie  ?!?!?!

Taki  Nycz  z  pewnoscia  by  nie  odmowil,  ,,katolikowi,,  urbanowi...  juz  Mimichnikkk  Aaaadam  sie  wystara  i  zalatwi  !!!

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @gabriel-maciejewski
3 października 2022 22:20

Dononanie w kwestii odzyskania "artefaktu" /jednego?/ średnio mnie ruszają. Skala rabunku dzieł sztuki przez Niemców była ogromna. Przez Ruskich takoż. Jak i przez... naszych tu komuchów. 

I wiem z własnego doświadczenia, że odzyskanie obrazów /portretów/ porabowanych przez państwo z dworów rodziny jest niemożliwe. A usiłowaliśmy. 

 

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski
3 października 2022 23:17

Niezmiennie, stale wręcz, zaskakuje mnie fakt, że ja nie mam na czym się w Polsce o Polsce oprzeć na dzisiaj. I to będąc poza jej granicami. Jeden wielki chaos. Oto Polska właśnie.

To, co pamiętam i jeszcze było polskie, to moje życie w PRL-u. I to jest fundament, na którym oparło się moje ja. Teraz widzę, jak wielką zasługę w tym budowaniu odegrali moi rodzice. Już nie będę wspominał tego, co pozostawili rodzice dla mnie w Kościele. To fundament, na którym stale stoję. A wcale przecież nie byli jakimiś dewotami. Aż trudno w to uwierzyć, oni byli po prostu normalni. I też od zawsze, jak pamiętam wiedziałem np o Katyniu. O UPA i o tym, co się działo po wojnie tam, już sam się dowiedziałem z książki “Łuny w BIeszczadach”. Tkwi to we mnie do dzisiaj też.  Nie wiem, w jaki sposób na tę książkę trafiłem ale widocznie takie było zrządzenie losu. Wypożyczałem przecież i zapisywałem się nawet w swoje bibliotece, na kolejne tomy przygód Tomka, Alfreda Szklarskiego, przede wszystkim. Dzisiaj wiem, że moja wyobraźnia i ciekawość świata, jaka została mi zaszczepiona na zawsze, wzięła się z tych książek. I z lekcji geografii ze wspaniałymi nauczycielkami tego przedmiotu, jakie miałem zarówno w podstawówce, jak i w liceum. A Aleksander Krawczuk i jego książki wtedy, zwróciły moje oczy na Rzym, który i tak juz wtedy mnie zafascynował i tak jest do dzisiaj. Ale to z racji Chrześcijaństwa. Jego początki, to przecież właśnie Cesarstwo Rzymskie.

I tak było za mojej młodości. I tak zostało do tej pory. Ciekawe. I bardzo dobrze.

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Perseidy 3 października 2022 22:05
4 października 2022 07:20

On jest w sklepie zmieniony, niczego nie trzeba szukać

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @KOSSOBOR 3 października 2022 22:20
4 października 2022 07:21

No cóż, dyskutowaliśmy tu o tych sprawach wielokrotnie

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @gabriel-maciejewski 4 października 2022 07:21
4 października 2022 19:06

Wiem, wiem, naturalnie. Ale skoro wspomniałeś o Kjukjumber, to tylko wrzuciłam powyższą glossę - dla porządku.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować