Aktorzy to słowo klucz. Nie wiem kogo tam KO sobie wynajęło do marketingu politycznego czy PR ale od scenografii i strojów po wypowiedzi dodające jak to się mówi "do pieca" mieli wszystko uporządkowane i ustalone. I nikt się nie wyłamywał. Podejrzewam nawet że "wpadki" na których byli przyłapywani w niemałej części były robione celowo by przerzucić część kampanii na koszt i teren ZP. Wszak nieważne co się mówi, ważne  że nazwiska są utrwalane. Wiele razy podkreślano już na portalu SN właśnie to jak łatwo przyszło KO doprowadzić do sytuacji w której pojawiali sie w śodkach "opiniotwórczych" ZP i łapali odbiór u wyborców niezdecydowanych / sympatyzujących z ZP, a chłonących państwowe środki przekazu.

U wschodnich sąsiadów udał się numer z aktorem kabaretowym na Z. , to czemu u nas nie miałby się udać z aktorem kabaretowym na H.

Ja mam pytanie, czy Sobolewski załatwiając swojej żonie posady chyba w 10 radach nadzorczych, robił to w stanie pomroczności jasnej, nie mając pojęcia jak to zostanie wykorzystane propagandowo przez TVN? 

A w TV Republika wszyscy publicyści, co zapraszają gości na rozmowę w "zajawce" muszą wykonać gest Moniki Olejnik z "Kropki nad i" - czyli gest założenia rąk na piersiach. I nie jest ważne, ze tym gestem od razu się deprecjonują. Nawet pani Aleksandra Rybińska taka głupotę robi, choć ta dziennikarka ma przynajmniej coś do powiedzenia. Pozostali maja tylko gest założenia rąk.

To są braki w wychowaniu estetycznym i przywiązanie wyłącznie do treści komunikatów. Ta zaś jest jak wsad do wielkiego pieca - koks i kokos to jedno i to samo

No tak, jeszcze to. I Albicla Sakiewicza

Oczywiscie,  ze...

...  robil  to  SWIADOMIE,  na  chama  i  na  zywca  !!!

I  nie  mial  zadnych  skrupulow,...  przeciez  wiekszosc  jego  ,,kulesiUF,,  z  PiS`u  -  o  POpaprancaH  nie  wspominam  -  robila  i  NADAL  robi  IDENTIKO  to  samo.

Tego  ,,sobolewskiegozlodziejstwa,,  w  calej  Polsce  jest  MULTUM...  wszedzie  na  etatach  i  wypasionych  synekurach  -  tylko  -  MATKI,  DZIATKI,  ZONY  i  KOCHANKI.  Wiec  ,,z  wykoZystaniem  propagandowym,,  to  byl  PIKUS.

Jak ktoś opiera jakość na kłamcach, którzy kradną pomysły innych a potem, nawet mając milionowe budżety, nie są w stanie tych projektów poprowadzić to jest sam sobie winny. Spojrzenie globalne, które prezentuje Pan Maciejewski jest unikatem. Ci, którzy ciężko pracowali na swój "sukces" a byli z niego okradani biegiem i z radością pobiegli głosować na PO i teraz stoją w kolejce do przyszłych ministrów z nadzieją, że teraz to oni będą realizować te projekty. W końcu są fachowcami i mają konkretne osiągnięcia. Jak będzie zobaczymy. Ja jestem pesymistą.

Pardon,...

...  ale  Panu  sie  chyba  tylko  wydaje,  ze  ta  pani  ,,ma  cos  do  powiedzenia,,.  Tylko  raz  jej  ,,sluchalam,,  -  zwyczajnie  chcialam  tylko  wiedziec  i  zobaczyc  -  no  i  jej  gadka,  wcale  ,,nie  powalila  mnie  na  kolana,,  !!!

Co  do  tej  detej  telewizji  ,,odnajmowanej,,  od  polSZMATY  -  to  licze  na  ZAMKNIECIE  tego  grajdola...  tylko  i  wylacznie.  To  DZIADOSTWO  tam  NIC  ,,nie  Lumi,  a  tylko  Hce,,...  same  DARMOZJADY.  

No,  nasr*l  nam  tych  ,,mENdiUF,,...

...  do  tego  ,,naszyH,,  -  Sakiewicz  z  ,,towaZyszami,,  -  ze  glowa  mala  !!!

Oni  za  ten  PRZEWAL  -  na  tych  merdialnych  ZEROWISKACH  -  powinni  POJSC  SIEDZIEC  !!!

Był zaufanym prezesa, teraz odszedł. Żonka popracuje jeszcze z miesiąc w radach... poszli na rympał...straszne. Myślę, że jak PO przejmie władzę, to (chociaż będzie robiło to samo) wywali wszystko na wierzch mając pełnię władzy w mediach. Także przed nami igrzyska, a po wyborze swojego prezydenta, to arena się zaczerwieni...

Nawet nie trzeba im dyktować tych komentarzy w centrali. Znam trochę osób, które mówią słowo w słowo to samo. Czy to jakiś wirus przenoszony wiatropylnie?
Kiedyś Cejrowski zrobił cały program z jakimś murzynem-muzułmaninem, który pokazywał wyższość ich religii nad naszą. Pamiętam jak pokazywał, że przed każdą modlitwą myje się za uszami itd. To ważny watek w naszej tradycji „prawicowej”. Ci bardziej konserwatywni powołuja się na islamistów, a liberałowie gospodarczy na protestantów. Są jeszcze piewcy prawosławia, którzy biadolą nad tym jak to król Zygmunt III nie zgodził się by królewicz Władysław został carem przyjmując ich religię.

Ich wszystkich realny świat nie interesuje. Problemem jest deficyt: wykształcenia, obycia, majętności, etc

Kiedyś Cejrowski zrobił cały program z jakimś murzynem-muzułmaninem, który pokazywał wyższość ich religii nad naszą.

Tak coś kojarzę, on tam pokazywał z jaką godnością wyznawca traktuje koran, że niewierny nie może dotknąć jego koran, jak un myje nogi czy co tam mu każa 5 razy dziennie myć. Ale nie tylko Cejrowski ma ten sam przekaz. Widziałem na jutubce wywiad z byłą feministką, stwierdziła że ona i jej koleżanki po prostu żygają na widok tzw. męskich feministów, tych - pardą za wyrażenie - "p.zd w rurkach", za to zarówna ona jak i parę jej kolezanek łapczywie patrzą na mlodych muzłumanów z Bliskiego Wschodu nie tylko dlatego, że bywają przystojni, ale chodzi im o zasady traktowania kobiet, których "tutaj nie ma". Że są - w Polsce też - hardcorowe feministki, które znudziły się swoją działalnością, świadomie przeszły na islam i wyszły za mąż za takich można powiedzieć letnich muzłumanów. Wcześniej oczywiście przerabiając ile się tylko dla ludzi na modłę lewacką. Wraz z innym rozmówcą (nie pamiętam czy to nie był Roman Warszawski?) doszli do wniosku, że 4 fala feminizmu (mamy obecnie 3 falę) to będzie taki dość ostry patriarchat.

liberałowie gospodarczy na protestantów

To jest w moim pokoleniu rocznik 70+ niewymawiane wprost, ale nieusuwalne pt. "szkoda że żeśmy się nie sprotetestantyzowali na jskimś tam etapie historii" lub wcześniej na w latach 90tych "w Chinach czytanie Biblii jest zakazane wiec dlatego tam mają 10% wzrost gospodarczy".

O tak. I jeszcze nieśmiertelne frazy o tym, że kraje katolickie są biedniejsze od protestanckich i kradnie się w nich na potegę. Co do Terlikowskiego, to powtarza po Bonieckim zwrot: „Mój Kościół”. Mój Kościół to, mój Kościół tamto... napisał książkę „Wygasanie. Zmierzch mojego Kościoła”. Twojego, baranie może tak. ;-)

Jeszcze raz przepraszam za COPY-PASTE, może teraz poprawią się style.

Wczoraj mój znajomy, który głosuje na PiS, ale warczy na działaczy partii, powiedział, że prezes potraktował wyborców jak zwierzęta tuczne, a Tusk, dał im możliwość uczestnictwa w życiu politycznym. Ta formuła może być dla kogoś szokiem, więc może ją nieco rozjaśnię. PiS dał ludziom różne rzeczy za darmo, ale jednocześnie powiedział im tak – nie wtrącajcie się, my to wszystko załatwimy, bo mamy specjalistów. Tusk zaś dał swoim wyborcom nienawiść, która ich napędzała o wiele silniej niż wszystkie wziątki świata tego. I zakończyło się jak widać.

Nie zgadzam się z tym totalnie. I dzień dzisiejszy (jak mówią sportowcy) przekonuje manie o tym w całej rozciągłości. PIS dał różne rzeczy ale nie przewidział jednej rzeczy - niewdzięczności Polaków. Piszcie co chcecie ja się będę przy tym upierał, bo widzę to na własne oczy. Jedyną reakcją na dawanie jest wyciąganie ręki po więcej. Z tą dziecinną świadomością, że im więcej wytargamy od rządu tym lepiej. Absolutnie nie powiązało się to z wdzięcznością wyrażaną choćby przez zagłosowanie na PIS. Zastanówmy się co to oznacza. To oznacza, że jesteśmy totalnie zdegenerowani. Potraktowanie wyborycy jak człowieka nie sprawdziło się. Pochylenie się REALNE nad jego losem zostało odebrane jako coś innego.

"Zwięrzęta tuczne". Sami siebie tak pozycjonujemy. Nie robi tego PIS. Podobalo mi się jak Rafał Ziemkiewicz określił napęd przeciwnej strony. To było jak WOŚP Owsiaka. Zdecydowanie tak. Koleżanka w tym tygodniu powiedziała mi o akcji we Wroclawiu. O tym, że komisja wyborcza o 3 rano skończyła głosowanie. Że jakaś firma wysłała za darmo pizzę. I ona się tym tak emocjonowała dokładnie tak jak za WOŚP. Do tego jesteśmy zdolni. Do ofiarności przez jeden wieczór a potem tylko gadamy. Normalna codzienna praca nad tym żeby państwo funkcjonowało TROCHĘ lepiej jest olewana i co gorsza niedeoceniana. O żeby tylko niedoceniana. Jest krytykowana.

Wreszcie dyskusja skręca (czy tylko na chwilę?) w stronę pytania: dlaczego, chociaż w ostatecznej bitwie klęski nie ponieśliśmy, to oni wygrali całą wojnę? 

Konkretnie czym i jak wojnę wygrali (przynajmniej na razie). Okazało się bowiem, że skorzystali z jakiejś wunderwafe, a ta dała im przewagę, że mieli muszkiety przeciwko procom i łukom. Dla ścisłości, tą wunderwafe wcale nie była nienawiść sama w sobie, lecz skulminowanie tejże na właściwy moment. A owo skulminowanie udało im się przeprowadzić perfekcyjnie. 

Powstaje więc pomocnicze pytanie: w których miejscach, lub konkretnie którymi sztuczkami doprowadzili do tego skulminowania? Wiele wskazań Gabriela jest trafnych. Wśród nich na pewno hiper-zmanipulowany występ tego tytana scen teatralnych o przyzwoitości odwrotnie proporcjonalnej. Na pewno szeroko zblatowane i poinstruowane (w kwestii referendum) obsadzenie komisji wyborczych. Tych przecież organizują władze samorządowe, a te to - każdy widzi.

I tak dalej.

Ja zaś uparcie powtarzam: Na manowce prowadzi skoncentrowanie się na dochodzeniu przyczyn naszej przegranej. Najpierw trzeba ustalić czym oni wygrali. Dopiero na tym tle jakiej broni nam zabrakło, lub jaka, przez kogo została zmarnowana. "Pole bitwy", tzn. wyborcy, kolejny już raz (2007, 2010, 2023) zareagowało podobnie. Z tym, że kulminowaniem nienawiści oni z wyborów na wybory coraz lepiej władają. Teraz też zdobyli kolejne doświadczenie w tym zakresie i zapewne skorzystają z niego w następnych wyborach. Tym skuteczniej skorzystają, im bardziej uda im się zepchnąć nas dzisiaj w beznadziejne roztrząsanie tzw. błędów PIS-u. Beznadziejne, bo w oderwaniu od kontekstu, w jakim błędy zostały popełnione, lub wymuszone. Koniecznym kontekstem zaś jest ustalenie, czym oni wygrali. To musi być ustalone najpierw. Tzw. błędy PiS-u potem.

Troszku się posypało... przez to przeklejanoe linków ciągle wrzuca mnie do strony Cejrowskiego.. :) 

"zapomnieliśmy wszyscy o MaBeNie prof. Zybertowicza... ?:)"

Zybertowicz się ostrzygł.

To już jest jakiś postęp.

Bo już chwilami myślałem że wzorem Rokity założy jakąś przewiewną szatę do kostek, zapuści brodę do pasa, i zacznie się

reklamować że gra w tarota.

@Orjan  -  14.36

Pardon,  Orjanie,  ale...

...  doprawdy  nie  wiem  co  TY  ,,chcesz  jeszcze  wyjasniac   ?!?!?!

Komu,  po  co  i  na  co,  czy  sadzisz,  ze  wszyscy  -  a  moze  wiekszosc  tu  na  SN  czytajacych  nie  wie  lub  nie  zdaje  sobie  sprawy  ,,co  sie  dzieje,,  ???    Po  tych  8  ZLODZIEJSKICH  i  OSZUKANYCH  latach  uwazasz,  ze  ludzie  -  pol  narodu  -  nie  widzi  i  nie  slyszy  jak  ta  CALA  POPiS`owa  BANDA  LECIALA  i  NADAL  LECI  SOBIE  w  CH*JA,...  na  chama,  zywca  i  bezczela  !!!

Co  chcesz  tymi  detymi  ,,wyjasnieniami,,  osiagnac,...  skoro  wszystkie  ZAKLAMANE  MORDY  OSZUSTOW  sa  ciagle  PRZY  KORYCIE...  jak  nie  w  Polsce  to  w  Brukseli,  a  nas  ROBIA  OFIARAMI...  

...  i  przyszle  pokolenia,  te  po  nas  ?!?!?!

Zamienił pan całą sekcję komentarzy w reklamę występów Cejrowskiego :-)

Spróbuję naprawić :
 

test

Dalej jest kursywą i pogrubione, ale przynajmniej już nie linkuje.

W ludziach tkwią różne uczucia i różne potrzeby ich uzewnętrzniania, czy manifestowania. Ja tylko wskazuję, że tymi potrzebami ktoś potrafi zarządzać. W tym celu stosuje się rozmaite sposoby, a te kształtują wyniki wyborcze, czy referendalne. Z wyborów na wybory to zarządzanie staje się skuteczniejsze. Ale zarazem coraz trudniej ukryć jego sposoby. ZWykły rozsądek podpowiada, że zastosowane sposoby powinny być starannie zdekodowane i to dopóki sprawa świeża.

Jeśli ktoś jednak chce, to może zajmować się "wyczynami PiS" , "tezami Ewarysta", "oburzeniem Paris" - głównie, a nawet wyłącznie. Tylko, że z tego nic nie wyniknie w kierunku przyszłych zwycięstw wyborczych. W przyszłym roku, wiosną będą wybory samorządowe. Wkrótce europejskie (czerwiec 2024), potem prezydenckie (maj 2025). Do tego czasu mozna między bajki włożyć nadzieje na powstanie nowej, propolskiej siły politycznej w miejsce PiS. Nie ma też w tym czasie szansy na ewentualne "naprawienie" PiS. Czas jest po prostu za krótki. Jedyne co może się udać, to zdemaskowanie sposobów oraz aktorów zarządzania nienawiścią i być może ustalenie jak je zneutralizować.

PiS i tak dotrwa do kolejnych wyborów i będzie w nich liczącą się siłą. Po pierwsze ma rację, a po drugie jego kadry to wcale nie jest banda głupków, a juz na pewno nie jest to banda nierobów. Przynajmniej w porównaniu w konkurencją. Wnioski też da radę wyciągnąć. Ale dla zwycięstwa platfusiarni potrzebne będzie przede wszystkim wyrobienie publicznej odporności na sposoby platfusiarni.   

duży PLUS

Ciekawe przemyślenia!

Używając słownictwa autora uważam, że prof. Ryba się "wymydlił".
Ktoś może spytać - dlaczego ja tak uważam?
Odpowiedź  jest prosta i wcale nie chodzi o to, że często pojawiał się w telewizorze. Chodzi raczej o sposób "używania" profesora. Zasada była taka, że Ktoś coś przekazywał na tzw. antenie i jakimś specjalistom wydawało się, że trzeba ten przekaz wzmocnić. Wtedy wchodził do akcji prof Ryba i dostawał pytanie, np.: czy Pan się z tym przekazem zgadza? Odpowiedź była: tak. I tak "skomplikowany schemat operacyjny" wykoleił właściwie wszystko i wszystkich profesorów i nie tylko.
Na potwierdzenie, że mogę mieć, chociaż częściowo rację, napiszę, że w telewizorze nie mogłem też słuchać red. Sakiewicza. O dziwo wywiad przeprowadzony przez redaktora radia WNET, dający red. Sakiewiczowi pewną swobodę wypowiedzi przy umiejętnym zadawaniu pytań (nie łopatologicznie), pokazywał, że idzie od biedy wysłuchać wywiadu, chociaż przymusu nie ma. ;)
Przyczyną jest fakt, że zostały poustawiane różne osoby w różnych miejscach, które miały różne "zasługi", ale nie miały i nie mają ani wiedzi, ani kompetencji, żeby w tych miejscach być. 

I to dotyczy wszystkich "miejsc" związanych z działaniem PiS.

A wyborcy czsami głosowali zgodnie ze swoimi poglądami, mimo, że nadal nie akceptują wielu poczynań tych, na których głosują.

;)

Otóż antypis zrobił coś (wiele) nowego. Zarówno ilościowo jak i jakościowo, bo wprowadził nienawiść w o wiele szerszy zasięg społeczny na o wiele wyższy poziom. Ujawnił nowe siły, m.in, aktorskie. W szczególności zaś pod fałszywą flagą skierował instynkt zbiorowej nienawiści przeciwko istotnym potrzebom Polski i Polaków (referendum!). Trzeba to drobiazgowo omówić. Bądź pewien, że platfusiarnia między sobą omawia te własne "osiągnięcia" i gdzieś po zakamarkach knują już jak "zrobić" następne wybory.

No, ale jak ktoś lubi, to może zajmować się głównie PiS-em, że zawiódł. Platfusiarnia na pewno wykorzysta wyniki tego zajęcia.

Pan Ewaryst to doświadczony bloger,mający dobre "pióro" Orjanie ,lecz tezy pana Ewarysta to wyimek gramatyczny,jakkolwiek to zabrzmiało.A podpieranie się "cioteczką magdalenką" nie wszystko usprawiedliwia i tłumaczy.

Pan Ewaryst  replikujący ogólniki i zaklinania rzeczywistości  oraz  widzący tylko Magdalenkę, Kaczyńskiego ..  realnej rzeczywistości w RP nie dostrzega. 

Problemem jest hermetyzacja srodowisk PiSu. Jeśli nie dojdzie do opamiętania to zaklinanie rzeczywistości i rojenia o patriotyżmie jest zwodzeniem nas wszystkich. Definiowanie problemów na najwyższych poziomach ogólnień to błędy i wypaczenia. My kandydatów na romanse nie mamy. Puszkują sędziowie a nie PiS. Natomiast PiS drży przed środowiskiem prawniczym i marzy o własnych zasobach personalnych z pomijaniem problematyki  sądownictwa I tworzenia prawa. Prawnik prawnikowi oka nie wykole.

przebąkują, że dostanie sowite odszkodowanie za niesłuszne przetrzymywanie  w pensjonacie  odosobnienia

<<<Trzeba to drobiazgowo omówić. Bądź pewien, że platfusiarnia między sobą omawia te własne "osiągnięcia" i.... >>>

Znaczy, kto ma drobiazgowo omówić?  My, tutaj na portalu Gospodarza?  Czy nie będzie to jak "wizyta na kozetce" aby podrepetować poobijaną psyche?

Mam dość  mówienia :"nic się nie stało, Panowie, nic się nie stało".  Poza tym, czy nasze drobiazgowe  omawianie będzie miało jakieś przełożenie na działania PiS?  Aż tak sobie nie zamierzam schlebiać.  :) 

Zawsze  jest  cos  do  zrobienia...

...  i  oby  bylo  zawsze  i  obysmy  tylko  mieli  zdrowie  do  tej  pracy  !!!

Dla  mnie  i  PiS  i  TAMCI  jest  i  bedzie  JEDNA  BANDA...  zawsze.  Nawet  jak   ta   obecna  ZARAZA  przepoczwarzy  sie  w  ,,cos  nowego,,  to  i  tak  nie  zyska  TOTO  mojego  uznania.  A  oburzenie  moje  z  kazdym  dniem  slabnie,...  bo  zawsze  mam  COS  DO  ZROBIENIA,...

...  a  ,,nasza,,  LOBUZERIA  POLITYCZNA  i  tak  dostanie  za  swoje...  i  to  wiecej  niz  sie  spodziewaja  !!! 

I do dzisiaj na wydziałach prawa produkuje się w większości kanalie i kandydatów do gangów urzedniczych, wg stalinowskich prawideł. Nikt jakoś z komunizmem w nauce prawa i jego stosowaniu nie ma ochoty na konfrontacje.

No cóż...taka persona nie siedzi w zwyczajnej celi z bandziorami. A wszystko to było niestety pod nosem..........PiS-u i szefa Trzaskowskiego...PiS bał się ruszyć gówna...bo śmierdzi,ale szef miasta ???? Wrzód na d**** tak nabrzmiał ,że NIK się obudził...,bo nie miał wyjścia.Nie dziwota,ze reżimową CBA nowe tygryski chcą zlikwidować.Po co tam pchali nosa,no nie?...Sama jestem ciekawa,czy Artur P,sam się utopi ze stresu i czy panu Karpińskiemu mecenasy przywrócą utracony honor...ech... prawo w Polszcze tonie  często w .....smrodku odpadków komunalnych.

Ha ! dobre......swoje wysiedział ..nooo......Wszystko przez targi prokuratorów .Obrońca krzyczy niewinny jak dziewica przed ślubem,jeden prokurator żada tylko 750 tys kaucji za wolną stopę,następny się nie zgadza ,no i siedzi,a jego kolesia wypuszcza za milionik,bo " areszt spowodowałoby dla jego życia lub zdrowia poważne niebezpieczeństwo ". Wstydził by się prokurator jeden taką kaucję wyznaczyć...w końcu pan Karpiński w latach 2013-2015 był ministrem skarbu...No i nie wiem ,czy przypadkiem nie siedzi przez taką chytrość............ech...