Nowe nagranie. O Tłokini i planach konferencyjnych
Nie będziemy już więcej nagrywać tą małą kamerą. Wyglądam jak jakiś staruszek
https://prawygornyrog.pl/tv/2018/12/gabriel-maciejewski-o-tlokini-i-o-planach-konferencyjnych/
tagi: konferencje tłokinia
gabriel-maciejewski | |
30 grudnia 2018 17:18 |
Komentarze:
parasolnikov @gabriel-maciejewski | |
30 grudnia 2018 18:06 |
W miarę jak się rozkręcasz z nawijką to młodniejesz w oczach.
gabriel-maciejewski @parasolnikov 30 grudnia 2018 18:06 | |
30 grudnia 2018 20:50 |
Taaa....w oczach...i w uszach też
KOSSOBOR @gabriel-maciejewski | |
30 grudnia 2018 21:57 |
Muszę Ci coś tu napisać. Wysłuchałam wczoraj w Polskim Radiu 24 absolutnie hagiograficznej audycji o gen. Andersie. Rzeź pod Monte Cassino ujęto jako "chęć /Andersa/ postawienia sprawy polskiej na forum międzynarodowym"... Nie wierzyłam własnym uszom... Jakies dwa profesory nawijały. Profesory z pobocznych uczelni gotowania na gazie. No ale zapewne sami ukończyli te tradycyjne uniwersytety. No i w tę samą trąbkę dęła konstrukcja dziennikarska audycji. Dla osoby od lat żyjącej "tutejszą" /i podobną/ narracją historyczną było to jak... obuchem rzeczywistości polskiej w łeb.
Widać, że praca nad rewizją narracji historycznej będzie dłuuuga i uporczywa. Jeżeli w ogóle przebije się przez tę niagarę "patriotycznego", tromtadrackiego i zawsze oblanego krwią polską oraz zakończonego "chwalebną klęską", a w istocie "przesławnym laniem" i tragedią propagandowego bełkotu historycznego.
Przeto życzę LULowi sukcesów.
Półki za Twoimi plecami z książkami Kliniki i innymi - imponujący dorobek. Szacun!
Matka-Scypiona @KOSSOBOR 30 grudnia 2018 21:57 | |
31 grudnia 2018 11:05 |
Wujek mojego męża zdobywał Monte Casino. Wielu żołnierzy to byli dezerterzy z Afrika Korps, którzy uciekli od Niemców (np. Kociewiacy). Anders ponoć ich nieznosil, ponieważ strzelali do dezerterujących żydów w Palestynie (stojący na warcie nie wiedzieli, że beginowi i jego kumplom można bylo sobie pójść). W kazdym razie w trakcie jednego z ataków wujek został ciężko ranny a jego dowódca powiedział innym polskim żołnierzom, że mają go zostawić żeby zdechł. Takiego użył slowa. Znaleźli go, na szczęście, Anglicy i zawieźli do swojego szpitala. Dzięki temu wujek przeżył, ale na Andersa nie mógł patrzeć.