Nowe książki pod redakcją prof. Grzegorza Kucharczyka
Od września ubiegłego roku gada się to tu to tam, o tej książce
Chciałem wziąć cały nakład, który liczył ponoć 300 egz. Dostałem dwadzieścia na bardzo marnym rabacie.
Tego chciałem 50 egz
Dostałem ledwie 10 egz.
Wygląda na to, że biznes akademicki się zwija, ale wszyscy udają, że sprawy idą w dobrym kierunku. Specjalistycznych publikacji z zakrsu historii nie ma, ale to nic, najważniejsze, że gender się rozwija i niszczy faszyzm. Nie wiem w zasadzie co tu jeszcze dodać. Może tylko - kto pierwszy ten lepszy. Dodatkowych egzemplarzy nie będzie.
tagi: książki sprzedaż prusy grzegorz kucharczyk
![]() |
gabriel-maciejewski |
27 lipca 2019 15:04 |
Komentarze:
![]() |
cbrengland @gabriel-maciejewski |
27 lipca 2019 16:23 |
A Oxford University i Cambridge University żyją i kwitną, jak przez stulecia, ba, nawet co roku ścigają się na tej Tamizie. Raz to oglądałem lata temu w tv.
Tak, wiele rzeczy wystarczy sprawdzić raz. Czasem się człowiek "poparzy" albo dostanie w "łeb" ale bywa, że i dosłownie nieraz, bo i nawet się krew leje.
![]() |
Vester @gabriel-maciejewski |
27 lipca 2019 17:45 |
Skompletowanie tej tetralogii nie jest łatwe.
Znalazłem pierwszy tom:
https://allegro.pl/oferta/dzieje-brandenburgii-prus-wachowiak-8344620545
jeśli to nie fejk, to warto, bo cena dobra.
Dodruków raczej nie będzie, biorąc pod uwagę fakt, że w księgarni IH PAN, czyli wydawcy (swoją drogą ciekawe, czemu cykl przeniósł się z Wyd. Poznańskiego do IHPAN - taki świetny czy kukułcze jajo?) , w dniu debiutu IV tom o Prusach pojawił się w 10 egzemplarzach
![]() |
Vester @gabriel-maciejewski |
27 lipca 2019 17:48 |
Właśnie zobaczyłem w KJ, ile książek już poszło - w parę godzin więcej niż w IHPAN przez miesiąc.
Gratuluję, acz smutek ogarnia...
![]() |
gabriel-maciejewski @Vester 27 lipca 2019 17:48 |
27 lipca 2019 17:50 |
To groza nie smutek. Unieważnienie. Niezrozumienie i unieważnienie....
![]() |
Vester @gabriel-maciejewski |
27 lipca 2019 23:43 |
No i zniknęło ostatnich 7 egz. ze strony IHPAN. Pewnie nawet nie wiedzą, co ich trafiło.