-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Nowa książka w sklepie. Społeczna historia wiecznych piór.

Człowiek musi się imać różnych sposobów, żeby poprawić wynik sprzedaży. Wieczne pióra wydały mi sie wdzięcznym obiektem zainteresowania. Praca składa się z rozdziałów poświęconych poszczególnym markom wiecznych piór. W kolejności omówione są pióra: Waterman, Scheaffer, Pelikan, Onoto, Parker, Montblanc, Pilot, Aurora, Cartier, Hero. Do tego ilustracje, anegdoty, bibliografia. 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/design-kleksa-spoleczna-historia-wiecznych-pior/



tagi: wieczne pióra 

gabriel-maciejewski
4 lipca 2020 13:59
4     1230    5 zaloguj sie by polubić
Postaw kawę autorowi! 10 zł 20 zł 30 zł

Komentarze:

peter15k @gabriel-maciejewski
4 lipca 2020 15:09

Mam Watermana ok 1920 r. Przyjemność "pisania" niesamowita... delikatnie i cienko. 

zaloguj się by móc komentować

atelin @gabriel-maciejewski
4 lipca 2020 15:58

W podstawówce pisałem Parkerem mojego ojca - polonistka w liceum nie mogła uwierzyć, że to ja napisałem klasówkę i porównała z moim zeszytem. Dobra, pochwaliłem się, tak więc nie napiszę jak to skomentowała. Ten Parker padł tuż przed maturą, więc jechałem długopisem. Następne pióro zafundowałem sobie w 1996 roku - Waterman. Po roku nie miałem do niego cierpliwości, atrament zasychał na spływaku, stalówka, która po roku powinna się wyrobić, nadal szarpała papier - wywaliłem i kupiłem sobie sprawdzonego Parkera. Robił to samo i też z niego zrezygnowałem. Nadmieniam, że te pióra, w przeliczeniu na dzisiejsze ceny, kosztowały około 400 zł, więc to nie było byle co. Na dodatek jestem tak wybredny, że pióro powinno być ciężkie  i świetnie leżeć w dłoni (nie jest łatwo takie pióra znaleźć) - te dwa uznałem za idealne. Po tych przygodach uznałem, że wszystko dziadzieje i starych przedwojennych Parkerów już nie ma. Acha! Parker wyrobiony przez mojego ojca idealnie pasował do mojego pochylenia stalówki. 

A teraz? Nie mam potrzeby używania pióra..., po co? Do podpisania odbioru poleconego? Do podpisania się w jakimkolwiek urzędzie? Chciałbym, więc smutek pozostał.

zaloguj się by móc komentować

chlor @gabriel-maciejewski
4 lipca 2020 18:42

Sądzę że profesjonalnie zaostrzone i dobrze zagruntowane gęsie pióro jest nie do pobicia. Oczywiście niezbędny jest fachowo sporządzony inkaust. Wystarczy obejrzeć piękne, ręcznie pisane dokumenty z przed setek lat by się zadumać nad ogólnym upadkiem wszystkiego.

 

 

zaloguj się by móc komentować


zaloguj się by móc komentować