-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Nowa książka - Pieniądz i przewrót cen w XVI i XVII wieku w Polsce

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/pieniadz-i-przewrot-cen-w-xvi-i-xvii-wieku-w-polsce/

 

O potrzebie wydawania książek takich ja ta

 

 

Wiedza o ekonomii i pieniądzu w czasach minionych jest w Polsce wiedzą hermetyczną, zakazaną albo wyszydzaną. Jeśli już ktoś podejmuje tę tematykę, jak to swego czasu zrobił Henryk Bratkowski, to dzieło swoje nazywa – z wyżyn aspiracji, jak mniemam – tytułem „Trochę inna historia cywilizacji”. Absurd takiego ujmowania kwestii najważniejszych dla funkcjonowania społeczeństw, czyli kwestii pieniądza, jest uderzający. Trochę inna historia cywilizacji to dzieje ekonomiczne traktowane jako drugi plan tego, co ma dla aspirujących historyków i popularyzatorów wymiar ważniejszy, czyli kultury. Ci sami ludzie, jestem o tym przekonany, pisząc o czasach współczesnych, będą się ekscytować wyłącznie pieniądzem i ekonomią, traktując kulturę i sztukę jako obszary drugorzędne i mniej znaczące. Taka tendencja w opisie zjawisk, z wyraźnym podziałem na jakości przypisane do dziejów minionych i jakości ważne współcześnie, odpowiada aspiracjom elit. Nie będę się tu rozwodził nad rodowodem tych elit, bo szkoda czasu. Powiem tylko, że sposób ten deprecjonuje i w zasadzie unieważnia na trwałe wszystkie istotne egzegezy dotyczące sukcesów i klęsk politycznych tak Polski, jak i całej Europy Środkowej.

To nie wszystko. Prócz aspirujących i nieszczerych popularyzatorów istnieją inne jeszcze niebezpieczeństwa na drodze do poznania przez czytelnika tych ważkich, ciekawych i potrzebnych do zrozumienia historii zagadnień. Tworzą je specjaliści. Ludzie ci, w wąskich kręgach wtajemniczonych czynią różne ustalenia obejmujące interesujące nas kwestie i umawiają się między sobą w sprawie oceny zjawisk ekonomicznych i monetarnych w dawnych czasach. Potem zaś, kiedy widzą, jak jedno czy drugie wydawnictwo próbuje podnieść i rozpropagować jakiegoś znaczącego autora zajmującego się w przeszłości wątkami ekonomicznymi w historii, mówią – proszę Państwa, ta książka jest nieco przestarzała i można ją traktować jedynie jako dokument epoki. Są ważniejsze, późniejsze prace, dające obraz bardziej aktualny. Zwracam uwagę, że podobne opinie nie pojawiają się nigdy przed opublikowaniem jakiejś istotnej książki, a zawsze po. Wygłaszają je zaś ludzie, którzy nie mają ani chęci, ani środków, ani mocy, by zapoznać czytelnika z owymi późniejszymi, ciekawszymi i bardziej aktualnymi pracami. Nie chcą tego robić, bo wystarcza im pielęgnowanie ich własnych aspiracji, które zmierzają wprost ku hermetyzmowi zamkniętych kółek pasjonatów. Dopóki nie ma szerokiej dyskusji dotyczącej badań nad zagadnieniami ekonomicznymi w epoce nowożytnej i czasach dawniejszych, dopóki ludzie aspirujący do znawstwa nie zajmą się popularyzowaniem wiedzy na temat pieniądza, nie można traktować ich serio. Jeśli chcecie coś powiedzieć panowie, przemówcie za pomocą publikacji, a nie za pomocą krytyki. Brak publikacji, dyskusji i komentarzy w sferze publicznej pomiędzy specjalistami unieważnia ich indywidualne opinie i czyni ich współodpowiedzialnymi za katastrofalny stan wiedzy ekonomicznej oraz wiedzy o przyczynach kryzysów lokalnych i globalnych. Krytyka pociąga bowiem za sobą odpowiedzialność. Tak było, jest i będzie.

Oddajemy do Państwa rąk książkę znakomitego historyka i ekonomisty, profesora Adama Szelągowskiego. Książkę, która w sposób przystępny i klarowny wyjaśnia wiele ze skomplikowanej i ciemnej przeszłości naszego kraju, a czyni to w sposób nie pozostawiający złudzeń co do motywów i zamierzeń organizacji Polsce i Polakom wrogich. Jest to książka, jak wszystkie pozostałe prace Adama Szelągowskiego, niezwykła. Szczerze zachęcam do lektury.

 

 



tagi: historia  pieniądz  ceny 

gabriel-maciejewski
30 kwietnia 2019 16:34
5     1264    7 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

klon @gabriel-maciejewski
30 kwietnia 2019 16:52

Dziękuję za tę pozycję.
Sejm i królowie Rzeczypospolitej podejmowali decyzję w oparciu o jakieś realia. Warto je poznać, aby zrozumieć; dlaczego tak.

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski
30 kwietnia 2019 18:35

Numizmatycy Tobie takiego podejścia nie wybaczą. ;) Psujesz im interes.

Nie chodzi nawet o te groszowe publikacje w nakładzie po 100 szt, za które płaci uczelnia czy muzeum, i które sprzedaje się przez 20 lat. Chodzi o rynek numizmatyczny kolekcjonerski, gdzie popularyzacja pewnych tematów jest ogromnie niewskazana.

Wiem to po sobie, jak około 15 lat temu zająłem się opisywaniem śląskiego mennictwa. Pierwsze co było - to opór wielkich nazwisk z branży, bo przyszedł ktoś, kto pokazał, że coś robi. A potem dopiero coś się okazało - cały XX wiek (w przypadku opisu Śląska) to jedna wielka ściema i przepisywanie (niedokładne) tego co ustalono wieki wcześniej. Okazało się, że aby sensownie coś przedstawić trzeba wracać do koncepcji zakreślonych na samym początku śląskiej numizmatyki (czyli w 1711 roku). Okazało się również, że naprawdę wartościowe dzieła były zupełnie rozproszone w postaci artykułów prasowych przez cały okres XIX wieku. Okazywało się również, że katalogi ówczesnych zbiorów (prywatnych czy publicznych) są znacznie lepiej opracowane niż katalogi współczesne "całości" mennictwa - i zawierają znacznie mniej błędów merytorycznych.

Podejrzewam, że w przypadku polskiej numizmatyki jest jeszcze gorzej - bowiem tu za autorytety przez wieki uchodzili Lelewel, Brantke (ten od Majnerta) czy Hutten-Czapski (który skupywał wszystko jak leci). Do tego polskie książki mające przybliżyć te zagadnienia pisane były po niemiecku, fracusku czy rosyjsku, a te polskojęzyczne to nie wiedza fachowa, a baśń z tysiąca i jednej nocy.

Fachowe pozycje w tym zakresie ukazują się obecnie, ale w większości są to opisy w katalogach aukcyjnych firm numizmatycznych, firm, którym ta wiedza tajemna jest niezbędna i które stać aby opłacić fachowców do opisu tego czym handlują.

Muzea i uczelnie dawno w tym zakresie zostały już unieważnione. Zajmują się dziś opisywaniem swoich własnych zbiorów (jako prace naukowe - nie żartuję), czy pobieraniem grantów na opis w jaki sposób dukat siedmiogrodzki odnaleziony podczas prac archeologicznych znalazł się w Gdańsku (rzeczywisty temat pracy).

Aby rynek numizmatyki mógł dobrze funkcjonować, ta wiedza musi pozostać tajemna.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @klon 30 kwietnia 2019 16:52
30 kwietnia 2019 18:36

W Rzeczypospolitej za emisję pieniądza odpowiadał Sejm - nie król.

zaloguj się by móc komentować

klon @Pioter 30 kwietnia 2019 18:36
30 kwietnia 2019 19:15

I już się czegoś dowiedziałem :-)
Król jednakowoż funkcjonował w jakichś realiach gosodarczych, które przybliża - mam nadzieję - nowa pozycja Kliniki Języka!

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski
1 maja 2019 02:27

Panie Gabrielu, prosze sprawdzic strone www.chomikuj.pl.

Jest niebezpieczna.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować