-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Nie zawsze trzeba być sexy, nie zawsze trzeba mieć talent, czyli o rzeczywistości umownej

Omówię dziś trzy przypadki postaw, które można by określić jako zaklinanie rzeczywistości. Zacznę od postawy pewnej kobiety, albowiem kobiety należy puszczać przodem. Oto na fejsie wyświetlił mi się krótki filmik, w którym widać było Agatę Buzek bez gaci, w samej tylko koszuli, jak rozmawia z aktorem grającym złego, niemieckiego hrabiego w filmie „Kamerdyner”. I ten człowiek, bardzo sprawny warsztatowo, a to oznacza, że nie widać czy deklamowany tekst go brzydzi czy nie, rzekł do Agaty: co byś zrobiła, gdybyś mogła żyć na swoich tylko zasadach? Na co ona – jarałabym blanta i przyglądała się napalonemu nauczycielowi z technikum rolniczego. Scena ta pochodzi z filmu ( Boże zmiłuj się) Moje wspaniałe życie, a jej wymowa jest oczywista.

Nie ma ludzkiej siły, która by przekonała widza, że wszystkie filmy, w których występuje Agata Buzek, są zrobione po to właśnie, by ona mogła tam wypowiadać kwestie niegrzecznej dziewczynki, albo robić rzeczy, których w normalnym życiu większość dziewcząt i kobiet nie robi. Zwróćcie uwagę, że ja nie twierdzę iż tak jest, mówię tylko, że nie można się pozbyć tego wrażenia, tak jest ono natarczywe i tak silnie obecne w każdym filmie i w każdej scenie z Agatą Buzek. To oczywiście wywołuje odpowiedni efekt, czyli kobiety, które ukrywają jakieś deficyty mówią – wiesz, ta Agata wcale nie jest taka słaba aktorsko, ma w sobie coś, to nic, że nie jest ładna. Myślę, że efekt ten został zaplanowany i zrealizowano go z całą stanowczością i przekonaniem. Zapewne na życzenie samej Agaty, która ma jakieś ukryte przed oczami widza możliwości wpływania na producentów. Teraz rzeczywiście wykazałem złą wolę i zamiast zacząć się zastanawiać nad tym, czy czasem nie oczarował mnie nieoczywisty talent pani Agaty, zasugerowałem, że jej kariera to efekt politycznych uwikłań papy. Można się oczywiście z tą teorią nie zgadzać. Nie sposób jednak nie mrugnąć do kogoś, kto wyczuwa w grze Agaty Buzek ten magnetyzm pochodzący nie ze sposobu gry twarzą bynajmniej, ani nie ze sposobu układania ciała na wersalce. Wiele osób zgodzi się z moją opinią i tak, jak ja zauważy, że w przypadku Agaty Buzek rzeczywistość została zaklęta. Można oczywiście w tym miejscu zadać pytanie, ile zdolnych i pięknych aktorek, a także zdolnych i wcale nie pięknych, zostało utrąconych, po to, by można było wyeksponować postać pani Agaty. No, ale to jest przecież małostkowe i na tak postawione pytanie zawsze znajdzie się ktoś, kto odpowie – nie rozumiesz ekspresji.

Kolejną postawą, którą chciałbym tu omówić jest postawa Marianny Schreiber żony posła PiS, która wystąpiła w TOP MODEL, w upiornej zupełnie stylizacji, a wczoraj jeszcze pokazała się w programie Wojewódzkiego. W przeciwieństwie do Agaty Buzek, która jest osobą zdecydowaną, stanowczą i mało sobie robiącą wyrzutów, pani Marianna, to chodzący deficyt. Nie mam pojęcia dlaczego tak jest i dlaczego młoda i ładna kobieta musi bez przerwy udowadniać wszystkim, że jest atrakcyjna, ale jest to fakt. Jej udział w programie Wojewódzkiego był czymś doprawdy niezwykłym, a Wojewódzki wykazał się, jak na niego, wyjątkowym wprost taktem. To znaczy nie zniszczył jej całkowicie i nie skompromitował, licząc zapewne, że jeszcze mu się kiedyś przyda. Bo, albo się z tym Schreiberem rozwiedzie, albo pokaże cycki, albo w ogóle wyjdzie gdzieś goła i będzie można zrobić kolejny program. Większość czasu poświęcono nie na omawianie walorów intelektualnych i fizycznych pani Marianny, ale na kwestie dotyczące uczciwości jej męża. I tu Wojewódzki chciał wprost udowodnić, że poseł Schreiber jest nieuczciwy, bo nie chce aborcji, a sam Wojewódzki jest uczciwy, bo aborcji chce. I podobnej deklaracji oczekiwał od pani Marianny. Już nie pamiętam czy ona padła, albowiem całość występu została zdominowana przed odczytany na głos fragment wiersza Marianny Schreiber. Ona sama zaś odczytała fragment prozy Wojewódzkiego, sądząc naiwnie, że taki zabieg to coś w rodzaju braterstwa krwi i będzie miała od tej chwili w mediach wiernego przyjaciela Kubę. Cóż tu rzec...Może powiem coś takiego – nie należy wykluczać, że poseł Schreiber, Jarosław Kaczyński i Marianna, uknuli jakiś sprytny plan, żeby wciągnąć w pułapkę, a następnie skompromitować Wojewódzkiego. No, ale efekty tego obejrzymy dopiero później. Wiem, wiem, to niemożliwe. To tylko Marianna próbuje zaklinać rzeczywistość wystawiając na odstrzał swojego męża, który nie pojawia się w domu o tej porze, kiedy ona by chciała. Mistrzostwem świata było, kiedy Wojewódzki powiedział, że Marianna ciężko zgrzeszyła pisząc na twitterze do jakiejś działaczki LGBT, żeby wynosiła się z miasta ze swoją tęczową torebką. No, a przecież tęcza do symbol chrześcijański. Marianna nawet nie próbowała się przeciwstawić tym insynuacjom. Jej nowy przyjaciel Kuba, mógł być więc w pełni usatysfakcjonowany.

Na koniec zostawiłem sobie mężczyznę, którego postać jest szerzej nieznana. Za to znany jest jego ojciec. W pewnych kręgach uważany jest nawet za kogoś w rodzaju półboga. Chodzi mi o Grzegorza Rosińskiego, autora komiksów o Thorgalu. Chodzą słuchy, że wzorem Wiedźmina, Thorgal zostanie przerobiony na grę, a za tym, jak wiemy idą już naprawdę duże pieniądze. Na razie cały rynek komiksów w Polsce, jeśli nie liczyć kilku wydawnictw takich, jak moje, na przykład, podporządkowany jest obronie twierdzy, zbudowanej z wydawnictw Grzegorza Rosińskiego. Są one powielane, sprzedawane po horrendalnych cenach, albowiem stanowią pewną legendę. No, ale żeby legenda mogła się sprzedawać, jej cena musi być naprawdę wysoka, a całą rynkową massa tabulettae stanowić powinny mniej lub bardziej udane naśladownictwa mistrza. Sama zaś legenda powinna pozostawać poza zasięgiem portfela maluczkich. Takich rzeczy jednak w Polsce nie ma, albowiem obrońcy Grzegorza Rosińskiego, którzy uważają, że będą żyli z jego twórczości długo, długo po jego śmierci w ogóle nie rozumieją na czym polega sprzedaż wizerunków i z czego się bierze zysk przy tej sprzedaży. Ja zaś nie mam zamiaru im tego wyjaśniać.

O tym, że nie mają pojęcia i nie wiedzą, a także, że usiłują przeprowadzić na zawłaszczonym przez siebie rynku operację podobną do tej, jaką Agata Buzek przeprowadza w polskim filmie, poznajemy po takich oto dziełach https://www.laviemag.pl/to-nie-jest-higieniczna-sztuka/

Są to obrazy Piotra Rosińskiego, syna Grzegorza. I tu doprawdy nie wiadomo co rzec. Już lepsza jest Agata Buzek bez gaci i głupia Marianna na kozetce u Wojewódzkiego. Poziom bowiem tych aspiracji wymyka się wszelkim opisom. Widzimy jednak wyraźnie, że do zaklęcia tego kawałka rzeczywistości użyto formuł naprawdę wyszukanych.

Na dziś to tyle. Na Patronie umieściłem wczoraj nowy tekst

 

https://patronite.pl/Coryllus/posts?podglad-autora=



tagi: rynek  szaleństwo  rzeczywistość umowna  zaklęcia  pobożne życzenia  brak talentu 

gabriel-maciejewski
13 października 2021 09:42
18     2653    8 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Zyszko @gabriel-maciejewski
13 października 2021 09:56

"Wystawa Piotra Rosińskiego w Galerii ETHOS to wielki powrót grafika, fotografa i performera do świata sztuki wysokiej."

Za wysoka ta sztuka

Za wysokie te obcasy

Za wysokie to aktorstwo

Dla maluczkich

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

IanThomas @gabriel-maciejewski
13 października 2021 10:03

Higieniczna sztuka? Obstawiam, że Rosiński chce być twarzą kampanii reklamowej podpasek Always.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Zyszko 13 października 2021 09:56
13 października 2021 11:18

Powrót taty po prostu...co za bezczelność

zaloguj się by móc komentować


Zyszko @gabriel-maciejewski 13 października 2021 11:18
13 października 2021 11:44

Nawet w Polsce gdzie dziedziczność talentów jest dla ludzi mediów oczywista jest to szczyt chamstwa.

Słuchając tego co Szukalski mówił o ASP ( deparawujące i niszczące talenty g..) , przypomniało mi się że Grzegorz w wywiadzie twierdził  dokładnie to samo. Przypadek? Nie sądzę.

A tu proszę - jego syn wygląda jak idealny absolwent Akademii Sztuki. Nadęty i pusty.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski
13 października 2021 11:54

"Rzeczywistość umowna", ale umowy i pieniądze rzeczywiste. :))

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Zyszko 13 października 2021 11:44
13 października 2021 11:54

Tak właśnie, dziedziczność talentów...oni w to wierzą. Ciekawe po kim Buzkówna odziedziczyła talent

zaloguj się by móc komentować


cbrengland @gabriel-maciejewski
13 października 2021 12:16

Na jednym z kanałów TV w GB, jakieś dwa, trzy lata temu przypadkowo natknąłem się w sobotni wieczór na program, gdzie panie wybierały swoich panów. Nie wiem dokładnie, o co tam chodziło wcześniej ale to, co zobaczyłem, to galeria bodaj 7 panów gołych od pasa w dół z obnażonym całym swoim dobytkiem i zakrytą resztą, od pasa w górę. Pani miała wybrać swojego kutasa, tzn swojego pana.

Także wszystko przed nami w Polsce. W centrali już to przerabiali.

______

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @cbrengland 13 października 2021 12:16
13 października 2021 12:18

W Polsce trwa castinkg do tego programu

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @gabriel-maciejewski
13 października 2021 12:34

Sznyty czyli tu był Zenek Zyleta vel Piotr R. Wydaje mi się że to byłby lepszy tytuł. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Zyszko 13 października 2021 09:56
13 października 2021 12:40

Performera nozownika. Zgaduje że odszedl do samotni w Ełku w słynnacym z rzeczonej sztuki Prince Kebab. I teraz zniej powrocil pełen przedwiecznej mądrości. 

zaloguj się by móc komentować

Zyszko @Magazynier 13 października 2021 12:40
13 października 2021 12:57

Możliwe, najważniejsze że wreszcie wrócił i nasze oczy może cieszyć prawdziwa sztuka.. Z opisu tego dzieła można dowiedzieć się ciekawych rzeczy

"Ominęły go polskie lata osiemdziesiąte z rosnącą rolą Kościoła w życiu polskiej opozycji. Kiedy wrócił, krzyże były już wszechobecne.Z otwartego na interpretację, mgławicowego symbolu, krzyż stał się utrwaloną, ciężką alegorią. Artysta konfrontuje się więc wciąż na nowo z motywem krzyża, próbuje go odzyskać, zindywidualizować. "

zaloguj się by móc komentować

peter15k @gabriel-maciejewski
13 października 2021 13:16

Każdy ma prawo być księgowym, kierowcą albo sprzedawcą. Nie każdy musi być aktorem. Jest oczywiste, że pani Buzek jest znaną aktorką z powodu funkcji ojca tak jak pani Rosati. Ponieważ do roli chętnych są tysiące wszystko zależy od lewarowania czyli sposobu lansowania z tą różnicą, że tam to jest biznes czyli aktor, na którego nie przyjdą widzowie zwykle nie zaistnieje nawet lewarowany. U nas jest inaczej bo nie ma realnego weryfikujacego rynku a raczej jest rynek lewarowania politycznego , dlatego tak wielu u nas próbuje wejść na barykady finansowane fundacjami i NGO sami.   Szukając pracy w USA  aktorzy często są formatowani np pirat z brodą boi się że  jak zgoli brodę to może mu uciec angaż.   W USA są tysiące bezrobotnych aktorów czekających na telefon z agencji. Przykładowo gdyby David Duchowny ( ojciec scenarzysta i publicysta American Jewish Committee ) albo Harrison Ford ( matka żydówka aszkenazyjska )  nie byli sympatyczni to i tak nawet ich pochodzenie nie było by wystarczające do zrobienia kariery.  Koszty produkcji filmowej sa tak wysokie że nikt nie zaryzykuje zaangażowania aktora nie rokujacego zwrotu kosztów. Z kolei w Anglii ostatni Bond - Craig to zawodowiec  z porządnym dorobkiem teatralnym. Czyli oprócz lewarowania musi być profesjonalizm i charyzma. No ale jeżeli w grę wchodzą apanaże to nawet Duchovny nie wywalczył dla swojej sympatycznej koleżanki Gillian Anderson ( pochodzenie angielsko- irlandzko - niemieckie ) podwyżki a przecież próbował ... Sympatia sympatią a kasa kasą...

zaloguj się by móc komentować

tadman @Zyszko 13 października 2021 12:57
13 października 2021 16:22

Jeden z "artystów" nago konfrontował się ze średniowiecznym krzyżem... i się opłaciło.

Swoją drogą, bez tych wyżej cytowanych a mocno dętych zdań nie byłoby przepustki do konfitur.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski
13 października 2021 17:04

Nie chcialbym sie znecac na zmarla osoba, ale ten tekst komentujacy "tworczosc" Rosinskiego juniora w zamieszczonym przez pana

linku dziwnie mi przypomina te laurke napisana po smierci wizjonera Jerzego Targalskiego.

 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Zyszko 13 października 2021 12:57
13 października 2021 18:40

No zesz... Jaki Krzyz?  Żadnego nie zauważyłem. Czy chodzi mu o rany? To faktycznie wiele ma wspólnego z męka Zbawiciela. Nawet rany po pojedynku. Ale rany Zbawcy mają to do siebie że ich celem jest wyleczenie naszych ran i duchowych i fizycznych. Nic takiego w tych malunkach nie dostrzegłem. 

zaloguj się by móc komentować

atelin @gabriel-maciejewski 13 października 2021 11:54
15 października 2021 08:52

"Nie ma ludzkiej siły, która by przekonała widza, że wszystkie filmy, w których występuje Agata Buzek, są zrobione po to właśnie, by ona mogła tam wypowiadać kwestie niegrzecznej dziewczynki, albo robić rzeczy, których w normalnym życiu większość dziewcząt i kobiet nie robi."

Ze swoją dyskretną urodą jest skazana na takie role. Tak to się nazywa? Dyskretna uroda?

"Ciekawe po kim Buzkówna odziedziczyła talent" Po innym niezłym aktorze.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować