-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Nie bierzmy udziału w tym wyścigu

Kościół dzisiaj przypomina oszukanego zawodnika, którego ktoś zmusił do szaleńczego biegu, przekonując, że tylko w ten sposób odzyska dawną formę. Na końcu wyścigu czekać go ma to całe oczyszczenie, a zawodnikami konkurencji są wyłącznie ludzie na sterydach, albo wręcz hologramy. Tego nikt jednak nie ujawnia, bo nie taki jest cel imprezy.

Okoliczność ta, dotyczy w zasadzie całej dyskusji publicznej, która formatowana jest na chama, za pomocą podstawionych autorytetów. Z tym, że autorytety duchowne lub quasi duchowne, jak Obirek, ze względu na swoją sytuację, mogą po prostu pieprzyć trzy po trzy, korzystając z faktu, że kiedyś nosiły lub nadal noszą habit albo sutannę. Autorytety świeckie muszą być – aby wziąć udział  w zabawie – tak zwanymi pisarzami. No chyba, że są kobietami, wtedy wystarczy iż przed rozpoczęciem swojego występu wspomną, iż czytały książkę Szczuki „Milczenie owieczek”. I już. Faceci muszą się przedstawiać jako pisarze. W żadnym wypadku nie poeci, bo poeta to śmieć, nawet jak jest z Krakowa. Cóż on może powiedzieć istotnego w kwestiach tak ważnych jak krycie pedofilii przez Jana Pawła II? Nic. No, a poza tym – u poety cztery żony, a z każdą dawno rozwiedziony – jak mówią słowa piosenki. To się nie może podobać feministkom. No i istnieje ryzyko, że któraś nie zrozumie poezji, bo nie będzie tam akurat nic o niej. Sam kłopoty. No dobrze, ale wracajmy do myśli głównej.

Co jakiś czas pojawia się na naszym blogu jakiś człeczyna i woła już od progu - a bo pan przegrał, zazdrości innym i dlatego pan pisze tak krytycznie. Teksty te umieszczają ludzie nasłani, oni też, w innych wymiarach redagują narracje które zmuszają normalnych z pozoru księży do tłumaczenia się z win niepopełnionych. Ja ich nawet kiedyś tu wpuszczałem, dla tak zwanych jaj, ale teraz wywalam każdego na zbitą mordę. Bez jednego słowa. Szczególnie jeśli wspomni taki coś o papierowej Szkole nawigatorów. Od razu wiadomo, że to złodziej z konkurencji, który sam niczego napisać ani znaleźć nie potrafi, ale chętnie się pożywi cudzym wysiłkiem. Na tym właśnie, na korzystaniu z owoców cudzej pracy opiera się cały publiczny dyskurs.

Jest on formatowany w następujący sposób. Najpierw, mimo pozorów wolności, internetu, blgosfery, twittera itp., odbiera się prawo do zabierania głosu wszystkim, którzy nie są wyznaczeni. To znaczy ludziom z jakimś dorobkiem, także akademickim, którzy występują pod własnym nazwiskiem i chcą coś powiedzieć od siebie. Przy czym uruchamia się tak zwaną ludożerkę, czyli wypowiedzi osób anonimowych, które mają przymus zabierania głosu na każdy temat. Równolegle działa mechanizm wskazywania swoich, to znaczy tych osób, które zostały do prowadzenia dyskusji publicznej wyznaczone. Na przykład Jakuba Żulczyka. Kim jest ten pan nikt nie wie, a większość, widząc go traci zainteresowanie dla niego i wszystkiego co w życiu stworzył. No, ale nie ma dnia, żeby człowiek po odpaleniu komputera nie dowiedział się co Żulczyk myśli o Janie Pawle II, wyborach w USA, czy marszu niepodległości. Dziś na przykład dowiedziałem się, że Żulczyk poparł Bidena. To niezwykłe, za komuny przedmiotem szyderstw był sławny działacz  KPP Marian Buczek, który po uwolnieniu z więzienia, w pierwszych dniach września 1939 ruszył na pomoc walczącej Warszawie. Dziś czasy się nieco zmieniły i Żulczyk popiera Bidena, choć przecież nie może głosować w USA. Czekam na informację, o tym że Żulczyk własnym ciałem zatkał dziurę ze ściekami co leciały z oczyszczalni Czajka.

Serial ten idzie na poważnie i nikt nawet nie mrugnie. Ja zaś spotykam się z zarzutami, że umieszczane tu przeze mnie szydercze treści są może trochę, a może całkiem niestosowne, bo trzeba jednak jakąś powagę zachować. To właśnie jest pułapka. Jakiś obsraniec będzie co rano ogłaszał kogo popiera w wyborach prezydenckich w Ameryce, a ja nie mogę z nich poszydzić, albowiem trzeba serio odnosić się do poważnych problemów.

W ten sposób podpisujemy zgodę na udział w wyścigu, w którym my mamy związane nogi i musimy biec, a cała reszta nawet nie bierze w tym realnie udziału tylko puszcza jakieś nagrania z joggingu uprawianego w butach kupionych w Lidlu. Potem zaś przychodzi tu jakaś łachudra i mówi – a bo pan jest zawistny.

To jest format. Dziwi mnie więc, że świadomi tego formatu autorzy z tak zwanej prawicy, myślą tylko o tym, by dopisać się do udziału w tej imprezie. Ludzie ci nie mogą – w mojej ocenie – traktować swojej publiczności serio. W grę wchodzą więc dwie opcje – albo są w zmowie z tamtymi, albo są tak głupi, że inwestowanie w nich czegokolwiek, od złamanego patyka poczynając, nie ma najmniejszego sensu. No, ale co kto woli i lubi.

 

Pisałem o tym wielokrotnie, ale widać za mało. Może więc przyda się jakieś powtórzenie. Nie można odnieść sukcesu w dyskusji z przeciwnikiem, który ma zagwarantowane zwycięstwo, opłaconą klakę i sformatowanego przeciwnika. Celem zaś całego przedsięwzięcia jest przyciągnięcie uwagi jak największej liczby osób i sprzedaż reklam, formatów publicystycznych i fabularnych. Wszystkie one są i będą wrogie Kościołowi, a ludzie, którzy z głupoty lub przez umiłowanie powagi i rzeczowych argumentów będą brali w tym udział, tylko się do demontażu Kościoła przyczynią. Na koniec zaś wyrażą zdziwienie, że znowu się, kurczę nie udało. Znowu nie trafiliśmy do młodzieży, która przecież jest nadzieją Rzeczpospolitej.

Powtórzę – nie ma innego sensu kreowania tak zwanych pisarzy niż walka z Kościołem Katolickim. Ludzie, którzy pisarzy udają są pułapkami na wchodzących w życie aspirujących młodzieńców i dziewczęta. To oni będą za 10 lat dyskutować o tym czy Twardoch jest lepszy od Mroza czy na odwrót, a jeśli tak to dlaczego. I to załatwia sprawę. Jeśli nie widzą tego ludzie za przytomnych się uważający, jeśli sądzą oni, że mogą konkurować i dyskutować z tamtymi, jak równy z równym, to niestety powinni się leczyć.

Codziennie można przeczytać, na małych paskach Onetu, umieszczanych przy informacjach nie mających z tym żadnego związku, że Szczepan Twardoch jest królem polskiej literatury. Wszyscy wiemy, że to szmaciarz. A jego promowanie służy wymienionym wyżej celom, a dodatkowo jeszcze dewastacji rynku. To jest gaz musztardowy sprzedawany w kubkach po lodach waniliowych. I na to wychodzą różni mędrcy i mówią – no wie pan, ale to taki miły chłopak. Jasne. A powinni wziąć niemiłego, żeby można było – atakując go – zarobić parę towarzyskich punktów i błysnąć sznytem i kulturą. O to właśnie chodzi, prawda?

Do tego dochodzą jeszcze pieniądze, z którymi pisarze, szczególnie lewicowi lubią się obnosić. Końcowy argument w dyskusji w kręgach postępowych jest zawsze ten sam – ile masz. I to wielu osobom szalenie imponuje, a przeciwnikom powinno, co dość oczywiste, wytrącić argumenty z ręki. Pieniądze bowiem są argumentem ostatecznym.

Goebbels powiedział kiedyś, że Polaków nie można do niczego zmuszać, ale wystarczy im trochę pochlebstw i zrobią wszystko co trzeba. I to się powtarza i w każdym pokoleniu. No i jeszcze będą się za wszelką cenę chcieli przypodobać swoim nowym panom. To jest wiecznie żywa cecha narodowego charakteru, którego wady tak kochają piętnować modni pisarze.

 

Tak, jak wczoraj napisałem – mamy do czynienia z bardzo nieuczciwą ofertą. Możemy się do niej odnieść na różne sposoby. Niekoniecznie z entuzjazmem. No, ale żeby to pojąć najpierw trzeba zrozumieć, że jest to oferta, że może się ona zmienić i że zmiana ta zależy także od nas. To jest najtrudniejsze, albowiem najważniejszymi jakościami, o które zbiega każdy konsument treści internetowych, literackich, publicystycznych są święty spokój i akceptacja towarzyska. I za to naród polski gotów jest ponosić wszelkie ofiary.

 



tagi: kościół  pisarze  propaganda  oszustwo  format  dyskusja publiczna 

gabriel-maciejewski
14 listopada 2020 09:28
23     3770    20 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

valser @gabriel-maciejewski
14 listopada 2020 09:49

Trzeba zalozyc, ze zawsze bedzie istniec kategoria ludzi u ktorej nigdy i niczym nie zyskasz zadnego szacunku. Trzeba sie z tym pogodzic. Nie musza cie lubic i szanowac. Wystarczy, ze beda sie bali.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @valser 14 listopada 2020 09:49
14 listopada 2020 09:51

Z tymi co ich opisałem jest jeszcze łatwiej, bo oni mają zakaz polemiki z osobami do tego nie wyznaczonymi. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @gabriel-maciejewski
14 listopada 2020 10:01

A to proszę wycieczki dyskusja rozochoconych Polaków o nowym trendzie satyrycznym w Tygodniku Powszechnym

 

https://twitter.com/tygodnik/status/1326794357828014080

zaloguj się by móc komentować

Niedzwiedzica @valser 14 listopada 2020 09:49
14 listopada 2020 10:03

"najważniejszymi jakościami, o które zbiega każdy konsument treści internetowych, literackich, publicystycznych są święty spokój i akceptacja towarzyska"  - no wlasnie, ani konsumenci, ani producenci aspiracji do szacunku nie maja. Przypuszczam, ze mieliby klopoty ze zdefiniowaniem, co to jest.

zaloguj się by móc komentować

Niedzwiedzica @gabriel-maciejewski 14 listopada 2020 10:01
14 listopada 2020 10:09

Przeczytali najwyrazniej opowiadanie Sergiusza o Chleptaku, zainspirowali sie i stwierdzili, ze nadszedl czas, bo ich Sergiusz wyprzedzi i nikogo nie uwioda czyms, co nie siegnie poziomu truchla psa przed Cwirlikowskim juniorem.
Teraz szukaja, jaka jest pozycja na czworakach i spodniami przy kostkach, aby wszystko bylo widac do samych migdalkow.

zaloguj się by móc komentować

tadman @gabriel-maciejewski
14 listopada 2020 10:12

A tutaj o nas i o sobie Hindus mieszkający od lat w Polsce. Jego zasady stosowane w handlu są wielu naszym biznesmenom obce.

https://www.youtube.com/watch?v=_cT_B4JoZ50

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 14 listopada 2020 10:01
14 listopada 2020 10:15

Tak sie konczy "otwarty katolicyzm".

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @gabriel-maciejewski
14 listopada 2020 10:17

< że Szczepan Twardoch jest królem polskiej literatury > i to jest fakt niezbity,bo wczoraj na pasku taki komunikat mi wyskoczył,jak królik z kapelusza.To jest ,przepraszam nachalne "ciupcianie"liczące ,że każdy na to się załapie. I jak wołał Wołodyjowski "kupą mości panowie,kupą ich brać",a nie jak pan Trzaskowski i inni "gównem "nas bierze. Przepraszam za formę,ale w świetle tej notki  - nie mogłam inaczej.Plus duuuży...dla pana.

zaloguj się by móc komentować

Brzoza @gabriel-maciejewski
14 listopada 2020 11:13

Nie wiem który raz to pan pisze, ale mi się to podoba. Może to jest jedna z przyczyn dla której nie ma pan takiego brania jakie być powinno. Ostatnio napisał pan panu Maćkowi, że w propagandzie, kulturze nie dzieje się przepychanka z poszanowaniem jak u chłopców w piaskownicy, tylko jest to wojna, gdzie nie bierze się jeńców. Jeśli Prawdą jest, że my Polacy damy się pokroić za spokój i akceptację towarzyską, to w jakiej sytuacji pan się stawia przypominając, że jesteśmy na konkretnej wojnie i dewaluując przez wszystkich zaklepane osoby, które mają prawo dawać oficjalne zaświadczenia do bycia okej towarzysko. Pan Maciek panu napisał, że pan się myli, bo pan Terlikowski potrafi tak terlikować, że trafia w rytmy chciane u gazowy i u prawaków co ma być sztuką. Nie zauważył, że gdyby pan chciał przeprowadzić taką sztukę, to robił by pan to o wiele bardziej atrakcyjniej.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @gabriel-maciejewski 14 listopada 2020 10:01
14 listopada 2020 11:26

A z których to Minkiewiczów ten Bartosz ? Z rodziny generała dywizji KOP  Henryka Minkiewicza rozstrzelanego w Katyniu 1940 czy z rodziny Janusza Minkiewicza "satyryka", który w latach 1940-41 kolaborował jako redaktor sowieckiej gazetki a w latach 50-tych pisał "satyry" na ziemian i emigrantów ale najsłynniejszy był jego wiersz "Lenin w Poroninie"? Janusz Minkiewicz miał syna, którego imię zanikło w pomroce dziejów kiedy poszła fama,że był TW.

Stawiam na Janusza, bo jak inaczej Bartoszek znalazłby się w bazie danych www.filmpolski.pl od 2014 roku? Jego ostatnie dzieło z 2019 ma "współfinansowanie" PISF.

https://filmpolski.pl/fp/index.php?film=1251800

Poniżej wiersz janusza minkiewicza "Lenin w Poroninie".

http://www.historycy.org/index.php?showtopic=63253&mode=threaded&pid=879418

zaloguj się by móc komentować

Brzoza @pink-panther 14 listopada 2020 11:26
14 listopada 2020 11:34

Dziękuję zbiorczo :) za pani śledztwa, ale poszlaka obciążająca bycia w tej bazie jest chybiona. Ja jestem i bez znajomości.

 

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski
14 listopada 2020 12:36

... u poety cztery żony, a z każdą dawno rozwiedziony 

Fajnie, że przypominasz Leszka Dlugosza ☺, to jest Polska właśnie

 

 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @valser 14 listopada 2020 10:15
14 listopada 2020 16:26

Albo wchodzi w nową fazę jeszcze większego otwarcia ... portfela. 

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski
14 listopada 2020 17:13

"Czekam na informację, o tym że Żulczyk własnym ciałem zatkał dziurę ze ściekami co leciały z oczyszczalni Czajka."

Tego sie pan na pewno nie doczeka.

Zulczyk wie czym ma sie zajmowac i gdzie jest jego miejsce.

Po co mialby sie zajmowac zrzutami burzowymi skoro sa inne naprawde wazne kwestie w ktorych Zulczyk jest fachowcem:

amerykanski system wyborczy chociazby.

zaloguj się by móc komentować

wafelki @gabriel-maciejewski
14 listopada 2020 17:14

Szczyt możliwości piszących panów to trafić na opakowanie poniżej: 

https://hurtidetal.pl/i/1/_art/30833/858359375f622f3339dd7.jpg

W Tesco w Łodzi druga z pięciu półka od dołu zaraz obok ajerkoniaku. 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @herhor 14 listopada 2020 17:02
14 listopada 2020 17:19

Moze napisałbyć jeszcze coś równie śmiesznego

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @herhor 14 listopada 2020 17:21
14 listopada 2020 17:27

 chociaż padało i było ślisko

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @herhor 14 listopada 2020 17:21
14 listopada 2020 17:36

Nazwiska tych innych- masz jakieś propozycje?

zaloguj się by móc komentować

darkforce @gabriel-maciejewski
14 listopada 2020 19:49

Jest takie powiedzenie: psy szczekają... Żaden rozsądny człowiek nie przyłączy się do nich. Możemy za to pośmiać się.

zaloguj się by móc komentować

darkforce @darkforce 14 listopada 2020 19:49
14 listopada 2020 19:52

Jeśli zaś który jest zbyt agresywny- należy chodzić z grubym kijem.

zaloguj się by móc komentować


Guildenstern @pink-panther 14 listopada 2020 11:26
14 listopada 2020 21:24

Wikipedia podaje, że bracia Minkiewiczowie urodzili się w Toruniu, potem było Opole a obecnie Kraków. Wspomniany przez Panią "poeta" poruszał się chyba po innych trajektoriach. Swoją drogą z komiksami z cyklu "Wilq superbohater" zetknąłem się parę lat temu. Obecnie wydano już prawie 30 zeszytów. Natomiast aż do dzisiaj nie miałem pojęcia, że doczekało się to animacji. I do tego głosy podkładają znani aktorzy. Czyli kasa jest. A młodzież widzi niezobowiązującą kreskę i myśli, że ten Minkiewicz to taki swój chłopak z opolskiego osiedla.

P.S.: Inna sprawa, że ogląjąc galerię w Tygodniku Powszechnym trudno się oprzeć wrażeniu, że autor/autorzy nie bawią się już tak dobrze jak kiedyś. Trąci to wyraźną chałturą skierowaną do "młodysz wykształconych..." (zwykle w swoim własnym mniemaniu).

zaloguj się by móc komentować

wafelki @MG 14 listopada 2020 21:07
15 listopada 2020 12:06

Wszędzie dają to samo zdjęcie Szczepana. Na flaszce i na stronie radia, pewnie najlepsze z całej sesji. 

Co do treści linka to ja sie zastanawiam czy on jest tak bezczelny czy głupi? Popływał jeden, drugi przeczytał notaki z kilu rejsów i już o wypływaniu z Tajwanu operę piszą. 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować