Imię Karol zobowiązuje, oby przyniosło Nawrockiemu prezydenturę a ludziom opamiętanie.

Hołownia jest tak oderwany od rzeczywistości w której tkwi, że robi to jakieś wręcz diaboliczne wrażenie. Stanowski się sam zdelegalizował, Mentzen trochę zaczął się wycofywać po głupiej szarży. O Trzaskowskim nie ma co mówić bo to jest człowiek wynajęty do tej roboty w zastępstwie Tuska i sprawa go jeszcze bardziej przerosła niż przy poprzednich wyborach. Hołownie się trochę wysypał, że Niemcy, Francja, Włochy, WB i Polska montują obecnie jakąś koalicję do obrony Ukrainy i wygląda jakby planowali wysłać wojsko. Pewnie chodzi o jakieś torpedowanie planów wejścia tam Amerykanów ze "sprzętem wydobywczym". My jak zawsze zostaniemy na lodzie co widać po dzisiejszej wizycie w Kijowie gdzie wszyscy piszą o Polsce tylko nikt nie chce mieć zdjęcia z Tuskiem. Milczenie Terlikowskiego pokazuje jak bardzo jest to załgany człowiek.

To Hania napisała - Kossobor

"Nie to jest jednak najważniejsze, ale sam fakt, że Szymon Hołownia się w polityce znalazł i odnalazł." a ja myślę ,że pana Hołownię wynaleziono i odkryto jako odpowiedni talent,aby hołota ludem rządziła,stąd ma najwyższą rangę w Sejmie. I stąd takie "przeorskie "zachowania.

Nie oglądam juz tych debat, jedną widziałem i mam dosyć. Jedni chcą domknąć system, drudzy nie chcą do tego dopóścić, a reszta stara się zaistnieć w showbiz i popkulturze. Próbują po prostu wysilić sie na nowy format o nazwie polityk jako kabareciarz. Taki "śmieszek, ale poważny pan władza i nawet może wygrać, co to będzie jak wygra, ale jaja będą". Generalnie widać, że celem jest zmiana polityki jako miejsca, gdzie będą ze sobą walczyć w kisielu freaki, nie będzie tam nikogo poważnego, a ktoś zza kulis jedynie będzie to wszystko kontrolował. Niby to samo co teraz, ale z większą pogardą dla widza i niżym poziomem.

To zaniżenie jest tak wyraźne i zarazem tak do jego możliwości nieadekwatne, że chyba przyszedł do pracy zamiast na debatę.

Zahipnotyzowane ofiary przyszłości nie mają.

Być może się mylę bo nie sledze blogów, forów, a nawet kanału Stanowskiego. Znam go tylko z debat, jako zwykly zjadacz chleba I mam wrażenie ze parę razy dokopał właśnie czajkoskiemu i choojowni w poprzednich debatach. Ale zacznę byc bardziej czujnym wobec niego. Powiem więcej uważam ze stanowiski robi dobra robotę obnażając wiele glupot, np. Kiedy choolowni odpowiedział ze obiecuje nie 5 a 6 lotniskiwcow, czy coś takiego i 5 elektrowni atomowych w pol roku :)))  widze w nim kogoś kto obnaża pajacowanie czajkoskiego czy choolowni  bo on sprowadza ich na swój plac i ich ośmiesza. 

Dzień po debacie jest dobrą okazją do próby rozszerzenia dotychczasowej charakterystyki poszczególnych kandydatów. Wycofanie się Mentzena (co zauważyłeś i ja też) przypuszczalnie wynika z uświadomienia sobie bankructwa (na razie ewentualnego) jego strategii wyborczej opartej na wynalezieniu jednego wroga, mianowicie owego "popisu". To jest merytoryczna bzdura, ale przede wszystkim poważny błąd strategii.

Gdyby Mentzen był o jakieś pokolenie starszy, to być może utkwiłaby mu w głowie jedna z podstawowych zasad z "Czerwonej książeczki" Mao Tse Tunga: Gdy walczą dwa tygrysy najlepiej wejść na drzewo a potem zaatakować tego, który zwyciężył. Oczywiście na czele "rodziny" tego przegranego.

Należało więc siedzieć cicho i nie popisywać się elukubracjami o niejakim "popisie". Właściwy moment do natarcia byłby dopiero teraz.

Nie wiem (jeszcze) jakie jest drugie dno nieobecności Trzaskowskiego. Być może juz zupełnie wymiękł i nastąpi podmiana na inną "ostatnią szansę układu". Byłaby to podmiana na Hołownię, bo nikt inny już w rachube nie wchodzi. To byłoby łatwe do zrobienia, bo wymagałoby raptem rezygnacji Trzaskowskiego. Reszta "zrobiłaby się sama".

Nawrocki powinien natychmiast wzmocnić ochronę osobistą.

Gry są różne, ale każdy lis wie, że podstawą jest wśliźnięcie się do kurnika.

Ja nie posunę się aż do podejrzenia, jednak uczestnictwo Stanowskiego w wyborach na pewno oznacza, że ktoś mu to umożliwił podstawiając zasoby i organizację. Nie mam na myśli nic złego. Jednak cudów nie ma i zasada do ut des obowiązuje. 

Wszystko okaże się po czasie, gdy po wyborach Stanowski będzie musiał wybrać jedną z dwóch dziś już rysujących się dróg dalszej jego kariery. 

Pełna zgoda, ze on się nie wziął tam znikąd.  I zgoda ze rolę i cele objawia się z czasem. Stwierdzam tylko jak widzę efekty jego obecności w debatach.  Zdaje sprawę ze takiego lisa farbuje się przez długi czas i uwiarygodnia. Ale póki co wg. Mnie Stanowski załatwił Nawtockiemu kilka procent.

Tak to też mnie zaskoczyło przyznam. W poprzednich debatach wg. Mnie dużo mocniej obrabiał czsjkoskiego i choolownie, może teraz właśnie  kiedy już sprawy ustawione uwiarygodnia się i odcina od Nawrockiego by wyjsc na czysto bez latki. Tym bardziej ze kawalerka to bzdura.  No ale zobaczymy.   

Orjanie ,chyba nie ma drugiego dna nieobecności Trzaskowskiego,jak zwyczajna obawa prowadzących kampanię,aby się jeszcze bardziej nie pogrążył.Podmiana już nie wchodzi w grę :za późno. Jestem zdania,ze pan Nawrocki wygra już w I turze...ale to tylko moje babskie rozumowanie,a gdyby matolenie ludu serduchowo-Tuskowym manewron zadziałało i wygrał Trzaskowski--------- to myślę ,że jeszcze podczas tego lata zaczną się częste aresztowania pisowskich posłów,pod byle pretekstem.

To niektórym zacietrzewionym pasuje,nawet tej z koziej wólki komisjom,aby zapiąć dokumentnie ten Tuskowy system.

Wałęsa powiedział że jeśli Trzaskowski przegra to będzie wojna domowa.

Ciekawe tylko kto z kim się będzie bił.

Chyba tak.

I będą wszyscy mieli podłożone materace, na wypadek gdyby podczas walki któryś się przewrócił.

Nie wątpię w moce Trumpa, ale mimo wszystko zachęcam wszystkich żeby masowo poszli oddać głos na Nawrockiego bo widać, że będą stosowane teraz wszystkie chwyty przeciwko niemu i potrzebuje tego poparcia.

I to jest proszę Pana przyczyna pierwotna jego słabości z której nie zdaje sobie sprawy.

Marks też miał na imię Karol...;). A jeszcze Karol Małcużyński...

No i każdy z nich jest znany. Marks pół świata wysadził w powietrze, do dziś ponosimy konsekwencje jego przemyśleń. Więcej wprowadził do metodologi pojęcie faz rozwoju niewolnictwa, feudalizmu, kapitalizmu, socjalizmu i komunizmu. I wszyscy się tej metodologii trzymają. 

Karol Małcużyński  senior swego czasu też był osobowością telewizyjną i opiniotwórczą. Jak miał w sobotę prowadzić Monitor to wszyscy grzecznie zasiadali przed telewizorami. Gorzej było z Męclewskim.

Metoda "na Wesołka" jest grana od Urbana z niezmordowanym Mikke na czele. 

To żarty, a nie teorie...,:)

Tak jak napisałeś - o tym, kto bedzie prezydentem zadecydują "moce" spoza naszego kraju. Jestem prawie pewien, że nagły zwrot pozytywny w stronę Nawrockiego, został spowodowany z uwagi na wybór Amerykanina na papieża. Skoro Amerykanin jest papieżem to....i tu się zaczyna nowe rozdanie polityczne, bo nie wierzę, że Anglicy nie będą chcieli zniwelowac jakoś wpływ Ameryki na świat katolicki.

Zwróć uwagę, że po wyborze Benedykta XIV  w Europie Środkowej też nastąpiły zmiany kadrowe. On był Niemcem. A teraz papieżem jest "Najlepszy Niemiec" (używając terminologii kolegi ArGuta)

Moim zdaniem Nawrocki wygra

W piątek Prefektura Domu Papieskiego przekazała, że msza inaugurująca pontyfikat Leona XIV zostanie odprawiona w niedzielę 18 maja o godz. 10.00 na placu św. Piotra.

W dzień 105 rocznicy urodzin JPII ...

... pojęcie faz ...

To jest dobre.

Wielokrotnie zastanawiałem się dlaczego faza dotyczy tak wielu poletek. Niby że czas tam jest obecny.

Zamiana w fez niewiele pomaga.

P.S.

M'n'M

:)

1976 ?

I jeszcze: wspaniała, bohaterska Karolina Lanckorońska.

A kim ma być skoro matka Jadwiga z PPS , kolega jej

Jan józef Lipski też z PPS. Wchowanek obu braci (zastępował im ojca)

Poza tym to był  prezesem Klubu Krzywego Koła i

mistrzem masońskiej Loży Kopernik.

Każdy dzień roku liturgicznego to czyjeś urodziny, święta itp. Można więc sobie używać z interpretacjami...:).

Dobrze, że nie urodziłem się w tym samym dniu co Elon Musk, tylko cztery dni wcześniej, bo ktoś na SN mógłby mnie z nim skojarzyć...:). No ale Matejko ze mnie tski, jak koziej pipy trąbka, choć w tym samym dniu jesteśmy urodzeni...;)

Ktoś wymyślił że Hołownia to smerf ważniak! :D

Oglądając debatę miałem wrażenie, że doszło do jakieś zmiany. Mentzen słowem nie wspomniał o kawalerce. Stanowski wspomniał, ale to miało już zupełnie inny wydźwięk. Braun nie atakował z kolei Nawrockiego, co czynił na wcześniejszych debatach (nie mówiąc o tym, że nie zająknął się o kawalerce). Pan i inni komentatorzy zwuważają, że Zandberg daje do zrozumienia, że nie wyklucza jakieś wspópracy z PIS w przyszłości.

Po szturmie na Nawrockiego widzieliśmy szturm na Hołownię jako reprezentanta (zderzaka) Tuska. Wyglądało to bardzo dobrze. Szczególnie Woch obnażył Hołownię, bo sprowokował go do pogardliwego stwierdzenia, że on jest marszałkiem a Woch hydraulikiem (co pokazuje, że Hołownia jest bezdenne głupi a nie inteligenty jak siebie przedstawia). Zwróćmy uwagę, że Braun zadając pytanie Senyszyn o szesciu mieszkaniach i imigrantach w sprytny sposób jednocześnie odniósł się do kawalerki (paczcie politycy mają po 6 mieszkań a czepiają się kawalerki) oraz pokazał hipokryzję polityki proimigracyjnej. Pytanie Brauna do Jakubiaka odczytałem jako chęć przyłączenie się do frontu prawicowego. Może jestem naiwny.

Ogólnie chyba nie powinniśmy lekceważyć Brauna i Mentzena. Być może tylko oni są wstanie zagospodarować te części elektoratu i tylko z nimi będzie można najpierw wygrać wybory prezydenckie, a w przyszłości parlamentrne żeby stworzyć rząd.

To możliwe, ale jeśli Braun złożył propozycje, a oni ją po raz kolejny odrzucili, to trochę słabo, bo jednak on ma zwolenników i jak siądzie i pomyliśli to będzie miał ich jeszcze więcej. Oni zaś, zaangażują znowu jakieś, pardon, pindy i wystruganych z szarego mydła ekspertów od wszystkiego i z tym pójdą do wyborów parlamentarnych. 

Oczywiście, że tak. To jest standardowa historyjka pt.: "Wstawałem wcześnie rano i ciężko pracowałem dlatego się dorobiłem tymi rencami".

Jeśli chodzi o przekaz który on produkuje, to on jest specjalnie tak ustawiony żeby przyciągać młodych, tak mniej więcej w wieku 18-26 lat. Ta roztaczana iluzja "autentyczności i niezależności" działa na młodych hipnotyzująco, no a skąd młode chłopaki mają wiedzieć, że to jest odgrzewany po raz 10 kotlet, a nawet jak dowiedzą się od ojca to i tak nie posłuchają.
Do tego on wchodzi w lukę wytworzoną przez mainstreamowe i "nasze" media, gdzie oni na sztywno trzymają się swojego betonowego kursu, nie dopuszczając nawet udawanej świeżości, mimo że już tylko emeryci ich oglądają.

No i uroczystość św biskupa Stanisława. 

Jakubiak w moim poczuciu nie odrzucił propozycji. Oni wszyscy (Braun, Mentzen) są w dziwnej sytaucji bo stali się zakładnikami swoich wyborców. A Stanowski jest zakładnikiem swoich widzów. Można więc to również wszystko odczytać jak przygowanie gruntu. 

Dziwne tylko, że z pozycji wrogości przechodzi się w ciągu paru dni do negocjacji jak w przypadku Mentzena i Stanowskiego. Może spanikowali.

Kampania, a tym bardziej I tura, nie jest czasem, żeby o tym wprost mówić. PiS ma tylko jeden cel teraz, żeby nie zrazić do siebie wyborców Mentzena i Brauna. 

Poruszyl Pan temat imigrantow - jest to dosc skomplikowana sprawa w Polsce :)))

"Ja jestem polish, ty jukrajn" XD

Koniu zakpil ze Stanowskiego a on mu na to:

https://www.tysol.pl/a140155-giertych-zaatakowal-stanowskiego-za-wpis-o-nawrockim-dostal-szybka-riposte

> a dwoi się i troi by wesprzeć Nawrockiego

Kurak o Nawrockim (ale takze o Boguckim) wspominal juz ca rok temu, zanim ktokolwiek o nich slyszal z glownych mediow.

Jego kanal to od 10 miesiecy jest praktycznie w 100% czasu promocja KN.

Wczoraj znowu wprost powiedzial: "Natomiast w drugiej turze no ciazy na nas po prostu obywatelski obowiazek, ciazy na nas strasznie duza odpowiedzialnosc, bo jesli sobie wybierzemy domkniecie ukladu no to zatoniemy w tym wszystkim"

Caly czas mowi o tym, ze w drugiej turze nie ma innego wyboru / innej opcji.

P.S. Skrytykowal pierwsze wystapienie Karola Nawrockiego w Krakowie - powiedzial wprost, ze wypadlo slabo bo nie pozwolono mu mowic tylko dwoch prominentnych dzialaczy PiSu mu to pisalo (K i B, tak mi mowia moje zrodla :) ), ze jemu nie nalezy przeskadzac bo da sobie rade. Zreszta u Stanowskiego to bylo widac - swobodna rozmowa kandydata z dziennikarzem, bez spiny.
 

Genialne,...

...  to  o  Holownii  !!!

No  taaak,...

...  ,,karJera  PSZeT  StanoSkim  stoi  otForem,,   !!!

Jedna  lepsza  od  drugiej.

> Stanowski go nokautował za każdym razem kiedy ten coś się do niego odezwał na X.

O, musze poszukac.

A tu Francuz - wygral walke decyzja sedziow ale w komentarzu byl knockout :)

https://www.tysol.pl/a140178-francuz-wygral-na-ksw-i-zaapelowal-do-polakow-przed-wyborami

Polskie wybory prezydenckie (wybory, a nie sama prezydentura) mają istotną wadą odbierającą im powagę. Nie wiem jednak, czy ta wada jest do wyeliminowania, a powinna być.

Aresztowanie wewnątrz pałacu prezydenckiego Wąsika i Kamińskiego bez uprzedniej zgody Prezydenta pokazało, iż prezydentura (jako instytucja i jej wewnętrzne kadry ) jest spenetrowana z zewnątrz. Wcześniej była to zdroworozsądkowa hipoteza, teraz jest na to dowód. 

Dowód ten obejmuje więcej niż pałac. Nie chodzi bowiem wyłącznie o to, kto rządzi Prezydentem, ale także kto rządzi pałacem. Jakiekolwiek remedium zostanie w przyszłości (oby!) wymyślone, to teraz po prostu nie wolno dopuścic do wyboru człowieka nie dysponującego zapleczem, z którego mógłby dobrać przynajmniej szkielet kadrowy otoczenia prezydenckiego.

Podstawowe pytanie, które w debatach nie padło, powinno brzmieć: Kogo i skąd pani / pan weźmie do pałacu i co pani / pan zrobi z jego dotychczasową obsługą? Możemy tu założyć się, że takie pytanie nie padnie.

Za tym pytaniem idzie o wiele więcej treści. Mianowicie jest grupa kandydatów, którzy możliwe, że mają poparcie elektoratu, ale za nimi nie stoi nic w sensie zasobów personalnego i organizacyjnego, którym mogliby oni samodzielnie dysponować. Zatem dyspozytorem będą jakieś osoby lepiej, czy gorzej skryte w mroku. W zasadzie brak takich zasobów dotyczy wszystkich kandydatów, lecz przynajmniej u dwóch kandydatów z grubsza możemy zgadywać, kto i skąd zasoby te im podstawi. Mowa oczywiście o Trzaskowskim i Nawrockim. 

W takim razie, oddając głos na Trzaskowskiego, należy mieć pewność, że do pałacu spośród ludzi prostych jak poszczerbione kalumny jońskie. Rzecz bowiem w tym, że w platfusiarni nikogo lepszego nie ma; półtoraroczne obserwowanie ich działania mylić nie może. Spośród tych dwóch tylko Nawrocki zmuszony będzie podjąć walkę z kadrowcami płemieła o obsadę pałacu dającą Prezydentowi jakąś tam niezależność. Do takiej walki Trzaskowski nawet tyłka nie podniesie z krzesła. Wybór więc dotyczy tego, na czym będzie siedział Prezydent: na prezydenckim krześle, czy na prezydenckim tronie. A to różnica niebagatelna.

Oczywiscie,  ze...

...  kandydaci  ,,na  prezydEta,,  nie  maja  zadnych  zasobow  kadrowych...  i  miec  NIGDY  nie  beda  !!!

Z  wyjatkiem  Nawrockiego  i  ,,CZaskoSkiego,,  i  w  tym  momencie  wiadomo,  ze  za  ,,zaplecze  kadrowe,,  robic  bedzie  ,,kadra  POPiS`owa,,.  Nawet,  zakladajac  ,,poFstanie  nowej  partJi,,  to  tez  bedzie  ona  -  modus  operandi  -  ,,zaCHaczona,,  o  POPiS`owcUF.

I  tak  w  kolko  Macieju,...  az  do  usr*nia,  co  sie  wlasnie  dzieje.

Jedyne  rozwiazanie  to  ZDECYDOWANY  wynik  w  I  turze,  18  maja  `25,...  a  to  pieeekna  data  jest.   A  czy  bedzie  -  to  sie  dopiero  okaze.

Reszta  to  same  PLEWY  i  SIWY  DYM.

Proszę bardzo i pozdrawiam Panią. 

Podczas kontaktów z Prezydentem Dudą wyraźnie wyszło, że nie jest zainteresowany budową swoich struktur czy zaplecza. Dostał otoczenie do ideologicznego utrzymywania i z tej roli nie wyszedl.

Ostatnio na Kanale Zero gościł Jan Rokita i podzielił się swoją wiedzą na temat warsztatu pracy Tuska - cytat z pamięci: "Tusk ma wybitny talent grania na niższych ludzkich instynktach i przekształcania społeczeństwa w motłoch..." Wcześniej udzielił obszernego wywiadu na kanale Rymanowskiego...przypadek...?

ALERT 

https://www.youtube.com/watch?v=vJa3JDCojoA

Otoka już rzygnął pejoratywami...

https://www.youtube.com/watch?v=tyM5ZIT-Nso

Absolutnie nie odbieram tego jako przytyk...kiedy Jan Rokita był czynnym politykiem, ja byłam studentką i polityka była poza moim obszarem zainteresowań. Teraz, trochę poniewczasie, próbuję zrozumieć tamtą sytuację...I również serdecznie pozdrawiam :)

Przepraszam za przypadkowy dubel.