-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Muszę zrobić coś strasznego

Padło tu wczoraj w komentarzach stwierdzenie, że powinniśmy współpracować – chyba chodziło o obcych sobie ludzi, którzy wyznają podobne poglądy i mają w związku z tym jakieś plany, których efektem jest publikowanie treści. Nie wiem ile razy podejmowałem współpracę z ludźmi, która polegała na tym, że oni brali moje książki, a potem mieli je sprzedać i oddać mi pieniądze, pomniejszone o swój zysk. To się nie działo, albo następowało z takim opóźnieniem, że ja już o tych książkach i pieniądzach w ogóle nie pamiętałem.

Nie wiem dlaczego, ale obecni na rynku wydawniczym pośrednicy traktują swoich kontrahentów jak skończonych frajerów, których można okantować, a ich produkty uważają za śmieci, które nadają się tylko do wciśnięcia innym frajerom. Po załatwieniu tych czynności pośrednicy idą do domu, by oddawać się tam sprawom naprawdę poważnym. Dalekim od głupot, do jakich zalicza się handel książką. Poza tym uważają, że fakt iż podjęli ryzyko handlu towarem tak trefnym czyni z nich niemal świętych. O tym, by jakoś we własnym zakresie promować te biedne ksiązki nie pomyślą nawet przez sekundę. Pośrednicy wielcy, tacy, jak Empik, pobierają jeszcze opłaty za magazynowanie i każdy ruch, jaki wykonują ich pracownicy przy książce, na przykład transport z jednego salonu do drugiego.

Niestety dla mnie, ten handel właśnie jest najważniejszą i najpoważniejszą rzeczą na świecie, albowiem nie mam zamiaru naśladować wielu autorów i wydawców, dla których książka jest wstępem do kariery politycznej lub medialnej. To dopiero jest idiotyzm, ale wielu ludzi uważa, że nie, że dopiero taka postawa jest godna szacunku i naśladowania. Czyli – napisz najpierw trochę oklepanych truizmów, a najlepiej je komuś ukradnij, a potem idź w politykę. Nikt się nie zorientuje, w końcu zawsze można udać pisarza. To jest – dla pewnych ludzi - oczywiste. Wokół jest cała masa osób udających pisarzy, to znaczy zajmujących się przybieraniem póz pisarzom właściwych, które zaczerpnięte zostały z książek i filmów o pisarzach i pisarkach. Być może właśnie ta maniera powoduje, że pośrednicy są tak bezczelni i traktują całe to pisarskie bydło jednakowo. Nie mogę się nad tym zastanawiać, bo moje życie to układanie kolejnych planów wydawniczych, w nadziei, że przyniosą one jakiś wynik sprzedażowy. Ten zaś zależy od kilku czynników. Po pierwsze od nowości. Nie macie pojęcia ile nowości zaplanowałem na ten rok. I ilu ludzi zaangażowałem do ich produkcji. Wszystko leży. Nic, dosłownie nic, nie ukazało się w terminie, choć być może się ukaże, bo są jeszcze terminy jesienne. Te z wiosny zostały zarżnięte. Mamy środek lata, a ja zastanawiam się czy książka, która była gotowa już dwa tygodnie temu zdąży wyjechać z drukarni przed krakowskim kiermaszem. Pewnie nie, ale będziemy próbować. Inne nowości, których jest naprawdę dużo, ukażą się dopiero na jesieni. One zaś decydują o dynamice sprzedaży i każda z nich – zawsze – przyciąga nowych klientów.

Co jeszcze powoduje, że sprzedaż wzrasta? Nowe rynki. Jakiś czas temu wysłałem większość swoich tytułów do hurtowni. Nie wszystkie, bo aż taki głupi nie jestem. No, ale większość tak. I wszystko działało, to znaczy pieniądze przychodziły z trzymiesięcznym opóźnieniem, co w księgarstwie jest sprawą raczej normalną i nikt o takie głupstwa żadnych bojów homeryckich nie toczy. W związku z tą, bardzo komfortową, sytuacją postanowiłem wydać cały segment książek, które nadadzą się na rynek, a także będą pasować do naszej tutaj niszy, w której zajmujemy się różnymi horrendami i kuriozami. I tak udostępniłem czytelnikowi polskiemu Leona Cahun. Okazało się jednak, że w czasie przedłużających się prac nad udostępnieniem prozy Leona polskiemu czytelnikowi, hurtownia przestała mi płacić. Czekam spokojnie na realizację zobowiązań, bo też jestem człowiekiem i rozumiem okoliczności, ale książek już tam nie wysyłam. Postanowiłem za to otworzyć sklep na allegro i tam umieścić tytuły, które były kiedyś u nas, ale w o wiele wyższych cenach. Są to same najpoważniejsze armaty, które miały największą dynamikę sprzedaży. Póki jest ich mało, sprzedaż w zasadzie stoi i nie ma się tym co przejmować, bo zaplanowałem, że na allegro wejdzie kilka tytułów, które nie znajdą się w naszym sklepie, albo znajdą się, ale w ograniczonej ilości. No, ale – o czym było na początku – wszystkie terminy zostały zawalone. Tak więc cały misterny plan stanął w miejscu i czekamy do jesieni. Tak się niestety składa, że ja też mam jakieś zobowiązania i je muszę realizować, albowiem moi kontrahenci czekać nie mogą. Ja zaś nie mogę im powiedzieć – mam w nosie wasze sprawy idę w politykę, albo – nie rozumiecie, że walczymy wspólnie o udręczoną ojczyznę i prawdę?! Takich rzeczy jak wiecie nie robię i robił nie będę. Przez co jestem trochę na aucie i pozycja moja, jako wydawcy i autora nie jest za mocna, a wręcz jest podejrzana.

Jakby tego było mało, dziś kończy się mój urlop, który spędzam, jak zawsze w Polsce. Ten urlop, ze względu na obiekty, które oglądałem i zwiedzałem był tak inspirujący, że narobiłem nowych planów, jeszcze bardziej rozległych niż te poprzednie, które nie zostały zrealizowane w pierwszej połowie roku. Nie mogę ich na razie zdradzić, albowiem nie miałoby to sensu. Musicie poczekać po kolei na realizację wszystkich tych projektów.

No, ale w związku z tym, że znalazłem się w takiej sytuacji muszę zrobić coś absolutnie strasznego, czego nie robiłem nigdy wcześniej i co jest dla mnie samego tak bolesne, że nawet sobie nie wyobrażacie. Muszę obniżyć ceny nowości. Tak się nie robi. Wszyscy to wiedzą. No, ale – jak mawiają – rzemieślnicy pracujący czy poważnych zleceniach publicznych do swoich byłych żon domagających się alimentów – najpierw muszę popłacić ludzi.

Tak więc ogłaszam dziś promocję, która potrwa dwa tygodnie, bo nie można przeginać. I zakończy się tuż przed Krakowskim Kiermaszem Książki i Sztuki. Jak bowiem dowiedziałem się w czasie pisania tego tekstu, zdążymy z tą nowością na ten kiermasz. A książka ta jest tak świetna, tak pełna szczegółów, tak dobrze udokumentowana, a do tego dotyczy tego samego okresu, co zekranizowane przygody Szlimakowskiej, że powinna wzbudzić zainteresowanie.

Jakaś więc iskierka nadziei jest w tym całym ambarasie. Aha, jeszcze jedno postanowiłem umieścić znów w sklepie te pozycje, które stoją na allegro i czekają na jakieś wspomaganie. No i lekko obniżyć ich cenę. Podkreślam – lekko – bo tam są naprawdę drogie. Nie mogę więc wkurzać tych, którzy już za nie zapłacili i teraz muszą patrzeć jak inni biorą je w obniżonej cenie.

Nie mam wyjścia. Krytyki nie przyjmuję. Nie pójdę w politykę, nie napiszę, jak Migalski, powieści pornograficznej. Obniżę też, na te dwa tygodnie, część starych tytułów.

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/przygody-kapitana-magona-leon-cahun/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/cistercium-mater-nostra-tradycja-historia-kultura-ii-2-2008/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/cistercium-mater-nostra-tradycja-historia-kultura-ii-2008/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/cistercium-mater-nostra-tradycja-historia-kultura-iii-2009/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/cistercium-mater-nostra-tradycja-historia-kultura-iv-2010/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zaginiony-krol-anglii/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/krucjata-dziecieca/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zabojczyni-leon-cahun/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/gabriel-ronay-anglik-tatarskiego-chana-tlumaczenie-gabriel-maciejewski-jr/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/leon-cahun-niebieski-sztandar-powiesc-o-przygodach-chrzescijanina-muzulmanina-i-poganina-w-czasach-wypraw-krzyzowych/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/jan-kapistran-biografia/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/ryksa-slaska-cesarzowa-hiszpanii/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/walka-urzetu-z-indygo/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/sylwetki-zbigniew-sujkowski/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/smierci-nie-udalo-sie-pokonac-historia-biologiczna-ksiazat-radziwillow-na-birzach-i-dubinkach-koniec-xv-wieku-xvii-wiek/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/kredyt-i-wojna-tom-i-2/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zle-czasy-pamietnik-stanislawa-karpinskiego-z-lat-1924-1943/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zydowscy-fechmistrze/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/swiety-ludwik-jacques-le-goff/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/basn-jak-niedzwiedz-socjalizm-i-smierc-tom-iii/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/sacco-di-roma/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/sanctum-regnum/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/straz-przednia/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/z-kronik-klasztoru-i-kosciola-o-o-bernardynow-w-zaslawiu/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/budowa-jachtow/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/basn-jak-niedzwiedz-tom-ii-wielki-powrot/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/basn-jak-niedzwiedz-socjalizm-i-smierc-tom-i/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/czerwiec-polski/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/okraina-krolestwa-polskiego-krach-koncepcji-miedzymorza/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/jak-nakrecic-bombe/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/czy-krolobojstwo-krytyczne-studium-o-smierci-krola-stefana-wielkiego-batorego/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/pieniadz-i-przewrot-cen-w-xvi-i-xvii-wieku-w-polsce/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/lichwa/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/i-co-kiedys-bylo-fajniej/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/ojciec-dreadnoughta-admiral-john-fisher-1841-1920/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/wielki-zywoplot-indyjski/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/komisarz-zdanowicz-i-ponczochy-guwernantek-juz-wkrotce/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/dzieje-gornictwa-i-hutnictwa-na-gornym-slasku-do-roku-1806/



tagi: promocja  nowości  zobowiązania  handel książkami  plany wydawnicze 

gabriel-maciejewski
24 lipca 2023 11:17
20     2148    8 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Paris @gabriel-maciejewski
24 lipca 2023 12:45

Wiem,  co  sie  dzieje  w  handlu...

...  wiem  ile  jest  CWANIACTWA,  cynicznego  WYZYSKU  i  pospolitego   ZLODZIEJSTWA,  i  tym  bardziej  rozumiem  Panskie  dzialania,...  ale  prosze,  pomimo  wszystko  ,,nie  przeginac,,  -  bo  SWIADOMOSC  ludzi  rosnie  !!!

A  Panska  oferta  jest  JEDNA  z  NAJWARTOSCIOWSZYCH  na  polskim  rynku...  o  ile  nie  najwartosciowsza,

zaloguj się by móc komentować


Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski
24 lipca 2023 13:27

"Niestety dla mnie, ten handel właśnie jest najważniejszą i najpoważniejszą rzeczą na świecie, albowiem nie mam zamiaru naśladować wielu autorów i wydawców, dla których książka jest wstępem do kariery politycznej lub medialnej."

Bardzo dobrze pan robi, najlepiej trzymać się swojego poletka i je konsekwentnie uprawiać.

Plon zawsze jest, choć nie zawsze na czas to dostrzegamy.

Będę z wizytą roboczą w Polsce w sierpniu, jak sie wyrobię czasowo to kupię, korzystając z pośrednictwa komputerowego mojej

siostry kilka upatrzonych książek i parę numerów Szkoły Nawigatorów.

"Jak nakręcić bombę" - to mnie szczególnie interesuje.

Czy można wiedzieć jak długo będzie ta pozycja objęta promocją?

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski
24 lipca 2023 13:30

I może jak wygospodaruję jeden dzień to wpadnę do Skierniewic zobaczyć jak działa kużnia elit w tej szkole liderów,co to

otworzyli w 2014 roku.

zaloguj się by móc komentować

ArGut @Szczodrocha33 24 lipca 2023 13:27
24 lipca 2023 14:30

> "Jak nakręcić bombę" - to mnie szczególnie interesuje.

Polecam, czytałem. Promocja trwa do Krakowskiego Kiermaszu Książki i Sztuki, który odbędzie się w dniach 5-6 sierpnia 2023 w Hotelu Polonia.

zaloguj się by móc komentować

Paris @atelin 24 lipca 2023 13:18
24 lipca 2023 14:54

Co  za  SYF  !!!

,,WydaFcy,,  tego  g*wna  powinni  byc  obciazani  WYSOKIMI  KARAMI  za  MARNOTRAWSTWO   PAPIERU.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @ArGut 24 lipca 2023 14:30
24 lipca 2023 14:56

To chyba nie załapię się na promocję, ale to nic, i tak kupię.

zaloguj się by móc komentować

ArGut @Paris 24 lipca 2023 14:54
24 lipca 2023 15:13

Nie może tak być ! To już było za PRL-u. Dziś mamy technologie i możemy reckleingować i reckleingować papier. 

zaloguj się by móc komentować




Paris @gabriel-maciejewski 24 lipca 2023 16:39
24 lipca 2023 17:29

W  ubiegla  sobote...

...  byl  pan,  ktory  sprzedawal  stare  ksiazki...  wg  mojej  opinii  dobre,  wartosciowe  ksiazki.  Ceny  byly  od  20  zeta  wzwyz...  wiec  nie  byly  tanie,  czyli  takie  po  5  albo  2  zeta,  bo  do  takich  cen  ,,kliJEt  sie  pSZyzwyczail,,.  Caly  czas  byl  wokol  niego  duzy  tlumek  zainteresowanych.

Widzialam  kilku  kupujacych  i  odchodzacych  z  3,  a  nawet  wiecej  ksiazkami,

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski
24 lipca 2023 17:33

I  jeszcze...

...  wsrod  tych  roznych  ksiazek  lezal  i  ,,pilch,,  ale  nie  zauwazylam,  zeby  ktos  bral  go  do  reki,...  a  przynajmniej  w  czasie  kiedy  ja  te  ksiazki  ogladalam,

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Paris 24 lipca 2023 17:33
24 lipca 2023 18:44

Pilcha nikt już nie ruszy, bo to jest gorsze od zdechłego szczura

zaloguj się by móc komentować

Globalny @gabriel-maciejewski
24 lipca 2023 20:02

Jesteś Wielki. Jeśli zaś chodzi o książki jako trampolinę do kariery wszelakiej, to pięknym przykładem napadowego zespołu troski była "Co z tą Polską?" Tomasza Lisa, a pod linkiem przykład jego działalności misjonarskiej wśród śląskiej młodzieży: https://gazeta.us.edu.pl/node/221951

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Globalny 24 lipca 2023 20:02
24 lipca 2023 20:21

Tak, polityczne sprzedawczyki zawsze mają najwięcej do powiedzenia o ojczyźnie

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
24 lipca 2023 20:51

Zarabiam...stać mnie na prime price...:). Zresztą człowiek i tak na bezdurno wydaje więcej w miesiącu niż zaoszczędzi przez rok na promocjach. 

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski
24 lipca 2023 21:33

Jak dobrze pójdzie w Skierniewicach to może uda mi się spotkać z liderami, którzy w pocie czoła wykuwają nam elity.

Wywiad bym zrobił np. z Grzegorzem Braunem albo Januszem Korwinem Mikke.

A potem bym skrobnął reportaż do jakiejś wpływowej i opiniotwórczej gazet, jak np. Rzeczpospolita albo Gazeta Wyborcza.

Mam już nawet tytuł: "Jak hartowała się stal."

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @OjciecDyrektor 24 lipca 2023 20:51
25 lipca 2023 00:34

... ale jak zacznie oszczędzać na bezdurno, to ruch ustanie.

 

 

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @gabriel-maciejewski
25 lipca 2023 07:31

Wiedziałam, że ten tytuł to prowokacja. Ale żeby aż taka...  :-)))))

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować