-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Mumia edukacji i dyskurs rytualny

Zacznę od takiego spostrzeżenia, które mnie samego dziś zaskoczyło w samochodzie, kiedy odwoziłem córkę na pociąg. Oto w młodości człowiek pada ofiarą oszustów emocjonalnych, w trochę starszym wieku zabierają się za niego oszuści intelektualni, a kiedy jest już starszy przychodzą ci zwyczajni, co działają metodą na wnuczka. Żyjemy w społeczeństwie, w którym metody oszustów i owoce ich działań są przedstawiane jako skarby wręcz, które powinniśmy pielęgnować.

W dzieciństwie, kiedy dzieci chłoną umysłem wszystko co tylko mogą, marnują czas na oglądanie idiotycznych filmów i czytanie niepotrzebnych książek. Nie mam tu na myśli tych naprawdę głupich, ale te „mądrzejsze”, które mają ich nauczyć właściwych postaw. To znaczy mają ich przygotować na przyjęcie z otwartymi ramionami oszustów, którzy będą ich kokietować koncepcjami atrakcyjnymi intelektualnie. To się nie może odbyć bez odruchów wspólnotowych i wiary, że przynależność do, na przykład, drużyny pancernych takiej jak w słynnym serialu, jest czymś wartościowym. Wokół lektur, filmów, postaci skupiają się emocje młodych ludzi, którzy oczekują, że już zaraz, za chwilę w ich życiu zajdzie jakaś nieprawdopodobna zmiana. I ona zajdzie, wszystko się rozpieprzy. To znaczy okaże się, że owe emocjonalne wzmożenia są fałszem i trzeba szukać czegoś innego w życiu, czegoś naprawdę prawdziwego i trwałego. I z taką właśnie myślą ludzie zdają egzamin na studia.

Jasne jest, że opisana tu zasada nie dotyczy wszystkich ludzi. Tylko tych, których rodziny nie mają pomysłu na to, co zrobić z dziećmi i nie rozumieją za bardzo co się wokół dzieje. Są bowiem ludzie, którzy od samego początku uczą dzieci jakichś praktycznych rzeczy, albo należą do jednej z grup zawodowych, w których dziedziczy się kompetencje. No i przez to takiego szczeniaka od wczesnych bardzo lat się do tego dziedziczenia przygotowuje. No, ale to są odosobnione przypadki lub zamknięte dla profanów rewiry. Człowiek, który dojrzał emocjonalnie, a to znaczy zorientował się, że ulegał presji i czarom szamanów, przygotowujących go nie wiadomo dokładnie na co, jest przekonany, że teraz już nic go nie zaskoczy. Żeby utwierdzić się w tym przekonaniu studiuje na uniwersytecie czyli wszechnicy. To nie jest żadna wszechnica, wszyscy o tym wiemy, to jest konglomerat różnych kokieteryjnych bardzo opisów, które nazywane są fakultetami i służą rzekomo do lepszego rozeznania się w świecie. Uniwersytet to rzeczywistość logiki dwuwartościowej, w której cześć, w dodatku bardzo mała, zjawisk, przedstawiona jest jako całość. Kiedy człowiek już skończy ten uniwersytet i zorientuje się, że nie dało mu to więcej niż regularne oglądanie serialu o pancernych, czuje się trochę oszukany. I wtedy myśli wreszcie o tym, że trzeba by nauczyć się czegoś praktycznego póki nie jest za późno. Otóż jest już za późno, ale nikt tego głośno nie powie. Minęła spora część życia i do jednego z drugim dociera świadomość, że jedyne co może zrobić, to wstąpić do jednej z korporacji, które gwarantują jakiś tam dochód, a następnie godząc się na wszystkie panujące w niej patologie, dotoczyć się do emerytury. No, a tam wiadomo – już czekają na niego uśmiechnięci krzywo kolesie, którzy wmawiać mu będą, że są jego wnukami.

Jak wobec tego powinna wyglądać edukacja? Prawidłowa powinna zawierać tylko takie elementy, który edukowanemu pozwolą na bezdyskusyjne sukcesy podczas prezentacji. I to właściwie tyle. Prędzej czy później bowiem zetknie się on z grupami ludzi dziedziczącymi kompetencje. W ich przypadku nie ma znaczenia, co naprawdę potrafią, albowiem chroni ich organizacja. Jedyne co można zrobić, to zadziwić ich jakimiś umiejętnościami. Inny rodzaj interakcji nie wchodzi w grę. Jeśli oczywiście człowiek nie pochodzi z jednej z takich grup.

Nie wiem czy pamiętacie, ale Michał Anioł rzeźbił Pietę przez dwa lata, wliczają w to transport bloku marmuru, który trwał dziesięć miesięcy. Ktoś mu wcześniej powiedział co i jak, czym to się robi i jak walić tym młotkiem, no i on wszystko w lot skumał. Potem tylko powtarzał czynności. To jest prawdziwa nauka. Jakoś jeszcze nie widziałem grupy rekonstrukcyjnej, która powtórzyłaby ten sukces, choć różne rzeczy ludzie robią: wykuwają miecze, wytapiają stal, lepią garnki. No, ale za marmur nikt się nie łapie. Nikt po prostu nie wie, jak to było zrobione i gdzie tkwią tajemnice technologii. Nie interesują one też nikogo, albowiem nie można ich dziś powtórzyć, a co za tym idzie nie mogą być przydatne do uwiarygodniania oszustów. A co może być?

Filozofia rzecz jasna i powtarzanie jej formuł. Im bardziej bezmyślne tym lepiej. Filozofia stwarza fałszywy opis całości zjawisk. Tymczasem nie jest w stanie poradzić sobie z żadnym praktycznym ani też niepraktycznym zagadnieniem. Czemu więc służy? Integracji oszustów, którzy przystępują do Bogu ducha winnego człowieka, na różnych etapach jego życia. Dyskurs filozoficzny jest dyskursem rytualnym, odciągającym uwagę od spraw istotnych, a także legitymującym organizacje, w których dziedziczy się kompetencje. Żadna filozoficzna formuła nie służyła nigdy i nadal nie służy poznaniu prawdy. One są po to, by uwiarygodnić oszusta podającego się za filozofa. Lub pomagają utrzymać władzę w organizacjach dziedziczących kompetencje. Mógłbym tu dodać – szczególne kompetencje – i wskazać, że jedną z takich organizacji jest Kościół. I do tego właśnie, by utrzymać w rękach szczególne kompetencje, potrzebna była Kościołowi filozofia. Ona też pozwalała przekazać je kolejnym pokoleniom, które nie dziedziczyły ich na zasadzie pokrewieństwa, ale poprzez kooptację. Kogo Kościół miał przeciwko sobie w czasach, kiedy najbardziej potrzebował filozofii, czyli w czasach św. Tomasza? Banki – heretyckie i żydowskie, a także  agresywny islam. On także dysponował filozofią i potrafił się nią posługiwać nie gorzej niż św. Tomasz. O czym świadczy całkowita zmiana paradygmatów życia po nowożytnym przewrocie zwanym renesansem.

Z tamtymi dawnymi czasami nie łączy nas nic. Dziś filozofia służy już wyłącznie do nadawania znaczenia organizacjom złożonym z prostych kanciarzy. W zasadzie służy do zasłaniania ich niekompetencji i transakcji, które zawierają po to, by raz na zawsze załatwić prawdziwe kompetencje, czyli wskazać, że umiejętność rzeźbienia w marmurze nie jest nikomu do niczego potrzebna.

Mamy oto najnowszy wywiad z prof. Ewą Thompson w portalu „Teologia polityczna”. Pani profesor, osoba o wyglądzie dobrotliwej staruszeczki, która by każdemu przychyliła nieba, jak zwykle wypowiada się nie a propos kontekstu, w którym ją umieszczają. Płacze tym razem nad tym, że Polacy nie potrafią zaprezentować swoich walorów i umiejętności za granicą. Podaje przykład Japonii, która podarowała miastu Houston cały, japoński ogród, po którym dziś mogą przechadzać się mieszkańcy. I wszystko tam jest japońskie – od traw, po pływające po stawach kaczki. A my co? Jak zwykle nic.

Obok tego felietonu dobrej pani profesor wisi reklama książki, czy też albumu, który powstał po ogłoszeniu upiornego zupełnie konkursu na nową redakcję schematu ikonograficznego znanego jako „Jezus miłosierny”. Wszyscy wiemy, że była to i jest nadal kompromitacja i festiwal niekompetencji. Nikt jednak nie wyszydził autorów, ani organizatorów, to znaczy nikt z kim oni musieliby się liczyć. Jest to bowiem grupa ludzi, którzy uważają iż dziedziczą kompetencje. W rzeczywistości jest to grupa ludzi dziedziczących niekompetencje. I takich grup zaczyna dziś przybywać. Nie jest to jednak żadna nowość, o czym przekonaliśmy się czytając życiorys Anacharsisa Scyty zamieszczony w sławnym dziele Diogenesa Laertiosa. Ludzie niekompetentni oceniają kompetentnych – kwintesencja złotego wieku w Atenach.

To jest ważna modyfikacja – o wiele lepiej jest dziedziczyć niekompetencje, bo nikt się nie przypieprzy, że nic nie umiemy. Szczególnie kiedy na szyldzie napisane jest „Teologia polityczna”, wszyscy członkowie grupy filozofują ze swadą, a uwiarygadnia ich dobra pani profesor z Ameryki, która płacze, że Polacy nie umieją się zaprezentować. Dlaczego ona tak lamentuje i co ja to w ogóle obchodzi? Nie może pójść na spacer do tego japońskiego ogrodu? Czyni tak, bo jej za to płacą. Gdyby troska pani profesor była autentyczna nie stanęłaby ona nawet przy tej grupie ludzi, którzy uprawiają wobec niej – na chama zupełnie – oszustwo na wnuczka.

Gra idzie już o rzeczy ostateczne, czyli o zakwestionowanie jakichkolwiek kompetencji, wprowadzeniu zasady dziedziczenia niekompetencji i uwiarygodniania ich za pomocą teologii i filozofii. Kolejnym etapem będzie zacieranie śladów po jakichkolwiek kompetencjach, z wyjątkiem tych pozwalających zawierać bezpieczne transakcje. Na dziś to tyle.

We wtorek jestem na targu książek w Kędzierzynie Koźlu, przez jeden dzień od 10 do 19.

Wszystkim, którzy dorzucili się wczoraj do naszej zrzutki na mieszkanie dla Saszy i Ani bardzo serdecznie dziękuję. Jeśli ktoś jeszcze zechce nam pomóc, będę wdzięczny.

https://zrzutka.pl/shxp6c?utm_medium=mail&utm_source=postmark&utm_campaign=payment_confirmation



tagi: edukacja  uniwersytet  emocje  filozofia  intelekt  wnuczek  kanciarze 

gabriel-maciejewski
2 czerwca 2023 09:09
29     2389    9 zaloguj sie by polubić

Komentarze:


atelin @gabriel-maciejewski
2 czerwca 2023 10:02

Poza tym, we Wrocławiu też jest Japoński Ogród i nikt z tego dramy nie robi. Nie mam pojęcia, jak można stworzyć w USA park z brzozami. Są jakieś wolne tereny w wielkich miastach? Są warunki klimatyczne?

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @atelin 2 czerwca 2023 10:02
2 czerwca 2023 10:03

To nie jest tekst o brzozach, nie wiem czy pan zauważył

zaloguj się by móc komentować

atelin @gabriel-maciejewski 2 czerwca 2023 10:03
2 czerwca 2023 10:06

Ale pani profesor to postuluje.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @atelin 2 czerwca 2023 10:06
2 czerwca 2023 10:13

Ale ja piszę o czymś innym. 

zaloguj się by móc komentować

ArGut @gabriel-maciejewski
2 czerwca 2023 10:14

Młodzież jest dość odporna na Teologię Polityczną i metodę na wnuczka, to starsi częściej ulegają takim wymuszeniom. Panowie z TP w różnoraki sposób szukają paliwa i uzasadnienia, że potrzebują budżetowego zasilania. A mają różne budżetowe zasilania na ten przykład Trzecia Droga czy Punkt Widzenia. I ten SzejksPir na stoliku, Panowie mają trochę kolegów po różnych uczelniach i próbują młodym implantować 3PW.

Żona pana Cichockiego urodziła się w Moskwie, za wikipedią, a w życiu prywatnym jest żoną pana Marka i matką dwójki dzieci. Rodzice pewnie wyparowali z jej życia, cudownie.

zaloguj się by móc komentować

atelin @gabriel-maciejewski 2 czerwca 2023 10:13
2 czerwca 2023 10:15

Wiem. Było w pierwszym komentarzu.

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @gabriel-maciejewski
2 czerwca 2023 10:16

" Dziś filozofia służy już wyłącznie do nadawania znaczenia organizacjom złożonym z prostych kanciarzy. "

Co rozumieją podskórnie nawet nasi "twórcy" - taka komedia mi się przypomniała E=mc2 gdzie gangster Ramzes grany przez Pazurę doktoryzuje się z filozofii żeby zyskać szacunek na mieście...

zaloguj się by móc komentować


Zyszko @gabriel-maciejewski
2 czerwca 2023 10:29

NIekometentni nie dość,że oceniają kometentnych to jeszcze ich dyscyplinują za pomocą różnych narzędzi odcinając od rynku. Organizacja cechowa à rebours.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Zyszko 2 czerwca 2023 10:29
2 czerwca 2023 10:31

Rynek jest niepotrzebny, potrzebne są gwarancje. I o nie toczy się gra

zaloguj się by móc komentować

ArGut @aszymanik 2 czerwca 2023 10:16
2 czerwca 2023 10:47

:) tak Ramzes był zdeterminowany, ambitny, inteligentny, uczony ! A ojczyzna filozofii to Włochy i Anglia ... taki gangus to jednak zorientowany jest ...

E=mc2 - film 2002

i filozofuje i biznesuje jak Janusz Palikot.

zaloguj się by móc komentować

atelin @ArGut 2 czerwca 2023 10:47
2 czerwca 2023 10:50

Nie filozofuje tylko filozuje.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
2 czerwca 2023 10:55

Ale się uspokoiłem po tej notce. W młodosci móeiono mi z różnych stron, że jestem "negat, skrajny indywidualista, któremu nic nie pasuje, że nie potrafie dostosować sie do realiów" itp. Nawet mówiono mi, że jestem WANem - "wszystko albo nic". Czyli ze bez kompromisów, radykał. Wszystko to odbijałem od siebie mniej lub hardziej zdecydowanie, ale po dłuższym czasie kiełkuje w duszy myśl, że może mają racje? No ale teraz już wiem, że to wszystko są ludzie, którzy padli ofiarą oszustów i powtarzają te ich oszustwa. Ufff. Czułem, ze racja jest po mojej stronie, ale nie potrafiłem tego nazwać. Teraz już spokojnie moge dawac ten tekst im wszystkim do poczytania. Nie wiem czy skumają, ale to już ich problem. 

Dziękuje za uspokojenie, bo juz myślałem że jestem jednostką aspołeczną....:)

zaloguj się by móc komentować


Matka-Scypiona @gabriel-maciejewski
2 czerwca 2023 11:43

Niezła konstatacja z tymi grupami rekonstrukcyjnymi dot marmuru. Fajnie byłoby zobaczyć minę zawodowego filozofa po zadaniu mu pytania, dlaczego tak się dzieje. 

zaloguj się by móc komentować

pike @Zyszko 2 czerwca 2023 10:29
2 czerwca 2023 12:07

Niekompetentni właśnie zaatakowali Marciniaka.

Jak ta organizacja mogła się tak nazwać...

Nazwa sugeruje skąd mogą mieć sponsorów.....

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Matka-Scypiona 2 czerwca 2023 11:43
2 czerwca 2023 12:15

Zawodowych flozofów takie rzeczy nie interesują, oni chcą jedynie uczestniczyć w ustawionych sporach, w których mają zagwarantowaną wygraną

zaloguj się by móc komentować

qwerty @aszymanik 2 czerwca 2023 10:16
2 czerwca 2023 12:46

Mitologizowanie roli określonych środowisk służy temu samemu

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
2 czerwca 2023 13:14

A tu przykład z  dzisiejszego netu...rzecz o tym, jak "filozofowie" zabierają się do badań

https://www.national-geographic.pl/artykul/srebrne-bransoletki-krolowej-egiptu-analiza-bizuterii-wladczyni-ujawnia-tajemnice-starozytnego-handlu-230601012120

 

Artykuł mówi o stebrnych bransoletjach w Egipcie z ojresu Atarego Państwa ok.2600 p. Chr. Podejrzewają "Grecję", a tak naprawdę Cyklady czy też Kretę. Najlepsze jest zdanie: "Przez dziesięciolecia bransoletki nie były badane" - oczywiście ten artykuł jest dla idiotów, bo tylko idiora uwierzy w prawdziwiść cytowanego zdania.

Jest kolejna propozycja=oferta skierowana do kogoś, aby przypomniał sobie i pamiętał o prastarym szlaku handlowym znad M. Czarnego poprzez Grecję do Egiptu i dalej gen w świat (czyli do Indii). Kolejna propozycja, bo niedawno linkowano tu info, że Egipt miał w starożytności kontakty z Indiami. 

Oczywiście filizofowie nie będą tego i tamtego łączyć z końcem wojny na Ukrainie (w tym roku będzie zwycięska jontrofensywa i sprawa M. Czarnego zostanie definitywnie uregulowana)  i w ogóle z wojną w tamtym regionie. 

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @ArGut 2 czerwca 2023 10:14
2 czerwca 2023 14:19

"Żona pana Cichockiego urodziła się w Moskwie, za wikipedią, a w życiu prywatnym jest żoną pana Marka i matką dwójki dzieci. Rodzice pewnie wyparowali z jej życia, cudownie."

A Cichocki, zawodowy intelektualista, jak zawsze zadumany nad losem Rzeczpospolitej, smaruje dziś felietony w "Rzeczpospolitej".

Towarzystwo wymieszało się jak ręczniki w suszarce bębnowej.

zaloguj się by móc komentować


peter15k @pike 2 czerwca 2023 12:07
2 czerwca 2023 18:55

Atak na Marciniaka to przykład współczesnego terroryzmu lewackiego . Ci ludzie nie cofną się przed niczym i trzeba mieć tego świadomość.  Marciniak został zmuszony do samokryki za obecność w imprezie legalnej partii i obcięto mu wynagrodzenie z przymusem przekazania dla sygnalistów czyli donosicieli.  Wprowadzenie pełnej kontroli elektronicznej społeczeństwa na model chiński wcale nie jest fantazją. W odróżnieniu jednak od starych komunistów kochają pieniądz bardziej niż ideologię. Wykorzystanie przymusu państwowego już trwa w szeregu wyrokach sędziowskich a reszta będzie się obawiała sprzeciwić przed utratą środków do życia. Ten sposób zastosowano już w Kanadzie ( blokada prywatnych kont bankowych ) a w Australii obozy koncentracyjne dla niezaszczepionych. 

zaloguj się by móc komentować

chlor @OjciecDyrektor 2 czerwca 2023 10:55
2 czerwca 2023 21:28

Sądzę, że jest na odwrót. Tzn ci którzy są absolutnie przekonani że "robią to co wszyscy", i jest im z tym dobrze są mniejszością. Niestety to oni rządzą.

 

 

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @gabriel-maciejewski
2 czerwca 2023 23:07

 "No, ale za marmur nikt się nie łapie."

Jak nie łapie, kiedy łapie! Marmurowe dzieła młodego, genialnego Michała Anioła - ukończył Pietę mając 24 lata, a Dawida - mając 26 lat - podlegały atakom fizycznym i destrukcjom ze strony a to motłochu we Florencji /Dawid/ a to ze strony jakoby szaleńców   - "W 1991 roku włoski artysta Piero Cannata wtargnął do Akademii z ukrytym pod płaszczem małym młotkiem. Zbliżywszy się do posągu, zaatakował lewą stopę Dawida, rozbijając palec u nogi, zanim goście muzeum go obezwładnili.", Pietę zaś zaatakował młotkiem  Laszlo Toth: "W maju 1972 roku Pieta została uszkodzona przez australijskiego geologa z Węgier, Laszlo Totha. Uszkodzenia były duże, bo mężczyzna uderzał kilkakrotnie młotkiem i odłupał lewe ramię Marii do wysokości łokcia, złamał nos i zniszczył marmur na twarzy. Krzyczał przy tym „Ja jestem Jezusem Chrystusem!”.

Ja to tylko przytaczam jako glossę - jak niekompetencja /???/ niszczy dzieła geniusza, do których nigdy nie mogła "podskoczyć" w sensie artystycznym i rzemieślniczym.  

Skądinąd mój znajomy rzeźbiarz /znakomity!/, gdy zaczęła szaleć "w polskiej sztuce" niejaka Kozyra, a studiowali na ASP w Warszawie w tym samym czasie, stwierdził, iż dla niego miarą fachowości rzeźbiarskiej jest wyrzeźbienie rączki putta. Rzeczona Kozyra tego nie potrafiła. Za Kozyrą jednak stała hierarchia krytyków i zarządców sztuki w III RP. Tak właśnie bawią się wrażliwością narodu zwykłe gangusy z tytułami naukowymi w zakresie historii sztuki. 

Aż głupio być artystą... 

zaloguj się by móc komentować


ArGut @DrWall 3 czerwca 2023 00:08
3 czerwca 2023 06:24

Pewnie się panu aktorowi życie z grą pomieszało ...

Królowa Seweryn ...W pewnym wieku trzeba regularnie ćwiczyć głowę, żeby jednak się wahać i nie ustępować własnym zajobom. I pewnie tego pana Sylwestra czy panią Lorettę nikt w "gupiej" szkole nie nauczył.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @KOSSOBOR 2 czerwca 2023 23:07
3 czerwca 2023 07:55

Za niekompetencją stoją gangi filozofów, którzy wiedzą, że najpierw trzeba zawłaszczyć pojęcia, potem podpiąć pod nie cokolwiek i dopiero zabrać się za robienie rewolucji

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @DrWall 3 czerwca 2023 00:08
3 czerwca 2023 07:55

To się nie mieści w niczym. A raczej...w zasadzie to jest naturalna kolej rzeczy

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować