-

gabriel-maciejewski : autor książek, właściciel strony

Miłosierdzie jako nobilitacja zdrady

Postanowiłem dziś złamać jedną ze swoich zasad, tę mianowicie, że nie piszę tekstu w Wielką Niedzielę i Boże Narodzenie. Uważam, że jest po temu świetna okazja.

W Wielki Czartek umieściłem tu felieton o wielkim inkwizytorze, a w komentarzach znalazł się link do innego felietonu, napisanego przez człowieka, który aspiruje według mnie do obsady stanowiska wielkiego inkwizytora. Nie mogę dziś odnaleźć tego linku, ale sugestie pod nim ukryte nie dały mi spać, a do tego jeszcze odsłoniły, w mojej ocenie, pewne bardzo niepiękne i coraz bardziej wyraźne intencje. Chodzi konkretnie od odjęcie ludziom, do których kieruje się przekaz ewangeliczny miłosierdzia i zarezerwowanie go wyłącznie dla najbardziej podstępnych i zatwardziałych grzeszników, którzy w dodatku dysponują pieniędzmi. Taki jest bowiem Judasz, jeśli już oczywiście, mamy zamiar opisywać go za pomocą metafor, kleconych dziś naprędce przez wszystkich. To nie jest pogubiony kolega, jak sugeruje nasz inkwizytor, ani ktoś, kto po prostu wypełnia wolę Bożą. Bo, mam wrażenie, być może mylne, że ten układ tak nie hula. Przepraszam za kolokwializmy, ale używam ich celowo i z rozmysłem, tak jak wszyscy katoliccy felietoniści. Także duchowni, którym jest to stale wybaczane, a nie dość, to jeszcze mam wrażenie, że ktoś ich zachęca do stosowania tego rodzaju opisów. To nie było tak, że Pan Bóg mrugnął do Judasza i powiedział mu na ucho, żeby wydał na śmierć i mękę jego syna, a w ten sposób wypełni się to, co zostało napisane. A tak to właśnie usiłują nam przedstawić niektórzy. Ja się dziś powstrzymam od używania nazwisk, bo choć zarzuty dotyczące moich rzekomych ataków, na różne osoby mam w nosie, uważam, że jednak w tak wielkie święto nie wypada.

Judasz podjął poważną decyzję, która zgadzała się z jego ambicjonerskimi priorytetami i z jego paradygmatem życiowym. Nie miał wahań, ani nie miał skrupułów. To są wątki apokryficzne dodane nie wiadomo kiedy, a dziś rozwijane indywidualnie przez publicystów, którzy uważają, że wyjaśnienie postępku Judasza po swojemu, to znakomity pretekst do tego, by usprawiedliwić inne postawy. Czy te postawy mają cokolwiek wspólnego z Judaszem? Moim zdaniem nie, ale ludzie, którzy je reprezentują, a którzy dopuścili się grzechu zdrady, kaliber jest tu obojętny, mają przymus, by tę swoją zdradę nobilitować. By uczynić ją niezwykłą. I do tego potrzebny jest im Judasz, fresk Ostatnia wieczerza namalowany przez Leonarda da Vinci i felieton w katolickich mediach. Zapominają przeważnie o jednym elemencie – o trzosie ze srebrnikami. Ten atrybut w nowoczesnych hagadach dotyczących Judasza pojawia się rzadko, albo wymieniany jest jakoś półgębkiem, jako coś, czego być nie powinno, ale się jednak znalazło.

Uważam, że model relacji Judasz – Jezus, który eksploatowany jest dziś, jest ciężkim nadużyciem. Podobnie jak wszystkie rozsnuwane na podstawie Ewangelii epickie opowieści. Jak wszyscy wiedzą, bo trudno tego nie zauważyć, każdy grafoman, aspirujący do zdobycia laurów literackich, preparuje i instaluje w swojej twórczości wątki ewangeliczne. Bo to mu z miejsca dodaje splendoru i w oczach różnych inkwizytorów, pousadzanych na hierarchicznych drabinach tego świata czyni go lepszym. To jest nadużycie, powtarzam. Tak samo jak nadużyciem jest usprawiedliwianie postaw donosicieli figurą Judasza, oświetloną jakąś dyskotekową lampą, która mruga tak szybko, że właściwie nie wiemy, kogo widzimy, Judasza, króla Juliana z kreskówki, czy może prezydenta Wałęsę.

Proszę Państwa, można pisać dobre rzeczy, bez uciekania się do handicapu, jaki dają wątki ewangeliczne. Pomijam już ryzyko ciężkich grzechów, które się przy takich działaniach nieuchronnie pojawia. I dziwi mnie niezmiernie, że żaden hierarcha nie zabrał jeszcze w tej sprawie głosu. A może zabrał? Jeśli tak chętnie się z tego twierdzenia wycofam.

Teraz kwestia najważniejsza, w mojej subiektywnej bardzo ocenie, oczywiście. Nie można prowadzić działalności misyjnej, kiedy najważniejsi katoliccy publicyści, których czytają dziesiątki tysięcy ludzi, rozmywają oceny postaw jednoznacznych. I czynią to w dodatku dla bardzo doraźnych celów. Nie można nauczać ludu, nie dając mu prostych i klarownych odpowiedzi – tak – tak, nie – nie. To jest, mogę się mylić, droga do zgorszenia.

Najbardziej widoczną konsekwencją takich interpretacji jest wypreparowanie miłosierdzia i zarezerwowanie go dla określonej, wybranej grupy grzeszników. Nie mówcie mi, że tego nie widzicie. Ten sposób pisania, mówienia i interpretacji wątków ewangelicznych prowadzi wprost do zarezerwowania miłosierdzia dla zdrajców jedynie, którzy przeżywają te swoje dylematy, nie mające żadnego związku z ewangelią, Synem Bożym, jego męką na krzyżu i zmartwychwstaniem. Są to zwykłe grzeszki, złośliwych bydląt, nie umiejących poradzić sobie z instynktami i ambicją. Jeśli zaś tak jest, a jest tak na pewno, to ludzie interpretujący postawę Judasza, grubo na wyrost, mogli zostać po prostu przez nich wynajęci. Cóż to bowiem jest, kupić sobie trochę miłosierdzia? Jeśli człowiek dysponuje wpływami i gotówką? Cóż to jest nawet, zasugerować różnym publicystom, by zarezerwowali to miłosierdzie dla określonej grupy? Nic. Co w takim razie zostanie dla innych? Ha, dobre pytanie...myślę, że wszyscy znają odpowiedź, każdy bowiem zrobił w życiu coś nagannego, głupiego, szalonego, nieładnego, albo zwyczajnie słabego. I każdy się tego wstydził, a także po cichu liczył na to, że czyn jego zostanie oceniony, poprzez miłosierne serca bliźnich. Każdego też spotkał srogi zawód, bo albo skwitowano jego wstyd wzruszeniem ramion, albo go wyszydzono, albo spotkał się z pogardą. Miłosierdzie było gdzieś daleko. I generalnie mało się o tym miłosierdziu pisze i mówi. Mam wrażenie, że jest to zabieg celowy, albowiem towar ten choć powinien być powszechnie dostępny, jest mocno reglamentowany. Nie wiemy w zasadzie dlaczego. To temat na poważniejsze rozważania z udziałem osób duchownych. Dożyliśmy dziś czasów, kiedy gołym okiem widać próbę zawłaszczenia miłosierdzia, które ma zostać, przez różnych samozwańców, przystosowane do nobilitowania zdrad. Te zaś muszą być koniecznie porównywane ze zdradą Judasza. Inaczej po cóż by było kraść ludowi miłosierdzie? Ono, w wersji, o której piszę, potrzebne jest nie do ukojenia serc maluczkich, ale do nobilitowania zdrajców. Jego dystrybucją, w sklepach za żółtymi firankami, zajmować się będą ludzie, aspirujący do posady wielkiego inkwizytora, ale posiadający, niestety, kwalifikacje świniopasa.

Na dziś to tyle. Obiecuję, że będę się już trzymał zasad i nie będę nic pisał w Wielkie Niedziele i Pierwsze dni Świąt Bożego Narodzenia. A teraz idę świętować.



tagi: miłosierdzie  zdrada  jezus  postawy  judasz  zawłaszczanie 

gabriel-maciejewski
4 kwietnia 2021 09:18
22     2792    25 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

stanislaw-orda @gabriel-maciejewski
4 kwietnia 2021 10:49

Kilka razy wchodziłem w polemikę, takze z ludźmi, których nie mogłem podejrzewać o to, że ich opinia jest małostkowa czy nieszczera.

Otóz chodziło mi o zinfantylizowanie we współczesnym przekazie koscielnym określenia "miłość". "Miłość" w rozumieniu ewangelicznym miała właśnie najwięcej wspólnego z okazywaniem miłosierdzia, a nie czymś w rodzaju emocji związnej z " kochaniem ulubionego kotka", co właśnie nazywam infantylizacją.  Pomijam już naleciałości kontekstowe związane z określeniem "miłość" , ktore są suflowane przez Hollywood i jemu podobne. Wszak milość wobec Boga przejawia się w miłości do innych ludzi ( ... blixniego, jak siebie samego). No więc o jaką inna  "miłość" tu może chodzić?  "Nadstaw drugi policzek" to nic innego jak ewangeliczne przesłanie nie odpłacania pieknym za nadoobne. To miłosierdzie okazywane poprzez uczynek jako , ale nie jakiś sam w sobie  stan emocjonalny.

Przekaz Jezusa Mesjasza adresowany był do ludzi dorosłych (dojrzałych) i nie opierał się na wzbudzaniu podobnych emocji.  Jezus głosił prawdę, zazwyczaj przykrą i bolesną dla słuchających, bo trafiał bezpośrednio w ich obłudę (hipokryzję).  To nie był przekaz adresowany do niedojrzałych osobników.

Reasumując,  dla mnie najbardziej klasycznym przykładem owej współczesnej (niech będzie, że posoborowej) infantylizacji ewangelicznego przekazu jest hasło brzmiące: "Bóg Cię kocha takim, jakim jesteś".

Nie musisz sie w niczym wysilic, z niczego rezygnowac, bo poco, skoro Bóg i tak cie kocha. Kto to wykoncypował?

A nawiązując do Judasza. Jest oczywiste, że Judasz zdradził, bo utracił wiarę. Ponadto wziąl jeszcze za swoje wiarołomstwo zapłatę. Jakże to częsta postawa w dzisiejszych czasach i nic dziwnego, że tak wielu wiarołomców reintrpretuje w wygodnej dla siebie wersji  motywy Judasza. Wcale im się nie dziwię.



 

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @gabriel-maciejewski
4 kwietnia 2021 11:03

Błogosławionych Świąt zatem. Obyśmy się wszyscy w Niebie spotkali.

zaloguj się by móc komentować

andy @gabriel-maciejewski
4 kwietnia 2021 11:31

W 100% prawda. Bardzo potrzebny tekst.Blogoslawionych Świat Zmartwychwstania Pańskiego!

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski
4 kwietnia 2021 11:42

Niestety, masz rację. Jest taki piękny tytuł "Miłość i odpowiedzialność' - św.JPII

zaloguj się by móc komentować

qwerty @stanislaw-orda 4 kwietnia 2021 10:49
4 kwietnia 2021 11:44

problem tkwi: co będzie pointą tej bożej miłości do i  dla każdego ludzkiego stworzenia [można na koniec dostać przysłowiowym paskiem po ...]

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @gabriel-maciejewski
4 kwietnia 2021 11:52

Pamiętam, w dawnych czasach, w czasach PRL-u, Święta Wielkanocne w domu rodzinnym. Dzisiaj, nie potrafię inaczej, jak, wracać do tamtych czasów.

Kto wtedy zajmował się publicystyką katolicką? Był prenumerowany u mnie w domu, do jakiegoś czasu, Tygodnik Powszechny. Ja nawet tego nie czytałem. Były jakieś PAX'y, ZNAK'i. Chodziłem na religię, za moich czasów, do salek katechetycznych  przy kościele. Chodziłem na mszę św w niedzielę. Słuchałem czytań i kazań.

Tak mam do dzisiaj. Nie trzeba nic więcej.

 

zaloguj się by móc komentować

JK @gabriel-maciejewski
4 kwietnia 2021 11:59

Ja pamiętam jak zawrotną karierę wśród komunistycznych dorobkiewiczów, beneficjentów kumuny i ich potomstwa robiła postać św. Pawła. Wszyscy oni powoływali się na to, ze św. Pawłowi wybaczono jego poprzednie grzechy - prześladowanie Chrześcijan, pomijając jednocześnie przemianę jaka w nim się dokonała. Inaczej mowiąc - mówili - odczepcie się od nas, gdzie wasze miłosierdzie, skoro św. Pawłowi wybaczono to jeśli nam nie wybaczacie to nie jesteście chrześcijanami a jesli już to jakimiś zakapiorskimi chrześcijanami, którzy nie maja miłosierdzia.

 

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @JK 4 kwietnia 2021 11:59
4 kwietnia 2021 12:31

Przemiana św. Pawła skutkowała pokutą, ciężką pracą i chwalebnym męczeństwem. Żądający przebaczenia o tym nie pamiętają. A może nie wiedzą?

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @gabriel-maciejewski
4 kwietnia 2021 12:42

Delikatnie mówiąc Świat jest irytujący.

Chciałbym do tej notki dodać znany mechanizm szantażu stosowany wobec Chrześcijan.

Jeśli nie obdarzysz kogoś wskazanego przez Wielkich tego Świata (Judaszów) miłosierdziem, nie możesz być Chrześcijaninem, wszak (wasz) Bóg jest miłosierny! - tak szantażują.

zaloguj się by móc komentować

DrzewoPitagorasa @gabriel-maciejewski
4 kwietnia 2021 13:18

Zdrowych i radosnych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego!

zaloguj się by móc komentować

Paris @cbrengland 4 kwietnia 2021 11:52
4 kwietnia 2021 14:54

U  mnie,  w  moim  rodzinnym  domu...

...  bylo  podobnie...  obowiazkowa  msza  swieta  w  niedziele,  potem  nauka  religii  w  szkole,...  od  czasu  do  czasu  "Rycerz  Niepokalanej",  a  to  ze  wzgledu  na  bliskosc  Niepokalanowa,...  ale  NIE  PAMIETAM  takiego  "prania  mozgow"  jak  teraz...

...  i  komu  to  przeszkadzalo  ???

Dzis,  omijam  szerokim  lukiem  tzw.  "publicystyke  katolicka"...  w  99%...  zreszta  niekatolicka  tez  mam  gdzies.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Paris @JK 4 kwietnia 2021 11:59
4 kwietnia 2021 15:01

Tak...

...  to  sa  stare  numery  "milosierdzia"  dla  wszelkiego  zlodziejstwa  i  sodomogomorii  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @maria-ciszewska 4 kwietnia 2021 12:31
4 kwietnia 2021 15:05

A  skad  wiedza  !!!

Zlodziejstwo  wie  tylko  jak  KRASC,  SKLOCAC  ludzi  i  cale  narody,  i  KNUC  na  -  co  najmniej  -  100  lat  do  przodu  !!!

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @maria-ciszewska 4 kwietnia 2021 12:31
4 kwietnia 2021 17:11

Nie należy wymagać od obłudników logiki. Ani też przyzwoitości.

Oni wcale nie mają zamiaru spełniać takich oczekiwań.

zaloguj się by móc komentować

Zawierucha @gabriel-maciejewski
4 kwietnia 2021 17:42

Wszystkim obecnym składam najlepsze życczenia i dziekuję za swiąteczne rozważania. Jarosław Zawierucha

zaloguj się by móc komentować

szarakomorka @stanislaw-orda 4 kwietnia 2021 10:49
4 kwietnia 2021 19:37

Czytając tekst Pana Gabriela miałem na "końcu języka" sugestię, żeby tak jak on to potrafi napisał coś o zawłaszczaniu  przez "wszystkich mądrych" stwierdzenia, że "Bóg jest miłością".

A tu patrzę a Pan jest pierwszy:-)

- "Bóg Cię kocha takim, jakim jesteś"  i "Bóg jest miłością" to dzisiaj  jest spłycenie wiary i pozwolenie na pójście w życiu na "łatwiznę".

zaloguj się by móc komentować

Trzy-Krainy @gabriel-maciejewski
4 kwietnia 2021 19:51

Radosnych i spokojnych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego.

zaloguj się by móc komentować

Paris @Trzy-Krainy 4 kwietnia 2021 19:51
4 kwietnia 2021 20:19

Oh  la  la...

...  wszelki  duch  Pana  Boga  chwali,  prosze  Ksiedza  !!!

Radujmy  sie,  zmartwychwstal  Pan,

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @szarakomorka 4 kwietnia 2021 19:37
4 kwietnia 2021 20:52

Bóg jest miłosierny oraz Bóg jest miłoscią  to dwie zasadniczo różnie rozumiane rzeczy.

Rozumienie tej drugiej staje się  coraz bardziej dziwaczne, natomiast zanika rozumienie tej pierwszej , chociaż to ona jest właściwym ujęciem zagadnienia relacji Bóg - Czlowiek.

Mieszanie tych pojęć  powoduje zamęt w głowach ludzi.

zaloguj się by móc komentować

Teresa @gabriel-maciejewski
4 kwietnia 2021 21:32

Bożego błogosławieństwa, pokoju serca, radości; no i zdrowia życzę Panu Gabrielowi, Jego rodzinie i wszystkim komentatorom i czytelnikom

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @gabriel-maciejewski
4 kwietnia 2021 23:36

Te manipulacje wokół zdrajcy Judasza trwają juz dość długo. I są tego różne warianty. Jednym z nich jest i taki, że Judasz zrobił to z... miłości do Jezusa. Uzasadnienia tego nonsensu już nie pomnę, ale ono było! 

Trzos ze srebrnikami, ale i podkradanie pieniędzy przez Judasza ze wspólnej kasy. 

Rzeczywiście - ten przymus okazywania miłosierdzia miał jak najbardziej konkretne, współczesne odniesienia. I znakomicie zaburzał proste i oczywiste prawdy. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski
5 kwietnia 2021 13:14

Pan Jezus sam zdefiniował miłość jako postawę a nie uczucie i powiedział że ten kocha/miłuje, kto czyni wolę Boga..i to wszystko....ale o tym cicho sza, bo wtedy nie da się szantażować emocjonalnie ludzi "gorszych" i pobłażać ludziom "lepszym". 

Tekst trafia w sedno problemu....problemu szukania usprawiedliwienia i przebaczenia u ludzi a nie u Boga....no ale to jest jedna z konsekwencji "posoborowego" (po 1965) nauczania - nie ma już nie, nie - tak,tak....Jest teraz "pod pewnymi względami"/"można założyć że" itp. 

A jeszcze dodam, że trend się rozwija i idzie w tym kuerunku, że ci co zabijaja lub popierają zabijanie słabych lub chorych ludzi są usprawiedliwiani, a ci co zabijają lub popierają zabijanie zwierząt dla zjedzenia/ubrania są bez miłosierdzia traktowani. 

Czekam kiedy nasza hierarchia katolicka zacznie sugerować wiernym, aby powstrzymywali się od pokarmów mięsnych przez cały rok....bo to nawet lepiej dla naszego zbawienia

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować