hmmm... no to przed biurem w którym pracuję, zakwitły żonkile i to masowo...ale jak wchodzę do biura po patrolu to starannie wieszam płaszcz na wieszaku... kamizelkę rzucam czasem niedbale kiedy baaaardzooo mi się spieszy w miejsce gdzie najwięksi pono królowie chodzą pieszo...chwalić Boga mamy w tych miejscach papier toaletowy a nie liście kapusty... czyli ten papiór i wieszany starannie płaszcz kwalifikują mnie do wiochy...no cóż ja tam na drzewie wolę...banany wsuwać, miny stroić... co do opisanych wydarzeń... okaże się, że to może Polak...ustawaka tak...ale chyba cóś nie wyszło do końca

Najlepiej sięgnąć do źródeł. One często demaskują wprost i nieodwołalnie. Oto manifest zamachowca:

https://sejmlog.pl/manifest-zamachowca-z-christchurch-tlumaczenie/

Jako żywo.

Pewien mój znajomy z Legionowa, imieniem Edward, po 13grudnia 1981 znalazł przystań z rodziną w RPA. Na fali "odwilży" w 1988 wrócił do kraju. Po trzech latach zorientował się, że ta cała Solidarność z 1989 to wielkie oszustwo i z powrotem wyjechał do RPA. W 1994 r. spotkałam go przypadkiem przed blokiem. Przyjechał tylko aby zlikwidować/sprzedać/ swoje mieszkanie. Na moje pytanie jak mu się mieszka obecnie w RPA, oglądając się za siebie, po cicho powiedział: "nie wiem dlaczego ale tam już nie da się żyć. Do kraju nie wrócę. Pozostaje mi już tylko Nowa Zelandia . Tam zabieram rodzinę." Ciekawe dokąd teraz ucieknie?!

Kiedy kandydował w 1990r. do rady miasta podwładna z zakładu pracy stwierdziła, że na niego nie warto głosować bo z nim się nie da nic załatwić. Taki to był człowiek.

W początkach mojej emigracji tutaj nie rozstawalem się z Google Earth. "Podróżowalem" i szukalem swojego miejsca, poza Europą.  Nie czułem sie tutaj dobrze. Wtedy jeszcze nie wiedziałem dlaczego. Moimi punktami na Ziemi, by tam sie przenieść, była Nowa Zelandia, północna wyspa i Kanada ale zachodnia, nad Pacyfikiem. Bóg jednak czuwał nade mną i zostawił mnie tutaj. 

Wszędzie dobrze gdzie nas niema.  Jednak rzeczywistość/oczywistość wcześniej czy później nas dopadnie. Nie da się przed nią uciec. Dlatego koniecznym jest się odpowiednio uzbroić.

Strategia chaosu

Człowiek dobrze poinformowany w meandrach propagandy lub raczej grupa ludzi. Ktoś precyzyjnie wybrał między innymi wiersze.

Dokładnie. Dlatego będąc trochę w 81' w Anglii i potem w USA, w listopadzie wracałam biegiem ... pustym samolotem do Polski. 

Zdążyłam 

.

Zamachowi na Jana Pawła II i na muzułmanów w Christchurch towarzyszy tzw. ślad bułgarski + turecki, a to by świadczyło, że przygotowała je organizacja raczej o globalnym zasięgu, która bynajmniej nie ma umocowania w stolicy Bułgarii.
Wydarzenia ostatnich lat pokazały, że służby bezpieczeństwa posiadają swoiste poczucie humoru typu nienaruszony dowód w zgliszczach TWC.
A dlaczego Nowa Zelandia była miejscem ataku? Z linku zawierającego tłumaczenie "manitestu" terrorysty - podrzuconego przez mniszysko - wynika, że policja nowozelandzka jest bardziej przyjazna społeczeństwu, bardziej niż w Wielkiej Brytanii, czy we Francji, bo w tych ostatnich krajach byłby, jak pokazuje praktyka, zastrzelony bez pardonu.

Pani Pantero,

jesli zadano sobie trudu by wysmarowac ilustamstronicowy "manifest", to czym jest dodanie paru nazwisk, dat i miejscowosci na czesciach broni - korektorem biurowym ,czy czyms w podobie.... . Pozdrawiam.

 Manifest ten tutaj jest przetlumaczony ,czy mozna  powaznie to tlumaczenie traktować, no nie wiem..Osobiscie nie widzialem orginalu.. Dziwne ,ze wiele osob powoluje sie na ten manifest, tlumaczy go ,ale rownolegle orginalu nie przedstawia.. 

A tak na marginesie.. To w tym roku mamy juz dwa zamachy ,w ktorej Polska jest wymieniana.. Zamach na Adamowicza ,no  i ten w NZ... 

https://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/australiaandthepacific/newzealand/8649223/Mossad-spy-ring-unearthed-because-of-Christchurch-earthquake.html

Obcokrajowcy przekręcają niemiłosiernie polskie nazwiska, a tu proszę poprawnie. Ciekawe jak im poszło z napisami cyrylicą i po gruzińsku. Ostatnio Moszbachor przekręciła w oficjalnym pismie nazwisko NUMa, a tu na magazynku jakiś ćwok napisał bez błędu.

To musi być ślad austriacki lub na Austriaków rzucany jest cień podejrzeń, bo oni ustawicznie pomijają naszego króla a przypisują zwycięstwo pod Wiedniem Leopoldowi I.

Prosze czytać uważnie. Na samym dole strony do której zapodałem link jest w pdf angielski oryginał. Wystarczy kliknąć i czytać. Nie będę kalał SN angielskim.

imamowie

Dużo szturchania ostatnio:
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Israel–New_Zealand_relations

18/05/2018
https://www.msn.com/en-nz/news/national/israel-slams-new-zealand-government-over-palestine-attacks/ar-AAxrJ71

i
Zamachowiec który zwiedził niedawno państwa zbiegiem okoliczności wchodzące w skład trójmorza, ni stąd ni zowąd wymienił też Wenezuelę jako kraj skąd może "coś drgnąć". Ostatnio Wenezuela pojawiła się w kontekście Nowej Zelandii w związku z propalestyńską, antyizraelską konkluzją z obrad ONZ, z listopada 2018 (kontynuacja ostrego sporu dyplomatycznego NZ-ISR z 2016 r. z wycofaniem abmasadorów). Malezja, Nowa Zelandia, Senegal i Wenezuela domagały się razem od Izraela przestrzegania prawa międzynarodowego odnośnie Palestyny.
"Calling for Final Peace Settlement of Israeli Palestinian Conflict, General Assembly Adopts Six Resolutions on Middle East"
https://www.un.org/press/en/2018/ga12096.doc.htm

Notka trafiona w punkt. Była sobie spokojna Nowa Zelandia z bardzo restrykcyjnym prawem imigracyjnym. W całym kraju liczącym ok. 4,5 mln ludności, głównie anglosaskiej w roku 2001 żyło ok. 23 tysiące muzułmanów, podobno głównie z Indii Brytyjskich i z Polinezji. A w roku 2006 było już 36 tysięcy (przyrost  56%w 5 lat) a w 2013 - już 46,1 % a wg The CIA World Report z roku 2013 miało ich być już prawie 50 tysięcy. Czyli kolejne 7 lat i kolejne 14 tysięcy. 
W roku 2014 pojawia się  w meczecie  w Auckland  charyzmatyczny mówca dr Shaykh Anwar Sahib i  w swoich wystąpieniach swoim owieczkom  wskazuje , że ich największym problemem są : "chrześcijanie posługujący się Żydami i Żydzi posługujący się wszystkimi". No a "baby to już wogle".  Kto go sprowadził? Po co? Kto nagrywał jego "kazania"? Awantura była na cztery fajerki. Ale to jeszcze nic. Bo w 2017 przyjechał jakiś imam z Iranu i "zaprzeczył Holocaustowi". Oraz mówił brzydko o Izraelu. Wszystkie te "złote myśli imama" zostały nagrane i ministrowie oraz politycy Nowej Zelandii mieli już pelne ręce roboty. 

A w tym czasie powstawały meczety, w Christchurch aż 2. W Nowej Zelandii prawie 40% nie wyznaje żadnej religii, ok. 30 % to protestanci różnych denominacji oraz 11,6% katolików rzymskich. Muzułmanów jest 1,1% i rosną najszybciej jako wyznanie. Żydzi mieszczą się z innymi wyznaniami w rodzaju "New Age" i "Spiritualism"  w puli 1,4%.

No a teraz pojawia się na scenie "biały suprematysta z pięcioma karabinami szczegówo opisanymi nazwiskami", o których nie słyszał żaden profesor historii Australii i Nowej Zelandii, nie mówiąc o uczniach. Nazwiska wyłącznie katolickie i jeden czy dwóch prawosławnych. A  Der Onet natychmiast biegnie do publiczności z donosem. A pan minister aż wyszedł ze studia tak się przejął. I POLSKIE służby"badają polski wątek w tej sprawie".

A pan minister na pewno wyszedł z powodu zbliżających się wyborów. To jest "wyjście" pod rynek wewnętrzny. Taki target mają na uwadze. 

.

To, że wyjechałemn z Polski uważam za decyzję słuszną. Natomiast moje dzialania na emigracji wynikłe zarówno z moich poczynań ale też i z działań zewnętrznych, przez mnie nie zamierzonych ale ktore wpłynęły bardzo na moje życie na emigracji, spowodowały "mój kompletny zawrót głowy" tutaj. Ale i tak, jak napisalem, lepiej, że bylem i jestem właśnie za granicą, niż w Polsce. A że niewłaściwe miejsce? W Polsce żyłem w tym jej socjalizmie też na emigracji. Więc daję jakoś radę.

Nie przypuszczam. Wręcz przeciwnie. Regularne ataki  mediów izraelskich , amerykańskich i brytyjskich na "polskich ciemnych antysemitów winnych Holocaustu" są pilnie obserwowane przez muzułmanów na świecie i nie wydaje się, aby wobec takich sygnałów Polacy byli "targetem'.  Prawdopodobnie  świat arabski uważa Polaków za "brothers in arms". I kogoś to chyba zaniepokoiło. Kiedy była "konferencja antyirańska", która okazała się "antypolską"?? Miała nas "wystawić" na słuszny gniew ale internet "się wyśmiewał" i nic nie wyszło. Takie mam przypuszczenia w ramach teorii spiskowych dziejów. Oczywiście przypuszczenia całkowicie niesłuszne. 

Cos jest na rzeczy, faktycznie po tej nagonce na Polaków i tej nieszczęsnej konferencji.. Iran na nas sie nie obraził  , a w internecie  Irańczycy wyraznie dawali sygnaly typu, ze Polakow rozumieją ,a ta konferencja to wymysł zlych polityków.. Przypuszczenia calkiem słuszne.. Będę się powtarzał ,prawie trzy miesiące mineły od nowego roku, a  sparawy tak przybierają na dynamice, ze człowiekiowi ciezko ogarnąć wszystkie sytuacje.. A to dopiero początek.. Az starch pomyśleć co jeszcze nas czeka w przyszłości..

Niech będzie

" To, że wyjechałemn z Polski uważam za decyzję słuszną. "

Ja z kolei wypowiem takie zdanie: "To, że nie wyjechałem z Polski uważam za decyzję słuszną." Dodam jeszcze, że teraz kiedy mam już dorosłe dzieci, które powoli układają sobie życie w Polsce tę swoją decyzje uważam, za po stokroć słuszną.

Już kilkakrotnie pisał Pan o tej swojej decyzji, że "była słuszna". Może więc jednak nie była słuszna? (zbyt często jest bowiem potwierdzana - to często jest objaw wątpliwości, emigrantów to czasmi dopada).

Film kasują  bo widać profesjonalizm sprawcy, natomiast manifestu nikt nie kasuje, czyli zależy komuś żeby ten manifest dotarł do jak największej liczby osób.  

Niniejszym postrzegamy to tak samo. Nie mamy jednak pewności czy ofiary tego najemnika nie były członkami grupy dialogu miedzyreligijnego zwiedzajacymi meczet e w ramach w/w dialogu. Albo czy tez ow delegat sluzb nie strzelal nabojami paint ball i narobil zebranym nielichego problemu bo nie tak sie umawiali ale chyba nie bo by wtedy protestowali. Jesli jednak sie myle to powierzam te dusze milosierdziu Bozemu. Zastanawia jednak ten brak protestu. Mieli dużo czasu na ukrycie się bo repetowania strzelby przynajmniej na filmach zbiera że kilkanaście sekund. 

FED i bitcoin.

Nie za bardzo rozumiem tę sprawę z bitcoin, bo mało wiem 

.

W pierwszym odruchu napisałem wczoraj na TT (a pierwsze odruchy bywają zwykle szczere...):

Wreszcie jest! wymodlony (nie wiem tylko u czego), wybłagany (nie wiem tylko u czego), wyśniony biały anglosaski terrorysta, który co prawda nie stanowi równowagi do tysięcy muzłumańskich aktywnych terrorystów, ale wreszcie jest coś świeżego niż ten norweski Brejvik.

W dyskusji z lewactwem, choć tych dyskusji nie ma za wiele powstarza się ciągle motyw "symetrii" w stosunku do zamachów islamskich: a u nas w #tenkraj też gwałcą i robią to biali kibole, faszyści a nie muzłumanie, a zamachy terrorystyczne to u nas też IRA i ETA no i był Breivik i Krucjaty. Breivik był jakieś 8 lat temu, zamachy IRA i ETA jeszcze dawniej, a Krucjaty to hohoho! wiec sami wiecie - ile w końcu można się powoływać na tego Breivika? A tak mamy świeży jeszcze ciepły zamach, na który będzie się można powoływać przez jakiś czas jak następnym razem w Nigerii BokoHaram wysadzi albo podpali kolejny Kościół z wiernymi modlącymi się w środku.

Dlatego jest z tego powodu głośno. I z jeszcze jednego - pierwsze prawo Barbary Engelking działa na wszystkie narody semickie czyli śmierć białasa w dodatku katola to śmierć jak śmierć, sprawa biologi, zaś śmierć muzłumanina to tragedia, metafizyka, spotkanie z Najwyższym... tak, że ten.

Ustawka dla zohydzenia katolickiej pokojowej walki z systemem.

Myślę, że kierowany jest częściowo do nas jako spadkobierców polskich ziemian i wodzów, a po większej części do muzułmanów z całego świata, którzy mają dowiedzieć się, że biali chrześcijanie ich pozabijają. Najważniejsza jednak wydaje mi się kwestia wezwania do odbicia Złotego Rogu z rąk Turków, która stanowi casum belli od wieków. Carowie zamierzali odbić Złoty Róg, tak samo czerwony car Stalin i tak samo car obecny.

YT udostępnia dziesiątki filmów o Japonii. B ciekawa seria (blisko 200 30minutowek) to Japanology i Japanology+ (ten + staje się ogolnoswiatowym jak nie przymierzając komunizm). Przykład promocji państwa i narodu.  Nasi powinni to oglądnąć zanim zrobią cośs głupiego i niestrawnego.

Program prowadzi Peter Barakan, angielski DJ o polskozydowskich korzeniach (chyba nic tu nie pokrecilem). Okres pokoju (heian) bez lokalnych wojen jest wspominany jako czas rozwoju i postepu. 

"W dodatku ten "manifest" został umieszczony "przypadkiem" w sieci i chyba jest tam nadal. Szyte raczej grubym szpagatem."

W polityce nie ma przypadkow, sa tylko znaki.

Swoja droga, jak uslyszalem gdzie dokonano tej masakry to oslupialem w pierwszej chwili. Meczet w Nowej Zelandii? To tak jakby banany rosly na Syberii.

Jesli postawiono tam ten meczet, to na pewno byl wazny powod.

Obawiam sie ze to moze byc tylko ostrzezenie przed silnym sztormem.

Jak tak dalej pojdzie to ci brodaci o popielatych twarzach dotra nawet na Grenlandie.

Bez prowokacji nie ma polityki. Odnośnie do powyższej sprawy przypomniałem sobie taką postać Marsyliusz z Padwy. Ów rektor Uniwersytetu Paryskiego głosił generalnie to, co znamy z dziś uprawianej polityki - popierał cesarza przeciw papieżowi, uważając cesarza za obrońcę pokoju. To dopiero prowokacja, nie? Struktura państwowa górą, a do tego suwerenność ludu, który wybiera hierarchię kościelną itd.

Nota bene Marsyliusz ma ubogą w Wiki ubogą notkę polską, niezbyt rozbudowaną notki angielską, francuską, włoską, dłuższą hiszpańską i rozbudowaną niemiecką. 

Napisał Pan  również za mnie.

Nie wyobrażam sobie sobie życia poza Polską, chociaż mam dalszą rodzinę w GB, Kanadzie ,USA.

A to podkreślanie przez cbrengland'a słuszności swojej decyzji świadczy moim zdaniem, że niekoniecznie jest tak jak pisze.

To ten Marsyliusz: http://www.treccani.it/enciclopedia/marsilio-da-padova

Myślę, że nie znacie dawnych wpisów cbrenglanda, więc nie możecie zbyt prawidłowo ocenić jego obecnych komentarzy i przyjmijcie wprost to co pisze.

Stawiam na grupę ludzi. 

I spore finanse na podróże po świecie.

U nas niektórzy, futrowani pod stołem, twierdzili, że mieli szczęście w kasynach. A ten gość inwestował w jakieś bitcoś tam. Hmm...

Przeszedł przez kilka ideologii /partii?/, zaczynał od komunizmu. Przecież takim gościem ktoś musiał się zainteresować...

Jeśli dobrze pamiętam, w Nowej Zelandii na początku lat 90-tych odbył się zabójczy rajd szaleńca, który z broni długiej ustrzelił 38 osób na ulicach i w parkach.

Ta sytuacja inspirowała do wniosku, że wystarczyłby jeden sprawny obywatel wyposażony w Visa, aby ten długi rajd utrudnić lub przerwać.

Wtedy nie pojawiły się żadne inspiracje, manifesty i inne dodatki uzupełniające rzeź.

Prawo do posiadania broni i samoobrony broni się zresztą samo, bez takich drastycznych przykładów, chociaż uczciwie trzeba powiedzieć, że solidne dozbrojenie ma swoje wady. Już widzę pojedynki parkingowe w obronie trudnodostępnego miejsca pod marketem :) Chyba, że ryzyko postrzału własnie łagodziłoby obyczaje?

Wracając do masakr. Po obejrzeniu "Urodzonych morderców" wypowiedziałem tezę, że niejeden człowiek zginie przez ten atrakcyjnie, podprogowo zrobiony film. I niestety miałem rację, filmowa para znalazła w prawdziwym życiu naśladowców, mordujących na kultowej "drodze" przypadkowych nieszczęśników.

Podobnie działają masowe mordy szkolne czy choćby słynna masakra w kinie w czasie premiery bodajże Batmana.

Oczywiście służby sa zdolne do wszystkiego, ale jednocześnie trzeba pamiętać, że to one ostatecznie pilnują czerwonych guzików, wyznaczając granice szaleństwa....

Znajomy jeździ po bazarach antyków. 3-4 lata temu we Francji widział na takim bazarze Araba, przy którym stała spora torba, która w pewnym momencie lekko sie rozsunęła, ukazując garść kałachów. Znajomy udał, że nie zauważył i z duszą na ramieniu szybko się oddalił.

Broń, narkotyki, handel kobietami, organami, dziećmi - smutne i przerażające dla normalnego człowieka, ale to JEST.

Przepisy juz sa surowe. Z tego co czytalem ten Tarrant  posiadal swoja bron legalnie. A swoja droga o jakim bajerskim osprzecie mowa?

Nie w Nowej Zelandii a w Australli, nie 38 a 35 osob.  W  efekcie rzad Autralii uchwalil program "wykupu" broni z rak obywateli -w praktyce zlikwidowano prawo do posiadania broni pod pretekstem "ochrony bezpieczenstwa". Broni "nie ma" - bezpieczenstwo jakie bylo takie jest. Nadal sa ataki z bronia. Nadto pomyslowi Australiczycy przerzucili sie na podpalanie.

Prawda?

No i doczekaliśmy się. Niejaki Jakub Majmurek (ach te nazwiska) pisze w Newsweeku o ostatnich wydarzeniach w Christchurch i twierdzi, że zamachowiec z Christchurch mówi niepokojąco znajomym językiem, a to inne wyimki z jego tekstu.

"[...] Zbrodnia była aktem skrajnie prawicowego politycznego terroru. Wydarzenia z Christchurch pokazują, że neofaszystowski, anty-islamski terror staje się fenomenem o globalnym zasięgu. Że może pojawić się w najmniej spodziewanych miejscach. Niestety, także w naszym regionie. Jeśli wczytamy się w to, co głosi Tarrant, zauważymy, że mówi on językiem, jaki często słychać także w polskiej sferze publicznej."

Któż to taki ów Majmurek? Wiki ma jego biogram i czytamy, że "Jakub Majmurek (ur. 26 sierpnia 1982) – polski krytyk filmowy i publicysta związany ze środowiskiem „Krytyki Politycznej”. Autor artykułów i esejów głównie o kulturze, literaturze i sztukach wizualnych."

Z tego widać iż potraktował wydarzenia w Christchurch jako przejaw sztuki wizualnej.

W dyskusji z Pereirą i Gursztynem w TV we wrześniu 2015 roku powiedział:

"Być może rzeczywiście Polacy zamordowali więcej Żydów niż Niemców. Po 44 roku te propozycje* się odwracają, jednak do tego roku być może jest to prawda."

"On (Gross) nie jest skandalistą. Stawia tezy, która polska społeczność musi przepracować. On mówi o oddolnym chłopskim antysemityzmie. Gross jest bardzo ważnym autorem, bo mówił o „dyskursie ludobójczym” Polaków, który ujawnia się w nienawiści wobec imigrantów”.

Podoba mi się, że jakiś niedowarzony dupek stawia wyssane z brudnego palucha tezy na nasz temat, a my musimy je p r z e p r a c o w a ć jako zbiorowość.

* chyba powinno być proporcje

Krytyka Polityczna -polskie jądro obecnych trendów lewicowych - stawianie wsystkich przeciwników w kolejce do koetki psychoanalizy!  
ps. Jakże skuteczna jest zemsta  Zygmunta Freuda za upokorzenie jakie spotkało jego ojca.)